Skocz do zawartości

Jaką kawę pijecie? w ogóle pijecie kawę?


XaoC

Rekomendowane odpowiedzi

A no tak mi wpadło do głowy:)

 

Kawe rzadko ruszam, bo po takich 3 to dostaje pier***ca i cięzko przed kompem wytrzymać. Ale tak do 2óch daje radę:) I raczej do smaku niż z potrzeby, bo nie pobudza mnie odpowiednio: czyli albo mnie nosi i wysiedzieć nie da rady, albo spać się chce:P

 

Albo jakie kawy są dobre? No najszybciej rozpuszczalne, ale sypane i odpowiednio parzone są poprostu.... mniam, mniam:) Właśnie piję Nescafe Tasters Choince, się jakoś w lodówce znalazła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 106
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Nescafe Classic albo Douwe-Egberts Gold, obie rozpuszczalne:) Pijam rzadko, zwykle, na przebudzenie bliżej wieczora, chociaż czasem zdarza mi się zrobić kawę i zasnąć zanim ją wypiję:D

 

Edit: Przypomniało mi się, że kiedyś robiłem:p

coffeecuppss.jpg

 

Pozdr

Edytowane przez Touch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojoj, ale to wtedy też zero alko i papierosów?

Ale w sumie to bardzo słusznie...

 

No prawie. Papierosów nie palę bo mnie po nich oczy pieką, ale wódeczką nie pogardzę.

 

"...jak najwiecej kofeiny..."

To chyba właśnie kofeina jest najgorszą częścią kawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gosc

kawa to szajs... pije od 20 lat nalogowo, nie polecam

po pewnym czasie wypija sie tego badziewia litry, z watroby zostaje sieczka,

a spac sie chce nadal :P

 

jak juz ktos chce kopa, to zdrowiej herbate z cukrem i duza iloscia cytryny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kawa z ekspresu bije na głowę parzone, rozpuszczalne i wszystkie inne. Dużo jest dobrych marek kaw ziarnistych, z tanich i dobrych to prima cafe jest ok., milani grao ma ciekawy smak i całkiem niedroga. Ogólnie wszystkie droższe marki są dobre. Z gatunków kawopodobnych to kiedyś pijałem dużo żółtej tchibo rozpuszczalnej, dawała radę jako kawa do śniadania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

barbażyńcy. tylko espresso, 1/2 kawy 1/2 cukru. Ekspres ciśnieniowy w firmie stoi, starczą 2-3 dziennie. Dzięki temu nadal mi smakuje. Kawy zmieniam co paczkę, bo się nudzi i nie smakuje. Polecam lavazze gevalie movenpick segafredo jakies wynalazki ze sklepow kolonialnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No prawie. Papierosów nie palę bo mnie po nich oczy pieką, ale wódeczką nie pogardzę.

 

"...jak najwiecej kofeiny..."

To chyba właśnie kofeina jest najgorszą częścią kawy.

 

Tak jak alkohol jest najgorszą częścią wódki ;) Problem w tym, że bez tej najgorszej części to już nie to. Z drugiej strony, ciekawe, czy wódka bezalkoholowa by się sprzedawała...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekałem na taki wątek.

Przede wszystkim Coffeheaven:D a po drugie przymierzam się teraz do kawiarki ciśnieniowej plus ręczny młynek do kawy.. przyjemność z przygotowania kawy bezcenna:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lavazza ssie :P Sagfredo daje radę, ale nie każde opakowanie. Ja kupuję w kawiarniach kawę mieloną. Różne są mieszanki. Można znaleźć coś dla siebie.

Kawa z rana to już u mnie i narzeczonej rytuał. Bez tego ciężko zacząć dzień. Kawa z expresu oczuwiście to podstawa. Polecam każdemu, kto naprawdę lubi kawę. Całkowicie inny smak niż rozpuszczalna, czy parzona.

Już dawno przestałem pić kawę wieczorami, żeby dostać kopa. 1-2 kawy dziennie i jest dobrze :) Picie dla przyjemności, w spokoju...

Co do szkodliwości, to ja wierzę w te teorie które mówią o tym, że kawa jest zdrowa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kawę piję tylko dla smaku (tolerka na kofeinę się niestety zwiększyła). Trzymam sie z dala od telewizyjnych shitów. Często jakaś nieznana firma ma w tej samej cenie o niebo lepsza kawę niż komerchy. Polecam delikatesy typu Alma, tam mają dobre włoskie kawy. A taką to do ekspresu, ciut cukru, kropla mleka i się rozpływam. Z zaprzyjaźnionej kawiarni (Falanster we Wro) też zazwyczaj jest genialna.

 

Kawa rozpuszczalna - niekiedy zło konieczne. Tu mogę zarekomendować kawy hipermarketowe z tzw. marek własnych (z linii lepszych produktów jeśli sklep ma dwie). Smakują tak samo (a i tak źle) i kosztują zauważalnie mniej.

 

Ogólnie polecam też zieloną herbatę. Ponoć też ma pochodną kofeiny, przy tym jest bardzo zdrowa i smaczna (przynajmniej dla mnie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi z kolei bardziej podchodzi lava niż sega.

Kiedys natomiast kumpel mi przywiózł z kolumbii kawę - zamknięta pachniała w pokoju miesiąc, a jak zrobiłem w ekspresie włoskim, to wypilem 3lyki (z mlekiem) i mi sie rece trzęsły :)

Natomiast jakis czas temu kupilem jakąś etiopska z kolonialnego - normalnie krem nie kawa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lavazza mi się nudzi szybko, to taki haineken wśród kaw. Delikatna i mało wyrazisty smak, no i dość droga. Ogólnie jak ktoś pija same arabiki to polecam na jakiś czas przerzucić się na robustę, np ta milani grao o której pisałem. Zupełnie inny smak, bardziej konkretny i wyrazisty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też nie pijam kawy, powód prosty: dbam o zęby :P Nie po to wybielałem zęby, żeby zapaskudzić kawą i popsuć efekt :P

Chodź nie powiem, zdarzało mi się wypić w moim życiu może dosłownie z 10 filiżanek, ale efektu nigdy żadnego nie odczułem tzn. jak spać się chciało tak dalej byłem śpiący.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak ktos wybiela zęby to już nic nie dziala tak jak dawniej :)

 

macie tez takie wrazenie, ze pijecie jakies lepsze kawy ale i tak najfajnie pachnie mk cafe? szkoda ze to taki żużel.

 

Lava sie nudzi to fakt, ale kupuje ciagle nowe odmiany roznych producentow i zwykle mi sie nie powtarzaja opakownaia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pijam kawy w ogóle. Znajomi się dziwią jak jestem w stanie funkcjonować (a w końcu rzadko śpię dłużej niż 6-7h, za to coraz częściej zdarza się poniżej 4h). Nigdy nie piłem i jakoś nie czuję potrzeby. Zamiast tego piję dużo herbaty - ale głównie dlatego bo lubię - Obojętnie jaka ale wiadomo, że bywają lepsze i gorsze, bez cukru za to z cytryną:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Traitor, nie przesadzaj, mi się udało 72 godziny wytrzymać i skończyło się tylko tym, że zasnąłem ze spodniami spuszczonymi do kolan, bo nie zdążyłem, się przebrać, więc tragedii nie było:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chyba ze dwa razy w zyciu to swinstwo pilem :P. Do dzis zachodze w glowe jak to moze komus smakowac (kawa ogolnie, nie zbozowa).

Co do efektow pobudzajacych - kiedys wypilem kilka red bulli jeden za drugim - serce zamienilo mi sie w trzepoczacego golebia bezskutecznie probujacego wyrwac sie z piersi a i tak usnalem... W zwiazku z tym nie sadze zeby kawa cokolwiek zdzialala jesli chodzi o sen.

