Napisano 10 Grudzień 200915 l Book Review: The Art of Avatar: James Cameron's Epic Adventure http://parkablogs.com/content/book-review-art-of-avatar-james-camerons-epic-adventure Book Review: Avatar: A Confidential Report on the Biological and Social History of Pandora http://parkablogs.com/content/book-review-avatar-confidential-report-biological-and-social-history-of-pandora (polecam blog btw)
Napisano 10 Grudzień 200915 l I nowe klipy http://www.youtube.com/watch?v=k_LfQtw5VF8 http://www.youtube.com/watch?v=YdzVTpHaHvk http://www.youtube.com/watch?v=ihLesaabcjU http://www.youtube.com/watch?v=CXF-VZVdR2Y http://www.youtube.com/watch?v=HrBrkv3vSGY http://www.youtube.com/watch?v=lG4og6n9txo Podobno nowe gdyż żadnego z nich nie oglądałem - trwa u mnie embargo do czasu seansu ;]
Napisano 10 Grudzień 200915 l podejrzewam, ze jak kazdy obejrzalbym pokazane przez Ciebie materialy to moglby sobie sklecic cala fabule:P dlatego tez wole tego nie ogladac:P
Napisano 11 Grudzień 200915 l Pierwsza oficjalna recenzja, i wyglada na to, ze jest dobrze. http://www.hollywoodreporter.com/hr/film-reviews/avatar-film-review-1004052868.story?imw=Y t.
Napisano 11 Grudzień 200915 l Variety http://www.variety.com/review/VE1117941773.html?categoryid=31&cs=1 i kilka innych też pozytywnie (narazie wyróżnia się AP ) więc krytyka raczej pozytywna - ciekawe co to oznacza dla publiki. + ciekawa lektura making of http://www.hollywoodreporter.com/hr/content_display/news/e3ia3a7c2e70e62048d33459d19cbe990c9 oraz kolejne spojrzenie na JC himself - mila lektura na przerwę w robocie http://entertainment.timesonline.co.uk/tol/arts_and_entertainment/film/article6902906.ece?token=null&offset=0&page=1 Edytowane 11 Grudzień 200915 l przez the_fgdf
Napisano 11 Grudzień 200915 l Ciekawostki realizacyjne http://www.popularmechanics.com/technology/industry/4339455.html?page=1 http://www.popularmechanics.com/technology/industry/4339457.html
Napisano 12 Grudzień 200915 l Zainteresowanym tematyką 3D i stereoskopią polecam przesłuchać świeżutki wywiad z Cameronem na ten temat. Wiele ciekawych informacji, m.in to jak w Avatarze zerwał z dotychczasową szkołą stereoskopii... Cameron throws out all the stereo rules that have ever been used! He came up with a whole new "stereo aesthetic" for AVATAR: "You put the convergence where you are looking. Period". This is an entirely new way of shooting 3D and it enables effective cutting. What it does NOT do is put the convergence at the screen plane where objects come flying out at you. That, is "bullshit". http://marketsaw.blogspot.com/2009/12/exclusive-james-cameron-interview-talks.html
Napisano 12 Grudzień 200915 l Autor A tutaj bardzo optymistycznie nastrajający artykuł ze Stopklatki. Po obejrzeniu tych fragmentów zapodanych przez Bartka (the_fgdf) widać, że będzie świetnie! Może te słowa o rewolucji to jednak nie przesada... http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=61453
Napisano 14 Grudzień 200915 l Głupawka Avatara ogarnia polskich "dziennikarzy". Przykład daje najnowszy Film http://film.onet.pl/0,0,1588668,1,600,artykul.html i niemało bzdur z których jasno wynika że autor nie rozumie tekstów na których bazuje/tłumaczy... z cukierkami typu "Aktorzy grają nie ruch, ale emocje" i opisem technologi w sposób dokładnie taki od jakiego Cameron się wzbraniał. Powiem szczerze drugi raz mam okazje śledzić i konfrontować teksty polskie i oryginalne na temat filmu, miernie to wygląda.
Napisano 14 Grudzień 200915 l Ale to wynika po prostu z tego, ze my rozumiemy te teksty na duzo wyzyszym levelu niz przecietny czlowiek. Dla wiekszosci to bedzie ciemna magia, tak jak dla mnie dajmy na to opis dzialania nowego rewolucyjnego leku przeciwko rakowi ogloszony na zjezdzie lekarzy. No czasy specjalizacji. t. PS. A do tego, nie oklamujmy sie, w masie dziennikarze niczym sie nie roznia od ogolu spoleczenstwa i przyklada sie do roboty jakies gorne 10%, ci z najbardziej profesjonalnych. Reszta klepie uproszczenia i inkasuje wierszowke bez wielkiego przezywania tematu.
Napisano 14 Grudzień 200915 l Ale to wynika po prostu z tego, ze my rozumiemy te teksty na duzo wyzyszym levelu niz przecietny czlowiek. Dla wiekszosci to bedzie ciemna magia, tak jak dla mnie dajmy na to opis dzialania nowego rewolucyjnego leku przeciwko rakowi ogloszony na zjezdzie lekarzy. No czasy specjalizacji. t. PS. A do tego, nie oklamujmy sie, w masie dziennikarze niczym sie nie roznia od ogolu spoleczenstwa i przyklada sie do roboty jakies gorne 10%, ci z najbardziej profesjonalnych. Reszta klepie uproszczenia i inkasuje wierszowke bez wielkiego przezywania tematu. Mi chodzi oto żeby przynajmniej przetłumaczyć i czytać ze zrozumieniem potrafili. Tak samo było z Dark knightem. Wiem jak działa redakcja i każdy tekst przechodzi tam przez 2-3 ręce - to jest zwyczajne lenistwo bo o głupotę nie chce posądzać.
Napisano 15 Grudzień 200915 l Autor Robi się naprawdę ciepło ... :) Recenzje są naprawdę dobre... http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=61583&klik=nawaznews
Napisano 15 Grudzień 200915 l Nie jest po polsku :D Lepiej było by Nie grają ruchem lecz emocjami. Albo jeszcze inaczej :D
Napisano 15 Grudzień 200915 l A tak w ogóle to aktorzy użyczają postaciom zarówno ruchów jak i emocji wyrażonych za pomocą mimiki twarzy. Dzięki po raz kolejny za materiały :)
Napisano 15 Grudzień 200915 l A co w tym zdaniu jest nie tak? Jest oczywistą bzdurą, w końcu te emocje aktorzy obrazują ruchem a nie telepatią. Wydaje mi się że wzieło się to z (dość słabego) żartu słownego któregoś z ekipy. "It's not motion capture, it's e-motion capture".
Napisano 15 Grudzień 200915 l Jest oczywistą bzdurą, w końcu te emocje aktorzy obrazują ruchem a nie telepatią. Wydaje mi się że wzieło się to z (dość słabego) żartu słownego któregoś z ekipy. "It's not motion capture, it's e-motion capture". Mniejsza o to, ale ani oczywistosci, ani bzdury tu nie widze. Pewna jezykowa niezdarnosc pewnie tak, ale nie czepialbym sie - jesli to tekst oryginalny (paradoskalnie, bo jesli to tlumaczenie, to powinno byc poprawne, a jesli tekst autorski, to licentia poetica i nie ma sie o co gotowac).
Napisano 15 Grudzień 200915 l Wolnością twórczą nie wybronisz wszystkiego. Jak wół aktorzy grali ruchem, gimnastykując się przed ponad setką kamer, no nie leżeli plackiem na planie. Tym samym pierwsza część wspomnianego zdania jest skreślona zarówno w rozumieniu dosłownym, metaforycznym i alegorycznym.
Napisano 16 Grudzień 200915 l No rozumiem, tylko wydawaloby sie, ze ktos (Cameron?) po prostu powiedzial, ze w aktorstwie nie chodzi o poruszanie sie, tylko o wyrazanie emocji... co jest komentarzem do tego, ile sie powinno wyciagnac z motion capture, zeby dalo sie z tego zrobic film.
Napisano 19 Grudzień 200915 l A tu trochę modeli postaci z avatara: http://www.zbrushcentral.com/showthread.php?p=640971#post640971
Napisano 20 Grudzień 200915 l http://themonkeymind.livejournal.com/35638.html Interesujące...bardzo interesujące... Troche takie doszukiwanie sie podobieństw na chama, czy może coś w tym jest?
Napisano 21 Grudzień 200915 l taaa szczególnie dwa ostatnie kady ;) Są tak podobne, że aż nie mogę znaleźć 10 różnic
Napisano 27 Grudzień 200915 l Czy nie sądzicie Państwo ze w estetycznym (operatorskim) i technologicznym aspekcie efektu stereo 3d w Avatarze popełniono dość podstawowe i znane stereoskopii od lat błędy ?
Napisano 27 Grudzień 200915 l Uważam przeciwnie, że Avatar wystrzygł się większości błędów dotychczasowego stosowania efektu stereo, począwszy od nachalności i tanich sztuczek do jakości wrażenia głębi i ilości artefaktów. Mówię to w odniesieniu i po seansie IMAX. Może w pozostałych technologiach inaczej to wygląda. Możesz rozwinąć Swoja tezę?
Napisano 27 Grudzień 200915 l Ja uwazam, ze to najlepiej zrobione 3D jakie zdazylo mi sie widziec. Wejscie w obraz poza doslownie paroma przypadkami bylo mieciutkie, po paru minutach wsiaklem w na amen. Efekt jest nienachalny, ale chyba pierwszy raz mam wrazenie, ze ogladanie tego filmu w 2D byloby kastracja. "Znane stereoskopii od lat bledy" widac nie przeszkodzily mi w najlepszym seansie 3D ever. Ogladalem na systemie dolby 3D w multikinie. salut t.
Napisano 27 Grudzień 200915 l Po oglądnięciu tego CUDA nie moge zasnąć:P jestem zauroczony przedstawionym światem ! I oczywiście wspaniała oprawa muzyczna (mmm). Dzisiaj juz chyba nici ze snu :D
Napisano 27 Grudzień 200915 l Obejrzałem dzisiaj AVATAR'a i muszę powiedzieć, że film jest "MISTRZ"... i nie mówie tu tylko o efektach. Bardzo podobała mi się fabuła, postacie oraz świetna reżyseria. Jeżeli chodzi o 3D to jestem laikiem ale strasznie ciekawi mnie ta technologia zwłaszcza w filmie (3D z okularami). Jako "zwykły" widz muszę przyznać, że dla mnie osobiście ten film to jest Rewolucja. Cięzko mi przypomnieć sobie kiedy ostatnio jakiś film wywarł na mnie takie wrażenia jak AVATAR. Właśnie wróciłem z seansu 3D i jestem zachwycony! Uważam, że doszukiwanie się w tym filmie jakichs techniczny niedociągnięć jest po prostu nie na miejscu... Tak się składa że mialem nawet okazje raz przpadkiem porozmawiac z rodziną jednego z grafikow 3D ktory pracował nad AVATAREM i z tego co mi wiadomo chłopak pracował przez ostatnich pare miesięcy przed premierą filmu, ponad 100 godzin tygodniowo a odpocząć mógł dopiero 8 dni przed wydaniem. A mam teraz jeszcze takie pytanko... gdzie mógłbym sobie poczytać albo pod jakimi hasłami poszukać informacji o takim 3D "z okularami" (nie wiem niestety jak to się profesjonalnie nazywa). Takich informacji bardziej technicznych pod kątem zabawy samemu na prostych modelach o ile to wogole jest możliwe.(oczywiscie przjrzalem te 24 strony tematu ale albo mi umknęło albo nie zorientowałem się, że to jest właśnie to o co pytam :) )
Napisano 27 Grudzień 200915 l Wlasnie wrocilem z kina. BARDZO sceptycznie podszedlem do nowej technologii 3D po marnych wrazeniach z poprzednimi okularkami. Tymczasem kiedy zaczal sie seans zachlysnalem sie jakoscia nowego Real D. Nie bylo rozmazanego obrazu, dostrajania sie do roznokolorowych szkielek i ogolnego zmeczenia. Rewelacja. Ale to co mnie zauroczylo to swietna historia i wlasnie swiat - cudownie przedstawiony, z realizmem o jakim nie snilem przed seansem - nawet nie przyszlo mi do glowy oczekiwac takiej jakosci. Stary ze mnie chlop a Avatar zachwycil mnie jak dzieciaka. Absolutna rewelacja. Doszukiwanie sie tam bledow traktuje z miejsca jako trolling :D
Napisano 27 Grudzień 200915 l Ja jeszcze nie byłem, ale moi znajomi, którzy wybrali seans 2D również są oczarowani tym filmem. Jednak ja idę na 3D oczywiście :)
Napisano 27 Grudzień 200915 l widzialem!!! i..... ide jeszcze raz:D:D film miazdzy, tak jakby mial w sobie przekaz podprogowy.... zostaje w głowie...
Napisano 27 Grudzień 200915 l Żeby nie spamować o tym samym to odniosę się w tym wątku tylko do efektu stereo (o samym filmie dyskusja jest w wątku o filmach). Absolutnie miażdżył - były momenty kiedy w niektórych scenach dopiero przed cięciem docierało do mnie, że obiekt jest gdzieś koło czubka mojego nosa. Byłem w IMAXie i jeśli tylko dam radę idę ejszcze raz do cyfrowego 3d, żeby sobie porównać efekty, bo to chyba jedyny jak dotąd film, na którym można to zrobić bez wyrzutów sumienia, że zmarnowało się kasę oglądając tylko ładne obrazki na dużym ekranie :)
Napisano 27 Grudzień 200915 l Widziałem wszystkie seanse 3d grane w multikinie i silverze od początku roku, efekty tego filmu zrobiły na mnie największe wrażenie. Ogólnie polecam film, tematyka nieoklepana jak np motywy w komediach romantycznych, które pojawiały się na ekranach ostatnio. Warto wydać trochę kasy i obejrzeć na dużym ekranie, w najlepszej jakości. ;]
Napisano 28 Grudzień 200915 l Jak zobaczyłem pierwsze trailery z niebieskimi elfami wielkoludami pomyślałem sobie że design postaci to taki z przed 10 lat. Jak zobaczyłem tego dowódce marines też nie było dobrze . Nie lobię filmu o super-bohaterach a on jest mocno wystylizowany na wojskowego drąga. Właśnie wyszedłem z kina i muszę powiedzieć że film jest przełomowy. Zupełnie czegoś innego się spodziewałem. Przyznam się że nawet poruszający a mi się rzadko zdarza na filmie poczuć jakieś głębsze emocje. (ale bez przesady) Największe zalety jakie widzę to mocap twarzy\ciała na raz. Te postaci grały całym ciałem w tak intuicyjny sposób np. Sigourney Weaver(Alien-7pasażer.tutaj pani naukowiec) ma charakterystyczny żywy uśmiech, gdybym nie widział żywej aktorki wcześniej od razu zgadł bym że to jej :D choć avatar jest młodszą postacią od niej samej. Drugie to według mnie bardzo dobre i spójne założenia ewolucji . Te stwory poza tym że dla zwykłego człowieka wydają się "przekonywujące" były bardzo dobrze "zaprojektowane" od strony potencjalnej ewolucji na tego typu planecie. Wysokość Na`vi - niskie przyciąganie, zasada neuronowego interface`u podstawą zaawansowanej symbiozy czy jak ten koncept nazwać jest po prostu mistrzowski. Ludzie narzekają na scenariusz - no cóż mnie historia urzekła , więc dla mnie jest ok. Dla mnie ten film jest przełomem takim jak Jurassic Park. To mój drugi film 3D i powiem tyle że to bardzo dobry film do tej technologii.
Napisano 28 Grudzień 200915 l Ja tez bylem bardzo sceptycznie nastawiony, wrecz uprzedzony do tego filmu. Po wyjsciu z seansu w wersji 3d.... miazga. Praktycznie wszystko w tym filmie sie broni, nie jest to moze film gornych lotow ale ma w sobie to cos ze chce sie go ogladac do samego konca. Powiem tak, nikt z kina nie wyszedl, nikt sie nie odezwal w czasie prawie 3 godzin i wszyscy ogladali napisy na stojaco nie chcac jeszcze wyjsc z kina :D to o czyms swiadczy, nawet przerzuwacze popcornu jakos cicho konsumowali swoj posilek :D
Napisano 28 Grudzień 200915 l imho ta "rozdzielczość" zwyczajnie gwałci dynamikę normalnego widzenia,jest po prostu nieprawdziwa i zamiast być środkiem , stała się celem. Może trzeba po prostu lubić taką estetykę i napawać się każdym wyrenderowanym włosem na ******* muszki owocówki... na podst trailera uważam,ze to wizualny regres w porównaniu do blejdranera i pierwszego obcego.chyba dlatego ,że tam do powiedzenia więcej miał operator-artysta a nie chmara komputerowych wyrobników i technologia. Edytowane 28 Grudzień 200915 l przez tweety
Napisano 28 Grudzień 200915 l film miazga, prawdziwie magiczny:)byłem na 3d i tak jak tjviking pisze , cisza na sali, wszyscy wczuci w film, naprawdę super to wyszło, jedyna wada 3d dla mnie to taka, że po filmie miałem ostrą migrene przez resztę dnia i nocy i trochę następnego dnia, trochę lipa wkręciłem się w 3d a widać,że nie jest mi to pisane
Napisano 28 Grudzień 200915 l a ja mialem 2 pary okularow... swoje i polaryzatory i nie mialem bolu glowy, ani lzawienia jesli ktos mial takie objawy to powinien pojsc do okulisty, bo to jeden z pierwszych objawow roznicy w widzeniu prawego i lewego oka :( jedno oko wtedy ostro pracuje zeby nadgonic to co widzi drugie i wtedy faktycznie po seansie moze bolec - a 3 godziny to wiadomo, niezly wysilek nie tylko dla kregoslupa :D BTW najbardziej przeszkadzaly napisy, bo lezaly blisko plaszczyzny "0" i zalozmy wpatrywalem sie gdzies gleboko w ekran a tu nowy napis i od razu gimnastyka zeby cokolwiek odczytac - strasznie to przeszkadza, powinni zainwestowac IMHO w lektora bo to porazka w filmie 3d czytac napisy z ekranu
Napisano 28 Grudzień 200915 l ,że tam do powiedzenia więcej miał operator-artysta a nie chmara komputerowych wyrobników i technologia. Poczytaj o tym jak wyglądała operatorka w tym filmie zanim wymyślisz takie świetne tezy :) operator poruszal się nawet po świecie 3D namacalną kamerą.
Napisano 28 Grudzień 200915 l tjviking - lektor? W kinie? O matko. To już wole dobrze zrobiony dubbing szczerze mowiac. Zreszta zgodze sie, ze napisy w kinie 3D, choc mi tak nie przeszkadzaja ( a w Avatarze i tak byly niezle zrobione, ustawione mimo wszystko w przestrzeni 3D a nie po prostu na chama w plaszczyznie zero ) to jednak nie sa idealna technika. Sklanialbym sie w takich wypadkach ku dubbingowi ( choc trzeba by to robic mistrzowsko ) . salut t. ps. najelpiej oczywiscie zainwestowac w angielski i wtedy napisy tez niepotrzebne, ale mam swiadomosc, ze wiekszosci widowni nie stac na takie poswiecenie.
Napisano 28 Grudzień 200915 l Poczytaj o tym jak wyglądała operatorka w tym filmie zanim wymyślisz takie świetne tezy :) operator poruszal się nawet po świecie 3D namacalną kamerą. Cameron osobiście dzierżył kamerę w każdym ujęciu. A chyba powszechna jest wiedza o tym jak mocną ręka ściska wszystko i wszystkich na planie. Sam W. w którymś wywiadzie sporzedał anegdotę jak to któregos dnia JC usłyszał dzwonek telefonu na planie - zażądał aparatu po czym przestrzelił go łukiem Edytowane 28 Grudzień 200915 l przez the_fgdf
Napisano 28 Grudzień 200915 l Od dnia w ktorym wprowadzą do kin lektora i nie bedzie wyboru, wiecej sie tam nie pojawie;). W dubbing tez nie wierze. Polacy czesto nie umieją nagrac postsynchronow do wlasnej postaci a co dopiero wczuc sie w dubbing. Nie kazda postac jest tak charyzmatyczna jak Stuhr/Osioł. Co do tej rewolucji stereo. No nie wiem, mam jakis problem z tą stereoskopią, nie rusza mnie za bardzo. Oczywiscie widze ten 3 wymiar, ale nadal to jest wyswietlane na ekranie. Moze gdybym mial film puszczany bezposrednio w okularach? A moze trzeba bylo pojsc do IMAXa i nie marudzic;). Z pewnoscia sie jeszcze tam wybiore i wtedy moze bardziej poczuje. Co do filmu. Bardzo mi sie podobal, nie oczekiwalem wielkiej glebi ale dostalem film, w ktorym w kilku miejscach zlapalo mnie za gardlo;). Poza tym to swietny film przygodowy, fabula wciaga, duzo sie dzieje, swietne krajobrazy. Ja lubie ladne obrazki, wiec chocby dlatego mi sie podobalo;), a ze akcja nie pozwala sie nudzic to w ogole swietnie sie oglada. A, jeszcze co do prostoty fabuly, wole prostą ale jednak trzymającą sie w miare logiki, niz bardziej skomplikowaną ale dziurawa jak "Terminator - Salvation". Jeszcze o rewolucji w postaciach/efektach. Bylem zachwycony wszystkimi Na'vi, niesamowita robota, totalnie zapominalem ze to 3d, i tylko czasem mi sie wlaczalo zdziwienie ile to wymagalo pracy. Mistrzostwo swiata i zupelnie nowy poziom. Gollum byl brzydki, wiec bylo latwiej (imho), podobnie z Zgredek z HP. No swietne bylo i tyle;). SPOILER Kurna namnożyło sie tych watkow i nie wiem juz z ktorym bylo o niesubordynacji Michele Rodriguez, a o ile pamietam, to ona nie bardzo miala czas zostac ukarana, nie wiadomo tez czy wrocila do bazy czy gdzies sie zadekowala a potem zaczela bruzdzic. A poza tym, to jakby ja ukarali? Mogliby ją tylko zwolnic z pracy, bo z tego co kojarze to byla cywilna (choc uzbrojona) ochrona, a nie regularne wojsko. Mi bardziej przeszkadzalo tak latwe przyjecie Jake'a do Na'vi, i ten nagly atak nosorozcow (mogli jakos chociaz zasugerowac, ze zostaly zagonione).
Napisano 28 Grudzień 200915 l tjviking - lektor? W kinie? O matko. To już wole dobrze zrobiony dubbing szczerze mowiac. Zreszta zgodze sie, ze napisy w kinie 3D, choc mi tak nie przeszkadzaja ( a w Avatarze i tak byly niezle zrobione, ustawione mimo wszystko w przestrzeni 3D a nie po prostu na chama w plaszczyznie zero ) to jednak nie sa idealna technika. Sklanialbym sie w takich wypadkach ku dubbingowi ( choc trzeba by to robic mistrzowsko ) . salut t. ps. najelpiej oczywiscie zainwestowac w angielski i wtedy napisy tez niepotrzebne, ale mam swiadomosc, ze wiekszosci widowni nie stac na takie poswiecenie. no wiesz, skoro wydawca zaoszczedzil na dubbingu to mogl chociaz na suchara dac lektora, albo zrobic wersje po angielsku bez napisow, ktore tylko wkurzaly mi osobiscie strasznie to rpzeszkadzalo, niby nie czytalem napisow, ale byly tak chamsko rozmieszczone ze nie dalo sie na nie nie trafic obserwujac akcje
Napisano 28 Grudzień 200915 l z tym przyjeciem jake'a to tak jak z matrixem, zostal naznaczony przez eywe, tak samo jak neo(nie ten nasz maxowy:P), naznaczony przez bóstwo do wypelnienia misji, uratowania pieknej krainy...... typowe motto dzisiejszego kina... mi sie bardzo podobal motyw wewnetrznej walki, a raczej szybka decyzja o zostaniu w ciele na'vi, wbrew pozorom film ten porusza mase moralnych oraz egzystencjonalnych watkow, nie na jeden czy 20 postow forum 3d....
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto