Dziadku, takie populistyczne hasła (tylko, że dla "artystów indywidualistów") rzucasz. .Też mi się nie podoba medialen gó.. YT szał,
ale to są takie czasy. Mamona rządzi nadal tylko inaczej się ją zarabia.
Kiedyś artystą mół być tylko ktoś lepiej urodzony, bogaty, wyedukowany. Sztuka była dla snobów, bogacz i tak dalej.
Wtedy byo pole do popisu dla artysty bo konkutrencji było mało i zapotrzebowanie na sztukę inne. Ich popularność można porównać od dzisiejszych gwiazd muzyki i filmu. Na pewno nie do dzisiejszych rzeźbiarzy czy malarzy, których nie brakuje.
Teraz KAŻDY - nawet tynkarz :P może zostać "artystą". Tylko że liczba zdolnych ludzi jest przeogromna. Każdy kto się rozejrzy po internecie jest ze wszystkich stron atakowany że można zjeść ołówek i wracać do gry w piłkę ;)
Zapotrzebowanie na artystów też jest większe tylko włąśnei do filmów, gier, reklam. Teraz to się sprzedaje.
Kiedyśbyły to obrazy, rzeźby. Sztuka się napędzała i od czasu do czasu był jakiś geniusz, który zmieniał kierunek a reszta leciała za nim lub z równio z nim.