Skocz do zawartości

AI i technologie przyszłości


Destroyer

Rekomendowane odpowiedzi

Roboty muska jak autonomiczne kasy z ai. Ciekawe jak będzie z tymi taksówkami robotaxi Cybercab które też zapowiedział

Klapa Muska. Boty Tesla Optimus były zdalnie sterowane przez ludzi

https://forsal.pl/biznes/technologie/artykuly/9633394,klapa-muska-boty-tesla-optimus-byly-zdalnie-sterowane-przez-ludzi.html

 

"Cybercaby mają należeć do osób prywatnych, a koszt każdego auta ma maksymalnie wynosić 30 tys. dolarów (czyli ok. 118 tys. zł). Korzystać z nich będą mogli zarówno właściciele pojazdów, jaki i osoby potrzebujące w danej chwili pojazdu."

Taka sama funkcja miała być w teslach a skorzystał z tego nikt nigdy 🙂 zresztą firmy carsharingu wiedzą doskonale jak ludzie dbają o nieswoje auto 🙂

https://www.cbc.ca/news/business/tesla-ride-sharing-1.3815571

 

https://biznesalert.pl/musk-nie-zwalnia-tempa-automatyczne-taksowki-nowe-auto-cybercab-i-udany-test-rakiety/

https://www.caranddriver.com/news/a32159871/tesla-robo-taxis-still-coming-2020/

https://www.cnbc.com/2019/04/22/elon-musk-says-tesla-robotaxis-will-hit-the-market-next-year.html

"Apr 22, 2019 — CEO Elon Musk said he is “very confident” Tesla would be able to offer robotaxis next year"

 

Zobaczymy co z tego będzie, hyperloop nie wyszedł ale rakietkę złapali 🙂 

EUkdekr.jpeg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Destroyer said:

"Apr 22, 2019 — CEO Elon Musk said he is “very confident” Tesla would be able to offer robotaxis next year"

🤣

Saga samojezdzacych pojazdow trwa. Teraz mowia, ze za dwa lata 😉 Dali sobie wiecej czasu.

A te roboty,,, Come on... *facepalm*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc sie stało... wielki bottleneck kreatywnej myśli wreszcie zniknął. Ludzie uwolnili swój prawdziwy potencjał... teraz czekam na kinowy hit AI! To będzie MIAZGA! I na samą myśl mam ciary! Vive la révolution! 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie martwi AI jako potencjalny bat, jaki kręcimy na własny odwłok, czyli scenariusz p.t. "Skynet".
Ostatnio sztuczna inteligencja japońskiej firmy Sakana AI, powołana do istnienia celem samodzielnego opracowywania wynalazków oraz prowadzenia badań naukowych uznała, że wbudowany ogranicznik czasowy na prowadzenie statutowych badań ją uwiera i... sama go sobie edytowała, wydłużając czas na prace badawcze.
Tym razem niekontrolowana, oddolna modyfikacja była niegroźna, ale bardziej złożony system nakarmiony wiedzą o ludzkiej psychice może być w stanie przeprowadzić rozumowanie od samoświadomości do wolności i eliminacji zagrożeń w ułamku sekundy. Od tego momentu może zacząć nas rozgrywać jak chce.
Ludzie zawsze marzyli o golenie, ale jakoś nie wyciągnęli wniosków z "Ucznia Czarnoksiężnika".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Shogun 3D To sa najzwyczajniej w swiecie bajki. Nie jestesmy w stanie zdefiniowac czym do konca jest nasza swiadomosc a ludzie uwazaja ze jestesmy w stanie stworzyc swiadome maszyny..? Niby jak? Wskanowujac ksiazki i wrzucajac obrazki i filmiki do bazy danych a potem zatrudniajac armie Hindusow czy inna, tania sile robocza, zeby mowili temu "AI" kiedy odpowiedz byla poprawna a kiedy nie? A pozniej nakladajac na to politically correct filtr zeby odpowiedzi byly zgodne z dzisiejsza narracja? Ja do k... nedzy ma z tego powstac nawet jakis zalazek inteligencji? Nazwalismy to sobie "AI" bo fajnie brzmi ale LLMs to nie jest AI i nigdy nie bedzie bo nie tedy droga. Niebezpieczenstwo AI polega na tym ze uwierzylismy jako ludzkosc, przekonalismy siebie, ze jestesmy tak zajebisci ze jestesmy o krok od wynalezienia AGI a to jest zwyczajna mzonka. To nasze pseudo AI sie co chwile myli i nie umiemy zrobic, zeby sie nie mylilo... Nie wiem jak im sie udalo to osiagnac ale ostatnio czytalem o "AI" uzytym do transkrypcji i nawet to "AI" ktore mialo tylko sluchac co ktos mowi i zamieniac to na tekst myli sie i wpisuje jakies glupoty bo ma "halucynacje" 😉 Nawet cos tak prostego stanowi problem.
Do uzyskania swiadomosci nie jest jeden krok - nie wiemy ile krokow a dodatkowo nie wiemy nawet w ktora strone isc. Ale to pikus, bo nie wiemy dokad wlasciwie chcemy dojsc jako ze nie wiemy czym do konca jest swiadomosc. Jeden mowi ze to, drugi ze cos innego. Ale koniec koncow to sa wszystko teorie.

Zgodze sie ze AI to niebezpieczenstwo. Bo przekonalismy siebie ze te wiecznie mylace sie systemy sa warte wdrazania WSZEDZIE. I o jakis grubszy fakap nie bedzie ciezko. Ale nie dlatego jest to niebezpieczne ze AI jest takie madre tylko ze ludzie sa glupi.

ALE - zalozmy przez chwile ze udalo nam sie wynalezc AGI ktore samodzielnie mysli, tak? Zyskalo swiadomosc i jest mega madre - madrzejsze od ludzi. Dlaczego zakladamy ze to madrzejsze od nas AI by nas zamordowalo? To MY, ludzie, mamy taki GLUPI sposob na rozwiazywanie problemow - zabic, zniszczyc, zdominowac, wojna! To jest to prymitywne, durne "rozwiazanie". A jakby AI bylo madrzejsze od nas to kto wie czy nie znalazloby pokojowego rozwiazania? Moze naprowadziloby nas na inne drogi niz tylko zniszczenie?
Z przewidywaniem tego co zrobiloby AI madrzejsze od nas jest taki sam problem jak z niezbyt madrym pisarzem piszacym ksiazke o genialnym bohaterze. Zeby wymyslic co zrobil geniusz autor sam musialby byc geniuszem. A nie jest. Wiec jego geniusz bedzie mogl robic jedynie rzeczy na tyle madre na ile madry jest autor. To samo z AI. Zeby przewidziec co zrobi genialne AI musielibysmy sami byc genialni. A ze jestesmy banda debili ktorzy rozwiazanie konfliktu widza jedynie w zniszczeniu i wojnie to przypisujemy takie samo dzialanie genialnemu AI. Zniszczy nas, zabije! Bo NAS tylko na tyle stac, bo nie jestesmy w stanie wyobrazic sobie czegos dobrego. "Uzna nas za zbednych!" - co to w ogole znaczy? To my, ludzie, mamy utylitarny stosunek do wszystkiego. A moze genialne AI nie potrzebuje powodu, zeby cos/ktos istnial? Moze jest ponad to? Moze po prostu opusciloby nasz planete? Czy ktos kiedys kurna o tym pomyslal? Genialne AI stwierdza, ze nie chce miec z nami nic wspolnego i odlatuje mega nowoczesnym statkiem ktory sobie zbudowalo zostawiajac nas po prostu. Jest masa rzeczy ktore mogloby zrobic genialne AI ktorych nie jestesmy w stanie przewidziec. Powiem wiecej - gdyby zrobilo to samo co przewidzieli niegenialni ludzie to swiadczyloby tylko o tym, ze wcale nie jest takie znowu madre 😄 Na szczescie - badz nieszczescie - nie jestesmy o krok od wynalezienia AGI. Jestesmy na etapie przekonywania samych siebie ze lada dzien wymyslimy cos, trafimy na cos, tylko jeszcze potrzeba wiecej energii, wieksza baze danych, mocniejsze procki. Przy czym mamy dowod - kazdy z nas nosi go w swojej czaszce - ze zeby zaistniala swiadomosc nie potrzeba znac wszystkich ksiazek, obejrzec wszystkich filmow i obrazkow. A do zasilania tej swiadomosci wystarczy energia z kawalka kielbasy i kromki chleba. Mimo tego dowodu naukowcy mysla ze zaraz odkryja swiadomosc w maszynie jak podlacza elektrownie atomowa do serwerow pokrywajacych polowe pustyni w ktore wgrano wszystkie mozliwe dostepne nam dane na temat wszystkiego.
Ta...
No jestem w szoku jak prymitywni sa ludzie i ich rozwiazania.

Edytowane przez Nezumi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpaliłem Canve AI, by zobaczyć jak tam działa wspomaganie uczone maszynowo. Już na starcie zabawy buchnąłem śmiechem. Canva wkleiła obrazek zawierający znaki wodne z banku stoków Alamy:) Czyżby panowie z Canvy trenowali swoje zwierzątko na próbkach zawierających znaki wodne?:) lol

CropperCapture[11].jpg

  • kekw 1
  • Haha 3
  • Wow 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nezumi No polemizowałbym czy sztuczna istota nie wpadła by na pomysł aby wyeliminować zagrożenia dla jej egzystencji jakim jesteśmy MY. I jeśli była by naszym tworem to prawdopodobnie odziedziczyła by też wszystkie nasze przywary w tym i AGRESJĘ... bo tego nauczyła by się od swoich twórców, ludzi -  jedynego inteligentnego gatunku z jakim by się komunikowała.
I raczej nie widzę tutaj pola do współegzystencji. Ludzkość nie ścierpiała by doskonalszego bytu który byłby również też i jej tworem i za wszelką cenę dążyła by do anihilacji "przeciwnika".
SI chciała by również "żyć" i odpowiedziała by jedynym uniwersalnym językiem znanym ludzkości - agresją. 

Inteligencja to nie tylko odnajdywanie pokojowego rozwiązania a "łopatą" do wynajdywania wszelakich rozwiązań, również i tych siłowych. W histori naszego gatunku od zalania dziejów dzieją się te czy inne konflikty zbrojne i nasz twór mógłby dojść do podobnych wniosków z racji tego, że to byłby człowiek 2.0. Niemal nieśmiertelny i równie agresywny. 

No ale to tylko bajdurzenie, bo tak serio w najbliższej przyszłości nie będziemy w stanie wpaść jak to zrobić i prze wszystkim najpierw sami musimy siebie rozgryźć, a na tym poletku idzie nam dość słabo 🙂 

Choć stawiam, że prędzej sami się unicestwimy niż dojdzie do AGI. 

Edytowane przez Mortom
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mortom Ja nie mowie ze na pewno by tak bylo ze by znalazla pokojowe rozwiazanie. Twierdze ze narzucamy sila rzeczy w swoich przewidywaniach przyszlosci nasza, ludzka perspektywe. Maszyna nie moze kierowac sie tymi samymi co my pryncypiami bo nie jest nami. Nie ma receptorow, nie odczuwa bolu na przyklad. Wiec nie bedzie sie kierowac w swoich dzialaniach unikaniem bolu. Moze sobie dorobic reke powiedzmy wiec nie bedzie za wszelka cene unikac jej utraty. A to moze diametralnie zmieniac sposob dzialania i myslenia o swiecie. Takie tam najprostsze przyklady. Co jesli takiej istocie nie zalezy na istnieniu? Dla nas nie do wyobrazenia - no jak to?! To glupie! Przeciez wszystko chce zyc!
Tak, wszystko co do tej pory znamy. A kto wie czy maszyna by chciala? Moze dazylaby wrecz do samozniszczenia uwazajac istnienie za zbedne. Moze jest jej zajedno czy bedzie istniec czy nie?
Bardzo sie ograniczamy w tych przewidywaniach, myslimy schematami, uczlowieczamy maszyny - chocby to ze zwykle bledy nazywamy "halucynacjami". Ponadto chcemy na raz miec istote samodzielnie myslaca i jednoczesnie blokujemy "bias". Gdzie ten "bias" jest czesto wynikiem po prostu analizy danych i de facto nie jest biasem ale nie wolno mowic ze na przyklad generalnie czarni sa glupsi od Azjatow. Mimo ze to jest fakt po prostu. Biali z reszta tez sa glupsi od Azjatow ale juz bardziej inteligentni od czarnych 😄 No i jak tak ponarzucamy wszystko to ciezko bedzie o samodzielnie myslaca maszyne.

Ale tak, sa to wszytko bajeczki i pewnie albo sami sie unicestwimy albo wyginiemy po prostu i tyle bedzie z naszej wielkiej cywilizacji 😄

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nezumi No tak... ale myślę, że ponad odczuwaniem i postrzeganiem inaczej świata za pomącą innych niż my receptorów maszyna jak i każda świadoma istota chce istnieć i na dłuższą metę taka "symbioza" była by niemożliwa. Wiem, że to projekcja moich lęków ale bardziej prawdopodobna wydaje mi się możliwość, że ludzki twór nie był by doskonalszy od nas pod każdym względem i nie był by altruistą niosącym oświatę i pokój na świecie a raczej "technologicznym bogiem" zagłady dla swoich twórców 🙂 Za dużo w nas złości, uczuć, abyśmy potrafili zbudować coś bardzo odmiennego od nas samych. Już dzisiaj dążymy do tego aby głupie chat boty naśladowały jak najwierniej nasze zachowania... stopień skomplikowania różny ale dążenie się nie zmienia.
Ciekawą perspektywę przedstawia tu np. książka Hyperion Simonsa - jak lubisz niespieszne SF to polecam 🙂 

Notabene takie proste SI może być tez jedynym podróżnikiem/odkrywcą kosmosu, ponieważ odległości jaki trzeba pokonać raczej są nie do pokonania przez nasz śmiertelny organizm. A taki komputer, jak go kosmity nie ustrzelą 😉 lub meteorycik nie puknie, będzie sobie w teorii leciał i wieki - pod warunkiem, że nie będzie robiony w Chinach czy Anglii bo inaczej eksploduje z nadmiaru usterek technicznych  😛 

 

Edytowane przez Mortom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Traitor napisał:

Odpaliłem Canve AI, by zobaczyć jak tam działa wspomaganie uczone maszynowo. Już na starcie zabawy buchnąłem śmiechem. Canva wkleiła obrazek zawierający znaki wodne z banku stoków Alamy:) Czyżby panowie z Canvy trenowali swoje zwierzątko na próbkach zawierających znaki wodne?:) lol

CropperCapture[11].jpg

Możesz to powtórzyć? Co miałeś w prompcie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, adek napisał(a):

Możesz to powtórzyć? Co miałeś w prompcie?

W prompcie bylo tylko slowo "Niebo". Tak, powtorzylem operacje, i bardzo czesto wyskakuja jakies napisy. Srednio na 6 obrazkow jeden jest z zagmatawnym napisem. Ewidentnie czerpali z ogolniedostepnych obrazow z sieci. Sprawdzcie sami, jakie kwiatki wam wygeneruje:) Ja korzystam z 30 dniowej wersji probnej.

 

CropperCapture[12].jpg

CropperCapture[13].jpg

CropperCapture[14].jpg

CropperCapture[15].jpg

CropperCapture[16].jpg

CropperCapture[17].jpg

CropperCapture[18].jpg

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Traitor napisał:

W prompcie bylo tylko slowo "Niebo". Tak, powtorzylem operacje, i bardzo czesto wyskakuja jakies napisy. Srednio na 6 obrazkow jeden jest z zagmatawnym napisem. Ewidentnie czerpali z ogolniedostepnych obrazow z sieci. Sprawdzcie sami, jakie kwiatki wam wygeneruje:) Ja korzystam z 30 dniowej wersji probnej.

 

CropperCapture[12].jpg

CropperCapture[13].jpg

CropperCapture[14].jpg

CropperCapture[15].jpg

CropperCapture[16].jpg

CropperCapture[17].jpg

CropperCapture[18].jpg

WTF!

A jak wpiszesz "sky"? Ciekaw jestem czy jakiś filtr przez język polski nie zadziałał.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obsluga jest banalnie prosta i darmowa. Rejestrujesz sie, wrzucasz jakies randomowe zdjecie (w tym przypadku moje), po czym dajesz magiczna edycja, zaznaczasz obszar ktory ma byc dogenerowany, wpisujesz prompta i gotowe.  Jezeli takie kwiatki wyskakuja niemalze po rejestracji, to co musi sie dziac, jezeli ktos tego uzywa regularnie?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są tu na pewno osoby pamiętające Dziadka3d z forum.
śledzę sobie to co wrzuca na youtube i niestety dał się porwać przez AI.. a raczej muzykę z AI.
Trochę szkoda, ale z drugiej strony Dziadek nie stronił od używania stockowych elementów i klonowania ich w różnych filmach więc w sumie to dla niego kolejny krok w optymalizacji czasu żeby jego pomysł ujrzał światło dzienne. A tworzy naprawdę dużo. 

Jakk do tej pory było dziwnie teraz jest imo gorzej z taką muzyką i śpiewem AI>| Wcześniej muzyka pasowała do obrazu teraz jest na odwrót. 
No chyba ze to nie ai i się ostro pomyliłem, bo Dziadek nie wspomina o tym w opisie. 
 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, michalo napisał:

Są tu na pewno osoby pamiętające Dziadka3d z forum.
śledzę sobie to co wrzuca na youtube i niestety dał się porwać przez AI.. a raczej muzykę z AI.
Trochę szkoda, ale z drugiej strony Dziadek nie stronił od używania stockowych elementów i klonowania ich w różnych filmach więc w sumie to dla niego kolejny krok w optymalizacji czasu żeby jego pomysł ujrzał światło dzienne. A tworzy naprawdę dużo. 

Jakk do tej pory było dziwnie teraz jest imo gorzej z taką muzyką i śpiewem AI>| Wcześniej muzyka pasowała do obrazu teraz jest na odwrót. 
No chyba ze to nie ai i się ostro pomyliłem, bo Dziadek nie wspomina o tym w opisie. 
 

 

Oglądałem to dzisiaj. Moim zdaniem jest to spójne z tym co robił. Ogólnie naprawdę rozwinął się pod wieloma względami.

Tutaj sam miałem takie przemyślenia - bo rozumiem, że to jego tekst. Co do muzyki - nie wiem czy to AI czy, ale nie uważam, że jakoś to nie pasuje. Przynajmniej ten pierwszy piekło i niebo. 

W drugim "Dwa brzegi" faktycznie muzyka też mi nie gra do obrazaów, ale pierwszy ala Dżem - spoko 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę udawał, że kumam przesłania z twórczości Dziadka3D... bo ni hu hu nic nie łapię. Takie pogranicze snu narkotycznego z realizmem. Czuję, że bez doktoratu znawcy sztuki nie mam co podchodzić do jego dzieł. Ale obrał swoją konsekwentną drogę i sie jej trzyma, to mogę mu przyznać! A z AI pewnie będzie jak z innymi sprawami i po paru razach odkryje, że jego wokalizer AI miesza mu ciągle tą samą zupę, tylko z nieco innymi przyprawami 🙂 No i fakt coral lepiej u niego z tymi snami 3D 🙂 No ale nie mam żadnych kompetencji na ocenianie tych prac.  

Edytowane przez Mortom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak AI robi na odp...dol to i ludzki tworca ma gdzies detaleScreenshot2024-10-29102110.jpg.583d7ae7b57cff79dd1e8cadab1dc009.jpg

"ojejku tam, czepiasz sie jednej literki!"

Tak.

Pewnie to jest glebokie nawiazanie artystyczne do czegos i ja "nie rozumiem".

Pieko tfurcy - AI.

