Nezumi

Naszukalem sie jesiennych lisci tutaj, ale w koncu uznalem za bezsens probe udawania naszej, polskiej jesieni. Fajnie ze sie podoba.

Kolory jesieni po meksykansku. Ze trzy dni temu, w moim ogrodku.

Chyle czola panowie - to prawdziwa speedowa BITWA :O

Dobrze i nie zaluje .

Fajnie sie prezentuje. Bez zgody chyba by nie dostali tego w jakosci umozliwiajacej sensowny druk na okladce, prawda? Pochwal no sie, Klicku ;)

Zaczynam rozumiec dlaczego brakuje ci dziadka3d. Dobra, koncze ta stype. Adios!

Na prawde myslisz ze ktos - ktokolwiek w zasadzie - moze byc tak prosto zbudowany zeby zazdroscic i przez to kogos nie lubic? Szczerze jest to dla mnie niewyobrazalne - dziadek nie nalezy do osob ktorych prace mi sie szczegolnie podobaja. Jesli juz mialbym komus tu zazdroscic to Omenowi, cpt Obvious'owi (jak to odmienic...), Lukaszowi Jaskolskiemu, Torturowi, Miskowi HC, Tonicowi czy leandrowi (oraz innym ktorych nie pomne w tym momencie). Ale nie ZAZDROSZCZE im tylko po prostu chcialbym miec tego skilla co oni (wszyscy razem wzieci oczywiscie :P). Mam nie lubic Omena bo jest lepszy ode mnie? Mam miec kompleksy bo Misiek wymiata? Co za bzdura. Fajnie ze sa, jest sie kogo zapytac, od kogo podpatrzec. OSTATNIA emocja jaka mna targa widzac super pracke jest zazdrosc a kompleksy to maja 20 letnie panienki jak przytyja dwa deko a nie stary chlop. Dziadek nie zaprezentowal niczego rewelacyjnego w mojej niezaleznej opinii, niczego co sprawiloby ze bym westchnal i sie zamyslil. Ten watek pozyje jeszcze troche bo kazdy chce cos tam dodac - ale w koncu ucichnie, bo ile mozna razy o tym samym. Zaraz zaraz - ja nie mowie ze to zle... ;) Ide otwierac kolejnego szampana :P

Pawel Lipka - jak wiesz (a moze nie) nie naleze do osob ktore oceniaja innych na zasadzie "jestes gupi". Wiele razy szukalem dialogu z dziadkiem - rowniez na privie. Dyskusje z priva byly jeszcze bardziej zenujace niz te z forum - doszlo do zupelnie abstrakcyjnej sytuacji kiedy go chwalilem a w odpowiedzi dostawalem dokladnie te same bzdury - tak jakby w ogole nie czytal tego co pisze tylko zakladal z gory ze to cos przeciwko niemu. Malo tego - w calej tej checi kontaktu tlumaczylem mu jak jakis uczniak ze najfajniejsze moje prace (ktore bardzo chcialbym pokazac chociazby po to zeby dostac zjebke od mistrzow fachu i przez to sie czegos nauczyc) sa obwarowane umowa zabraniajaca upubliczniania przez jeszcze wiele miesiecy. Odpowiedz swiatlego artysty zawsze byla taka sama - copy/paste "jak niczego nie pokazujesz to cie nie ma.... :))))". Po jakims czasie przestalo mi sie chciec a tu zauwazylem w roznych watkach jak dziadzio jezdzi sobie po mnie przekrecajac ksywe na "nerozumi" i inne przedszkolne rzeczy. To, przepraszam bardzo, jak mam kogos takiego traktowac? To ja mam luzowac a on z jakiej racji bedzie sobie uzywal? Tam nie bylo zadnej mozliwosci dialogu jesli nie spelniales jednego warunku - musiales zachwycac sie albo przynajmniej chwalic jego prace. Zawsze. Jesli jakas pochwaliles ale przy tym pojawil sie chocby cien krytyki innej - dostawales odpowiedz w stylu "A moze ty cos pokazesz... :))) Bo tak to nie mamy o czym rozmawiac ;))))... Pustka przemawia :)))...". I tak w kolo Macieju. Kilka fajnych bardzo prac, ciekawa obrobka zdjec, cala masa fotek bez szczegolnej wartosci. Przy tym ZERO pomocy, ZERO kontaktu, ZERO dialogu. Ludzie czasem pytali jak zrobil to czy tamto - oczywiscie odpowiedz belkotliwa, bez zadnych konkretow, setki kropeczek i usmieszkow. Jesli przegapilem konkretna pomoc dla kogos to tylko dlatego ze utonela w powodzi bezwartosciowego bicia piany pod tytulem "jestem najlepszy". mirach - zdarzyly mi sie juz sytuacje ze bylem o czyms swiecie przekonany i bronilem swojego punktu widzenia z uporem godnym lepszej sprawy az tu ktos sypnal mi takim argumentem ze nie tylko mnie zatkalo ale po prostu przejrzalem na oczy i zobaczylem ze nie mialem racji. Bywalo ze wyszedlem na durnia ale przeciez czegos sie przez to dowiedzialem - rowniez o sobie. Dlatego tak lubie dyskutowac, roztrzasac tematy, pisac kilometrowe posty. Ale rozmowa z dziadkiem przypominala rozmowe z zegarynka. I to z zegarynka ktora cie nie lubi :D

Skoro juz mowa o gumie i gaciach to moze ktos lubi byc obrazany i traktowany jak smiec placac tym samym cene za obcowanie z wyzsza forma dziadkowej sztuki ale pare osob ma inny poglad na sprawe (rowniez na sprawe jego sztuki btw). Nikt nie wyrzucal stad Wielkiego Artysty a odpowiedzi dostawal takie na jakie sobie zasluzyl jako czlowiek, ktory byl/jest arogancki i zwyczajnie chamski w stosunku do innych. Nie bede udawal ze pada kiedy ktos pluje mi w twarz tylko dlatego ze ma dyplom i brode. Bron Boze nie chce w ta durnowata sprzeczke o primadonne-dziadka mieszac Bagginsa ale stanowi on (Baggins) dla mnie znakomity przyklad osoby utytuowanej, znanej nie tylko w swoim powiecie a mimo wszystko kulturalnej i pomocnej. Mozna z nim pogadac, skrytykowac, posluchac rzeczowych argumentow. Nie jest on wyjatkiem ale chyba jest najbardziej aktywnym forumowo z postaci, nazwijmy to, medialnych. A dziadek? Lokalny artysta z przerostem ego, zapatrzony w siebie, grubianski prowodyr. O czym mowilem mu wprost a jestem przekonany ze i teraz to czyta :P Czy podobaly mi sie jego prace? Niewiele ale tak. Czy uwazam to ze sobie poszedl za niepowetowana strate dla forum? Nie. Sam zdecydowal ze odejdzie - najpierw gral zucha, mowil zeby pisac, krytykowac bo on sobie lubi wieczorkiem poczytac, rzucal tymi swoimi usmieszkami, a jak przyszlo co do czego to odegral scene rodem z telenoweli. Jejku jej.

Luki Luki - jeszcze nie slyszalem zeby ktos zmarl, PO CZYM usunal swoje posty informujac o wlasnym zgonie ;)

git w porzadku - jutro cos wrzuce tak jesiennego na ile uda mi sie znalezc...

Wobec odejscia dziadka3d z forum kto poprowadzi bitwe do konca? Moderator?

dla fanow (do ktorych nie naleze ale pomoc moge) ----> http://www.danielzagorski.com/

Grzegorz... dawaj no jakas wielka wersje - jesli nie na sciane to sobie przynajmniej na tapete wrzuce. Rewelacja! *wstydliwie przeciaga swoje bazgroly do kosza...*

Wiecej krwistosci? Tu prawie nie widac co sie dzieje w ogole. Calosc miniaturowa plus brak swiatla w scenie. Od fajnego konceptu, przez taki sobie sculpt do slabego finalu.

Dobre - jesli mozesz to skoncz obydwa bo kazdy ma cos w sobie. Popracowalbym nad mowa ciala bo teraz panowie wygladaja jakby jeden mowil "mieliscie przed przerwa jeszcze konie napoic" a dwoch zaleglo przy scianie ;) Pochylilbym troche tego goscia co pokazuje reka - wiecej dynamizmu, bo sztywno sie trzyma. No i horyzont urozmaicic - wydmy tez moga byc ciekawe a nie plaskie i rowne ;) Jedziesz jedziesz - pozytywnie!

peteRlo - racja, ja nie lubie artystow. Lubie dziela niektorych z nich. Jedna z najwiekszych porazek dla mnie bylo osobiste poznanie autora poczytnych ksiazek ktore uwielbialem (przemilcze kto to). Swoja rozkapryszona, marudna osoba niemal zabil urok swoich dziel. Na szczescie kilka lat pozniej udalo mi sie o nim samym zapomniec i cieszyc sie znowu tym co tworzy. dziadek - nie moge, bo juz kiedys przewrotnie dalem ci plusa :D A teraz chcialem drugiego ale jeszcze nie moge... Ale jesli ci to poprawi humor to zapewniam Cie ze jestes oryginalniejszy, bardziej utytuowany a poza tym masz lepszy aparat i dluzsza brode.

Nikt nie mowi ze ta praca jest wybitna. Mozna o niej normalnie porozmawiac i ja skrytykowac wnoszac cos do dyskusji. Jednak powiedziec ze cos jest "gupie" moze byle kto i niczego konstruktywnego to nie wniesie chocby dac tam stukropek i 40 usmieszkow. Do relatywnie spokojnej i bezbolesnej komunikacji z dziadkiem3D wystarczy spelnic jeden warunek - chwalic go i przyznawac mu racje. Jesli o mnie chodzi koncze przygnebiajacy temat dziadka3D na dzis. Kiedy nie wie co odpowiedziec nie bierze udzialu w dyskusji - poczeka az burza przycichnie i wyskoczy z tym samym co zawsze.

mafida - podziel sie spostrzezeniami. Wyglada na to ze moze to byc bardzo przydatne jako pierwsza faza do zbudowania siatkiktora recznie mozna potem dopiescic. Nie sprawdzalem nigdy jak to dziala w praktyce.

SBT77 - nie ma za co - po prostu uwazam ze do pewnego stopnia wszyscy jestesmy sobie rowni i przynajmniej winni sobie na wzajem szacunek jako ludzie. Dziadkowe kpiny i docinki zjezdzaja czasem bardzo nisko i zwyczajnie nie mozemy sobie na to pozwolic albo cale forum utonie w bagnie. Wracajac do pracy - dziwie sie osobiscie ze wzbudzila az taka burze. Nie zeby nie byla tego warta po prostu nie dotyka zadnego drazliwego tematu - jest raczej neutralna w swojej wymowie. Nie jest tez razaco zla - sympatyczna, prosta pracka a tutaj wojna jakby ktos co najmniej przedstawil Mahometa z usmiechem jedzacego wieprzowine o_O

SBT77 - to zalezy jakiej waznosci w zyciu szukasz. Dla mojego syna i zony jestem bardzo wazny i znajduje komfort w tego typu waznosci. Co do przemijania - myslisz ze wielki i uznany artysta przemijajac cierpi bardziej? Kazdy z nas ma swoje zycie i kiedy to zbliza sie do finalu nie ma znaczenia czy byles prezydentem, swiatowej slawy artysta z dyplomem (to bardzo wazne - ten dyplom :D) czy - jak to nieelegancko ujales - nikim. Dla kazdego to osobiste przezycie i ja to rozumiem. Nie usprawiedliwia to dziadkowego czepialstwa a nie raz i chamstwa (by nazwac rzecz po imieniu) - ale tlumaczy jego przyczyny. Poza tym spojrzmy tez prawdzie w oczy. Dziadek - nie ujmujac mu jego zaslug jak on to zwykl czynic w odniesieniu do innych - nie jest swiatowej slawy autorytetem w jakiejs dziedzinie. Podpada raczej pod kategorie tzw. artysty lokalnego, ktorego wspomina sie na wiecach z okazji ilustam-lecia miasta. Kilka slabych okladek miesiecznika Amiga nie daje mu prawa do obrazania i wykpiwania innych. A cokolwiek bysmy tu nie napisali wciaz pozostana mu te minuty w fotelu, zabijanie ponurych mysli dzialaniem i tykajacy zegar. Nie wspominalbym o tym bo to okrutne z mojej strony - ale raz ze prawdziwe a dwa ze dosc juz mam docinkow tego czlowieka. Obojetnie w jakim by nie byl wieku i jaka dluga brode sobie nie zapuscil by dodac powagi postaci. jaras - rozmawiamy. Co do prywatnych wycieczek polecam zwrocic sie do prowodyra.

MaciekGliwa - szkoda czasu. Dziadek jak widac nie umial w zaden sposob pomoc i to widocznie wzbudzilo frustracje skutkujaca takimi przedszkolnymi wycieczkami. Nie winie go - potrzebuje akceptacji, musi sie czuc najlepszy nawet za cene trollowania. Im wiecej ludzi go skrytykuje tym lepiej sie poczuje bo przetlumaczy to sobie jako atak zawistnych na Prawdziwego i Utytulowanego Artyste. I tylko zal mi go kiedy gdzies tam sam siada w fotelu i zasepia sie nad przemijaniem. Bo to, ze wszystkich innych tez to czeka nigdy nie jest pocieszeniem. I moze stad ta fasada glupkowatych docinkow, usmieszkow, udawania. Kiedys tez to mnie irytowalo - dzis odczuwam zal. Byc moze mnie tez to kiedys czeka - takie wzbudzanie burzy w szklance wody, na jakims forum - zeby jeszcze poczuc sie waznym, zwrocic na siebie uwage. Jeszcze choc ten raz. Niechby i wirtualnie.

To zalosne.

To jest jak poklatkowa animacja. To nie tak ze za rok zrobia z tego latajace w przestrzeni hologramy 3d real time. To filmek i na tym sie konczy kariera tego genialnego odkrycia. Fajny wizualnie cukiereczek i tyle. Jak sam i-pad z reszta.

Dobre - jak rzucac pomysly to ja taki zeby... kompletnie to inaczej zrobic :D Kamerke mianowicie ustawic pomiedzy panami czekajacymi i wrzucic ich na pierwszy plan. Mowisz ze oni sa poruszeni tym przybyciem - wiec ekspresyjne pozy, gesty, wyrazy twarzy - jeden koles krzyczy cos w stylu JUZ JEST! PRZYJECHAL! na drugiego pokazujac reka w strone majaczacego w oddali przybysza. Ten drugi siedzial oparty o sciane a teraz zrywa sie by zobaczyc kto idzie, kolejny zas nieco za nimi macha w strone przybywajacego (proroka?), ktory ledwie majaczy na horyzoncie. Zdecydowanie wiecej roboty, ale ujecie ciekawsze i zywsze - tutaj co prawda widac ogrom kolumn ale wygladaja jakby ktos polozyl wielkie klocki na pustyni - brama do nikad (jesli juz tak, to jakies moze zarys miasta za nia..) i cierpi na tym sama sytuacja. Jesli jest to historia z serii biblijnych - pokaz ludzi bo to oni sa w centrum tego typu opowiesci. Chyba ze chcesz bardziej enviro - ale wtedy ucierpi sama historia bo beda to male ludki przytloczone krajobrazem, a nie opowiada sie historii 4 mrowek pokazujac kopiec z odleglosci kilku metrow ;) Powodzenia - kolorki zwyczajowo super! Mam bardzo podobny klimatycznie i kolorystycznie obraz w moim kosciele (nie zebym byl pastorem :D, na innym poziomie "moim").