Skocz do zawartości

Wywiad z Marcinem Filipkiem nt. filmu "Bieg"


adek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 114
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

po porstu kazdy z tych wypasionych cwaniakow powinien dostac taki projekt z takim terminem, jakos dziwnie czuje, ze w 100% dostalibysmy 3 niedokonczone modele i jedna zaczeta kompozycje, tak jak klicek mowi, w polsce kazdy wie wsyztko najlepiej, mozne sie od tego juz zerzygac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

biglebowski

...ja wiem, że Bggins to Baggins i moze tak powiedzieć, ale jak ja tu wstawiam filmik to sie ode mnie wymaga żeby to było jak piszesz dla spaczonych.... a jak mówię, że to dla normalnego.... to, to nie jest to argument.... dalatego się pytam..:))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem sobie wszystkie poprzednie komentarze w tamtym wątku, a tutaj rusza vol. 2 to sie wypowiem.

Animacja słabo mi się podobała, co nie zmienia faktu, że obejrzałem ją z 10 razy albo i więcej. Nie będe pisał o tym, że animka poprostu rzuca plastikiem po oczach (nie przepadam za takim stylem), bo pisali o tym inni. Postacie w filmie pierwsze skojarzenie - rodzina Kena i Barbie. Dla mnie ten short jest trochę jak ładnie opakowany prezent ale pusty w środku. (

Jeśli chodzi o rzeczy techniczne to sie nie znam, ale wygląda dobrze :P Tylko 3d ktoś tam pisał, że krzyżowanie to błąd, więc wogóle nie było używane? Bo wydawało mi się, że było kilka ujęć, gdzie kamery się krzyżują. Nie wiem jak to wygląda na tym srebrnym ekranie ale w anaglifie 3d jest słabe, jakby za mała separacja była czy coś. A okularów leszka szukałem i nigdzie nie znalazłem może za póżno :( Ja mam red-cyan.

Nie piszę tego złośliwie poprostu takie mam odczucia.

 

P.S. No i kiedy w końcu obejrze Kinematografa bo już się nie moge doczekać????

P.S.2 No i chyba fajnie, że taki duży odzew lepiej tak niż wcale :D

Edytowane przez SkAi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziadek,

Zależy chyba od tego czy produkcja jest niezależna, czy komercyjna. Twoje filmy są niezależne a więc i oczekuje się że nie będą dla normalnego. Przynajmniej ja, od filmów autorskich oczekuję że nie będą uśredniane w żaden sposób, od reklam... od reklam w ogóle nic nie oczekuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mamoulian - coś w tym jest niestety ... no niestety...

 

Nie chciałem tworzyć wątku nr. o filmie, a widzę, że niektóre komentarze się wręcz powtarzają.

 

sly - dzięki za jedyny post dotyczący wywiadu. Faktycznie artykuł faktycznie napisany został tak, aby każdy go mógł zrozumieć, aczkolwiek nigdzie indziej tutaj nie był ciągnięty wątek stereoskopii i sądziłem, że nawet takie podstawy mogą się przydać. Ale nie wiem czy wszyscy wiedzieli jakie technologie "3d" stosowane są w naszych kinach. Myślę, że akurat te kwestie Marcin fajnie opowiedział.

 

Na przyszłość postaram się skupić na bardziej zaawansowanych technicznie pytaniach. Tutaj chciałem porozmawiać o samej technologii bo wiele technicznych kwestii padlo w wątku filmu.

 

Faktycznie artykuł nie jest making ofem jako takim, w sensie technicznym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

biglebowski

czyli niezależne mają być na poziomie technologicznym reklamy bo to taki standard od którego się nic nie oczekuje... no i dopiro mam się od niego odbic i dać czadu.... Klicek mi jednak sporo wyjaśnił w sprawie kasy, skoro potem musi grzebać w śmietniku to ja już się nie bedę zasłaniał tym że robię to za friko...:))... troche mi wstyd...!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

biglebowsky:

Nie mialem pojecia, ze niektore kwestie beda dla tutejszych uzytkowników, aż takimi podstawami. Ale w takim razie postaram się podejść do kolejnego artykułu z większym naciskiem na szczegóły i techniki. Taki bardziej "making of".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po porstu kazdy z tych wypasionych cwaniakow powinien dostac taki projekt z takim terminem, jakos dziwnie czuje, ze w 100% dostalibysmy 3 niedokonczone modele i jedna zaczeta kompozycje, tak jak klicek mowi, w polsce kazdy wie wsyztko najlepiej, mozne sie od tego juz zerzygac

 

hehe, smutne ale prawdziwe. przynajmniej do co poniektórych.

 

 

I ode mnie: Film ma sporo niedociągnięć. To prawda. Patrząc teraz na to świeżym okiem wychodzi tych baboli naprawdę sporo :) Miałem przyjemność oświetlać, shaderować i renderować ten film. I tutaj kilka rzeczy nie trzyma się kupy. Światełka mogłyby być lepiej zgrane z tłem, niektóre materiały kuleją lekko. Postaci nie zgrywają się idealnie z oświetleniem tła itp.

Ale pracując po kilkanaście godzin na dobę z weekendami, zawalając farmę setką tasków, ciężko było cyzelować każdą scenę, mając na karku goniący deadline i wiedząc, że nie ma czasu na bawienie się w pierdoły. To tłumaczenie jest tak samo dobre jak każde inne. Po prostu zamiast cisnąć detale, które ucieszą oczy zgromadzonego tutaj forum, woleliśmy zakończyć film na etapie takim jaki go widzicie i zadowolić głównego odbiorcę czyli jakąś tam grupę docelową.

Każdą animację można poprawiać w nieskończoność, ale nie o to chodzi w komercyjnej robocie. Jest deadline, są klienci, jest pewien czas na wykonanie pewnej części robót i koniec. Tego się nie przeskoczy.

 

A twierdzenie, że w pozerze takie modele były 10 lat temu to bzdura. Chłopaki w krótkim terminie przy setkach poprawek i akceptacjach odwalili kawał dobrej roboty!

 

[ps]

 

jacenty.. poczytałem sobie komentarze... super stary. Jesteś moim osobistym bohaterem!

Następnym razem proszę zostaw telefon, abyśmy mogli zadzwonić, jak będzie niewyróbka u modelarzy :] Taki modelik pewnie zejdzie Ci w 2.5 h aj?

Edytowane przez tweety
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropos produkcji Platige'a to ostatnio widzialem super reklame Orange z tymi stworkami kulkowatymi...kto je projektowal? Wszystkie wygladaja jak male Bagginsy;)

 

Bieg wyszedl bardzo wporzo. Kiedys myslalem, ze klienci nie cenia pracy grafikow, ale czytajac komenty widze cos innego.

Mam nadzieje, ze ta krytyka nie jest powodem np tego, ze tak rzadko pojawiaja sie nowe artykuly na lamach maxa3d...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wypowiedzi Tweety'ego widzę że tu chodzi po prostu o to, że wy nie macie pojęcia o game arcie i uważacie to za jakiś gorszy rodzaj grafiki. Nie chce bronic tej osoby do której pijesz Tweety, ale wydaje mi się że gadasz bzdury. Na szczęście mi chyba pozwolicie się wypowiadać, przeszedłem przez game dev i teraz siedzę w reklamie. To mogę, co? ;)

Mi chodzi tylko o durny argument, który w sumie był podnoszony od początku. Jeszcze w poprzednim wątku. Projektowanie i tworzenie postaci do gry to są czasem miesiące pracy, zwłaszcza kiedy chodzi o głównego bohatera, nie chce mi się szukać, ale był na cgtalku wątek, w którym pisali że do ostatniego Call of Duty każda postać zabierała około 3 miechów, od pierwszej kreski, do ostatniej textury. Postać jak z gry nie równa się zrobiony w dwa dni design i model. I tylko o to mi w gruncie rzeczy chodzi, bo resztę jadu wylałem poprzednio, na bieżąco. Teraz to już mi nic w tym projekcie nie przeszkadza właściwie, bo z wpadkami się oswoiłem i mi zwisają;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luki Luki: nigdy w życiu złego słowa nie powiedziałem o GameArcie :) Jak patrzę na czy to polskie czy zagraniczne sety, modele czy cokolwiek z GA aż mi się miód na serce leje, jakie to ładne, zorganizowane etc :)

 

ps: COD to projekt robiony kilka lat i od kilku lat, przez bardzo dużą grupę ludzi. Myśmy mieli 3 z czego projekt postaci musiał być zapięty w bardzo ciasnym terminie. ja tylko proszę o spojrzenie na to, nie z perspektywy: łooojej, ile tutaj można by zrobić, ile można cudów wianków napłodzić. Było tyle i tyle czasu na to. Mamy taki i taki model. Więcej nic z tym nie zrobimy, bierzmy się za tex, shadery i render bo czasu zabraknie. Dosłownie tak to było :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe, smutne ale prawdziwe. przynajmniej do co poniektórych.

[ps]

 

jacenty.. poczytałem sobie komentarze... super stary. Jesteś moim osobistym bohaterem!

Następnym razem proszę zostaw telefon, abyśmy mogli zadzwonić, jak będzie niewyróbka u modelarzy :] Taki modelik pewnie zejdzie Ci w 2.5 h aj?

 

eh dzieki 2 dni na model to ja mam to gdzies wole gamedev .Lepsza kasa i tajmingi. Pozatem z tego co slysze coraz slabiej placicie wiec chyba lipa z naszej wspolpracy bedzie :P A ja za mozliwosc pracy przy wybitnych projektach i porcje plusha nie pracuje. Mimo to dzieki zaoferte pracy. Czuje sie doceniony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tweety - albo wyedytowałeś posta, albo widziałem coś czego nie było, hę?

Widzisz, to jest tak że ja właściwie niczym co zrobiłem komercyjnie w reklamie się nie chwalę, bo rzadko jestem zadowolony. Zwykle czas krótki, dziwne marudzenia, w pewnym momencie też odechciewa się cisnąć itp. Ale właśnie, nie chwalę się.

Rozumiem w sumie że czasem nie macie wyjścia i musicie bronić swojej pracy przed bandą z max3d, bo kto inny odpowiada za to co pokazujecie. Ale dziwię się że wy się dziwicie, że ktoś czuje niedosyt. Bigu to zdrowo rozgranicza, od reklamy nie oczekuje nic, a od projektów autorskich maksimum. Ale nie każdy tak ma. Ja po zobaczeniu kilku naprawdę bezkonkurencyjnych reklam z PI, liczę że każda będzie taka. Ot co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adek fajny artykuł można by bardziej szczegółowy ale co tam, największy minus jego to to że dopiero teraz wyszedł a nie jakoś kilka tyg po premierze filmu;)

 

tak czytając te komentarza zastanawiam się co się będzie działo po premierze Historii Polski i Polskiej Gospodarce:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

biglebowski ja poprosze tego zgrzewke.

 

infinity ward to kolo 60 luda, z czego raczej mniej niz 10% to character artists. Prawda inne terminy sa, zwykle od 2-3tyg do 2-3 miesiecy na postac, chyba ze to majn hiro to wtedy sie ciagnie jak smrod po gaciach przez pol projektu :) Zasadnicza roznica natomiast jest taka, ze postac robiona do gry to highpoly (kilotony poligonow), LOD's do tego jeszcze musi isc z rigiem i szkieletem dopasowanie bo zbyt wielu szkieletow w gre wsadzic sie nie da (fpsy!). I inne duperele o ktorym przy filmie/reklamie sie nie mysli. Inny pipeline, wiec nie ma co wogole porownywac jesli o terminy chodzi.

 

Anyway, podziwiam czas wykonania, szczegolnie ze jak napisal baggins, od kartki papieru. Oczywiscie ze sie robi tak by trafic z produktem do wybranej grupy odbiorcow a wszelki inny polishing zwykle jest malo oplacalny (chyba ze sie ma w firmie nolife na pluszach). Natomiast poskladane to schludnie, elementy jakosciowo wszystkie spojnie nic nie odstaje jakas niesamowita sraka w kontrascie do superduper podmalowki wiec jest naprawde pieknie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luki Luki: ja nie wiem czy to takie zdrowe rozgraniczenie...nie chwalenie sie swoja praca z powodu niezadowolenia z niej oraz oczekiwanie od reklam niczego, a od autorskich maximum...

 

Skoro praca zabiera ludziom wiekszosc dnia, a z powyzszego wychodzi, ze raczej nie daje ona pozytywnego feelingu to nie wyglada jak najlepsze podejscie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kocham to :) baggins ostatnio przechodzilem przy smietnikach i menel mnie zaczepil mowi: klicek sluchaj powiedz bagginsowi ze zrobil gowno ja bym zrobil 100 razy lepiej, ale wole grzebac w smieciach

 

Kurde, jaki menel? To ja byłem, tyle że po imprezie.

 

Serio. Kłutnia bez sensu. Nawet mnie nie chce się trollować. Zawsze znajdą się ci którzy teoretycznie potrafiliby lepiej.

 

Edit:

Kto to wymyślił żeby stereoskopię nazywać 3D? Wkurza mnie to i konfuduje.

Edytowane przez dac77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tweety - albo wyedytowałeś posta, albo widziałem coś czego nie było, hę?

 

A tutaj to wkradło mi się pewne brzydkie słowo. Jaras zwrócił mi uwagę więc szybko zastąpiłem słowem "dobrej" :)

 

Widzisz, to jest tak że ja właściwie niczym co zrobiłem komercyjnie w reklamie się nie chwalę, bo rzadko jestem zadowolony. Zwykle czas krótki, dziwne marudzenia, w pewnym momencie też odechciewa się cisnąć itp. Ale właśnie, nie chwalę się.

Rozumiem w sumie że czasem nie macie wyjścia i musicie bronić swojej pracy przed bandą z max3d, bo kto inny odpowiada za to co pokazujecie. Ale dziwię się że wy się dziwicie, że ktoś czuje niedosyt. Bigu to zdrowo rozgranicza, od reklamy nie oczekuje nic, a od projektów autorskich maksimum. Ale nie każdy tak ma. Ja po zobaczeniu kilku naprawdę bezkonkurencyjnych reklam z PI, liczę że każda będzie taka. Ot co.

 

To fakt. Czasy w reklamach zazwyczaj uniemożliwiają wyciśnięcie więcej i więcej. Z shortami też różnie bywa. Czasami czas do premiery i drobne poślizgi gdzieś tam na początku powodują, że robi się pod koniec spinka i cały misterny plan złożenia filmu w całość szlag trafia :]

 

Bronimy swojej pracy to fakt. W tej kwestii nie umiem być bezstronny. Uczestniczyłem w tym projekcie, widziałem co się działo i jak siędziało, więc bronię tego jak swego dziecka trochę ;)

 

Nie dziwię, się, że ktoś czuje niedosyt, ale po prostu powtarzanie w kółko tego samego, że modele do kitu, że montaż jakiś taki krzywy, że napisy za duże a bohater za mały... no ileż można :) Był już wątek o tym całkiem spory. Mieliśmy zresztą po projekcie spotkanie podsumowujące i kilka rzeczy udało nam się usprawnić.

 

Ja bym tylko chciał, żeby każdy kto krytykuje, robił to z sensem. Zastanowiwszy się najpierw nad wieloma czynnikami, które w innych projektach (niekomercyjnych, albo dużych, sowicie opłacanych i obładowanych wieloma osobami) są często niwelowane. W niekomercyjnych projektach czas nie istnieje, a jedynym wyznacznikiem końca projektu jest samozadowolenie twórcy.

W projektach dużych, ze sporą załogą, pipeline przecież wygląda zupełnie inaczej. Tak jak prawi Cpt.obvious: planowanie postaci to 2-3 tyg do 2-3 mcy. My na cały film mieliśmy ledwie 3 mce. Z czego planowanie postaci zajęło naprawdę znikomy procent z tego czasu. Resztę musieliśmy przeznaczyć na render i kompozycję :)

 

dac77: ja sie pytam kto wymyślił w ogóle to całe stereo w obrazie. zbędne, brzydkie. niepotrzebne i klatki trzeba liczyć dwa razy :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luki Luki: ja nie wiem czy to takie zdrowe rozgraniczenie...nie chwalenie sie swoja praca z powodu niezadowolenia z niej oraz oczekiwanie od reklam niczego, a od autorskich maximum...

 

Skoro praca zabiera ludziom wiekszosc dnia, a z powyzszego wychodzi, ze raczej nie daje ona pozytywnego feelingu to nie wyglada jak najlepsze podejscie.

 

Nawet pracując w BluSky czy Pixarze mógłbym trawić nie do ekipy robiącej Hortona czy Odlot, ale do Robotów lub Aut. Niby super, ale jednak nie do końca, bo ani roboty ani samochody mnie nie kręcą. To mimo wszystko tylko praca, ale i tak oczywiście wolę być grafikiem niż księgowym. Tylko to temat na inny wątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... siedzą w pracy. (i kłucą sie na forum)

 

strasznie dużo napinki ostatnio na tym forum jest. Przydałby się zjazd, poważne nadużycie napojów wyskokowych, długie dyskusje, szybkie strzały po gębie a potem luz i wizyta w Sofii...

reklama wielce niewdzięczna praca, o której kiedyś się marzyło. Teraz albo się akceptuje(spłącam kredyt), albo nienawidzi(dzieci rzadko się widuje). ;)

 

 

p.s. a stereo to zbrodnia! szczególnie w 3D! wiem, bo właśnie próbuję wyrenderować 20 ujęć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość e=mc^2

Ale pracując po kilkanaście godzin na dobę z weekendami, zawalając farmę setką tasków, ciężko było cyzelować każdą scenę, mając na karku goniący deadline i wiedząc, że nie ma czasu na bawienie się w pierdoły.

A twierdzenie, że w pozerze takie modele były 10 lat temu to bzdura. Chłopaki w krótkim terminie przy setkach poprawek i akceptacjach odwalili kawał dobrej roboty!

 

serio tak ostro pracujecie? jestescie tam cyborgami chyba;)albo cos wciagacie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nawet fajne obserwować jak dyskusja na temat każdego naszego projektu puchnie jak na drożdżach, nawet jak nie jest o projekcie a o wywiadzie na temat projektu. Marcin jest na wakacjach do poniedziałku więc to go omija a szkoda.;-)

 

Od siebie, nieco ignorując nieco samą dyskusję, dodam jeszcze coś.

 

Nikt nam do głowy rewolwerów nie przystawiał. Sytuacja była taka, że robienie "Lecha" to była możliwość, nie przymus. Możliwość zrobienia czegoś może niedoskonałego, ale jednak innego niż zwykła komercyjna praca. Do ideału zabrakło fajnego timingu, ale znaliśmy warunki. Nie było żadnego przymusu - mogliśmy tego nie robić. Można było w tym czasie opędzić parę obracających się telefoników - ta sama kasa, mniejszy stresik. Znam takich co funkcjonują w ten sposób latami. I git, to też jest sposób na życie.

 

Otóż ja uważam, że jest lepiej, że zrobiliśmy ten projekt, niż gdybyśmy go nie zrobili. I to jest poziom na, którym sam operuję. Tu nie ma dylematów. To jest świat zerojedynkowy. Albo - albo. I zdaję sobie sprawę z ułomności tego podejścia, chociażby dlatego, że to ucina sensowność jakiejkolwiek dyskusji ( stąd trzymam się nieco z boku ). , ale tak to właśnie wygląda. Alternatywą dla tego filmu, może niedoskonałego - nie jest lepszy film jak się tu niektórym wydaje. Jest brak filmu. Koniec kropka.

Nie byłoby nawet o czym dyskutować.

 

Czytając czasem komentarze jaką to trzaskamy amatorkę naprawdę chciałbym, żeby ktoś rzucił nam rękawicę, ale cała ta aktywność w wytykaniu błędów kończy się na pisaniu. I OK. Każdy ma prawo do krytyki. Dyskusja jest fajna, ale jednym z powodów robienia takich rzeczy, i wystawiania ich pod krytykę nie jest dla mnie wątpliwa przyjemność słuchania jednego czy drugiego geniusza, że twarz nie taka, proporcje niedobre, a reżyseria, hyhy, to już w ogóle syf. Ja nie chcę o tym czytać. Sporo z tego sam dobrze wiem.

 

Wolałbym, żeby ktoś pokazał kurde zamiast gadać. Pocisnął jakiś swój projekt. Dał do pieca z czymś konkretnym, ale jak przychodzi do dłubania filmów to zostaje gadanie. Czasem tylko jakieś pojedyńcze wystrzały raz na rok i Dziadek, który robi w swoim narzeczu, ale, kurcze, przynajmniej coś robi.

 

Kurcze, nie wiem czy zostanę dobrze zrozumiany. Nie chce tego sprowadzać do banału : "krytykujesz - zrób lepiej sam" - nie o to mi chodzi. Każdy może sobie krytykować do woli. Po to jest forum publiczne. Chciałbym po prostu, żeby z tego bicia piany czasem rodziło się coś ponad. Wiecie - racuchy jakieś , hehe.

 

No nic. Piątek. Noc. Nie będę kontynuował. Pewnie i tak zostanę opacznie zrozumiany.

salut

t.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie udzielam się za często bo mówiąc wprost szkoda mi czasu :) nie, że był by zmarnowany, ale za dużo jest różnych wątków w których chciał bym się udzielać, a zauważyłem już jakie to jest czasochłonne. Natomiast skręca mnie jak ludzie którzy nie zmierzyli się z tego typu produkcjami uporczywie wytykają błędy. Nie podoba mi się też uporczywa obrona, ale wydaje mi się to być naturalną reakcją na taki atak. Przyznanie się do błędów i niedociągnięć było normalne w zwykłej dyskusji o projekcie, ale jak od razu się zaczyna tonem, że chłopaki z PI to chyba już w swojej chwale zapomnieli jak się robi dobre 3d i do tego się tym szczycą, to sorry.. też bym na siłę bronił nawet złych elementów.

 

Ja się zmierzyłem się z produkcją animacji, przegrałem kilka razy, czasem się udało (site in progres, więc nie piszcie pokaż a nie gadaj, kwestia tygodnia). Wiem, że w pewnym momencie nie ma czasu na poprawianie nawet rażących i ewidentnych błędów. Nie ma zmiłuj. Widz z poza branży i tak w sporej mierze nie zauważy niedociągnięć. Pamiętam jak byłem ze znajomymi na Kinematografie, grupka z branży zupełnie inaczej widziała film niż "zwykli" ludzie. Nikt z nich nie zauważył że fajka w chodzi w mesh ust, że chłopiec z gazetą pływa, że nie było wszystkich cieni przerenderowanych (to był pierwszy pokaz), itd. Także reasumując często nie warto męczyć się bardziej tylko po to żeby kilka osób z branży nie skrytykowało projektu. Zaraz napiszecie, że owszem, ale pokazuję drugą skrajność, bo postać z biegu ma fundamentalne błędy których się nie powinno zrobić. No i ma, ale widocznie ktoś nawalił albo nawaliło coś po drodze, nie było czasu poprawiać.

 

Nic to Panowie i Panie. Do roboty, może zakładzik o 3 zgrzewki dobrego piwka komu pierwszemu się uda rzucić rękawicę chłopakom z PI?

 

peace

arturro

 

 

edit:

Na temat podwątku game art / reklama się nie będę wypowiadał bo wg mnie wyniknął przypadkiem z wzajemnego niezrozumienia i nadinterpretacji :) wątpię żeby ludzie z jednej branży nie doceniali tych drugich, za dużo z nich robi lub robiło tu i tu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh dobrze znam te projekty ze niby robiliscie z wyboru ten filmik. Za tym filmikiem szla kasa pewnie taka, ze sie oplacilo tylko zrobic to w 3 miechy wiec wszystyko zostalo

okrojone tak zeby sie oplacilo .A Platige jako firma majaca na celu zarabianie kasy pochytrzyla sie jak zreszta kazda firma majaca wolne zasoby i wziela ten projekt..Wyszlo calkiem niezle ale budzetowosci nie dokonca udalo sie zamaskowac.

.Tylko po co to dasanie sie na krytyke ze pewne elementy poprostu sa slabe a sa i bronienie tego jak niepodleglosci. I na koniec jeszcze jakies zenujace fochy i robienie laski ze robicie filmiki i wytykanie roznym cyt. geniuszom ze sie czepiaja. Nastepnym razem proponuje zamknac watek tj w przypadku ofert pracy , bo dyskutowanie z wami mija sie z celem .Na kazdy przejaw krytyki kontrargumetujecie to przytykami o kompleksy i rzucanie cynicznymi ofertami pracy. Niby tacy wyluzoiwani jestescie a puszczaja wam nerwy na byle zarzut. Niedlugo to juz nie wolno bedzie wogule sie odezwac bo odrazu czlowieka nazwa trolem. Nastepnym razem postaram sie wasze watki traktowac specjalnie

i nie komentowac ich .Wracam do swojego "gorszego" game dev bo filmowka to dla mnie za wyskokie progi.

Edytowane przez jacenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chcę wrócić do kwestii technicznej którą poruszyłem na początku wątku.

"Czerwony kolor w okularach wygasza czerwony na ekranie (...)a dla drugiego oka odwrotnie - cyjanowy kolor w okularach wygasza cyjan w obrazie..." Otóż jest błąd, bo to tak nie działa, czerwony filtr czerwonego światła nie absorbuje, tylko przepuszcza.

 

I rzecz która mnie ciekawi: kompozycję kolorów robiliście z założeniem że jaka będzie separacja obrazów, polaryzacyjna czy jaka? Interesowało by mnie czy są jakieś reguły dot. stosowania kolorów w scenie zakładając że widz będzie oglądać wynik przy pomocy klasycznych czerwono-cyjankowych okularów. Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając czasem komentarze jaką to trzaskamy amatorkę naprawdę chciałbym, żeby ktoś rzucił nam rękawicę, ale cała ta aktywność w wytykaniu błędów kończy się na pisaniu. I OK. Każdy ma prawo do krytyki. Dyskusja jest fajna, ale jednym z powodów robienia takich rzeczy, i wystawiania ich pod krytykę nie jest dla mnie wątpliwa przyjemność słuchania jednego czy drugiego geniusza, że twarz nie taka, proporcje niedobre, a reżyseria, hyhy, to już w ogóle syf. Ja nie chcę o tym czytać. Sporo z tego sam dobrze wiem.

 

Wolałbym, żeby ktoś pokazał kurde zamiast gadać. Pocisnął jakiś swój projekt. Dał do pieca z czymś konkretnym, ale jak przychodzi do dłubania filmów to zostaje gadanie. Czasem tylko jakieś pojedyńcze wystrzały raz na rok i Dziadek, który robi w swoim narzeczu, ale, kurcze, przynajmniej coś robi.

 

Być może opacznie zrozumiałem, ale w takim razie o czym chciałbyś poczytać? Czy jedyną formą odpowiedzi w wątkach o rzeczach PI ma być link do własnych filmów. Wysokie wymagania w tej dyskusji stawiasz. Jesteście porównywani nie z polskim poletkiem, tylko z tym co się dzieje na świecie, warto to zrozumieć.

Widzisz, bo to wygląda na to, że żadna ze stron się nie rozumie. Ekipa PI myśli że wszyscy "jadą" po ich filmach dla samej radości jechania, z zawiści, w wyniku polskiej małości i wąsactwa. Jeśli ktoś kto uważa że słowa "nie podoba mi się" oznaczają "sam zrobiłbym to lepiej", to ma trochę nie po kolei chyba. Oczywiście nie mogę mówić za wszystkich, ale przynajmniej u mnie nie ma znaku równości.

Z mojej strony "barykady" (w cudzysłowie, bo nie chciałbym jakoś dzielić polskiego środowiska cg), wygląda to tak jakbyście okopali się w swoim forcie i stracili kontakt z rzeczywistością. Ba, przez niektóre posty przemawia absurdalne poczucie wyższości: "dajemy wam filmy do oglądania więc gęba na kłódkę".

To co, może jednak źle się wszyscy rozumiemy? Na to liczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narwik:

 

W Biegu kompozycja byla robiona pod zwykle okularki czerwono/cyjanowe jako 'glowny nosnik'. W takim przypadku, nie wchodzac w detale, jest pare rzeczy jesli chodzi o kolory, na ktore trzeba uwazac. I kilkanascie sposobow, zeby je obejsc.

 

Najprostsza metoda mieszania czyli [(screen cyan + render) multiply (screen red + render)] powoduje, ze problemy zaczynaja sie, gdy w obrazku sa nasycone czerwienie, niebieskosci i ogolnie kolory o duzej saturacji. Kolejna sprawa to plamy bieli, a zwlaszcza detale na tle bieli. Obchodzi sie to robiac dodatkowa kolor korekcje pod ujecie, uzywajac innego sposobu mieszania, a w najgorszym przypadku obnizajac saturacje zrodlowego materialu. Wszystkie metody sa lekko stratne, zawsze jest to jakis kompromis miedzy poprawnoscia efektu stereo, a wiernoscia kolorystyczna. No i czasem poswieconym na krecenie suwakami. Przy innych metodach wyswietlania ten problem nie boli.

 

Tutaj skrotowo opisane na przykladach:

http://www.3dtv.at/Knowhow/AnaglyphComparison_en.aspx

 

Kolejny problem, ktory uderzyl akurat w Lecha przy pierwszej odslonie na stronie Kompani, to jakosc i sposob kompresji obrazu. Jesli finalnym materialem jest dajmy na to mov skompresowany na 10mb, to nietrafiona kompresja rozmywa krawedzie i tracimy iluzje, bo dwu pixelowe obwodki czerwonego i cyjanowego pieknie zlewaja sie w ruchu. Do tego dochodzi przekłamanie kolorow z quicktime i ze stereo nici.

 

ps. Panowie pliz, nie cala ekipa pi podpisuje sie pod wypowiedziami zaprezentowanymi na forum, wiec prosze nie wrzucac ich na barykade automatycznie. Mysle nawet, ze duza czesc 'ekipy PI' nie wie, ze taki projekt byl robiony w studio ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(lepiej wejść na forum bo pod newsem się całe komenty nie wyświetlają)

Może i ja za mało się udzielam na forum i nie trzeba mi odpowiadać, ale pytałem się czy całkiem zrezygnowaliście z krzyżowania kamer? I zauważyłem też, że separacja jest niezbyt duża przez co 3d(stereoskopia) jest słabe w anaglifie, bo srebrnego ekranu to nie mam ( może to moje subiektywne odczucie). No i prawda skrytykowałem film, bo jednak PI to studio po którym oczekuję czegoś więcej niż średni/słaby filmik . I wiecie mogliście napisać w napisach końcowych, że to 3 miechy było robione. Może trechę mniej krytyki by było. :D

 

Czytając czasem komentarze jaką to trzaskamy amatorkę naprawdę chciałbym, żeby ktoś rzucił nam rękawicę, ale cała ta aktywność w wytykaniu błędów kończy się na pisaniu.
No to rzucam te rękawiczki, nie wiem kiedy skończe, oby jak najszybciej wtedy sobie pojeździcie po mnie. :P Może teraz ktoś mi odpowie.

Peace.

 

nes dzięki, wreszcie ktoś napisał coś przydatnego, a nie tylko o tym jak mało czasu i wogóle jak ciężko :)

Edytowane przez SkAi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(W zastepstiwie urlopowanego Marcina, ktory przetarł szlaki stereo):

Tak, ostatnio wszystko na rownoleglych. Efekt ogolnie jest slaby w papierowych okularach, bo to najgorsza metoda. Jesli taki material zle wyglada to raczej nieudolnosc ustawienia, kompresja, zly dobor kolorw, niedoskonalosc metody wyswietlania, wady wzroku widza, subiektywne odczucie (nie pytalem Referencjusza, ale wbrew pozorom malo tu miejsca na subiektywizm, raczej wady wzroku) - to nie ma zwiazku z rownolegloscia lub krzyzowaniem kamer w 3D, bo roznice sa bardzo subtelne, i po duzej dawce testow chlopaki doszli do wniosku, ze jednak rownolegle w 3d, 'krzyzowane' w kompo i w nastepnych projektach tak robimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, a jeśli to nie żadna tajemnice to rozstaw kamer w każdej scenie był taki sam czy do każdej sceny osobno?

http://www.filmweb.pl/topic/1254910/Do+jakiego+kina+p%C3%B3jdziesz.html

Ciekawe wypowiedzi odnośnie stereo, ktoś pisze że najlepiej jeśli rozstaw kamer odpowiada położeniu naszych oczu przez cały film.

 

No i co do tego bólu głowy od krzyżowania( chyba baggins tak pisał albo mówił w wywiadzie) to jednak short 3 min to chyba za krótko żeby kogoś rozbolała głowa, no ale tak tylko teoretycznie mówie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tajemnica to chyba nie jest, zreszta w Internecie jest sporo materialow na ten temat.

Marcina, Adama, Wojtka i reszte zespolu kosztowalo troche potu przebrniecie przez sam pocztek, teraz powoli temat sie staje chlebem powszednim.

 

Rozstaw zalezy od ujecia, ogolnie jesli skala 3d jest 'rzeczywista' to oscyluje w granicach naturalnego rozstawu oczu czyli 6-7cm, z moich doswiadczen zdarzaja sie wahania od 0-15cm. Tutaj ma wplyw ruch kamery i rodzaj ujecia czyli np. inaczej trzeba potraktowac ujecie gdzie jest bardzo bliski obiekt, a na drugim planie widok po horyzont, inaczej gdzie wszystkie obiekty znajduja sie w rownej odleglosci od kamery, inaczej super zblizenia, inaczej panoramy. Te odleglosc mozna animowac, duzo miejsca jest jeszcze na krzyzowanie, rozsuwanie i ogolnie oszukiwanie w kompozycji. Jest duzo przypadkow, ktore mozna zalatwic czysto 2D, bez renderowania dwoch odzielnych widokow. W wielu filmach tak jest to robione, jesli np. za postacia na zblizeniu jest rozmyte tlo, to nikt tego nie renderuje dwa razy, tylko sama postac.

Edytowane przez nes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiałem się, że będe źle zrozumiany i tak się i stało. No mniejsza o to. Chodziło mi o dosyć ogólną sprawę.

 

Jacenty to już w ogóle poleciałeś tak w bok, że dam sobie spokój z prostowaniem. Mocno osobiście to odebrałeś.

 

Luki luki - ależ ja nie chce nikomu narzucać co chcę poczytać o naszych rzeczach. Mogę sobie przecież chcieć, ale nikomu to nie wiąże rąk. Nikt nie ma obowiązku zapewniać mi dobrego sampoczucia. Forum publiczne to można pisać co się chce, walić jak w bęben. Po to się robi filmy, żeby to ludzie oglądali, komentowali, krytykowali.

 

Z jednej strony chciałbym po prostu, żeby od czasu do czasu wychodziło z tego coś więcej niż słowa, o tym napisałem. Próżne nadzieje ale próbuję przy każdej okazji.

 

No i chciałbym, żeby to było chociaż troszkę mniej sztampowe. Bo z mojej perspektywy ( a mam za sobą już krytykę paru projektów, Katedra to pamiętajcie - rok 2002 ) to jest już po prostu aż nudne no. Ciągle te same rzeczy. To tak jak przychodzi do mnie dziennikarz i pyta : "Panie Tomku, nad czym pan teraz pracuje" albo "jak to było na tej gali oskarowej" , a ja usłyszałem to pytania już sto razy, albo i dwieście i ok ale to już sztampa, banał, nuda. Jak ta tabelka, którą ktoś tu wrzucił. Dyskusje wokół naszych projektów można naprawdę wcisnąć w te tabelki.

 

Trochę już tu siedzę, wiecie, że nie jest niemożliwe wyciągnąć ze mnie odpowiedzi na jakieś pytania, ale jeżeli na dane pytanie ja czy ktoś już odpowiedział, to po co je wałkować dalej. Czas na kolejne i tyle.

 

Aha, i ważna sprawa, bo to sie powtórzyło w paru postach. Nes też to podniósł. PI to nie jest jeszcze firma o jednej polityce informacyjnej. I raczej nigdy nie będzie. Chyba, że trafimy efekty do jakiegoś Hollywooda i trzeba będzie siedzieć pod pokrywką.

Każdy z ludzi z ekipy PI którzy tu występują odpowiada za siebie i ma prawo mówić tak jak czuje. Jak Wam coś nie pasuje w konkretnych wypowiedziach to czepiajcie się tych konkretnych wypowiedzi. Bez proszę rzutowania na resztę ekipy.

Tu jest jednak odrobina różnorodności.

 

Anyway. Żeby zakończyć jakoś. Dalej, z maniackim uporem będziemy wrzucać filmy, makingofy, i dalej będziemy poddawać je krytyce, nie powstrzyma nas nawet człowiek-szpadel. Czujcie się ostrzeżeni.

 

salut

t.

 

PS. Dzisiaj kolaudowaliśmy "Historie Polski" i "Gospodarkę" . Jak te filmy trafią do netu to dopiero będzie nawalanka ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taaaa co do poszerzania odbytu w czasie tego projektu to troche jest w tym prawdy jak to klicek na górze wspomniał ; )... Tak czytam tutaj wypowiedzi niektórych kozaków i się nie mogę nadziwić że nawet na szybko sobie ci ludzie nie potrafią na palcach policzyć ile elementów musiałobyc wykonanych i przygotowanych przez liczbę osób które znajdują się w creditsach...biorąc jeszcze czas do równania... prosta kalkulacja panowie... moze wtedy ktoś zacznie sie zastanawiac czy jednak nie docenić tego projektu w paru aspektach.

Dodam jeszcze jako jedna z osób które pracowały przy tym że mi się osobiście "Bieg" nie podoba ;D.... ale przynajmniej sie w koncu nauczyłem na pamięć "adresów" na farmy różne oraz tego że nie opłaca się używać świateł do scen ; p przy takich ilościach renderów...w krótkim czasie

Edytowane przez norden
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... tutaj (o forom piszę) największym grzechem jest jak się "coś" robi i wstawia bo wtedy wpada zgaja Elfów bez kwalifikacji we własnej statystyce i daje masę "mądrych" rad, a jak piszę, że nie mogą ich udzielać bo nie mają odpowiednich kwalifikacji, to moderator mi zamyka wątek bo jestem niegrzeczny....i zagrażam.... NICOŚCI:))..... no i ona dalej niesie już z podniesioną głową, flagę niepopartej niczy kompetencji.... polski surrealizm samoutopijny.... :))).

Pozdrowienia dla wszystkich maniaków samorealizacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za offtop.

 

... tutaj (o forom piszę) największym grzechem jest jak się "coś" robi i wstawia bo wtedy wpada zgaja Elfów bez kwalifikacji we własnej statystyce i daje masę "mądrych" rad, a jak piszę, że nie mogą ich udzielać bo nie mają odpowiednich kwalifikacji, to moderator mi zamyka wątek

 

Do mnie pijesz? Bo tak się składa że ja wstawiłem pracę z elfem. Tak bardzo cię to zbulwersowało że nie wszyscy robią prace na tak wysokim poziomie, z takim ******* przekazem jak ty? Co to znaczy że nie mam kwalifikacji we własnej statystyce? Po polsku proszę. I kiedy ja ci jakieś rady dawałem?

Wstawiasz pracę a jak jest mały odzew albo ludziom się nie podoba to robisz wielką aferę w innych wątkach i przekonujesz wszystkich że prace innych są badziewne i tylko to co ty robisz ma prawo do jakiejkolwiek uwagi. Jak ktoś próbuje cię przekonać że może być inaczej to zarzucasz mu brak kwalifikacji, kompetencji i co tam sobie jeszcze wymyślisz.

 

Wprowadzasz niemiłą atmosferę na forum przez to swoje zadufanie.

 

Wiadomo że każdy w jakiś tam sposób broni swojego ale bez przesady.

 

Przepraszam za offtopa

Edytowane przez tweety
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności