beny

"znanych" miałem na myśli "sprawdzonych", a nie "Paris Hilton w lateksie, odegrałaby te sceny lepiej, bo jest znana". Dla mnie film byłby o wiele lepszy gdyby usunięto wszystkie z niego dialogi, bo aktorzy byli koszmarni ... no ale może dlatege mnie tak podirytował film, bo faktycznie pamiętałem Aliena jako wyznacznik SF, a o Prometeuszu chciałbym jak najszybciej zapomnieć. ps. Zaznaczam, że do dnia dzisiejszego nie przeczytałem, ani jednej recenzji tego filmu, więc oglądałem go z opinią praktycznie tabula rasa.

Rzekłbym, że Prometeusz to jeden z najbardziej infantylnych filmów jakie w życiu oglądałem. Jak już wszyscy obejrzą to pogadamy, bo musiałbym tutaj zespoilować, ale nie oczekujcie, że dowiecie się czegoś rewolucyjnego o wszechświecie, albo że zobaczycie Charlize Theron w roli jej życia ... szczerze mówiąc, jej rola chyba została tam wklejona na ślinę do scenariusza w dniu kręcenia filmu po to żeby chociaż jedna znana (i nawet ładna) twarz się w filmie pojawiła. Rozumiem, że Ridley Scott preferuje współpracę z aktorami mniej popularnymi, ale przez to Prometeusza ogląda się jak kiepską parodię poprzednich jego filmów. ... Jestem wręcz skłonny stwierdzić, że o ile bardzo doceniam Jego twórczość artystyczną i wkład w świat efektów specjalnych, tym filmem po prostu najzwyczajniej w świecie dał ciała.

Wypraszam sobie - pan Chuck był po mnie :)

Dzięki, tak po prostu podzieliłem się swoimi spostrzeżeniami na przestrzeni lat. Cieszę się, że ktoś "znajduje to" motywującym :)

To coś z niego wychodzi, wchodzi, czy brzydki pan postanowił to coś wyssać?

Też mi ta sama reklama na maila przyszła :D

Ja się napaliłem na 3D w 1988 roku gdy pierwszy raz obejrzałem Tron, mając wtedy 8 lat. 4 lata później trzaskałem pierwsze modele w 3D Studio 2.0 jeszcze pod DOSem. Nauka była mega utrudniona, gdyż 1. Nie było książek do 3D, 2. Jedyny internet był w sklepie komputerowym na osiedlu za kosmiczne pieniądze za minutę i to przez modem o jakiejś prędkości 9,6 kbps, 3. Internet miał może w sumie 10'000 stron, z czego jedna wspominała, że istnieje coś takiego jak grafika 3D i nie było google tylko altavista, ani amazon.com, 4. Programy do 3D mimo szczerych chęci można było kupić tylko na giełdzie na Grzybowskiej w Warszawie. Jeżeli więc spojrzysz na mnie, to nauka mi zajęła do tego momentu (codziennie czegoś staram się wciąż nauczyć) jakieś 24 lata, ale współpracuję z ludźmi, którzy już po 5 latach są w niektórych dziedzinach znacznie lepsi ode mnie. Wszystko zależy od Ciebie - ile jesteś w stanie poświęcić żeby do czegoś dojść, czy 3D faktycznie cię jara i jak szybko się zniechęcasz jak Ci coś nie wychodzi. Nie ma jednego wzoru na czas nauki 3D. Gwarantuję Ci że itak nigdy całego 3D się nie nauczysz. Jedno co Ci mogę doradzić to mieć ogólne pojęcie o wszystkich dziedzinach 3D, wybrać jedną której oglądanie swoich efektów Cię cieszy i w tę stronę iść. Potem to już tylko pozostaje czynnik czysto ludzki - musisz nauczyć się pracować w zespole i przyjąć za fakt, że pracując w zespole zawsze trafi się ktoś kto jest w czymś lepszy od Ciebie. Po prostu jednym wchodzi lepiej animacja, a innym dynamika, czy pisanie pluginów do pipelinu firmy. Nie należy się tym dołować, a wręcz nauczyć się wspierać pomocą lepszych. ... tak to wygląda z mojego punktu widzenia :) Pozdrawiam!

"You could be a doctor! You could be a lawyer!" rozwala mnie za każdym razem :DD Na takie szkolenie to sam bym się zapisał :D

Jeżeli nazwę też im wymyśliłeś no to jak najbardziej możesz śmiało znacznie więcej krzyczeć, pod warunkiem, że masz dane świadczące o wzroście sprzedaży poprzez zmianę brandingu. Klasycznym przykładem jest polski Reserved, który istniał przez wiele lat na polskim rynku pod wieloma polskimi nazwami, a po przejęciu przez LPP, uzyskali zagranicznie brzmiącą nazwę i przez 7 lat z bankruta otworzyli ponad 500 sklepów w polsce i prawie 200 za granicą. Niemniej jednak przed zmianą nazwy przeprowadzili szereg badań socjologicznych i dzięki temu agencja, która ich obsługiwała mogła krzyknąć dużą sumkę. Jeżeli nadajesz nazwę i robisz im logo nie poparte badaniami tylko na wyczucie, to musicie wcześniej ustalić kwotę za jaką to zrobisz. Teraz niestety, ale nie powinieneś wysuwać argumentu w stylu "dzięki mnie macie pełny hotel", bo wystarczy że Ci powiedzą, że to dzięki nowym cenom, które w tym czasie obniżyli i nie dość, że będziesz bez kasy to jeszcze wyjdziesz na naciągacza :( ... Jak dla mnie, ustal ile Cię to faktycznie pracy kosztowało i wylicz ile chciałbyś dostać żeby po prostu wyjść na swoje. Nie napalałbym się za bardzo teraz na duży zarobek, tylko wykorzystał to że odwaliłeś kawał dobrej roboty z której klient jest zarąbiście zadowolony, a zgarnął o wiele więcej kasy z dodatkowych zleceń później od nich i od klientów którym Cię polecą.

Szczerze mówiąc cenę loga ustala się przed wykonaniem, a nie po właśnie żeby nie było sytuacji, gdzie logo zadziała i nagle ktoś sobie życzy kosmosów, bo dobrze wykonał swoją pracę :) Samo logo jest to kwota 500-1500 PLN w zależności od zasobności portfela. W tej cenie dajesz minimum 3 propozycje wstępne i dłubiecie później jedną przez 2-3 dni i zamykasz temat. Jeżeli zrobiłeś klientowi cały corporate identity jak pytał ola-f to logo jest już w cenie wraz z uzasadnieniem wszystkich jego kształtów i cena wtedy idzie ooooostro w górę i nie znam górnej granicy ... wystarczy BP zapytać, które za zmianę loga dało ponad 30 mil $ :) Tak czy inaczej - Twoje logo jeżeli im podeszło to max 1500 PLN. Jeżeli im robiłeś wizytówki itd. to w ogóle nie wspominaj o cenie loga - powiedz że to gratis a pozostałe elementy policz o parę % więcej żebyś nie był stratny - bardziej profesjonalne zagranie.

Lubię oglądać frontowe prace jeszcze zanim tam wylądują :)

No coś w tym jest :) Jako ćwiczenie do nauki to faktycznie niezła sprawa ... ja teraz raczej staram się przysiadać tylko do potrzebnych rzeczy :)

Nie chcę Cię martwić, ale z tego co wcześniej o tym rozmawialiśmy, żeby uzyskać ten efekt (zmienianie curve degree w miejscach bardziej zakrzywionych) realtime prawdopodobnie będziesz musiał napisać swój własny node, czyli albo .py albo C++ się kłania. Funkcje MELowe nie dają aż takiej kontroli nad krzywymi, żeby zmieniać im dynamicznie zakresami. Wynika to głównie z ograniczonych operacji MELowych na krzywych - komenda "curve" ma parametry wyłącznie dostępne podczas tworzenia krzywej i nie pozwala na ich modyfikację. Dużo większej ilości informacji dostarcza Ci node curveInfo, ale on tylko zwraca Ci informację dalej nie pozwalając na ich modyfikację. Wg. mnie nie ma innej możliwości tego zrobienia poza własnym nodem zrobionym w C++ (możliwe że wystarczy .py plugin) i wtedy musiałbyś stworzyć własną klasę mojaKrzywa dziedziczącej po MFnNurbsCurve i robisz to co chcesz. Jeżeli widzisz ku temu jakieś zastosowanie to działaj - ja niestety nie wiem do czego mogłoby się to przydać. Tutaj masz detailed description klasy MFnNurbsCurve: http://download.autodesk.com/us/maya/2011help/API/class_m_fn_nurbs_curve.html Pozdro!

I wersja HD :) http://vimeo.com/45673987 Będzie chyba na co czekać :)

To jest jakaś masakra co ten gość wyprawia :eek:

No faktycznie jest kolano - czyli oglądamy sobie tutaj leżącego kolesia z całkiem pokaźnym członkiem ... nieźle ... właśnie też dostrzegłem, że babcia w wieży ma jakąś dziwną plamę - coś w rodzaju okresu ... tylko dlaczego plama znika? hmm ... nie ma co - mocny filmy. Mimo obejrzenia po raz 4 wciąż odczuwam dreszcze po plecach.

Robisz film "Bajka o Jasiu i Małgosi: Resurection"?

Ja sobie zakupiłem stoliczek do laptopa z chłodzeniem. Fajna sprawa żeby sobie się położyć i popracować, ale chłodzenie jest żadne - gorący laptop jak zwykle mimo dwóch wiatraczków od spodu. Tyle że nie parzy w kolana tylko na stoliczku się wyładowuje gorąco. A co do czyszczenia nie pomyślałem - mój ma ok 3 lat lapek ... chyba czas oddać do serwisu na wymianę chłodzenia i przeczyszczenie. Dzięki!

Że co?? Ja chciałem napisać, żebyś przemnożył tę cenę x5, ale olałem sprawę, bo pomyślałem "pierwsze zlecenia też robiłem po taniości" ... 1500 to jest głodowe minimum za taką robotę.

Ot co! :) Mając dobrego kompa od początku, nauczysz się że najlepsze efekty są fakowane dopiero po 10 latach pracy, albo i później, a tak masz już ten etap za sobą już na starcie :D ... taki mały off top ...

Mnie też polskie seriale i Mrożki denerwują ... dlatego ani seriali ani ich po prostu nie oglądam i nie rozmawiam o nich na forach ... cholera własnie o nich rozmawiam :/ Tak, tylko po co krytykować jak autor dobitnie Ci pokazuje, gdzie Cię ma? :) Skoro nie chce słuchać krytyki to po co psuć sobie krew? Dobrze, że Nezumi to wyjaśnił, bo z wiekszości postów wnioskowałem, że Dziadek swoimi ripostami niszczy komuś życie, ale skoro to relacja Pawlak-Kargul to ma to sens :) ... no to Panowie ... :))))) ... panie ... :))) ...... jedziemy dalej! ... O ile świat wasz ... medialno-ITI ADHD .... :))))) ...... pozwala wam coś zrobić .... a może nie .... :))) ... nie wiem .... :))) ... robie film .... :D

No, lecimy na rekord! Dajesz Dziadku dajesz! Szczerze mówiąc ja nie pojmuję pospolitego ruszenia przeciw Dziadkowi3D. Jest pewien wysokiego standardu tego co robi, nie przyjmuje krytyki od osób, których filmów nie widział i zlewa ich ciepłym moczem, gdyż nie zna ich osobiście, więc nie mają wpływu na jego życie osobiste ... NOI??? Ja pierdykam - człowiek robi animacje bo to kocha i chce zawrzeć w nich swoją wizję ... dlaczego ma tego nie robić? Bo nie robi tego zgodnie ze sztuką? Łamie podstawowe zasady kinematografii, grafiki 3D, fonii i fotografii ... I CO Z TEGO? Wyraźnie nie chce od nas słuchać krytyki, a nawet jak chce to powie że nie chce w niemiłosierny sposób. Ale nie czaję osób, które z tego powodu wylewają frustracje w kierunku Dziadka. Nie podobają się jego filmy, nie podoba się osoba to nie oglądajcie i żyjcie sobie dalej swoim życiem. Nie toleruję większości polskich seriali to ich nie oglądam ... geezz...

Nie ma to jak nie spojrzeć 4 posty powyżej przed odpowiedzią co? :)

Ej! Ja chwaliłem Dziadka! Chcę chociaż drugie miejsce!

To ja powiem przykład z życia wzięty :) Dawno temu dostałem zlecenie wykonania głośnika 3D od pewnej firmy (nie podam nazwy, bo generalnie bardzo dobrze nam się współpraca układa). Miałem "coś zaproponować" ... no to zaproponowałem i głośnik wygląda tak: Wg. tej agencji to nie jest mój głośnik i mi za niego nie zapłacono ponieważ wykonał go ktoś inny ... tak jest - wykonał go mój kolega (obecny z resztą tutaj na forum), który dostał od tej samej agencji MÓJ RENDER z zapytaniem czy jest w stanie zrobić coś takiego tylko żeby wymienił "śruby mocujące" tego głośnika. Nikt w tej agencji nie wziął pod uwagę, że świat profesjonalny 3D w Polsce jest dość hermetyczny i praktycznie większość ludzi się zna, z tego czy innego studia i nikt nie sądził, że dowiem się kto go robił :)) Ogólnie głośnik został później dodatkowo zmodyfikowany w formę kuli, ale membranę cały czas miał mojego projektu. Stara sprawa jak świat, ale głupio tak oglądać swój projekt po całym mieście na plakatach i w telewizji przez wiele lat ten sam (z minimalnymi zmianami) i nie mieć z tego ani złotówki :) Nie omieszkałem wyrazić swoich uwag accountce agencji, ale olałem kwestię rekompensaty, gdyż suma jaką w tej agencji zarobiłem była niewspółmierna do ewentualnej kwoty roszczenia ... ale niesmak pozostaje.