nie wiem czy w całym moim życiu widziałem 10 dobrych filmów :D
no ale byłoby to tak:
Podejrzani >genialny film akcji, do końća niewidaomo o co cho
Vanilla sky > Za klimat ,pomysł, muzykę i to że po prostu film trafia do mnie w 100%
Efekt motyla > do przemyśleń
Wróg publiczny > klasyka kina akcji
Resident Evil > a nie wiem, tak jakoś po prostu ;)
Kolekcjoner Kości > cudo nie thriller
Mechaniczna pomarańcza > film może i ciężki ale po prostu ponadczasowe dzieło, nie film, dzieło.
Matrixy wszystkie + Animatrixy(tutaj na to nacisk) > za złożoność świata i pomysły.
Blow up (powiększenie) > nie możliwe, ale genialny film i to BEZ soundtracku. po prostu wchłaniać go w ciszy
taka ścisła, naprawdę baaardzo ścisła czołówka. kolejność przypadkowa. bez tych filmów świat dla mnie nie jest taki jak powinien być :)