Skocz do zawartości

Nezumi

Members
  • Liczba zawartości

    7 468
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    67

Zawartość dodana przez Nezumi

  1. Nezumi

    TABLETY

    ola-f - ja nie neguje faktu, ze Pentagram sprawdza sie znakomicie jako podkladka pod gorace posilki a jego piorko znakomicie miesza kawe. Problemy wystepuja dopiero kiedy chcesz cos narysowac.
  2. Nezumi

    [Jak?] Taki button

    Flash jest spoko ale niestety wszystko Stevie-wizjoner spieprzyl i klienci w stanach chca zeby im smigalo na sprzecie z nadgryzionym jablkiem. Namieszal i umarl.
  3. Ja tylko zaluje ze Commodore padlo. Moze gdyby sie rozwijali to taka Amiga stanowila by zupelnie inny system i prezentowala inne rozwiazania. Zamiast tego mamy PCty i jako alternatywe... PCty z nalepka z jablkiem.
  4. Nezumi

    Upgrade komputera, pytania

    Raz mialem AMDka i nie mialem najmniejszych problemow ale kupilem go ze wzgledu na cene wlasnie. Nie ulega watpliwosci ze sa to mniej wydajne konstrukcje. Za to karty graficznej ze stajni AMD (czyli ATI) nie polece nigdy i nikomu. Niby sa super, niby wydajne i tak dalej ale predzej czy pozniej wjezdzaja na jakas mine i zaczyna sie szukanie "dlaczego nie dziala" a potem czekanie na update sterow. Bierz Intela i Nvidie jesli nie lubisz zastanawiac sie co poszlo nie tak :D
  5. Nezumi

    poszukuję strony

    Nie wiem czy o to ci chodzi ale znam cos takiego: http://www.zvork.fr/vls/
  6. Baggins - patrzac na polskie filmy to odnosze wrazenie ze mowiac "srednio rozgarniety" bardzo komplementujesz naszych rezyserow. To milo z twojej strony. dziadek3D - Trzeba ci wiedziec, ze nie lubie katarynki bo nawija ta sama melodie, jesli wiesz o czym mowie.
  7. breja - z pewnoscia trudniej jest byc wartosciowym bedac wioskowym glupkiem, ale juz wczesniej zgodzilismy sie co do szerokiego traktowania zarowno uwarunkowan fizycznych jak i psychicznych. Jesli ow wioskowy glupek uratuje tonace dziecko dajmy na to to bedzie bardziej wartosciowy od profesora pierdzacego w stolek na uczelni. Ale takimi przykladami mozna sie przerucac w nieskonczonosc bo przeciez ten sam profesor moze wpasc na jakas rewolucyjna szczepionke i uratowac tysiace istnien. W ten sposob do niczego nie dojdziemy. Ja twierdze ze zgraja powiedzmy tepakow z lopatami nie przyda sie do niczego jesli jakis pierdzistolek porzadnie nimi nie pokieruje. Wydaje mi sie ze tutaj sie spieramy o to czy bardziej w mrowisku potrzebna jest krolowa i zapladniajace ja samczyki czy tez robotnice. Zeby mrowisko moglo istniec potrzebni sa i jedni i drudzy. Obstawianie ze za duzo mamy dzis myslicieli i zyjemy w swiecie wirtualnym jest jedynie pewna wizja kogos kto zyje w sporym miescie. W Nowym Yorku dla ludzi bywaja wazne rzeczy niewyobrazalnie glupie - jakies tam ozdobki, kolczyki w pepku, gotyckie malunki na twarzy, dziwaczne stroje, tatuaze - no co tam chcesz. Ale to nie jest caly swiat - sa male miasteczka i wsie, sa inne kraje, inne miejsca gdzie ta wirtualna rzeczywistosc jest bardzo odlegla, gdzie ta fizycznosc i doslownosc jest silniejsza. W moim miasteczku wiele dzieci tak bardzo stapa twardo po ziemi ze nawet nie uzywa wyobrazni. Kiedy moj syn bawi sie kijem to ten kij zamienia sie w miecz, pistolet czy samolot - wielu z jego znajomych bawi sie w tym samym czasie... kijem. I bawia sie razem, nie wartosciuje co jest lepsze - zwracam tylko uwage ze zyjac w miescie duzo latwiej jest mowic o przeludnieniu, wirtualizacji rzeczywistosci i tak dalej. Ja na codzien widze polacie pustego terenu po horyzont, ludzi pracujacych w pocie czola i cala fizycznosc jaka tylko mozna sobie wyobrazic. A widzialem zaledwie kawaleczek swiata. Na prawde mysle ze uogolnianie jacy to niby dzis jestesmy wszyscy totalnie zwirtualizowani nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistosci. Swiat wciaz jest w rownowadze - trzeba czasami wyjechac za miasto zeby nabrac lepszej perspektywy. W koncu Amisze wciaz maja sie calkiem dobrze...
  8. Pawel - mowilismy o wartosci czlowieka - dlaczego u licha wartosc czlowieka mialbym mierzyc z punktu widzenia kobiety i to jeszcze takiej, ktora szuka sobie za partnera jakiegos miesniaka z kasa? Nigdy nie szukalem towarzystwa dyskotekowych panienek kierujacych sie podobnymi kryteriami wiec ciezko by mi bylo wczuc sie w role... Wrodzone wady moze miec pozornie silny fizycznie byczek, podobnie jak syn watlego bibliotekarza moze zrobic kariere jako kulturysta. Przyjrzyj sie treningowi do jednostek specjalnych - nie dostaja sie najsilniejsi fizycznie tylko namocniejsi psychicznie, ktorzy nie daja sie zlamac, napieraja pomimo bolu i wycienczenia. Decyduje sila umyslu - cialo latwo wytrenowac jesli masz silna psychike. Silny byczek moze sie zniechecac przy byle porazce - zwlaszcza nauczony, ze zawsze w szkole wygrywal i gnebil innych. Moze zupelnie nie wiedziec jak sobie poradzic w przypadku gdy spotka silniejszego. Moze tez zwyczajnie przegrac z samym soba. Dlaczego grubasowi ciezko jest schudnac? Nie dlatego, ze nie moze sie ruszac, ale dlatego, ze nie ma silnej woli zeby przestac sie obzerac i ruszyc tylek na bieznie. To psychiczne uwarunkowanie go ogranicza nie fizyczne (sa wyjatki chorobowe ale mowie o wiekszosci ofiar fastfoodow). Stallone ktory zrobil kariere dzieki swojej fizycznosci byl raczej slabowitym chlopcem - to sila psychiki, samozaparcie sprawily, ze wzial sie za siebie i osiagnal szczyty. Posluchaj wywiadow wielkich sportowcow - niemal kazdy bedzie mowil o woli walki, checi wygranej, samozaparciu - o cechach niefizycznych tak na prawde. Zloty medal nie jest najlepszy dlatego bo do produkcji wykorzystano najdrozszy kruszec - prawdziwa wygrana to swiadomosc bycia najlepszym na swiecie. Dzialanie poprzedza mysl - chyba ze mowa o odruchach ale tymi wiele nie zwojujesz w zyciu. Mowisz, ze fizycznosc nalezy rozumiec szerzej niz miesnie i szkielet - zgoda. Ale spojrz tez na psychike szerzej niz na wtloczona do glowy ksiazkowa wiedze. To, ze emocje sa fizycznoscia to dla mnie bzdura - to tak jak ze sprowadzaniem milosci do reakcji chemicznych w mozgu. Nie neguje, ze te reakcje zachodza - twierdze, ze sa wtorne, powstaja w efekcie milosci nie zas sa jej przyczyna. Podobnie jak najpierw sie przestraszymy a dopiero na skutek tej czysto psychicznej reakcji do organizmu sa wydzielane odpowiednie substancje. Zdarzaja sie takie rzeczy jak ciaza urojona gdzie kobieta jest w stanie zmienic swoja fizycznosc (na przyklad zaczac produkowac mleko) jedynie na skutek psychicznego bodzca. Podobnie jak mozna pacjenta "wyleczyc" podajac mu placebo. Przyklady potegi psychiki i umyslu mozna manozyc w nieskonczonosc. Wladze zdobywa sie umyslem nie cialem - politycy zgarniajacy smietanke, sprawujacy wladze - nie zdobyli swojej pozycji walczac na ringu. Spojrz na kazde wybory w jakimkolwiek kraju - walka o wyborce toczy sie na czysto psychicznej plaszczyznie, politycy manipuluja oglupialym tlumem. Chyba tylko Putin prezyl tors w stroju karate, ale i tak wiecej osiagnal manipulacjami). Nie dalej jak wczoraj ogladalem dokument o tym jak to Amerykanie w Afganistanie przez lata swojej obecnosci nie osiagneli zupelnie niczego - efekt inwazji jest wrecz odwrotny. Co decyduje? Psychika. Facet trenujacy terrorystow-samobojcow twierdzi, ze po polgodzinnej rozmowie 20 letni szczeniak gotowy jest wysadzic sie w powietrze. Nie zastrasza ich, nie obiecuje fizycznych dobr, ktore moglby przekazac rodzinie. Dopuszcza sie czysto psychicznej manipulacji i kawalki dzieciaka fruwaja w powietrzu niedlugo pozniej. Podsyca rowniez psychiczna nienawisc do zachodu i czego tam jeszcze. Czesto nienawisc ta wystepuje mimo, ze fizyczne osiagniecia kultury zachodu sa duzo bardziej pociagajace. Niby powinni chciec moc po prostu napic sie piwka i przespac sie z jakas panienka przed slubem, a oni nienawidza i odrzucaja te "oferte" swiata zachodu. Amerykanie postawili na fizyczne, silowe rozwiazanie a jednak mimo oczywistej przewagi dreptaja w miejscu, bo miejscowi dumni, uparci, zdeterminowani. Cechy wiadomo jakie. Nasi zolnierze na Westerplatte - to samo. Wojna swiatowa - czy Hitler byl osilkiem? Czy byl przystojniakiem, ze porwal za soba tlumy i rozpetal to pieklo? Jakiez to fizyczne cechy zadecydowaly o tym ze zostal samcem alfa i decydowal o losach milionow? Intelekt i mysl zbudowala ta cywilizacje. W odpowiedzi na ostatnie pytanie "Przecież robisz tak dobre grafiki jak Baggins, a może nawet lepsze. Tylko dlaczego zarabiasz 2500 brutto przy modelach do gier, a on ma dużą firmę???". To proste - Baggins byl MADRZEJSZY.
  9. Baggins - nie masz bladego pojecia jak... dobre porownanie. Tyle ze po barach nie chodze ale.. no niewazne. Nie ja zaczalem z tymi alfami i betami. Cos mnie podkusilo z greckim alfabetem. Czuje sie teraz jak Edward Dziewonski w skeczu kabaretu Dudek "Sek" co mu sie zachcialo staropolszczyzny... Chodzilo mi o samo wartosciowanie... Aaaa, niewazne. A moglem kurde napisac "osom!" i tez by bylo ;)
  10. Baggins - odnosze sie bezposrednio do tego co napisal Pawel - "Gdyby w przyszłości przyszlo nam tak żyć to szkoda będzie nawet wyszukiwać o kimkolwiek informacje, bo co to za osoba, która potrafi kogoś zaskoczyć tylko nową aplikacją, wiedzą, informacją, myślą." Pawel wyraznie mowi o niskiej wartosci kogos, kto wylacznie mocny jest na polu inteligencji marginalizujac fizyczna aktywnosc - tak czy nie? Jakby sama tylko mysl nie mogal niczego zmienic - jakby do pelni czlowieczenstwa potrzebna byla aktywnosc fizyczna. Z zalozenia mowimy tu o skrajnosciach - nie tylko o skrajnym rozwinieciu jednej z ludzkich aktywnosci i zaniedbaniu drugiej ale tez o skrajnej postawie wobec tego faktu jaka zaprezentowal Pawel piszac "prawdziwy człowiek z krwi i kości naprawdę musi poświęcić ciało żeby był coś wart." Stephen Hawking w swoim obecnym stanie nie wiele juz mialby do zaoferowania gdyby ta fizycznosc miala duze znaczenie. Byc moze Pawlowi chodzi o fizyczne zmaganie sie, przelamywanie jakichs fizycznych barier - w tym sensie nawet Hawking toczy walke. Tym niemniej nie jest znany z tego ze jeszcze nie umarl i oparl sie chorobie ale to jego mysli i slowa uczynily go slawnym.. O tym pisalem i do tego sie odnioslem bo bardziej zaciekawil mnie problem przeciwstawiania sobie fizycznego i intelektualnego aspektu zycia i braku rownowagi pomiedzy nimi. Nie wiem jak Ty odebrales mojego "dlugasnego maila" ale zdecydowanie nie to mial autor na mysli ;) Przez lata studiowalem zachowania wilkow w stadzie, polazilem troche po Bieszczadach - wierz mi, ze rozumiem okreslenie "bety". Mam z reszta wrazenie, ze mylicie tutaj status bety z najnizszym ranga w stadzie omega. Bo beta to przeciez prawie najsilniejszy samiec - pozycja zajmowana tuz za alfa, i czesto najlepszy kandydat na nowego szefa stada. Jesli juz mowimy o rozumieniu zalozen to status bety w ogole nie pasuje do tych rozwazan :P Wielki respekt wlasnie za ten intelektualny wklad. Ja bym sie przelecial na motolotni ale za cholere nie na zaprojektowanej przez siebie, bo mam podejrzenia ze stalbym sie raczej Ikarem...
  11. Robienie dwoch projektow jest mniej pracochlonne od robienia jednego? :D
  12. Pawel Lipka - Co to za osoba co potrafi kogos zaskoczyc tylko wiedza? Czyli, ze jak jakis facet wymysli szczepionke na raka ale nie skacze na banji to jest kiep i nic nie warty samiec beta? Czyli, ze jak ktos napisze program dzieki ktoremu mozna powiedzmy ulatwic zycie niewidomym to taki jednojajowy bobek bo nie uprawia brazylijskiego jiu-jitsu? Swiat nadal jest pelny tych odwaznych co to zmieniaja rzeczywistosc na poziomie materii. Wciaz wiecej jest samcow alfa od machania lopata niz tych nieciekawych beta, ktorzy projektuja sleczac przy kompie. Wciaz wiecej odwaznych samcow chwyta za bron i dziurawi innym glowy niz nudnych beta wymysla jakby zycie przedluzyc. Przy wartosciowaniu zaslug wezmy takiego Sokratesa. Facet byl filozofem, ale takze zolnierzem. Jako hoplita bral udzial w wielu bitwach - dokonywal czynow meznych i walczyl, narazajac wlasne zycie. Taki prawdziwy ideal - madry ale i odwazny, silny, meski. Tyle, ze po latach z tych jego fizycznych dokonan nie zostalo nic. Wszystkie te wyczyny, ktore niby zmienialy swiat bezposrednio poszly w zapomnienie. Nie wiemy ilu ani kogo zabil w tych bitwach, nikogo to tak na prawde nie obchodzi. Jego najbardziej emocjonujace kawalki zycia zbladly i zniknely w niepamieci. Za to jego rozmyslania, jego rozmowy z przechodniami, dywagacje, slowa przeszly do historii. Wezmy takiego Ghandiego - najskuteczniejsza jego dzialalnosc byla oparta na mysli i... niedzialaniu. To bierny opor dal efekty o wiele wieksze od oporu fizycznego i walki, ktora zapewne mila by byla oczom samcow alfa. Te samce padly trupem i zgnily niczego juz nie zmieniajac, myslacy beta o fizycznosci przypominajacej szkielet powleczony skora porywal do (nie)dzialania caly narod przechodzac do historii. Osobiscie smiem twierdzic, ze fizyczne dokonania sa czegokolwiek warte jesli podazaja za jakas mysla. Jesli ktos uprawia sport to najwieksza wartosc stanowic bedzie niezlomna wola, systematycznosc, upor w dazeniu do celu - te cechy przetrwaja probe czasu a muskuly zwiotczeja predzej czy pozniej. Kiedy spimy nasz mozg nadal pracuje. Miesnie odpoczywaja - nasza fizycznosc to narzedzie podazajace za mysla i slowem, niewiele wiecej. Mysl jest pierwotna w stosunku do czynu. Bez mysli stajemy sie roslinami. Bez wiedzy nie zrobimy niczego sensownego - glupie dzialanie samca alfa nie bedzie nic warte. Co innego jesli pokieruje nim taki beta-mysliciel. Na swiecie potrzebni sa i jedni i drudzy. Wszyscy maja swoje plusy i minusy. Kto niby ma prawo oceniac wartosc czlowieka? Kto dysponuje doskonale obiektywnym zbiorem kryteriow? Ty? Ja? Dziadek 3D? Wiesiek, co swoja fizycznosc - a zwlaszcza fizycznosc swojej watroby - wystawia na sroga probe pochlaniajac kolejne litry wody ognistej?
  13. kots - jesli chodzi o ilesc bzdurnych giereczek i reklamowek to tak. Technologicznie to tylko mokre sny nerdow.
  14. Najprosciej jak to mozliwe - roznica jest taka jak pomiedzy spiewaniem skomponowanej przez siebie piosenki a spiewaniem czegos co ci kazali i na sposob jaki ci kaza. Jak pracujesz dla siebie to masz pelna wolnosc i mozesz pokazac na co cie stac. Klient niejednokrotnie moze byc pozbawiony gustu, wprowadzac poprawki rujnujace prace a potem ten wynikowy projekt trafia do twojego portfolio. Portfolio nie jest tylko po to zeby pokazac, ze pracowales dla kogos ale po to zeby pokazac na co cie stac. Poza oczywiscie prostym faktem, ze praca dla kogos za darmo to zwykle frajerstwo i stawianie sie dobrowolnie w pozycji niewolnika.
  15. Mnie nie przekonuje jedynie fakt wyswietlania czegos bezposrednio na oku. Jak to niby mialoby dzialac? Technologia technologia ale anatomia i fizyka swoja droga. Z tego co wiem o oku to raczej slabo z ostroscia czegos wyswietlanego w ten sposob. A jeszcze slabiej z tym zeby widziec ostro zarowno cos wyswietlanego na galce ocznej jak i jakiegos odleglego obiektu na raz. Ludziom wydaje sie, ze nie ma granic dla technologii - obawiam sie, ze niektorych czeka seria rozczarowan :D
  16. Osobiscie slabi mnie uzywanie gradientow w logach. Jak dla mnie logo powinno byc czytelne nawet po zamianie na 1 kolor + tlo a tutaj jakos tego nie widze. Poza tym malenkie elementy - logo powinno miec raczej ikoniczny wyglad i unikac upstrzenia na przyklad taka dokladna mapka. Trzeba bylo jakos zgrubniej to potraktowac.
  17. Zabraklo czegos o chorych/glodnych/kalekich dzieciach z jakas lamiaca ostatnie opory fotka.
  18. dziadek3D - nie musze ale jak sprawdzam i odpowiadam to sie czuje jak harcerz co przeprowadza staruszke przez skrzyzowanie, mam swiadomosc ze jestes glodny tych dyskusji, ze nie chcesz tylko siedziec gdzies tam w pokoju i rozmyslac. Pozwalam ci zabic czas, pomagam ci przestac sie zadreczac faktem, ze w twoich watkach panuje grobowa cisza (przynajmniej jesli chodzi o twoja sztuke bo nie raz nie dwa klapiemy tam jak przekupki ale zawsze o tym samym - o Tobie. Chce zebys czul sie madry i potrzebny - co mi zalezy... Pare slow komentarza a ile to dla Ciebie dobrego. Wiesz, cos jak puszczanie dziecku tej samej bajki - osobiscie juz dawno wiem co sie stanie ale dzieciaka to bawi, no to co mu bede odmawial. A ze z wiekiem dziecinniejemy raczej i dziwaczejemy zamiast madrzec to przeciez nie jest tajemnica. Wiec rozmawiajmy - nie ma sprawy. Olsnij mnie jeszcze jedna madroscia kocura. Miaucz poki mozesz - ja poslucham, odpowiem. Spokojnie, jeszcze troche czasu mamy. Poczuj sie wielki. [edit] Wlasnie okazalo sie ze juz nie mam czasu - no nic to do nastepnego razu.
  19. Nie no - nadinterpretacja. To ze lubie drzec koty z dziadkiem to nie znaczy, ze mnie podnieca to co mowi :D Tetno mi czasem nawet spada niebezpiecznie jak mnie oslabi jakas "mondrosciom", ale na Niego moge zawsze liczyc - zawsze odpowie, zawsze jest na posterunku, zawsze idzie w zaparte. To czysta rozrywka - przeciez z gory wiem co odpowie. Tajemnica pozostaje tylko liczba usmieszkow.
  20. Zalezy ile czasu minelo od poprzedniej sesji. Ale poza tym - no to tym lepiej ze masz takie undo bo mozesz sobie podejrzec co tam robiles. A jak pracujesz w grupie i dostajesz plik taki od kogos to mozesz podejrzec workflow ;)
  21. Ciekaw jestem nowego retopo bardzo ale rozwala mnie idace w tysiace undo... Ktore dodatkowo mozna nagrac jako filmik... I dodatkowo sie zapisuje w pliku :O Czy istnieje jakikolwiek inny software, ktory zapisuje undo do pliku i mozna z niego korzystac w nastepnej sesji?
  22. dziadek3D - no, to wygrywam walkowerem... A mielismy szanse na jajcarska, historyczna bitwe. No, ale jesli boisz sie konfrontacji z parkingowym co nic nie robi... Coz - dalsza dyskusja jest bezprzedmiotowa. Na zakonczenie taki fragment mi sie przypomnial Pani Twardowskiej Zolniezowi co gral zucha, wszystkich laje i potraca swisnal szabla kolo ucha juz z zolnieza masz zajaca :P Spadam cos pomalowac... Znaczy.. aut pilnowac..
  23. Dawaj ale w digital paintingu i jedziemy :D I jakis luzny termin bo jestem wyjatkowo zajetym parkingowym ;) A temat to chyba juz jest - zgubny wplyw gier na mlode, chlonne umysly.
  24. Dziadek juz zrobil bazylion animacji ktore za niego mowia a ja jestem parkingowym i nic nie robie wiec...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności