yarosh Napisano 15 Listopad 2010 Napisano 15 Listopad 2010 Tak.....jeżeli papier wygina się pod wpływem wody to tak czy inaczej to zrobi..nawet przy mocnym przymocowaniu do deski.... jeśli dobrze napniesz to się nie pofaluje jak pisał rotcore, mnie kieedyś uczyli tak masz kawał np sklejki i kartkę całą moczysz aż sie "opije" wody potem przyklejasz taśmą papierową (malarską, czy paskami paierowymi na klej), i czekasz aż wyschnie papier się naciąga i na tym malujesz sobie jak zmoczysz to może sie trochę pofaluje ale przy wysychaniu znów się napnie po ukończeniu wiekopomnego dzieła wycinasz nożem i gotowe płaski sztywniutki papier, przetestowane na zwykłym bloku technicznym i brystolu i działa. trochę tylko pracochłonne i kłopotliwe xD
emmilius Napisano 15 Listopad 2010 Autor Napisano 15 Listopad 2010 (edytowane) Jedno jest pewne. Farbki wywalam do kibla i nie namaluję nic puki nie kupię porządnych (czyli jutro=]). Papier chyba taki najgorszy nie jest, bo klejony z trzech stron co na upartego też go trochę rozciąga podczas malowania. Florian - no odczułem to właśnie że sprzęt ma znaczenie. Papier mimo iż może nie najgorszy to jego faktura nie jest najmniejsza. Tasior - moje farby (właśnie je wywalam) są w "kostkach". Próbowałem nanieść wodę żeby się przegryzły, ale nic to nie dało dale robi się kasza podczas mieszania. Yarosh - dzięki ale jakoś się już przemęczę. Jak pisałem papier klejony z 3 stron trochę pomaga, a po wyschnięciu pracki leży trochę w Sarze Simblet =] (jej waga robi swoje), potem ją trochę powiginam i jest ok. Telcia - thx=]. A tu jakieś drzewa z tuta i najbrzydsza zima jaką widzieliście (nie mam malutkiego pędzelka i drzewa kulfoniaste są) oraz całkowity towar deficytowy na tym forum ... EPIC KNIGHT poza może nie teges bo wygląda jakby jechał na snowboardzie - mam to gdzieś jadę dalej. I twarz średnia. Nos inspirowany od ICE-a =] - tytuł bracia. Edytowane 15 Listopad 2010 przez emmilius
yarosh Napisano 15 Listopad 2010 Napisano 15 Listopad 2010 właśnie widać dlaczego czerni i brązu z zielenią powinno się używać b. ostrożnie, o ile w zimie błękity i niebo pomarańczowe fajne tak drzewa i krzaczory brzydkie brudne wymęczone za bardzo rycerz fajnie się zaczyna trochę przerysowane proporcje, jego lewa noga dziwnie za bardzo chyba, kolorki fajne ;] szkoda ze nie mam czasu xD
Paweł Kaczmarczyk Napisano 15 Listopad 2010 Napisano 15 Listopad 2010 Z kolesia jakiś narcystyczny bufon, na samym toporze umieścił 3 swoje podobizny a jedną nawet w skali 1:1 :D Ładnie oddałeś metal i skórę, ogólnie bardzo na plus, tylko większość Twoich postaci wydaje mi się być jakaś kurduplowata, to zamierzone?
emmilius Napisano 15 Listopad 2010 Autor Napisano 15 Listopad 2010 (edytowane) Yarosh - na drzewach poległem, to oczywiste. Pocieszam się że to moja czwarta kfa-kfarella od czasów podstawówki. Podoba mi się w nich że maluje się w miarę szybko. Jedyne co opóźnia to czakanie czasem aż wyschnie warstwa. No i są chyba trudniejsze od olei/akryli przez nieprzewidywalność i brak możliwości zamalowania i poprawienia. Może dzięki nim nabiorę więcej lekkości. Florian - jak ćwiczę postaci staram się jak najbardziej trzymać tego co tworzy natura, ale jak maluję bossów i herosów to lubię ich wyginać i naginać proporcje. W zasadzie ciągle szukam więc nie wiem kiedy i czy mi się odwidzi. Narcyz niee =] tytuł obrazka - bracia, temu toporzysko z jego wizerunkiem. Pasiterek - thx p.s. ale ryj płaski teraz widzę, muszę poprawić... :/ no to poprawiłem... Edytowane 15 Listopad 2010 przez emmilius
emmilius Napisano 17 Listopad 2010 Autor Napisano 17 Listopad 2010 Miałem nie malować tymi starymi grzmotami (akwarele) ale jakoś ochota była. dnia następnego gdy szarpnąłem się na Van Goghi i lepszy papier (Fabriano/300g) dla porównania postanowiłem wykonać tą samą prackę i wyszło coś takiego. fota pewnie tego nie oddaje ale na żywo jest znacząca różnica.
EthicallyChallenged Napisano 17 Listopad 2010 Napisano 17 Listopad 2010 Dzięki zmianie farby nawet kompozycja sie poprawiła! Magiczne farbki hehe.
Coyote Napisano 17 Listopad 2010 Napisano 17 Listopad 2010 niestety akwarela to takie złe hobby że im drożej tym lepiej wychodzi XD co do drugiej akwareli(o pierwszej pozwolisz ze sie nie bede wypowiadał :P) za dużo dziubiesz i nakładasz za dużo warstw których nie kontrolujesz(zbieranie się pigmentu na granicach plam) poprzeglądaj sobie forum ktore ci wysłałem i dział tutorial myśle ze ci pomoże :)
Joel Napisano 17 Listopad 2010 Napisano 17 Listopad 2010 Skintone w kolesiu na plus, ale faktura i walor nie teges - skóra jest bardziej aksamitna w fakturze, a bliki masz tu jak na porcelanie, poza tym, musisz je zróżnicować nieco. Patrz na pracę globalnie, nałóż sobie warstwę w trybie kolor i zalej czarnym (pewnie znasz). Patrz na ogół postaci, to na pierwszy rzut oka, szczególnie podczas pracy nieistotne, jednak jest to kluczowa sprawa. Tak jak mówił don Omen: Wszystko jest gradientem, staraj się tego gradientu szukać i nie mówię tu o mniejszych bryłach itp. ale o większym obszarze. Są to zgoła bardzo subtelne zmiany, które jednak mają duży wpływ na całość, szczególnie, jeśli chodzi o skórę. (Ja tak gdaczę, żeby nie było, że bez krytyki. Pracka fajna ;]). pozdrawiam
emmilius Napisano 17 Listopad 2010 Autor Napisano 17 Listopad 2010 (edytowane) EC - =] Coyotu - w różnicy chodzi konkretnie o kolorki, mieszanie się farb i tego rezultaty, oraz co dla mnie najważniejsze brak kaszki. Jakby farba się ważyła. No plamy mi uciekają, ciężko czasem zapanować zwłaszcza że więcej się tu chyba myśli niż maluje:P. Jedna rzecz mnie zastanawia - piszesz o zbieraniu się pigmentu w plamach, chyba źle Cie zrozumiałem bo odebrałem jako rzecz niepożądaną w akwareli. Zgodzę się że nad tym nie panuję ale moim zdaniem to właśnie uroki akwareli. Nawet u masterów można to zaobserwować. Joel - dzięki za koment. Hmm, na pracę patrze globalnie - zawsze. To samo z gradientem. Tyle że po prostu nie jest to umiejętnie pokazane. Standardowy motyw u mnie, wiem że coś jest nie tak ale nie wiem jak temu pomóc. Bliki i faktura na skórze - lipa wiem. Jeszcze kilka innych błędów widzę ale czeba jechać dalej. Głupia sprawa i dziwna w moim przypadku ale mam fioła na punkcie techniki. Za wszelką cenę chcę ją doprowadzić do perfekcji (dlatego lubię oglądać prace innych pod lupą). Musi być chodź trochę malarsko albo przynajmniej nie trącić sterylnym DP, i w tym właśnie momencie zapominam czasem o całej reszcie :P A tymczasem kolejna z dziś... do zamknięcia ładnie kadru użyłem taśmy remontowej, nie wiem malarskiej. Tej którą się pod sufitem na ścianie przykleja żeby ładny biały pasek był =]. Najważniejsze że nie niszczy papieru podczas odklejania. Powoli widzę potrzebę płynu maskującego. Edytowane 17 Listopad 2010 przez emmilius
WojtekFus Napisano 17 Listopad 2010 Napisano 17 Listopad 2010 Mam zerową wiedzę na temat akwareli, ale jak dla mnie bomba, naprawdę.
telthona Napisano 18 Listopad 2010 Napisano 18 Listopad 2010 (edytowane) o, widze że dalej ekspisz w watercolorach :) nieźle Ci idzie, trzeba przyznać, ale błagam KUP MAŁY PĘDZEL XD one są najtańsze! za 3 zł możesz dostać fajniuśieńką zeróweczke :P wielozadaniowe cacko do detali ;P fluid maskujący to fajna rzecz, ja na swój wydałam 19 zł :P > Ta ostatnia praca zdecydowanie najlepiej Ci wyszła :> tło takie delikatne, sugestywne :D Edytowane 18 Listopad 2010 przez telthona
emmilius Napisano 18 Listopad 2010 Autor Napisano 18 Listopad 2010 Fusman - dzięki. Telthona - no ekspię, ekspię =] w akwarelkach. Powiem szczerze że dawno nie miałem tyle radości z malowania. Jak rano idę do pracy to już się nie mogę doczekać jak wrócę i zacznę malować. Nie wiem dlaczego akurat akwarela mnie tak pochłonęła. Jest trudniejsza od olei/akryli i jej domeną są zdecydowanie pejzaże. Mam nadzieję że to nie jest słomiany ogień i że dzięki temu wpuszczę trochę powietrza i lekkości w moje arty (zapisał się sumita na balet=]). Z pędzlami to się na razie wstrzymam, bo być może pod chooy-anke sobie zażyczę wiewióry. Pzdr.
chudek Napisano 18 Listopad 2010 Napisano 18 Listopad 2010 Jak rano idę do pracy to już się nie mogę doczekać jak wrócę i zacznę malować. ja to myślałem, że każdy facet po pracy nie może się doczekać żeby się z dziewuchą "poobściskiwać" ;) Akwarele zacne.
emmilius Napisano 18 Listopad 2010 Autor Napisano 18 Listopad 2010 Chudek - no tutaj akurat sytuacja jest taka że pracuję z dziewczyną w jednej "fabryce" więc czasem w przejściu się "ocieramy", hehehe =]. Na więcej pozwalamy sobie po pracy =]. Dzięki.
Coyote Napisano 18 Listopad 2010 Napisano 18 Listopad 2010 EC - =] Coyotu - w różnicy chodzi konkretnie o kolorki, mieszanie się farb i tego rezultaty, oraz co dla mnie najważniejsze brak kaszki. Jakby farba się ważyła. No plamy mi uciekają, ciężko czasem zapanować zwłaszcza że więcej się tu chyba myśli niż maluje:P. Jedna rzecz mnie zastanawia - piszesz o zbieraniu się pigmentu w plamach, chyba źle Cie zrozumiałem bo odebrałem jako rzecz niepożądaną w akwareli. Zgodzę się że nad tym nie panuję ale moim zdaniem to właśnie uroki akwareli. Nawet u masterów można to zaobserwować. wiesz co ostatni raz akwarelkami z marketu malowałem w podstawówce :P może nie tyle niepożądany co świadomy :) chodzi mi o to ze te ostre krawędzie psują odbiór pracy pracka się spłaszcza. co do ostatniej już dużo fajniej tylko jak dla mnie powinieneś więcej kolorami mieszać bo krzaki wyglądają jak prosto z tuby (ten zielony ble :P) no i właśnie te granice na pierwszym planie ździebełka są rozmoczone a za drzewem krzaczki mają mocne krawędzie i masz płasko to samo background. tyle od mnie pozdro
ICE Napisano 18 Listopad 2010 Napisano 18 Listopad 2010 jak otworzyłam tą butelke to mało nie padliśmy z Noiproxem od smrodu) Sandra to wy z Noiproxem razem, ze soba? A... a mialem w planach podbic Twoje serce, i....i co teraz? Zostaja mi tylko 2 wyjscia, albo rzuce sie z mostu, albo przejde na weganizm... Akwarela to trudne medium, ale pozniej daje niesamowita lekkosc w doborze koloru na pracy.
emmilius Napisano 18 Listopad 2010 Autor Napisano 18 Listopad 2010 (edytowane) PROSZĘ MNIE TU SCHADZEK NIE URZĄDZAĆ! Btw ICE, jestem kawaler z odzysku więc o związkach coś wiem =] zawsze służę dobrą radą (rzuć się z mostu, rzuć się z mostu!) także jak coś to wal jak w dym =]. Tutaj kolejny na bazie tuta co by poznać jak to inni robią... chyba mi się to rozlazło z deka i nie wiem czy własna interpretacja z białymi trawami na dole dobrze wygląda... link: http://www.akwarela.fora.pl/tutoriale,10/takie-cieplo,361.html Edytowane 18 Listopad 2010 przez emmilius
telthona Napisano 19 Listopad 2010 Napisano 19 Listopad 2010 no wiesz ICE, Noiprox to konkret ;) jak sobie upatrzy łanie to koniec XDDD :D :> Emiliussss: kurde, to ostatnie naprawde wymiata! widzę że naprawdę się wczuwasz :D jasne, poczekaj do świąt, pędzle z wiewiórki mogą być spoko :) ale szczerze mówiąc lepiej mi sie maluje syntetykami. Łatwiej sie czyszczą i nie mam wyrzutów sumienia jak zapomne ich umyć :P XD wiesz takie zostawianie bałaganu na stole lub przed sztaluga "o, jutro będę dokańczać" kurde no, ale świetnie Ci wyszły te "plamy kszaków i korony drzewa" super konturki :>>>>
noiprox Napisano 19 Listopad 2010 Napisano 19 Listopad 2010 (edytowane) Ice, bo kiedy Ty mówiłeś żeby zaprosić ją na kawę, ja już byłem na etapie malibu. Za to Ty przez ten czas ekspiłeś. Coś za coś :D :D Pamiętaj, skoczenie z mostu niczego nie rozwiązuje! Pomyśl o swoich bliskich! Emmilius dzięki za tutka, na pewno skorzystam :D Ostatnio zostałem namówiony przez Telcię na malowanie akwarelami i całkiem mi to przypadło do gustu, pewnie coś wrzucę do teczki ale to raczej w formie kabaretu, co by forumowicze mogli się pośmiać bo to początki ;) Edytowane 19 Listopad 2010 przez noiprox
Tonic Napisano 19 Listopad 2010 Napisano 19 Listopad 2010 Chciałem powiedzieć, żeby wszystkie warstwy farb akwarelowych w jakimś stopniu się ze sobą zlewały, ale po spojrzeniu na dwie ostatnie prace zamykam gębę :) Świetnie operujesz plamami.
emmilius Napisano 22 Listopad 2010 Autor Napisano 22 Listopad 2010 Tonic dzięki ale z tym "świetnie" to bym miarkował w moim przypadku =]. Kolejne wodniaki. Tutaj chyba zapomniałem że maluję akwarelami. Ogólnie tak jak lubię zimę to tak mi ona nie wychodzi... kilka szybszych od których powinienem zacząć a nie się pchać w duże od razu tutaj zabawa z gąbką i tłem które miało być pomarszczone folią. Niestety za późno nałożyłem folię (słabo widoczny efekt) a próby większego jej pomarszczenia końcówką pędzla zakończyły się dziecinnymi kółeczko-bazgrołkami dookoła =] i łoman in da fild
Coyote Napisano 22 Listopad 2010 Napisano 22 Listopad 2010 masz naprawde spoko przebłyski miejscami bardzo fajnie...
Paweł Kaczmarczyk Napisano 22 Listopad 2010 Napisano 22 Listopad 2010 Aż mnie zachęcasz żebym znów wrócił do akwarelek, bo kupiłem kilka tygodni temu i tak leż bidne. Te jabłuszka klasa, zielone wyszło najlepiej. Drzewka z kolei to jeszcze nie to co chciałbym u Ciebie oglądać, stać Cię w nich na więcej, działaj. ;)
telthona Napisano 22 Listopad 2010 Napisano 22 Listopad 2010 Kurcze, ale masz przyjemnie fakturowany papier do akwareli :> i widzę, że nawet sobie pars partu robisz taśmą :) ten śniegowy najładniej Ci wyszedł :D I widze że masz tą samą książkę o malowaniu akwarelami co ja XD :D Kurde, Emillius, jeszcze kilka takich podejść i naprawde bedziesz wymiatać w tej technice :D
cinoslaw Napisano 23 Listopad 2010 Napisano 23 Listopad 2010 fajne fajne;) jesli skromnie moge cos dodac od siebie, to staraj sie moze, zeby te akwarelki byly bardziej mokre, troche wiecej laserunkowych gradientow walorowych po calosci (np. przy zimie z drzewkiem). Pamietaj o sylwecie, ktora powinna mowic najwiecej o obiekcie (drzewa) i moze troszke poswiruj z kolorem, bo te chemiczne zielenie i niebieskie cienie troszke negatywnie kontrastują. Masz dobry papier, to też korzystaj i nie bój sie chlapnąć wodą, którą i tak spije:) pozdro
emmilius Napisano 24 Listopad 2010 Autor Napisano 24 Listopad 2010 (edytowane) Coyote - dzięki Florian - poka, poka co potrafisz :P. Drzewa średnie, ale ćwiczę. Telcia - papier to Fabriano 300g do akwareli, bezkwasowy (15% bawełny). Jak sobie obejrzałem prace masterów to echh... na razie ja nawet nie maluję tylko nieświadomie rozprowadzam farbę po papierze=] cinosław - z laserunkiem to spokojnie na razie próbuję bo wiedza jeszcze nie ta. Momentami nie pamiętam że maluję akwarelą daję za dużo detalu i jeszcze muszę sporo tutków podpatrzeć. Kolory - hmmm, suwaczków nie ma jak w PS-ie więc i błędy będą zanim się paletę pozna i zapamięta kombinacje. Kolejny: Z innej beczki: Prócz tego że moja strona jest brzydka jak plandeka od Żuka to jeszcze nie działa jak powinna. Przygotowuję się do nowego layoutu. Nie jest to zmiana o 180' ale chciałbym coś w tym stylu może: Napiszcie co myślicie... P.S. Miałem tłuc mięso (ćwiczyć anatomię) co by nie zapomnieć gdzie sie kolana zginają ale przyjechały do mnie 3 wiewiórki :D. Wiem - zwariowałem. W ciągu około tygodnia wydałem jakieś 400pln na interes akwarelowy, ale co poradzić że mnie tak wciągnęło. Wiewióry są po prostu boskie. Największa (nr4) jest odpowiednikiem numeracji 16 albo i więcej, za jednym chałstem pije więcej wody niż ja w ciągu doby, jak płynę nią po papierze to on się fałduje w kształt uśmiechu i w ogóle jest za*ebiście. Dodatkowa fajna sprawa że tym wielkim pędzlem można walić detale na miarę formatu A5. Tu pierwsze próby. Budynek się rozjechał bo bez szkicu jechałem na żywioł. A to drugie to sam nie wiem. Pzdr Edytowane 24 Listopad 2010 przez emmilius
Dobrotek Napisano 24 Listopad 2010 Napisano 24 Listopad 2010 Emillius, co do laya, to weź jeden z lepszych Twoich rysunków, ustaw jako tło i ładnie wkomponuj menu, galerię i resztę. Jako przykład http://www.toddlockwood.com/ Menu nie musi być koniecznie w pionie, możesz pokombinować również w poziomie. Np, weźmiesz tą niebieską panią, i subtelnie dodasz menu na jej piersi jednocześnie je zasłaniając, a sama będzie stanowiła tło strony.
emmilius Napisano 24 Listopad 2010 Autor Napisano 24 Listopad 2010 Myślałem o czymś w ten deseń Dobrotek, ale imo jakikolwiek art w tle odwraca uwagę od innych prac, więc skupię się raczej na czymś minimalistycznym/prostym. Dzięki za koment.
TheBill Napisano 24 Listopad 2010 Napisano 24 Listopad 2010 moim zdaniem inny art, umiejętnie skadrowany, powienien spowodować że odwiedzający stronkę będzie chciał zobaczyć więcej. co do akwarelek to brakuje mi u ciebie w cieniach niebieskiego, ultramaryną można ciekawie zróżnicować kolor :) z tą wierzbą? to poszalałeś trochę za bardzo z niebem.
Paweł Kaczmarczyk Napisano 24 Listopad 2010 Napisano 24 Listopad 2010 Prostota w portfolio rulez :D Niech prace mówią za siebie. Florian - poka, poka co potrafisz :P. Drzewa średnie, ale ćwiczę. Jeszcze nie, dużo farby musi upłynąć żebym się odważył, zresztą póki co tylko tłukę tutki z książek i kopiuję, a z natury się jeszcze boje. :P Papier drogi a w kasie puchy.
emmilius Napisano 26 Listopad 2010 Autor Napisano 26 Listopad 2010 TheBill - potestuję z zimniejszymi cieniami, dzięki. Florian - I chyba przy tej prostocie zostanę. Priorytet to żeby stronka dobrze działała i żebym w końcu miał normalnego lightboxa Tutaj następny. Nie mnie oceniać ale chyba jedna z lżejszych jakie rozlałem.
emmilius Napisano 27 Listopad 2010 Autor Napisano 27 Listopad 2010 Drobna odskocznia od rozlewania wody...
Rotcore Napisano 27 Listopad 2010 Napisano 27 Listopad 2010 świetne drzewko, zdecydowanie coraz lepsza akwarelka... pozdro
EthicallyChallenged Napisano 27 Listopad 2010 Napisano 27 Listopad 2010 Cacko. Jak dla mnie naprawdę dobra robota. Oprócz resztek konturu na panience ;p (to tak żebyś nie zapomniał od mojego słodzenia na jakim forum jesteś)
WojtekFus Napisano 28 Listopad 2010 Napisano 28 Listopad 2010 Rzeczywiście, akwarelka bardzo wrażeniowa. Daje ładny efekt przy zmrużeniu oczu :) A na ostatnim digitalu bardzo ładnie zbudowany walor.
emmilius Napisano 30 Listopad 2010 Autor Napisano 30 Listopad 2010 (edytowane) Thx panowie. Coś mi się spodobał ostatni szkic i go dokończyłem. człowiek lekko dumny że wymyślił coś nowego a potem coś sobie przypomina... i bądź tu kurde oryginalny... Edytowane 30 Listopad 2010 przez emmilius
serio Napisano 30 Listopad 2010 Napisano 30 Listopad 2010 fajny potworek. Można by historyjkę małą sklecić np, że ona go kontroluje za pomocą tej obroży na głowie czy coś (jak w enslaved). Np trzyma z tyłu kontroler jakiś.
Aryk Napisano 30 Listopad 2010 Napisano 30 Listopad 2010 Twój jest fajniejszy od blanki :) Jakoś mu milej z oczu patrzy :) no i ma kozackie dziary :) A ogólnie to podoba mi się, fajnie wybrnąłeś z czarno białego szkicu. Mi totalnie nie wychodziło malowanie z czerni i bieli. Pozdrawiam.
noiprox Napisano 30 Listopad 2010 Napisano 30 Listopad 2010 Kurde świetne te ostatnie drzewa akwarelowe... :) Co do bycia dumnym i przypomnienia to niestety wiem jak to jest. Połowa biedy kiedy sam sobie przypomnisz, gorzej kiedy ktoś ze znajomych zarzuci ci kopiowanie pomysłu, którego nigdy na oczy nie widziałeś... :)
Joel Napisano 1 Grudzień 2010 Napisano 1 Grudzień 2010 Ten ostatni jest bardzo fajny. Ciągle brakuje mi "czegoś", może wszechobecna gładka faktura, albo wszechobecna miękka gradacja? Nie wiem, ale jeśli i ten problem załatwisz, to warsztat skoczy do góry. Może spróbuj dokonywania analizy i porównywania prac z mistrzami? Można wówczas dostrzec "co on ma, czego ja nie mam" :). pozdrawiam
tr3buh Napisano 1 Grudzień 2010 Napisano 1 Grudzień 2010 anatomie trzeba poprawic dobra napisalem swoje 3 grosze, wystarczy
emmilius Napisano 1 Grudzień 2010 Autor Napisano 1 Grudzień 2010 Serio, Aryk, noiprox - dzięki. Joel - W zasadzie to puknąłeś w 10-tkę. Ciągle czegoś brakuje ale nie wiem czego. Porównywanie z pracami starych wyjadaczy jest (i było od jakiegoś czasu) akurat tematem na topie ale czasami mnie już nudzi bo do niczego mnie nie prowadzi. Szukam często jakiejś pracy podobnej do mojej którą akurat robię (tzn podobne oświetlenie, walor itp) patrzę, patrzę i u niego jest OK a u mnie nie. Dochodzi do tego że często nad pracą więcej myślę i eksperymentuję niż ją robię. Nie wiem, może pomocne by było jakieś masters copy (gdzie "masters" było by bardzo szerokim pojęciem) z rozbiciem na warstwy i zabawą suwakami, walorem poziomem jasności itp. Najgorsze jest to że nie bardzo wiem jak to rozgryźć i co ćwiczyć żeby to przeskoczyć...
Coyote Napisano 1 Grudzień 2010 Napisano 1 Grudzień 2010 Frustrujące momenty są zawsze ale po ostatniej pracy nie widzę żebyś siedział w miejscu. Akwarelki wyszły na plus, fajne zagranie kolorstyczne na plecach potworka wszystko w miate trzyma sie kupy. może spróbuj sobie wymyślić scenę zrób thumbnaile i upnij na forum jakoś to dalej pomożemy ci pchnąć dalej :)
Joel Napisano 1 Grudzień 2010 Napisano 1 Grudzień 2010 No ostatnia to ewidentnie nawet jeśli mały, to jednak step ahead. Słuchaj, ja nie mówię tu o porównywaniu na bieżąco podczas pracy. Bo wtedy to co malujesz wydaje ci się ok. Malujesz oko 1cm wyżej niż drugie, ale zorientujesz się dopiero po zuploadowaniu na forum na przykład. Może w zły sposób studiujesz mistrzów. Podejdź do tego inaczej - nie patrz na to co widać gołym okiem, ale spróbuj wyczaić te prawie niewidzialne elementy, które kolektywnie decydują o mistrzostwie. Jak porównujesz, to musisz odpocząć od swojej pracy i wtedy patrzeć z dystansu na jedno i drugie. Tak się zastanawiam... może by założyć jakiś wątek, gdzie będzie się wrzucać prace mistrzów i wspólnie analizować? Każdy by dokładał swoje 3 grosze, swoje przemyślenia, obserwacje...
emmilius Napisano 2 Grudzień 2010 Autor Napisano 2 Grudzień 2010 Kojotu - na szczęście frustracje są z tego powodu co raz mniejsze na rzecz konstruktywnego myślenia i działania :P. Powoli człowiek zmienia podejście. Z thumbami dobra rzecz zwłaszcza z tego co widzę że pomaga. A akwarelki moje kochane to słów brak=]. Uwielbiam malować, bardzo mi się to spodobało a na początku byłem tak cholernie sceptyczny. Wszystkiego na forum nie wrzucam co by śmietnika nie robić. Joel - porównuję i przed i w trakcie i po. Od pracki też odpoczywam, dzień czasem dwa. W zasadzie robię wszystko co napisałeś :P. Chociaż z drugiej strony ilość ilustracji które zrobiłem można policzyć na ręce jednej dłoni emerytowanego drwala więc możliwe że tu problem leży. Z tym analizowaniem prac mistrzów to dobry pomysł, tylko czy inni podchwycą. Albo żeby zamieszania nie było robić to jak z TSP. Jedno dzieło na tydzień i wszyscy po nim jadą. Młodyś ale kreatywnyś =]. Thx.
emmilius Napisano 7 Grudzień 2010 Autor Napisano 7 Grudzień 2010 Dwa skromne wodniaki... reszta się nie kwalifikuje :P
Coyote Napisano 7 Grudzień 2010 Napisano 7 Grudzień 2010 też cie kręcą bonsaiki widać :D fajna doniczka w drugim masz jakiegoś ? ja miałem mały klon buergera ale mi przemarzł :
emmilius Napisano 7 Grudzień 2010 Autor Napisano 7 Grudzień 2010 Miałem baaaardzo dawno temu. Ale poszedłem do woja i niezbyt zniósł rozstanie za mną :P To był chyba dąb albo klon, nie pamiętam - od kumpla dostałem. Na nim niestety skończyła się moja przygoda z miniaturyzacją drzewek.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się