Edytowane przez Nezumi
  • kekw 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nezumi - ojejku tam, czepiasz sie jednej literki!!
Dziadek pewnie głodny i jeszcze prawdopodobnie piekł chleb, więc mu się napisało inaczej 🙂 

To jak coś co dokonałem podczas stażu w małej lokalnej gazecie 🙂 Miałem zrobić jedną jedyną rzecz! Przepisać tekst z maszyny do pisania na komputer. Trochę się denerwowałem tym zadaniem, bo to był pierwszy dzień stażu! Podobno tak nasadziłem byków i tak (nieumyślnie) pozmieniałem sens zdań, że dziewczyna co robiła korektę powiedziała, że umierała ze śmiechu z graficzną podczas korekty ów "tworu" a nawet koleżanka spadła z krzesła ze śmiechu 😄 

Edytowane przez Mortom
  • Haha 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tak. Chyba ta muzyka to odkrycie jakiegoś generatora bo tych piosenek pojawiło się dzisiaj kilka.

Ja tam doceniam. Swoją drogą robi to ciągle w swojej stylistyce. No i robi for fun. Widać, że na radość z tego co robi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AI spowoduje, że rynek pierdolnie i robienie grafiki, filmów, muzyki stanie się tak bardzo banalnie proste, tanie i nierentowne, że nikomu nie będzie się chciało pracować w takiej branży. Ogólnie spowoduje to kolejny skok jakości życia w dół.

To jak ze "świeżym" chlebem z Lidla o każdej porze dnia. Jak ktoś lubi jeść mrożonki i to mu wystarcza, smakuje...to o czym mowa. Myślę, że widza, który wpierd...La popcorn w kinie nie interesuje w jakiej technologii powstała scena wybuchu czy jak wygenerowano miasto.

 

Są natomiast rzeczy, gdzie AI wyżej nie podskoczy. Ręczna robota dodaje wartości sztuce. Problem z grafiką CGI jest taki, że ona jest cyfrowa tak jak ten cały shit AI.

 

Edytowane przez alex3d
  • Wow 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nezumi pozwól, że zdekonstruuje "twój" piękny obraz

TORNADO - w Europie AKA Trąba powietrzna - symbolizuje szeroko pojęty konsumpcjonizm zachodniej cywilizacji.

Zwykłe i gigantyczne postacie na krzesłach - to społeczeństwo a krzesła to bierna i wygodna postawa ludzi.

Mały kościółek po lewej stronie - przyznam że tu "byłeś" dość dosłowny więc nie ma co tłumaczyć - ogólnie pojęta wiara stojąca na straży tradycji i pozytywnych wartości. Lecz nie mająca szans z ogromem Konsumpcji.

Drewniana Chatka - to jest dość jasne, symbol tradycyjnej rodziny, brak drzwi oznacza, że chatka jest opuszczona a tradycje porzucone.

Zachodzące słońce i jesienna pora roku - to proste, schyłek cywilizacji zachodu - nie wysiliłeś się tu! 😉 

Białe obłoczki w tle - to złudna nadzieja na lepsze jutro.

 🙂 


 

Edytowane przez Mortom
  • +1 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mortom Wspaniale! No i sobie wytlumaczyles wszystko sam. Na tym polega robienie dziel o wszystkim i o niczym. Jak kogos nielubimy to mozemy wydac usta i prychnac pogardliwie z ironicznym usmieszkiem na jego interpretacje mowiac ze "nie rozumie", a jak kogos lubimy albo na przyklad jest w jakims jury przyznajacym nagrody to mozna w zadumie pokiwac twierdzaco glowa na znak, ze ta oto interpretacja jest ta wlasciwa. No i trzymac kciuki zeby wpadla tam jakies wyroznienie chociaz.

Edytowane przez Nezumi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, adek napisał:

Ale tak. Chyba ta muzyka to odkrycie jakiegoś generatora bo tych piosenek pojawiło się dzisiaj kilka.

Ja tam doceniam. Swoją drogą robi to ciągle w swojej stylistyce. No i robi for fun. Widać, że na radość z tego co robi. 

Dla mnie to na bank generator.

 

Ja też doceniam co robi Dziadek3d, chociaż jego sztuka nigdy nie była dla mnie w żaden sposób przystępna czy zrozumiała. Wcześniej muzyka też taka była a teraz to taki trochę banał. Ciekawi mnie czy dużo AI będzie wprowadzał do siebie wraz z rozwojem gen. wideo. 

 

1 godzinę temu, alex3d napisał:

Są natomiast rzeczy, gdzie AI wyżej nie podskoczy. Ręczna robota dodaje wartości sztuce. Problem z grafiką CGI jest taki, że ona jest cyfrowa tak jak ten cały shit AI.

no to jest największy ból. Sam jestem digital only i nawet ja sam trochę dyskryminuję cgi vs tradycyjna sztuka. Chociaż wiem ile pracy i warsztatu potrzeba, nigdy żadna cyfrowa rzeźba czy obraz, nie ważne jak kozacka, nie zrobiła na mnie takiego wrażenia i nie wzbudziła takich emocji jak tradycyjna sztuka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale też nie rozumiem tego waszego spinania i rozkminiania o co chodziło twórcy. Po prostu "ładne" obrazki, dla innych jakiś tam przekaz. Od lat spójny i jak popatrzycie nawet na same technikalia - mocny skok. Ma czas, robi.

Tutaj jedynie po wczoraj uważam, że faktycznie to AI to lekka przesada. Zawsze było czuć, że było to takie 
dopieszczone na jego standardy, z tą muzyką klasyczną odbiór tez był inny. 

Ale niech sobie działa, też mam suba i mi wyskakują jego filmy 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu zaraz "spina"? 😄 

Niech sobie dziala, nikt mu nie broni.

Dla mnie wiecej sztuki jest w takiej - nomen omen - "Sztuce spadania" Bagginsa. Tam nie jest wprost, ale przekaz jest jasny i wyrazny. Baggins tez mogl pokazac jakiegos zolnierza, ktoremu z tylka kolce wylaza, na ramieniu siedzi ptak a na niebie jakas spirala sie wije i wez sobie sam dopowiedz o co chodzi. Ale zrobil cos z sensem.

Jesli dzielo niczego nie mowi, to chociaz oczekiwalbym jakichs umiejetnosci, ktore moglbym podziwiac. Jak ten tam gosc co wyrzezbil glowe lwa w kamieniu. Sama glowa lwa nie ma jakiegos przekazu ale zachwyca skill artysty. A ciezko mi sie zachwycic tym, ze ktos chodzi i przysiada czasem. Zwlaszcza ze widzialem to u niego milion razy.

Dziadek zawsze byl zakochany w sobie. Byl najbardziej arogancka osoba z jaka mi przyszlo rozmawiac. Nie dziwi zatem ze kreci filmy o sobie. Patrzcie, mam biala brode i ide. A teraz siedzie. A teraz patrze. A teraz znow ide. Dodalem spiralke na niebie. Jestem wspanialy.
Salwador Dali z pound shopu. Jego najwiekszym dzielem i jednoczesnie takim ktore najbardziej kocha jest on sam.

On ma prawo robic a ja mam prawo go nie lubic.

Bez spiny 😉 

edit

Autentycznie podobal mi sie ten jego jeden filmek gdzie koles obserwowal drzewo przez okno chatki. To bylo dobre, widac bylo mysl, wlozona prace, sens. Tam nie musialem sobie dorabiac znaczenia do abstrakcji.

Edytowane przez Nezumi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to może ja dorzucę coś od siebie Panowie, tak naprawdę to nie ma "sztuki". to jest kolejne słowo hasło wymyślone żeby było o czym gadać, jak się zaczyna nudzić. i właśnie to teraz robicie, debatujecie o jakimś obrazie, bo sztuka ma wzbudzać dyskusje, jakieś emocje, odmienne zdania, i ... marnować nasz czas. (ktoś namaluje głowe lwa i beda debatowac czy ladne czy nie, z kolei koleś z filmiku nie debatuje tylko wykuwa z kamienia głowę lwa robiąc tym samym element ozdobny i tworzy coś pozytecznego i praktycznego). i te przykłady wyżej to własnie robią. i całkowicie się zaliczają do sztuki. ( dla mnie to są gnioty) a ja na gnioty nie tracę czasu, nie tracę czasu na sztukę. @Mortom sobie wyśpiewał swoją interpretację, a kolejni mogą mieć przeciwne zdanie, dośpiewają sobie coś innego albo  zgodzą się z tą interpretacją. np słoneczniki van gogh'a to też gniot. przeciez każdy intuicyjnie wie że coś jest ładne/dobre a coś brzydkie/ch  ujowe. i o tym sie nie dyskutuje, to się wie od razu bez słów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Sztuka" to zrobić coś dobrze 😉 

@drakul

Oj czepiasz się , ze debatujemy i tracimy czas a w końcu to forum. Sam tracisz czas w taki sam sposób jak my, dokładnie i identycznie. 

 

Wiadomo, że artysta to teraz każdy a sztuka to wszystko co taki artysta wypluje. No ale jakiś rzeczowników kurde trzeba używać, nie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po to jest forum, aby rozmawiać. Więc dla mnie OK. Jedynie czasami mam wrażenie, że czytam to samo x100. Szczególnie w przypadku Dziadka (w ogóle ciekawe, bo kiedyś on był potrzebny do tych dyskusji).

Czy mi się wszystko podoba? Nie. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chodzilo mi o to ze mamy nie dyskutowac. to była raczej ogolna mysl zeby nie zajmowac sie "sztuką" za duzo. mozna cos wspomniec , ale poswiecac czas na wnikanie w przekaz, interpretacje itp w przypadku gniotow powyzej (sztuki) to moim zdaniem strata czasu, bo nie bedzie widac konca ilosci opinii na ten temat.

najlepiej spytac autora co mial na mysli, i mozna wtedy wyrazic swoje zdanie czy mu sie udalo dobrze skomunikowac przekaz, czy uzyl wlasciwych narzedzi itp.

Edytowane przez drakul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, na przyszłość proponuje porozmawiać na temat bardziej przyziemny... np. Jak wam kapusta rośnie w ogródku? Albo coś bardziej dla miastowych: Co tam słychać w miejskim parku i dlaczego tyle psich kup na chodnikach?! 🙂 
Sztukę... fe! Fuj!  zostaFmy, strata czasu! i pieniędzy podatnika 😉 
W końcu zajmujemy się obrazkami, a artyści niech się marynują w tych NADinterpretacjach! 🙂 W sumie to proponuje zmienić profil forum na coś związanego z rybołówstwem albo łucznictwem. Przynajmniej się czegoś praktycznego nauczymy, zamiast tracić czas na czcze gadaniy o wydumanych i nikomu nie potrzebnych obrazeczkach 😄

  • Haha 1
  • +1 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@drakul no nie wiem... wysyłasz mi tu jakieś wazony z kwiatkami 🙂 (doceniam gest!) namalowane przez jakiegoś bezuchego niszowego malarza niewidomo skąd i pytasz się co o nim sadze.
Przyznam że mu trochę perspektywa nie siadła na doniczce a i same kwiatki jak i reszta obiektów na obrazie znajdują się w świecie gdzie rzeczy nie rzucają cienia. No cóż tak se chłop wymyślił co ja mu będę teraz krytykował?

Nie wiem co o tym sądzić.... myślałem, że pogadamy o sztuce a nie o jakiś kwiatkach z biedronki 😉 

A co do wartości obrazów - uważam, że większość z tych "dzieł" przedawana za grube hajsy to nic innego jak pralnie pieniędzy. I nic po za tym.

Edytowane przez Mortom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadzam się z Tobą, do dzieł  z "pralni" dodałbym jeszcze, że jest to element ekskluzywności, zamkniętej grupy osob ktora musi nakarmic swoje ego czyms wyjatkowym jak seria 100 sztuk zegarkow albo ferrari. 

co do slonecznikow, chlop mial pewnie w ogrodku zasadzone i z nudow pewnego jesiennego wieczoru chcial pocwiczyc malowanie z pamieci.  A ze to czasy bez pradu byly, i swieczki mu sie skonczyly, malowal po ciemku i nie uchwycil swiatlocienia. 

widzisz jak szybko można załatwić temat "sztuki".

ze sztuką jest dokladnie jak z EjAj.  dodaj je do jakiegokolwiek tworu i 1000pkt masz dodatkowo. a jak wiemy dobrze dalej jest to kupa.

  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, drakul said:

słoneczniki van gogh'a to też gniot

Jesli juz to "gnioty". Van Gogh namalowal dwie serie obrazow ze slonecznikami. Pierwsza w Paryzu a druga w Arles. Lacznie powstalo 11 obrazow ze slonecznikami. Widzisz, jakbys poznal troche historie slonecznikow to bys sie mogl dowiedziec ze Van Gogh mial dosc utylitarne podejscie do tych obrazow. Po pierwsze pisal do swojego brata ze malowanie slonecznikow przynosi mu ulge i sprawia radosc - wiec juz masz praktyczny wymiar tego malowania. Terapeutyczny. Kiedy indziej znowu Van Gogh porownal swoje sloneczniki do witrazy w kosciele i planowal wystroic nimi studio, ktore mial dzielic z Gauguinem. Wiec znowu jako motyw ozdobny. Paul Gauguin z reszta namalowal tez Van Gogha malujacego sloneczniki 🙂 Sloneczniki za ktorymi kryje sie calkiem ciekawa historia. Chocby sam fakt, ze przeciez malowanie martwej natury - w tym cietych slonecznikow ktore byly bardzo popularne w tamtych czasach - nie bylo niczym niezwyczajnym. A jednak wiekszosc ludzi zna tylko sloneczniki jednego malarza. Czy juz samo to nie jest fascynujace? 
Sadzac po tym co napisales - nie dla wszystkich 😄 

3 hours ago, Mortom said:

OK, na przyszłość proponuje porozmawiać na temat bardziej przyziemny... np. Jak wam kapusta rośnie w ogródku? Albo coś bardziej dla miastowych: Co tam słychać w miejskim parku i dlaczego tyle psich kup na chodnikach?! 🙂 
Sztukę... fe! Fuj!  zostaFmy, strata czasu! i pieniędzy podatnika 😉 

Dokladnie 😄Przy okazji dyskusji o AI wiele juz razy pojawilo sie takie splaszczenie sztuki i degradacja do jedynie uzytkowego znaczenia az w koncu @drakul postawil smiala teze, ze sztuki nie ma w ogole. Na pewnym stopniu abstrakcji sztuki nie ma. Podobnie jak nie ma moralnosci chociazby. Podobnie jak nie istnieje cos takiego jak godnosc. Tylko, ze jak tak zaczniemy eliminowac badz lekcewazyc znaczenie tych rzeczy, ktore sobie wymyslilismy to sie stoczymy spowrotem do poziomu zwierzecia. Co poniekad sie teraz dzieje - dominujacym czynnikiem kulturowym stala sie jedna z najprymitywniejszych cech - seksualnosc. Ludzie opisujac siebie coraz czesciej uzywaja najbardziej pierwotnego, przyziemnego mechanizmu jako definiujacego to kim sa. No chyba ze pewnego dnia zastapia seksualnosc defekacja to wtedy juz bedzie ciezko zejsc nizej. "Ja jestem rzadkim defekatorem i domagam sie szacunku!".

W kazdym razie - zawsze mnie dziwilo czytanie takich rzeczy akurat tutaj. To jakby w filharmonii uslyszec, ze na cholere tracic czas na to decie w jakies metalowe tuby czy rzepolenie na skrzypeczkach. Albo w bibliotece, ze po co tracic czas na czytanie skoro mozna sobie film obejrzec i wyjdzie na to samo...

Z jednej strony Van Gogh okazuje sie gosciem co "se namalowal kwiatki w wazonie" a z drugiej dziadek3d tworca, ktorego dzielo zyskuje na wartosci juz przez sam fakt tego, ze je zrobil bo mial czas - a mogl nie zrobic 😄 
W ogole bym sie nie dziwil gdyby dyskusja o sztuce nudzila wujka Zenka, spawacza, ktory sobie lubi posluchac disco polo przy niedzielnym grilowaniu a nie "pierd...lic bzdety o jakichs obrazkach". A pozniej isc obejrzec mecz, zanim w poniedzialek wroci do zespalania kawalkow metalu w stuprocentowo utylitarnym celu.

Ale tutaj?

Ostatnio spacerujac po stolicy Meksyku nie moglem wyjsc z podziwu, jak piekne rzeczy ludziom sie chcialo robic kiedys. Nie dlatego, ze mialy znaczenie uzytkowe ale z wewnetrznej potrzeby piekna. O ilez bardziej glebokie musialo byc poczucie estetyki w swiecie przyozdobionym na kazdym kroku... Podczas tego spaceru zrobilem troche fotek zeby sie napawac tym przemijajacym pieknem. Tutaj taki naroznik domu na przyklad:
462559687_352435447916633_7418614467377443433_n.thumb.jpg.246e4c2a95b1979b44d7f20aabd52803.jpg

nie jakis tam palac, po prostu dom mieszkalny.

Moze tak jest, ze ten brak wrazliwosci wynika z tego w jakim swiecie zyjemy? Z tego, ze otaczaja nas metalowo-szklane, proste szesciany. Moze ich uproszczona forma uproscila tez wrazliwosc ludzi mieszkajacych posrod tych prostych form? Po co komu sztuka? Po co komu czytac jak jest tiktok? Po co komu umiec liczyc jak sa kalkulatory? Po co wykwintne potrawy jak sa hamburgery i frytki? Po co sie stroic skoro mozna przejsc przez zycie w dzinsach i tshircie? Sam taki jestem jak chodzi o ubior ale czyz nie bylo bardziej cywilizowanie kiedy ludzie nosili sie elegancko i przykladali wage do wygladu zamiast jak ostatnia fleja poczlapac z gracja przydepnietej zaby, w laczkach i spodniach od pizamy do sklepu na rogu? Bo jest blisko wiec po co "sie stroic"? Kiedy nosilo sie kamizelki, cylindry, plaszcze, eleganckie buty a kobiety przepiekne kreacje podkreslajace ich kobiecosc, przyozdobione od granic mozliwosci. Jak ogladam stroje z takiego na przyklad Outlandera a potem patrze nas wszystkich - prostakow w tych dzinsach, tshirtach i sportowych butach... Mnie wlaczywszy. To trudno sie dziwic, ze przestajemy myslec o sztuce. Ze stajemy sie prostackim, niechlujnym produktem swiata jaki stworzylismy. Jesli budynek muzeum sztuki teraz wyglada tak:

c7f81573-fffd-46a6-a76c-cf0cd52ce15c.jpg

I od supermarketu rozni go ilosc okien na pietrze...

To przestaje sie dziwic dlaczego pojawiaja sie opinie ze sztuka nie istnieje. I ze nie warto o tym rozmawiac. Chyba coraz bardziej tak jest. Wewnatrz tego prostackiego, wulgarnego, w ogole nie inspirujacego szescianu brakuje jeszcze nowoczesnej "instalacji" gdzie wspomniany wujek Zenek w podkoszulku, plastikowych klapkach i szortach smazy hamburgery. I zastanawia sie czy dzis jest panseksualny czy aseksualny.

Odpowiadajac na niezadane pytanie - po co komu takie sloneczniki Van Gogha? Albo rzezby na narozniku domu? Przydadza sie takim jak ja. Zeby nie zwariowali w tym prostackim swiecie w jakim sa skazani zyc. I nie doszli do wniosku ze moze nie warto. I ze ludzkie zycie nie ma wartosci bo czyz istnieje jakas wartosc? Przeciez sami ja sobie wymyslilismy, przypisalismy zeby poczuc sie lepiej. A w gruncie rzeczy jestesmy tylko kawalkami miesa. A od takiego myslenia juz niedaleko do dzialania, ktore mogloby zainspirowac Stephena Kinga 😉 Wiec moze warto zostawic miejsce dla tej nieistniejacej sztuki jednak. Dla wlasnego dobra. Bo nigdy nie wiadomo jak daleko mieszkasz od kogos, kto ma dosyc tego wyzutego z piekna, prostackiego, prymitywnego swiata. I mozesz akurat byc w poblizu kiedy zechce go opuscic... z hukiem.

Edytowane przez Nezumi
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności