Skocz do zawartości

SebastianSz

Members
  • Liczba zawartości

    1 028
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    110

Zawartość dodana przez SebastianSz

  1. Fajnie, fajnie 🙂 Nie przejmuj się tym ile czasu to zajmuje, grunt, żeby się nauczyć. Lepiej zrobić jeden rysunek przez 10 godzin i coś z niego wyciągnąć niż na tempo robić masę rysunków, które tylko utrwalą błędy. Szybkość sama przyjdzie wraz ze skillem, ale bierz pod uwagę, że niektóre rzeczy są po prostu czasochłonne (precyzyjne konstruowanie czy wykończenie prac zawsze zajmują masę czasu). Poza tym, nawet pracując na zamówienie generalnie prędzej ludzie zgodzą się na wydłużenie deadline'u niż będą zadowoleni z kiepskiej pracy w terminie, przynajmniej w moim doświadczeniu. Taka dygresją, nie wiem czy inni też mają taką obserwację, ale zauważyłem, że oglądanie masy tutoriali i w ogóle tego jak ktoś maluje zawsze w przyśpieszeniu tworzy takie upierdliwe złudzenie, że ten cały proces powinien być dużo szybszy niż w rzeczywistości jest to możliwe. Nawet wiedząc, że to jest przyśpieszone nic nie zmienia bo po obejrzeniu 1000 przyśpieszonych filmików człowiek mimowolnie myśli, że pracuje za wolno. Wracając do prac: Wydaje mi się, że w martwych nie do końca stosujesz to co ćwiczysz na samych bryłach. Rysuj na wylot, tak jak to robisz z prostymi bryłami. Cały trik polega na tym, żeby sensownie sobie uprościć złożone obiekty do prostych brył. Staraj się w dzbankach, jabłkach, tubkach i czymkolwiek jeszcze znaleźć walce, stożki, kule i prostopadłościany. Do tego nie myśl, że rysujesz w 2D tylko wyobraź sobie, że chcesz zbudować model 3D na kartce. Wtedy też łatwiej będzie znaleźć te wszystkie płaszczyzny. Owszem, można też rysować tylko w 2D (jak w prawym górnym rogu) ale to raczej przydaje się w rysunku stricte obserwacyjnym, gdzie musisz raczej skopiować to co widzisz niż zbudować od nowa. Zwykle pracuje się gdzieś pomiędzy, bo nie zawsze da się/trzeba wszystko precyzyjnie wykonstruowywać, a z kolei nawet 100% 2D też opiera się na znajomości brył i im lepsza wyobraźnia przestrzenna tym lepiej. Powodzenia 🙂
  2. SebastianSz

    Animacja: Początek

    Może w końcu się odważę i pouczę Blendera, dzięki za sugestię 🙂
  3. Dobra, coś mnie tknęło, że fajnie by było animacji 2D się pouczyć. Ambicji jakichś wielkich nie mam, ale chciałbym się rozwinąć w tej kwestii. Zdaję sobie sprawę, że dzisiaj to raczej sztuka dla sztuki i animacja 3D to byłby lepszy kierunek, myśląc zawodowo, ale robię to raczej dla siebie. Zaczynam totalnie od zera, nie mam w ogóle doświadczenia w jakiejkolwiek sensownej animacji, czytam sobie Animator's Survival Kit, oglądam tutoriale na YT i coś tam próbuję zdziałać. Nie wiem czy ktoś tu zagląda regularnie, ale jakby były jakieś uwagi to super, chętnie poczytam 🙂 Kilka prostych animacji, które udało mi się zrobić w Opentoonz i w PS (mam nadzieję, że to się jakoś sensownie powkleja): Bouncing around.mp4 Week 1 HW.mp4 Falling brick SOUND.mp4 stupid jump.mp4
  4. Hej! Proporcje i bryły lecą. Oczy są za blisko, nos za długi. Odległość od brwi do podstawy nosa i od podstawy nosa do spodu podbródka powinna być taka sama. Poświęciłbym więcej czasu na dopieszczenie proporcji na samej bryle, zanim w detale wejdziesz 🙂 Poćwiczyłbym też jeszcze samo kreślenie brył, bez cieniowania. Większość rzeczy można spokojnie samym lineartem narysować i też będzie dobrze wyglądało. Lepiej zrobić 2x więcej brył bez cienia niż cieniować bryły z którymi jest coś nie tak i cieniowanie im nie pomoże W poprzednich klockach fajnie kreślisz ale cienie chyba się nie zgadzają. Powinny iść zdaje się tak: Skołuj sobie How to Render Scotta Robertsona, tam jest rozpisane jak kreślić cienie 🙂
  5. To, co jest na drawabox i w tych z ctrl+paint, o ile dobrze je pamiętam, to są podstawy, które i tak zajmą minimum parę/paręnaście miesięcy, żeby w miarę sensownie to ogarnąć. Polecam Ci kurs perspektywy Erika Olsona, który jest na New Masters Academy - to jest chyba najbardziej wyczerpująca seria wykładów o perspektywie, wszystkie pojęcia, od najprostszych konceptów. To jest wprawdzie kilkadziesiąt godzin (jak ja robiłem to to było chyba koło 50h ale widziałem, że doszło kilka nowych rzeczy), ale jeśli będziesz robił krok po kroku i sam rysował to co on, to naprawdę się tego nauczysz. Tylko, żeby wyciągnąć z niego najwięcej to najpierw obejrzyj wykład, potem postaraj się z pamięci narysować, żeby zobaczyć gdzie się gubisz i przestajesz rozumieć i wtedy zerkać jeszcze raz na wykład. To to zajmie Ci na pewno tygodnie jeśli nie miesiące 🙂 Co do wkładów - kup sobie folię ochronną na tablet jeśli takiej nie ma bo sobie zarysujesz (mówię, niestety, z doświadczenia...) jak się zaostrzy taka końcówka. One się ścierają ale raczej powoli i nie przejmowałbym się tym. Pilnuj tylko czy nie robi się z tego taka igła i jeśli tak to wymień, ale to pewnie raz na kilka miesięcy max. To oczywiście zależy od tego ile pracujesz i jaki tablet i wkłady masz.
  6. Mały update, bo czemu nie
  7. Dayum, masz zacięcie 🙂 Generalnie jak na moje oko to całkiem nieźle to wygląda, potrzebujesz po prostu więcej praktyki, ale z tym chyba nie będzie problemu patrząc po tempie w jakim robisz ćwiczenia. Kilka uwag: - Elipsy fajne, można trochę precyzyjniej, jedną linią zamiast kilkoma "szukającymi". - Nie jestem pewien czy zwierzęta są Ci teraz jakoś super potrzebne. To trudny temat i tak jak przy człowieku wiedza o anatomii potrafi być równie ważna co umiejętność rysowania. Póki co skupiłbym się na rysowaniu jako takim (czyli generalnie bryły + martwe natury + ludzie) raczej niż rysowaniu czegoś konkretnego. - Porysuj może takie martwe natury, pomoże Ci to ogarnąć perspektywę i walor jednocześnie. Radziłbym z natury rysować żeby zmusić mózg do widzenia tych wszystkich subtelności. (tu jakieś moje starocie): Swoją drogą, jeśli chodzi o uczenie się ze zdjęć: aparat zmienia perspektywę zależnie od długości ogniskowej, zmienia walor zależnie od czasu naświetlania itd., a potem jeszcze ustawienia monitora i tak pozmieniają kolory i walor. Wyguglaj sobie dowolny obraz olejny a zobaczysz, że na każdym zdjęciu ma inne kolory. Natura to natura, widzisz tak, jak widzą oczy, a nie jak widzi obiektyw i potem wyświetla monitor. Zdjęcia mają swoje zastosowanie i są super przydatne, ale nie jak chcesz się nauczyć podstaw. Wrzucałbym też raczej rzeczy, z którymi masz konkretny problem albo jesteś z nich bardzo dumny (wtedy problemy się znajdzie:P) Do takich czysto ilościowych ćwiczeń typu 500 elips albo 100 jabłek ciężko się odnieść. Generalnie zajebiście, że robisz takie ćwiczenia, koniecznie je rób, po prostu łatwiej będzie o konstruktywną krytykę jak będą większe konkrety 🙂
  8. Gumisie skaczą tam i siam. Progresik:
  9. Nieźle to idzie moim zdaniem, szybko to powinieneś ogarnąć 🙂 Przy okazji, jak najbardziej zobacz drawabox.com, zajebista stronka (kolejna dobra rzecz, o której zapomniałem...) Co do waloru to poczytaj sobie o "halfway to black". Chodzi o to, że jeśli przyjmiemy sobie jakąś skalę waloru (powiedzmy od 0 do 10, gdzie 10 to 100% czerń a 0 to 100% biel) to jeśli jakiś obiekt ma bazowy walor (taki, jaki miałby w neutralnym, rozproszonym świetle. Chodzi o to, że w pewnym sensie "ignorujemy" światło) dajmy 5 to jego walor w cieniu będzie w połowie drogi do 100% czerni czyli jakieś 7,5, a jeśli ma powiedzmy 2 to w cieniu będzie miał 6, jak 0 to w cieniu 5 itd. U Ciebie podłoże jest bazowo jaśniejsze od bloczków, ale w jednocześnie w cieniu jest praktycznie czarne, a bloczek tylko lekko szary. Raczej niemożliwe będzie, żeby, mając jedno źródło światła, jasna podłoga w cieniu była ciemniejsza od ciemnego bloczka w cieniu. Oczywiście jest jeszcze światło odbite, ale aż tak tego nie zmieni. Przypiszmy zatem naszemu bloczkowi jakieś wartości na skali: Znajdźmy cienie (w połowie drogi go czerni) Pionowa ścianka frontem do nas jest jeszcze w świetle, ale jednocześnie jest pod innym kątem niż ta górna, łapie więc mniej światła. Skoro wiemy, że zaczynamy od waloru 5 a 7,5 to jest już cień, pionowa ścianka musi być ciemniejsza od 5 (bo łapie mniej światła) i większa od 7,5 (bo wtedy byłaby już w cieniu). Dajmy jej powiedzmy 6. Zauważ, że w takim razie szara, pionowa ścianka lekko w świetle ma ten sam walor co jasna podłoga w cieniu. Może się zdarzyć, że np. czarna koszula w świetle będzie jaśniejsza niż biała gazeta w cieniu (odsyłam do książki Color and Light Jamesa Gurneya) Podsumujmy walory: I to jest baza, od której wychodzisz. Teraz dorzućmy więcej detalu, najpierw światło odbite: Ambient occlusion, detal na krawędziach, tło, lekkie rozmycie na krawędzi cienia rzuconego. Krawędzie w praktyce to też cieniutka płaszczyzna i będzie pochylać się w kierunku światła albo odchylać od niego, stąd te kreseczki. Możesz to zignorować na początku. No i generalnie mamy w miarę realistyczny walor. Oczywiście na to wszystko wpływa jeszcze tekstura, jak bardzo odbijająca jest powierzchnia, kolor i inne źródła światła, ale podstawy będą te same. Zapamiętaj sobie jedną zasadę - płaszczyzny w cieniu muszą być zawsze ciemniejsze od płaszczyzn w świetle, jeśli mają ten sam walor bazowy i jest jedno źródło światła. O ile ciemniejsze to już zależy od ich waloru bazowego i światła odbitego, ale i tak będą ciemniejsze bo światło odbite nie może być jaśniejsze od światła bezpośredniego.
  10. Oczywiście Andrew Loomis, totalnie mi umknęło, a to jeden z moich ulubionych. Figure Drawing For All It's Worth to pozycja obowiązkowa i jest dostępna po polsku (chyba jako Rysunek Postaci). Inne jego książki są zdaje się są tylko po angielsku, ale to kopalnia wiedzy, szczególnie jak lubisz klasyczny rysunek.
  11. Jasne, że może sporo zmienić, ale to raczej później. Chodzi o to, żebyś nie myślał "gdybym tylko miał tego brusha to też tak będę fajnie robił" bo to tak nie działa. Naucz się dobrze podstaw korzystając z prostych narzędzi, a potem sobie skomplikuj 🙂
  12. Możemy być na "ty", tutaj raczej luźna atmosfera jest 🙂 Więc tak, może od końca - nie ma sensu pakować się w milion brushy, teoretycznie mozna wszystko jednym machnąć 🙂 Teoretycznie. Generalnie te bazowe są zupełnie wystarczające do podstaw, jakieś fikuśne brushe pomagają szybciej/łatwiej/lepiej osiągnać jakieś tam efekty w stylu tekstury czy jakichś światełek, czyli nic, co byłoby potrzebne na początku. Dave Greco albo Jeremy Fenske mają fajne packi brushy, gdzie nie ma ich za wiele i są dośc przydatne. Ale większość robi się max 3 brushami i tak. Ogólnie rzecz biorąc 2 brushe: hard round pressure opacity (jak chcesz cienka linie to po prostu go zmniejszasz i już) i soft round pressure opacity (zeby mieć miekkie krawędzie) załatwią Ci wszystko. Jak miasta czy zamki to moze kurs na architekturę zrobić? Mi sporo dało. Teraz są ferie więc spora szansa ze są jakieś intensywne kursy. Pamiętaj, że przy czymś takim jak zamek umiejętność rysowania to jedno, wiedza o tym jak naprawdę wygląda prawdziwy zamek to drugie. Ogólnie polecam i zachęcam do rysowania z natury - często w domach kultury są jakieś warsztaty z modela, gdzie można sobie jakąś babcię porysować 😛 Jakbyś trafił na akt to super, przyda się do anatomii, ale jeśli nie to i tak opłaca się chodzić na modela. Tutoriali jest tak dużo, że już nie ogarniam co jest teraz dobre. Powiem Ci, z czego ja najbardziej korzystałem i co mnie, moim zdaniem, najwięcej nauczyło na początku: 1. New Masters Academy - subskrypcja 50$, kiedyś taniej było, ale i tak warto. Glenn Vilppu, Steve Huston, zapamiętaj te nazwiska i oglądaj ich tutoriale, są bardzo dobre merytorycznie. Polecam też kurs perspektywy Erika Olsona na tej stronie. 2. Proko.com - jeśli masz kupić jedną rzecz o anatomii w życiu to kup to co Proko oferuje. Za w sumie niewielką kasę masz godziny profesjonalnie zrobionych tutoriali, łopatologicznie wytłumaczone wszystko, modele 3D, powiedziane co i jak ćwiczyć itd. Kursy rysunku postaci i portretu też polecam. Właściwie to zacząłbym od kursu postaci a potem przeszedł do anatomii. Koleś ma też darmowe tutoriale na YT - bardzo, bardzo dobre. 3. Watts Atelier - klasyczny rysunek i malarstwo. Drogo, ale jak na ceny stacjonarnych kursów rysunku w jakimś atelier to i tak tanio. Jeff Watts jest naprawdę niezły, chociaż w filmikach pierdzieli bez końca o dupie Maryni, ale i tak przyjemnie się ogląda 😉 4. Ctrl+Paint - super tutoriale, głównie o malowaniu, ale ma też o rysunku. Bardzo czytelne tutoriale, jasne ćwiczenia do zrobienia i w przystępnych cenach. Gdybym miał od nowa się uczyć to chyba tutaj bym zaczął. 5. Książki - How to Draw i How to Render Scotta Robertsona, Framed Ink, Framed Perspective 1 i 2 Marcosa Mateu-Mestre, Light for Visual Artists Richarda Yota 6. Nic mi teraz nie przychodzi do głowy ale było tego dużo, dużo więcej... Podsumowując, zacząłbym chyba od Ctrl+Paint - przystępne, przyjemne i bardzo pro tutoriale, w sam raz, żeby dobrze ogarnać podstawy. Potem NMA albo Proko.
  13. Super, że zaczynasz od podstaw i nie boisz się rysować nudnych bloczków, to się opłaci. 🙂 Bryły fajne, tylko uważaj, żeby zbiegi nie były zbyt blisko bo się robi takie niby rybie oko. I jak są 3 zbiegi to horyzont powinien być poza kadrem, najlepiej daleko bo inaczej wszystko jest bardzo zaburzone i nienaturalne. Skombinuj książki Framed Perspective 1 i 2 i How to Draw Scotta Robertsona, super pozycje o perspektywie. Posiedziałbym też nad anatomią trochę, mięśnie takie raczej zgadywane są 🙂 Obczaj kursy na Proko.com z anatomii. I tak w ogóle to jaki masz cel? Widzę inspiracje Finchem, szczególnie w pierwszej postaci, a zatem komiks? Czy coś innego? Ale ogólnie to potencjał jest 🙂 Co do skrótów to pobaw się Photoshopem, popracuj trochę w nim i oglądaj tutoriale i z czasem wypracujesz sobie, których skrótów faktycznie używasz. Generalnie poza undo/redo ("ctrl+z" i ctrl+shift+z), brush ("b"), eraser ("e"), new layer ("ctrl+shift+n"), flip horizontal (ustaw sobie pod "ctrl+f"), brush size ("[" i "]") i save to reszta jest pewnie personalna. Rysując/malując korzysta się chyba z jakiegoś promila funkcji PS więc i tak szybko ogarniesz co musisz w kółko używać i to sobie wygodnie ustaw. Ja w PS używam jeszcze paru dodatków - Coolorus zamiast bazowego okienka z kolorem, ale na tym etapie pewnie do niczego się nie przyda. Do tego Lazy Nezumi - pierwotnie dodatek do wygładzania linii, ale nie jest do tego niezbędny od kiedy PS ma to wbudowane. Ma natomiast więcej opcji wygładzania i daję więcej kontroli i, co ważniejsze, ma zajebiste linijki do perspektywy, gdyby nie one to pewnie rysowałbym w Clip Studio Paint zamiast w PS.
  14. Codzienny szkic, padło na postacie. Fantasy+cyberpunk, takie inspirowane Shadowrunem.
  15. Fajna atmosfera, takie wrażenie starego obrazu, szczególnie jaskinia i góry w tle 🙂 Jeśli chodzi o to co można by inaczej zrobić to myślę, że przydałoby się trochę nad perspektywą popracować. Nie sądzę, żeby na tym etapie się to dało zmienić, ale może przy następnych coś pomoże 🙂 Konkretnie chodzi mi o to, że horyzont jest bardzo wysoko, patrzymy się z punku ponad namiotem i wozem. Gdyby była jakaś sugestia, że stoimy np. na skale to jeszcze ujdzie, ale tutaj obserwator najwyraźniej stoi na drodze. Czyli albo ma 4 metry wysokości albo lewituje. To powoduje, że praca nie "wsysa" tak bardzo bo punkt widzenia jest nienaturalny. Rzuciłem okiem na prace, które podlinkowałeś i spójrz na to: Horyzont jest generalnie na linii głowy, plus minus. Teren trochę pagórkowaty, ale horyzont jest gdzieś w okolicach tej linii. Może więc takie ujęcie byłoby lepsze: Ludziki dla skali. Nie wiem jaki był brief i na ile to ma być takie "obiektywne" ujęcie a na ile z punktu widzenia człowieka, ale wydaje mi się, że niższy punkt widzenia będzie lepiej podkreślał bycie w danym miejscu 🙂
  16. Retro okładka do nieistniejącej książki 🙂
  17. Munerarius
  18. Portret ze zdjęcia
  19. Ulphia Saint-Gourdin, Markiza Labardiche. Imię wymyślałem dłużej niż postać 😛 Pracka dla odprężenia w wolnym czasie, nie spinałem się z designem i dawałem co mi przyszło do głowy. Miała być paladynka, ale za bardzo lubię mhroczniejsze klimaty ... Tak przy okazji, macie jakieś sposoby na przezwyciężenie totalnej niemocy twórczej? Prawie wszystko do czego się zabieram już na starcie wydaje mi się gówniane i kompletnie nie chce mi się robić niczego, chyba, że to jakieś zlecenie, ale wtedy zwykle odpada wymyślanie. Przy tej zmuszałem się, żeby po prostu robić nawet jak średnie wyjdzie.
  20. Dziwnie w znaczeniu, że nie widać co się dzieje? 😄
  21. Jakieś coś, znowu malowanie dla malowania.
  22. Goblin brzydal. Ćwiczenie z malowania brył i materiałów i w ogóle żeby coś tam malować. Design z dupy. A tu procesik:
  23. Ludzik, studium ze zdjęcia i zabawa mixer brushem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności