Ex3 Napisano 15 Wrzesień 2007 Napisano 15 Wrzesień 2007 purple - polecam Lśnienie ostatnio oglądałem i znowu byłem pod wrażeniem :) Kubrick jest, cytuję "pociapany" :D uwielbiam tego gościa
colgatte Napisano 15 Wrzesień 2007 Napisano 15 Wrzesień 2007 Ultimatum Bourne'a. Przyjemna szpiegowska sensacja, ale ciągłe machanie kamerą było wręcz śmieszne w wielu momentach naprawdę nieuzasadnione. Druga sprawa to niezniszczalnośc bohatera. Co tam, że dostał z łokcia w twarz kilka razy! Przecież nawet siniaka nie miał, zadrapanie może jedno, tak samo Nicky, ale lot z 10 piętra ze szczęśliwym lądowaniem mnie rozłożył. xD Mimo to dużo ciekawej akcji, dobrej gry, wyrazistych postaci, całkiem sporo fajnej muzyki, no i wzajemnego przechytrzania się (chociaż mogło byc ono bardziej wyrafinowane, nie az tak łatwe do przewidzenia). Uważam więc, że warto było i polecam, ale nie jako pozycja obowiązkowa. 7+/10
Gość obo Napisano 15 Wrzesień 2007 Napisano 15 Wrzesień 2007 Ultimatum Bourne'a dla mnie super. Faktycznie przesadzony troche, ale i tak pozycja obowiązkowa według mnie dla fanów gatunku ;)
purple Napisano 16 Wrzesień 2007 Napisano 16 Wrzesień 2007 Dead Silence, Whisper- Są w wypożyczalniach? purple - polecam Lśnienie ostatnio oglądałem i znowu byłem pod wrażeniem Kubrick jest, cytuję "pociapany" uwielbiam tego gościa i Kubrick i King:D A w ogóle to do takiej klasyki to mnie nawet nie namawiajcie- no ja was proszę, za kogo wy mnie macie, jakiegoś layka czy co ;) ps: Cała trylogia Bourne'a jest bardzo dobra, Colgatte- ten gatunek ma to do siebie, bajka dla większych chłopców, coś jak Bond, bohater MUSI być niezniszczalny- w szczególności jak jest tajnym agentem;) nie oczekiwać ambicji- raczej akcji, rozrywki i rozgrywki :) a to w ty temcie jeszcze jest: Adrenalina (Crank) z gościem z "transportera" który też polecam:) najszybszy film jaki widziałam- ani krzty odpoczynku, nieustanna akcja i adrenalinka, a do teo fajny chumor- POLECAM!
grass Napisano 16 Wrzesień 2007 Napisano 16 Wrzesień 2007 crank z horrorkow ktore dzialaja na wyobraznie to polecam Darkness , mi podobal sie i to bardzo chociaz ogladalem go pare lat wstecz wiec teraz moglby juz nie zrobic wrazenia :)
piotrek Napisano 16 Wrzesień 2007 Napisano 16 Wrzesień 2007 Fight Club - pojawił się ostatnio w tym wątku, więc postanowiłem oglądnąć. Warto było. Niezła sieczka z tego filmu.
Gość obo Napisano 16 Wrzesień 2007 Napisano 16 Wrzesień 2007 Fantastyczna Czwórka: Narodziny Srebrnego Surfera - lipa troche. Ogólnie lubie produkcje na podstawie komiksów. Ale ten mi się nie podobał. Sadysta - bardzo mocno mnie ten film rozczarował :/ Kurcze... ostatnio nic nie robie tylko filmy oglądam. Hehe :D
piotrek Napisano 17 Wrzesień 2007 Napisano 17 Wrzesień 2007 Kurcze... ostatnio nic nie robie tylko filmy oglądam. Hehe I tak ma być :D
delf77 Napisano 17 Wrzesień 2007 Napisano 17 Wrzesień 2007 Gwiezdny pyl - fajna przygodowka fantasy Invasion - obcy opanowuja ludzi , glowna bohaterka w opalach mysle ze te 2 pozycje warto zobaczyc
Hindus Napisano 21 Wrzesień 2007 Napisano 21 Wrzesień 2007 Simpson - świetne :) nic wiecej dodac sie nie da.
Morbid Karbid Napisano 21 Wrzesień 2007 Napisano 21 Wrzesień 2007 możecie polecić kilka tytułów, esencji kiczowatych s-f albo horrorów? Coś głupkowatego, przy czym z kratą napoju można fajnie się ubawić w kilka osób? :)
purple Napisano 21 Wrzesień 2007 Napisano 21 Wrzesień 2007 to już było, zajrzyj na stronkę, dwie wcześniej-cała dyskusja jest o zombiakach! ja ze swej strony proponuje wszelkie lendy of dy dedy i szauny of dy dedy i inne, oraz "od zmierzchu do świtu" Tarantino, nie zapominajmy o ostatnih dwuch filmikach "Grindhouse" czy jak to się pisze, który ma 2części-pierwsza część to parodia sensacji (?), druga horroru, uśmiać się można, a w pierwszej świetne scenki, niezła kaskaderka i w ogóle film z jajem! :) proponuję tez " klątwę"- śmiech po pachy, choć żałosne, bo oni to wzięli ten horror na poważnie, ale nie da sie brac czegoś takiego na poważnie :D
Hynol Napisano 21 Wrzesień 2007 Napisano 21 Wrzesień 2007 możecie polecić kilka tytułów, esencji kiczowatych s-f albo horrorów? Coś głupkowatego, przy czym z kratą napoju można fajnie się ubawić w kilka osób? :) "Mystery Science theater 3000" - Seria najgorszego SF lat 50-70tych z dodatkowymi komentarzami trzech kolesi :). "Plan 9 from outer space" - najgorszy kultowy film ever.
purple Napisano 21 Wrzesień 2007 Napisano 21 Wrzesień 2007 Właśnie wyłączyłam napisy końcowe-"1408", Samuel El Jakson i John Cuusack Psychodelo-horroro-thrilerro-dramat Całkiem niezły, dobra by wyszła sztuka z tego. Na początku człeka ciarki przechodzą, a później...miłej zabawy!;)
piotrek Napisano 23 Wrzesień 2007 Napisano 23 Wrzesień 2007 Shichinin no samurai (Seven Samurai) - świetny i godny polecenia obraz. Jendak 3,5h wersja, którą oglądałem, trochę się dłużyła :)
mirach Napisano 23 Wrzesień 2007 Napisano 23 Wrzesień 2007 mi się strasznie ta wersja 3,5h podobała, tylko trzeba sobie na spokojnie oglądać wieczorkiem bez spieszenia sie. Mój wykładowca od dalekiego wschodu, powiadał że jest jeszcze bodajże 10h wersja, bez zadnych wycięć, gdzie jak samuraje jedzą... to jedzą, jak idą... to idą. CIekawe jak by sie to oglądało
piotrek Napisano 23 Wrzesień 2007 Napisano 23 Wrzesień 2007 mi się strasznie ta wersja 3,5h podobała, tylko trzeba sobie na spokojnie oglądać wieczorkiem bez spieszenia sie. Mój wykładowca od dalekiego wschodu, powiadał że jest jeszcze bodajże 10h wersja, bez zadnych wycięć, gdzie jak samuraje jedzą... to jedzą, jak idą... to idą. CIekawe jak by sie to oglądało 10h? Toż to mozna z głodu i pragnienia umrzeć przed ekranem :D Zapytaj tego wykładowcy, czy oglądał :) Jak dla mnie 4h filmu to już max (np. LOTR Extended Edition) ======================= +++ Crush3r - Jeśli o "Lśnieniu" piszesz "średnio straszy", to nie wiem co jest dla Ciebie straszne :p Fakt, mi też niektóre elementy tego filmu nie odpowiadały (jak na ironię zachwalany przez wszystkich Nicolson), ale film ma nastrój naprawdę mroczny. Co do "Pomarańczy" - forma tego filmu także mi nie leży (może będę musiał jeszcze raz oglądnąć), ale "totalnym crap'em" bym go nie nazwał. Naprawdę dobre kino na poziomie.
Cruzh3r Napisano 23 Wrzesień 2007 Napisano 23 Wrzesień 2007 Jak już Kurosawa to Ame Agaru(po deszczu), całkiem ciekawy casablanca klasyk("we'll always have paris") oglądałem ostatnio Mr&Miss Smith, średniawa. Fajny pomysł ale kończy sie za szybko. "Lśnienie" wszyscy robią ohy! I ahy! a wsumie oprócz Jacka Nicolsona(jak zwykle genialny) to średnio straszny. "Mechaniczna Pomarańcza" też Kubricka - gdybym tego nie oglądał w celach towarzyskich to wyszedł bym z sali po 15 minutach. Szit totalny, niby jakiś głębszy przekaz jest i tak totalny crap. "Samuel L Jackson"
Dirk Napisano 23 Wrzesień 2007 Napisano 23 Wrzesień 2007 Hmm. Mnie kiedyś na oglądanie pewnego filmu namówiła narzeczona, którą to namówił na oglądanie mój kolega:) Chodzi mi o film "Czekolada". Wprawdzie nie gustuję w takich filmach ale muszę przyznać, że mnie wciągnął. "Dom latających sztyletów"-podobał mi się. Chociaż trochę ciężki w odbiorze:)
ognisty Napisano 23 Wrzesień 2007 Napisano 23 Wrzesień 2007 The City of lost Children - pare razy padł tu ten tytuł, okraszony samymi superlatywami... nie dziwię się... film bardzo dobry, polecam
Ex3 Napisano 23 Wrzesień 2007 Napisano 23 Wrzesień 2007 To ja jeszcze polecę Edwarda Nożycorękiego i Willy Wonka i fabryka czekolady (nie mylić z czarli i fabryka czekolady). Dwa filmy które są tak mocno psychodeliczne że aż się chce je oglądać :) A i jeszcze oglądałem Woodstock 3 days of peace i ponownie się zakochałem w jefferson airplane, santanie i hendrixie,
biglebowsky Napisano 23 Wrzesień 2007 Napisano 23 Wrzesień 2007 ka - gdybym tego nie oglądał w celach towarzyskich to wyszedł bym z sali po 15 minutach. Szit totalny, niby jakiś głębszy przekaz jest i tak totalny crap. Herezja!!! Herezja!!! ;) Miasto zagininych - zamówiłem tydzień temu na DVD. Muzyka Bagalamentiego - http://tinyurl.com/32bcq8 strasznie mnie podkusiła żeby sobie nie tylko przypomnieć ale i posiąść na własność:) Czekam niecierpliwie aż dojdzie. A skoro Jeunet to niedawno miałem przyjemność obejrzeć: Bardzo długie Zaręczyny. - Trochę się obawiałem że J.P wszedł w te lukrowe klimaty więc nie śpieszno mi było do seansu i to był błąd bo filmik totalnie urokliwy, bardzo klimatyczny i - na szczęście - nie aż tak słodki jak Amelia. Bardzo Amelię lubię, tylko to filmik na jeden, może 2 razy, BDZ ma taką ilość smaczków i detali że zapewne będzie się świetnie oglądać razy kilkanaście.
Cruzh3r Napisano 24 Wrzesień 2007 Napisano 24 Wrzesień 2007 fear and loathing in las vegas - jeżeli chodzi o psychodeliczne filmy Grindhouse : warto obejrzeć dla samych trailerów innych fimów (Machette) jeżeli chodzi o pomarańcze. Film jest kultowy więc obrońcy się zawsze znajdą btw. co jest więcej w extended version LOTRA?
Knysha Napisano 24 Wrzesień 2007 Napisano 24 Wrzesień 2007 mi się strasznie ta wersja 3,5h podobała, tylko trzeba sobie na spokojnie oglądać wieczorkiem bez spieszenia sie. Mój wykładowca od dalekiego wschodu, powiadał że jest jeszcze bodajże 10h wersja, bez zadnych wycięć, gdzie jak samuraje jedzą... to jedzą, jak idą... to idą. CIekawe jak by sie to oglądało Tez slyszalem o tej wersji Siedmiu Samurajów. Jestem ciekawy gdzie ja mozna dorwac :)
piotrek Napisano 24 Wrzesień 2007 Napisano 24 Wrzesień 2007 jeżeli chodzi o pomarańcze. Film jest kultowy więc obrońcy się zawsze znajdą Teraz cała sala powtarza za mną: "Kubrick wielkim artystą był!" :D btw. co jest więcej w extended version LOTRA? Niektóre sceny, które nie znalazły się w wersji kinowej. W FotR - początek, gdy Bilbo pisze książkę, spotkanie Frodo i Sama z elfami w lesie w Shire, itd. w TTT - chociażby wspomniena Faramira dotyczące wyjazdu Boromira na północ. W RotK - np. scena z Sarumanem, pertraktacje z posłem Saurona i wiele innych. Także godzinę do każdej z części trzeba doliczyć :)
Ex3 Napisano 24 Wrzesień 2007 Napisano 24 Wrzesień 2007 fear and loathing, ech uwielbiam :) ps. gdzie można kupić takie okularki? Ja znalazłem tylko niebieskie :cool: A samurajów mam wersję tylko 3,5h :) i jakoś się nie mogę zebrać żeby obejrzeć. A jeśli chodzi o filmy do piwka to bardo polecam produkcje "Cheech and Chong" typu "Up in smoke" i inne. Polewka maxymalna
Knysha Napisano 24 Wrzesień 2007 Napisano 24 Wrzesień 2007 W RotK - np. scena z Sarumanem, pertraktacje z posłem Saurona i wiele innych. To mi sie podobalo :P
grass Napisano 24 Wrzesień 2007 Napisano 24 Wrzesień 2007 mechaniczna pomarancza polecam ksiazke o wiele lepsza od filmu , szczegolnie wersja R dla tych co pamietaja ten jezyk ... I ogolnie w sumie to nawet nie wiem czy to sie nadaje wogle do tego watku ale polecam , nie polecam to zle slowo ... "Katyń" film mnie zmiażdżył tak do dobre slowo ... wszycy na sali kinowej przesiedzieli do konca napisow koncowych bo ciezko sie po nim otrzasnac
banana.split Napisano 24 Wrzesień 2007 Napisano 24 Wrzesień 2007 death proof - bardzo dobry film, jeden z lepszych Tarantino. Jest dużo smacznych detali, nie wiem jak ten koleś to robi. Albo ma niebywałą intuicję i wyczucie (i dużo szczęścia) albo jest psychopatą analitykiem, który ma opracowany każdy detal swojego filmu.
aspenboy Napisano 24 Wrzesień 2007 Napisano 24 Wrzesień 2007 death proof - bardzo dobry film, jeden z lepszych Tarantino. Jest dużo smacznych detali, nie wiem jak ten koleś to robi. Albo ma niebywałą intuicję i wyczucie (i dużo szczęścia) albo jest psychopatą analitykiem, który ma opracowany każdy detal swojego filmu. Głosuję za psychopatą :D Polecam "Cztery pokoje" - film złożony z czterech krótszych historii, każda innego reżysera (m.in. Rodriguez, Tarantino i nie pamiętam kto jeszcze).
piotrek Napisano 24 Wrzesień 2007 Napisano 24 Wrzesień 2007 Ostatnio obejrzana Casablanka tak mi się spodobała, że postanowiłem zasmakować odrobinę więcej więcej klasyki amerykańskiego kina. Na pierwszy ogień poszedł Gone with the Wind - chyba nie widziałem jeszcze tak wielkiego filmu. Klasa sama w sobie. 10/10 to chyba i tak niska ocena.
aspenboy Napisano 24 Wrzesień 2007 Napisano 24 Wrzesień 2007 Aspenboy -> 4 pokoje są tylko Tarantino reżyseria: Robert Rodriguez Alexandre Rockwell Allison Anders Quentin Tarantino scenariusz: Allison Anders Alexandre Rockwell Robert Rodriguez Quentin Tarantino ;)
banana.split Napisano 24 Wrzesień 2007 Napisano 24 Wrzesień 2007 Ostatnio obejrzana Casablanka tak mi się spodobała, że postanowiłem zasmakować odrobinę więcej więcej klasyki amerykańskiego kina. Na pierwszy ogień poszedł Gone with the Wind - chyba nie widziałem jeszcze tak wielkiego filmu. Klasa sama w sobie. 10/10 to chyba i tak niska ocena. polecam z klasyki "High Society" (1956), Ocean's Eleven (1960) "Some like it hot" (1959), "To kill a mocking bird" (1962)
banana.split Napisano 24 Wrzesień 2007 Napisano 24 Wrzesień 2007 a propos death proof - klasyka amerykańskich maszyn: Bullit, Gone in 60 seconds (1974), Vanishing Point. Wszystkie Filmy Wima Wendersa - m in. Die Himmel uber Berlin, Lisbon Story, Milion Dollar Hotel, Buena Vista Social Club... Z klasyki nad klasyką nad największą klasyką - Metropolis (choć przyznam, że momentami akcja *dosyć* wolno płynie. Nie można zapomnieć o mistrzu Fellinim - WSZYSTKO CO UDAŁO MU SIĘ NAKRĘCIĆ. teraz to się szykuję na seans Oldboy. Dawno widziałem muszę sobie przypomnieć. ps. Idioterne i Boss of it all Larsa vT.
piotrek Napisano 25 Wrzesień 2007 Napisano 25 Wrzesień 2007 Citizen Kane - kolejny rewelacyjny film. banana.split - tyle dobrych filmów, że życia zabraknie :) Co do Felliniego - widziałes wszystkie jego filmy? Ja na razie tylko dwa :/
banana.split Napisano 25 Wrzesień 2007 Napisano 25 Wrzesień 2007 Nie widziałem wszystkich Felliniego, ale już trochę na koncie mam. Wiele tytułów jest ciężko zdobyć, ale mam namiary na jedną fajną bibliotekę (publiczną!) gdzie podobno dużo dobrych i niszowych/alternatywnych i trudno dostępnych DVD i VHS jest - mam nadzieje, że coś tam znajdę. Citizen Kane - perła. Skoro już widziałeś to zobacz "RKO 281: Citizen Welles". to już oczywiście nie to samo, ale dobre uzupełnienie pokazujące wagę tego pierwszego. Fakt, że filmów jest straaasznie dużo. A niektóre chciałoby się oglądać po 20 razy :D
Polik Napisano 27 Wrzesień 2007 Napisano 27 Wrzesień 2007 Ja wlasnie jestem po Transformersach. Po przeczytaniu kilku waszych postow bylem troszke zaciekawiony zeby zobaczyc ten film ale w sumie nic szczegolnego! Gdyby nie CG, to shicik. Takie Power Rangers dla dzieci z lepsza oprawa graficzna :)
banana.split Napisano 27 Wrzesień 2007 Napisano 27 Wrzesień 2007 Moim zdaniem nie tylko CG, ale ogólnie grafika, klimat wizualny. Nie tylko wypaśne efekty, lecz ze smakiem zrobione, niezwykle przyjemne dla oka. Na tle innych filmów bazujących głównie na CG zdecydowanie się wyróżnia. A cała reszta wiadomo- nic szczególnego. A ja film ten oglądałem ze wzruszeniem, bo Transformersy to były moje ulubione zabawki. Sam nigdy nie miałem i chodziłem do kumpli godzinami je składać i rozkładać :) Z kolei nie polecam Teenage Mutant Ninja Turtles. Do dziś lubię oglądać stare serie z lat '80, a ten film jest zupełnie nie w tym klimacie. Powinni to zrobić 2D, tak jak np Atlantydę.
Polik Napisano 27 Wrzesień 2007 Napisano 27 Wrzesień 2007 A Zolwie wlasnie to byli moi idole sprzed lat. Moze na nich by mi sie lezka zakrecila :) Co mnie jeszcze zabolalo w Transformersach to to, ze panienka tego kolesia nawet mi do gustu nie przypadla. Ech cos chyba mam zly dzien ;)
ognisty Napisano 27 Wrzesień 2007 Napisano 27 Wrzesień 2007 Czas apokalipsy - kiedyś musiałem to obejrzeć, mysle tez że i wy powinniście (jak jeszcze nie oglądaliście), nie ma co dużo pisać, film dziwny ale naprawde warto
banana.split Napisano 27 Wrzesień 2007 Napisano 27 Wrzesień 2007 fakt, wcale taka dobra nie była. A Żółwie to idolami moimi są do dziś... kto się może jeszcze pochwalić takim oldschoolowym piórnikiem? :D
Gość User190 Napisano 27 Wrzesień 2007 Napisano 27 Wrzesień 2007 Polik> Power Rangers nie mają takiej reżyserii.. i muzyki... i zdjęć... i aktorów... i humoru... i przede wszystkim efektów.. wygląda więc na to, że tylko fabuła w zbliżonej jakości, więc ciężko to porównywać.
Polik Napisano 28 Wrzesień 2007 Napisano 28 Wrzesień 2007 M@ti - tak wlasnie napisalem. Historia jak z Power Rangers tylko, ze w lepszym opakowaniu :) banana.split - kiedys mialem plecak z Turtlesami i kupe naklejek. Ale ten piornik to chad! :)
Hindus Napisano 28 Wrzesień 2007 Napisano 28 Wrzesień 2007 a ja ostatnio ogladałem film w ktorym chodziło o jakas babke, psycholog ktora na koniec sama łapała filmy i było takie ujecie jak obcina sobie palucha kombinerkami - wie ktos moze o co chodzi ?
Fr3d3k Napisano 28 Wrzesień 2007 Napisano 28 Wrzesień 2007 ja wyczekuje od jakiegos czasu na Beowulf the movie : http://www.gametrailers.com/player/24540.html hmm...komputerowa angelina julie całkiem sympatyczna :> oraz Beowulf the game : http://www.gametrailers.com/player/25666.html http://www.gametrailers.com/player/22788.html mmmmm oj bedzie sieka :)
banana.split Napisano 29 Wrzesień 2007 Napisano 29 Wrzesień 2007 dorzucę do dobrych filmów American Psycho Polecił mi człowiek... szalony - mało powiedziane. I faktycznie nie dziwię się, że mu się ten film podobał.
Hindus Napisano 29 Wrzesień 2007 Napisano 29 Wrzesień 2007 wczoraj mi przyszło ogladac transformersy ale nie zbyt to udane - co prawda od strony tenicznie i cg to miodzio ale nigdy mnie to nie bawiło. Mam pomysł moze niech kazdy zapoda liste swoich top 10 filmow ktore widzieliscie w zyciu. Fajnei by było wyłapac naprawde kozackie produkcje. edit - nie będzie nagród ;) aha i liczy sie od najlepszego do tych słabszych z najlepszych ;)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się