blood_brother

Teraz dopiero rozgryzłem co mi nie pasuje. Między 6 i 7 ujęciem jest spory błąd montażowy imo. W ujęciu 6 postać idzie do kamery, a w 7 nagle stoi już wypięta. Do tego przeskok kąta kamery jest bardzo duży i wprowadza to spore zagubienie gdzie jestem i co się dzieje. Podobnie jest w ujęciach 19 i 20. Tu chyba też postać w ogóle nagle zmienia miejsce na scenie. Najpierw jest z przodu sceny, następnie z tyłu, a w ujęciu 24 nagle znowu jest na przedzie sceny. Później w 46 ujęciu też ląduje na środku sceny trochę nie wiadomo skąd. Ogólnie przejrzałbym na spokojnie animację właśnie pod kątem umiejscowienia na scenie. I tak jak sam zwróciłeś uwagę w ujęciu 46 i 47 chyba timing z rytmem piosenki nie siedzi. Animacja za to myślę, że poprawiła się znacząco 🙂

Największy imo błąd w ostatniej pracy, to że czubek nosa licuje się z obrysem twarzy, przez co w ogóle źle się to czyta. To przeszkadza imo bardziej, niż źle osadzone "dalsze" oko. Ale widać postępy z pracy na pracę 🙂

Trailer wygląda dla mnie bardzo pro!

Jest szansa to wrzucić gdzieś, żeby obejrzeć bez logowania? Na Vimeo dostaje info, że film nie jest oceniony i wymaga logowania. Po screenach widać ogrom włożonej pracy, a do tego jeszcze solo 😮

Przyjdzie taki i popsuje człowiekowi humor 😛 Nie no, Twoja wersja dodaje mnóstwo pikanterii i charakteru, ale na swoją obronę powiem tylko, że wykracza zdecydowanie poza mój warsztat, a tu jednak był jakiś deadline i starałem się dowieźć co obecnie potrafię 🙂

Patrząc na portrety z ostatniego posta, to na szkicu widzę mężczyznę, a na renderze kobietę. W obu przypadkach. Nie wiem z czego to wynikam, może trochę z makijażu, ale coś jeszcze na to ma wpływ 😛 W kwestii skały to w tym konkretnym przypadku sama kula i ambient są przegadane na tle reszty. Generalnie w cieniowaniu trzymaj się zasady, że najjaśniejszy cień jest zawsze ciemniejszy niż najciemniejsze światło. Do tego wystarczy nauka rozdzielania co jest światłem, a co cieniem i połowa sukcesu za Tobą 😛

Całoroczny i świąteczny elf!

Trochę mnie to martwi i smuci, bo nasila się właśnie trend, gdzie coś co można wytłumaczyć jednym pisanym zdaniem, jest często rozwleczone do 10-cio minutowego filmu. Po forach widać, że to raczej relikt przeszłości dla starych ludzi. Daleko nie szukając, tutaj też głównie udziela się grono sprzed lat. O świeżą krew trudno. Pytanie tylko ile jeszcze @adek będzie chciał dokładać do rozrywki tetryków 😛

W tym z domkiem, przez taki sam walor na postaci i domku, skala się rypła 🙂 Do tego przez głowę ponad horyzontem to w ogóle olbrzym z tej postaci się robi.

Dla mnie też jest zdecydowanie za długie i do końca nie wiadomo co chcesz pokazać. Są rendery, siatki hp, siatki lp, wipy, skończone. Jest tego imo za dużo i są losowo ułożone. Najlepszym tego przykładem jest chyba fotel i kierownica. Gdzieś na początku masz render hp, potem kilka rzeczy zupełnie z nimi nie związanych i nagle siatka lp. Ja bym to zdecydowanie zmniejszył, wybrał 2-3 tematy, które są dociągnięte i umieścił je na góra 4 stronach razem z CV. To ma być Twoja reklamówka, a nie jakiś firmowy katalog. No i do tego, tak jak kengi wspomniał, to pierwsza strona ma sporo błedów, jest niechlujnie złożona, zwłaszcza jeśli to ma być "design".

Kościotrup nie truchło, nie śmierdzi 😛 Chwilowo zawieszony, ale nie porzucony. Co do kości ramienia, to w dużej mierze opierałem się na ecorche Grassettiego, jeśli mnie pamięć nie myli, ale w takim razie jak wrócę do szkieletu to na pewno to zweryfikuję!

Ogólnie to perspektywa siada, jak i w tych technicznych, jak i czaszce. W czaszce proporcjom mógłbyś poświęcić więcej uwagi, kontrasty są zdecydowanie za duże. I gdzie jest ta cierpliwa wersja? 😛 Dobrze, że wróciłeś do podstaw 🙂 W kwestii AI to trudny temat, bo nikt do końca nie wie czego się spodziewać po kolejnych jej iteracjach. Generalnie obecnie atmosfera jest mniej więcej taka, że jeśli jesteś w jakiejś dziedzinie dobry, to i tak będziesz miał pracę, gorzej jeżeli zaczynasz, albo jesteś przeciętny. Zapytaj @Nezumiego, on Ci wyjaśni o co chodzi z tą całą rewolucją AI 😛

To polypaint, czy jakiś substance?

Nie wiem, czy tłumaczenie nazw narzędzi to jest dobry pomysł, bo strasznie mózg się męczy, żeby skojarzyć o co chodzi 😛

Kindle łyka pdf'y z obrazkami i je wyświetla w palecie szarości. Mój tata czyta komiksy w pdf'ach na Kindlu. Niestety nie wiem jak z innymi formatami, bo nigdy nie było mi to potrzebne. Ale są też inne marki, więc zakładam, że któraś na pewno potrafi. Jeszcze z wad, przynajmniej tych starszych modeli, to prędkość odświeżania. Jest zauważalna zwłoka przy przerzucaniu kartek, ok. 0,5 sek. Nie jest to uciążliwe, ale warto wiedzieć. Może w nowszych modelach, obecnie jest Paperwhite 5, to poprawili. Jeszcze z e-inkowych ciekawostek, ostatnio na youtubie widziałem recenzje tabletu ekranowego do rysowania w technologii e-ink. Ma swoje ułomności, ale do szkicowania i odpoczynku trochę dla oczu fajna sprawa.

W temacie ebooków. Ja od kilku lat używam amazonowego Kindla, model Paperwhite 2, więc już starszy. Trochę zostałem do tego zmuszony przez żonę, bo denerwowała ją nocna lampka przy łóżku 😛 W kwestii wygody i doznań. Dla mnie czytanie z czytnika to jakieś 94,34% doznań z książki + plus możliwość czytania po ciemku. Brakuje tylko zapachu papieru. Generalnie nie ma porównania do czytania na jakimkolwiek "klasycznym" wyświetlaczu typu tablet/telefon/monitor. Na początku też byłem sceptycznie nastawiony, ale chyba ciężko byłoby mi teraz wrócić do tradycyjnej książki, choć dalej uwielbiam odwiedzać księgarnie i mieć fizyczne książki na półce. Mogę jeszcze tylko dodać, że ostatnio żona chciała książkę jakąś przeczytać i była dostępna tylko elektronicznie, więc skusiła się na mój czytnik. Sama przyznała, że jest pod wrażeniem jak bardzo przypomina to klasyczną książkę. No i teraz jestem na etapie organizowania drugiego czytnika 😛 W skrócie bardzo polecam, ewentualnie jeśli masz możliwość, to pożycz od kogoś na kilka dni i sam się przekonaj. No i można też wykupić subskrypcję na portalach typu Legimi i mięć dostęp do wielu książek w cenie jednej miesięcznie.

W zamawianiu przez internet nie ma nic złego, tylko właśnie warto zamówić proof wcześniej, żeby wiedzieć jak wyjdzie i ewentualnie wprowadzić korekty.

Offtopując trochę w kwestii reklam na jutubie, to ten ostatnio trochę buszuje po przeglądarkach, czy nie ma jakiegoś adblocka i na razie wyświetla z tym związane ostrzeżenia. Aczkolwiek chodzą głosy, że potrafi zatrzymać w ogóle wideo, póki nie wyłączysz adblocka. Chociaż jak wszyscy wiedzą to zabawa w kotka i myszkę.

Ruskie chociaż dbali o swoich klientów i robili swoje wersje polskich lokalizacji, żeby nie było, że ich wersje gorsze. Do dzisiaj pamiętam "hej, chopy, jesteście tam?" z silnie wschodnim akcentem z Maxa Payna pierwszego. A wracając do tematu, to nie spodziewałem się, że aż tak do tego producenci podchodzą. Ale z drugiej strony właśnie zdałem sobie sprawę, że ludzie używających krakowskich wersji do nauki softu są raczej w zdecydowanej mniejszości.

Ale doszukać się info, a już oficjalnego to w ogóle, że wartości "padding" są przyjęte w pixelach to jest prawie niemożliwe.

Coś się pozmieniało z reklamami? Teraz potrafi mi wywalić już reklamę, tę na całą stronę z "otwórz/zamknij", jak wchodzę na główną stronę ze skrótu w przeglądarce. Jeszcze jakiś miesiąc temu tego nie było.

Chyba pozostaje Ci zasięgnąć rady w UOKiKu i UKE co w takim przypadku.

Skup się na jednej rzeczy na raz, bo jak zaczniesz analizować animację, montaż i coś tam jeszcze na raz to ugrzęźniesz i stracisz zapał. Moim zdaniem zacznij od skupienia się na samej animacji. Ostatnią wrzutkę traktuj po prostu jako animatik, który jeszcze może się zmienić. Jeszcze taka myśl, że szybki montaż nie musi być chaotyczny, może bardzo podnieść dynamikę, ale za tym i animacja musi być też dynamiczna. No chyba, że chcesz uzyskać pewien dysonans, to ok, Ty jesteś twórcą i na koniec to Ty decydujesz jak to ma wyglądać 🙂

Mi na początku też tak pokazało, ale po chwili przeładowało i jest normalnie.

Myślę, że wysnuwanie założenia, iż ludzie znudzą się "ładnym gównem" i zaczną szukać czegoś głębszego w sztuce wizualnej, czegoś czego nie może dać im AI, jest, imo, dość naiwne. Wystarczy spojrzeć na dzisiejszy mainstream, czy to w formach wizualnych, czy dźwiękowych. Raczej to wszystko równa się w dół i wciąż szuka ile gówna w gównie się zmieści by się dobrze sprzedało i ile w dół jeszcze można zejść. Sztuka wywołująca emocje, czy chociaż refleksje, podkręślam imo, jest wciąż w niszy i AI, czy bunt przeciw niemu nic nie zmieni.