Skocz do zawartości

SebastianSz

Members
  • Liczba zawartości

    761
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    73

Zawartość dodana przez SebastianSz

  1. Wpadłem na pomysł, żeby coś odprężającego zrobić. Wyguglałem jakieś proste elewacje, zrobiłem z nich plan bo nie było i narysowałem w perspektywie 🙂 Jeśli niczego nie pomyliłem to obserwator powinien być w odległości ok. 20m od budynku i na wysokości ok. 10m I pączek z wiadomego tutoriala :]
  2. Cześć! Przejdę od razu do uwag ode mnie 🙂 Skoro mówisz, że problemem jest czytelne pokazanie tego, co chcesz, to skupiłbym się właśnie na tym, tylko trzeba by to ubrać w jakiś konkret. Rzeczy będą czytelne i realistyczne, jeśli 2 elementy będą działać: perspektywa i walor. Kolory bym sobie odpuścił póki co, bo skoro z walorem są problemy to dodanie koloru pomnoży te problemy razy 10. Zacząłbym od perspektywy, bo jednak najpierw jest jakaś forma, a dopiero potem pada na nią światło. Poćwicz rysowanie brył, prostych pudełek, kulek, walców etc. i poczytaj na temat punktów zbiegu, skrótu perspektywicznego i tego jak utrzymać poprawną skalę obiektów. Przydatne źródła: https://drawabox.com/ (perspektywa) ModernDayJames (różne tutoriale na każdy temat, nie tylko perspektywa) Proko (głównie postać i anatomia, ale też ogólne rzeczy jak walor) Bardziej zaawansowane: Książki "How to Draw" i "How to Render" Scotta Robertsona Seria "Framed" ("Framed Perspective 1+2" do perspektywy, "Framed Ink" do kompozycji) Marcosa Mateu-Mestre Moje poprawki: Zmieniłem kompozycję na dynamiczniejszą (generalnie chodzi o dodanie i ustawienie elementów na obrazku tak, żeby prowadziły wzrok oglądającego), ale przede wszystkim zmieniłem perspektywę. Zwróć uwagę, że nawet tak złożoną scene, jak góry, las, domek, przepaść etc, można uprościć do jakichś brył i pokazać przestrzenność. Poza tym, unikałbym postaci w rogu i tak blisko krawędzi obrazka, wygląda jakby zaraz w ścianę miał wejść 🙂 Mam nadzieję, że coś pomogłem 🙂 Powodzenia!
  3. Hej, parę poprawek i komentarzy ode mnie 🙂 Generalnie zainwestowałbym czas w perspektywę, żeby móc zróżnicować pozy i trochę więcej przestrzenności wprowadzić do prac. Plus mocniejszy design, bardziej zdecydowane, zamaszyste linie. Widzę na twoich pracach, że często masz rozedrgane linie, co zapewne wynika z tego, że rysujesz je powoli. Wiem, że szybkim machnięciem ciężko trafić idealnie w to co chce się narysować, ale lepsze nawet kilka nietrafionych, ale atrakcyjnych linii, niż jedna dokładniejsza ale przy tym drżąca i nieciekawa. Powodzenia 🙂
  4. Ciąg dalszy, tym razem głowy, też bez podrysu. Co do komiksu to nad jednym pracuję, aczkolwiek to raczej prokrastynacja niż praca póki co 😞
  5. Próbuję nauczyć się rysować bez podrysu i konstruowania, na początek ręce.
  6. Studium ze zdjęcia. Postanowiłem zrobić sobie challenge i namalować na tyle realistycznie i dokładnie na ile dam rade. Bez eyedroppera ze zdjęcia i trochę innego rozmiaru niż refka, żeby nieco bliżej do malowania z natury było. Procesik:
  7. Jest postęp 🙂 Ale musisz prościej. Mniej linii, mniej detalu, więcej zblokowanych plam cienia. Zobacz jak potraktowałem oko. Tak naprawdę jest to jedna plama o odpowiednim kształcie + odpowiednie dobranie krawędzi na jej brzegach. Pomimo tego, że nie ma tam w ogóle detalu i wszystko jest mocno nieostre to wygląda dużo bardziej realistycznie i przestrzennie. Patrząc po poprzednich pracach i tych tutaj, wydaje mi się, że kluczowym problemem u Ciebie jest nietrafianie w to, co ma być w cieniu, a co nie (to ważne nawet jeśli robisz tylko lineart bo to, gdzie wypadają linie jest podyktowane m.in. tym jak pada światło i układają się cienie). Widać to na potraktowaniu oczu - tęczówki są prawie czarne na refce i jak nawet lekko zmrużysz oczy to ciężko powiedzieć gdzie kończy się źrenica, a gdzie zaczyna tęczówka. U Ciebie natomiast są całkowicie jasne, jakby miał świecące oczy. Blokuj więcej rzeczy w jedną masę cienia, powinno pomóc 🙂 Druga sprawa to krawędzie, a właściwie to (znowu, wydaje mi się) problem z bryłami. Krawędzie cienia wynikają z formy na którą pada światło. U ciebie żuchwa sprawia wrażenie jakby była płaską kartką przed szyją bo najpierw ma ostrą krawędź, jakby tam był ostry kant, a potem na szyję pada miękki cień, jakby ambient occlusion czy jakaś wklęsła forma (ciężko wytłumaczyć ale może na rysunku jest jaśniejsze:)) Ta forma najpierw zagina się i powoli odchyla od światła (miękka krawędź) aż w końcu zagina się na tyle, że zupełnie znika i widzimy ostrą krawędź (na tej samej zasadzie co krzywizna Ziemi w którymś momencie staje się horyzontem). Ostatnia uwaga już mniejsza: starałbym się unikać symetrii w organicznych kształtach. U Ciebie włosy są pocięte cieniami jakby jakąś równą podziałką. Zwróć uwagę, że na refce jest to dużo bardziej chaotyczne. Ale póki co skup się na dobrym przedstawieniu ogółu, bez wchodzenia w drobne detale. Pozdro 🙂
  8. Idziesz w dobrym kierunku, ale kilka uwag ode mnie: 1. Brakuje mi struktury. Na konturze masz bardzo dużo małych pofalowań i sprawia to wrażenie takiej kluskowatości. Mniej detalu na konturze; na tym etapie bardziej liczy się uproszczona, zdecydowana forma. Oczywiście im dłuższa praca i im bardziej wykończona tym więcej tego detalu będzie się pojawiać, ale to "rusztowanie" na którym ten detal będzie leżał musi być uproszczone. Bez tego wyjdą bloby. 2. Z cieniami jest lepiej niż było, ale ciągle czasem wrzucasz w mocny cień coś, co jest tylko półtonem. Wyobraź sobie, że to, co rysujesz, ma wyglądać jak takie przepalone zdjęcie. Jak rysujesz ze zdjęcia/obrazu to możesz w PS podkręcić mocno exposure, żeby sobie pomóc. Nie bój się zgubić linii, nie wszystko musi być pociągnięte czarną krechą, czasem (w sumie to nawet często) lepiej nic nie narysować i tylko zasugerować formę dookoła a mózg dorysuje resztę. Chodzi mi o takie złudzenie: Efekt: 3. Krawędzie. Do samego rozdzielenia światła od cienia nie jest to potrzebne, ale warto już o tym myśleć. Ostre kanty i cienie rzucone = ostra krawędź, gładkie, okrągłe formy = miękka krawędź. No i jakiś jeden stan pośredni chociaż generalnie 100% ostra i 100% miękka wystarczą na tym etapie. Małe demko jak ja bym to rysował: Powodzenia, mam nadzieję, że trochę pomogłem :]
  9. Coś przyjemniejszego postanowiłem namalować w te gówniane święta
  10. Dokończona turbosłowianka na kurs 😛
  11. Ja maluje tak raczej "brute force", po prostu mały brush i powoli wycinam kształty 🙂
  12. Ilustracje robione do rulebooka nowej edycji Cyberpunka 🙂
  13. Praca z ostatnich tygodni. Chciałem jakiś mocny skrót z góry poćwiczyć i chyba jako tako się udało. Nie jestem w 100% zadowolony, ale już nie mogę na to patrzeć 😄 I jeszcze homeworki z kursu designu postaci. Temat generalnie to słowiańska kapłanka: Thumbnailsy Lineart
  14. Kryształy same się nie przyniosą! Koło godziny na pracę.
  15. No nie powiem, lubie zrzynać z Leyendeckera, podobnie zresztą jak chyba połowa ludzi na Artstation. Tak swoją drogą to te pociągnięcia zrobiłem mocno na około, to znaczy ręcznie domalowałem te zgrubienia farby na bokach bo nie znalazłem jakiegoś fajnego brusha do tego. Słyszałem sporo dobrego o innych softach do malowania, ale jakoś przyzwyczajenie do PS póki co wygrywa.
  16. Nie zgodzę się do końca, że jest to przybliżenie. Sama pozycja pierwszego punku jest zgadywana, fakt, ale pozostałe linie wyznaczają kolejne punkty już dokładnie. W poprzednim poście zaznaczyłem, że jeśli chcesz punkt w konkretnym miejscu, 1/8 długości powiedzmy, to musisz bardziej podzielić prostopadłościan na mniejsze części i tych linii w efekcie będzie więcej ale często nie musisz wcale całego rysunku pokrywać liniami. Do tego jeśli punkt znajduje się na przekątnej to zawsze możesz go znaleźć na drugiej przekątnej bez konieczności powtarzania wszystkich linii. I nie musisz też powtarzać całego procesu na drugiej ścianie bo każdy punkt możesz przenieść tak jak to pokazałem wcześniej - rysując częściowy przekrój żeby znaleźć punkty przecięcia. Owszem, żeby zrobić to w perspektywie musisz wiedzieć gdzie są punkt zbiegu i jak zakładam to tutaj jest problem. Jak nie wiesz gdzie są punkty zbiegu to wyznaczenie sobie dwóch punktów po dwóch stronach ułatwia sprawę, musisz je tylko połączyć i linia przechodząca przez nie będzie szła do zbiegu z automatu. Tylko żeby wyznaczyć niektóre z tych linii konstrukcyjnych (np. linią przecinającą prostokąt na pół, przechodzącą przez przecięcie przekątnych) i tak musisz je albo na oko narysować albo znać położenie punktu zbiegu (przynajmniej w tym przypadku, gdzie mamy 3 zbiegi), albo podzielić pionowe linie i dodatkowo komplikować całą konstrukcję. Czasem lepiej jest narysować 2 niezbędne linie na oko do zbiegu niż 20 linii konstrukcyjnych, z których 1/3 też jest na oko i ich błąd się kumuluje, i w efekcie i tak mieć niepoprawny wynik i musieć dociągać finalny rysunek na oko. Zmierzam do tego, że nie bardzo widzę praktyczną aplikację (włączjąc w to edukacyjną) takiego podejścia, nawet pomijając istnienie LazyNezumi dla Photoshopa czy linijek w Clip Studio Paint (o 3D nie wspominając) Skoro rysunek jest i tak odręczny i bez linijek to po co rozbudowana konstrukcja skoro i tak każda linia pomocnicza jest obarczona błędem i i tak nie wyznaczy Ci dokładnie punktów, których szukasz, a jeśli nie rysujesz na oko to znaczy, że masz wymierzone punky zbiegu, więc też nie musisz całej konstrukcji robić bo możesz narysować jak ja w poprzednim poście. Odrobina konstrukcji ma sens, ale przy tysiącach linii, szczególnie w ołówku, naprawdę łatwo się pogubić tworząc jakąś maszynę Rube Goldberga. Być może coś mi tutaj umknęło, nie upieram się przy swoim zdaniu 🙂
  17. Nie bój się robić błędów, to bardzo Cię hamuje. Będzie źle to narysujesz następne. Spróbuj porysować cienkopisem/długopisem/brushpenem żeby nauczyć się rysować zdecydowanie. Jeśli chodzi o same linie to zobacz na to jaka jest różnica po 10 minutach prostego inkingu. Ogólna zasada jest taka, że linia w świetle = cienka, w cieniu = gruba, ale czasem to nie takie proste. Na ten moment powinno jednak wystarczyć. Nie wiem jaki masz cel jeśli chodzi o rysunek, nie chcę zapodawać ci jakichś hardkorowych książek o rysunku jeśli robisz to tak dla siebie, ale zerknij sobie na prace Jake'a Parkera czy Alphonso Dunna, ten drugi ma dość popularny kanał na YT. Książki Loomisa (szczególnie Having fun with a pencil) mogą też Ci pomóc. Zerknij też na https://drawabox.com/ - bardzo dobre (i darmowe) tutoriale i ćwiczenia. Co do ołówka - weź bardziej miękki 😉 Dobrze jest mieć 2-3, jeden twardy (np. 2H) do lekkiego szkicu, jeden pośredni (HB albo 2B) do większości i jeden miękki (4B) do grubszych linii. I nie musisz grubszych linii robić jednym machnięciem, można parę razy przejechać, żeby poszerzyć i pogrubić.
  18. Hmm, no dość spójna stylistyka, nie powiem, aczkolwiek nie wiem czemu tak delikatny i jednostajny lineart stosujesz. Dodaj gdzieś grubsze a gdzieś cieńsze linie, wydaje mi się, że dzięki temu efekty będą ciekawsze 🙂
  19. Fajnie, ale można podkręcić trochę design, zacznijmy od sylwetki: Warto pomyśleć jaki charakter ma mieć postać. Skoro zaczynamy od nosorożca to pewnie ma być potężny, niezbyt szybki (przynajmniej w wyglądzie), taka chodząca góra. Warto ująć to zarówno w pozie jak i ogólnych bryłach postaci. Zatem krótkie, potężne ramiona na których opiera się ciężki tors. Pomaga inspirowanie się innymi rzeczami z natury, więc tutaj dorzuciłem trochę goryla bo też kojarzy się jako coś potężnego. Detal rezerwujemy generalnie dla punktu skupienia, czyli najpewniej głowy i okolicy oczu. No i tak z sylwetki robimy bryły: I dalej jakiś tam detal: Rysunek dobrze wygląda kiedy czuć na nim ciężar obiektów i ich objętość, szczególnie jak to są jakieś rzeczy z natury masywne. U ciebie postać wygląda raczej niestabilnie i raczej nie sprawia wrażenia zwalistej, czyli coś poszło nie tak. Moim zdaniem właśnie tej masy nie czuć, tak że staraj się tego pilnować i kombinuj jak sprzedać iluzję, że to co rysujesz ma ciężar, że w jakiś sposób walczy z grawitacją 🙂
  20. Zgadzam się z przedmówcą, nie wiem czemu aż tyle tych linii, chyba, że chodziło Ci o konkretną dziurę o wymiarach jednejileśtam całego pudełka, ale wtedy i tak nie potrzebujesz każdej z tych linii. Bardziej ergonomicznie będzie tak:
  21. Ostatnia zwiadowczyni (jest takie słowo?)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności