Hynol

Może chodzi o edit poly modyfikator?

No to ściągnijcie sobie Patcha ze strony autodesku. Problem był związany z przekroczeniem daty i został poprawiony.

Dla tego który barwi. Robisz vrayoverride material nowy. Będzie pusty. Teraz interesują Cię sloty base (tam wsadzasz materiał który ma być widoczny w renderze) a potem do slotu GI taki materiał jaki ma odpowiadać za barwienie. Zazwyczaj możesz skopiować materiał z base do slotu GI (jako copy) i zmniejszyć mu nasycenie koloru.

Bardzo fajne autko. Ale za dużo postprodukcji. 25 % z tego ziarna by wystarczyło. A plamy na "zdjęciu" troszke odwracają uwagę od maszyny.

Chyba ludzie po to zadają pytania, żeby dostać sensowną odpowiedź, bo bez sensu przedzierać się przez całą dokumentację vraya w celu rozwiązania prostego problemu. Poczekam jak ktoś z was będzie miał problem i tak właśnie wam "pomogę". Vrayoverride material zmienia właściwości materiału dla GI - wtedy nie "barwi", a renderuje się tak jak wsadzony w slot główny.

Zacne to. A załoga mnie zabiła :). Znaczy pozytywnie. A mundury to ja bym im wyprał. Szczerze powiedziawszy to wątpię żeby w Cesarskiej Flocie takie brudasy niewyprasowane służyły.

A jak zapiszesz do FBXa i zaimportujesz do nowej sceny?

Ja chyba dalej nie rozumiem... Chodziło o to żeby w preview mieć jakość jak po renderingu?

W sumie to nie wiem jaki problem. Wszak każda armata to działo. To tak jakby napisać że P-51 to nie samolot tylko myśliwiec.

Praca z gammą monitora to nie LWF. Tak samo wczytywanie tekstur po gamma 2.2. Frame buffer vrayowy to może i nowa rzecz, ale jak ktoś pracuje w vrayu to powinien go używać. Możliwość edycji obrazu przed zapisem, dostęp do histogramu itd to tylko jeden z plusów.

Wszystko jak najbardziej tak. Vrayowy frame buffer byłby lepszy jeżeli nie chcemy bawić się w przestawianie output gammy. Ustawiamy na 1.0 i what you see is what you get. Chcesz sRGB to włączasz w bufferze i tyle. Jeżeli używamy normalnego framebuffera i ustawimy gammę na wartość jaką mamy w korekcji gammy podaną, to plik po zapisaniu będzie miał tą samą jasność co okno frame buffera. W tym wypadku trzeba by sprawdzić czy 2,2 ma być czy raczej 1,6.

Wygląda rewelacyjnie. Jak się jeszcze wie jakie tam detale są skitrane to po prostu brak słów. Czekam na scenkę. Pozdrawiam.

Renderuj z frame buffera Vrayowego a nie maxowego. Jak już koniecznie chcesz z maxowego to zmień output gamma na 2,2.

BC2? Pfff... BF1942 forever :D

Zdobyty w sensie zmuszony do wynurzenia i pilnowany do czasu pojawienia się jakiś okrętów? Wieki temu czytałem o takim wypadku. Pewnie o to chodzi. Model super. Scenkę, scenkę :D.

No bo głowa to ciężka sprawa. Zobacz sobie jak mistrzowie rozkładają topologię siatki, jak łączą poszczególne części twarzy, jak eliminują trójkąty. Pewnie trzeba będzie poszukać Face Topology w googlach.

Hej Pytanie krótkie. Czy istnieje możliwość eksportowania ustawień materiałów mentalowskich z Maxa w formacie ASCII (albo jakimś innym) w sposób który umożliwiałby wczytywanie ich na Mayce? Rozwijając pytanie - czy jest jakikolwiek sposób przenoszenia ustawień MR między Maxem a Mayką? Podejrzewam że musiałby być to jakiś skrypt albo specyficzny exporter. Ktokolwiek widziała, ktokolwiek wie.... Będę wdzięczny za info.

Sculpt 3D był bardzo fajny. Sculpt 4D jeszcze fajniejszy. Do dzisiaj mam książkę do tego programu. Pierwszy RayTracer. A możliwości miał całkiem spore biorąc pod uwagę to że był pionierem 3D.

Ależ to było straszne i toporne :). Że też człowiekowi się chciało. Hehehe - miło sobie obejrzeć. Ja jeszcze Imagine pamiętam z tego okresu. W zasadzie to jeszcze wcześniejsze to było bo na Amisi odpalałem.

Toż właśnie pisałem niedawno że bardzo dobre :). Modern family leci obecnie pierwszy sezon więc dlatego tylko 12 odcinków jest. Breaking Bad skończył się drugi sezon. Z innych tytułów (oczywistych nie podaję ;) ): Curb your enthusiasm - komediowe, nieco Woody Allenowe. Z tym że wymaga raczej specyficznego poczucia humoru. Dirty sexy money - Bardzo ciekawy serialik. Można by powiedzieć że to soap opera ale nakręcona w bardzo nowoczesny sposób. Jeżeli kogoś zabiło określenie soap opera - niech zobaczy, sam myślałem że to będzie kicha, ale prawda jest taka że wciąga. Plus mordeczka Lucy Liu ;). Firefly - jak ktoś nie widział. Jeden z lepszych seriali SF w bardzo dziwnej stylistyce westernu. Trzeba się troszkę przełamać. Niektóre odcinki jak "Object in Space" są rewelacyjne. Powstał tylko jeden sezon plus film pełnometrażowy "Serenity" (aka Firefly). Ale żeby go obejrzeć warto znać serial... Fringe - Z braku laku... SF do kotleta. Troszkę w klimacie X files. Mankament filmu to durne naciąganie faktów naukowych. Plus taki że dobrze się ogląda jako serial. Flash Forward - ale to jest dość mocno rozreklamowane. Na pewno jakaś próba wypełnienia dziury po "Lost". Zapowiada się ok. Entourage - Hollywood od kuchni na (raczej) wesoło. Niezły serial. Wiadomo - taki bardzo amerykański, ale mimo to nieźle się ogląda.

No to robisz materiał, najlepiej jakiś self ilumination (zależnie od renderera), wkładasz mu avi jako map/bitmap w color, emission czy co tam będzie. Nakładasz materiał na plane i koniec. Bitmapa będzie się zmieniać zgodnie ze zmianą klatki w maxie.

Dokładnie. Często mówi się też o "dodatkowych podziałach" na siatce.

Krawędzie nie zmieniające kształtu siatki ale powodujące zmianę jej zniekształcenia po dodaniu zgęszczenia.

Nazywa się Render Elements i jest "na wyposażeniu".

Z popatrzeniem do maxa to się nie liczy :D