dac77

Animować natężenie światła albo kolor. Albo w panelu światła i wybrać Energy albo RGB dla koloru i tak w kluczowych momentach ze zmianą wartości.

Plus inaczej IK nie będzie poprawnie działało.

Jeżeli ktoś twierdzi że coś martwego jest głupie to zwykle jest to użytkownik, np. komuś głupia piła ucięła rękę więc jest głupia. Trzeba znać program, wiedzieć jak działa. Bez tego nie ma sensu. Na przykład kwestia tego która kość jest główna? Wydaje mi się że na screenshocie jest to ostatnia kość prawej dolnej kończyny - a przynajmniej tam widnieje środek obiektu.

Zrobić od początku poprawny kościec.

Czyli co w końcu? Coś nie wierzę że to sterowniki. Wszystkim działały więc i ty powinny.

Strasznie ostre. Wygląda jak pokolorowany rysunek w tuszu. Asfalt wyszedł dobrze.

Koncept ciekawy. Model średni. Rendering na trzy z dwoma. Kwadratura koła. Cóż to za komputer - 386 DX?

1: szkło i blacha ma grubość (albo gróbość) dwóch pikometrów? 2: co robi ta gemba na odbiciu? 3: pod ostrym kątem szkło jest mniej przęźroczyste 4. płomień 5 to niebieskie nie jest złe

Jak wstawić emotikonkę że ktoś ma kuku na muniu?

Masters degree to nie doktorat tylko magister.

Ale przecież wrócili z powrotem do googla.

No jasne. Ale nie jest tak źle bo możesz przecież wykorzystać krzywe jako profile - blueprinty i na tej podstawie meszować, albo z jakiegoś coreldrawa przenieść krzywe.

Hasło nijak się nie klei. "Walka 600-lecia"? Którego? Może "Grunwald - pierwsza bitwa w wojnie o Bałtyk", chociaż nie pamiętam czy Rosjanie czasem nie byli pierwsi? Tak apropos to nasza strona wygrała bardziej dzięki szczęściu albo może głupocie i bucie zachodnio-rycerskiej.

A jak wpiszesz w pasku adresu google.com to gdzie lądujesz?

Ten ostatni się nadaje, chociaż trochę więcej kontrastu tekst-tło by się przydało. Dokumentów i zdjęć itp. jest niegramatycznie. Lepiej Dokumentów, zdjęć itp., a najlepiej utraconych danych. Pewnie ktoś inny pisał tekst ale jest straszny miszmasz - brak logiki i porządku.

No dzieło sztuki filmowej to pewnie nie jest. Po prostu kolejny film z gry. Ale nie masz racji. Księżniczka jest odlotowa. To znaczy aktorsko to trochę nie pasuje - taki trochę amerykański babsztyl - ale seksu ma w sobie co niemiara. To zo razi to kompletne poplątanie świata fantastycznego z historycznym. Z jednej strony imperium Perskie a z drugiej tańczący Derwisz i odnośnik do Tureckiego haremu. Taka trochę bajka. Nawet to ładne, ale za dużo skakania i niby akcji a za mało prawdziwej przygody, czyli podróży, egzotyki, legend i pięknych dziewic (tylko jedna była piękna).

Na studiach mieliśmy rozszerzony kurs z praw autorskich, patentów, ochrony znaków itp. Generalnie w dziedzinie oprogramowania logika niedziała. Ustawodawca niejako po cichu uznał że każda sprzedaż oprogramowania jest udzieleniem licencji, a że ta ogranicza wypożyczanie to tak jest. Jeśli to nie ty robisz to nie masz problemu, ale ci inwestorzy powinni się zwrócić do wydawców albo zachodnich firm zajmujących się dystrybucją dla wypożyczalni. Nie ja tworzę prawo, ale też rozumiem wydawców którzy wcale nie robią takich kokosów jak się wydaje.

Nie wiem o co chodzi z tym 50 000 przecież pisałem 100 000. Zastanawia mnie kto wyłoży taką gotówkę na biznes w którym po kilku miesiącach prokuratura może "zabezpieczyć" wszystkie egzemplarze pod zarzutem nielegalnej dystrybucji?

To jest illegal. Nazwanie umowy inną nazwą nie zmienia prawa jej dotyczącego. To tak jak przy sprzedaży żeby nie płacić podatku wprowadziłbym nazwę umowy "wymiana przedmiotu w zamian za wymianę gotówki". Dystrybutorzy nie będę robić problemu jeśli się nie dowiedzą. Ale jak się dowiedzą i będzie to prężnie działało to zaraz wizyta policji, gdyż oni na tym tracą. Nie da się kupić gry w sklepie i wypożyczać odpłatnie. Takie dziwne prawo, bo książki można. Nawet jest prawo że wydawcy muszą dostarczać egzemplaże książek do jakiejś instytucji od bibliotek. 100 000 gier? Każdy dystrybutor będzie niezadowolony, gdyż tracą pieniądze. 100 000 razy 100 PLN średnio równa się 10 000 000 PLN!!! Macie taką gotówkę czy jakiś bank udzieli kredytu? 10 000 użytkowników zapłaci po 400 (???) PLN rocznie to daje 4 000 000 PLN. Z czego większość zjedzą koszty ubezpieczenia i podatki, czyli przeciętna gra będzie pracowała na siebie 5-6 lat. Tylko kto będzie chciał wypożyczać tak stare tytuły i czy nośniki przetrwają. I to wszystko nielegalnie z groźbą procesu. Napster też miał być legalny. W naszym kraju większą szansę mają gry internetowo abonamentowe, gdzie "kupuje" się grę przez internet tanio z 1 miesięcznym dostępem do serweru, a potem opłata za przedłużenie i sam fabularny engine gry na serwerze żeby nikt nie złamał gry.

Mnie się bardzo podoba. Czy restauracja jest za tymi oknami, bo te stoliki to raczej kawiarnia? W takie upały to pewnie komputer ledwo dawał radę z renderem.

Tu nie chodzi o dołowanie początkującego. Chodzi o to że zanim osiągnie się przyzwoity poziom to na ogół trzeba zrobić baaaaaaardzo dużo prac. To właściwie nie jest praca. To jest doodles. Takie mazanie odkrywcze. Wielu robi to na papierze i ja robię to w 3D - czasami kilka prac w tygodniu ale pokazywanie nie ma sensu, chyba że w zbiorczym wątku. P.S. Mój wątek poleciał ale chyba nie za krytykę tylko za oczywistość.

No przecież ja też napisałem że to nie powód. Czepiasz się semantyki.

Illegal!!! Same wypożyczalnie raczej się nie zajmują negocjacjami z wydawcami. Są na zachodzie firmy które to oferują w ramach franchisingu ale u nas to będzie trudne. Wydawcy będą rządać gigantycznych opłat ze względu na piractwo, a sprawa odzyskiwania porzyczonych tytułów też nie jest prosta. Trzeba by wprowadzić zastawy przy wyporzyczaniu.

No to już wiesz że nie masz sprawnego opengl. Tylko czy to napewno wada sprzętu?

Pod czterdziestke. Na wsi.