Skocz do zawartości

jamnique

Members
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez jamnique

  1. jamnique odpowiedział adek → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
  2. Hej, jak Ci się to sprawuje? Co się dzieje jak np. telefon zacznie dzwonić w trakcie drukowania i czy proces można przerwać i później kontynuować?
  3. jamnique odpowiedział wesol → na odpowiedź w temacie → Houdini
    Apprentice jest zupełnie darmowy, więc moim zdaniem możesz bez obaw instalować go gdziekolwiek. Problem byłby z wersją Indie - tu jest wyraźne ograniczenie, że jeśli firma ma przychody większe niż 100 tysięcy dolarów (bodajże), wersja Indie nie może być przez nią używana. Z punktu widzenia producenta to że zainstalujesz sobie Apprentice w pracy to czysty zysk. O to przecież chodzi żeby profesjonaliści pracujący na co dzień w innych softach bawili się Houdinim i pokazywali kolegom w pracy jaki jest super ;-)
  4. jamnique odpowiedział Aleksander Samuel → na odpowiedź w temacie → Editing & Compositing
    Dobrym kompromisem pomiędzy rozsądną wielkością plików a jakością jest darmowy kodek Avid DNxHD. Wielu ludzi używa też Proresa 422 HQ zamiast bezstratnego kodeka. Wszystko zależy od tego jakie jest przeznaczenie projektu jaki robisz i ile razy zamierzasz renderować pliki pośrednie.
  5. jamnique odpowiedział gryzon → na odpowiedź w temacie → Hardware
    Ja ze swojej strony gorąco odradzam rozwiązania typu WD My Cloud. W moim przypadku wyglądało to tak że transfer co chwila się wywalał albo sadził błędy. Reklamowałem 2 razy, w końcu rozkręciłem i wyjąłem sobie ze środka dysk, a bebechy oddałem. Koniec końców pracuję tak, że wszystkie projekty i materiały do nich zapisuję od razu na Dysku Google. Ma to swoje wady ale do moich celów świetnie się sprawdza.
  6. jamnique odpowiedział SYmek → na odpowiedź w temacie → Houdini
    Co z tym spotkaniem? Wszyscy zapadli w sen zimowy, czy to ja coś przespałem?
  7. jamnique odpowiedział jamnique → na odpowiedź w temacie → Houdini
    Ok, zrobiłem sobie HDA który to wszystko robi jednym klikiem. Siermiężny, ale działa. Jakby ktoś był zainteresowany czymś takim to niech da znak, dopracuję i udostępnię.
  8. jamnique dodał odpowiedź w temacie → w Houdini
    Cześć czołem. Czy korzystacie z jakichś gotowych / własnoręcznie zrobionych narzędzi automatyzujących proces ustawiania delayed load w scenie? Cała operacja jest dość kliko-intensywna: 1) stworzyć ROP output driver i wybrać ścieżkę w obiekcie źródłowym. Zapisać pozycje w world space. 2) Stworzyć pusty obiekt Geometry 3) Stworzyć shopnet w Geometry 4) Stworzyć Delayed Load Procedural w shopnecie 5) Wskazać ścieżkę do geometrii w Delayed Load Procedural 6) W zakładce Render / Geometry obiektu Geometry wskazać ścieżkę do shopnetu / delayed load procedurala 7) Przypisać materiał zgodny z materiałem obiektu źródłowego 8) Ustawić w Mantra outpucie żeby nie renderował obiektu źródłowego, tylko Geometry Po dwudziestu paru razach mam już dość robienia tego ręcznie. Chciałbym stworzyć sobie toola który automatycznie tworzy delayed load procedurale dla każdego wybranego obiektu i ustawia im wszelkie właściwe ścieżki według wybranej konwencji. Najfajniej by było gdyby cały system działał jak PROXY w After Effects - dawał się łatwo włączyć / wyłączyć i zaktualizować dla każdego obiektu. Jakieś tipsy?
  9. jamnique odpowiedział Lukasz_D → na odpowiedź w temacie → 3ds max
    Nie używam Maxa, ale w przypadku podobnych problemów z After Effects, Photoshopem, czy Houdinim najczęściej pomaga usunięcie preferencji programu. Warto spróbować przed podjęciem jakichś bardziej czasochłonnych działań.
  10. jamnique odpowiedział adek → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    Super, dużo fajniej to wyszło niż poprzednia odsłona. Dacie pełne creditsy?
  11. jamnique odpowiedział Rahkaar → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    A propos tego czy X lat to wiele czy niewiele, polecam - https://vimeo.com/84022735 https://vimeo.com/87448006
  12. Po pierwsze, gratuluję że udało Ci się skończyć tak ambitny projekt solo - czapki z głów. Moim zdaniem całość jest na bardzo dobrym poziomie, szczególnie jak na one-man-army. Animacja i wygląd postaci mi nie przeszkadzają - odbieram to jako animację "lalkową". Nie wszystko musi być hiperrealistyczne. Nie bawię się w krytyka filmowego - Dziadek mnie skutecznie wyleczył ze swobodnej wymiany myśli na forum, za to przyłączam się do prośby o rozbudowanego making ofa, dla mnie osobiście byłoby to nawet ciekawsze niż finalny produkt.
  13. jamnique odpowiedział norden → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    Kiedy i gdzie będzie można to zobaczyć?
  14. jamnique odpowiedział Rahkaar → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    Z góry przepraszam za tyradę, ale jakoś nie umiem zawrzeć wszystkiego co chcę Ci napisać w kilku zdaniach. Piszesz, że bardzo ważna dla Ciebie jest opinia innych, że boisz się, że robiąc to, co chcesz robić skażesz się na bezdomność. Tymczasem to, co jest największym zagrożeniem dla Twojej pozycji w życiu i dla Ciebie jako człowieka jest nie jakaś pojedyncza decyzja czy obrana ścieżka zawodowa, ale właśnie ta postawa. Nie myśl że Cię oceniam - znam to z autopsji. Ktoś kiedyś powiedział że pierwszą powinnością człowieka jest nie być biednym. Uważam że kierowanie się w życiu tą maksymą i podobnymi to wielki błąd. Dlaczego? Dlatego że myśląc w ten sposób, kierujesz się strachem. Jesteś na życiowych rozdrożach - już nie jesteś dzieckiem, ale jeszcze nie stanąłeś mocno na nogi jako dorosły. W dzisiejszych czasach ludzie często są na tym etapie do trzydziestki :P 17 lat to bardzo dobry moment żeby zastanowić się nad tym kim (jakim człowiekiem) chcesz być. W tej chwili mnóstwo osób próbuje wpływać na Twoje decyzje - rodzice, dziadkowie, dalsza rodzina, koledzy i koleżanki. Mają swoje wyobrażenia i oczekiwania wobec Ciebie i oni również kierują się strachem o Twoją przyszłość. I tak będzie w mniejszym lub większym stopniu ZAWSZE. Dopóki będą żyć, doputy będą próbować kierować Twoim życiem, zafundują Ci przedłużone dzieciństwo do sześćdziesiątki jeśli im pozwolisz - będą się bać o swojego syneczka i zabraniać różnych rzeczy albo kazać robić inne - oczywiście dla Twojego dobra. Problem polega na tym, że w międzyczasie życie ucieka, a strach jest naprawdę fatalnym doradcą. Załóżmy że zrobisz tak jak Ci polecają rodzice - zapomnisz o bzdurach (swoich prawdziwych zainteresowaniach) i zmusisz się do zajęcia "czymś poważnym", co Cię zupełnie nie interesuje. Powiedzmy że pójdziesz na marketing i zarządzanie. Powiedzmy że nawet dostaniesz jaką taką posadę w korporacji. Rodzice będą wniebowzięci - stała pensja, zus opłacony, w końcu będą mogli przestać się bać (ok... będą się dalej bać, ale odrobinę mniej - trzeba jeszcze znaleźć Ci dobrą opiekuńczą i zaradną żonę - wtedy będą mogli sobie bardziej odpuścić). Jak będzie wyglądało Twoje życie? Będziesz przez następne 20, 30, 40 lat robił coś co Cię zupełnie nie interesuje, co jest stresujące, zabierze Ci 8-10 godzin życia dziennie i pewnie niemało weekendów, a to co lubisz robić będziesz ewentualnie robił po godzinach. Ożenisz się z tym kogo rodzice zaakceptują, weźmiesz kredyt na mieszkanie i będziesz tyrał jeszcze więcej żeby go spłacać. Bojąc się cały czas że stracisz pracę i kredytu nie spłacisz. I wtedy już nie będzie czasu na własne zainteresowania. Potem pewnie będziesz próbował realizować swoje niespełnione ambicje przez swoje dzieci (o które będziesz się ciągle bał). Czy to jest szczęście? Tymczasem kiedy porozmawiasz z ludźmi bezdomnymi, odkryjesz że mimo niewyobrażalnie dla nas ciężkiego życia, często są to ludzie szczęśliwsi od nas. Dlaczego? Dlatego, że tylko i wyłącznie od nich zależy, co będą robić dzisiaj i jutro. Nie boją się szefa, bo go nie mają, nie boją się że stracą dach nad głową, bo już go nie mają. Nie przeraża ich przyszłość, bo jest dokładnie taka sama jak teraźniejszość. Żyją z dnia na dzień - skupieni na przetrwaniu i każdy dzień jest równie ważny, ma swoje wyzwania, radości i smutki. Są to ludzie, którzy stracili niby wszystko, ale ... przeżyli. Okazało się że jest coś więcej. Zrozumieli że nie są ze szkła i trzeba jeszcze wiele żeby ich złamać. Z tej wiedzy czerpią odwagę i siłę. Jest to życie straszne, ale ich własne. Życie pod czyjeś dyktando jest straszniejsze. - Jeśli mogę Ci coś poradzić, jako ktoś komu takie rozterki nie są obce, to: Po pierwsze, pomyśl o tym, co wiedzą pewnie wszyscy sportowcy: Zwycięzcy grają, żeby wygrać, przegrani grają żeby nie przegrać. Nadzieja jest świetnym motywatorem, strach wręcz przeciwnie. Jeśli boisz się przegranej, nie możesz się skupić na grze. Jak nie bać się przegranej? Jak najszybciej zacząć przegrywać! Jak najczęściej. Jeśli nie przegrywasz, to znaczy że nic nie robisz. Jeśli nic nie robisz - nigdy nie zaczniesz wygrywać. Po drugie, sport czy jakakolwiek inna aktywność fizyczna to świetne lekarstwo na złe myśli. Ciężka praca fizyczna uświadomi Ci że nie jesteś taki delikatny jak myślisz i pozwoli też oderwać się od myślenia o sobie. Poczujesz satysfakcję z tego, że mimo zmęczenia i bólu wytrwałeś. Po dużym wysiłku poczujesz też jak przyjemnie jest po prostu odpocząć, pooddychać i coś zjeść czy napić się - jak przyjemne jest zwykłe życie. W wersji dla początkujących - codzienny długi spacer czyni cuda. Odpręża i zmusza obie półkule mózgu do synchronicznej, naprzemiennej pracy, co często owocuje dobrymi pomysłami. Po trzecie - pomaganie innym, zwłaszcza naprawdę potrzebującym, też pozwala spojrzeć na siebie i swoje nieszczęścia z dystansem. Pomagając innym możesz na chwilę zapomnieć o sobie, poczuć się potrzebnym i mieć satysfakcję z tego, że bezinteresownie zrobiłeś coś dobrego. Wytrzep babci dywan i wynieś śmieci a poczujesz się przyjemnie zmęczony, zadowolony z siebie i doceniony. Po czwarte: nie buduj swojego poczucia własnej wartości na opiniach innych, na tym, jak dobry jesteś w tym co robisz, ani na tym ile masz. Nie musisz być dobry w niczym, ani mieć niczego szczególnego żeby czuć się dobrze ze sobą. Wiem, łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić. Ale rozejrzyj się dookoła. Ilu ludzi których lubisz i szanujesz nie ma żadnych szczególnych uzdolnień ani bogactwa. Skoro oni zasługują na Twój szacunek, czemu Ty miałbyś na niego nie zasługiwać? Czy pies czy kot musi mieć niezwykle piękne futro albo znać sztuczki żebyś traktował go z naturalną sympatią i szacunkiem? Nie musi. Dlatego i Ty nie musisz odnieść sukcesu, być wyjątkowym w jakikolwiek sposób żeby szanować i lubić siebie. Zawsze będą tacy, którzy mają więcej i mniej od Ciebie, są lepsi albo gorsi w tym samym zawodzie, piękniejsi i brzydsi. Jeśli chcesz robić levele do gier, bo to Ci sprawia przyjemność - rób je. Masz jedno życie które szybko ucieka, szkoda marnować ten bezcenny czas na robienie czegoś, co nie ma dla Ciebie znaczenia. Rób i nie oglądaj się na innych. Oni niech robią swoje. Może będziesz robił słabe levele - ale im dłużej będziesz je robił, tym będą lepsze. I kiedyś, może za miesiąc, może za rok, może za pięć, pewnie będą świetne.
  15. jamnique odpowiedział osael → na odpowiedź w temacie → Aktualności (mam newsa)
    Super! Jeszcze kilka takich i może starsi panowie z pieniążkami uwierzą że można w Polsce robić kino gatunkowe.
  16. jamnique odpowiedział Jarowic → na odpowiedź w temacie → Questions & Answers
    Też nie rozumiem zachwytów nad Mayą. Może dla dużych studiów, które robią własne narzędzia, ma to sens? Z perspektywy szarego ludzika Maya jest ciężka, toporna i zaśmiecona przestarzałymi rozwiązaniami. A już kompletnie nie rozumiem po co ktoś miałby ją kupować po to żeby w niej modelować i teksturować czy robić małe reklamy solo. W jednym, drugim i trzecim lepiej sprawdzi się C4D a nawet Blender. No chyba że od mojej ostatniej przygody z Mayą zaszła jakaś dramatyczna przemiana (w co wątpię). EDIT: Ok, trochę się jednak zmieniło na plus. Nie jestem na bieżąco ;]
  17. jamnique odpowiedział jamnique → na odpowiedź w temacie → Houdini
    Dzięki panowie. Za słabo znam Houdiniego żeby z marszu zrozumieć i zastosować to co proponujecie, ale powoli się przegryzam. Poniewczasie znalazłem w przykładach z helpa coś na temat:
  18. jamnique odpowiedział jamnique → na odpowiedź w temacie → Houdini
    Dzięki SYmek! Pewnie minie sporo czasu zanim zrozumiem całą odpowiedź, ale już są pierwsze sukcesy ;-) Na dobry początek poszedłem w PointClouda. Czy dobrze rozumiem że to ma działać tak, że z Volume VOPa dostaję volume przycięty według atrybutu point clouda i potem robię po prostu merge tego volume z oryginalnym volumem? W tej chwili mam po jednym Volume VOPie na każdą składową koloru. Tak się to robi, czy jest jakiś prostszy sposób żeby z jednego Volume VOPa wydobyć Cd i jakoś go narzucić volumowi?
  19. Hej, przepraszam z góry że pytam o coś, czego wyjaśnienie pewnie gdzieś już jest. Mnie niestety nie udało się go znaleźć a deadline jest jutro... Potrzebuję przetransferować kolor do chmurki utworzonej przez Cloud - chodzi o nasiąkanie waty cieczą. Czy jest w ogóle możliwe transferowanie koloru do volumów w sopach / vopach? Czy raczej trzeba by było zrobić jakiś shader? Będę wdzięczny za podpowiedź. EDIT: Z grubsza zrobiłem co chciałem Volume Mixem, ale podtrzymuję pytanie.
  20. jamnique odpowiedział SYmek → na odpowiedź w temacie → Houdini
    Dzięki wszystkim za spotkanie :)
  21. A przy okazji, to co najbardziej kulało w starym "Wiedźminie" to nie ten biedny smok, którego można by równie dobrze wcale nie robić i pokazać tylko zachwyt na twarzach bohaterów i DOBRY film by na tym nie stracił, ale koszmarny scenariusz i reżyseria. W filmie nawet świeżo po lekturze książek ciężko było się doszukać sensu i zrozumieć kto jest kim, co robi i dlaczego. No i nie zapomnę dialogów na poziomie z serialu (widziałem tylko jeden odcinek i wystarczyło) w stylu: - "Nie wtrącaj się wiedźminie, ona jest mutantką", - "JA TEŻ JESTEM MUTANTEM!" szast prast ciach mach kończyny lecą na wszystkie strony.
  22. Trzymam kciuki i gratuluję. Osobiście bardziej bym się obawiał o wpływy amerykańskie niż zdolności Tomka i PI. Mam nadzieję że film będzie miał wyraźny polski rys - nasz krajobraz i słowiański charakter pierwowzoru, co udało się bardzo dobrze w przypadku gier, a przede wszystkim że nie zostanie spłycony na potrzeby amerykańskiego masowego odbiorcy, wykastrowany do PG-13 i dostosowany do wymogów poprawności politycznej. Jak czytam "Buffy: postrach wampirów" przechodzi mnie dreszcz. Ale ale ... trzeba poczekać i obejrzeć. Jestem dobrej myśli i kibicuję całej ekipie.
  23. jamnique odpowiedział Chilissy → na odpowiedź w temacie → Wolne dyskusje
    Wszystko zależy od tego co chcesz robić. Jeśli chcesz być koncepciarzem, animatorem czy rzeźbiarzem, programowanie pewnie mógłbyś sobie odpuścić, ale jeżeli chcesz być naprawdę sprawnym artystą od efektów, compositingu, motion designerem, riggerem czy (o zgrozo) artystą w klasycznym tego słowa znaczeniu - ucz się programować. Nic nie stracisz jako grafik a wręcz bardzo dużo zyskasz poświęcając kilka lat na naukę programowania, zwłaszcza jeśli będzie to programowanie grafiki. Dzięki temu nie tylko będziesz robił wszystko szybciej, sprawniej i ze zrozumieniem tego co się dzieje "pod maską", ale też zyskasz narzędzia i perspektywę której artyści po ASP czy architekturze nie mają. To jest przepaść którą naprawdę ciężko przeskoczyć, więc będziesz miał trwałą przewagę. Nie mówiąc o tym że jako programista jeszcze długo (a może nigdy) nie będziesz narzekał na brak pracy czy słabą płacę. Nie wiem ilu grafików może to o sobie powiedzieć, z tych których znam niewielu. Z drugiej strony, jeśli już całkiem sprawnie programujesz i czujesz że program studiów na polibudzie niekoniecznie wspiera to co chcesz robić, możesz pokusić się o pójście na ASP i/lub dalszy rozwój we własnym zakresie. ASP jest o tyle fajne że da Ci możliwość poszerzenia horyzontów i znalezienia własnej drogi - jeśli wymyślisz sobie że chcesz przez 5 lat robić sztukę przy pomocy kodu albo budować roboty które robią sztukę za Ciebie ;-) - uczelnia będzie Cię w tym życzliwie wspierać. Jeśli chcesz już pracować jako grafik, opanuj po prostu jakiś (jakikolwiek) program do 3d, Photoshopa, After Effects / Nuke i praca albo zlecenia znajdą się od ręki. Niezależnie od aktualnego poziomu umiejętności, zawsze znajdziesz kogoś, dla kogo będą wystarczające i kto będzie chciał za nie zapłacić. Oczywiście upraszczam - sama znajomość programu to nie wszystko, ale w dzisiejszych czasach możesz znaleźć setki tutoriali i pomocnych ludzi na forach, którzy pomogą zacząć przygodę z grafiką. To moje trzy grosze.
  24. jamnique odpowiedział SYmek → na odpowiedź w temacie → Houdini
    O, to już w tą sobotę. Będę. Możliwe że z jeszcze jedną-dwoma osobami.
  25. jamnique odpowiedział norden → na odpowiedź w temacie → Animacje
    Jak zawsze, podziwiam Twój zapał i konsekwencję i nie mogę się doczekać filmu. Przy czym jak z większością filmów ostatnio, w sumie chętniej bym obejrzał kilkugodzinny nawet making of :P Także jak uda Ci się pokazać coś więcej od kuchni to super.

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności