DaveBorck

Rzeczywiście, sprawdziłem tego xvida i obsługuje więcej rozdzielczości niż taki mpeg1 ale całkowitej dowolnosci nie ma. A co do wypuszczania flv z aftera to nie polecam, nie raz a w zasadzie prawie zawsze eksportował mi z błędami, czyli trzeszczącym dźwiękiem i zielonymi artefaktami. Te same pliki flash video encoder łykał i przetwarzał bez problemu.

Myślę, że 3d tu nie będzie potrzebne. Ja to robiłem tak, że używałem warstwy adjustment ograniczonej maską z feather i z efektem "turbulent displace" albo jak chcesz większą kontrolę to "displacement map" i lekkim blurem. Wsjo.

Czy animację we flashu odtwarzasz jako flv? Jeśli tak to możesz animację wyrenderować jako xvida a potem flash video encoderem przerobić to na flv. Ani jeden ani drugi format nie ma problemu z rozdzielczościami i 800x450 spokojnie przejdzie. Niestety xvid nie zapisuje alphy więc jak będziesz chciał przezroczystość to będziesz musiał kombinować z innymi formatami. 1:30 to sporo przy takiej rozdzielczości więc jak dasz jakieś 1500-2000 przy kompresji do flv to kilkanaście mega wyjdzie co przy ściąganiu przez sieć jest dla niektórych wielkością zaporową. Ostatnio robiłem coś podobnego ale to było na płytę a tam wielkości plików się aż tak nie liczą.

Generalna zasada wkladania plikow do aftera polega na wrzucaniu nieskompresowanego materialu. Np jak wrzucisz mpg-a ktory ma kilka mega to najprawdopodobniej gorzej bedzie sie go obrabialo niz nieskompresowany avi albo sekwencje tga a to dlatego że program musi tego mpga rozkompresowywać w locie żeby Ci go pokazać. Ma to związek z technikami kompresji i klatkami kluczowymi. Chodzi o to, że program musi rozkompresować materiał od jednej klatki kluczowej do drugiej żeby pokazać klatkę którą chcesz a która znajduje się pomiędzy kluczowymi. To samo się tyczy plików dźwiękowych dlatego mp3 odpada (chociaż metoda kompresji mp3 jest nieco inna). Na waveach pracuje się całkiem spoko i nie ma problemów, że dźwięk się rozjechał przy rozkompresowywaniu albo że się pojawiły trzaski. Ten komunikat najczęściej mi wyskakuje jak renderuję coś do kodeka który jakiejś opcji nie obsługuje. Najczęściej są to ograniczenia rozdzielczości albo ilości fps. Dla przykładu jak wypuszczasz do kompresji dv/dvcam to nie możesz mieć innej rozdzielczości niż 720x576 25fps a jak do mpga 1 to rozdzielczość musi być wielokrotnością 8 ,itp. Pozdro

Niunia->No sie wie;) Tylko nie korzystaj za bardzo z presetów bo to zazwyczaj wygląda perfidnie. Ja w zasadzie jakiś czas temu obraziłem się na aftera 7 bo przy kilkudziesięciu warstwach w hdv wywalał rendery już po kilku klatkach. Co przy renderowaniu ich tysięcy może wprowadzić w rozstrój nerwowy, ale na szczęście po kilku wieczorach szukania w necie odpowiedzi udało mi się go zmusić do posłuszeństwa:) Teraz w zasadzie nie mam zastrzeżeń.

To coś jest na pewno nie tak. Może masz b mało miejsca na dysku, albo film avi jako teksturę, albo modyfikator flex, albo cząsteczki albo jakiś podkręcony za bardzo procek, albo nie masz nowych sterowników. A może ustawiony wysoki antyaliasing na karcie. Generalnie z taką kartą powinien śmigać aż miło. Sprawdź jeszcze czy w opcjach direct x w maxie masz zaznaczone use cashed d3dxmeshes.

Metody Krisa są jak najbardziej wystarczające, sam widziałem je w praktyce i wychodziło b. dobrze:). No, a teraz trzeba to tylko samemu zrobić;)

Co do używania fusion przez Platige http://www.forum3d.kom-net.pl/f3dbb/index.php?md=topic&o=&tid=117581&pg=1

Oczywiście że przy filmie to już z partiklami inna bajka ale ja wspominałem o motion graphics i do tego właśnie mi się te partikle przydają. Poza tym porównywanie aftera z fusion i combustion wydaje mi się nie na miejscu. On po prostu do czegoś innego służy i to widać choćby po narzędziach i typie workflow. A zapomniałem. jeszcze jeden plus aftera. Bardzo dobrze i coraz lepiej współpracuje z innymi programami z pakietu cs:)

Oj, nie mów. Partiklesy nie raz mi tyłek uratowały. Używałem ich na tyle różnych sposobów, że sam się czasami dziwie jakie to przydatne mieć coś w kompozycji co się samo rusza i sprawia dobre wrażenie;)

Zależy do czego, ja od roku robię w pracy praktycznie tylko motion graphics. Na tym polu After nie ma sobie równych. A i złożyć się w nim da to samo co w fusion. Poza tym After też ma partikle. Standardowe w niektórych przypadkach wystarczają ale jeśli nie to wystarczy plugin particular od trapcode-a i combustion się chowa. A co do tego używania go w największych studiach, he... to raczej marketingowa zagrywka. Że tak piszą na stronie producenta to nie znaczy że to prawda. Największe studia nawet nie spojżą na ten typ pakietów. A na aftera... wiele studiów robiących graficzki korzysta np Belief, który robi sporo motion graphics Aftera używa, jak najbardziej.

E tam, pewnie, że latwizna. Po kilku latach pracy i zrobieniu 10000 modeli nastepne robią się normalnie same:) A w Do It-cie nie byłoby prościej?

Ja wyszukuję je robiąc krótką animację z ekstremalnymi wygięciami i przesunięciem postaci gdzie indziej w scenie. Jeśli jakieś verteksy zostają w miejscu oznacza to, że nie są zlinkowane. A te, które się ciągną za obiektem, mają za małe wagi. Tyle.

Prawdę powiedziawszy jakoś zawsze mnie denerwowała niedokładność tego maxowego pędzelka (częste zmiany verteksów pomimo backface cull). Dlatego tak jak Kannu polecam narzędzie "weight tool" (ikonka z kluczem). Ja to robię tak, że wybieram envelope i zaznaczam verteksy a potem nadaję im odpowiednie wartości weight toolem. Zazwyczaj standardowe wartości (0; 0,1; 0,25...)się sprawdzają. Jeśli zaś jakieś przejścia są zbyt sztywne to zaznaczam partię verteksów i klikam blend albo zmieniam wagi plusem i minusem. Jak używaż paint weights z blendingiem i z wartościami minusowymi to max gdzieś musi te wagi przerzucić i przerzuca je to tych kości które są wymienione w panelu paint weights po zaznaczeniu verteksa. Dlatego ważne jest żeby usówać z oddziaływania na verteksy kości których nie chcemy. Sprawdza się tu funkcja w advanced parameters skina "remove zero weights". Dzięki temu jak będziesz odejmowała wagi z jakiejś kości to zostaną one przerzucone tylko do tej którą chcesz a nie tej która się znalazła default-owo po nałożeniu skina. Mam nadzieję, że coś się da z tego zrozumieć Pozdrawiam

No, niestety nie da się wszystkiego, zawsze zrobić automatem. Ja akurat wciągnąłem dwa pliki i wyszło idealnie ale to wszystko zależy od typu materialu kolorów i oświetlenia. Generalnie jak chce się mieć dobry filmik to nie można nawalić na żadnym etapie. A tak się jeszcze upewnię. Ten blending na color zmieniłeś w filtrze color link a nie opcjach warstwy, tak? Bo zrobiłem test z innym materiałem i też wyszło całkiem nieźle. Pozdro

Jeśli to jest aż tyle ujęć i to jest dla klienta a nie do domu i do pochwalenia się na youtube to proponowałbym najpierw to dobrze zmontować i wysłać do akceptacji surówkę. A jak już zaakceptują montaż to wybierasz clip do zmiany i nakładasz filtr "color link" tam wskazujesz plik referencyjny (taki z dobrymi colorami ) i dajesz filtrowanie na color. Tyle

Ech oczekiwania od grafiki w grach są tak wysokie, że developerzy zapominają o innych aspektach. Kiedyś lubiłem rpg ale ile można wyrzynać potwory w oczekiwaniu na następny level i wysłuchiwać tandetnych tekstów w rodzaju: przynieś to, podaj tamto. Ech tęskno mi za Deus Ex 1:)

Aleście odkopali:) swallower- niecały miesiąc na amd 2000+ i 1 Gb ramu Jmtm00 - A ja uważam, że jednak potrzebny:) Jonasz - owszem, to stamtąd jest zaczerpnięty ten pomysł. Ogólnie niedoścignionym wzorem, do którego cały czas dążyłem była scena budowy cyborga z gits2 ale próba powtórzenia jakości tamtego renderu skończyłaby się oblaniem licencjatu:)

No cóż, nauka animacji zajmuje lata. A za super fajoskie efekty w Armagedonie nie jest odpowiedzialna jedna osoba a całe ich sztaby i na końcowy efekt wpływa jeszcze cała mas innych czynników jak ruch kamery, motion blur, tysiące partikli i masa innych efektów dodawanych podczas kompozytingu. Ruch Twojego statku najlepiej dopracować w curve editorze i basta, do jakiejkolwiek animacji bardziej skomplikowanej niż ruch boxa do prezentacji Pana Zenka z firmy X będziesz sie musiał w niego zagłębić i tam jest skarb Twojej niewiedzy pogrzebany. Zatem do roboty

To o czym napisał illy należy do standardowych opcji pakietu do modelowania, animacji i renderingu o nazwie "DO IT", myślę że powinieneś się nim zainteresować skoro chcesz robić akie zaawansowane rzeczy jak obudowa. Pozdrawiam

Heh, bardzo fajnie to wygląda. Jeszcze parę miesięcy temu, czyli na studiach jak robiłem ilustracje to miałem taki sam workflow myślę, że się sprawdza znakomicie (tyle, że ja używałem bipeda, ale to szczegół). Obrazek wyszedł bardzo przyjemnie, choć jak na Twoje możliwości...:)

W after effects jest filtr "time echo" czy jakoś tak, który robi właśnie taką poświatę

Hmm... Miałem tak samo jak Valoos, też wyniki prawie się nie różniły. Motion Jpeg A - full -13min 39sek 85% - 13min 54sek Win xp pro, sp 2 c2d 6600 2,4GHz 2GB ram 800 ge force 7900 GS dysk seagate 320 GB render na dysk lokalny, dlatego parametrów macierzy nie podaję

Wszystko świetnie, wspaniałe wyczucie animacji, tempa, montażu itd. Ja sobie co prawda inaczej wyobrażałem teledysk do tego kawałka, bardziej mroczny (ciemniejszy) i ostrzejsza kreska, ale twoje podejście mnie przekonało. Jak na liceum i na pierwszą animację to cud mniut. Życzę powodzenia w dalszych animacjach.

shutterstock.com ->wykupujesz abonament i ściągasz. Wybór znacznie większy niż w googlu. Abonament paręset dolców. Nie wiem ile dokładnie bo nie ja za to płaciłem ale zdjęcia całkiem, całkiem.