Skocz do zawartości

Bitwa 2D/3D powraca!


adek

Rekomendowane odpowiedzi

Po dłuższej przerwie nasz cykliczny konkurs Bitwa 2D oraz Bitwa 3D powraca. Wiem, że wiele osób długo na to czekało. Będzie to już 17 edycja Bitwy 3D oraz 11 edycja w kategorii 2D.

Kolejną dobrą wiadomością jest fakt, że są nagrody! I to jakie! Udało nam się pozyskać świetnych sponsorów i jest o co powalczyć.

Naszymy sponsorami w tej edycji są:

 

 

  • Side Effects Software (pakiet Houdini)
  • Adobe (2 pakiety rocznego dostępu do oprogramowania Creative Cloud)
  • Maxon (program Cinema 4D)
  • Chaos Group (komercyjna licencja renderera V-Ray dla 3ds max)
  • EIZO (Monitor EIZO ColorEdge CS230)
  • ABCAD (karta graficzna NVIDIA Quadro K2000 2GB)
  • Evermotion (kolekcje z modelami)
  • RenderFarm.pl (pakiety FarmCredits)
  • Platige Image (koszulki i pendrive'y)
  • Gamedec (zestawy książek GAMEDEC Marcina Przybyłka)

 

Temat

 

Tematem tej edycji jest “Detektyw Przyszłości” (ang. tytuł “Future Detective”).

Zapuśćcie wodze fantazji i postarajcie się zaskoczyć wszystkich swoim oryginalnym podejściem do tego tematu.

Szczegółowe informacji oraz regulamin: max3d.pl/konkurs/

Forum

 

Wątki zamieszczamy w tym miejscu: Bitwa 2D | Bitwa 3D

 

Inspiracje

 

Tak jak napisaliśmy wcześniej, w kwestii tematu pozostawiamy Wam wolną rękę, ale jeśli potrzebujecie inspiracji warto poeksperymentować z Google Images.

inspiracje.jpg

Jako dodatkowe inspiracje do konkursu, chcielibyśmy zaprezentować fragmenty z serii książek Marcina Przybyłka „Gamedec”.

Gamedec. Granica rzeczywistości

Fragment I

Ledwo zszedłem do baru rozluźniając barki, zaczepiło mnie dwóch czarno ubranych jegomości. Nie miałem ochoty na bójkę.

- Gratulujemy - odezwał się chudy dryblas.

- Słucham?

- Pan wyszedł, a ona... hm... nie.

- Jesteśmy w T&P. To się zdarza, nieprawdaż?

Niski brunet uśmiechnął się. Było w tym grymasie coś brudnego.

- Tak, ale pan nie wie, kogo przed chwilą pokonał, panie... Aymore.

Z zaskoczeniem otworzyłem usta. Trochę udawałem. Specjalnie stosowałem niewyszukane cyfrowe narzędzia, by ktoś usiłujący namierzyć moje prawdziwe dane nie musiał się zbytnio męczyć. Dzięki temu przeciwnik nabierał przekonania, że nie jestem zbyt silnym oponentem. Albo uznawał, że sam jest świetny. Finta w fincie.

Usiedliśmy.

- Kogóż więc zadźgałem? - spytałem niefrasobliwie.

 

Fragment II

- Jak na razie nie. Właśnie dlatego szef mnie wyznaczył na pańską towarzyszkę.

- Rozumiem. - Rozejrzałem się i wziąłem głębszy oddech. - No to do roboty. Gdzie jest prysznic?

Po ablucjach zażyłem gamepill i obserwowałem, jak Nina podłącza zasobniki z płynami. W międzyczasie sprawdziłem na przedramieniu nanowtyczkę, wykonałem kilka przysiadów i nałożyłem kombinezon. Pani Rostovsky zerkała na mnie z nieukrywaną przyjemnością. Chyba dawno nie widziała porządnie zbudowanego chłopa. Pozwoliłem jej na odrobinę radości. Za chwilę oboje byliśmy gotowi. Owerole testerów były najwyższej klasy. Zakląłem w duchu. "Mógłbym kupić takie łoże i ubranko..." Nie mogłem sobie darować nieszczęsnej kwoty. Dziwna jest natura człowieka. Ledwo przyzwyczaiłem się do myśli, że wykaraskam się z długów, a już znalazłem nowy obiekt trosk. Położyłem się, podłączyłem złączkę, przyjąłem z ciepłych dłoni skrzący się kask i ostrożnie nasunąłem go na głowę. Nie wchodziłem. Czekałem na asystentkę, która, jak się spodziewałem, miała pełnić rolę przewodniczki. Nie chcieli ryzykować, że wlezę w miejsce, gdzie wyszczerzą zęby "tajemnice handlowe". Procedura dewitalizacyjna wyglądała typowo. Samo menu wejścia w świat nie przedstawiało żadnych fajerwerków. Cóż, wersja alfa.

Za chwilę wokół eksplodował raj. Telepadrom był gigantycznym miastem składającym się z dziesiątek zawieszonych w powietrzu platform. Na niebie królowały kolory pomarańczu i czerwieni, jakby zachodziło słońce, mimo to było bardzo jasno. Daleko w dole szumiał tropikalny las. Na granicy widnokręgu majaczył ocean. Wszystko było nieprawdopodobnie plastyczne i trójwymiarowe.

- Poszerzyliście rozstaw wirtualnych oczu! - wykrzyknąłem. Nina ubrana była, podobnie jak ja, w lustrzany kombinezon.

- Tak! - odkrzyknęła z zapałem. - Dzięki temu świat jest postrzegany bardziej stereoskopowo!

 

Fragment III

Zgodnie z ustaleniami, około dwudziestej trzeciej rozpocząłem przygotowania do wejścia. Sprawdziłem w komputerze, w którym katalogu mieszczą się odpowiednie narzędzia, wziąłem prysznic, przywdziałem kombinezon, zbadałem jego komunikację z leżanką, podłączyłem do łoża zasobnik z płynami, przetestowałem automasaż, upewniłem się, że nanozłączka na przedramieniu funkcjonuje prawidłowo, wykonałem kilka ćwiczeń, zaryglowałem drzwi, zażyłem gamepill, ułożyłem się, podłączyłem płyn i założyłem kask.

Chronometr wskazywał kwadrans do dwunastej. Doskonale. Wszedłem w portal Rajskiej Plaży. Gości witało słodkie intro przedstawiające zachody słońca, kołyszące biodrami piękności, grających w biosiatkówkę młodzieńców i - oczywiście - całujące się pary. Wszystko okraszone romantyczną muzyką. Wszedłem w menu skinów.

- Wybierz płeć. - polecił intymny głos będący połączeniem brzmienia męskiego i kobiecego.

Wybrałem drzwi oznaczone symbolem Marsa. "Mam nadzieję, że ukochana Roberta nie jest facetem.", przemknęła myśl. "To byłoby najprostsze wyjaśnienie." zachichotałem. "Nazywam się Lara Sanders vel Leon Salceson. He, he." Za chwilę rozbawienie uleciało. "Psiakrew, jeśli to mężczyzna, senator będzie miał kłopot. Na taką operację plastyczną chyba się nie zgodzi..." Ze zbioru twarzy wybrałem półmaskę, lekko upiększającą, lecz pozostawiającą charakterystyczne rysy. Dzięki niej wyglądałem jak swój przystojniejszy brat. Pula ciał przytłaczała ilością opcji. Całe szczęście, że prezentacje były ruchome. Gdyby leżały bezwładnie... Otrząsnąłem się z zamyślenia. Wybrałem slot z wyglądem osobistym. Nie musiałem wstydzić się sylwetki. W katalogu opalenizn nieco się przybrązowiłem i spojrzałem w wirtualne zwierciadło. "No, no, Torkil... Zaraz się w sobie zakochasz. To znaczy w nim, to znaczy w sobie... Idź już, bo dostaniesz paranoi." Kwiecista koszula z krótkimi rękawami i spodenki do kompletu uzupełniły obraz. Wydałem dyspozycję wejścia. Przeszedłem przez świetlisty krąg i... stanąłem na gorącym piasku. Wszechobecny szum fal, pisk mew, radosne pokrzykiwania dziewcząt i młodzieńców, omywający ciało ciepły wiatr, słońce grzejące skórę... byłem na Rajskiej Plaży. Plażowicze, parasole, śmigacze, ślizgacze, spacerowce, sterowce, od czego zacząć? Zatarłem ręce. "Od pracy, przyjacielu,", przypomniał wewnętrzny cenzor, "jesteś tu służbowo!" Zakląłem. Uruchomiłem konsolę i wprowadziłem polecenie namierzenia zleceniodawcy. Na trójwymiarowej mapie ukazał się czerwony punkcik kilometr dalej. Musiał wejść wcześniej. Poruszał się bardzo wolno. "Spaceruje. Już ją spotkał, albo czeka w umówionym miejscu." Ruszyłem.

Fragment IV

Umówiłem się z Pauline i Normanem niedaleko bramy. Przed założeniem kombinezonu ładnie się uczesałem, ogoliłem, użyłem nawet perfum. Rzecz jasna, poza poprawieniem samopoczucia nie miało to żadnego znaczenia. Kilka przysiadów, test łoża, zasobnik, nanowtyczka, hełm na głowę i oczom ukazał się ekran dewitalizacji. Wydałem instrukcje i powitałem znajome uczucie utraty kontroli nad fizycznym ciałem i jej odzyskania, lecz już nie względem realnych członków, ale wirtualnych. Strona Brahmy była ukwiecona, rozkrzyczana entuzjastycznymi hasłami, skrząca się od reklam i linków. W menu skinów miałem do wyboru jedną jedyną, własną, oficjalną skórę z potwierdzonym Indywidualnym Numerem. Strojów było znacznie więcej. Wszystkie z naszywkami, z "prawdziwych" materiałów. Pogodę zapowiadano ciepłą, zdecydowałem się na cienką koszulę i beżowe spodnie. Podszedłem do wierzei, popchnąłem je i wszedłem w świat Brahmy.

Nieopodal kolorowił się tłum, do którego, jak mrówki do kopca, schodzili coraz liczniejsi goście. Pod niebem przepływały transparenty: "Witamy w Brahmie!", "3 listopada - dniem zoeneta!", "W sieci nieśmiertelność!" i inne, których nie zdążyłem przeczytać.

- Torkil! Tutaj! - Pauline wyglądała, jak zwykle, olśniewająco: długie nogi, krótka spódniczka, oślepiająco biała koszula z żabotem. Aksamitka. "Jeszcze kilka takich spotkań i się oświadczę". Zawsze powtarzam, że mężczyzna, który ma zamiar złożyć kobiecie poważną propozycję, przez miesiąc powinien z nią obcować z zawiązanymi oczami. Inaczej wzrok go omami, biedak wybąka nieszczęsną propozycję i będzie stracony. Obok stał Harry. Zdaje się, że miał odmłodzonego skina.

 

GAMEDEC - SPRZEDAWCY LOKOMOTYW

Peter "Crash" Kytes stał przed holowystawą sklepową przedstawiającą najnowsze walktele i doskonalsze od nich nadgarstkowe omniki. Szczerze mówiąc, nie bardzo wiedziałem, dlaczego go interesują. Moc obliczeniowa jego motomba wielokrotnie przewyższała te zabawki. Może powodowało nim przyzwyczajenie z czasów, kiedy posiadał ciało?

Przysiadłem na ławce obok fontanny i wciągnąłem w nozdrza poranny zapach Warsaw City: ulotny powiew czystości i ledwie wyczuwalną nutę sosnowych olejków eterycznych. Czy wolność objawia się tym, że człowiek może bez strachu zagłębić się w nastroju chwili? Jeśli tak, to w tym momencie byłem nieskończenie wolny. Mimowolnie uśmiechnąłem się do losu i tajemnic, które skrywała przyszłość. Moje policzki owiało chłodne powietrze i przez ułamek sekundy miałem wrażenie, że było to muśnięcie skrzydeł aniołów. Poprawka. Anielic.

 

Więcej informacji

 

Szczegółowe informacje o sponsorach, regulamin, informacje o Jury znajdziecie na podstronie konkursowej:max3d.pl/konkurs/

Edytowane przez jaras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 24
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Super! chociaz przy licencji Houdiniego jako wygranej, spodziewal bym sie bardziej konkursu zwiazanego z efektami :)

 

no przeciez nic nie stoi na przeszkodzie zeby zrobić epicki obrazek z walącym sie w tle miastem i turbomechoośmiornicami wciągającymi do morza biednego detektywa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, ale mozna pokazac w WIPie cały proces walenia sie miasta jako animacje, symulacje itp. obrazek finalny będzie tylko zatrzymanym w ruchu kadrem z filmu :) to by dopiero było! :)

Edytowane przez jaras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, ale mozna pokazac w WIPie cały proces walenia sie miasta jako animacje, symulacje itp. obrazek finalny będzie tylko zatrzymanym w ruchu kadrem z filmu :) to by dopiero było! :)

 

Ale tylko stille idą do Jury :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Jury konkursu dołączyli:

Hubert J. Daniel (Blur Studio)

Albert Szostkiewicz (Sr. Effects Technical Director at Sony Pictures Imageworks)

Maciej Kuciara (Naughty Dog)

Tomasz Maroński (ilustrator/concept artist)

 

Tym samym zamykamy listę jurorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie małe podsumowanie 3D bo właśnie zbieram prace:

18 osobom udało się ukończyć prace. Są to:

bakteria, brave, eden-3d, gumen, lukaa, mateusz_s, mookie, Olhado, Piwczyk, Quentin, rino, Sebazx6r, TheCapo, ttaaddeekk, deshu, Jaslin, plasti, rentrax

 

Prace tych użytkowników zostanę przekazane Jury z najbliższych dniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prace 2D zebrane. Zła wiadomość jest taka i jestem na niektórych z Was zły! Grrrrrrr......

Nasz regulamin jest wydaje mi się prosty, jasny, krótki. Szczególnie wymagania dot. prac są proste. Nawet zeszliśmy z rozmiarem pracy do min. bok 1920px.

 

5 prac musiało zostać odrzuconych z tego względu, iż nie spełniają tych wymogów. Niestety zmuszeni jesteśmy trzymać się regualminu, aby było fair. Bo w przypadku gdy są nagrody to pozostali uczestnicy mogliby poczuć się, że nie gramy fair. W przypadku gdy kiedyś nagród w Bitwie nie było lub były symboliczne faktycznie przedłużaliśmy termin czy pozwalaliśmy na dokończenie prac. Tutaj niestety czas też nas goni i musimy trzymać się regulaminu.

 

30 osób jednak zamieściło poprawne wersje prac.

 

Są to:

aconaut, arlekin, birdbat, creomania, Dobry Pasterz, fafaraf, Gerber, GreKozack, Igi, irlethann, Jan Rozanski, JayRo, jerzzz, Kaze, Levan, maegleith, Mieszko, norden, OneHuman, ptrutznel, RaVirr, Rotcore, rymin, SbN, Sebeedoo, slabiak, takashmen, Thx, ver-1, zerocool-wolomin

 

Szkoda też, że wielu z Was zostawia update lub prace nad konkursem na ostatnie dni. Jakby te osoby wcześniej zamieściły pracę, pewnie ktoś by to zauważył, może nawet inny uczestnik zwrócił uwagę. W wątkach gdzie autor dawał sporo updatów uczestnicy lub osoby oglądające (czy nawet my jak zauważyliśmy) dawaliśmy znać!

Edytowane przez Adek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności