Napisano 13 godzin temu13 godz 39 minutes ago, Tvaroog said:Przynajmniej mieszka w bogatym kraju to może ktoś mu coś wrzuci.Właśnie. Szkoły muzyczne od zawsze produkowały wirtuozów a dzisiaj łatwiej niż kiedykolwiek osiągnąć wysoki poziom samemu. W początkach Internetu ludzie tworzyli co najwyżej "taby", które zawsze były pełne błędów. Dzisiaj na Youtube można znaleźć dokładną analizę dowolnego utworu. Np. jakie w rzeczywistości jest metrum w "Master of Puppets"?Można sobie posłuchać wyizolowaną oryginalną ścieżkę basu. A jak nie ma oryginalnych ścieżek dostępnych do jakiegoś utworu, to dzisiaj można je wyizolować przy pomocy AI.Na Youtube jest cała masa wybitnych muzyków. Np. śledziłem kanał Adama Neely, basisty po Berkeley College. Jego matka też jest muzykiem. Przez kilka lat tworzył świetne felietony na temat teorii i historii muzyki. Ostatnio prawie nie publikuje filmów bo stwierdził, że nie wyobraża sobie być youtuberem do końca życia i woli się skupić na koncertowaniu ze swoją grupą. Popularność na Youtube na pewno pomogła mu w wypromowaniu jego własnej muzyki.Z drugiej strony jest youtuber z Kanady Steve Terreberry, który zrobił karierę łącząc dziecinny humor z heavymetalową gitarą. W 2019 dostał propzycję odbycia trasy koncertowej z Dragonforce, ale stwierdził że to za duża presja. Gościnnie potem wystąpił z nimi raz.Mam w zasubskrybowanych pianistkę pochodzącą z Ukrainy, która obecnie mieszka w Niemczech. Ma wykształcenie klasyczne, a specjalizuje się w klawiszowych wersjach znanych piosenek rockowych. Oprócz Youtuba koncertuje też na żywo.Ten koleś też ostatnio odbył trasę z własnym zespołem i opowiada, że koszty koncertowania są duże a praca ciężka.Generalnie to żyjemy w czasach mutantów, którzy brzmią jakby ćwiczyli grę jeszcze przed urodzeniem.https://youtu.be/4VlZ3OiRReM?si=Pe2ku5NPXwS8JwmDJa to zauważyłem kiedyś kiedyś jak słuchałem albumu Wojtka Pilichowskiego - skill skillem, ale dla zwykłego odbiorcy to naprawdę szybko się nudziło, jak każda kolejna piosenka to tylko popis na basie. Laik nie zczai jakichś tam subtelności :)Zgaduję, że oni wpadają w częstą pułapkę u artystów, widoczną też w wizualnych mediach - przykrywanie braku pomysłów ekstra skillem. W sumie to łatwo siedzieć w pokoju i autystycznie napierdzielać po 12 godzin dziennie aż człowiek siłą będzie wymiatał, cokolwiek by to nie było, ciężej stworzyć jakąś treść.Ja ostatnio sporo słucham Khruangbin i widać u nich, że poza wirtuozerią, jest jakiś przewodni pomysł na album czy piosenkę, są jakieś inspiracje z innych gatunków itd. Edytowane 13 godzin temu13 godz przez SebastianSz
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto