RK

Moglibyśmy kiedyś ruszyć jako team Max3d pl... nawet nie dla nagród tylko żeby brand pokazać

Ja kulkami mogę nawet bez softu...

Znaczy jak komercyjnie pracuję w Blenderze (a pracuję i utrzymuję z tego dom) to ciągle nie znaczy że jest on alternatywą ? ;). Lewus oczywiście ma rację tak poważnie mówiąc, inna rzecz że jak będą Cię zatrudniać to najpierw spojrzą w portfolio. Jak będzie kilerskie to nie zginiesz- z kiepskim choćbyś miał od cholery certyfikatów nic nie ugrasz.

Spróbuję... chociaż pewnie skończy się jak zwykle. Łódź tak daleko...

Do Blendera wydali bardzo fajny book- moim zdaniem lepszy niż te z Blender Foundation. Solidny materiał, niegłupio wszystko wyklarowane- 4+ bez problemów.

Złota czcionka :). Ja od roku przerzuciłem się na coś jak blog bo na updaty prawdziwej strony nie mam anu czasu ani zdrowia.

IMO odpowiadała tak żeby zdać- zgodnie z programem nauczania. Przekonania przekonaniami a żyć trzeba :). Co do kreacjonizmu i wszelkich innych teorii (również spiskowych)- podstawową zasadą nauki jest falsyfikowalność jej teorii. Każda hipoteza badawcza a potem teoria czy prawo musi podlegać nieustannej weryfikacji. Jeśli nie przechodzi jej pomyślnie (lub jeśli nie da się jej zweryfikować) zostaje odrzucona jako błędna (w pierwszym przypadku) lub zbędna (w drugim). Kreacjonizm odpada z powodu drugiego- jest nieweryfikowalny (istnienia istoty wyższej nie da się dowieść naukowo co wynika z samej jej definicji- bóg jest transcendentny, niepoznawalny) więc traktować go można co najwyżej jako akt wiary a ta dyskusjom nie podlega.

Czyli dochodzimy do miłego wniosku że każda wiara jest u swych podstaw absurdalna. Gratuluję. Darwinizm patologią ? Darwinowska teoria ewolucji nie mówi nic o tym jak powstało życie (chociaż Darwin wypowiadał się na ten temat), więc mówienie w jego kontekście o piorunie jest nadużyciem, podobnie jak mówienie o totolotku. Jeśli znasz teorię ewolucji to wiesz, że dobór naturalny nie ma nic wspólnego z chaotyczną losowością- jest determinowany przez warunki zewnętrzne. Upraszczając do poziomu obecnej edukacji szkolnej na cały zbiór możliwych cech przetrwają tylko osobniki z tymi, które będą owo przetrwanie ułatwiały- bo będą miały dodatkowe bonusy. Cechy te będę ulegać pogłębieniu i prowadzić do powstania osobników coraz bardziej odmiennych od tego wyjściowego. Gdzie tu totolotek ? Gdzie wiara ? Daruj ale nie widzę związku. Jeśli chodzi o sam mechanizm powstania życia- wiemy już że polipeptydy (związki było nie było nieożywione) są zdolne do samoreplikacji. O ile kojarzę w tej chwili prowadzone są prace nad syntetyczną komórką (http://www.sciam.com/article.cfm?id=scientists-close-to-recon ) także nie odrzucałbym lekką ręką pomysłów naukowców bo może się okazać że model z zupą okaże się mimo wszystko bliższy prawdy niż model z siedmioma dniami tworzenia i glinianym człowiekiem.

Jak miło zobaczyć temat bez udziwnień :)

Starczy posłuchać dowolnego żula- jego nieszczęściom zawsze winien jest ktoś inny, nigdy nie on sam. Żydzi, czarni, czerwoni, cyganie, arabowie, pedały, ateiści, katole, ciemnogród, liberałowie - do wyboru do koloru, tylko nigdy nie własne lenistwo, chciwość, cwaniactwo i głupota.

Zaczynam zazdrościć moderacji imprez- w życiu się aż tak nie nabakałem. Ten temat to na serio ?

Nie trzeba dziennie robić czort wie ilu bo jeden model można sprzedać kilka (naście, dziesiąt) razy. Na TS jest gość którego JEDEN model (wcale nie tani- bodaj 400$ czy coś w ten deseń) sprzedaje się codziennie, kilka razy minimum, czego mu zazdroszczę jak jasna cholera. Z drugiej strony dla równowagi są tysiące takich których nie kupił nikt. Kwestia jakości, umiejętności zaprezentowania no i rozpoznania rynku- jak wszędzie, jak zrobisz to dobrze to zarobisz ale nie ma się co łudzić- łatwe to nie jest, no i "cool" modele- samochody, broń i temu podobne zabawki dla dużych chłopców nie są rzeczą którą agencje reklamowe czy ludzie od wizek by kupowali.

Niesamowity jest. Oczy ma IMO za ludzkie- psują wszystko.

To że widziałaś kreskę (na mnie żona krzyczy że tylko w kreskę bym patrzył :) ) nie znaczy że całość nie jest robiona używając aplikacji 3d. Co ja zresztą będę- na forum są ludzie którzy przy tym siedzieli, sami mogą opowiedzieć. Odmóżdżone czy nie- to zupełnie inna rozmowa. Z pewnością inne, ani hiperrrealistyczne ani "tradycyjnie" kukiełkowe.

Czego by nie mówić o "Włatcach móch" to też 3d i na bank niesztampowe :) Jakby nie było cały "światek" artystyczny od Pcimia do Hollywood musi po prostu przejść przez fascynację tym że "można" jak dzieci przez odrę. Jak już się narzędzia opatrzą to zaczniemy mówić o uczciwym wykorzystaniu (czego początki zresztą już mamy, choćby w "Piratach").

W dwg będzie raczej trudno. Tu masz parę planów- może na coś Ci się przydadzą (mało kto tu robi z dokładnością do 0,001). http://airwar.ru/other/drawe.html

A jaki cel miałoby mieć dawanie komentarzy ? Pokazywanie jacy jesteśmy smart i cool i co to potrafimy sobie wyczytać z ogłoszeń ? No dobra- jesteśmy, możemy nawet założyć że wszyscy jesteśmy tytanami intelektu, minimum jak poseł Kurski albo nawet i któryś z ministrów edukacji, tylko jak to się ma do ogłoszeń o pracę ? Celem ich zamieszczania nie jest wywoływanie dyskusji wśród odbiorców i raczej nie czyta się ich po to żeby komentować.

Touch- jakie: ty się narób ? Podajesz swoją cenę i termin, ewentualnie link do portfolio. Na podstawie cen/linków wybierają wykonawcę i wtedy dopiero robisz. Inaczej byłoby idiotycznie- nie wiem jaki osiołek robiłby bez kontraktu, może chiński hobbysta. Master- ma nawet więcej ale dopiero teraz ruszyło na tyle żeby było sens o tym mówić, wcześniej zleceń było co kot napłakał- teraz można coś wybrać. Fakt że zwykle to jakieś głupoty w stylu konwersja czy rendering, nic kreatywnego ale zawsze coś

Wejdź ze strony głównej w "Forum" i na górze powinna być sekcja "talent on demand" (jeśli się nie mylę).

Nieuczciwych raczej nie- to zapewnia TS (dlatego są pośrodku- z czego zresztą o ile wiem biorą prowizję od zleceniodawcy). Niezdecydowanych- pewnie tak, mogą zorientować się ile kto bierze ale akurat to mogą zrobić nawet kontaktując się z artystami.

Turbosquid otworzył nowy projekt- coś w rodzaju "rynku" gdzie zleceniodawcy ogłaszają zapotrzebowanie na wykonanie tej czy innej pracy a graficy mogą składać oferty za ile i w jakim terminie ją wykonają. Całość nazywa się "Talent on demand" - nie wiem czy jest "dobra" czy "zła" (tym bardziej że sam pracując dla TS mogę mieć skrzywioną ocenę)- oceńcie sami: http://www.turbosquid.com/Forum/Index.cfm/stgAct/ThreadList/intForumID/1389

Broda i wąsy własne, reszta "pożyczona". "Nothing personal, Jack...it's just good business"

" dajcie nam jeszcze trochę czasu a będzie ciekawie " Moja żona to chociaż mówi że ją głowa boli...

Zdobyczom gratulujemy Ani.

Z Vatem warto zwrócić uwagę dla jakich klientów wykonuje się zlecenia- jeśli dla krajów spoza unii, to obowiązuje zerowa stawka VAT (czyli w praktyce dostaje się duże zwroty). Jeden z powodów dla których już na starcie zarejestrowałem się jako VAT-owiec tylko drobne ostrzeżenie: te zabawy są dobre, legalne i korzystne ale tak naprawdę tylko przy korzystaniu z biura rachunkowego bo kontrola skarbówki jest po prostu pewna (jak to zwykle przy zwrotach) a jak potrafi wyglądać... wiadomo.