EthicallyChallenged Napisano 17 Czerwiec 2010 Autor Napisano 17 Czerwiec 2010 Dzięki panowie. Sie okazuje, że malowanie skał sprawia mi wielką frajdę
Coyote Napisano 17 Czerwiec 2010 Napisano 17 Czerwiec 2010 Widać w efektach prac :) zacnie poczynasz czyrs
EthicallyChallenged Napisano 6 Lipiec 2010 Autor Napisano 6 Lipiec 2010 Turbulencje mieszkaniowo-życiowe oraz walka z pierwszymi objawami lustrzycy, którą trzeba leczyc jak najwcześniej, trzymają mnie z dala od tabletu. Albo tablet z dala ode mnie. No nieważne. W każdym razie czas jest dobry na trochę ołówka
tr3buh Napisano 6 Lipiec 2010 Napisano 6 Lipiec 2010 cos z dupa jest nie teges moze podnies ja troche do gory
emmilius Napisano 6 Lipiec 2010 Napisano 6 Lipiec 2010 Olej to że będziesz gruby - masz ładnie malować =]. W Twoim ostatnim envirku się zastanawiam czy śnieg w cieniu nie powinien być lekko niebieski? No i pan ołówkowy nieco nieproporcjonalny. Nogi (piszczele) chyba powinny być pod mniejszym kątem w stosunku do ziemi. Co by nie mieszać - usiądź tak jak on i zobacz jak układają się nogi. Ryj za to fajny taki ma coś w sobie. Pzdr.
EthicallyChallenged Napisano 6 Sierpień 2010 Autor Napisano 6 Sierpień 2010 Dzięki za komenty chłopaki. Fakt, tyłek może trochę nie taki jak trzeba. Niebezpieczeństwo lustrzycy zostało tymczasowo zażegnane, zaliczyłem 2 przeprowadzki w ciągu miesiąca (nie polecam) i nie tknąłem tabletu od dawna, nawet go nie rozpakowałem i chyba tego nie zrobię, dopóki nie kupię nowego kompa. Mam dosyc swojego powolnego laptopa. Tymczasem stopniowo zapełniam szkicownik, to chociaż Wam pokażę kilka stron. Z natury z zoo (podpisy po Węgiersku jakby kto pytał) krzesło z poczekalni w Budapeszcie jest rzeźba Chłopców z Placu Broni :D Na lewo jest jeszcze dwóch gangsta czychających na ich kulki ale nie mogłem się dobrze usytuowac,żeby ich zmieścic w kadrze... zachciało mi się szkicowac zamiast pic z moimi Madziarami jak człowiek, ale potem udało mi się nadgonic :] moja ulubiona fontanna, zawsze jak jestem w Budapeszcie to się w nią wgapiam parę szkicorów z fotek i z bani: chopaczek słodkie chwile z gorzkiego życia :) drastyczny spadek przypadków molestowania nieletnich przez duchownych oraz oko i jakaś kablara
olaf Napisano 6 Sierpień 2010 Napisano 6 Sierpień 2010 dobra, tak szczerze, czyj szkicownik podprowadziłeś? :)
Urbanboogie Napisano 6 Sierpień 2010 Napisano 6 Sierpień 2010 Osom staf! Slodkie chwile mi sie niesamowicie podobaja :) Ogolnie niezle zes mi oczy walorem polechtal :)
resh Napisano 6 Sierpień 2010 Napisano 6 Sierpień 2010 Fju fju.. EC fajny ten szkicownik masz :) Powiem ci, że odstawienie tabletu na dłużej na dobre chyba ci wyszło. Co do szkicu z ludzikami na trawie, to piękne czasy mi się przypomniały jak to piwko na legalu można było sobie sączyć ehh :) zdrówko!
ICE Napisano 6 Sierpień 2010 Napisano 6 Sierpień 2010 Kiedy rysujesz znatury i refki robisz to po mistrzowsku; wprowadz jeszcze ta jakosc do prac z wyobrazni, a bedziesz bogiem 2d cg!
telthona Napisano 7 Sierpień 2010 Napisano 7 Sierpień 2010 ale Ty super ołóweczkiem sobie poczynasz :D przyjemnie sie na to patrzy, naprawdę miód na oczy ;) no i enviro super :D wymiatasz men :D
EthicallyChallenged Napisano 12 Wrzesień 2010 Autor Napisano 12 Wrzesień 2010 ola-f a czy to wazne, czyj? Wazna, ze czysciutki, nie smigany :p Dzieki za komplementy wszystkim. Fajnie ze olowki sie spodobaly. Teraz nareszcie moge juz usiasc przy tablecie i nowym kompie. Przesiadka z laptopa na przyzwoity monitor i szybsza maszyne to bajka, komfort pracy mnie rozwala, nie musze czekac az sie pociagniecie pedzla pojawia na ekranie przy wyzszych rozdzialkach :) W zwiazku z czym najswiezsza pracka ode mnie. Wprawka do obrazka który czeka na realizacje od 2 lat. Na razie taki landszafcik. I tu taka prosba do tych, co sie znaja, co zrobic zeby podbic realizm tej pracki? Cos mi nie pasi, ale nie wiem gdzie konkretnie? Walor? Kontrast? Kolory? Cos zupelnie innego? nie wiem, ale bylbym wdzieczny jakby ktos znalazl chwilke na podmalowke czy chocby jakies rady.
Coyote Napisano 12 Wrzesień 2010 Napisano 12 Wrzesień 2010 Śmieci, ostrzejsze słonce, duszna atmosfera, niebo nie do końca mi pasuje. Chyba dym powinien być bardziej szary. Dodaj może jakieś zwierzęta, koty (szczury). Dziury po pociskach, zasieki by sie przydały. Pooglądaj może generation kill może przyjdzie ci coś do głowy (poza tym fajny film)
EthicallyChallenged Napisano 12 Wrzesień 2010 Autor Napisano 12 Wrzesień 2010 Jako bonus te koty i szczury mogyby sie ganiac... Czyli mowisz dodac detali i pomoze? Dzieki za sugestie ale nie wiem ile by to dalo.
Joel Napisano 12 Wrzesień 2010 Napisano 12 Wrzesień 2010 Ja wiem ja wiem! Nie ma klimatu, bo na tym urbanistycznym polu bitwy czuję się jak w szpitalu, albo w aptece. Wszystko jest grzeczne i pracy brakuje tego życia. Jest poprawna, ale wygląda jak makieta. Rady: Zaszalej kolorami, dodaj barwy, których byś się nawet nie spodziewał spostrzec, ew. pooglądaj takich wariatów jak Mullins i popatrz na konkretne przykłady. Polecam jeszcze popracować nad fakturką, jakieś brushe, cuda wianki, no ale zawsze możesz to także robić ręcznie okrąglakiem - też super. I ogólnie, z respektem oglądam twoje prace z natury, ale w przełożeniu na wyobraźnie działasz zbyt schematycznie, musisz poczuć ten flow, trochę więcej luzu i malarskości. pozdrawiam
twi Napisano 13 Wrzesień 2010 Napisano 13 Wrzesień 2010 Najbardziej rzuca się kolor nieba i dym, co zupełnie nie pasuje do oświetlenia. Coyote i Joel już napisali chyba wszystko co mógłbym napisać, więc po prostu pokaże :) 1
Urbanboogie Napisano 13 Wrzesień 2010 Napisano 13 Wrzesień 2010 (edytowane) Mi sie wydaje ze perspektywa miejscami nie gra, szczegolnie w hummerze, nie znam tych technicznorysunkowych pojec wiec niebardzo jestem w stanie opisac o co chodzi, to sie chyba nazywa perspektywa aksonometryczna, jesli spojrzysz np na przednia szybe, to ona jest na rysunku idealnym prostokatem podzielonym dokladnie po srodku, w naturze to tak nie dziala. I jeszcze cos ze swiatlem na tej czerwonej plachcie mozna by bylo zrobic, bo jest oswietlona bardzo jednolicie, a to dwa takie ladne plejnsy :) Sory za terybialny blad, atencja ani ortografia nigdy nie byly moim mocnym pejdzem, ale czuje sie tym bardziej zaszejmowany, ze jestem piszacy masterska teze z ingliszinglisza, mam nadzieje ze zadni lekturerzy, ani tym bardziej potencjalni implojerzy tu nie zalukaja, bo bedzie pejl ass. Na swoje usprawiedliwienie musze podstresowac iz post ten pisany byl na trzezwo i o 17:09 rano, a to w zadnym akcydencie nie sa dobre kondycje do przestrzegania pryncypiów korektnej pisowni, mozna zatem uznac ze bylem temporaryjnie nieporeadabilny. Aha, i jesli o ten pozyszyn Kowalskiego chodzi, to z mojego szybkiego rysyrczu wynika, ze w nowszych skorrektowanych wydaniach tytul brzmi "Polglish: manual dla spikera na levelu intermediate", poprzednie zostaly wycofane ze spinu. Edytowane 16 Wrzesień 2010 przez Urbanboogie
EthicallyChallenged Napisano 16 Wrzesień 2010 Autor Napisano 16 Wrzesień 2010 Ok chopaki, dzięki za uwagi i rady, w szczególności dla twi za czas poświęcony na podmalówkę. Wszystko wziąłem sobie do serca, przemyślałem, dodałem życie, obejrzałem film (co prawda nie ten co Coyote polecałeś tylko Hurt Locker, ale ten drugi nie ucieknie), poprawiłem niebo, perspektywę, szybę, sypnąłem śmieciami, na koniec poczułem trochę flow i wyszło mi po paru dniach o, takie coś: Jeszcze tak poza tematem, to Urbanboogie trochę mnie rozczarowałeś, mianowicie, popełniłeś rażący błąd pisząc "plainsy". Co prawda jest on dość powszechny u osób od niedawna uczących się Polglish, ale myślałem, że stać Cię na więcej. Ja wiem, że jesteś dopiero beginnerem w Polglish, ale płać trochę etenszyn, bo Ci na płachcie łąki wychodzą zamiast płaszczyzn, men! Jeśli przyjąć ortodoksyjny kanon pisowni Polglish, to powinno pyć "planes'y", ewentualnie mogłeś zastosować kanon pisowni fonetycznej i napisać "plejnsy". Jest to wybór dwuznaczny dla odbircy, niemniej uniknąłbyś popełnionego błędu. Nie chciałbym żebyś pomyślał że jestem taki , no, patronizing, ale zawsze myślałem, że masz w Polglish zdolności. Polecam zapoznać się z książką "Polglish: manual dla spikera na poziomie intermediate" znanego lingwisty, prof. Kowalski. Porusza on tam problem dwóch kanonów pisowni. Jest to dzieło dość trudno dostępne, może znajdziesz na amazon.com, ja swoje wydanie gdzieś zapodziałem. Czeers. Koniec offtopu.
Radix Napisano 16 Wrzesień 2010 Napisano 16 Wrzesień 2010 Niby fajnie, ale nie myślałeś, by nadać większej ostrości temu, co jest bliżej? Coś podobnego, jak zastosował Twi.
EthicallyChallenged Napisano 20 Październik 2010 Autor Napisano 20 Październik 2010 Radix, niby myślałem i bardzo mi się podoba to, co Twi zrobił, ale jednak mi wyszo tak. za dużo lassa używasz. Dzięki, ale mógłbyś rozwinąć wypowiedź? Pole do interpretacji szerokie a ja nie chciałbym błędnie zrozumieć. Domyślam się, że może chodzić o zbyt dużo ostrych krawędzi, ale mogę się mylić. Mam nadzieję, że nie proszę o zbyt wiele, ale najlepiej jakbyś napisał 1.czym się nadużycie lassa objawia 2.dlaczego to jest złe 3.jak to naprawic. Wybacz że tak skrupulatnie bym chciał, ale nie chcę, żeby jakaś dobra rada przeszła mi koło nosa. Z góry dzięki. Długo mnie nie było ale od miecha nie miałem prawie wcale dostępu do neta. W końcu mam łącze, dzięki uprzejmości firmy będącej chyba ucieleśnieniem prawa Murphy'ego. W międzyczasie stałem się szczęśliwym posiadaczem odlewu gipsowego mojej łapy :) Wygląda tak: A tu przeróżne maluny, już to z foty, już to ze łba, jak również mieszane: ryj okularnika w trybie en face: A na koniec jeszcze takie coś, jakby storyboard na odwrót, czyli stopklatka+szkicownik. Jakby kto pytał na co mi to, można fajnie obadać, jak w hollywood składają kadry, bo ze składaniem kadrów to u mnie dupa blada. Wnioski: trójpodział kadru to narzędzie wielce w hollywood popularne. Kadry pochodzą z jednego z lepszych seriali, jakie miałem okazję oglądać. Kto pierwszy zgadnie, co to za serial, dostanie ode mnie punkt repa (WOW!).
Paweł Kaczmarczyk Napisano 20 Październik 2010 Napisano 20 Październik 2010 W tych z wyobraźni brakuje miejscami wyczucia skali. W bałwanku lekko szwankuje przestrzeń i marchewka ma miejscami nie ten odcień, zwróć uwagę na światło odbite od śniegowych kul. :D Rączka super, zazdroszcze odlewu. ;) Hm.. co do kadrów... Jericho? Wybrańcy Obcych?
SBT77 Napisano 20 Październik 2010 Napisano 20 Październik 2010 Zgadzam się z Florianem P. Walory na bałwanku wymagają jeszcze dopracowania, ponadto zwróciłbym uwagę na konstrukcję. Zazwyczaj bałwanki mają taki kapelusz na głowie, no... w ostateczności blaszany garnek. A tutaj jakoś tak łyso. Może ten bałwanek ma jakieś zdecydowane poglądy polityczne ? Ponadto moją wątpliwość budzi perspektywa głowy bałwanka, odległość między oczami jest nieanatomiczna, kształt marchewki też wymaga korekty. Z rad - zaleciłbym spożywanie pieczywa wieloziarnistego. Może nie poprawi osiągnięć w DP, ale dobrze wpływa na trawienie. Pozdrawiam.
Joel Napisano 21 Październik 2010 Napisano 21 Październik 2010 Poza tym oczy bałwanka są zbyt rozjechane, no i wiesz, ta poza jakaś nieprzekonywująca, a okolice barka całkowicie po macoszemu potraktowane, wygląda to tak, jakbyś mu jakąś miotłę wcisnął w tułów a nie rękę! A tak szczerze, to w sumie tylko portret mi nie pasi, pod względem kolorystyki. Ten odlew to hit, chciałbym coś takiego mieć ;). pozdrawiam
maciekG Napisano 21 Październik 2010 Napisano 21 Październik 2010 hej....to dawno trochę było i do końca nie pamiętam...ale faktycznie zbyt lakoniczna ta wypowiedź była, wybacz.. jak teraz patrzę na to, to wydaje mi się, ze zbyt wiele kształtów jest dokładnych jak żyleta, przez co się odcinają mocno od reszty obrazka...i przede wszystkim robi się bardzo sterylnie..czego ja np. nie lubię, ale być może to kwestia upodobań chociaż obiektywnie patrząc..myślę, że np taki cień od muru, który jest od linijki jest bardzo nie prawdziwy, na drodze, która nie jest asfaltem pokryta i sam na niej sugerujesz jakieś nierówności...tak samo linia styku budynków z podłożem...o ile krawędź na tle nieba ostra się broni, to takie mocne odcinanie od przyziemia wprowadza jakąś sztuczność...gzyms kamienny też raczej idealnie prosty nie będzie...zwłaszcza w czasie zawieruchy wojennej :) ok..reasumując..bo trochę już bełkot mi wychdzi..to wydaje mi się, że używasz tego lassa za bardzo 'z automatu'..jeśli robisz np. sterylne s-f a la sparth to wszystko gra...przy tego typu scenie niekoniecznie... ale większość z tego to są pewnie moje osobiste preferencje, zawsze wolałem pierdolnik niż sterylność :) także spokojnie pewnie możesz to olać, zresztą co ja tam wiem :) pzdr. 1
tr3buh Napisano 21 Październik 2010 Napisano 21 Październik 2010 (edytowane) te ostatnie obrazki obrazuja spory progres, ale pewnie sam to wiesz w jakim stopniu sie rozwinales ;] Edytowane 21 Październik 2010 przez tr3buh
emmilius Napisano 22 Październik 2010 Napisano 22 Październik 2010 Rączka wypas - normalnie 3D. Podoba mi się też ten pustynny envirek - przyjemny klimat. Ryj ma jakieś takie różne od siebie oczy? Jedno niebieskie drugie brązowe. Tak miało być?
EthicallyChallenged Napisano 23 Październik 2010 Autor Napisano 23 Październik 2010 Dziéki za komenty, przy tym bałwanku już tyle przesiedziałem, że nie chce mi się więcej. Nie będę go poprawiał. Florian P niestety pudło jeśli chodzi o seriale twi z tamtąd są te 2 kadry pod bałwankiem, ołówkowe z czego innego Joel - odlew=jakieś dwie godzinki roboty, bez większych filozofii MaciekG - No coś tam jednak wiesz, skoro uwagi celne i sensowne. Wielkie dzięki! tr3buh - miło mi to słyszeć, bo jeśli o to chodzi to mam często spore wątpliwości... emmilius - no patrz, nie zauważyłem nawet tego. Masz kurde oko do tych oczu Takie se studium zniszczonego budynku, na podst refki ale niewiernie skopiowanej:
EthicallyChallenged Napisano 23 Październik 2010 Autor Napisano 23 Październik 2010 Paré drobnych poprawek wg uwag MaćkaG
EthicallyChallenged Napisano 24 Październik 2010 Autor Napisano 24 Październik 2010 auto z lustra, Z tyłu silne światło a z przodu poświata monitora, chciałem się skoncentrować na modelowaniu obszarów zacienionych, więc wyeliminowałem te oświetlone ;] i zabawa "we wk...wianie baby" :] Pierwsza z lewej z refki a reszta to moja zabawa z mięśniami brwi i ust
Paweł Kaczmarczyk Napisano 24 Październik 2010 Napisano 24 Październik 2010 Tej kobitce ostatniej przy takiej minie (3) nos by się chyba trochę zmarszczył. Poprzednie tego typu ćwiczenia z tego co pamiętam lepiej Ci wyszły, tzn z tuczeniem itp.
Pawel Lipka Napisano 25 Październik 2010 Napisano 25 Październik 2010 hej, bardzo fajny portret ze swiatlem tylnim. To jest naprawde powazna umiejetnosci, tak dobrze wykombinowac temat bez wyraznego swiatlocienia. Swietny skill.
emmilius Napisano 25 Październik 2010 Napisano 25 Październik 2010 (edytowane) EC się wziął do aotoportretu ciacho rozebrał, co za "kaptury", hehe. Brakuje mi zdecydowanie blików na kablu od słuchawek - no żartowałem. Na poważnie to przy prackach z mocnym tylnim światłem można na obiekcie/modelu dostrzec wyraźne, hmm można to chyba rim light, nie wiem backlight nazwać - tu widać inaczej jakoś to zadziałało skoro malowałeś z natury nie sądzę żebyś to przeoczył. A i nos by się zmarszczyć przydało :P Edytowane 25 Październik 2010 przez emmilius
EthicallyChallenged Napisano 25 Październik 2010 Autor Napisano 25 Październik 2010 Florian słuszna uwaga, faktycznie marszczy się, w dodatku nozdrza u styku z resztą twarzy unoszą się i lekko rozchylają. Dzięki za wskazanie tego, postaram się pamiętać na przyszłość. Paweł Lipka dzięki Ci dobry człowieku za komplement. Chociaż to nie takie trudne jak Ci się wydaje, po prostu trzeba sobie znacznie ograniczyć skalę waloru i pilnować, żeby nie przekroczyć pewnej granicy światła w obrębie zacienionych obszarów. Cała reszta przychodzi sama :] emmilius weź bo się zarumienię ;p A poza tym przecież głowy nie dam, czy sobie "przypadkowo" i "nieumyślnie" nie powiększyłem, wszak nie od dziś wiadomo, że portreciści to pochlebne gady skłonne do naginania proporcji na korzyść portretowanych, a sobie samemu to już w ogóle nie można ufać, hyhy. Co do meritum, to sprawę zbadałem, i resztki owego rimlighta widać na obojczykach i jest najsilniejsze na płaszczyznach skierowanych równolegle do podłogi (mowa oczywiście o widocznych płaszczyznach, nie o wszystkich. "Kaptury" rzucają cień na resztę i blokuję to światło, same go trochę łapiąc (minimalna różnica waloru między szyją a wyżej wymienionymi. Jak się teraz przesuwam krzesłem do tyłu to widać to światło trochę lepiej im większy kąt jego padania (źródło światła jest za mną, na suficie). No to chyba zagadka rozwikłana. (Kusi mnie, żeby napisać "to elementarne, drogi Watsonie, ale se daruję)
emmilius Napisano 25 Październik 2010 Napisano 25 Październik 2010 Tak myślałem że Twoje źródło światła jest bardziej oddalone i temu tak nie zalewa sylwetki. Generalnie nie był to ofkorz żaden zarzut ino spostrzeżenie. Pzdr.
EthicallyChallenged Napisano 25 Październik 2010 Autor Napisano 25 Październik 2010 spoko, ja lubię takie spostrzeżenia, zwłaszcza jak mnie zaintrygują i wyślą na jakieś poszukiwania źródła światła itp :]
EthicallyChallenged Napisano 30 Październik 2010 Autor Napisano 30 Październik 2010 Rozkminki proporcji dłoni względem głowy w perspektywie
Status Napisano 30 Październik 2010 Napisano 30 Październik 2010 Nie wiem czy ta dłoń po prawej nie powinna być nawet większa.
EthicallyChallenged Napisano 30 Październik 2010 Autor Napisano 30 Październik 2010 To musisz tę tezę czymś poprzeć, bo inaczej nie uwierzę ;]
Status Napisano 30 Październik 2010 Napisano 30 Październik 2010 Stań sobie przed lustrem i wyciągnij przed siebie rękę z otwartą dłonią, na poziomie głowy. Dłoń w takiej perspektywie jest wielkości głowy, albo jest minimalnie większa (bardzo, bardzo mało).
EthicallyChallenged Napisano 30 Październik 2010 Autor Napisano 30 Październik 2010 Ja nie wiem, może my na dwa różne rysunki patrzymy? Bo na tym na który ja patrzę dłoń jest wielkości głowy właśnie.
emmilius Napisano 30 Październik 2010 Napisano 30 Październik 2010 A czy przypadkiem to nie zależy od odległości z jakiej patrzy obserwator? Lub też jak daleko stoisz od lustra? W takim wypadku każda wersja będzie ok.
EthicallyChallenged Napisano 4 Listopad 2010 Autor Napisano 4 Listopad 2010 Ostatnie wieczory spędzam na uczeniu się "jak zrobić w godzinę coś, so w sketchupie zajmuje 5 minut". Wiedza przyda się po zagładzie nuklearnej, jak już nie będzie skeczupów i kompów. Albo jestem staroświecki. Nieważne.
Paweł Kaczmarczyk Napisano 4 Listopad 2010 Napisano 4 Listopad 2010 Widze, że Scott Robertson pomógł w wiedzy która zaowocuje w czasach postnuklearnych. ;) Jeszcze kilkanaście takich rysunków i pewnie zatęsknisz za studiowaniem gipsowej ręki. :D PS. Rybka wymiata
EthicallyChallenged Napisano 4 Listopad 2010 Autor Napisano 4 Listopad 2010 Florian a co, też się katujesz? ;]
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się