Skocz do zawartości

Rzeczy interesujące, rzeczy zabawne vol.2


illy

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 10,8k
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Spytałem dziś żonę:

- Wczoraj w nocy, gdy się kochaliśmy, udawałaś...?

- Nie - odpowiedziała - naprawdę spałam.

-------------------------------------------------

 

Cud na pierwszym koncercie Joli Rutowicz!

Sparaliżowany chłopiec wstał z wózka i wyszedł.

-------------------------------------------------

 

Przeciętna amerykańska kobieta ma wymiary 90-60-90......

Z tym, że oni liczą w calach...

-------------------------------------------------

 

W ZOO:

- Tato, dlaczego ta gorylica tak krzywo na nas patrzy ?

- Ćśśśś, synku, to dopiero kasa...

-------------------------------------------------

 

Para zakochanych siedzi w parku, całują się i rozmawiają.

Nagle dziewczyna:

- Kochanie, boli mnie rączka.

Chłopak całuje ją w rękę:

- A teraz ?

- Teraz już nie, ale zaczął mnie boleć policzek!

Chłopak całuje ją w policzek:

- A teraz ?

- Hi, hi! Teraz już nie, ale zaczęły mnie usta boleć.

Chłopak całuje ją w usta:

- A teraz ?

- Już nie.

Na to staruszek siedzący niedaleko na ławce:

- Przepraszam, a czy hemoroidy też pan leczy ?

-------------------------------------------------

 

Pewna młoda dziewczyna eskimoska postanawia spędzić noc z narzeczonym.

O świcie stwierdzila, że jest w szóstym miesiącu ciąży...

-------------------------------------------------

 

Tato, a kto to jest alkoholik?

- Widzisz synu te cztery brzozy? Alkoholik widzi osiem.

- Tato, ale tam są dwie...

-------------------------------------------------

 

Mąż z żoną jedzą obiad w wykwintnej restauracji.

Nagle do ich stolika podchodzi oszałamiająco piękna, młoda dziewczyna,

całuje faceta w usta, mówi, że zobaczą się później i wychodzi.

Żona patrzy na męża z wściekłością:

- Kto to był?!

- Moja kochanka - odpowiada mąż.

- Wystarczy! Chcę rozwodu!

- Dobrze - odpowiada mąż - ale zauważ, że po rozwodzie nie będzie już

wycieczek do Paryża na zakupy, nie będzie wakacji na Karaibach, nie

będzie Mercedesa w garażu i nie będzie weekendów na jachcie...Ale

oczywiście możesz zrobić, jak zechcesz!

W tym momencie żona zauważa ich wspólnego znajomego wchodzącego

do restauracji, także z młodą dziewczyną:

- Kim jest ta dziewczyna, ta obok Karola?!

- To jest jego kochanka - informuje ją mąż.

- Eeee, nasza jest ładniejsza...

-------------------------------------------------

 

- Policja?! Chciałem zgłosić zaginięcie teściowej!

- Tak, oczywiście. Czy może pan podać rysopis zaginionej? To

przyspieszyłoby poszukiwania...

- Euch... jakoś nie mam pamięci do twarzy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierdziele.. jak widzę dzieciaka z komórką za 1 tys zł i mp4 za drugie tyle i do tego widzę PS3 sprzedawane w zestawie z Pismem Świętym na komunie to mnie krew zalewa.

 

Czemu, bo dostales zegarek?

 

Buhahahahahha

Ja dostałem zegarek :D taki w kolorze złota z targowiska.

 

 

Co mówi kobieta po wyjściu z łazienki?

- Ładnie wyglądam?

Co mówi mężczyzna po wyjściu z łazienki?

- Na razie tam nie wchodź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JohnZi:

Nie chodzi o zazdrość tylko o to co powiedział Klicek + niszczenie dzieciom dzieciństwa. Powinny grać w piłkę, bawić się z kolegami, walczyć na drewniane miecze, jeździć na rowerze. A taki młody mając PS3, komórkę, peceta i może jeszcze plazmę 42 to jest duże przegięcie. Wszędzie musi być umiar. Później nie docenia prawdziwych wartości tylko czy masz w domu DVD,50zł na lizaki, jaką konsole itd. itp. pomijając krzywe plecy, ew. otyłość i wiele innych. Do tego wbrew pozorom dochodzi ograniczenie kreatywności dziecka. Bo gry rozwijają myślenie,wyobraźnie itd. owszem, ale nie u 6 letniego dziecka, które często myli grę z rzeczywistością, dostaje gotowe schematy na talerzu.

 

Mógłbym tak dłużej ale to moje zdanie tylko bo psychologiem nie jestem więc nie będę się mądrzył.

 

Takie moje wywody ehh ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nvidia -> uważaj żebyś nie wpadł w pułapkę. Czasy się zmieniają a razem z nimi mody, obyczaje i upodobania aktualnych pokoleń.

Twoi rodzice też mają radykalne poglądy na tematy które ciebie nie ruszają a wręcz są codziennością.

 

Upadek kultury to naturalna kolej rzeczy. Trzeba sięgnąć dna żeby się odbić. ot taka sinusoida. jak z wszystkim.

 

No i jeszcze wypowiedź na temat:

http://www.youtube.com/watch?v=reC4KOsgbv0

Edytowane przez Lis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lis - no niby racja, czasy się zmieniają, a już w Babilonii naukowcy odkryli napis na glinianej tabliczce: "Dzisiejsza młodzież nie jest już taka sama". Jednak to nie znaczy, że wszystkie zmiany są dobre i musimy im przyklaskiwać. Niby komputery i konsole, były w czasach kiedy chodziłem do podstawówki (owszem grało się nieraz zaciekle np. worms), ale większość z nas miała także inne zainteresowania. Czas spędzony na rozrywce, powiedzmy, wymagającej wysiłku fizycznego, zajmował jakieś 40%. No i istniały jakieś inne zainteresowania, czytało się Wiedźmina itp. A teraz. Blisko mojego domu jest podstawówka, i nieraz widuję takie większe grupki idące na zajęcia itp. 1/3 ma jakąś nadwagę. Jak sięgnę pamięcią to w mojej klasie (32 osoby) była tylko jedna otyła.

 

A czy dzieciaki coś teraz czytają? Wątpię. Kiedyś jeden zaczepił minie w Empiku, przy regale z fantasy. Pytał się, o jakąś książkę (szczegółów nie pamiętam, chyba o coś Strugackich). Wiadomo, broda = autorytet :D Ale rozbawiła mnie mina tego dzieciaka, jak mu powiedziałem, że takie książki (w sensie, że dobre) wciąga się nosem (tzn. szybko się czyta). A on do mnie: "Na amfie?" To mu wyjaśniłem, że góra tydzień i to jak okaże się nudna. A on na to: "taka gruba, to na dwa miechy!" I mnie normalnie rozwaliło, bo widziałem, że nie żartował. A jakie jest sedno tej całej wypowiedzi? Ze strachem patrzę w przyszłość, w której jeśli się będzie coś czytało, to teksty długości sms, a ludzie zaczną przypominać takie "beczki", jak w wizji przyszłości w Wall-e. Bo jak zadbać, o rozwój intelektualny dziecka (jeszcze nie mam, ale w przyszłości pewnie tak), kiedy otoczenie postępuje inaczej i ma wręcz odwrotny wpływ. A szkoła jak niby ma zachęcać, do np. czytania? Za pomocą tych nędznych lektur, kiedy je czytałem tylko się denerwowałem, że w tym czasie poczytałbym coś dobrego, a nie to badziewie.

 

A jakieś dobrowolne zajęcia pozalekcyjne, nie dające żadnych profitów w postaci ocen? Jeśli nauczyciel zechce to uczniowie i tak mają to gdzieś. Nie wiem czy się śmiać, czy płakać? A może jedno i drugie, taki gorzki śmiech przez słone łzy. Ja wiem, że idealne społeczeństwo jest szarą bezmyślną masą podatnych na wszelkie sugestie wydających szmal konsumentów. Jednak nie znaczy to, że siedząc w tym autobusie, mamy wszyscy klaskać głośno na tak, jeśli widzimy, że wali on wprost na betonową ścianę. I nie zrozumcie mnie źle, nie jestem jakimś tam zatwardziałym moher-komando. Mój światopogląd jest podatny na zmiany, tak jak podatna na zmiany jest rzeczywistość. Jednak to nie przesądza, że zmiany rzeczywistości powinny powodować równe zmiany światopoglądu. I dlatego czuję, że nad tymi zmianami trzeba się czasami trochę głębiej zastanowić.

Edytowane przez Frankot
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jeszcze wypowiedź na temat:

http://www.youtube.com/watch?v=reC4KOsgbv0

 

Lis, chłopak generalnie ma rację, ale gdyby zredukował bluzgi do zera, to merytorycznie nic by się nie zmieniło, a jego własny współczynnik kultury by nie ucierpiał. :)

 

I żeby nie było, to ja też trochę o kulturze:

 

371_500.jpg

 

...bakterii. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sięgnę pamięcią to w mojej klasie (32 osoby) była tylko jedna otyła.

 

W mojej klasie było 28 osób i jeden/otyły "genetycznie".

 

A szkoła jak niby ma zachęcać, do np. czytania? Za pomocom tych nędznych lektur, kiedy je czytałem tylko się denerwowałem, że w tym czasie poczytałbym coś dobrego, a nie to badziewie.

 

Ciekawe jak dziś wygląda proces dodawania "nowych" książek do spisu lektur i usuwanie "starych".

 

P.S.

43190.jpg

-------------------------

Na ławce w parku siedzą dwaj emeryci:

- Popatrz, jak ta dzisiejsza młodzież ma ciężko w tym kryzysie... Jednego papierosa na pięciu muszą palić...

- No, ale dzielne chłopaki. Mimo wszystko się śmieją...

Edytowane przez sly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O lekturach decyduje Rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej. Nie wiem jednak, na jakiej zasadzie owe tytuły są dobierane, czy wystarczy "widzi mi się" ministra, czy też brane są pod uwagę opinie fachowców w postaci doktorów lub profesorów polonistyki. Znając nasze realia, wystarczy (zapewne) przekonanie ministra o własnej nieomylności, co i tak nie różnie się znacznie od owego przekonania wywodzącego się od profesorów. Wszakże oni mają najlepsze pojęcie co młodzież powinna czytać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przynajmniej był szczery :D:D (udał mi się żart)

 

Oks a jeśli chodzi o lektury to ostatnio (jakies dwa tygodnie temu) było w Metrze (Agora) coś na ten temat.

btw. Czy ktoś wie gdzie jest, można znaleźć archiwum metra...Z tego co mi wiadomo to Metro am jakieś archiwum otwarte online ale cosik nie moge trafić na necie...o_O

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas prac w dolinie Renu niemieccy archeolodzy znajdują na głębokości dziesięciu metrów trochę drutu miedzianego, więc ogłaszają, że już dwa tysiące lat temu starożytni Germanie praktykowali łączność telefoniczną za pomocą miedzianych przewodów.

Ugodzeni ambicjonalnie brytyjscy archeolodzy rozpoczynają wykopaliska koło Londynu i na głębokości trzynastu metrów znajdują kawałki szkła, więc ogła szają, że już dwa i pół tysiąca lat temu starożytni Brytowie ko rzystali z telefonicznych łącz światłowodowych. Wobec tegc nasi archeolodzy drążą rodzimy grunt do głębokości stu metrów, ale niczego nie znajdują — żadnego drutu, żadnych włókien szklanych — więc ogłaszają, iż nasi przodkowie już pięć tysięcy lat temu używali wyłącznie telefonii komórkowej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze wiedziałem, że Robin Williams to świetny aktor, ale znałem go wyłącznie z jego ról filmowych. Dziś jednak ujrzałem go od nieco innej strony...

Stand up o Viagrze w jego wykonaniu: radzę wszystkim zapiąć pasy. Te od spodni też...

Na wszelki wypadek odnośnie obu poniższych linków: +18

 

http://www.youtube.com/watch?v=uJrN2OLD9Uo

 

...I ciąg dalszy o minetce, dziesięć razy lepszy:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności