w ktoś z Was ogarnął taką mechanikę, że gdybyście pomogli młodym, to oni nie plątali się jak dziecko we mgle, nie dali się wykorzystywać i obraz rynku byłby inny z korzyścią dla Was. Oni nie robią tanio lub za darmo, bo lubią czerstwy chleb z przecenionym pomidorem, tylko dlatego, że są słabsi. Gdybyście pomagali im zdobyć wiarygodność, Wasz rynek wyglądałby inaczej ale chyba wolicie stosować strategię małych żółwi - ok jestem w wodzie, reszte braci niech wpie*&^&lą mewy.