Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 242
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Napisano (edytowane)

to co Bigu po banie im na przywitanie ? ;) kurcze ale zeby Wojtek Rafalski musial sie na kims wzorowac, troche mi sie wierzyc niechce, znam murzyna od lat i wiem ze robi niezle rzeczy... no trudno zawiodlem sie

Edytowane przez Adek
Napisano

Polak: piszesz, ze spytaliscie sie Rafala o pozwolonie i go dostaliscie. oznacza to, ze od samego poczatku doskonale wiedzieliscie, ze autorem jest wyzej wymieniony. szkoda tylko, ze Rafal najwyrazniej ma problemy z pamiecia. jakie to jest nomen omen polskie. ehh..

 

EDIT: o widze, ze juz wyedytowales posta. slusznie. przeciez to bylo ewidentne przyznanie sie do jumanki. czyli najtwardszy z dowodow.

Napisano

A to tlo to z tej czolowki co platige robili z pania rozsypujaca sie w proch, nie moge tego nigdzie znalezc, wiec trudno mi blizej okreslic co to bylo;).

 

Fajnie to wyglada, efekty ladne. Fart joke to rzeczywiscie żen, ale przynajmniej zawsze chwyta, jesli nie za serce, to za zoladek.

 

Natomiast absolutne nie, nie i po trzykroc nie, mowie modelowaniu i skinowaniu w tym filmiku. Nie uwierze w bajki o stylizacji i inne tego typu blablabla. Po prostu ten element ssie.

Napisano (edytowane)

odezwę się teraz jako dobrotliwy sędzia ;)

Dajmy może już spokój atakom na autorów. Goście odwalili naprawdę kawał dobrej roboty, równie dobrze mógłby to być inny model postaci a wierzę że i tak byłoby super.

To osobista sprawa między Big Lebem a autorami, nie nam się do tego wtrącać. Wierzę że się dogadają i zyskamy na forum cennych ludzi od których możemy wiele się nauczyć.

 

teraz trochę autopromocji ;)

Robiłem kiedyś animację o Pomniku Katyńskim, powstała zanim się ukazał film Wajdy. Kiedy go obejrzałem ze zdziwieniem stwierdziłem że tło liter początkowych jest podobne wizualnie do mojgo (oczywiscie wykonane na innym poziomie) równierz ujęcie w baraku, kiedy kamera wędruje nad głowami polskich żołnierzy też przypomina moje ujęcie. Gdyby animacja powstała po filmie, na pewno zarzucano by mi, że skopiowałem pomysły.

Wniosek jest taki: Istnieją pewne schematy, klisze, które funkcjonują w naszej zbiorowej świadomości i tak też mogłobyć w przypadku "Mr Eat". Nie sądźmy autorów, to ich osobista sprawa między BigLebem.

Edytowane przez Brat kuzyna mojej ciotki
Napisano

W ramach rehabilitacji wrzucam storyboard do Zjema. Jeszcze bez kwiatka na koncu. Od tego sie zaczelo. Techniczne skuchy - nie sa zupelnie zamierzone, ale chcialam uproszczen realizacyjnych i nie warto bylo wszystkiego dlubac. To zart o pierdzeniu a nie short pixara. Szkoda energii na cyzelowanie drobiazgow. Liczy sie glownie animacja i efekty. Reszty 3/4 ludzi nawet nie zauwaza. Na szczescie jak sie robi dla fanu a nie dla klienta to mozna na to przymknac oko.

 

zjemwsioch1.jpg

w900.png

 

Pola

Napisano
(...)

Robiłem kiedyś animację o Pomniku Katyńskim, powstała zanim się ukazał film Wajdy. Kiedy go obejrzałem ze zdziwieniem stwierdziłem że tło liter początkowych jest podobne wizualnie do mojgo (...)

 

Mozesz dac jakiegos linka do Twojej animacji? Ciekaw jestem jak blisko wstrzelilem sie z czoloweczka ;-)

Napisano

Genialna robota :) Co tu dużo pisać? Świetna animacja, dźwięk i OGIEŃ!!!. Nie wiem jak to się robi, ale efekt jest niesamowity (ogień i tego typu efekty) Strasznie mi się podobają te wzorki na ścianie behind :) Super

Pozdrawiam

Napisano

faktycznie zarabali biglebowskiemu koncept, wojtek to pewnie jakis podrzedny leszcz, nie potrafiacy nic swojego wymyslic, ale to polska wlasnie, plagiat i zrzynanie, nawet przestala mi sie podobac stylizacja, jak sie okazalo - wymowka po prostu na slabe skinowanie, w 100% popieram, jestem zazenowany, a mial byc taki dobry start na forum

Napisano

To jest naprawde spontaniczny zarcik o bekaniu, dla jaj zrobiony, na luzie, a tu tak z grubej rury? Peace. Nikt nikogo nie zabil. Nastepnym razem bedziemy uwazniej dobierac inspiracje. Kolor zmienimy , czy cos.

 

O skinowaniu juz pisalam. Jest slabe, bo zostalo olane jak cienie na podlozu, kontakt nog postaci z ziemia, niektore morfy i topologia siatki. Tak mialo byc.

 

Pola

Napisano

afery z plagiatem nie rozumiem, poniwaz model jest podobny, ale nie identyczny....a to juz wzorowac sie na kims nie mozna?:>:>:> Pozatym autor konceptu nie ma uwag....wiec po co wybijacie sie wszyscy przed szereg??

Napisano (edytowane)

zawsze ktoś wywęszy dziurę w całym :/ jakos niewiele osób zauwazyło albo nie chce zauważyc ze animacja jest robiona for fun czyli za darmo i dla frajdy ;) (do tego przez grupę nowych userów) - zamiast ich zachęcic (bo widac spory potencjał w ich warsztacie i nie jest to pewnie ich ostatnie słowo) to zaczyna się lincz - smutne ... tym bardziej że konceptów takich "ludzików" mozna znalezc w sieci setki (Bigu no offence;) - róbcie tak dalej - to bardzo motywujące dla autorów ...

-do autorów - animacja trzyma poziom , ładne efekty i cząsteczki. Brawa dla Poli, Blażeja, Łucji i Wojciecha :)

acha - czy Pola to zdrobnienie od Apolonii ?

Edytowane przez jaras
Napisano (edytowane)

czy czasem wyrazy "Wojtek Rafalski" to nie aluzja, poprzestawiane literki od nazwiska Big Lebowskiego? Mam takie dziwne przeświadczenie....Jeśli tak to nie trzeba geniusza żeby domyślić się kim tak na prawdę są autorzy ;)

 

 

Dla mnie stylistyka jest w 100 procentach Platigowa, no nie trzba mieć słuchu absolutnego by skojarzyć muzykę z serialem "Niezły Kanał"..

Edytowane przez Brat kuzyna mojej ciotki
Napisano

Animacja naprawde pro. Przeczytalem ten watek, no i ...o co sie tu wkurzac?Chlopaki czerpia z najlepszych wzorcow. Przeciez wiadomo ze Pi gniecie jakoscia na wschodzie, zachodzie i w afryce południowej. Po co chlopaki maja sie wzorowac na amerykanskich produkcjach? Przeciez oni slabi sa. Jak inspiracja , to od najlepszych!

Napisano (edytowane)

Jak zobaczylem w creditsach Blazeja Zasade i Lucje Suczynska to cos mnie tknelo...

Wlasciwie to nie wiem WTF i albo to wszyscy swietnie udaja, albo rowniez nie wiedza;).

 

Edit: wlasciwie teraz post miskahc nabral sęsu. Fajnie sie bawicie;).

 

Edit2: A jesli chodzi o stylizacje, to np jesli wytne chamsko i niedokladnie siebie ze zdjecia z wakacji w koluszkach i wstawie siebie np w zdjecie nowego jorku, tak po prostu copy/paste, i dorobie do tego idelologie, ze chodzilo mi w tym dziele o to ze nie moge sobie znalezc miejsca, nigdzie nie pasuje, poszukuje i nie moge znalezc itp? Czy to znaczy ze to juz jest fajne bo mialem takie zamierzenie od poczatku? Zeby zrobic obrazek slabo i tandetnie? To ze cos jest zamierzone, nie oznacza ze od razu ma sie podobac. Piosenki Ich Troje sa jakie sa bo ktos chce zeby takie byly. Ale czy nie moge powiedziec ze ssa?

O to mi chodzilo kiedy mowilem ze nie wierze w tego typu stylizacje. Zgrzytaja z nia bardzo mocno np. kwiatuszek na koncu i swietnie zrobione plomienie.

W gruncie rzeczy rozumiem zalozenie "zrobmy animacje w ktorej wszystko bedzie fajne, tylko jeden element ewidentnie do kitu", tylko ze na mnie to jakos nie dziala.

Edytowane przez Luki Luki
Napisano

Luki: Tylko, ze dopieszczanie drobiazgow o te 10% wiecej jakosci , moze kosztowac 100% wiecej czasu, i z rzeczy robionej dla fanu, robi sie kolejna mordega dla wymagajacego klienta. ( i co z tego ze klient i tworca to ta sama osoba )

Jak wiesz 95% gospodyn domowych i tak nie zauwazy roznicy. Wiec po co przeplacac?

Robienie filmow animowanych uchodzi za strasznie trudne. Wiecie, te "gratulacje, ze udalo sie dociagnac do konca" przy kazdym chocby byle jakim filmiku . Tylko to nie jest zawsze prawda. Jak sie troche popusci paska, skupi sie tylko i wylacznie na rzeczach dla filmu waznych, to mozna latwiej i szybciej. A dla zwyklego widza to jeden pies.

Nieszczesliwe jest te 5% gospodyn, ktore to skinowanie w ogole zauwaza, ale trudno. Nie da sie zadowolic wszystkich.

 

Pola

Napisano
Luki: Tylko, ze dopieszczanie drobiazgow o te 10% wiecej jakosci , moze kosztowac 100% wiecej czasu, i z rzeczy robionej dla fanu, robi sie kolejna mordega dla wymagajacego klienta. ( i co z tego ze klient i tworca to ta sama osoba )

Jak wiesz 95% gospodyn domowych i tak nie zauwazy roznicy.

Wiec po co przeplacac?

Robienie filmow animowanych uchodzi za strasznie trudne. Wiecie, te "gratulacje, ze udalo sie dociagnac do konca" przy kazdym chocby byle jakim filmiku . Tylko to nie jest zawsze prawda. Jak sie troche popusci paska, skupi sie tylko i wylacznie na rzeczach dla filmu waznych, to mozna latwiej i szybciej. A dla zwyklego widza to jeden pies.

Nieszczesliwe jest te 5% gospodyn, ktore to skinowanie w ogole zauwaza, ale trudno. Nie da sie zadowolic wszystkich.

 

Pola

 

Gospodynie domowe to nie ten target. raczej zasmarkane nastolatki dla ktorych popierdywanie jest szczytem finezyjnego dowcipu.

tylko po co sie wogole starac w takim razie przy modelowaniu rendrze i kompozycji?

przerost formy nad trescia, taki "Piesek Leszek" tyle ze swietnie zanimowany.

Dziadek Stal by ci pewnie Polaku wytlumaczyl, ze nie warto wkladac tyle roboty, jesli nie ma sie scenariusza.

Ale- fajny render, wysmakowana stylistyka, super animacja. i wszystko o kant kupy...

Napisano

hehe nie rozumiem. Szukacie przesłania tam gdzie go być nie powinno. ot zwykła animacja, zrobiona po godzinach przez grupkę zapaleńców. Wymyślona zapewne na szybko, dla zabawy i relaksu. To co, że nie ma scenariusza. To nie jest kandydat do oscara, to nie jest głęboka opowieść o przemijaniu życia i liści. To tylko Pan Zjem który beka i peirdzi na ekranie. Jak dla mnie animacja broni się jako całość i to się liczy. A komu jest potrzebne "przesłanie" czy inne modne ostatnimi czasy pierdoły, niech napisze scenariusz, skreśli storyboard i sam zacznie robić cokolwiek.

 

Sorry panowie ale dla mnie to takie typowe polskie pierdu pierdu hehe

 

Pozdrawiam i no offence :)

Napisano

to jest wlasnie pierdu pierdu.

Patrzysz na filmik- mozesz ocenic- scenariusz, animacje, kompozycje, rendering, co tam chcesz. Wiec oceniamy scenariusz, i nikt nie mowi o przeslaniu. Wez sobie dla przykladu Presto. Nie ma jakiegos przeslania, a scenariusz jest majstersztykiem.

Napisano

Scenariusz "Presto" to zrzynka z każdej lepszej części Looney Tunes czy Merrie Melodies, nic nowego tam nie było, czego nie wymyślono by w latach 40 w kreskówkach z Tomem i Jerrym ;)

 

A tutaj to tylko i wyłącznie żarcie kupy i bekanie. I luz, bo niczego więcej nie oczekiwałem. Kliknąłem, uśmiechmąłem się, potem obejrzałem jeszcze raz oceniając technikę, zamknąłem i po sprawie

 

A animka jest fajnie zaanimowana (duży plus) i dobrze skomponowana (duży plus) a po drugie nie wyróżnia się jakoś na tyle szczególnie, żeby oceniać w kategorii festiwalowego shorta. Ja tam w tym filmiku niczego złego nie widzę. Zwłaszcza że wiem jak czasami brakuje człowiekowi dobrego sposobu na odreagowania po ciężkim dniu ;)

 

Pozdrawiam

Napisano

belzebub: Nie Polaku, tylko Polu Polak. "Pieska Leszka" nie cierpię i jednak aż w takie doły myślowe nie celowaliśmy. Za to "Kapitan Bomba" tych samych autorów - bardzo słodki.

I własnie nie wkładaliśmy w to "tyyyle roboty" , ten filmik jest prosto i cicho robiony i puszczony w detalu. Pewnie, że forma jest i tak o wiele bardziej rozbudowana niż tematyka, ale też to miał być film o pierdzeniu pozbawiony hardkoru filmu o pierdzeniu. Jak to ktoś już skomentował na vimeo: "Szkoda, że wszyscy nie pierdzimy kwiatkami" - o takie reakcje chodziło.

 

Polak

Napisano (edytowane)

Jak dla mnie, to trochę smutne, że osoby które zainwestowały czas w naukę zaawansowanych technik, stworzyły coś co nie ma zadnej treści. Odbieram tę animacje nie jako żart , ale jako chęć popisania się możliwościami technicznymi. Rozumiem to nawet, sam też coś próbuję udowodnić, żeby mieć pracę jako grafik komputerowy i czasem usłyszeć łechcące komentarze od mniej umiejących kolegów ;) ale przecież wy już nie musicie udowadniać tzw. skilla. Mówię to jako prosty odbiorca.

 

Jesteście na tym forum elytom, więc po was się więcej oczekuje ;)

Edytowane przez Brat kuzyna mojej ciotki
Napisano

musze jeszcze raz pogratulowac autorom, tym razem za dobra wkretke :)

szczerze uwiezylem, w tworcze i nowatorskie rozumienie slowa "copyright"

przez niektorych uzytkownikow forum. oraz zdecydowane poszezenie granic pojemnosci slowa "inspiracja". szczegolnie spodobala mi sie argumentacja jarasa. ktory jakze slusznie zauwazyl, ze jesli cos sie robi dla fanu i za darmo, to mozna krasc cudze pomysly na potege.

apopos "Fan"u i ulubionej przekaski pana Eat. to przypomnial mi sie cycat:

"Kiedy gówno walnie w wentylator, jedni uciekają, a inni dumnie stają."

(nie do konca go rozumiem, ale fajny jest :)

Napisano

I włąśnie dlatecze, że nie muszą udowadniać tzw. skilla, mogą sobie pozwolić na zabawę animacją i nie muszą mieć też bogatego scenariusza, bo nie chcą nikomu udowodnić że to tez potrafią.

 

Przykro mi jest natiomiast tych, którzy oglądając animacje doszukują się jedynie głębszego przesłania i twórczej historii (zazwyczaj smutnej i przygnębiającej), jeżeli tak jest to czytajcie książki, bo zapominacie co w animacji jest najważniejsze.

 

Najwięcej docenianych i uważanych za arcydzieło jest animacji smutnych, więc co? Mamy na celu mieć tylko dołowanie ludzi?

 

Animacja pod względem animacji jest świetna, zrobiona z zapału do animacji, a nie z chęci przedstawienia kolejnej poruszającej i psychologicznej opowieści.

 

Co do konceptu postaci się nie wypowiadam

Napisano

odnosnie scenariusza, to faktycznie go nie ma. pomyslu tez nie stwierdzilem.

jakies to wszystko powiezchowne, bez drugiego i trzeciego dna. zero alegorii.

zupelnie nie wiem o co chodzi z ta kupa. ale moze dlatego, ze tez jestem nowy.

zestawienie muzyki autorstwa "o co cho" z fabula nie ma najmniejszego sensu.

ale kto wie, bycmoze to jest skierowane do bardzo waskiego i niszowego targetu.

i raczej nie zostanie zrozumiane przez takiego n00ba jak ja.

do mnie trafia promotions and distribtions : No means NO

jako uniwersalne i ponadczasowe.

Napisano
Jak dla mnie, to trochę smutne, że osoby które zainwestowały czas w naukę zaawansowanych technik, stworzyły coś co nie ma zadnej treści. Odbieram tę animacje nie jako żart , ale jako chęć popisania się możliwościami technicznymi.

 

A czemu smutne? Dla mnie to optymistyczny wyraz wielkiej pokory tworców, ktorzy nie probuja wchodzic na grunt uniwersalnych, wielowymiarowych, nietrywialnych tresci, bo kurde po co. Zeby co udowodnic? Ze widza wiecej, ze czuja wiecej? Zreszta w moim odczuciu oni faktycznie czuja wiecej niz niejeden enigmatyczny tworca filmow o smierci, przemijaniu i ludzkich slabosciach. I potrafia to pokazac w prostej ekspresji ruchu tego pierdzacego brzdaca. Troche jak doswiadczony malarz, ktory w gescie rzucenia farby na plotno oddaje wiecej emocji niz niejeden dramatyczny pisarz w swoim dwunastotomowym wyciskaczu lez.

Napisano

To prawda, nie musimy udowadniać 'skilla', nie musimy również usprawiedliwiać swoich intencji ani inspiracji.

Widzę, że banda ogierów już urządziła sobie konkurs 'kto dalej siknie' mądrym komentarzem. Aż miło popatrzeć.

Zabawne, że ten najbardziej - jakby się mogło wydawać - zainteresowany już dawno olał i zapomniał,

że koncept..że złodzieje..że plagiat..że polska!

 

Co do treści, to przede wszystkim muszę się przyznać, że głęboko za zwieraczami mam to,

jak ten film zostanie odebrany przez kogokolwiek.

Po prostu fajnie wyszło, przyjemnie się robiło i tyle. Żal i współczucie pojawiają się tylko w przypadku delikwentów,

którzy patrząc na stworka jedzącego gówno, próbują coś analizować i doszukiwać się ukrytych przekazów.

 

Jest o jedzeniu sraki, bąkach i bekaniu - bo taką mieliśmy ochotę, a Wy możecie się co najwyżej powkurzać,

że sami nie zrobiliście i długo nie zrobicie nic lepszego,

nawet gdyby sam pixar sprezentował Wam głęboki i przejmujący-do-szpiku scenariusz

(CO NAJMNIEJ tak dobry jak 'Presto', choć nie jestem pewna czy można wymyśleć coś lepszego,

przecież magik biegający za królikiem to chyba szczyt ludzkiej wrażliwości i kreatywności).

Napisano

Ale afera sie zrobiła!

Czytam, czytam i tu już 9 strona i końca nie widać, świetnie, dzieje się!

Co do filmu to animacja fajna, ale czy kawały o jedzeniu kupy są dobre czy nie to kwestia gustu, jedni lubią humor według Jasia Fasoli, a inni Woody Allena i o tym nie ma co dyskutować. Dla mnie najciekawsze jest to co ten film sprowokował na forum, jakąś mega dyskusję która odsłania różnego rodzaju kompleksy, fobie, lęki i nerwice biorących w niej udział :) Mnie najbardziej podoba się to co co zauważył pix-o-matic, czyli twórcze podejście do prawa autorskiego (tak na marginesie, to co z tego że to było robione dla funu skoro zostało pokazane w internecie na ogólnodostępnym forum czyli UPUBLICZNIONE i nie opatrzone dodatkowo żadnym komentarzem że jest to inspirowane pracą kogoś innego), świetne są także głębokie uwagi na temat sztuki która musi zawsze być smutna i przypominać dzieło depresyjnego szaleńca :D oraz że animacja to nie taka sama sztuka jak literatura tylko inna. Twórcy filmu muszą teraz dźwigać ciężar sprawców tej afery, chyba że...

 

...w końcu sie wyda co to za ekipa i wyjdzie na jaw że Big Lebowski pisze posty sam do siebie i w jednych coś twierdzi a w innych tego wypiera, a ekipa platigowa udaje nieśmiałych początkujących debiutujących ze swoim pierwszym dziełkiem. Wtedy wypije piwo za Wasze zdrowie!

Napisano

Ej.. ale wiecie.. w sensie... to krotki humorystyczny filmek o kupce i kwiatkach jest... zauważyliście? Pogrzało was żeby tyle się nad tym rozwodzić?? Podejrzewam ze sie nawet nie renderowal tyle na Plati-Farmie co wy o nim gadacie...

Cos sie niektórym strasznie ego rozbuchało skoro uważają ze ich gusta sa uniwersalne i oni maja prawo decydować czy autorzy filmiku zrobili coś fajnego czy nie i czy mieli prawo poświęcać na to swój czas czy nie. Gdzie sa wasze głębokie egzystencjalne filmy się pytam? Gdzie?

 

A już komenty ze nie trzyma poziomu "oscarowego" scenariusza to po prostu... ech... Kijowy film bo nie nominowany do Oskara, a nawet jakby byl nominowany to by nie wygral, a nawet jakby wygral to niesprawiedliwie...

Napisano

Afera? Czy ja wiem, każdy odebrał film inaczej. Moze faktycznie niepotrzebne sa te wszystkie analizy.

 

Nie analizowałem tego filmu pod względem technicyzm bo nie jestem w stanie tego zrobić.

Mnie cieszy każda produkcja stworzona w wolnym czasie. Fajnie, że się pojawiają. Film mi się spodobał bez głębszych przemyśleń o jego treści.

 

Oglądałem go na Vimeo i przeczytałem najpierw dosyć humorystyczny opis:

Mr. EAT is Ecological Trash Annihilator which produces energy from any type of waste. It is universal answer for pollution, and quick way of cleaning any kind of space from biological and chemical trash. Please buy one! Make your environment better.

 

Jakoś brakło mi w poscie polskiej wersji tego opisu. Ale sympatyczny short.

 

Reanimator: nie skojarzyłem i wstyd się przyznac, ale chyba dowiedziałem się o tym ostatni spośród piszących tutaj posty.

 

A film się sprzedał ... dlaczego sprzedał? Spodobały mi się komentarze na Vimeo gdzie zaraz na początku znalazły się osoby, które po przeczytaniu tego krótkiego opisu i obejrzeniu filmu chciały kupić "maskotkę" Mr. EAT'a wspierając ekologów i nasze środowisko :)

 

Minus jedynie za to, że myślałem, że pojawiły się na forum zupełnie nowe osoby, które od razu stworzyły coś takiego, a to jednak osoby z większym doświadczeniem... ale ...

 

a sama grupa jest nowa? Jestem ciekaw czy robiliście wcześniej jakieś projekty tylko w takim składzie czy to faktycznie jest debiut w sensie składu osobowego?

Napisano (edytowane)

Czyli Omenku, sugerujesz ze wszyscy mamy zgodnie przyklasnąć tej animacji. Wydawało mi się że poto jest możliwość komentowania by mówić jakie film wywarł wrażenie. Dlaczego atakujesz mnie za to że krytykuję coś co mi się nie podoba?

 

piszesz: "Cos sie niektórym strasznie ego rozbuchało skoro uważają ze ich gusta sa uniwersalne i oni maja prawo decydować czy autorzy filmiku zrobili coś fajnego czy nie i czy mieli prawo poświęcać na to swój czas czy nie."

 

ja o niczym nie decyduję, po prostu piszę jakie jest moje zdanie na temat tej animacji.

 

Co ty chłopie piszesz o tych egzystencjalnych filmach, wydaje ci sie że dobry film czy animacja musi byc egzystencjalna? Pulp Fiction podałem jako przykład nie oscarawego scenariusza, ale historii, ktora jest szalona, groteskowa, smieszna a jednak ciekawa.

 

Skrytykowałem film , bo mi się nie podoba jego treść. A ty rzucasz się na mnie jak pitbull spuszczony ze smyczy.

 

Rozbi się żenująco, widzę że jak się skrytykuję czyjąś pracę, to zaraz się znajdzie jakiś krzykacz, który wysuwa jakieś personalne docinki. Jasne że mam przerośnięte ego i kompleksy tak samo jak ty i większość co to ma do rzeczy?

Edytowane przez Adek
Napisano (edytowane)

Absolutnie nie! Ja tego nawet nie pisalem do kokretnej osoby! Mi samemu sie animka sredno podobała bo troche zbyt prostacka nawet jak na takiego krotkiego szorta (i wogole jakies dziwne zamieszanie z kto co robil). Krytyka jak najbardziej - ale tu sa takie ataki na autorow jakby wam cos winni byli ta animacja, jakby cos wam obiecali i nie dotrzymali slowa. Jak autorzy filmu nie trafili w gust to jedyne co mozna skrytykowac to strone techniczna. Przeciez nie bedziesz mowil komus ze to zle ze woli pomarancze nad jablka

Edytowane przez OmeN2501
Napisano

w sumie to Leonardo da Vinci tez dla Fanu machnal obraz na ktorym 13 ludzi jadlo kolacje. a jakie zamieszanie z tego wyszlo. przy okazji paru rezyserow, pisarzy i innych artystow na tym zarobilo. mrugniecie okiem do widza, troche symboli, kilka niedopowiedzen, anagramow, w rekach geniusza i mamy dzielo.

 

sunia: czy dyskwalifikacja z powodow technicznych w konkursie ogierow "kto siknie dalej" jest przyczyna Twojej frustracji a moze tylko przepracowanie ?

 

ja ta animacje odebralem jako swoisty komentarz do dlugiego cyklu reklam dla cyfry.

symboliki kupy w odniesieniu do 3D nie mam zamiaru wyjasniac, szczegolnie nowym.

pan Eat, mimo apetytu Niblera, ma problemy z trawieniem i cos mu lezy na zoladku.

tym czyms jest "niezly kanal". a "No mean NO" przy dystrybutorach odebralem jako powiedzenie NIE. pytanie jest komu .. ale znajac zycie musi to byc jakis krwiopijca zwany klientem.

Napisano (edytowane)

A mnie właśnie oświeciło.

 

Ten film jest rodzajem polemiki. Można zrobić największe g..... i tak wszyscy (no prawie) będą szczać pod siebie z zachwytu.

Edytowane przez Adek
Napisano

jezuuuu.....przestancie uzywac tego cholernie glopiego zwrotu typu "typowy polak" "polaczek" ...nie wiem...ale mnie jako Polaka razi takie faszystowskie powiedzonko...bleh, brzydze sie osobami tak mowiacymi o swoim rodaku!!!

Napisano

Ojojoj, Narobilo sie strasznie duzo chaosu.

Powtorze, bo pare osob ciagle nie slucha. W tym filmie naprawde nic nie ma. Podtekstow, przytykow, ukrytego dna. Powstal dla fanu, dla zabawy, dla jaj. Wyglada na to, ze ta motywacja w dzisiejszych czasach jest od razu podejzana. Czy to nie chore troche ? Chociaz, z drugiej strony, zabawa jest przednia.

 

Pojawiaja sie coraz bardziej niecelne interpretacje a Adek slusznie zwrocil mi uwage, ze nie wrzucilam tu legendy Zjema. Naprawiam blad. Otoz Pan Zjem to tak naprawde urzadzenie do utylizacji odpadow. Pan Zjem jest w stanie pozrec kazdy smiec i kazdy grat i przerobic go na czysta, ekologiczna energie. Takie sa zalozenia. Teoretycznie jednak Zjem moze duzo wiecej, i stad nasz test z kupa. Otoz, Zjem w teorii powinien dac sobie rade z duzo wiekszym gownem: kryzysem bankowym, konfliktem w Gazie a moze nawet z iranskim programem atmowym i Osama ben Ladenem. No, zobaczymy, jesli testy wypadna pomyslnie to bede chciala to sprawdzic.

 

Brat Kuzyna Mojej Ciotki : Pulp Fiction dostal Oskara za scenariusz .

 

Pola

Napisano

To ja tez jeszcze dorzuce i tak sie juz balagan zrobil.

dlaczego jesli ktos powie- animacja ma scenariusz jak "Piesek Leszek" to od razu padaja zarzuty- "nie wszystko musi miec ukryte dno i byc ambitne, narzucasz nam swoj gust!"

 

Nikt nikomu nic nie narzuca, od tego jest forum , wrzucacie tu film, ludzie go komentuja, jedni lubia "Pieska Leszka" czy "Kapitana Bombe" inni nie. i to wszystko, zadnego drugiego dna tu nikt nie szuka.

Ja tez wzialem swierzo udzial w produkcji o kupie, i jak mi ktoz bedzie zarzucal ze beznadziejny dowcip, nie bede mu tlokl nic o glebiach i innych ukrytych dnach, znaczy to tylko tyle ze go nie rozsmieszylismy, i to wszystko.

pozdrawiam.

Napisano

Pola Nie porównywałem Pulp Fiction do Mr. Eat, tylko podałem jako alternatywę, na "egzystenacjalno-filozoficzne" animacje. Chciałem pokazać że ambitne projekty nie muszą być nudne, jak niektórzy twierdzą. A jeśli chodzi o tematykę lekką i wesołą a przy tym ambitną, która mogłaby być odpowiedzią na Mr. Eat. To krótka animacja Piotra Dumały pt "Czarny Kapturek". Tam też jest ostry hardkorowy humor (wilk wyciąga penisa, babcia rozkłada nogi, leśniczy patroszy czerwonego kapturka) albo "Nerwowe życie kosmosu" , to może nawet bardziej bo tam też była kupa zrobiona przez bohatera, która zamieniła się pasmo gór, siki, w których pływali wrogowie i babcia kanibal. Chore? myślę że znaczniej bardziej niż Mr. Eat, a gwarantuję że o bez porównania lepsze. Chodzi mi o to, że skoro robicie coś dla zabawy, to nie musi się to kłucić z genialnymi pomysłami. Mówię to oczywiście wszystko z zawiści, bo sam długo albo nigdy nie będę robił takich wyczesów. Nie ma takiej potrzeby ;)

No dobra, pokłuciłem się z dziewczyną i muszę odreagować ;p

......

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności