Napisano Sobota o 19:502 dn w porządku rozumiem czemu służy ten temat, grupka starych dziadków kreci tutaj beke z tego co ich irytuje , nie bede wam przeszkadzał we wzajemnym poklepywaniu sie po plecach i przerzucaniu kolejnymi memami, na zdrowie. EOT.
Napisano Sobota o 19:542 dn 4 minutes ago, Oldman said:w porządku rozumiem czemu służy ten temat, grupka starych dziadków kreci tutaj beke z tego co ich irytuje , nie bede wam przeszkadzał we wzajemnym poklepywaniu sie po plecach i przerzucaniu kolejnymi memami, na zdrowie. EOT.Dzięki!
Napisano Sobota o 20:132 dn 3 godziny temu, Oldman napisał:przeciętny konsument Kowalski nie odróżni ręcznej pracy od odpowiednio wygenerowanej AI z ręcznym postprocessingiem.ten argument bardzo często przytaczałeś, ale ostatnio zaczyna wyglądać na to, że faktycznie jest inaczej. Przeciętny Kowalski ma na widok AI odruch, tak jakby odczuwał jakąś zawartą w pamięci genetycznej odrazę. Może wynika ona z przesytu, może z tego że zalew AI slopu nadchodzi zazwyczaj spod klawiatur osób, których kreatywności Kowalski wolałby raczej nie ujrzeć, niż ujrzeć, tym niemniej da się odczuć niechęć do AI slopu i nos Kowalskiego wydaje się na to dość wyczulony. Gracze jak wyczują, że w grze jest coś z AI to łapią za widły, pochodnie. Widzowie to samo. Czytelnicy też. Chyba coś jest na rzeczy, nie sądzisz?22 minuty temu, Oldman napisał:grupka starych dziadkówz taką ksywką takie teksty? XD
Napisano Sobota o 20:292 dn 14 minutes ago, EthicallyChallenged said:z taką ksywką takie teksty? XDOldman to jest taki lepszy stary dziad. 🤣
Napisano Sobota o 22:002 dn W dniu 26.11.2025 o 22:09, SebastianSz napisał(a):Ja nawet nie wiedziałem, że tam w ogóle jest jakiś social, myślałem, że to tylko do statycznego wrzucania swojego CV i jakiś job board. Czemu mnie oświeciliście, teraz mi gorzej tylko :(same here, choć trochę zaczęło mi się pojawiać więcej dziwnych treści ;]
Napisano Niedziela o 03:062 dn Chcialem cos odpisac w temacie banana ale niech juz bedzie, jak to @Oldman byl laskaw okreslic, ze pierdole glupoty i sie nie znam 🤷♂️. Bo to w sumie nudne juz - oldmani nadal sa zachwyceni ejajaem zupelnie jakby to byl pierwszy dzien kiedy cos takiego zobaczyli.Inna glupota jaka juz od jakiegos czasu powtarzam jako ten stary dziad oderwany od rzeczywistosci, jest taka, ze nastepna banieczka beda roboty. Widze ze Chinczycy juz tez zaczynaja pierdolic jak ja.The VergeA humanoid robot-shaped bubble is forming, China warnsThere are few proven uses for humanoid robots, but that hasn’t stopped investment pouring in.Alez to bylo trudne do przewidzenia... Normalnie nic na to nie wskazywalo wcale.No, ale pewnie i tu znajda sie oldmani zachwyceni robotem w chorej cenie, ktoremu zajmuje 15 minut umycie talerza. A jak juz sie upowszechni to beda newsy o tym jak to ludzie zaczynaja walczyc o prawa robotow, chca sie z nimi zenic, robic im pogrzeby itd. I tak sie dziwie ze jeszcze nie zaczeli przepychac nazwy "android" ale z pewnoscia i na to przyjdzie pora. Skoro to co mamy to jest "AI" to i te roboty to "androidy" pewnie. Weszlismy w faze udawania ze zyjemy w swiecie z filmow SF. Nie mamy tych technologii ale udajemy ze mamy. Edytowane Niedziela o 06:152 dn przez Nezumi
Napisano Niedziela o 08:532 dn 5 godzin temu, Nezumi napisał:Weszlismy w faze udawania ze zyjemy w swiecie z filmow SF. Nie mamy tych technologii ale udajemy ze mamy.Noo jest ostre parce na osiągnięcie czegoś wiekopomnego. A wiekopomna będzie głupota tych czasów niestety. ALe generalnie użytkowe roboty mnie jarają jako fana klimatów cyberpunk wychowanych na wielu anime z androidami i ich uczuciami ;) Też chciałbym dożyć wielu rzeczy ale niestety jestem sceptyczny co do kierunku w jakim podążają elyty.
Napisano Niedziela o 09:202 dn cześć,@Oldman to że wszyscy konfrontujemy argumenty sugeruje że sięgamy sedna - tylko czego :Dzgadzam się z Twoim punktem o przełomowej naturze i nieograniczonych możliwościachsam mam ubaw używając genAI, nawet próbując użyć go w pracy choć to ryzykownejednak gdy koszt kreacji zbliża się do zera, zaczynam krytycznie oceniać na co patrzę -jeśli w ogóle zatrzymam na czymś okopodonie z tekstem - jeśli artykuł generowany był przez automat, czytałbyś taki z utratą tchu?dyskusja się niepotrzebnie rozjechała, bo Twoje przykłady i nasze zniechęcenie mówi o tym samym!forma a treść - kto może orzec o wartości jednego nad drugim? nikt - inna funkcja, proces, odbiorcaw moim pojmowaniu, dobry obraz składa się z wielu niewidocznych warstw, co tworzy głębię -do tego genAI nie ma dostępu, ale my też nie widzimy co się dzieje pod maskąmiałem taki fajny schemat, co rozdzielał obraz od widocznej powierzchni, na kompozycję,kontrast, i inne, nie pamiętam - nie mogę znaleźćwracając - czy ręcznie malowane materiały reklamowe są realistyczne dla korpo-agencji? to niedorzeczne -podobnie na forum dla rzemieślników, mas-produkcja genAI nikogo nie zachwycai nie umniejszam użyteczności - technologia ekspoduje mózg, ale na tym forum to pusta formapod względem wizualnym, nie zachwyca, bo wiesz, że nie stoi za tym intencja - jeśli napisałem prompta, czy jestem autorem generowanej treści? a co z kolesiami co napisali LLMa? i autorami danych na których był trenowany?uważam, że genAI ma daleko do poniższych ilustracji - być może, z czasem -ale nawet jeśli, powiedzmy, w comfyUI opracujesz podobny workflow,czy poczujesz to samo wiedząc że stoi za tym statystyka? być może i nie mam z tym problemu!Alexei LantsevLisa GrossmanTom Hoffmannnie każdy lubi takie maziaje - dla przykładu wrzucamdokucza mi w grafikach generowanych to brak dominanty -nie wiadomo na czym się skupić, wzrok skacze, męczypopulacja wybierze pewnie stymulację i to kolejny temat bez dnachoć wśród graczy komputerowych, wyraźna niechęć do grafik/narracji AIbtw. użyliśmy raz w pracy generowany storyboard - klient zachwyconyweź to teraz wymodeluj ;\ Edytowane Niedziela o 21:281 dn przez polka dot
Napisano Niedziela o 11:162 dn 14 godzin temu, EthicallyChallenged napisał(a):ten argument bardzo często przytaczałeś, ale ostatnio zaczyna wyglądać na to, że faktycznie jest inaczej. Przeciętny Kowalski ma na widok AI odruch, tak jakby odczuwał jakąś zawartą w pamięci genetycznej odrazę. Może wynika ona z przesytu, może z tego że zalew AI slopu nadchodzi zazwyczaj spod klawiatur osób, których kreatywności Kowalski wolałby raczej nie ujrzeć, niż ujrzeć, tym niemniej da się odczuć niechęć do AI slopu i nos Kowalskiego wydaje się na to dość wyczulony. Gracze jak wyczują, że w grze jest coś z AI to łapią za widły, pochodnie. Widzowie to samo. Czytelnicy też. Chyba coś jest na rzeczy, nie sądzisz?z taką ksywką takie teksty? XDskoro zostałem wywołany do tablicy to odpowiem, powiem ci jak to jest w praktyce z mojego doswiadczeniaTak coś jest na rzeczy, widać to wyraznie i od dłużego czasu to widzę. Wiesz ile razy wrzucałem coś do internetu zrobione przy uzyciu AI lub w całosci przez AI i dostawałem reakcję:- O jakie fajne! podoba mi sie bardzo , w jakim programie robiłeśwtedy odpowiadałem że to była praca zrobiona za pomocą AI (lub w całosci przez AI ) w zaleznosci od konkretnego przypadku, po czym nastepowała reakcja:- Szkoda , myslalem że to ty robiłeśTakich sytuacji było mnóstwo, widzisz o co chodzi? rozumiesz w czym czesto jest problem?nie chodzi czasami o samą prace, tylko o to ze po dostaniu informacji ze nie stoi za tym człowiek nastepuje zawiedzenie i blokada. Gdybym skłamał że to ja robiłem (czego nigdy nie robie) to byłyby dalsze zachwyty, w takim jednak przypadku ten człowiek był wyraznie zawiedzony tym że to AI.Takich sytuacji miałem sporo, rzekłbym że jest to czesto wystepujący schemat czego byłem wielokrotnie świadkiem.Znajomy jakis czas temu znalazł jakis obrazek który bardzo mu sie podobał, chciał do sobie wydrukować, wrzucił na grupe i innym też sie spodobał wiec zastanawiali sie kto to zrobił. Gdy to zobaczyłem to postanowilem pomóc kolegom i odnalazlem sprawce, był to jakis gosc który miał swój profil na insta i specjalizował sie w takich pracach , wykorzystywał do tego AI (w całosci lub czesciowo, tego nie wiem). Reakcją był wielki zawód. Oni chcieli zeby stał za tym człowiek, byli mocno podjarani.Ale niestety nie stał za tym człowiek (przynajmniej w całosci nie stał)Problem jest wydaje mi sie bardziej złożony niż sie pozornie wydaje. I powodów do takiej reakcji jest wiecej niż jeden.Wymienie kilka podstawowych:- internet jest zalewany AI bo jest szybkie w generowaniu i łatwe w obsłudze wiec każdy Janusz z Grażynką moze trzaskać setkami jak z karabinu.- To tempo zalewania netu przez AI narasta bo kiedys AI było albo płatne albo wymagało umiejednosci w konfigurowaniu softu i karty z odpowiednim VRAMEM- Wiekszosc AI w zakresie tematyki to monotematyczne totalne gówno w stylu waifu z duzymi cyckami lub innych głupot (i co normalniejsi juz tym rzygają)- Wiekszosc AI w zakresie kompozycji sceny i pomysłu to gówno bo wiekszosc tych prac wrzucanych do netu powstaje z samych promomptów bez ingerencji człowieka wiec siła rzeczy jest słabe bo w zakresie kompozycji sceny i pomysłów AI jest bardzo bardzo słabe obecnie i jeszcze długa droga...- Wiele AI wrzucanych masowo do internetu w zakresie samej jakosci to gówno bo wiekszosc ludzi korzysta z tych popularnych znanych sobie silników które dają gówniany często efekt (plastikowe twarze itp)Wy tutaj zresztą reagujecie podobnie, gdy wrzuce memika smiejącego sie z AI to jest aprobata i klepanie po plecach, jak to mawiają "swój chłop".Gdy napiszę coś co dla odmiany chwali AI za pewien progress to jest reakcja :Wracając do tematu:Mój wniosek na teraz jest taki że ludzie (Ci normalniejsi , a nie ci którzy przepalają dopamine skrollując non stop tik toka czy kwejka ) są juz zmęczeni zalewaniem głupot w internecie (do czego w duzym stopniu przyczynia się ofkors AI. Więc gdy dostaną informacje że coś powstało przy uzyciu AI to nastepuje blokada i efekt odrazy, jakby dotkneli trędowatego. W sumie to przeciez ludzka reakcja.Być moze te reakcje z czasem byłyby inne gdyby w przyszłosci nie było takiego zalewu AI shitem w internecie. Ale szczerze w to wątpie. Wiele firm udostepnia rozne silniki za darmo lub pół darmo dla mas. A masy generują głupoty i zalewają nimi internet. I tak to sie kręci.Żeby daleko nie szukać, ludzie też (tyle że w wolniejszym tempie) zalewają takie portale jak artstation kolejnymi generycznymi ilustracjami mysląc ze to cos co moze kogos interesować. Kolejne generyczne gówno podobne do setek innych prac na tym portalu.Człowiek pod pewnymi względami wcale nie rózni sie od obecnego prymitywnego AI, jest tylko wolniejszy. Edytowane Niedziela o 11:302 dn przez Oldman
Napisano Niedziela o 11:492 dn 2 godziny temu, polka dot napisał(a):i nie umniejszam użyteczności - technologia ekspoduje mózg, ale na tym forum to pusta formapod względem wizualnym, nie zachwyca, bo wiesz, że nie stoi za tym intencja - jeśli napisałem prompta, czy jestem autorem generowanej treści? a co z kolesiami co napisali LLMa? i autorami danych na których był trenowany?uważam, że genAI ma daleko do poniższych ilustracji - być może, z czasem -ale nawet jeśli, powiedzmy, w comfyUI opracujesz podobny workflow,czy poczujesz to samo wiedząc że stoi za tym statystyka? być może i nie mam z tym problemu!Mysle ze w wielu aspektach sie zgadzamy, powtórze jeszcze raz:Nie jestem slepym zwolennikiem AI, spedzam wiele czasu na przeglądaniu wyłącznie ludzkich prac roznych artystów z roznych epok bo sie tym interesuje.Ale interesuje sie też AI, zauważam pewien progress w AI który uwazam ze w pewnych aspektach (np realizm obrazu) wykonał duzy skok naprzód w krótkim czasie, wezmy np takie "zdjecia" jak poniżejjeszcze do niedawna bez wysiłku rozpoznawałem zdjecia jakie nie są AI od zdjęć jakie są AI, ale teraz jest to duzo trudniejsze jesli ktos uzywa najnowszych technologii w tym zakresie.Jakis czas temu osiągniecie takiego realizmu w obrazach AI było niemozliwe, widac to było po skórze, dłoniach, mikrodetalach, fakturach, po świetle itd. Uważam ze to spory progress. Oczywiscie nie kazda scena wyjdzie super realistycznie i nie kazdy silnik daje taką jakosc (to tylko przykład)Wracając jeszcze do nanobanana i tego co pisałem wczesniej (czyli zamienianie szkiców na kolorowy obraz)Nanobanana Pro ma najlepszy intepreter na rynku jesli chodzi o analize rysunku zródłowego (szkicu), nic sie nawet nie zbliża poziomem do tego (z czasem to sie pewnie zmieni). Ale ...nanobanana to model wymyslony i zaprojektowany głównie pod zdjęcia. Brakuje mu przeszkolenia w wielu stylach malarskich i nie tylko malarskich po prostu nie był szkolony pod kątem sztuki. Pod tym względem duzo lepiej wypada MJ ale MJ nie ma takiego interpretera jaki ma Banan. Gdyby powstała oddzielna wersja Banana szkolona z naciskiem na sztuke , nazwijmy to dla uproszczenia Banana Art mysle ze te poprzeczke mozna byłoby jeszcze wyżej zawiesić.I powtórze jeszcze raz, nie jestem za tym żeby wykorzystywać AI do generowania ilustracji w całosci od zera (tylko za pomocą prostych promptów). Bo AI w zakresie kompozycji sceny, dynamiki, etc itp. jest na to obecnie za słabe i efekt nie bedzie dobry (no chyba ze ktos nie ma naprawde zadnych wymagań i wystarczy mu ze postać bedzie stała jakby połkneła kij na bacznosc na srodku ekranu 😅 ) Edytowane Niedziela o 16:272 dn przez Oldman
Napisano Niedziela o 12:102 dn Tak samo jest digital vs tradycyjna forma.51 minut temu, Oldman napisał:nie chodzi czasami o samą prace, tylko o to ze po dostaniu informacji ze nie stoi za tym człowiek nastepuje zawiedzenie i blokada. Gdybym skłamał że to ja robiłem (czego nigdy nie robie) to byłyby dalsze zachwyty, w takim jednak przypadku ten człowiek był wyraznie zawiedzony tym że to AI.Takich sytuacji miałem sporo, rzekłbym że jest to czesto wystepujący schemat czego byłem wielokrotnie świadkiem.jakoś mi nie jest przykro mi mnie to wcale nie dziwi. Tak samo jest dyskredytowana cyfrowa "sztuka" vs tradycyjna.Nadal panuje przekonanie, ze stworzenie czegoś na kompie to naciśnięcie guzika - ale przyszło AI, które właśnie jest takie, więc nikt tego tym bardziej nie szanuje.
Napisano Niedziela o 12:152 dn Teraz, michalo napisał(a):Tak samo jest digital vs tradycyjna forma.jakoś mi nie jest przykro mi mnie to wcale nie dziwi. Tak samo jest dyskredytowana cyfrowa "sztuka" vs tradycyjna.Nadal panuje przekonanie, ze stworzenie czegoś na kompie to naciśnięcie guzika - ale przyszło AI, które właśnie jest takie, więc nikt tego tym bardziej nie szanuje.Powinno sie zakazać na zawsze uzywania programów do renderingu 3D przecież to obraza majestatu jest. Pozwalać maszynie by policzyła światło!!! Co za herezja, ja to bym te wszystkie komputery spalił na stosie w imie jedynego słusznego pędzla i płótna! Tylko człowiek się liczy a nie jakieś ułatwiacze.Należy usunąć z forum dział 3D i dział poswiecony pracom digital painting bo takie cyfrowe malowanie to też cheatowanie , zakazać to. Tablety to zło. Ide zaraz wywale swoje dwa tablety graficzne jakie mam w domu, że też wczesniej na to nie wpadłem.😅 Edytowane Niedziela o 12:202 dn przez Oldman
Napisano Niedziela o 19:471 dn Ja bym też tych pędzli zakazał - był już taki jeden Australijczyk co chciał malować i mu nie pozwolili i jaki był efekt?!
Napisano Niedziela o 23:051 dn 8 hours ago, Oldman said:Gdybym skłamał że to ja robiłem (czego nigdy nie robie) to byłyby dalsze zachwytyJakbys biegl 120km na godzine tez by byly zachwyty. A jak jedziesz autem to nikt sie dziwi.Wjezdzasz wozkiem widlowym na zawody podnoszenia ciezarow i sie dziwisz ze ludzie nie bija ci brawa.To jest takie proste ze boli - nie wiem czego nie rozumiesz. No super, maszynka wypluwa pseudo fotki bo przemielili zajumane fotki z netu do bazy danych.I CO Z TEGO?No i jaki w tym sens w tym jest? Czemu mam sie tym zachwycac? Ze szybciej? Bo wymyslony klient z wymyslonym problemem?A moze jakies zawody prompt masterow zrobic - pokazujesz zdjecie i teraz na trzy-cztery promptmasterzy staraja sie zeby banan wyplul jak najbardziej podobne "zdjecie". Komu wyplulo najblizej po 10 minutach dostaje wygenerowany dyplom. W sumie sam moze go sobie wygenerowac tez, wiec nic nie dostaje. Ale wtedy moze COKOLWIEK by bylo tam do pochwalenia. A tak to co mamy chwalic? Ze wziales prace genialnego artysty (Hentaro Miura), przepusciles przez banana i wyskoczylo kolorowe? No badz powazny - co ja mam 10 lat zeby sie zachwycac ze uobrazeczek sie pokolorowal? Gubiac przy tym istotne elementy i zmieniajac odbior calosci? Co sie tak zachwycasz czyms co jest od lat juz? Ze troszke lepiej? Napedzasz hype na to jakbys mial wykupione akcje Googla.Uderzasz w chybione zupelnie miejsce z tymi swoimi zachwytami nad pseudo ejajem. Na jakims forum dla programistow pewnie czy innych "AI enthusiasts" byloby to lepiej przyjete - ze technologia, blablabla. Ok. Ale meczysz, kurna, artystow i sie dziwisz ze sie nie podoba. Wymyslasz jakies karcianki co to ejaj moze zrobic... Chlopie, juz widze jak sie zajebiscie przyjma karcianki ejajowe na rynku fanow, ktorzy jezdza na konwenty zeby spotkac ulubionego artyste, zdobyc autograf albo "alteracje karty" w tym stylu (nie moje, scigniete z sieci):W ogole nie rozumiesz rynku z tymi swoimi wymyslonymi sytuacjami hipotetycznymi. Jesli w ogole ktos by kupil ta twoja wymyslona karcianke ejaj to by to byla garstka osob. Masz juz to swoje MJ od LAT - ile produktow na nim opartch zdobylo rynek? Mozliwosci sa juz od dawna. Wielkie studia gier ktore wypuszczaja swoje wspaniale AAAAAA+ gry za miliony i co chwile zaliczaja flopa przepychaja pomysl ejaja. Tymczasem ogromne sukcesy odnosza gierki indie za ulamek tych duzych budzetow, wrecz reklamujace sie tym ze ejaja nie uzywaja. Chlopie, read the room. Swietnie to okreslil @kengi. Jak chceszOn 11/29/2025 at 9:03 AM, kengi said:sprzedać cokolwiek produkujesz, czego nikt de facto nie potrzebuje... to jest to idealne narzędzie. Film, którego nawet ci się nie chce zrobić a nikt nie chce zobaczyć... idealnie. Gierka, w którą nikt nie chce grać, recenzja której nikt nie chce czytać, opinia, której nawet nikt nie ma i nikt nie potrzebuje... done.Twoje ejaj jest puste, nijakie. Twoj zachwyt polega jedynie na tym, ze traktujesz sztuke jak cegly - myslisz ze im wiecej naprodukujesz i szybciej tym lepiej. Totalnie pomijasz wartosc podziwu i szacunku dla autora. Dla Ciebie zdaje sie istniec tylko hurtowa produkcja. Wspolczuje jesli to sa klienci jakich masz. I wspolczuje krotkowzrocznosci.A co do Berserka to wlasnie zakupilem ostatnie z 42 tomikow. Nie kupilbym ani jednego gdyby to byla gowniana kolorowanka ejajowa o ktora nikt nie prosi.Tak wiem, ze to jeden z wymyslonych testow po nic.Tylko miejsce musze zrobic jakies dla nich. I tez mam kumpla, ktory nie rozumie po co kupilem fizyczne ksiazki skoro moglem na sieci za darmo na ekranie komputera przeczytac... Edytowane wczoraj o 00:24 1 dn przez Nezumi
Napisano Wczoraj o 00:34 1 dn spoko Nezumi mnie też prześladują znajomi że kupiję używane CD z ebayTAK MAM W KOMPUTERZE CD DRIVE i w aucie też. lubię fizyczne kopie 😭btw. sigil z berserka dobry pomysł na tataułaż? kolega pytałpozdr
Napisano Wczoraj o 01:38 1 dn nezumi nezumi ty znowu nic nie rozumiesz 😆Jakbys biegl 120km na godzine tez by byly zachwyty. A jak jedziesz autem to nikt sie dziwi.Wjezdzasz wozkiem widlowym na zawody podnoszenia ciezarow i sie dziwisz ze ludzie nie bija ci brawa.To jest takie proste ze boli - nie wiem czego nie rozumiesz. No super, maszynka wypluwa pseudo fotki bo przemielili zajumane fotki z netu do bazy danych.I CO Z TEGO?No i jaki w tym sens w tym jest? Czemu mam sie tym zachwycac? Ze szybciej? Bo wymyslony klient z wymyslonym problemem?jakie brawa co ty pleciesz za farmazony, piłeś coś w niedziele? 😅 czy ja chce startować z tymi pracami w konkursach albo czy ja chce szukać poklasku w internecie uzywając tej technologii? gdzie ja cos takiego napisalem?😂ja tu nie przyszłem po zachwyty, pozatym przeciez ani nie jestem autorem programu, ani nie tworzyłem bazy danych pod szkolenie modelu.Po prostu fajny kolejny progress w zakresie intepretera rysunku i przerabiania na style lub zdjęcia (bez masy fraktalnych śmieci jak po grzybach) mozna tego uzyć by przyspieszyc prace a moze tego nie uzywać droga wolna Edytowane wczoraj o 01:52 1 dn przez Oldman
Napisano Wczoraj o 01:46 1 dn myslisz ze im wiecej naprodukujesz i szybciej tym lepiej. Totalnie pomijasz wartosc podziwu i szacunku dla autora. Dla Ciebie zdaje sie istniec tylko hurtowa produkcja. Wspolczuje jesli to sa klienci jakich masz. I wspolczuje krotkowzrocznosci.Po pierwsze w dupie byłeś gówno widziałes to ci tak delikatnie powiem 😄, oglądam byc moze więcej sztuki od ciebie i byc moze więcej na jej temat czytam i nie pisz o szacunku bo zielonego pojecie nie masz o moim odbiorze sztuki i tego co mnie kręci w sztuce a co nie o tym co darze szacunkiem a co mnie bawi , więc jesli czegos nie wiesz to ptysiu nie pisz dobrze to tak na przyszłość.I nie chodzi o to żeby było więcej szybciej tylko o oszczednosc czasu w pewnych sytuacjach w których mozna sobie oszczedzić czas . Czy jak zrobisz obrazek np w technice digital painting i stwierdzisz ze jest za mały kontrast to go przemalowujesz całego od nowa?Oczywiscie ze nie , wykorzystujesz opcje w programie bo to oszczedza czas.Jak program 3D policzy ci światło na podstawie siatek definicji powierzchni i innych ustawień to przecież nie ty w 100 procentach jesteś autorem ilustracji. Ty zrobiłeś czesc pracy a reszte wykonał silnik renderujący. Tak samo jest w przypadku fotografii, ty wykonałeś czesc pracy (oczywiscie waznej istotnej czasami artystycznej) ale po nacisnieciu migawki cała reszta to już sprzęt. W przypadku programu 3D (np blender) program na podstawie siatki zrobionej przez ciebie i roznych ustawień robi obraz.W przypadkach jakie ja opisałem wyzej program AI na podstawie twojego szkicu i promptów robi kolorowy obrazek. w obu przypadkach sporą czesc pracy robi maszyna a częsc człowiek. roznica polega na braku kontroli (w programie AI nie masz nad tym kontroli zeby cos precyzyjnie dostroić, działa to na razie bardzo prymitywnie) Edytowane wczoraj o 02:11 1 dn przez Oldman
Napisano Wczoraj o 02:11 1 dn 1 godzinę temu, polka dot napisał(a):sigil z berserka dobry pomysł na tataułaż? kolega pytałPowiedz koledze zeby nigdy nikogo nie pytał o to czy coś jest dobrym pomysłem na tatuaż. To jemu ma sie podobać a nie jakiemuś randomowi z netu. Jesli robi tatuaż po to by sie przypodobać komuś innemu to niech lepiej wcale nie robi, bo skończy sie tym że po jakims czasie bedzie niezadowolony.
Napisano Wczoraj o 02:17 1 dn 1 hour ago, polka dot said:btw. sigil z berserka dobry pomysł na tataułaż? kolega pytałJako ktos kto nie ma zadnego tatuazu nie powinienem sie wypowiadac ale z pewnoscia nie jest to najgorszy pomysl na tatuaz 😉A taki po prostu czy moze krwawiacy? Dobrze zrobiony moglby byc spoko.@Oldman Takie male spostrzezenie - jak chcesz zarzucic komus innemu nadmierne emocje to moze nie pisz w odpowiedzi rozhisteryzowanym tonem dwoch osobnych postow jeden pod drugim, lzac tego, komu odpowiadasz. 🙃Jak tak czytam to w Meksyku, ze w dupie bylem i gowno widzialem to sie zastanawiam ile jezykow powinienem poznac, na ilu kontynentach mieszkac i ile rzeczy zobaczyc zeby z tej dupy wyjsc 🤣 Dosc rozlegla ta dupa...Co do twojego odbioru sztuki to sam wystawiasz sobie swiadectwo. Ja wylacznie komentuje to co Ty sam mowisz. Nie moja wina, ze z uporem maniaka stawiasz siebie na pozycji kogos, kto ma jedynie powierzchowne, utylitarne zrozumienie sztuki.
Napisano Wczoraj o 02:22 1 dn 2 minuty temu, Nezumi napisał(a):@Oldman Takie male spostrzezenie - jak chcesz zarzucic komus innemu nadmierne emocje to moze nie pisz w odpowiedzi rozhisteryzowanym tonem dwoch osobnych postow jeden pod drugim, lzac tego, komu odpowiadasz. 🙃Niestety ale sypie mi sie w przegladarce cytowanie wielokrotne w jednym poscie i dlatego tak piszę (musze to ogarnąć), myslalem ze jak napisze jeden pod drugim to połączy to jakos sensownie ale tak sie nie stało (pewnie za duzo czasu upłyneło).4 minuty temu, Nezumi napisał(a):Co do twojego odbioru sztuki to sam wystawiasz sobie swiadectwo. Ja wylacznie komentuje to co Ty sam mowisz. Nie moja wina, ze z uporem maniaka stawiasz siebie na pozycji kogos, kto ma jedynie powierzchowne, utylitarne zrozumienie sztuki.ja nigdzie nie pisałem o wykorzystywaniu AI do robienia SZTUKI, ciągle nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumieć. branża graficzna to nie tylko sztuka.Idąc twoim tokiem rozumowania Industrial Light and Magic nie powinno używać technologii StageCraft bo to kąkuter za bardzo cheatuje światło i to już nie sztuka jest, tylko jakieś oszukiwania widza. Nie wolno sobie ułatwiać i przyspieszać pracy w taki sposób. Wszystko powinno sie odbywać naturalnie , powinni pojechać i nakręcic te scene w prawdziwym zamku lub na prawdziwej łące jak panbuk przykazał. Edytowane wczoraj o 02:30 1 dn przez Oldman
Napisano Wczoraj o 02:45 1 dn Teraz dopiero widze ze tam dopisales do poprzedniego postu... Napisz na spokojnie co masz napisac, nie ma pospiechu. Wiem ze chcesz jak najszybciej powiedziec mi jak sie myle we wszystkim, okrasic jakas obelga ale zaufaj mi - nawet jesli minie caly jeden dzien i to przeczytam jutro, to bede rownie zdruzgotany i roztrzesiony twoja riposta.Nie bardzo widze sens pisania po raz piecsetny pierwszy o tym, jak to wedlug Ciebie generator to w zasadzie takie samo narzedzie jak pedzel. Juz to mowiles wielokrotnie i nie sadze zeby powtarzanie tego ad infinitum sprawilo ze za ktoryms razem przyznam Ci racje. Ja rozumiem, ze przywykles do rozmow z "AI" w takim stopniu ze uwazasz to za normalne, ze za ktoryms razem, losowo, powiedzie sie i wypluje inna odpowiedz, ale z ludzmi to tak nie dziala...Jesli w jakims stopniu Cie to uspokoi to powiem ze widze zastosowanie tego wspanialego interpretatora. Jak mamy klienta ktorego mamy w dupie, nie chce sie nam, on ma male wymagania i chcemy jakos zarobic pare groszy to ok, mozna uciec sie do tego "narzedzia". Mam nadzieje ze teraz bedziesz mogl spac spokojnie.2 hours ago, Oldman said:branża graficzna to nie tylko sztuka.@Oldman Trudno sie z Toba rozmawia a jeszcze to utrudniasz dopisywaniem do starych postow. Mysle ze po 30 latach pracy jako grafik wiem to i owo czym jest branza graficzna. Obawiam sie ze Ty nie do konca wiesz co to znaczy byc artysta. Bo to nie chodzi o to, ze bedac artysta jestes automatycznie zajebisty, ze robisz same zapierajace dech w piersiach rzeczy. Nie ma to tez nic wspolnego z tym, ze czujesz sie lepszy. To cos w tobie, co kaze ci tworzyc. Mozesz nawet tworzyc same slabe rzeczy do szuflady ale nie mozesz po prostu przestac. Znaczy technicznie rzecz biorac mozesz - ale wtedy prawdopodobnie powinienes zaczac terapie, ktora ci nie pomoze i w koncu zaczniesz znowu cos gryzmolic, czy modelowac, czy lepic, grac, spiewac - cokolwiek. To znaczy byc artysta.Ja nie moge udawac przed soba, ze cos co za mnie zrobil LLM zrobilem ja. Uzylem ejaja kilka razy w pracy. Mozesz mi nie wierzyc ale brzydze sie tymi projektami. Nie chce o nich myslec. Uwazam je za wstydliwe mimo, ze uzylem pseudo ejaja tylko do wygenerowania elementow calosci. Zostalem zlepiaczem wyplujek - wow, wspaniale. Nie ma znaczenia zadnego ze klient byl zadowolony. Dla mnie maja wieksza wartosc jakies gowniane ulotki czy plakaty ktore zrobilem jako dzieciak. Bo wiem, ze ja je zrobilem od poczatku do konca.Zeby nie meczyc i zakonczyc ta dyskusje z mojej strony:Dla mnie osobiscie sprawa jest bardzo prosta - jesli umiesz, poswiecajac czas, stworzyc cos z ta sama jakoscia co generatorek wyplul przetwarzajac prace najlepszych artystow - wtedy przyznam Tobie i wszystkim innym "AI" fanom racje. Wtedy uznam, ze jest to narzedzie w twoich rekach, ktore jedynie przyspiesza i usprawnia proces do ktorego sam bys doszedl koniec koncow.Ale jesli jest tak, ze chocby nie wiem co, nie potrafilbys osiagnac wygenerowanego efektu sam w dowolnie dluzszym czasie (a nie oszukujmy sie - to jest wiekszosc przypadkow) to nie mowmy tu o narzedziu. Jesli ktos/cos robi cos za mnie i to w jakosci jakiej sam nigdy bym nie osiagnal, to nie jest to narzedzie. I to w sumie tyle z mojej strony. Edytowane wczoraj o 05:52 1 dn przez Nezumi
Napisano Wczoraj o 07:27 1 dn 6 hours ago, polka dot said:btw. sigil z berserka dobry pomysł na tataułaż? kolega pytałTylko skaryfikacja.
Napisano Wczoraj o 15:43 1 dn @Oldman @Nezumi jesli dobrze rozumiem to po prostu patrzycie na sprawe z zupelnie innych plaszczyzn.Ja tam doceniam wrzuty Oldmana o ejaj bo przynajmniej wiem jak to sie rozwija. Doceniam tez czysto artystyczne podejscie Nezumi do pracy. Ja rozumiem wasze punkty widzenia i oba sa dla mnie logiczne, praktyczne i wspolistniejace, oba na raz i bez odrzucania ktoregos. Ja sam uzylem ejaj do przyspieszenia pracy swojej, i traktuje to typowo narzedziowo, nie jako finalny produkt. Troszke sie dziwie Nezumi, ze nie chcesz przyjac(tak to czytam) albo nie chcesz zrozumiec narracji Oldmana. Oldman nie mowi ze ejaj to sztuka; jak uzyjesz jej to dalej mozesz byc artysta. kiedys zeby zrobic jakis rysunek trzeba bylo napierdalac jakims ostrym 'narzedziem' i kamieniem w skale. dzisiaj masz duzo mozliwosci ekspresji i narzedzi by przekazac cos innym. i to nie znaczy ze jak teraz uzyles olowka to ch** z toba bo powinienes napierdalac dalej kamieniem w skale.uzycie ejaj dla masowego klienta i mas spolecznych na pewno przyspieszy prace. ich ch** obchodzi co TY artysto, rzemieslniku, projektancie i kto tam jeszcze zrobiles i czego uzyles zeby wyprodukowac dla nas to co chcemy. i nie ma co sie obrazac. chca duzo, szybko, tanio , to musisz uzywac szybkich tanich narzedzi.jak beda chcieli sztuke to zrobisz tak zeby to bylo sztuką. i nawet jak uzyjesz narzedzi typu ejaj ktore pomoga ci zrobic prace ( czytaj: nie zrobia calej pracy za ciebie ) to tez bedzie dobrze. na samym koncu i tak stoi odbiorca. i od niego zalezy ( albo i od narracji znawcow) czy cos jest dla niego sztuka czy nie.w dzisiejszym swiecie jest pelno gowna i ejaj dobrze zapotrzebowanie na to gowno zaspokaja.jak ktos potrzebuje wykopac dól, rów ( ktory z oczywistych wzgledow nie ma miec efektow artystycznych i przekazu) to nie bedziesz przeciez naginal lopata tylko uzyjesz koparki.dla mnie samo ejaj jest nijakie bo ono w swojej istocie jest nijakie wiec produkuje nijakie rzeczy. w rekach artysty moze pomoc zrobic dzielo. znajda sie tacy dla ktorych prompt i wyplujka ejaj bedzie stanowic finalny dobry produkt. znajda sie tacy co nie toleruja zadnej obecnosci ejaja. znajda sie tacy ktorym nie bedzie przeszkadzac czesciowe uzycie ejaja.znajda sie tacy, ktorzy nie odroznia co i jak bylo wyprodukowane i dopiero po podaniu spisu skladnikow wyrobia sobie zdanie. dla wszystkich jest miejsce. kwestia celu, srodkow, odbiorcy, zasobow, czasu itp itd.
Napisano 22 godziny temu22 godz Ja dorzucę swoje dwa grosze. Są dwa rodzaje fachowców ( w każdej branży ): tacy, którzy adaptują się do wymagań, które stawia klient oraz tacy, którzy mają dar przekonania klienta do swoich rozwiązań.Przykład pierwszy:Klient prosi artystę o przygotowanie setu wizek. Podkreśla, że chce szybko i dużo. No i w miarę tanio. Żeby się opłacało - nie ma bata, albo oddaje się mu popelinę robioną manualnie ( bo szybko i dużo ) albo podnosi się trochę cukierkowość używając AI.Przykład drugi:Klient prosi artystę o przygotowanie setu wizek. Podkreśla, że chce szybko i dużo. No i w miarę tanio. Artysta przekonuje klienta, że szybko, dużo i tanio nie przyniesie klientowi korzyści i używając swojego doświadczenia, krasomówstwa i odpowiednich argumentów objaśnia, że żeby klient mógł się rozwijać ze swoim biznesem, to warto zrobić mniej, ale za to z przytupem. Coś, co przyciągnie oko, przeniesie ładunek emocji obrazu do docelowego odbiorcy a w konsekwencji pozwoli klientowi przyciągnąć nowych inwestorów.Oba przykłady mają na rynku rację bytu. Jak mawiają ludzie, w każdej branży są rekiny oraz plankton. Dla każdego znajdzie się kawałek tortu. Kwestia tego, jaką drogę rozwoju dla siebie chcemy przyjąć, jaką markę/renomę chcemy zbudować dla siebie. Pozdro i bez spiny.
Napisano 22 godziny temu22 godz 1 hour ago, drakul said:Troszke sie dziwie Nezumi, ze nie chcesz przyjac(tak to czytam) albo nie chcesz zrozumiec narracji Oldmana.Bo juz widzialem to wszystko przez ostatnie trzy lata milion razy. Dla Oldmana to jest jakies kolejne objawienie, dla mnie kolejny raz to samo. Juz widzialem we wszystkich mozliwych wariantach zachwyty nad "AI", czytalem wszystkie te mentalne gimnastyki o tym, jakie to "narzedzie" jest cudowne, w mig rozwiazujace hipotetyczne problemy wymyslonych klientow.Przyjmuje do wiadomosci istnienie ludzi zafascynowanych slopem, ale nie jestem w stanie ich zrozumiec. No super, jest cos co zrobi za ciebie gowniana robote dla slabego klienta. I mam sie ewolucja tego czegos zachwycac? Ta spirala postepujacego zalewu wszystkiego gownem? "Zobacz! Teraz ulepszyli "narzedzie" do zamienienia internetu w wysypisko smieci!".No nie umiem wykrzesac z siebie pozytywnych emocji jakos ku temu. Pomijajac fakt ze jest to zwyczajnie nudne juz. Troche jak te wideo na YT z rozdziawiona japa na thumbnailu i "It changes everything forever!!!!" za kazdym nowym modelem jakiegos ejaja. Edytowane 22 godziny temu22 godz przez Nezumi
Napisano 22 godziny temu22 godz 11 minut temu, Nezumi napisał(a):Bo juz widzialem to wszystko przez ostatnie trzy lata milion razy. Dla Oldmana to jest jakies kolejne objawienie, dla mnie kolejny raz to samo. Juz widzialem we wszystkich mozliwych wariantach zachwyty nad "AI", czytalem wszystkie te mentalne gimnastyki o tym, jakie to "narzedzie" jest cudowne, w mig rozwiazujace hipotetyczne problemy wymyslonych klientow.Przyjmuje do wiadomosci istnienie ludzi zafascynowanych slopem, ale nie jestem w stanie ich zrozumiec. No super, jest cos co zrobi za ciebie gowniana robote dla slabego klienta. I mam sie ewolucja tego czegos zachwycac? Ta spirala postepujacego zalewu wszystkiego gownem? "Zobacz! Teraz ulepszyli "narzedzie" do zamienienia internetu w wysypisko smieci!".No nie umiem wykrzesac z siebie pozytywnych emocji jakos ku temu. Pomijajac fakt ze jest to zwyczajnie nudne juz. Troche jak te wideo na YT z rozdziawiona japa na thumbnailu i "It changes everything forever!!!!" za kazdym nowym modelem jakiegos ejaja.ty ciągle uwazasz ze jak człowiek zrobi to z definicji bedzie duzo lepsze, no nie bedzie, wiekszosc ludzkich prac jakie zalewają internet to takie same gówno jak wychodzi spod AI, pseudoartystom sie wydaje ze to co robią to jakies wielkie objawienie jest a to jeden ch** za przeproszeniem kolejna ludzka wyplujka z biologicznego generatorka kopiuj wklej I ciągle słysze ten pocieszny argument od Ciebie jak to leciało, cytuje z pamieci "cenie ludzkie prace bo za nimi stoi człowiek i jakaś historia" . Tutaj usmiechne sie tylko z politowaniem, moze jedna praca na 1000 ma jakąs pocieszną historie zawartą w procesie twórczym (nie wiem np żona odeszła do innego a gośc sie zapił i jak wytrzezwiał to namalował obraz ) natomiast reszta prac to są po prostu produkty robione przez ludzi by zarobić na chleb bo z czegos trzeba zyc. I zapamietaj jedno, dobra ludzka praca sie zawsze obroni, nie potrzebuje ckliwej chwytliwej historyjki by podobni do ciebie trzepali do niej kapucyna bo bedzie zwyczajnie zajebista i bedzie przyciągać formą pomysłem lub np kolorem. Dobra sztuka zawsze sie sama obroni. Edytowane 22 godziny temu22 godz przez Oldman
Napisano 22 godziny temu22 godz @Oldman Twoje wieczne bluzgi ad hominem pokazuja doskonale twoj poziom i jednoczesnie swietnie tlumacza twoj zachwyt nad slopem. Jak mowilem wczesniej - sam sobie wystawiasz swiadectwo 🤷♂️. Edytowane 22 godziny temu22 godz przez Nezumi
Napisano 22 godziny temu22 godz 48 minut temu, Winoo1 napisał(a):Oba przykłady mają na rynku rację bytu. Jak mawiają ludzie, w każdej branży są rekiny oraz plankton. Dla każdego znajdzie się kawałek tortu. Kwestia tego, jaką drogę rozwoju dla siebie chcemy przyjąć, jaką markę/renomę chcemy zbudować dla siebie.Pozdro i bez spiny.Na tym forum są osoby które "wyżej srają jak dupe mają", wydaje im się że są wielkimi artystami i robią dla "wymagających klientów" podczas gdy tak naprawde są zwykłymi rzemieslnikami i robią takie same odpustowe rzeczy jak setki innych osób które nie mają w sobie nic oryginalnego i naprawde artystycznego. To jest taki beton ze nie przetłumaczysz, ego nie pozwala, po prostu ściana.Przykładowa ludzka praca jakimi zasrane jest Artstation pod korek aż sie ulewa:"artyzm" pełną gębą, jak widze taki obrazek to odruchowo "scrolluje dalej" bo nie ma w nim nic ciekawego- ciągle te same generyczne pancerze i bronie, ciągle te same generyczne potwory i paleta barw. Nie trzeba Ai zeby generować gówno , człowiek w zupełnosci wystarczy.2 minuty temu, Nezumi napisał(a):@Oldman Twoje wieczne bluzgi ad hominem pokazuja doskonale twoj poziom i jednoczesnie swietnie tlumacza twoj zachwyt nad slopem. Jak mowilem wczesniej - sam sobie wystawiasz swiadectwo 🤷♂️.dorzuć jeszcze pare cytatów po łacinie i może coś po francusku, by zwiększyć efekt. Forum wytrzymie.Podsumowując: Obiecuje szanownych grafików już nie denerować/irytować/nudzić wrzucaniem informacji na forum na temat wykorzystania AI w pracy z grafiką. Edytowane 21 godzin temu21 godz przez Oldman
Napisano 21 godzin temu21 godz No no, EGO. Dlatego napisalem, ze mozna byc artysta nawet robiac slabe rzeczy do szuflady, prawda? Zgadzam sie co so betonu i sciany.
Napisano 21 godzin temu21 godz Powtórzę po raz kolejny, nie jestem za tym by oddać generowanie całej grafiki w ręce AI, obecne AI jest na to za głupie, za prymitywne i te obrazki (99,9999 procent ) wygenerowane w całosci przez AI są po prostu nieciekawe pod wieloma względami (najczęsciej leży kompozycja i pomysł, ale mnóstwo innych rzeczy też w różnych powiedzmy konfiguracjach w zaleznosci od przypadku)Nie jestem też za tym zeby grafik który powiedzmy wykorzystał AI w duzym stopniu by sie wspomagać w procesie generowania ilustracji wrzucał taką pracę jako swoją, ja bym miał powazne opory przed czym takim (w sensie by sie podpisać pod takim produktem i wrzucic go do galerii gdzies w necie obok prac zrobionych tradycyjnie). Edytowane 21 godzin temu21 godz przez Oldman
Napisano 20 godzin temu20 godz Godzinę temu, Oldman napisał:Podsumowując: Obiecuje szanownych grafików już nie denerować/irytować/nudzić wrzucaniem informacji na forum na temat wykorzystania AI w pracy z grafiką.O jezu to zablokuj tych co cię wkurzają i nie będziesz tego nawet widział. Chociaż ja cenię waszą wymianę argumentów i szkoda by było gdby tego nie było.No i też rozumem co próbujesz przekazać, zgadzam się z częścią argumentów.. Rozumiem też @Nezumi i raczej skłaniam się ku niemu. Jednak z zaciekawieniem patrzę co tu nowego wrzucasz Godzinę temu, Oldman napisał:Przykładowa ludzka praca jakimi zasrane jest Artstation pod korek aż sie ulewa:To jest grafika do gry Smite. Pewnie armor, paleta, i inne generyczne rzeczy są narzucane. Wiadomo, że rzeczy robione pod dyktando mają nie jednego autora i często na ich finalny wygląd składa się feedback też innych osób. WIele osób też próbuje na AS pokazać swojąkomercyjną użyteczność. Z czegoś trzeba życ.
Napisano 20 godzin temu20 godz 58 minutes ago, Oldman said:dorzuć jeszcze pare cytatów po łacinie i może coś po francusku, by zwiększyć efekt. Forum wytrzymie.Jak masz jakis kompleks nizszosci to juz nie moja wina. Tak sie po prostu mowi. To nie cytat... Eh...1 hour ago, Oldman said:Nie trzeba Ai zeby generować gówno , człowiek w zupełnosci wystarczy.Oj, powatpiewam zebys ty umial takie gowno "wygenerowac" bez AI... Ja bym nie umial. Nie kazdy czlowiek wystarczy widocznie. Caly czas wygodnie ignorujesz to, co mowie milion razy - nie sluchasz czy nie rozumiesz? Nie subiektywna ocena jakosci tego co artysta stworzyl stanowi o tym ze ktos jest artysta. To uparta potrzeba tworzenia z ktorej nie mozna zrezygnowac ot tak sobie. Wewnetrzna potrzeba. Artysta po prostu sie jest.Dobra, powtarzamy sie a jeden drugiego nie zrozumie. Czekam z niecierpliwoscia na nowy kilometrowy watek jak wydadza kolejnego banana czy inne ejaj co to kolejny raz "will change everything forever".
Napisano 20 godzin temu20 godz 1 hour ago, Oldman said:"artyzm" pełną gębą, jak widze taki obrazek to odruchowo "scrolluje dalej" bo nie ma w nim nic ciekawego- ciągle te same generyczne pancerze i bronie, ciągle te same generyczne potwory i paleta barw. Nie trzeba Ai zeby generować gówno , człowiek w zupełnosci wystarczy.Tak, ale przynajmniej tutaj, ktoś poświęcił czas, kawałek swojego życia. Zbudował skill, być może teraz nie jest to nic fenomenalnego samo w sobie, ale jest to godne szacunku. Być może kiedyś, dojdzie do czegoś więcej, bo się nauczy, przez mękę tysiąca dupogodzin i zrobi pracę, nad którą nie przelecisz już tak obojętnie. Ty jako koneser, widziałeś już miliony takich "dzieł", ale może ktoś mimo wszystko się zajara, doceni i jeszcze dodatkowo wesprze człowieka w trudzie i znoju drogi jaką sobie obrał, tj. tworzenia obrazków ryncami. Mi osobiście, takie prace też raczej latają, tak samo kucze itp... ale nigdy nie zrównałbym tego z ejajem, bo tam jest człowiek, a ja mimo wszystko staram się człowieka szanować.Dlatego wbrew temu co za przeproszeniem, pierdolisz, to nie jest gówno. To jest człowiek. Gówno to jest, to co robi ejaj, by definition, bo to jest coś czego nikt nie miał ochoty zrobić, nikt nie miał ochoty się męczyć przez lata nauki, ot jebnął, żeby się wysrać. Podziękuję. I nie sądzę, żeby tutaj ktoś się łudził, że jest Ąrtystą przez duże Ę, jak implikujesz... ale przynajmniej szanujemy siebie i swoją robotę. Ludzie, używający ejaj z definicji, nie, bo mają wyjebane, byle szybciej się klient odpierdolił... i do kasy.I to jest właśnie istota rzeczy. Ejaj generuje gówno, a jak ktoś gówna potrzebuje i ty mu je dostarczasz... no cóż gratuluje... ale tak jak piszesz z czegoś trzeba żyć. Ale po co się tym przechwalać, dla mnie wstyd i żenada. Tak jak mietek co samochody sprzedaje i się chwali, że wcisnął popowodziowy wdowie, a ona przecież zadowolona i nawet mu na święta kartę z podziękowaniem wysłała.59 minutes ago, Oldman said:Nie jestem też za tym zeby grafik który powiedzmy wykorzystał AI w duzym stopniu by sie wspomagać w procesie generowania ilustracji wrzucał taką pracę jako swoją, ja bym miał powazne opory przed czym takim (w sensie by sie podpisać pod takim produktem i wrzucic go do galerii gdzies w necie obok prac zrobionych tradycyjnie).To nie jest logiczna konsekwencja twojej argumentacji, powinieneś mieć wyjebane.
Napisano 16 godzin temu16 godz 4 godziny temu, kengi napisał(a):Tak, ale przynajmniej tutaj, ktoś poświęcił czas, kawałek swojego życia. Zbudował skill, być może teraz nie jest to nic fenomenalnego samo w sobie, ale jest to godne szacunku. Być może kiedyś, dojdzie do czegoś więcej, bo się nauczy, przez mękę tysiąca dupogodzin i zrobi pracę, nad którą nie przelecisz już tak obojętnie. Ty jako koneser, widziałeś już miliony takich "dzieł", ale może ktoś mimo wszystko się zajara, doceni i jeszcze dodatkowo wesprze człowieka w trudzie i znoju drogi jaką sobie obrał, tj. tworzenia obrazków ryncami. Mi osobiście, takie prace też raczej latają, tak samo kucze itp... ale nigdy nie zrównałbym tego z ejajem, bo tam jest człowiek, a ja mimo wszystko staram się człowieka szanować.Dlatego wbrew temu co za przeproszeniem, pierdolisz, to nie jest gówno. To jest człowiek. Gówno to jest, to co robi ejaj, by definition, bo to jest coś czego nikt nie miał ochoty zrobić, nikt nie miał ochoty się męczyć przez lata nauki, ot jebnął, żeby się wysrać. Podziękuję. I nie sądzę, żeby tutaj ktoś się łudził, że jest Ąrtystą przez duże Ę, jak implikujesz... ale przynajmniej szanujemy siebie i swoją robotę. Ludzie, używający ejaj z definicji, nie, bo mają wyjebane, byle szybciej się klient odpierdolił... i do kasy.I to jest właśnie istota rzeczy. Ejaj generuje gówno, a jak ktoś gówna potrzebuje i ty mu je dostarczasz... no cóż gratuluje... ale tak jak piszesz z czegoś trzeba żyć. Ale po co się tym przechwalać, dla mnie wstyd i żenada. Tak jak mietek co samochody sprzedaje i się chwali, że wcisnął popowodziowy wdowie, a ona przecież zadowolona i nawet mu na święta kartę z podziękowaniem wysłała.To nie jest logiczna konsekwencja twojej argumentacji, powinieneś mieć wyjebane.Old man akurat wrzuciles jakis fanart,. Pomimo iz to jest fan art, to i tak ten ktos musial siedziec godzinami i myslec co jak rozgryzc. Prosze spojrz na ten warsztat https://www.artstation.com/artwork/RKOEEE i sie zastanow nad tym co napisales.
Napisano 8 godzin temu8 godz 7 godzin temu, Kalberos napisał(a):Old man akurat wrzuciles jakis fanart,. Pomimo iz to jest fan art, to i tak ten ktos musial siedziec godzinami i myslec co jak rozgryzc. Prosze spojrz na ten warsztat https://www.artstation.com/artwork/RKOEEE i sie zastanow nad tym co napisales.https://stuharrington.artstation.com/To nie był fanarttylko praca z której ktoś żyje. Ale to czy to jest praca komercyjna czy nie nie ma znaczenia w tej dyskusji.Pozatym sztuka jest sprawą subiektywną , dla mnie sztuką nie jest sam warsztathttps://www.artstation.com/artwork/RKOEEEjesli cała reszta pracy nie ma zadnej wartosci emocjonalnej/artystycznej tylko jest bezpłciowym produktem, to dla mnie po prostu kolejny stojący robot. Jesli ty oceniasz sztuke w ten sposób to masz do tego prawo bo sztuka jest sprawą subiektywną i kazdy ma prawo do własnej oceny. Dla mnie praca która stoi samym warsztatem nie jest sztuką która chwyta mnie za serce (choć jest to oczywiscie pewna forma sztuki samej w sobie, jak rzezba ładnej stojącej kobiety która stoi sobie w salonie i cieszy oko poziomem wykonania czy poprawnoscią anatomii). I oczywiscie nie mam na mysli ze jesli autor tej pracy (w tym przypadku jest to Moritz Cremer) zrobił to co zrobił to nie mógłby zrobic nic co mnie poruszy, zapewne mógłby, to oznacza tylko to ze taka praca która stoi samym warsztatem i praktycznie niczym więcej jest dla mnie suchym produktem który jest ładny ale nie jest dla mnie sztuką która mnie kręci nad którą bym sie zatrzymał.Mnie za to kręci dobry design, wiec z takich prac w których widzimy tylko jedną postać bo są pewnego rodzaju conceptem cenię te które mają dobry design (niekoniecznie dobry warsztat w zakresie wykonania samej ilustracji ale jesli przy okazji bedzie to bedzie to miła wartosc dodana,)Przykładowa praca nad którą bym zawiesił oko (niedopieszczona technicznie ale to ciekawy concept)https://www.artstation.com/artwork/vD1AkEA jesli przy ktos chcący/niechcący zrobi prace która bedzie łączyła dobry warsztat, kompozycje sceny wykraczającą poza typowy concept, oraz bedzie dobra designersko to jeszcze lepiej, przykładowa praca:https://www.artstation.com/artwork/y4YQ4xalbo taka, dobry design, dobre swiatło (choć mogłoby byc jeszcze lepsze), ale całosc tworzy fajny klimat jak z filmów Studia Ghibli, praca która wygląda tak jakby miała byc częscią ciekawej opowiesci i pobudza wyobraznie (co mogłoby byc dalej) albo (kim jest ta postać i dokąd zmierza), ta praca dla mnie zahacza już o sztukę (w moim subiektywnym rozumieniu sztuki)https://www.artstation.com/artwork/8NWLGpodniesmy poprzeczkę jeszcze wyżej, prace znanego zapewne wszystkim TIMA RAZUMOWSKIEGOperfekcyjny warsztat, perfekcyjny retro design, wysmienite światło i jakaś opowieść w tlehttps://www.artstation.com/artwork/oAgvgkdla mnie to już sztuka, polecam też inne prace z tej serii z galerii autora.Gdybym jednak miał wybrać jeden element który cenie najwyżej z ilustracjach - jest to historiahistoria jaką praca opowiada, np historia jaka sie wydarzyła i widzimy jej koniec , lub taka która ma sie wydarzyć i widzimy jej początek. Najlepiej jesli bedzie to historia która ma w sobie jakiś ładunek emocjonalny. Oglądam wtedy taką pracę i sie zastanawiam "co wydarzy sie dalej" albo "co doprowadziło do tej sytuacji"Przykładowa praca:https://www.artstation.com/artwork/lgy8JKto tutaj jest naprawde potworem, czy ten chłopiec na huśtawce czy ci ludzie którzy go otaczają, czy to już koniec jego życia? a może oni za chwile wszyscy umrą i chłopiec siedzi smutny bo nie chce znowu zabijać a musi (a może celowo zrezygnuje i sie poświęci...) pytania bez odpowiedzi.... To troche jak w komiksie, widzisz stronę, cos Cie poruszyło zainteresowało ale jeszcze nie przewróciłeś kolejnej kartki. Edytowane 7 godzin temu7 godz przez Oldman
Napisano 6 godzin temu6 godz I chyba tutaj dochodzimy do sedna problemu jaki jest w tym wątku, mianowicie czy ejaj tworzy sztukę? czy artysta używający/wspomagający sie ejaj tworzy sztukę? czy artysta używający tylko swoich własnych rąk tworzy sztukę?Dodatkowym problemem jest samo pojęcie sztuki, bo każdy odbiera ją inaczej, każdy definiuje ją inaczej.To zawsze będzie ciągła dyskusja, pełna sprzeczek, niedomówień, odmiennych zdań.Ale tak to po prostu jest.
Napisano 5 godzin temu5 godz 10 minut temu, drakul napisał(a):I chyba tutaj dochodzimy do sedna problemu jaki jest w tym wątku, mianowicie czy ejaj tworzy sztukę? czy artysta używający/wspomagający sie ejaj tworzy sztukę? czy artysta używający tylko swoich własnych rąk tworzy sztukę?Dodatkowym problemem jest samo pojęcie sztuki, bo każdy odbiera ją inaczej, każdy definiuje ją inaczej.To zawsze będzie ciągła dyskusja, pełna sprzeczek, niedomówień, odmiennych zdań.Ale tak to po prostu jest.Czy fotograf który zrobił ładne zdjecie produktowe tworzy sztuke?Wg jednej osoby tak, wg innej osoby nie.Czy artysta który robi hiperalistyczne obrazy przemalowując je ze zdjęć tworzy sztuke?Wg jednej osoby tak, wg innej osoby nie.Czy grafik3D który korzysta z renderera i w swoich pracach wykorzystuje wiele rzeczy które kupił w internecie (assety, definicje powierzchni itp) tworzy sztuke? Wg jednej osoby tak, wg innej osoby nie.Czy artysta 2D który w swoich ilustracjach architektornicznych wykorzystuje program 3D który ułatwia mu policzenie światła i perspektywę tworzy sztuke?Wg jednej osoby tak, wg innej osoby nie.Czy zdolny rysownik który w całosci robi swój szkic a potem zamienia go za pomocą AI na kolorową ilustracje i poddaje dalszej edycji tworzy sztuke?Wg jednej osoby tak, wg innej osoby nie.
Napisano 5 godzin temu5 godz No tak, sztuka jest bardzo subiektywna.Ale powiedz szczerze, czy te prace, które pokazałeś powyżej - które ci się podobają (mi też się podobają, 100x bardziej niż przykłąd ze Smite) gdybyś po pierwszym zachwycie przeczytał, że to ai generated, lub wspomagane z ai nie zmienił byś co do nich zdania? Tak szczerze?No bo ja zawsze zmieniam. Ale nie tylko AI. NP. jak jest zajebista rzeźba cyfrowa to się jaram na maxa, że ktoś ma skilla i w ogóle .. Jara mnie wiele rzeczy, min. ciuchy.. Ale jak przeczytam, że autor używał do nich Marvelousa no to już tak średnio doceniam ten element. Nadal mi się może bardzo podobać, być świetnie zrobione, ale już nie hołduję tak bardzo umiejętnością artysty - chyba, że to bardzo skomplikowany krój.. ale to inna forma podziwu - coś jak do świetnei wymodelowanych rzeczy, ale nie rzeźżby.AI to taki poziom hardcore - jak piękna kobieta, która po zmyciu makijażu jest mocno średnia labo to w ogóle facet Edytowane 5 godzin temu5 godz przez michalo
Napisano 4 godziny temu4 godz 26 minutes ago, michalo said:Ale jak przeczytam, że autor używał do nich Marvelousa no to już tak średnio doceniam ten element.To jest pewnego rodzaju spektrum, do jakiego stopnia poziom skomplikowania i obiektywna trudność w wykonaniu danej rzeczy ma wpływ na ocenę... tutaj raczej mówisz o podziwie dla skilla, tego że wiesz ile musiało kosztować ziomka wyuczenie się danej rzeczy, bo sam masz z tym problem... ale z drugiej strony też możesz to doprowadzić do ekstremum, bo czy trudniej jest zrobić coś lewą ręką, będąc praworęcznym, no trudniej, ale czy to jest powód do zachwytu? Czy trudniej jest machnąć narzędziem typu marvelus czy standard brushem... no wiadomo... ale czy niesławny prickasso tworzył większą sztukę od Picassa, bo robił to swoją kuśką... no tu się zaczyna cyrk. hehe.Niemniej, możesz ocenić ile w danej sztuce robi roboty forma ciucha i jeżeli to jest 90% danego "dzieła sztuki" no to wtedy jak ktoś to pytknął w marvelusie, no to nie ma co jarać się kolesiem, ew. można docenić narzędzie. Ale jeżeli te 90% to dizajn, to wtedy jest inna kwestia i czy to zrobił marvelusem czy standard brashem, nie ma znaczenia.Problem w ejaju jest taki, że tam nie masz tego pierwiastka ludzkiego. Bo skoro 80-90% roboty (nie piszę w sensie roboczogodzin, a w sensie składowej wartości "dzieła") to jest kolorowe wypełnienie, wygenerowane przez ejaj to ja dziękuję. I tu pytanie ile tego ejaja musi być, żeby on miał sens i mnie wychodzi, że max 3% (wynik niezwykle skomplikowanych obliczeń, nie będę przytaczał ;P)... tylko, że wtedy po co w ogóle tego używać, skoro przy takich proporcjach, lepiej zrobić to w starym trybie, bo ejaj tylko może ci te 95% już zrobione rozwalić. Ale po co zajmować się marginaliami składowych dzieła. Dlatego ejaj to gówno i tyle.
Napisano 4 godziny temu4 godz 32 minuty temu, michalo napisał(a):No bo ja zawsze zmieniam. Ale nie tylko AI. NP. jak jest zajebista rzeźba cyfrowa to się jaram na maxa, że ktoś ma skilla i w ogóle .. Jara mnie wiele rzeczy, min. ciuchy.. Ale jak przeczytam, że autor używał do nich Marvelousa no to już tak średnio doceniam ten element. Nadal mi się może bardzo podobać, być świetnie zrobione, ale już nie hołduję tak bardzo umiejętnością artysty - chyba, że to bardzo skomplikowany krój.. ale to inna forma podziwu - coś jak do świetnei wymodelowanych rzeczy, ale nie rzeźżby.AI to taki poziom hardcore - jak piękna kobieta, która po zmyciu makijażu jest mocno średnia labo to w ogóle facetWspomniałeś o marvelusie, no wlasnie dobry przykład, wszyscy chyba pamietamy czasy sprzed ery marvelousa czy sprzed ery z-brusha jak pocieszne były te wszystkie głowy/ciała lepione z krzywych bezposrednio w edytorze, ile to było pierdole**nia sie z tym. Wymodelować dobrze tkaninę czy to za pomocą ręcznego lepienia siatki czy za pomocą sculptingu to nie jest prosta sprawa i przewaznie efekt jest daleki od naturalnego (mózg najczesciej wyłapuje wszystkie niuanse i juz widać ze to było lepione manualnie, ze to nie jest naturalne) ...no chyba ze mówimy o stylizowanej rzezbie i efekt jest mocno zamierzony to wtedy wiadomo.I teraz załózmy ze grafik sie w końcu naumiał marvelousa i dołączył go do swojego workflow i nagle poziom jego prac skoczył znacznie pod kątem realizmu, oczywiscie zasługa w tym nowej aplikacji. I teraz pytanie: czy to zle z artystycznego punktu widzenia czy dobrze? prace są lepsze, ale w mniejszym stopniu są to jego prace. Czy to zle czy dobrze?To są własnie takie pytania na które ludzie mogą bardzo różnie odpowiadać i mieć różne nastawienie do tematu. To są bardzo subiektywne sprawy.
Napisano 4 godziny temu4 godz 43 minuty temu, michalo napisał(a):No tak, sztuka jest bardzo subiektywna.Ale powiedz szczerze, czy te prace, które pokazałeś powyżej - które ci się podobają (mi też się podobają, 100x bardziej niż przykłąd ze Smite) gdybyś po pierwszym zachwycie przeczytał, że to ai generated, lub wspomagane z ai nie zmienił byś co do nich zdania? Tak szczerze?To co ponizej napisze jest oczywiscie subiektywne (kazdy ma prawo do swojego własnego systemu oceniania w takim przypadku)- gdybym widział te prace i nic o nich nie wiedział i by mi sie podobały a potem bym sie dowiedział ze powstały w całosci za pomocą AI to dalej uwazałbym je za ładne ale nie miałyby dla mnie wartosci nazwijmy to kolekcjonerskiej - gdybym widział te prace i nic o nich nie wiedział i by mi sie podobały a potem bym sie dowiedział ze powstały w częsci za pomocą AI ale byłyby dziełem człowieka to dalej uwazałbym je za ładne i wartosciowe (tak jak dobre prace 3D)- ale są też prace zrobione przez ludzi i bardzo cenne dla kolekcjonerów sztuki które nie mają dla mnie wartosci artystycznej (nie w sensie ze nie uwazam ich za sztukę, tylko w sensie takim ze nie chcialbym ich posiadać bo mnie nie poruszają artystycznie mimo że są cenne w sensie materialnym np jako inwestycja) np słoneczniki Van Gogha.
Napisano 4 godziny temu4 godz 7 minut temu, Oldman napisał:I teraz załózmy ze grafik sie w końcu naumiał marvelousa i dołączył go do swojego workflow i nagle poziom jego prac skoczył znacznie pod kątem realizmu, oczywiscie zasługa w tym nowej aplikacji. I teraz pytanie: czy to zle z artystycznego punktu widzenia czy dobrze? prace są lepsze, ale w mniejszym stopniu są to jego prace. Czy to zle czy dobrze?To są własnie takie pytania na które ludzie mogą bardzo różnie odpowiadać i mieć różne nastawienie do tematu. To są bardzo subiektywne sprawy.15 minut temu, kengi napisał:Niemniej, możesz ocenić ile w danej sztuce robi roboty forma ciucha i jeżeli to jest 90% danego "dzieła sztuki" no to wtedy jak ktoś to pytknął w marvelusie, no to nie ma co jarać się kolesiem, ew. można docenić narzędzie. Ale jeżeli te 90% to dizajn, to wtedy jest inna kwestia i czy to zrobił marvelusem czy standard brashem, nie ma znaczenia.Dla mnie praca traci pod względem rzeźbiarskim ale nadal jest godna podziwu pod względem technicznym - znam MD całkiem nieźle (tzn kiedyś, teraz miał bym porblem nawet z interefacem) i dobrze wiem jak trudno jest w nim zrobić coś fajnego. Tym bardziej że tworzenie wykrojów to kolejna dziedzina wiedzy.Dla tego doceniam i nawet podziwiam dobrze zrobione ciuchy w nim.Dobra praca broni się sama.Ale wyrzeźbienie łądnych ciuchów, właściwości fizycznych materiałów, w ogóle zrozumienie tego to całkiem inna para kaloszy, którą doceniam bardziej jako że bardziej mnie to interesuje bo sam robię to ręcznie w swoich pracach.
Napisano 4 godziny temu4 godz ja tż się cieszę, że Oldman wpadasz tu czasami i dajesz znać, co tam nowego się pojawiło w temacie, bo mi się nie chce za tym rozglądać, ale jak ktoś podsunie pod nos to chętnie zerknę.A co do dyskusji, to zawsze tak było, że jak pojawiły się metody łatwiejsze, to był podział na dwa obozy - jeden tradycyjny, fukający na nowe techniki, i drugi, bardziej entuzjastyczny i akceptujący.Podobno było tak, gdy w malarstwie używano tempery a potem wjechały farby olejne. Pisze podobno, bo pamiętam coś o tym, ale nie mam czasu szukać.Po kilkuset latach ludzie przestali się o to gryźć, i oleje zostały w pełni akceptowane. Gdy pojawiło się malarstwo cyfrowe, to ludzie, moim zdaniem słusznie, mówili, że to już nie jest takiego samego kalibru osiągnięcie, co namalowanie obrazu olejnego. Tutaj już większa część ludzkości jest, nieukrywajmy, w obozie fukających.Jakieś 10-15 lat temu jak do digital paintingu zaczął wjeżdżać photobashing, też była gównoburza, wielu weteranów branży do dzisiaj uważa to za obciach, za mniejsze osiągnięcie. Nikt raczej się z tym nie kłóci, argumentem jest szybkość pracy, bo Pan (((Producent))) w wytwórni musi mieć skończone na wczoraj. Sytuacja z rzeźbą, rzeźbą cyfrową i Marvelusem jest analogiczna.AI to następny krok. Produkcja jest szybsza, jakość i poziom estetyczny niższe, etyki i poszanowania dla oryginalnych twórców nie zostało już nic, a szacunek ze strony odbiorcy już jest na grubym minusie. Ciężko oczekiwać, że to się zmieni, jeśli zmierzyć obietnice te sprzed trzech lat i obecny stan rzeczy.
Napisano 3 godziny temu3 godz 49 minut temu, EthicallyChallenged napisał(a):A co do dyskusji, to zawsze tak było, że jak pojawiły się metody łatwiejsze, to był podział na dwa obozy - jeden tradycyjny, fukający na nowe techniki, i drugi, bardziej entuzjastyczny i akceptujący.Podobno było tak, gdy w malarstwie używano tempery a potem wjechały farby olejne. Pisze podobno, bo pamiętam coś o tym, ale nie mam czasu szukać.Po kilkuset latach ludzie przestali się o to gryźć, i oleje zostały w pełni akceptowane. Gdy pojawiło się malarstwo cyfrowe, to ludzie, moim zdaniem słusznie, mówili, że to już nie jest takiego samego kalibru osiągnięcie, co namalowanie obrazu olejnego. Tutaj już większa część ludzkości jest, nieukrywajmy, w obozie fukających.Jakieś 10-15 lat temu jak do digital paintingu zaczął wjeżdżać photobashing, też była gównoburza, wielu weteranów branży do dzisiaj uważa to za obciach, za mniejsze osiągnięcie. Nikt raczej się z tym nie kłóci, argumentem jest szybkość pracy, bo Pan (((Producent))) w wytwórni musi mieć skończone na wczoraj. Sytuacja z rzeźbą, rzeźbą cyfrową i Marvelusem jest analogiczna.AI to następny krok. Produkcja jest szybsza, jakość i poziom estetyczny niższe, etyki i poszanowania dla oryginalnych twórców nie zostało już nic, a szacunek ze strony odbiorcy już jest na grubym minusie. Ciężko oczekiwać, że to się zmieni, jeśli zmierzyć obietnice te sprzed trzech lat i obecny stan rzeczy.symulacja tkanin, photobashing, korzystanie w wstępnych assetów przy sculptingu (np postaci ludzkich), itd itp lista moze być jak wszyscy wiemy bardzo długa. Dlatego uważam że dla uproszczenia nalezałoby oceniać prace w 2 kategoriach:- prace robione własnoręcznie przez grafików for fun dla wlasnej satysfakcji- prace typowo produkcyjne robione tak by zmiescic sie w czasie do tego przeznaczonymNie jest to w praktyce i tak łatwe nawet jesli zastosowalibysmy taki podział bo to sie czesto płynnie przenika i nie ma czegos takiego ze grafik dla siebie to robi wszystko sam , a jak jest w pracy to robi przy uzyciu 10 programów i 30 pluginów by było szybciej. Przeważnie przenosi pewne elementy workflow jaki ma w pracy do "domu" bo tego domowego czasu na własne kreacje ma mało i tak jest czesto wygodniej.Z Ai sprawa wg mnie ma sie tak że AI przesuwa ten poziom "własnej pracy grafika" jeszcze bardzej w prawo (w sensie w strone maszyny) czyli procentowo ta praca jest w jeszcze mniejszym stopniu ludzka. wiec ja bym rozpatrywał takie zastossowanie AI wyłącznie pod kątem produkcyjnym .Wiadomo mogą byc jakieś wyjątkowe prace które grafik sobie zrobił czesciowo hybrydowo przy uzyciu AI (gdzie taki udział AI to byłby powiedzmy 30 procentowy) w jakims unikatowym worflow to wtedy inna sprawa, mozna by potraktować taką prace w kategoriach artystycznych ale to byłyby takie wyjątki. Edytowane 3 godziny temu3 godz przez Oldman
Napisano 3 godziny temu3 godz 3 minuty temu, Oldman napisał:Z Ai sprawa wg mnie ma sie tak że AI przesuwa ten poziom "własnej pracy grafika" jeszcze bardzej w prawo (w sensie w strone maszyny) czyli procentowo ta praca jest w jeszcze mniejszym stopniu ludzka. wiec ja bym rozpatrywał takie zastossowanie AI wyłącznie pod kątem produkcyjnym .no włąśnie, dlatego szacunek płynący z długo i ciężko zdobywanych umiejętności maleje. A kiedy umiejętności są znikome, a reszta to kradzione cudze prace, minusowa aura AI brosów i skojarzenia z zalewem slopu który jest na necie, to poziom szacunku u gawiedzi staje się ujemny.Ale jak się gawiedzi powie, że produkt robiony przez człowieka kosztuje 200 zł, a produkt z AI 189.99, to gawiedź zapomni o całej dyskusji i kupi ten drugi, bo nie ma kasy na kiełbasy.
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto