Skocz do zawartości

Obiekt 3D: DKM Bismarck


Rekomendowane odpowiedzi

Model świetny. 50mln poly na łańcuch którego nie widać?! Płacili Ci od trójkąta? ;-)

Na ogólnym ujęciu i pierwszym zbliżeniu widać działko przeciwlotnicze(?) stojące jakby bardzo ciasno pod elementem konstrukcji. Możesz pokazać jakiś widok pokazujący jaki miało zakres ruchu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 80
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Witam.

Nigdy w życiu, nie czytałem o moim modelu tylu różnych słów i nie wstawielm go po to by rozpętać tak wielką dyskusję, nawet poza Forum.

 

Marzenie o dostaniu się na stronę główną, nawet nie przeszło mi przez myśl. Z braku tekstur, światła odblasków i tego, co sami wiecie.

Zaskoczony jestem bardzo mile.

 

Chcieliście oglądnąć coś w wiekszej rozdziałce, dlatego za namową Wojtka, wyrenderzyłem dziś taki kawałek w stosownej wielkości.

 

Miłego oglądania.

Pozdrawiam. Waldek (Viktor)

http://www.zshare.net/image/69410569466d1732/

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od strony modelarskiej Bismarckowi nie można nic zarzucić. Wykonany jest perfekcyjnie. Ale, wyłamując się nieco z grona admiratorów, powiem, że mnie powala i każe oddać szacunek autorowi zupełnie co innego w tym modelu. Oczywiście doceniam kunszt kształtowania meshy, ale tego można się nauczyć. Taki model, od strony czysto technicznej jest w zasięgu każdego, kto wykaże się wystarczającą cierpliwością i samozaparciem. A jednocześnie jest ten model poza zasięgiem możliwości większości na tym forum, wliczając niżej podpisanego. Dlaczego?

I tu dochodzimy do tego co mnie zachwyca i powala. Umiejętność posługiwania sie dokumentacją. Umiejętność analizowania rysunków, fotografii, szkiców... Umiejętność nadawania im następnie trójwymiarowej formy, z uwzględnieniem wzajemnych oddziaływań, zależności i proporcji poszczególnych elementów. Przy tej skali modelu jest to wyczyn nie lada. Modelowanie, to tylko sposób na przedstawienie wyników dogłębnej analizy materiału źródłowego, który nigdy nie jest, jak może się komuś wydawać, ani wyczerpujący ani do końca czytelny. Za te właśnie umiejętności i za efekt ich zastosowania w praktyce chylę czoła przed Autorem. Tego sie nie da tak po prostu nauczyć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację mrys, to jest osiądnięcie. Ja zawsze zmyślam jak czegoś nie widzę i każdy może się później dowalić. Swoją drogą to oprócz dobrych planów potrzebne są pewnie jeszcze dziesiątki zdjęć. Kiedyś czytałem wywiad z projektantem scenografii w Pixarze, który stwierdził że dużo ponad połowa czasu i pracy to szukanie materiałów źródłowych - i ja to widzę choćby w filmie "Up". Na WIPie czasami widać prace początkujących którzy prawie nie korzystają ze źródeł i wychodzą jakieś wygibasy. Tutaj autor pewnie zna na pamięć rozkład okrętu i jego elementy, więc takie prace mają też znaczenie dydaktyczne.

Szkoda że na głównej znalazł się tylko fragment pracy, który nie obrazuje całej kompleksowości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektóre komentarze czytam z lekkim uśmiechem na ustach, że fajny model ale aż prosi się o scenkę z połową kadłuba przykrytą wodą, samolotami w tle, wybuchami i może jeszcze delfinkami skaczącymi przed dziobem? To trochę tak jak ocenianie ubioru po tym na jakiej jest modelce. Do takiej sceny wystarczyłby model z 1/100 detalu jaki ma ten, a przy tej ilości szczegółów podejrzewam, że nawet przy rozdzielczości 12000x8000px na większość drobnych detali przypadałoby może z pół pixela. Śmieszą mnie również lekko komentarze typu "po co modelowałeś coś tam jeśli tego i tak nie widać?". A ja się pytam co to znaczy, że nie widać? Gdzie nie widać? Autor napisał, że renderów jest ok 300 więc założę się o skrzynkę wódki, że na wielu z nich taki łańcuch na przykład jest doskonale widoczny.

 

Na pewno model dałoby się przedstawić o wiele bardziej klimatycznie a nie tak surowo jak teraz, w to nie wątpię, pytanie tylko ile detalu by wtedy zginęło. Wydaje mi się, że Viktor nie po to spędził przy tym projekcie prawie rok czasu, żeby wszystkie śrubeczki i kabelki, które modelował zlały się w jedną plamę na nieco bardziej artystycznych renderach. Jedyne z czym się zgodzę to to, że jakość tych pokazanych przez niego mogłaby być lepsza, jednak przy tej ich ilości oczywiste jest, że musiał odpowiednio zoptymalizować ustawienia renderingu, żeby na efekt nie czekać kolejne 10 miesięcy.

 

Wracając do samej pracy to oceniając ją wyłącznie pod względem technicznym to wgniata w fotel, wywija rzęsy, powoduje toczenie piany z ust i reset mózgu. Jednym słowem jak dla mnie to modelarskie arcydzieło i bardzo bym się ucieszył gdybym mógł zobaczyć te wszystkie 300 renderów z tym cudem.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Loozack - napisałeś dokładnie to co chciałem napisać ;)

 

Modele z takim detalem, przy takim wysokim poziomie wymodelowania - renderowanie tego z super światłami itp. zepsuło by go. AO-clay-render ( o ile można go tak nazwać ) jest idealny i pokazuje ogrom pracy.

 

Szacunek!

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpisuję się pod wszystkimi komentarzami zachwytu i podziwu dla autora.

Ciekawi mnie w jakim celu powstał ten model. 12-16h - dziennie podejrzewam że autor nie robił tego hobbystycznie bo musi przecież z czegoś żyć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten model przygniótł mnie i wszystko dookoła

 

O o

 

 

|-------------|

 

 

szczena opada...

 

GRATULACJE WYTRWAŁOŚCI, CHĘCI DO TAK MOZOLNEJ PRACY I TYLU GODZIN SPĘDZONYCH PRZY KOMPUTERZE !

inaczej mówiąc - zasługujesz na żelazny krzyż I klasy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracka Genialna - jak się widzi taką pracę to mnie osobiście nachodzi chęć siadania do kompa i tworzenia czegoś równie wybitnego. Bardzo wiele słów zostało tutaj napisane ja chciałem tylko podkreślić ogrom włożonej pracy i nieziemską cierpliwość autora.

 

Tak się składa że miałem okazje jakieś pół roku temu modelować coś podobnego tj. pancernika Scharnhorst i wydaje mi się że mam wyobrażenie o tym ile trudu poświęcenia i cierpliwości pochłonął Bismark. Mi zrobienie okrętu Scharnhorst (poziom niższy lub dwa niż to co zaprezentował Waldek) zajęło 8 miesięcy przy czym nie robiłem tego całymi dniami, ale możecie mi wierzyć lub nie projekt wydawał się nie mieć końca (setki przeglądanych zdjęć, dziesiątki książek, kilka różnych planów i jeśli już wiesz jak coś wyglądało to zaczynasz modelować jakiś malutki element okrętu -pytanie ile tego będzie);na początku modelowanie kręci super fajna zabawa ale po kilku dniach wstając do tego samego okrętu i zaczynając od nowa żmudną zabawe można się zwymiotować -pytanie co czuł autor rano siadając do pracy lub wieczorem kiedy kończył "zabawę";

 

odchodząc od tematu kiedyś miałem ostre zacięcie modelarskie sklejałem bez opamiętania modele z papieru, potrafiłem siedzieć przy biurku po 16 godzin i cieszyć się tym jak powstaje model myśląc sobie po latach iż jestem osobą cierpliwą skoro tyle czasu potrafiłem na to poświęcić (skleiłem w swym życiu napewno ze 100 papierowych modeli) -myliłem się bo tak naprawdę pokory i cierpliwości nauczył mnie dopiero Scharnhorst.

 

Powyższy tekst napisałem aby podkreślić trud włożonej pracy autora, myślę ze czas o którym pisał Waldek tak naprawdę nie daje wyobrażenia o tym ile go to pracy kosztowało, coś takiego można sobie wyobrazić robiąc równie ogromny projekt.

 

Bardzo się cieszę z praca ukazała się na tym forum bo tutaj można naprawdę z ręką na sercu napisać DETAL zabija!!! a gałki oczne latają po całym ekranie monitora próbując wszystko ogarnąć i dostrzec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tu pisać? Miażdżysz, zrywasz z gleby, potem rozgniatasz, znowu zrywasz i potem rozmiażdzgniatasz! Niesamowity model, jedyny i niepowtarzalny! Po takim modelu to ja bym chyba tylko gromnicę kupił i położył się sosnowym pudełku. Robota życia! To cudo to do publikacji? 5*****

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym się Ciebie bał. Facet, który spędza prawie rok tworząc model, którego w efekcie nie można dotknąć musi mieć nieźle zapętlone synapsy. Człowieku, urodziłeś sie za późno. Takich jak Ty potrzebowano w średniwieczu w klasztorach benedyktyńskich do przepisywania ksiąg. Jak sie widzi taki model to odpada ochota na grzebanie w 3D. Usunąć modelarza z forum! Sieje tylko zgorszenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Grievous

MASAKRA!! Totalna masakra!! I ty mi mówisz że zrobiłeś go od tak?? Żeby był? 10-12 godzin dziennie? to ty jesteś milionerem, nie pracujesz ??:) chyba że robiłeś ten model dla jakiegoś maniakalnego modelarza za 200 tys. złotych xD 300 renderingów. boże... Nie ja uciekam, bo sie czuje malutki przy tych wszystkich śrubkach, śluzach, wcale byś mnie nie zaskoczył, gdybyś powiedział, że wymodelowałeś też wnętrze statku, naboje w działkach i proch w nabojach. 80 mln poly, ostro.

 

Ja bym zrobił tak - jak już spędziłeś nad nim rok, to posiedz jeszcze pare miechów nad materiałami, a potem wystaw go na allegro:)

 

Nie potrafił bym poświęcić roku czasu nad taką pracą, by ją poprostu zrobić... sam model.

Ale widać - może tu się zakreśla granica między grafikiem a Artystą:)

 

 

Pełen szacun, praca idealna i genialna. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspanialy model, jak zawsze :D

 

Duuzy...

 

Jak ktos chce tekstury i scene to trzeba wziasc pigulke, kolega zrobil to na prymitywach od poczatku do konca w maxie. Probowal robic w psie generyczne chmurki, i na probowanie wystarczy.

 

Wazne ze jest bardzo dokladnie wymodelowane i bedzie w albumie :)

 

Zycze wielu okretow :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności