Skocz do zawartości

michalo

Members
  • Liczba zawartości

    4 742
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    72

Zawartość dodana przez michalo

  1. michalo

    Yarosh

    Tak myślalem, że to ten łysol. Mam 3 kursy od nmiego na ud3emy ale niestety nigdy ich nie ukończyłem 😛 Ni mniej, parę rzeczy od niego zapożyczyłem do swojego workflow
  2. michalo

    Yarosh

    Dasz link do tutoriala?
  3. michalo

    Yarosh

    Ja się nauczyłem, że nie ma rzeczy nieodwracalnych. Nawet jak jest już detal, zawsze pozostają niższe poziomy subdiv do pracy. Można wysmoothować i namazać od nowa. Wiele można nawet na niby późniejszych etapach. Zwłaszcza te rzeczy co napisałem to chwila do zmiany. Ale nie namawiam, tylko zachęcam 😉
  4. michalo

    Yarosh

    Ja bym mu trochę wygładził te ostre linie na piersiach i stopach i może zwiększył łeb. I coś mu się na tych cyckach zapadło.
  5. Praca to praca. Trudno czerpać ciągle z niej fun. Ja jak mam czasem dosyć (czasem heh) to sobie przypominam inne prace, które miałem i od razu wraca mi motywacja. Nie wypalaj się jeszcze tylko skilluj bo Wizardzi czekają 🙂 Może spróbuj innych technik, tradycyjnego malowania,
  6. Ja chciałem tylko żeby @Mortom mógł sobie pograć w gry ;( Ale na poważnie to wiem, ze sen to nie przelewki, tym bardziej jak to już powiedziałeś w naszym wieku. Ja jak zarwę noc i wstanę normalnie to jestem taki rozbity, ze ciężko mi się na tyle skupić żeby móc pracować lub robić cokolwiek wymagającego pracy umysłowej. W ogóle sen to taka delikatna sprawa już, że strach siedzieć do późna 😉
  7. Podobno niektórzy geniusze z przeszłości praktykowali takie coś: jeśli nie ma się rodziny i pracuje zdalnie to można wypróbować 😉
  8. zawsze można zrezygnować ze spania 😉 Albo w stylu japońskim, siedzieć w piwnicy u rodziców i grać, mając jakąś robotkę na pare h dziennie żeby było na energetyki i nowe gry XD
  9. To jak już tak hipotetycznie mamy ten czas nieograniczony, to ja mam plany ograć dark souls'y 😉 Jedyne czego nie jestem pewny to liniowość rozgrywki. W EL masz otwarty świat i jak dostajesz zbyt wilki łomot na trasie którą obrałeś, masz jeszcze pełno innych opcji gdzie możesz iść spędzać czas zanim poczujesz się na tyle mocny żeby znów spróbować się z bossem. Jest pełno pobocznych aktwyności, alternatywnych dróg zakończenia gry że sam nie wiem czasem co robić 😉 Jeszcze jej nie ukończyłem bo cały czas jest co robić gdzie indizej, ale wg wiki "ELDEN RING GAME PROGRESS ROUTE" jestem na 20 z 27 punkcie. Ale nie korzystam z żadnych pomocy podczas grania, może dla tego tak się motam. Pozostałe soulsy są chyba raczej liniowe, więc jak sobie nie radzisz, jesteś bezlitośnie za to karany. Z drugiej strony jest to może zaleta. Łatwiej podążać za fabułą, nie ominie się tak łatwo questów i lokacji.
  10. Ja jestem tak wsiąknięty w Elden Ring. Mój pierszy raz z soulsami kiedy mi się spodobało i mam już prawie 180h na liczniku. Pewnie bym się skusił na DS3 bo wygląda rewelacyjnie i podobno EL jest bardzo podobna w rozwiązaniach ale nie będę w stanie dzielić czasu na te dwie gry, poza tym zbliża się DLC. Już mam przykoksowaną postać ale tak dużo mi jeszcze zostało do zobaczenia, że nie wiem czy kiedyś ją przejdę 😉 Co do biegania bez obciążenia, przeszedłem tak sporą część giery. Tyle, że ja brałem ekwipunek o niskiej wadze, który w dodatku wygląda cool - fashion pełną gębą. Zauważyłem, że tylko broń się liczy a armor to taki dodatek. Jednak przez ostatnie kilkanaście godzin biegam już częściowo w zbrojce, bo wyglada fajnie i równowaga jednak się przydaje.
  11. TO jeszcze chociaż raz te 40 ci życzę i sykcesów i spełnienia 😄 Jeśli chcesz to ja też ci posłodzę 😉 Świetnie modelujesz, masz megaśnego skilla. Myślę, że mógłbyś takie rzeczy do druku robić i pewnie byś miał masę roboty. No i jesteś taki zabawny, że czasem aż mam łzy w oczach (nie koniecznie ze śmiechu) Ni i chce ci się... Ja niedawno miałem doła bo mam już prawie 37 i jak to policzyłem, to wyszło mi że pół życia spier**** 😉 nic tylko wykopać sobie dołek, położyć się w nim i przysypać. No nic, trzeba jechać dalej tym wagonikiem. Ale już mi przeszło.
  12. Raczej nie grozi mi taka droga. Akurat w pracy robię sporo różnorakich modeli i to jest zawsze interesujące, tym bardziej, że pokrywa się z moimi zainteresowaniami. Dla tego po godzinkach lubię sobie ćwiczyć takie wystylizowane rzeczy, które rzadko kiedy kończę.
  13. Myślę, że w śród typów ludzi są tacy co robią coś chujowo a myślą, że są wybitni i tacy co robią dobrze lub b. dobrze ale mają o sobie średnie zdanie. Więc to co sam o sobie myślisz nie jest obiektywne ale zniekształcone przez różne pryzmaty. Musisz częściej wrzucać swoje rzeczy to możemy komisyjnie stwierdzić jaki jesteś 😉
  14. @Destroyer znowu mnie tak zaorał, że prędko się nie oderwę 🙂 poza tym 3 reakcje tutaj, 10 na fejsie i 28 na insta trzymają moje ego na raczej skromnym poziomie XD nie grożą mi wyższe sfery.
  15. @Mortom ja tam bez AI cię zrozumiałem. Odkwadraczyć bardzo trafny i wiele tłumaczący termin. Przyznam, że od dawna widziałem różnicę między moim a tym z konceptu ale jakoś to zignorowałem. Na swoje usprawiedliwienie powiem, że kwadratowy jelec podkreśla tylko krągłości kształtów bohaterki oraz to, że w walce jest drapieżna i ostra, jak budowa miecza. Ponadto, kanciasty jelec odnosi się też do współczesnych czasów i do tego jak ciężkie może być życie. Ostre kanty to symbol ciężkich czasów w jakich się znaleźliśmy. Za to łagodne kształty elfki to symbol spokoju i nadziei. Chatgpt tylko potwierdził to o czym piszę a teraz najlepsze, symbolika pośladków, które błędnie kazaliście zmieniać: zatkało kakało? Ja miałem rację a wy się mylicie. HA!
  16. Kurczee fajny render. Aż się prosi o jakąś krótką zloopowaną animację. Też tak masz, że chciałbyś zobaczyć swoje modele jak się ruszają?
  17. Wygląda kozacko. Jak by mi wyskoczył w scenie filmu to bym się nie zastanawiał nad funkcjonalnością jego skrzydeł, tylko nad tym jak dobrze wygląda 🙂 Takie rzeczy uchodzą cały czas więc imo to nie jest problem. Problem by był jakby wyglądały słabo ale wyglądają ekstra. Cała bestia jest super. No i ta gęba, budzi grozę.
  18. Potwierdzam 1 taki przypadek z własnego życia. 2 lata to doświadczałem...
  19. Taki grafik z ciebie a chipsów nie jadasz... Fajne te roślinki. Myślałem, że w meksyku uprawia się inne, ale może to jakiś dziwny stereotyp XD Jest coś fajnego w hodowaniu warzyw czy tam kwiatków i innych roślin, tworzenie im warunków, dbanie o zdrowie 🙂 Taka zabawa w boga. Braciak też ma takie hobby.
  20. Jak by się czepiać na siłę to te usta niezbyt tak mi siedzą. Reszta bardzo.
  21. Też tak mam. No ale ostatnio mam trochę czasu i tak jakby skończona ta elfka, chyba, ze coś jest nie teges to zmienimy 😛 Oceńcie
  22. Jakoś wcale mnie to nie boli 🙂 No.. gryzę się żeby to przyznać ale mi też. Mieli rację, no cóż xd Ale to nie pierwszy raz jak inni mają rację. Od pierwszej wersji juz były takie pośladki może dla tego tak ciężko mi się było z nimi rozstać - choć z doświadczenia powinienem wiedzieć, że pierwszy save to zwykle kupa i kartofel. Jak skończę to pokażę jak to wyglądało strasznie na początku. Na razie je tek zostawię. Nie wiem co z nimi zrobić żeby dochować wierności rysunkowi. No właśnie nie męczę. Tak to jest z własnymi rzeczami, że ma się milion pomysłów i pół miliona rozgrzebanych sculptów, nigdy nie skończonych. Czeka sobie na dysku.. Przy zleceniach lecę od początku do końca ale tam jest inna motywacja, bo trzeba pchać robotę do przodu. Robię jakiś konkretny etap, wysyłam po akceptację/feedback taką fig. skończoną powiedzmy w 80%. Idzie sprawnie pod warunkiem, że nie robię czegoś co jest dla mnie niezrozumiałe bądź poza strefą komfortu. A swoje to ciągle delikatnie poprawiam, poprawiam i nie koniecznie cokolwiek jest lepiej ale kolejna wersja zapisana 🙂 Przy GOku to akurat nie wiele jest do zrobienia w nim, ale miał on być częścią całej scenki. Wymodelowałem nawet samochód na tyle żeby był ok i zatrzymałem się na kolejnej postaci - Bulme. Ma dziwną minę i roztrzepane włosy i nie wiem jak to ugryźć żeby było spoko, i miało potencjał do druku. I tak to sobie czeka na natchnienie.
  23. Takie klimaty robię dla przyjemności. Nie myślę o jakiejś działalności solo, przynajmniej na razie. Wolę do szuflady. Może jak ją skończę kiedyś to wrzucę na AS, tak samo Goku i może i jakaś robotka się znajdzie przy tym. Robienie NSFW pracek mnie nie kręci. Przy tej babeczce można się spierać czy to sfw czy nie ale bardzo mi się podobają babeczki rysowane przez Xa i to z okazji zakupienia jego artbooka robię ten fanart. Sprzedawanie własnych wydruków ma sens jeśli ma się zacięcie modelarza. Ja nie mam, drukować w żywicy też nie lubię bo syf straszny więc to nie dla mnie. Prędzej bym sprzedał STLA i w dup... co się z nim dalej dzieje. To tak jak zlecenie, oddajesz model, prawa i niech se robią na tym nawet miliony to już nie moja sprawa 😉 DObra, trochę ją pomęczyłem. Twarz, ciałko.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności