Napisano 14 godzin temu14 godz Cześć Wszystkim!Tym razem przychodzę do Was z zupełnie innym typem projektu niż zwykle… i chyba największym osobistym projektem w moim życiu, przekraczającym sam model czy render (chociaż może na taki nie wyglądać 😊 )To będzie bardzo długi opis, więc wcale nie zdziwię się jeśli wyda się komuś męczący i warty jedynie pominięcia :D I mam nadzieję, że Adek nie pogoni mnie za - nomen omen niezbędną - autopromocję w tym wszystkim.(Disclaimer: Z uwagi, że jest to pinup art wypada chyba ostrzec czymś w stylu +18 osoby nieco wrażliwsze tematyką przedstawiania postaci kobiecej w delikatnie sugestywny sposób. Mam jednak nadzieję, że całość broni się również bez kontekstu tejże konkretnej strony artu pinupowego)Niemniej here We go:Miałem to szczęście w życiu, że udało mi się dopinać zawodowych marzeń, a zawsze miałem jeszcze jedno od co najmniej 15 lat - czyli dożyć dnia w którym udałoby mi się zrobić statuę na wzór takich z Sideshow czy innych gigantów branży. Wyjęcie modelu z monitora do rzeczywistości to jest jeszcze dla mnie naprawdę sporę przeżycie i satysfakcja.Mamy czasy jakie mamy, nie można już ślepo polegać na zatrudnieniu przez firmy i korporacje branży VFX, więc był to dobry moment żeby spróbować sił w temacie, który okazał się możliwy dzięki drukarkom 3d. Pomysł na to, że można by szukać zarobku w tematyce figurek/figur podsunął mi nasz forumowy kolega Levus (Paweł Jaruga) prowadzący skutecznie swoje Creepytables.com od wielu już lat. Nie mogłem uwierzyć, że można w ogóle podjąć próbę sprzedaży własnego autorskiego arta – wypluć coś co siedzi we własnej głowie, przełożyć to na sculpt i spróbować wypchnąć w świat w formie pliku STL do pobrania i wydrukowania.Koncepcja na Felicity narodziła się w Listopadzie 2024 a jej realizacja ruszyła w Lutym 2025– i tak przerywana różnymi okolicznościami dotrwała do finalizacji w dniu dzisiejszym. Zdobyłem dotąd dość sporo doświadczenia w artystycznej fotografii aktowej i temat zmiksował się w mojej głowie z całym już wdrukowanym w mózg arsenałem światów Frazetty, Vallejo, Normana Rockwella, Sergeya Ishmaeva, Kenta Meltona i wielu innych – ostatnio zaś podlany komiskową serią Echo od Alessandro Barbucciego po prostu wywołał eksplozję pomysłów, które dosłownie nie dawały mi spać po nocach. To nie mogła być po prostu stojąca postać, to musiała być scenka, najlepiej z humorem, ekspresją i interakcją miedzy postaciami gdzie małe stworzenia stoja w kontraście do dużej postaci ludzkiej – a w zasadzie cała seria scenek, które mam nadzieję że uda mi się jeszcze dalej zrealizować. W zamyśle przede wszytkim byłby to duży ukłon do pinupu oraz komiksowych artystów z dynamiczną disneyowską kreską i to stało się motorem dalszych działań.Stylizowane postacie pozornie mają mało detalu, ale w rzeczywistości często są o wiele trudniejsze do wykonania niż te hiperrealistyczne, które są w pełni podane na tacy na zdjęciach referencyjnych. Spodziewałem się, że ogromnym wyzwaniem będą koty. Zależało mi na tym żeby oddać dynamikę starych disneyowskich animacji zamrożonych w ruchu, więc zacząłem od analizy kotów w klasycznych animacjach – zwłaszcza Figaro z Pinokia, który był kreskówkowym dowodem na cat=liquid. Sposób w jaki przenosił wagę ciała podczas ekspresji definiowało całą jego sylwetkę i gesturę. Mistrzowie klasycznej animacji w akcji, bardzo polecam objerzeć choćby na Youtube jeśli ktoś nie zna. Nie łudziłem się oczywiście, że uda mi się zbliżyć do ludzi, którzy zjedli zęby przez całe życie doprowadzania tematu do perfekcji, ale miałem nadzieję że wyjdzie chociaż pełna ekspresji zabawna postać.Kiedy po różnych testach byłem już dostatecznie przekonany, że mój kot raczej nie popsuje odbioru całości zabrałem się za resztę sculptu. Workflow był dosyć klasyczny – postacie wyrzeźbione w Zbrushu w t-pose, człowiek upozowany autorigiem w Blenderze, a koty pozowane w Zbrushu. Potem shotmodelowanie sylwetek w Zbrushu i zrobienie ciuszków w Marvelous Designerze. Do włosów stworzyłem sobie brush w Zbrushu i układałem z niego „bananowe” kształty tak by nadać dynamikę ruchu (można wszystko obejrzeć na moim Instagramie www.Instagram.com/PiniMinis).Całość na końcu zrenderowałem w Unreal Engine 5. Jest to jakiś rodzaj masochizmu, ale jednak miło jest oglądać efekty prawie końcowe w czasie rzeczywistym oraz wykorzystać np. gotowy już shader oka z Metahumana. Te rzeczy z grubsza były znajome z uwagi na doświadczenie zawodowe i hobbystyczne, ale ostatecznie pierwszy raz w życiu tworzony był produkt na sprzedaż. Trzeba go więc jakoś wydrukować i zareklamować…Batalia z czyszczeniem modelu z ciuchami z Marvelousa pod druk cudem nie skończyła się osiwieniem a potem wyłysieniem, ale jakoś się udało. Nie mam warunków na posiadanie własnej drukaki 3d, w związku z czym po wstępnych testach jednego elementu z Piotrem Berezą z pomocą przyszedł Daniel Kłos (www.instagram.com/3dklos), przejął pocięty przeze mnie model i w pełni przygotował mi pliki z supportami oraz modele testowe w docelowej skali 1/6 i bonusowej 1/18Pozostała jeszcze reklama, a ja stwierdziłem że jak mam w ogóle angażować się z tym całym pomysłem to niech to będzie wejście z butami :D Od początku planowałem samemu nagrać reklamę, kompletnie nie mając w tym doświadczenia. Miałem już dobry aparat pełnoklatkowy, odpowiednie szkła i oświetlenie studyjne ponieważ hobbystycznie zajmowałem się fotografią, ale nigdy nie nagrywałem klipów wideo. Zaczęło się więc od masy testów, kilku dni przerabiania mieszkania na studio aż wreszcie uznałem, że jestem w miarę gotów na zatrudnienie modelki. Ola (www.instagram.com/aleksandra.baranowskaa) była niesamowicie cierpliwa. 5 godzin shootu z setkami powtórek - a bo to kamera źle pojechała, a bo to ostrość źle się ustawiła, a bo ręka poszła tak a nie tak, a bo ruch niepłynny, a bo to, a bo śmo….), przegrzewający się aparat od ciągłego nagrywania w 4k 60fps, budowanie wózka do camera dolly z klocków Lego z kół na szynach (i montowaniu shakera z wodą na żyłce wędkarskiej jako przeciwwagi dla ciężkiego aparatu) – no było to duże przedsięwzięcie dla totalnego amatora. Na koniec rendery animacji w Unrealu pod zakupiony utwór Dies Irae Mozarta też zajęły o wiele więcej niż się spodziewałem jako nie animator 😊 Potem kilka dni montażu w Davinci Resolve no i…Kickstarter. Też pierwszy raz styczność z tematem i przytłaczająca ilość informacji jak w ogóle ruszyć z takim tematem. Z resztą do dziś nie mam pojęcia czy kampania została jakkolwiek dobrze poprowadzona, ale w następnych 21 dniach okaże się czy projekt jest w stanie cokolwiek zarobić, tak żeby można było śmiało stworzyć kolejny. Dla zainteresowanych link do kampanii jest tutajhttps://www.kickstarter.com/projects/1242947616/felicity-purrkins-cat-trouble-stl-figureMożna model zakupić, a można też pokibicować w jedną (lub drugą) stronę :)Koniec końców te kilka miesięcy faktycznej pracy (niekiedy całe doby) to była nieziemska satysfakcja. Przez cały czas masa wsparcia zarówno na Instagramowym profilu jak i przede wszystkim w życiu rzeczywistym przez rodzinę i przyjaciół. Bardzo motywujący był pozytywny odbiór pracy już na etapie work in progres i każdemu życzę takiej motywacji dodającej skrzydeł. Fakt, że udało się dopiąć całość do końca ściśle według planu sprzed niemal roku to duże przeżycie oraz masa stresu zwłaszcza teraz kiedy kulminacją jest start kampanii. Móc płacić rachunki z tworzenia własnych sculptów wg własnych pomysłów to mokry sen artysty i mimo, że szanse realistycznie nie są duże to kto zabroni trochę pomarzyć 😊 Przez chwilę czułem się jakbym pracował w Sideshow, ale na kilku stanowiskach naraz, mimo tysiące razy mniejszej skali 😊Dzięki za uwagę, mam nadzieję że scenka, temat i ta przygoda Wam również wydały się w miarę interesujące, a jeśli tak to zapraszam Was na mój profil PiniMinis na Instagramie, gdzie może w ciągu następnych miesięcy zaczną pojawiać się kolejne rzeczy - które po finalizacji na pewno obowiązkowo i tutaj zapostuję.Trzymajcie się i pozdrowienia! Edytowane 14 godzin temu14 godz przez ArTooRo
Napisano 11 godzin temu11 godz Super praca i opis, miło było poczytać. Początek traileru doskonały ;) a to logo, kształt i kolory to na pierwszy rzut oka skojarzyło mi się z gnomon workshop i myślałem, że jakiś tutek będzie :P Gratuluję ukończenia projektu, spełniania marzenia i powodzenia w kicksrterze i biznesie :)
Napisano 9 godzin temu9 godz Zajebista robota - pomysl z papierem rzadzi. Powodzenia! Juz zebrales duzo wiecej niz pewien ambitny, nowoczesny projekt inwestujacy w "AI", ktory tu kiedys sie pokazal 😝 Kto wie ten wie. Malo nosny temat bo sexi laska i kot... 😜 Ale powinno jakos sie udac. Powodzenia!Pytanko - a gdzie sie reklamujesz ogolnie? Masz jakis spory following na "soszialach" czy gdzies wrzuciles..?
Napisano 8 godzin temu8 godz Autor Hejka, wielkie dzięki za słowa wsparcia! Bardzo motywujące :)Nezumi - właśnie próbuję atakować wszelkie reddity, grupy fb itd ale zdaje się to nie przynosić żadnych rezultatów. W kolejnych dniach będe uderzał na twittery, zbrushcentral itd, ale bardzo bardzo ciężko się przebić do odbiorcy.Mam jakoś od listopada jedynie konto na instagramiewww.instagram.com/PiniMinisJest tam bardzo skromny, ale niezwykle życzliwy following. To jest chyba problem każdego twórcy, że trudno walczyć z algorytmami i ogólnie o widoczność w sieci :)
Napisano 8 godzin temu8 godz @ArTooRo W ogóle to na tej prezentacji to jak zobaczyłem kobietę to pomyślałem, że to Ty a login to zmyłka i już miałem pytać czego używasz na włosy :D jakaś laminacja galaretką a potem czytam, że to wynajęta modelka więc pewnie "sekretem" jej włosów jest... młodość :D I mam takie same głośniki Edifiera, kurcze tyle nas łączy :D No ale cała prezentacja bardzo profesjonalnie przygotowana :)
Napisano 8 godzin temu8 godz Autor Hahah, niestety moja morda to raczej wygląda tak: (filmik z testu studia do sesji reklamowej)(głośniki Edifiera rządzą, uwielbiam ich design)
Napisano 7 godzin temu7 godz Rewelacja! Bożżżż jak ja bym chciał tak umieć. Gratsy niesamowitego skilla! Modele wyglądają genialnie!
Napisano 7 godzin temu7 godz Ta, sam mysle o zrobieniu swoich figurek, mniej ambitnie, na bank nie zatrudnie modelki ani sie nie pokaze :D Ale plan jest dlatego pytam bo moje wrzucanie czegokolwiek na siec umarlo lata temu :D Na Instagramie masz moj miecz... eee... follow... Powodzenia raz jeszcze!
Napisano 6 godzin temu6 godz A mi się skojarzyło z takim teledyskiem pewnie przez podobną fryzurę :) Też świeżynka w tym kąciku muzycznym :P
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto