Taka ciekawostka o UBI SOFT

Nie dziwi nawet jakos bardzo ze firma ktora zatrudniala w marcu zeszlego roku 19 TYSIECY pracownikow ma logistyczne problemy. Nikt nie chce brac na siebie odpowiedzialnosci za nic, podejmowac decyzji - takie firmy potrafia latami dyskutowac nawet najbardziej blache sprawy. Jak dodac do tego cale to DEI/woke gowno to tylko dodaje problemu.

Z ciekawoscia obserwuje to co sie z nimi dzieje bo jakos widze paralele pomiedzy Ubisoftem i naszym CDPR. Tez rosna, tez ideologicznie napychaja etatow ludzmy ktorzy niczego nie produkuja. Too big to fail? Nie sadze. Niech juz bedzie ta premiera czarnego samuraja - bedzie prawdziwy festiwal rzucania odchodami na YT 😄 Ciekaw jestem faktycznej sprzedazy bo pewnie wielu z tych co pluje na Ubisoft na X-ie juz zrobili przedplate na ta gierke 😄 Zobaczymy. Osobiscie nie sadze zeby byl az taki flop na jaki zasluguja ale na sukces tez bym nie liczyl. Pytanie czy im to wystarczy zeby uratowac firme przed wykupieniem przez Chinczykow i czy sie zdecyduja na ten ruch. A moze zwolnia tak z 10 tysiecy osob a ludzie sobie to i tak wytlumacza ze to "przez AI!". Ciekawe co bedzie.

Kolejny progresywny sukces komercyjny. I kolejna pani progresywna wcale nie zostala zwolniona tylko sama odeszla "poszukujac nowych wyzwan i projektow" 🤣 (Ciekawe czy CDPR przyglada sie temu czy tez na podobienstwo komunistow uwaza ze system jest dobry tylko wszyscy inni zle go wprowadzili 🤣)

Caly filmik spoko, ale najlepszy moment podsumowujacy wszystko jest tu:

 

Też miałem o tym pisać a do tego w polskim Lords of the Fallen przywracają tradycyjny podział na 2 płcie! szok i niedowierzanie

że w ogóle było inaczej 🙂

https://ithardware.pl/aktualnosci/lords_of_the_fallen-38127.html

 

a Mark Zukerberg teraz skoro nie jest z chorą lewicą to jest toksycznym nazistą, fucking hell you can't make this up 😄 

https://ithardware.pl/aktualnosci/mark_zuckerber-38146.html

no i pracownicy DEI do odstrzału 🙂

 

 

No no, idzie rewolucja! 🙂 

https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/ile-wyrozniamy-plci-donald-trump-podpisze-odpowiednie-rozporzadzenie/6zj3dse

polski oddział firmy od szafek z kartonu będzie się tłumaczył 🙂 

 

 

nie sądziłem że dożyję takich czasów, teraz dla równowagi trzeba będzie poczekać na nowe fuckupy 🙂 

Haha! Tutaj w Meksyku maja sie zes....markac w telewizji. Jak on tak moze chciec odeslac nielegalnych?! Co prawda nikt nie mowi tu o nielegalnych tylko ogolnie o migrantach.

Mnie najbardziej przeszkadza to, ze pewnie nie do konca zrealizuje wszystkie swoje obietnice 🤣 Ale patrze z luboscia na progresywna panike. Biden w ostatnich godzinach ulaskawil wszystkich - nawet tych ktorym jeszcze niczego nie zarzucono 🤣

https://edition.cnn.com/2025/01/20/politics/joe-biden-preemptive-pardons/index.html

Oh jak dobrze ze koncza "demokraci". Mentalnie oddychne przynajmniej przez 4 lata. A ze beda jakies fakapy? Zawsze sa. Ale przynajmniej nikt mi nie bedzie wmawial na szczeblu panstwowym ze facet to tez kobieta.

41 minutes ago, Nezumi said:

Biden w ostatnich godzinach ulaskawil wszystkich - nawet tych ktorym jeszcze niczego nie zarzucono 🤣

Tak ułaskawiania in blanco, wpiszesz sobie jak już będziesz miał jakieś zarzuty, masz tu cały pliczek będzie na dłużej, sam też wezmę dwa całe nowe bloczki dla syna bo szybko mu schodzą 😄 

Ale długo będzie trwało sprzątanie w wielu branżach bo diversity to twoja siła 😄 

 

Ale jaki piękny wysyp memów, spodziewałem się tego ale i tak jestem miło zaskoczony 😄 potencjał memiczny jest of the charts 🙂

 

Edytowane 21 Styczeń21 Sty przez Destroyer

12 godzin temu, Destroyer napisał(a):

No no, idzie rewolucja! 🙂 

https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/ile-wyrozniamy-plci-donald-trump-podpisze-odpowiednie-rozporzadzenie/6zj3dse

polski oddział firmy od szafek z kartonu będzie się tłumaczył 🙂 

 

 

nie sądziłem że dożyję takich czasów, teraz dla równowagi trzeba będzie poczekać na nowe fuckupy 🙂 

AMERYKA - kraj który potrzebuje podpisania rządowej "ustawy" informującej o tym, że istnieją tylko dwie płucie.  Nie wiem śmiać się, czy płakać? 

 

Edytowane 21 Styczeń21 Sty przez Mortom

42 minutes ago, Mortom said:

AMERYKA - kraj który potrzebuje podpisania rządowej "ustawy" informującej o tym, że istnieją tylko dwie płucie.  Nie wiem śmiać się, czy płakać? 

 

divide et impera 

Trump zakazuje flag lgbt i blm w instytucjach rządowych 

https://www.dailywire.com/news/trump-state-department-bans-lgbt-pride-blm-flags-at-embassies-consulates

Co jak co ale chłop ledwo siadł na fotelu i już podpsuje dokumenty na dwie ręce bo się nie wyrobi 😄 

W Polsce tak szybko to chyba tylko Domański wypłacił bonusy i premie za prace z tydzień po dojściu do władzy, ale się stęsknili za suto zastawionym korytem, że od razu się rzucili jak spragniony na pustyni do wody 🙂 A potem to już na spokojnie klasyczne okradanie, wymiana ludzi na swoich, karuzele vatowskie, "niezobowiązujące" datki od deweloperów i cała reszta ciężkiej pracy polityka 🙂 

https://tvn24.pl/biznes/z-kraju/nagrody-w-ministerstwie-finansow-2023-przecietna-najwyzsza-i-najnizsza-st7794218

 

--

 

Ach to nieustajace pasmo sukcesow gier stawiajacych na DEI... No, ale oni sie nie znaja, dopiero CDPR im pokaze jak sie robi zajebista inklusiwity gre 😄

Tak na prawde jestem ciekaw bo czas jeszcze maja - zauwaza w ktora strone wieje wiatr czy beda na sile zeglowac pod wiatr jak te wszystkie studia? Co wygra - zdrowy rozsadek i chec zysku czy jednak ideologia i chec zostania teczowym martyrem? Decisions, decisions...

Dzis wlaczylem newsy i sie usmialem:

I nic sie nie stanie, nikomu nie bedzie ich brakowalo, funkcjonowanie instytucji nawet sie nie zachwieje bo - podobnie jak w tych wszystkich studiach gier - to jest zbedny balast. Ludzie ktorzy niczego nie robia faktycznie. Jak z Twitterem bylo - tez piali, ze wszystko padnie bez nich 😄 

Nawet jesli to zamieszanie jest chwilowe (oby nie) i tak fajnie sie patrzy na ten progresywny meltdown. A to jest drugi dzien dopiero hahaha 😄 

Edytowane 23 Styczeń23 Sty przez Nezumi

Może nie wpatruje sie w Tumpa jak w obrazek ale chłop robi dokładnie to co obiecywał. Dla amerykanów oznacza prawdopodobnie poprawę ALE to co dla USA jest dobre niekoniecznie będzie też i dla nas, tu w tym naszym wyrostku robaczkowym Europy 🙂Choć mimo wszystko wole światowego hegemona w roli USA niż komunistów z czerwonym sierpem.
Niestety Europa zanim otrząśnie się z kolorowych fatałaszków to minie jeszcze trochę czasu (koniec finasowanka USA). O idiotyzmach z płaceniem Chińskiemu WHO i zielonym (nie)ładzie nie wspominając 😞 I choć jakość życia poprawia się (mimo jakimś cudem w Polsce) to boję się, że fasada dobrobytu runie i to z hukiem. Po czym zostanie nam tylko Fury Road to Berlin! 😉 

Anty łok, ale pro ejaj. 500 miliardów, uwaga, uwaga nowa cyferka, w 4 lata! I na copyrajt win pani Karli Ortiz pewnie też nie ma co liczyć. Ale najwięcej nadziei daje mi ministerstwo mózga, już widzę ten eficziensy bjust. Ameryka bez Meksyku, za to z Grenlandią znowu będzie wielka jak kiedyś.

Aż się boję, więc pytam: Jak żyć panie premierze, jak żyć... na szczęście nasz Kieł odpowiada i nas obroni. 😂

 

Edytowane 23 Styczeń23 Sty przez kengi

AI o tyle nie ma znaczenia ze jest beznadziejne i nie bedzie lepsze przez wpompowanie w nie kasy 😄 Wydano juz na to takie pieniadze, ze jakby to mialo pomoc to by dawno bylo super mozgiem rzadzacym wszechswiatem.

Troche jak z tym, ze od pewnego poziomu bogactwa kolejne miliardy nic ci juz nie daja. Tutaj tez kaska nie rozwiaze problemow. Co moga jeszcze zrobic? Postawic wiecej serwerow zasilanych elektrownia atomowa... i co? "Halucynacje" jak byly tak beda. Ale przy okazji tego obracania kasa pewnie sie jeszcze wzbogaca i po to glownie sa te "inwestycje".

Co ty gadasz. Za 5 lat zobaczysz.. 

 

Są teorie i coraz więcej  dowodów, ze istniejemy w symulacji komputerowej.. zaczynam się przekonywać do tego pomysłu. 

3 godziny temu, michalo napisał(a):

Co ty gadasz. Za 5 lat zobaczysz.. 

 

Są teorie i coraz więcej  dowodów, ze istniejemy w symulacji komputerowej.. zaczynam się przekonywać do tego pomysłu. 

😄 

Najlepsze to 50-50. Ja na przykład twierdzę, że nie grając w lotto, też mam 50% szansę, że wygram. Zawsze prawdopodobieństwo upraszcza ilość zmiennych branych pod uwagę, możesz brać po uwagę ilość kulek tylko, ale możesz dodać ich i maszyny losującej dokładne parametry fizyczne i na pewne kombinacje masz wtedy inne prawdopodobieństwo. Albo uprościć do maksimum i wychodzi, że albo wygrasz albo nie. Więc masz te 50% szans czy kupujesz los czy nie... bo przecież ktoś mi może ten los wygrywający np. podarować, mogę go znaleźć na ulicy itd. Dlatego nigdy nie kupiłem losu na loterię, ale wierzę, że wygram na loterii, kiedyś (liczę, że jakoś do 5 lat).

Idąc dalej tym genialnym tropem można spokojnie przyjąć, że 50% szansy na symulację, to 100% szansy na symulację, bo czemu nie. No i Jelon Mózg też tak powiedział, a jemu trzeba zawsze wierzyć, bo on nigdy nie kłamie i się nie myli.

Musk to akurat już czasem jest w swojej symulacji i tutaj nie ma co zgadywać 😄 

Zresztą nie tylko on, i to jest dobra rada życiowa, cokolwiek robisz rób tak żeby się dobrze bawić 😄

Chłopaki, widać po mnie? XD

   

Edytowane 23 Styczeń23 Sty przez Destroyer

@Destroyer Są trzy podstawowe rzeczy które żaden facet ostatecznie nie może uniknąć:
1. Podatków
2. Śmierci
3. Zerkania w odsłonięte piersi kobiety
That simple! 😄 

Edytowane 23 Styczeń23 Sty przez Mortom

Te memy niektore tez takie naciagane sa - tak jakby nam nigdy kark nie scierpl i nie przymykalibysmy oczu 😄 Albo nie zerkalibysmy na cycki.

No ale ze nas nikt nie filmuje to robimy heheszki bo przeciez wszyscy ci bogaci kolesie co w zasadzie decyduja o tym co sie dzieje na swiecie to sa "gupi hehe" a my to swiatowa klasa intelektualna jest. I moralna. Tak mi sie to jakos kojarzy z chlopstwem co jak Pan nie slyszy to za stodola sie podsmiewuja z niego a jak podjedzie na koniu na to na wyscigi biegna zeby go przywitac bo moze ochlapem jakims obdaruje 😄 

 

3 minuty temu, Nezumi napisał(a):

tak jakby nam nigdy kark nie scierpl

 ❎ Jak żyje kark mi nigdy nie ścierpnął, strzelił, zabolał ale kurna nigdy nie ścierpnął, może coś robię źle? 😉 

3 minuty temu, Nezumi napisał(a):

 nie przymykalibysmy oczu

 ✅Check 

3 minuty temu, Nezumi napisał(a):

Albo nie zerkalibysmy na cycki.

 ✅✅ Definitely CHECK! 😄 
 

14 minut temu, Nezumi napisał(a):

No ale ze nas nikt nie filmuje to robimy heheszki

xD 

9 minutes ago, Mortom said:

może coś robię źle

moze malo bywasz na oficjalnych imprezach gdzie trzeba stac w garniturze i sluchac jakiegos gledzenia przez pare godzin 😄

3 minuty temu, Nezumi napisał(a):

moze malo bywasz na oficjalnych imprezach gdzie trzeba stac w garniturze i sluchac jakiegos gledzenia przez pare godzin 😄

Słowo mało - to mało powiedziane 😛 Przyznam się, że nie przypominam sobie abym kiedykolwiek był na imprezie gdzie stoję a ktoś ględzi parę godzin.
I dzięki Bogu!

Ostatnia duża impreza, z moim udziałem, to chyba zjazd rodzinny z 2009 roku - cały klan zjechał i nawet KUZYNOSTWO z Hameryki przyjechało! To było święto! 😉 No ale na zjeździe nikt nie ględził... A nawet dostałem DYPLOM! Co najwyżej pośpiewaliśmy i nażarliśmy się jak dzikie świnie 😄 No ale to standard 🙂 

@Nezumi no nie jest to nowe ani niezywkłe zachowanie 🙂 

Zawsze jest się z czego pośmiać a ludzie śmiali się ze wszystkiego i tak też będzie a jak jakiś miliarder też coś odwali to staje się bardziej ludzki a nie jak Zukerberg przed aktualizacją to tej nowej wersji 🙂

 

 

 

 

Nie wiem gdzie to wrzucic ale moze komus sie przyda.

Otoz moj windows 11 postanowil zainstalowac "wspanialy" update do wersji 24H2. Niestety sprawia on, ze wszystko dziala niemilosiernie powoli. Nie wiem dlaczego - mowimy tu o spowolnieniu otwierania programu do KILKU MINUT z kilkunastu sekund. Czyni system nieuzywalnym. Szukalem jak temu zaradzic (u syna ten update nie spowolnil kompa w ogole) - rozne rady z ktorych zadna nie przyniosla efektu. W koncu roll backnalem do wersji poprzedniej 23H2. Wszystko smiga ale pozostal jeden problem - za chwile 24H2 sie bedzie chcialo znowu zainstalowac.

Tu z pomoca przychodzi malenki programik (mozna z palca zmieniac rejestr tez ale po co jak mozna jednym klikiem). Nazywa sie InControl i pozwala jednym klikiem zablokowac wszystkie “feature release” przy czym update'y zwiazane z bezpieczenstwem beda nadal dostepne. Ot po prostu nie pozwalamy na samowolna aktualizacje systemu do nowej wersji. Zgodnie z zasada jakiej coraz bardziej holduje: "jak cos dziala to nie ruszaj" 😄 

Jak nam przyjdzie ochota zabawic sie w rosyjska ruletke z Microsoftem i zainstalowac aktualizacje mozemy odpalic programik jeszcze raz i odblokowac te aktualizacje. Ale sami decydujemy kiedy to ma nastapic a nie miec niespodzianke.

Programik do zassania tutaj:

https://www.grc.com/incontrol.htm

Nie wymaga instalacji.

Edytowane 13 Luty13 Lut przez Nezumi

Wiele razy byłem ostrzegany  przed którymś to z kolei updatem windowsa bo coś tam złego powodował. 

Wydaje się ze to ma tylko problemy z jakimiś losowymi konfiguracjami kompa bo nie przypominam sobie żeby kiedykolwiek cokolwiek złego spowodował u mnie taki update. 

Będę musiał się kiedyś w końcu przekonać na własnej skórze pewnie 😉 

 

Mnie najbardziej wkurza, że te aktualizację wybudzają mi kompa w nocy i mi świeci w pokoju... Szczęśliwie akurat dzisiaj nic się nie posypało.

13 minut temu, wujek_kane napisał:

Mnie najbardziej wkurza, że te aktualizację wybudzają mi kompa w nocy i mi świeci w pokoju... Szczęśliwie akurat dzisiaj nic się nie posypało.

24h2 to chyba z grudnia update. 

4 minuty temu, michalo napisał:

24h2 to chyba z grudnia update. 

Możliwe, w każdym razie dzisiaj miałem kompa włączonego i po restarcie, więc coś tam się aktualizowało.

10 hours ago, michalo said:

Wydaje się ze to ma tylko problemy z jakimiś losowymi konfiguracjami kompa bo nie przypominam sobie żeby kiedykolwiek cokolwiek złego spowodował u mnie taki update. 

Będę musiał się kiedyś w końcu przekonać na własnej skórze pewnie 😉 

Cale lata tak mialem ze sie nasmiewalem z tych przesadzonych smedzen na windowsa az na mnie trafilo 😄 Syn mial ten update - zero problemow. Kumpel - zero problemow. Ja - komp spowalnia tak ze sie nie sda uzywac...

No ale zablokowalem w cholere i wszystko smiga znowu. A jestem odporny na FOMO tak ze nie ma problemu ze nie mam najnowszego update'a.

Mnie rozwala, jak po aktualizacji dostałem komunikat od windowsa, czy chce mu wysyłać jakieś dane o sobie, żeby mógł lepiej dopasować do mnie reklamy... Oczywiście jeśli wybieram opcję - nie, to znaczy, że będę miał reklamy mniej do mnie dopasowane, ale kurła... zaraz, zaraz. To przecież nie jest jakiś zasrany facebook, że jak jest za darmo to płacę swoimi danymi, ja tu zapłaciłem za produkt i oni mi bezczelnie jeszcze będą wciskać reklamy? Nie wiem gdzie, bo nigdzie ich nie widzę (nie korzystam z żadnych widgetów), ale to jest k** głupie jak ch**...

Upadek obyczajów i degrengolada, kiedyś to Nigeryjski książę pisał sam osobiście a teraz jakieś obietnice zysków na śmieszny procentaż :)

No i ejaj wygryzło ludzi nawet z tańczenia bredgensa (taniec na głowie, jak ktoś nie wie) :(

Walk, Run, Crawl, RL Fun | Boston Dynamics

W dniu 7.03.2025 o 00:32, Destroyer napisał(a):

Upadek obyczajów i degrengolada, kiedyś to Nigeryjski książę pisał sam osobiście a teraz jakieś obietnice zysków na śmieszny procentaż :)

do mnie Will Smith napisal ze czeka na mnie 700k dolcow xD. Ja juz tylko zglaszam "proba wyludzenia danych" nie zwracam na to uwagi. Najwiecej syfu to od crypto i nft. Kopiuj wklej

31 minutes ago, Kalberos said:

do mnie Will Smith napisal ze czeka na mnie 700k dolcow xD. Ja juz tylko zglaszam "proba wyludzenia danych" nie zwracam na to uwagi. Najwiecej syfu to od crypto i nft. Kopiuj wklej

Mi to nawet Musk chciał kasę dać bezpośrednio :D Przez lata dużo razy próbowano mnie oszukać i okraść ale jak tak pomyślę to jedyny raz gdy mnie skutecznie okradli to było dobre 20 lat temu gdy czekałem na pks na przystanku ale i tak wynegocjowałem żeby mi 10zł zostawili na bilet a kosztował ze 4,50 :D

4 hours ago, SebastianSz said:

No i ejaj wygryzło ludzi nawet z tańczenia bredgensa (taniec na głowie, jak ktoś nie wie) :(

Walk, Run, Crawl, RL Fun | Boston Dynamics

Kurna pokrzyzowali mi szyki - chcialem wlasnie zostac breakdancerem po 40...

Moj ulubiony moment to jak robotowi odpada kawalek stopy podczas tanca :D (0:47)

6 hours ago, SebastianSz said:

No i ejaj wygryzło ludzi nawet z tańczenia bredgensa (taniec na głowie, jak ktoś nie wie) :(

Walk, Run, Crawl, RL Fun | Boston Dynamics

beat this! :)

11 godzin temu, Nezumi napisał(a):

Kurna pokrzyzowali mi szyki - chcialem wlasnie zostac breakdancerem po 40...

Moj ulubiony moment to jak robotowi odpada kawalek stopy podczas tanca :D (0:47)

Dysk mu wypadł🤣

Jakoś mi się skojarzyło tak jak w 2:45 :D

https://youtu.be/jc8mSBPEKzE?t=161

Historia gier komputerowych.

Polecam także poprzednie części i ogólnie cały kanał.

Jakby ktos myslal ze sukces zalezy od skilla to polecam zastanowic sie nad tym, ze jakas tam Kardashian nic nie potrafi, kreci dupa wypelniona silikonem i jest multimilionerka a ten koles gra gdzies na ulicach Kyoto i malo kto o nim w ogole slyszal (pewnie jeszcze gra w jakiejs kapeli o ktorej tez malo kto slyszal):

https://www.instagram.com/reel/DA2w4tNRJ--/?utm_source=ig_web_copy_link

#motiwejszjonNOT

Edytowane 16 godzin temu16 godz przez Nezumi

7 hours ago, Nezumi said:

Jakby ktos myslal ze sukces zalezy od skilla to polecam zastanowic sie nad tym,

Tutaj średnia wieku to ok 40 lat a nie 12 więc już chyba nikt w takie głupoty nie wierzy :) Dlatego ja mówię młodym żeby dobrze dokonywali wyborów na samym początku żeby mieć dużą szansę zrobić karierę lub osiągnąć sukces biznesowy i kasowy, tzn powinni wybrać urodzić się w bogatej rodzinie z koneksjami ale jak rozmawiamy to już zjebali jak ja i nic się zrobić nie da choc próbować można bo nic innego nie pozostaje :)

Mamy nawet swojego w Katowicach... a pewnie takich co ich na jutube nawet nie ma jest rząd wielkości więcej. Jak to mówią, życie to gra, zasady dla każdego takie same, tylko warunki startowe każdy ma inne.

Ale można chyba powiedzieć, że jeżeli miarą sukcesu jest skill, to ten ziomek w Katowicach czy Kyoto osiągnął większy sukces niż wszystkie kardaszjanki razem wzięte. Więc to tylko kwestia tego jaką miarką mierzysz.

Edytowane 8 godzin temu8 godz przez kengi

Nie no, busking to dla niektórych cel sam w sobie. U nas jeszcze to się normalizuje, ale w kalfiacie brytyjskim to nic dziwnego. Nie każdy, co gra na ulicy robi to z biedy czy braku laku, więc nie musi to być porażka.

A popularni są ci, co potrafią się wypromować i tyle. To też jest skill. Jest jeszcze to, że dzisiaj nieporównywalnie łatwiej jest się czegoś nauczyć i takich wirtuozów jest siłą rzeczy bardzo dużo i z racji samej inflacji jest to mniej porywające. W naszej branży jest zresztą dokładnie to samo - jest sporo artystów o naprawdę niesamowitym warsztacie, ale bez jakiejś rozpoznawalności. Ciężej znaleźć artystów z jakąś ciekawą wizją i pomysłami

3 minuty temu, SebastianSz napisał(a):

Nie no, busking to dla niektórych cel sam w sobie. U nas jeszcze to się normalizuje, ale w kalfiacie brytyjskim to nic dziwnego. Nie każdy, co gra na ulicy robi to z biedy czy braku laku, więc nie musi to być porażka.

A popularni są ci, co potrafią się wypromować i tyle. To też jest skill. Jest jeszcze to, że dzisiaj nieporównywalnie łatwiej jest się czegoś nauczyć i takich wirtuozów jest siłą rzeczy bardzo dużo i z racji samej inflacji jest to mniej porywające. W naszej branży jest zresztą dokładnie to samo - jest sporo artystów o naprawdę niesamowitym warsztacie, ale bez jakiejś rozpoznawalności. Ciężej znaleźć artystów z jakąś ciekawą wizją i pomysłami

Dokładnie, istotny jest też marketing. Możesz robić super rzeczy, ale co z tego, jak nikt się o tym nie dowie 😄

Dzisiaj chyba najkrótszą ścieżką do sławy i pieniędzy jest odwalanie patologii na streamach za donejty. Warunek jest tylko jeden - brak kręgosłupa moralnego.

15 minut temu, SebastianSz napisał:

U nas jeszcze to się normalizuje, ale w kalfiacie brytyjskim to nic dziwnego.

Spieszę zameldować z kalifatu, że prawda, w centrum sporo ludzi tak gra, ale zazwyczaj nie jest to porywająca jakość, a jak jest porywająca, to może się okazać, że to jakiś eksperyment społeczny, gdzie gra jakaś gwiazda która na co dzień pracuje w jakichś renomowanych orkiestrach zapełniających cały teatr, a na ulicy mało komu chce się słuchać, a eksperyment ma pokazać, że popularność jest ważna, a nie umiejętności i jedno z drugiego wcale nie wynika.

Czyli podsumowując temat - jak jest dobrze to jest dobrze, jak jest źle to jest źle. Dziękuję za uwagę :P

8 minutes ago, SebastianSz said:

Czyli podsumowując temat - jak jest dobrze to jest dobrze, jak jest źle to jest źle. Dziękuję za uwagę :P

Jak masz pecha to sobie nawet palec złamiesz w d... w dwóch miejscach :)

14 godzin temu, Nezumi napisał(a):

a ten koles gra gdzies na ulicach Kyoto i malo kto o nim w ogole slyszal (pewnie jeszcze gra w jakiejs kapeli o ktorej tez malo kto slyszal):

https://www.instagram.com/reel/DA2w4tNRJ--/?utm_source=ig_web_copy_link

Przynajmniej mieszka w bogatym kraju to może ktoś mu coś wrzuci.

5 godzin temu, SebastianSz napisał(a):

A popularni są ci, co potrafią się wypromować i tyle. To też jest skill. Jest jeszcze to, że dzisiaj nieporównywalnie łatwiej jest się czegoś nauczyć i takich wirtuozów jest siłą rzeczy bardzo dużo i z racji samej inflacji jest to mniej porywające.

Właśnie. Szkoły muzyczne od zawsze produkowały wirtuozów a dzisiaj łatwiej niż kiedykolwiek osiągnąć wysoki poziom samemu. W początkach Internetu ludzie tworzyli co najwyżej "taby", które zawsze były pełne błędów. Dzisiaj na Youtube można znaleźć dokładną analizę dowolnego utworu. Np. jakie w rzeczywistości jest metrum w "Master of Puppets"?

Można sobie posłuchać wyizolowaną oryginalną ścieżkę basu. A jak nie ma oryginalnych ścieżek dostępnych do jakiegoś utworu, to dzisiaj można je wyizolować przy pomocy AI.

Na Youtube jest cała masa wybitnych muzyków. Np. śledziłem kanał Adama Neely, basisty po Berkeley College. Jego matka też jest muzykiem. Przez kilka lat tworzył świetne felietony na temat teorii i historii muzyki. Ostatnio prawie nie publikuje filmów bo stwierdził, że nie wyobraża sobie być youtuberem do końca życia i woli się skupić na koncertowaniu ze swoją grupą. Popularność na Youtube na pewno pomogła mu w wypromowaniu jego własnej muzyki.

Z drugiej strony jest youtuber z Kanady Steve Terreberry, który zrobił karierę łącząc dziecinny humor z heavymetalową gitarą. W 2019 dostał propzycję odbycia trasy koncertowej z Dragonforce, ale stwierdził że to za duża presja. Gościnnie potem wystąpił z nimi raz.

Mam w zasubskrybowanych pianistkę pochodzącą z Ukrainy, która obecnie mieszka w Niemczech. Ma wykształcenie klasyczne, a specjalizuje się w klawiszowych wersjach znanych piosenek rockowych. Oprócz Youtuba koncertuje też na żywo.

Ten koleś też ostatnio odbył trasę z własnym zespołem i opowiada, że koszty koncertowania są duże a praca ciężka.

Generalnie to żyjemy w czasach mutantów, którzy brzmią jakby ćwiczyli grę jeszcze przed urodzeniem.

Edytowane 29 minut temu29 min przez Tvaroog