 

Prawdziwi twardziele pija mleko - reszta to pozerzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie pijam kawy, ale za to lubię przebywać w sklepach z nią - po prostu strasznie lubię jej zapach. A rodzaje przecież są różne - waniliowa, wiśniowa itp. Zapach poprostu masakrycznie przyjemny :) co do tego, że po kawie chce się spać - pewnie nie powiem żadnej nowości ale to wina mleka. Dlatego rano pije się kawę bez mleka, a ew. wieczorem z mlekiem. Ono powoduje senność - jakoś tam opada na dno żołądka i coś tam się dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do szkodliwości, to ja wierzę w te teorie które mówią o tym, że kawa jest zdrowa :)

Mialem babcię, co codziennie kilka kaw bez cukru i mleka, pawie jedną za drugą piła. I dożyła 93lat a ze zdrowiem nie miała żadnych problemów w życiu. Umarła bo złamała sobie nogę, a w tym wieku nawet głupia operacja na nodze bywa śmiertelna.

 

Co do efektow pobudzajacych - kiedys wypilem kilka red bulli jeden za drugim - serce zamienilo mi sie w trzepoczacego golebia bezskutecznie probujacego wyrwac sie z piersi a i tak usnalem...

Też miałem podobnie w zeszłym tygodniu - 3 kawy + jeden enegretyk. I po jakiejś godzinie zauważyłem że nie wiem co ja robię w pokoju przed kompem, co się ze mną dzieje? Pomimo, że robiłem co należy. Utzymywało mi się przez jakies 30min - efekt jak po... pewnych nielegalnych substancjach:P Od enegetyków trzymam się zdala, nie chcę wylądować na cmentarzu przed 30tką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Traitor, nie przesadzaj, mi się udało 72 godziny wytrzymać i skończyło się tylko tym, że zasnąłem ze spodniami spuszczonymi do kolan, bo nie zdążyłem, się przebrać, więc tragedii nie było:P

 

Traitor jednak ma rację - ponoć właśnie po takim czasie bez snu mogą powstać jakieś nieodwracalne zmiany w mózgu.

 

Zdaję sobie z tego sprawę więc możecie być spokojni:), mimo wszystko zawsze rezerwuję sobie choćby minimalny czas snu raz na 24h, zresztą jaki jest sens dalszej pracy jeśli jest ona zupełnie nieefektywna. Jak dotąd tylko raz zdarzyło mi się obudzić rano o planowanej godzinie, wstać z łóżka do pionu i od razu przewrócić się na nie z powrotem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)
Traitormimo wszystko zawsze rezerwuję sobie choćby minimalny czas snu raz na 24h

Tak jest, nawet głupie 3h dają wiecej niż brak snu. Najdłużej nie spałem też.... coś może z 60h. Ale nigdy już zabiegu nie powtórzę - 3ciego dnia już nie wiedziałem co widzę, wszystko się rozmazywało, trząsły się łapy, problemy z układem trawiennym, a jak się położyłem do łóżka to zasnąć pzez kilka godzin nie mogłem a sam sen był męczarnią, bo był to taki pół sen i najcichszy dzwięk mnie budził.

 

Niby efekt jak z Lucy in the Sky with Diasmonds, tylko że nieprzyjemny

Edytowane przez XaoC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to prawda, po trzech dniach bez snu ciezko jest zasnąć. Ja najczesciej robilem tak, ze po 2ch dniach szedlem na 1h spać i wstawalem wypoczęty i trzeci dzien bez jakiejkolwiek kawy i dalo sie spokojnie spac.

Pewnie ze przemeczenie i bezsennosc jest niezdrowa, ale ja czuje sie fatalnie jak mam isc spac - tyle ciekawych rzeczy w zyciu do zrobienia, a organizm nie chce wspolpracowac ;)

 

fakt jeden nieprzespany dzien daje efekt jak po trawie, powyzej dwóch jak lucy. mozna sie przyzwyczaic, ja nie potrafie spac wiecej niz 4h i kawa wiele nie ma z tym wspolnego bo czasem nie pije przez kilka dni, bo jestem zbyt zajęty i zapomne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja tez nei lubię braku snu. lepsze te 4-5 godzin i jak wstaję o 6 rano to ogarniam tyle w godzinę co bym pół nocy męczył i pewnie popierniczył połowę. A z kawą jak ze wszystkim: wszystko jest dla ludzi - w odpowiednich dawkach. Jeśli ktoś polubi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kawe odstawiłem.

Pierwsza reakcja taka, że zrobiłem się strasznie senny i powolny.

Po ok 3-4 tyg przeszło i teraz raz że więcej energii mam, dwa lepiej zasypiam, wstaje bez problemu.

 

Dla smaku pije raz na 2-3tyg do dobrego ciastka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak wstaję o 6 rano to ogarniam tyle w godzinę co bym pół nocy męczył i pewnie popierniczył połowę

True:) Najlepiej idzie z samego rańca i przed snem:)

 

Co do kawy - kupiłem ostatnio doprawdy bajerancką z kardamonem - bardzo orzeźwiająca!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak z cukrem słodzicie? Słyszałem, że prawdziwa szkoła picia kawy polega na nie zaśmiecaniu jej żadnymi ulepszaczami. Słodzić kawę to podobno trochę tak jak pić mega dobrą whisky z colą.. jednym słowem wstyd:)

Ja jako straszny łasuch nie wyobrażałem sobie picia kawy bez cukru ale po jakimś tygodniu rygorystycznego treningu picia gorzkiej nie mogłem wziąć do ust takiej profanacji jak posłodzona kawa. Mam na myśli kawę z ekspresu bo zwykłą plujko parzonkę bez cukru wypić trudno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kawę piję bo lubię, nie dla jakiegoś tam efektu. Parę razy udało mi się wypić trochę za dużo, efekt też ciekawy. Lekki niepokój, trzęsące się ręce i ogólnie było niefajnie.

 

Kulki - imho to zależy od tego co kto lubi. Ja najbardziej lubię gorzką, bez mleka, tak gorącą jak się da. Zimnej, ani słodkiej nie ruszę. Po prostu mi nie smakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do tego, że kawa jest niezdrowa wydaje mi się że to takie bujdy z zamieszłych czasów.. Słyszałem też kilka teorii o tym jak to herbata jest niezdrowa itp

Takie ludzkie gadanie w stylu, że jak będziesz siedzieć na betonie albo na zimnych schodach to "wilka dostaniesz" czy ktoś k.... wie co to jest ten wilk??:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do tego, że kawa jest niezdrowa wydaje mi się że to takie bujdy z zamieszłych czasów.. Słyszałem też kilka teorii o tym jak to herbata jest niezdrowa itp

Takie ludzkie gadanie w stylu, że jak będziesz siedzieć na betonie albo na zimnych schodach to "wilka dostaniesz" czy ktoś k.... wie co to jest ten wilk??:D

 

Życie jest niezdrowe - można na nie nawet umrzeć;). Ja już nie wierzę, że w dzisiejszych czasach da się prowadzić w pełni zdrowy tryb życia. Gdyby komuś się chciało, to pewnie udowodniłby, że każdy produkt spożywczy w jakiś sposób szkodzi, dlatego dla mnie bardziej kluczowe jest zachowanie umiaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kawa jest naprawdę niezdrowa. Wszystko co wpływa na metabolizm jest potencjalnie niezdrowe gdyż zaburza naturalne mechanizmy regulacyjne. Ja nie piję kawy od dziesięciu lat. Raz jak spróbowałem to zastanawiałem się czy nie wezwać pogotowia bo mi tętniło w głowie i słyszałem krew w uszach jak wodospad, a tętno miałem ~140. Po kilku minutach przeszło.

Mam takie pytanie. Jestem już stary ale mam dziwne sensacje po alkocholu. Nawet po jednym piwie robię się taki senny że muszę się zdrzemnąć piętnaście minut. Nie żebym nie był przyzwyczajony (piję prawie codziennie). Czy to może być efekt tego że nie piję kawy czy może niskiego ciśnienia krwi wogóle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kawa jest naprawdę niezdrowa. Wszystko co wpływa na metabolizm jest potencjalnie niezdrowe gdyż zaburza naturalne mechanizmy regulacyjne.

 

Obawiam się, że nie masz racji. Nie ma potwierdzonych dowodów, że kawa przyjmowana w umiarkowanych ilościach źle wpływa na organizm. To co na pewno wiadomo, to fakt, że wypłukuje ona magnez z organizmu.

 

Ja nie piję kawy od dziesięciu lat. Raz jak spróbowałem to zastanawiałem się czy nie wezwać pogotowia bo mi tętniło w głowie i słyszałem krew w uszach jak wodospad, a tętno miałem ~140. Po kilku minutach przeszło.

 

Tak na Ciebie kawa zadziałała, bo jesteś nieprzyzwyczajony. Dla palacza spalenie jednego papierosa to norma. Niepalący będzie miał nudności i pogorszy mu się samopoczucie. Tutaj zadziałało to samo.

 

Mam takie pytanie. Jestem już stary ale mam dziwne sensacje po alkocholu. Nawet po jednym piwie robię się taki senny że muszę się zdrzemnąć piętnaście minut. Nie żebym nie był przyzwyczajony (piję prawie codziennie). Czy to może być efekt tego że nie piję kawy czy może niskiego ciśnienia krwi wogóle?

 

Tego nie wiem. Alkohol piję od czasu do czasu, ale nigdy go nie nadużywam (jedno piwo, bądź lampka wina, koniecznie czerwonego). Nie znoszę stanu w którym tracę kontrolę nad samym sobą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dac77...kawa i piwsko raczej nie mają ze sobą wiele wspólnego.

 

Interesujące...Jeden prosty temat i jak szybko się rozwija :) I wszyscy zadowoleni

 

Ja nie pijam kawy. Zdarzało mi się, ale ogólnie smakuje mi średni, a poza tym zwiększa ilość kwasów żołądkowych...i źle na tym wychodzę. Ponad to kawa potrafi solidnie uzależnić, a ja nie chce wiązać sobie żadnej smyczy. Bywało, że robiłem sobie kawkę, gdy byłem wyjątkowo śpiący, ale jakoś średnio mnie to pobudza. Być może więcej w tym placebo z wypicia kawy, niż rzeczywistego strzału energii.

 

Wolę herbatkę :) Owocową, z cytryna, cukrem...Earl Gray lub inna. Meliske polecam. Jednka jak znajdę jakiś kubek z kawą w pobliżu to czasem podpijam parę łyków ^_^

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze tego, ze pijesz prawie codziennie :)

 

Może, ale nie mogę tego rzucić. Jestem cholernie przystojny i gdybym nie pił alkocholu plus niechęć do piłki nożnej to równa się brak męskości. Gdybym chociaż miał broń palną, żagiel albo japoński motor, to wtedy mógłbym zrezygnować z picia.

 

... Nie ma potwierdzonych dowodów, że kawa przyjmowana w umiarkowanych ilościach źle wpływa na organizm. To co na pewno wiadomo, to fakt, że wypłukuje ona magnez z organizmu...

 

To jest bardzo ciekawe. Problem jak zwykle tkwi w interpretacji wyników. Z jednej strony faktem jest że osoby pijące kawę mają często deficyt magnezu WE KRWI. To naprawdę nie jest dowód że jest on wypłukiwany. Wiemy że kawa pobudza aktywność układu nerwowego.... a jakiż to metal jest niezbędny dla funkcjonowania nerwów..... podpowiem że magnez. Może więc po prostu jest on szybciej zużywany. Albo cukier w kawie wpływa na magnez podobnie jak na fosfor.

Działanie kawy jest w efekcie podobne do amfetamin tyle że wielokrotnie słabsze. Czy zażywanie amfetamin jest niezdrowe? Wielu twierdzi że nie ale jednak jest wyraźna korelacja amfetaminy - śmierć/utrata zdrowia.

Może to rozrusza wątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności