Biorąc pod uwagę, ze platońskie modele społeczne mają sens chyba jedynie jako akademicki model rozważań, to ciężko wnioskować cokolwiek przyjmując za normę jego wzorce. Kolesia może i fajnie się słucha na wykładzie o doktrynach ale ani w czasach gdy tworzył ani obecnie i pewnie w przyszłości tez nie będą one w ogóle miały wielu punktów styku z rzeczywistością.
Sam autor tego artykułu chyba nie zadał sobie trudu poznania wulgarnej strony twórczości w dziejach człowieka, a wnioski o teraźniejszości wysnuwa z niesamowicie płytkich poszukiwań zestawiając z bardzo wybiórczą wiedzą - w okolicach liceum - o sztuce w poprzednich wiekach.
Artykuł myślę, ze jest zbyt płytki by miał sens, zresztą powoływanie się na Platona w ocenie rzeczywistości to jakaś pomyłka moim zdaniem. Konkluzja o chrześcijaństwie mnie rozbawiła.
p.s. zaraz pewnie Nezumi mnie zjedzie za to co napisalem, ale co tam ;)