Skocz do zawartości

BEST Blender Renderer


Farafx

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 106
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Tak jak powiedział kolega Szczuro trudno wskazać ten jeden najlepszy. Dla osoby rozpoczynającej pracę z blenderem takim rendererem może być YafRay, bo obsługuje się go bardzo prosto, prawie tak jak Internala i jest mocno zintegrowany z Blenderem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy czego oczekujesz i co potrzebujesz, warto się zainteresować LuxRenderem, Yafarayem no i Blender Renderem, dostępne są również PovRay, Aqusis, nie długio V-Ray.

 

Mi najbardziej pasuje Blender Render, ale wielu ma do niego mieszane uczucia, na proste pytanie zazwyczaj nie ma prostej odpowiedzi >.>

 

Więcej info o Renderach znajdziesz na ich stronach na pewno coś sobie dobierzesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wielu próbach różnych rendererów (Kerkythea niegdyś, Luxrender, Yafaray i Internal) dla mnie najlepiej sprawdza się Yafaray. Lux jest za wolny - może jak wprowadzą użycie GPU, to będzie coś, ale tak, to to jest strata czasu. Zajmuję się głównie wizkami architektury, ale jak miałbym robić własne animacje czy cokolwiek innego, to najpewniej robiłbym to w BI (Blender Internal) ze względu na zabawę node'ami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Chrupek3D
Wierutna bzdura, bzdurę bzdurą poganiająca.

 

dlatego branża filmowa renderuje w Cycles, a wszystkie wizki z tego forum są robione w Blenderze... ogarnij sie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Chrupek3D

jest jeszcze prawda ks. Józefa Tischnera...

 

ps. widzę, ze dałeś mi negatywa... Jak chcesz, mozesz mnie uderzyc lopatkOM, albo graPkami...

Edytowane przez Chrupek3D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój renderer i tak jest większy!! :P

 

Ja siedzę na luxie i jak na razie nie mam ochoty się przesiadać. Szybkość to jedno, to mnie nie martwi, za to pracuje mi się w nim świetnie. A SPPM i Ex-Photon tylko osładzają życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Chrupek3D

le_chu: (odnoszę wrażenie, ze brakuje tu jednej litery... ale, nie ośmielę sie zgadywać).

 

Mówiłem o zawodowcach, a nie o nawiedzonym dzieciaku, co zachwyca sie darmowym softem jak mamusinom spodnicom i wtyka sie na każde forum, ze swoimi renderami z cycles i aparacikami z octane. Nigdzie nie powiedziałem, ze darmowego nie można używać komercyjnie.

Jeśli nagrywam muzykę w domu na darmowym sofcie, prędzej czy później, wchodząc do studia, będę musiał stykać sie z systemem Pro Tools, czy tego chce czy nie. Darmowy soft nie potrafi przenosić sesji do Pro Tools i służy nam tylko do pewnego momentu. Kiedy dorośniemy, aby przejść na zawodowstwo słowo "darmowy", gryzie sie z wykorzystaniem "komercyjnym".

Widocznie jeszcze nie dorosłeś do tego i tkwisz z głowa w chmurach.

 

Płaczę? Ja nigdy nie płaczę... co mam powiedzieć to powiem i nie łażę nikomu po privach, rozdając minusiki za to, ze ktoś pokalał mój ulubiony soft.

 

Galileus: Mój renderer i tak jest większy!! :P

Mój tez jest całkiem spory :D

Edytowane przez Chrupek3D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma to jak wrzucić jedną prackę na 100 lat i wypowiadać się o profesjonalnej pracy :) W ogóle nie wiem po co do Ciebie piszę, chyba skutki uboczne zarwanej nocki mi się udzielają.

 

Szerokości i troll harder bo Ci nie idzie jednak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Chrupek3D

użyj vraya, szybciej liczy i można sie wyspać... strzała Andzela.

 

ps. do mnie nie piszesz, tylko na forum... ocknij sie :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zachwyca sie darmowym softem jak mamusinom spodnicom

Już mniejsza o "ogonki", mniejsza o zwykłe byki ortograficzne, ale jak narzędnik liczy pojedynczej piszesz jak dopełniacz liczby mnogiej, to zaczynają się problemy ze zrozumieniem tego, co napisałeś.

A więc ... mamusiną spódnicą

A tak w ogóle, to o czym jest mowa? Może streśćcie swoje tezy zamiast się obrzucać inwektywami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Chrupek3D

spoko, ja to robię specjalnie, jeśli nie zauważyłeś... ale dzięki za uwagę, bendem miał to na względzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak a'propos profesjonalistów i darmowego softu - czy sie dla nich nadaje, czy nie...

Nie wiem, jak to jest w profesjonalnych zawodowych studiach reklamowych, studiach gier, czy innych używających 3D "komercyjnie", ale jeśli zauważasz faktyczną małą obecność otwartoźródłowych rozwiązań w tych dziedzinach i przewagę płatnych profesjonalnych (nie znoszę tego słowa) programów, to weź pod uwagę też to, co ja zauważyłem pracując w drukarni albo robiąc "na swoim". Photoshop na przykład jest drogi i nie jest niezastąpiony. Do druku potrzebny bowiadomo CMYK, ale jak się robi dla www, to gimp jest wystarczająco dobry, a PS tylko ciut lepszy, ale jak ktoś robi www, to nie ma jak "zrobić kosztów" skoro siedzi przy kompie i nie ma samochodu słuzbowego, ktorego by mógł tankować i brać fakturę na firmę czy coś w tym stylu. To może sobie nic nie odliczać, albo kupić Photoshopa i odliczyć go od podatku. Ma program ciut lepszy, zrobił koszty i wszyscy sa zadowoleni, ale czy gimpem by sobie nie dał rady - dał by równie dobrze, tylko po co, skoro można mieć i gimpa i PS (ciut lepszego i w kosztach). Jak ja robiłem fuszkę na umowę zlecenie, digital painting to był, poradziłem sobie w gimpie bo jest wygodniejszy dla mnie osobiście, ale ja mogłem wpisać koszt uzyskania przychodu na maksa bez faktur. Gdybym musiał przedstawiać faktury, to wolał bym kupić sobie tego Photoshopa (oczywiście z jednego zlecenia by nie starczyło :( ) i mieć coś, zamiast oddać pieniążki i nie mieć nic.

Ale póki co nie jestem profesjonalistą i rozwiązania wystarczająco dobre są dla mnie ... wystarczająco dobre. Jak bym był super wymiataczem w 3D i bym 'parki jurajskie' robił, to myślisz, że bym sobie nie kupił tego i owego? Oczywiście, żebym sobie kupił, ale związek przyczynowo skutkowy jest odwrotny. Wymiatacze mają drogie oprogramowanie bo ich stać, bo są wymiataczami, a nie stali się wymiataczami i profesjonalistami, bo kupili to i owo.

Nie sądzisz, że jak byśmy w tym temacie zastanawiali się nad konkretnymi ficzerami, szybkością albo ogólnymi możliwościami zamiast udowadniać, że jeszcze żadne studio nie wykorzystało cycles, a ktoś-tam coś-tam profesjonalnie wysmażył w vrayu (z czego wniosek, że w luxie nie dało by się równie dobrze?) to może by ktoś, głównie pytający coś więcej skorzystał?

Widziałeś może roadmap cycles? Wiesz, że jest ledwie zaczęty w porównaniu do planów jakie są na najbliższe 2 lata rozwoju?

Mam takiego kumpla, który teraz sobie wymyślił, że będzie robił wizki w sketchupie+vrayu i nie przestaje zachwalać swojego rozwiązania (tylko tyle ogarnął w 3d jak dotąd) i nie da sobie powiedzieć, że się mylę, że w blenderze też tak można, bo na pewno jest gorszy, bo jacyś tam profesjonaliści robią wizki w skeczupie i vraju. średnio 2-3 linki dostaje ze spektakularnymi zastosowaniami takiego tandemu, ale tego, że mu w jego renderach trawa na zielono świeci na ściany i pod dachem ma zamiast AO jego odwrotność, czyli coraz jaśniej im bliżej wklęsłości, to se już nie da przegadać.

Czasami czegoś renderer nie potrafi, albo wychodzi źle, inny sobie z tym radzi i wychodzi to cudnie (na przykład internel nie robił kaustyki wcale, ani indirect light i to była obiektywna wada) Vray pewnie potrafi coś więcej od innych darmowych rendererów - to może napisz o tym, co więcej potrafi, zamiast zasłaniać się profesjonalistami, bo to żaden argument.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Chrupek3D

zauważyłeś, ze ludzie którzy pracują zawodowo, nie mieszają sie w takie watki, bo nie czuja takiej potrzeby, a jedynie użytkownicy darmowych softow coś próbują sobie lub innym udowadniać.

Czy ja wyglądam na Platige Image, żeby mnie kopać po nerach?

Jeden czepił sie mojego jednego zdania i teraz będziecie dyskutować o wyższości darmowego nad komercyjnym?

Zwalcie mu sie sie do chałupy i tam podyskutujcie, bo to jego problem, a nie mój.

 

ikkiz bardzo ładnie napisałeś, przeczytałem cale i fajnie, ale... daj już spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niech będzie, że dam spokój, napisz tylko, czy bronisz dalej tezy, że darmowy soft nie nadaje się do pracy za pieniądze, a ja się już nie odzywam (natomiast chętnie posłucham o wadach i zaletach różnych rendererów).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darmowy soft nie nadaje się do pracy za pieniądze. A przy tym darmowy soft nadaje się do pracy za pieniądze.

 

Zależy jaka praca, dammit.

 

Chrupek3D ma rację - kiedy pipeline jest choć trochę skomplikowany, pewność i skuteczność płatnego softu jest bezcenna. Update'y i takie tam. Wdrażanie Blendera do dużej firmy tuż przed rozpoczęciem się armageddonu 2.5? Głupota. Nastawianie się na cycles? Zakładanie sobie klapek na oczy. Koniec, kropka, darmo nie znaczy - że z zyskiem.

 

No i Lechu ma rację - przy firmie o takim rozmiarze, że procedury i workflow nie są niebezpieczną czarną dziurą w czasoprzestrzeni można spokojnie te problemy z darmowym softem obejść i mieć w kieszeni masę szmalcu zaoszczędzoną. Tyle, to aż takie proste. Prace robione w darmowym sofcie potwierdzają - to artysta się liczy, nie narzędzie.

 

W manufakturze się nie liczy człowiek, a narzędzie. Pro soft.

W wolnym wyrobnictwie się liczy człowiek, a nie narzędzie. Free soft.

 

To działa od cholernych wieków w ten sposób, od zarania dziejów... Proste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Chrupek3D

Dałem ci minusa za poziom kultury jaki reprezentujesz a raczej jego brak.

Nie interesuje mnie co o jakim sofcie sądzisz i co preferujesz. Za to że używasz blendera 3dsmax czy superhiper3Dsoft za 10mln zł punktów reputacji tak dodatnich jak i ujemnych nikt tutaj nie daje bo nie o to chodzi...

 

Narzędzie każdy wybiera sobie odpowiednie do swoich potrzeb. Czasem wystarcza to darmowe ale niektórzy mają sieczke z mózgu zrobioną przez reklamy i pomimo tego co im potrzeba wezmą to co płatne bo bardziej "PRO". Więc nie pisz że nie można na darmowym zarobić (vide: "darmowe" stoi w sprzeczności z "komercyjne" jakbyś nie pamiętał swojego posta).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden czepił sie mojego jednego zdania i teraz będziecie dyskutować o wyższości darmowego nad komercyjnym?
w którym momencie ktoś mówi o wyższości darmowego nad komercyjnym ? z tego co widzę wszyscy stawiają raczej znak równości
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Runner - dokładnie! Po prostu kocham studentów architektury, którzy jak mantrę powtarzają utarty pięćdziesiąt lat temu schemat - "Blender jest darmowy, nie może być dobry, Max jest drogi, robi fajne wizki." Ostatnio koleżanka z biura wyczesała na prawdę fajne wiz do swojego dyplomu, kiedy powiedziała że to Blender, usłyszała - "o ja cie, wygląda jak z Fał-reja". Jakiś czas potem większość osób z roku i tak stwierdziła, że będzie uczyć się Maxa. A niech cierpią i nabijają kasę Autodeskowi, mnie już to wali :)

 

Wracając do tematu i pomijając co niektóre osoby, z darmowych silników imo Cycles w chwili obecnej wypada najlepiej. Jeżeli ktoś chce stworzyć wydajny pipeline renderujący zarówno stille jak i animacje (warunki małego, kilkuosobowego studia) na poziomie takim samym, jaki możliwy jest do uzyskania w programach komercyjnych (pod względem jakościowym, technicznym i w ogóle) , no to najbardziej opłacalną inwestycją jest kilka GPU z 2gb ramu i Cycles - jedyny koszt to hardware. Przy wsparciu dla instancingu i dzisiejszych możliwościach compositingu da się przy niewiele większym nakładzie pracy ogarniać na prawdę duże zlecenia i wymagające projekty. Dla porównania, stworzenie takiego samego workflow przy użyciu Vraya, nawet bez Maxa, to koszta minimum 20stu kilku tysięcy już na starcie (Vray standalone - 2000 pln za licencję, problemy z irradiancem w animacjach, koszta procesorów które wydajnością wyciągną tyle co np. 8 x GTX 560).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

le_chu a wyobraź sobie, że kończysz studia, idziesz na rozmowę o pracę do firmy reklamowej, a pierwsze pytanie szefa: "Zna pan obsługę 3ds maxa?". Ty mu na to: "Maxa nie, ale wolę blendera". A on na to: "No wie pan. Blender jest darmowy, a to oznacza, że jest gorszy. U mnie pracuje się tylko na maxie. Jeśli go Pan nie zna, to dziękuję, do widzenia".

Ci, co uczą się Maxa, wiedzą, co robią. I nie chodzi o to, który jest lepszy> Wiadomo, że w jednym i w drugim zrobisz to samo. Po prostu Max jest chyba standardem w biurach reklamowych, więc Blender Ci się nie przyda raczej. Chyba, że założysz własną firmę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ci, co uczą się Maxa, wiedzą, co robią. I nie chodzi o to, który jest lepszy> Wiadomo, że w jednym i w drugim zrobisz to samo. Po prostu Max jest chyba standardem w biurach reklamowych, więc Blender Ci się nie przyda raczej. Chyba, że założysz własną firmę :)

 

Nie do końca bym się zgodził - nie należy się uczyć konkretnego programu, ale w ogóle grafiki/modelingu/renderingu/itp. jako całości. Program to narzędzie, owszem trzeba zawsze poświęcić trochę czasu na zapoznanie się z nim ale większość technik i opcji jest w zasadzie taka sama. A co jak pracodawca zamiast 3dsmax będzie miał Cinemę 4D, Mayę albo Softimage? To też są popularne programy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mi się podoba ten wątek. Włączę się, to może też dostanę negatywa. Kilka uwag:

 

1) Istnieje masa otwartego oprogramowania używanego komercyjnie przez bardzo profesjonalne i bogate firmy, więc teza, że profesjonaliści nie używają open source jest jawnie fałszywa. Rzecz w tym, że oprogramowanie nie dzieli się na darmowe i/lub otwarte.... podobnie, jak komputery nie dzielą się na firmowe i składaki - to są kategorie amatorów. Administrator systemu w profesjonalnym przedsiębiorstwie wie, że komputery dzielą się na te, z supportem i bez. Na te, które producent naprawi/wymieni w 12h i te, z którymi w razie czego zostaniemy sami - czyli zapłacimy za support swoim czasem. Mając 50 pecetów w firmie nie opłaca się płacić swoim czasem, lepiej kupić ten czas od producenta == kupić support.

 

2) Nie istnieje darmowe oprogramowanie. Każde oprogramowanie kosztuje, tylko nie zawsze pieniądze. Czasem jest to czas, czasem nerwy, czasem strata klienta, a czasem tylko brak dobrej dokumentacji. Czasami darmowy/otwarty znaczy po prostu lepszy, bo dający więcej wolności. Linux na ten przykład nie jest dla studia filmowego żadną oszczędnością pieniędzy. Kosztuje masę czasu, za który trzeba komuś zapłacić, ale daje większe możliwości, których MS nie sprzedaje w żadnej formie (za to sprzedaje support).

 

Oprogramowanie, szczególnie to "end-userskie", takie jak programy dla grafików, jest bardzo trudne do pisania, ponieważ o jego jakości przesądzają nie tyle algorytmy, co ergonomia. Jego pisanie wymaga bardzo wiele czasu i uwagi skupionej na nieciekawym i żmudnym polerowaniu lustra. Zaimplementować jakiś ficzer to jedno, a zrobić z niego niezawodne narzędzie, które działa dokładnie tak, jak ludzie tego oczekują, nie jest za duże, ani zbyt skomplikowane, przejrzyste, łatwe do utrzymania, zdokumentowane, to zupełnie inna sprawa. Jest to masa ciężkiej i niewdzięcznej roboty i nie przypadkiem dokumentacja jest zmorą każdego projektu open source.

 

 

3) Teza o tym, że Cycles w obecnym stanie może równać się z VRayem czy innymi rendererami z czołówki branży jest niepoważna i świadczy o kompletnym braku rozeznania. Upłynie jeszcze wiele lat zanim ten renderer stanie się konkurentem dla Vraya. Szkoda nawet o tym rozmawiać, bo trzeba by się przelecieć przez niemal cały manual Vraya. Co wcale nie znaczy, że Cyclesa nie da się używać z powodzeniem, także komercyjnie do rzeczy, w których jest dobry (szybkie rendery nieskomplikowanych materiałów/obiektów).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3) Teza o tym, że Cycles w obecnym stanie może równać się z VRayem czy innymi rendererami z czołówki branży jest niepoważna i świadczy o kompletnym braku rozeznania. Upłynie jeszcze wiele lat zanim ten renderer stanie się konkurentem dla Vraya. Szkoda nawet o tym rozmawiać, bo trzeba by się przelecieć przez niemal cały manual Vraya. Co wcale nie znaczy, że Cyclesa nie da się używać z powodzeniem, także komercyjnie do rzeczy, w których jest dobry (szybkie rendery nieskomplikowanych materiałów/obiektów).

 

Ja tylko sprostuję - o Cyclesie jako alternatywie dla załóżmy V-raya pisałem tylko w kontekście mikro i małych pracowni zajmujących się vizkami na przykład. Tej tezy będę bronił bo sam od dłuższego już czasu z powodzeniem realizuję zlecenia dla większych i mniejszych klientów przy wykorzystaniu samego tylko Blendera z Cyclesem, PS i AE. Wczesniej sporo pracowalem w tandemie Max + V-Ray i miedzy innymi z tego powodu jestem w stanie przyjąć, że gdyby nie konieczność dostarcznia niektórym klientom efektu pracy w formie pliku .max to moglibysmy nawet całkowicie zrezygnować z softu Autodesku (istnieją 10-cio krotnie tańsze, legalne alternatywy dla AutoCada przykladowo). Workflow duzego, renomowanego biura post-produkcyjnego, z samego juz zalozenia MUSI wygladac inacżej i chyba nigdy nie opiera sie tylko na jednym sofcie ale wydaje mi sie, ze to troche inne pole walki :)

 

Nie chce wyrokowac i narzucac komukolwiek czegokolwiek, ale szczerze - jesli spojrzec globalnie na rynek arch-viz, to jaki % grafik powstajacych w dzisiejszych czasach, przy dzisiejszych alternatywach dla softu komercyjnego, wymusza (z przykladowo technicznych wzgledow) na grafikach jego uzywanie? 5 - 10% ? Nie chodzi mi o programy do 2D i Post bo to zupelnie inna bajka. Pomijam tu tez osoby, ktore sa na rynku juz kilka lat, maja wyrobiony workflow i nawet z czystej wygody, nie chce im sie niczego zmieniac (mi tez by sie nie chcialo). Jestem swiadom tego, ze Max + V-ray sa standardem w branzy o ktorej wspomnialem, ale przy dobrym portfolio, jaka czesc pracodawcow bedzie marudzila na to ze ich pracownik robi w darmowym sofcie? Bo pod Maxa jest duzo modeli? Wszystkie kolekcje Everowe sa w formacie obj - wrzucenie modelu do scenki i oteksturowanie go za pomoca wczesniej przygotowanych shaderow (dla osoby kumajacej Blendera ich przygotowanie to weekend zabawy) to jakies dodatkowe 30 minut do ogolnego czasu realizacji zlecenia. Czy sie oplaca? Coz 20k mimo wszystko piechota nie chodzi a za taka kwote mozemy sobie spokojnie zbudowac mini farme GPU do liczenia animacji (i to spokojnie arch-viz animacji wnetrz- testowane w praktyce). Co porenderujemy na dobrym jednym kompie z Maxem? Stille owszem, ale na tym koniec, chyba ze wliczamy klientowi w cene uslugi zewnetrzna farme.

 

Jak by nie bylo, moj monolog i tak niewiele zmieni, Blender pozostanie softem niszowym ze wzgledu na ilosc crapowatych prac jakie w nim powstaja, a najwazniejszy dalej bedzie dobry marketing :)

 

Tak btw jeszcze - te 20k na "standardowy" soft nabiera dodatkowo zupelnie innego znaczenia, kiedy chcemy stworzyc miejsce pracy dla innych osob i troche bardziej rozwinac skrzydla. Miedzy innymi dzieki temu ze workflow w mojej pracowni zbudowany jest na Blenderze moge dac legalnie popracowac jeszcze trzem dodatkowym osobom. Przy biznesie ktory ma mniej niz rok mysle ze to niezle osiagniecie i nie pisze tego by sie pochwalic. Wiem ze sporo ludzi, podobnie jak ja kiedys, wchodzi na to forum bo mysli o jakims biznesie zwiazanym z grafika i czasami przydaje sie uslyszec co, u kogo, za ile i jaki profit.

Edytowane przez le_chu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze jeden "pipeline" sprawiający że komercyjne oprogramowanie rządzi na rynku dużo mocniej niż by to wynikało z obiektywnego stosunku możliwości do ceny. Licencje dla studentów. Studenciaki mają majki i maksy za darmo do zastosowań niekomercyjnych. Kończąc studia znają taki soft jak ich pani na lekcjach nauczyła, a do tego mają aspiracje profesjonalne - czyli, że pójdą do pracy i ze swoim ogromnym skillem będą trzepać kasę też ogromną na profesjonalnym sprzęcie i oprogramowaniu. A co doczytają w takich tematach? Ano, że max+v-ray jest najbardziej profesjonalne (bez zadawania pytań o konkretne możliwości, czy przewagi tego oprogramowania) Zatrudniać ich będzie też ten, kto zna maksa (od 1990) i vraya (od 1997) więc wszyscy szczęśliwi.

W blenderze unbiasowy cycles jest w powijakach (chyba pojawiła się jedna stabilna wersja z cycles dopiero a le_chu już robi z tego użytek komercyjny), a camera tracking pojawiło się dopiero co, czyli rzeczy będące niezbędne dla niektórych są z nami od roku, może mniej. Świat się zmienia, oprogramowanie tanieje, moc obliczeniowa tanieje a efekty z parku jurajskiego czy gwiezdnych wojen już praktycznie schodzą pod strzechy. Może w końcu czas przestać powtarzać dogmat, że opensource nie ma zastosowania profesjonalnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dla odmiany będę się trzymał tematu i powiem to co przeanalizowałem :D

Jeśli chodzi o darmowe renderery dla blendera to są to m. in.

Cycles

Luxrender

yafaray

indigo (wersja wczesna... aktualna wersja jest płatna)

kerkythea

povray

itd. z czego jedynie 3 pierwsze brałbym pod uwagę.

Cycles - zanim ktoś się go nauczy będzie już w pełni rozwinięty (przynajmniej ja jestem takiej myśli).

Luxrender - dużym minusem jest prędkość i brak render passów . Szczególnie ostatnio rzadko aktualizują i ewidentnie Cycles pod tym względem wygrywa.

Yafaray - myślałem, że nie będzie rozwijany z powodu ciężkiego zaimplementowania cuda/opencl, ale jednak się myliłem, bo już wzmianki o tym gdzieś widziałem, więc widzę dla niego dużą szansę na ponowne zaistnienie :)

Osobiście zastanawiam się nad cyclesem albo yafarayem.

Z komeryjnych warto wymienić vraya i indigo, które mają całkiem dobre wsparcie.

 

Co do prac komercyjnych/profesjonalnych/konkretnych przedstawię tego pana (używa yafaraya):

http://www.blender3darchitect.com/2011/03/interview-with-stanislav-pyadishev-about-visualization-with-blender-and-yafaray

Edytowane przez kpulka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cycles jak na swój krótki żywot i stan rozwoju nie jest zły... wręcz odwrotnie. Do v raya mu sporo brakuje ale tej róznicy aż tak bardzo w latach bym nie liczył. Wszystko zależy od zastosowań i workflow osoby. Na blendera też kiedyś psioczyli że sie nei nadaje, że trudny itp itd... a teraz okazuje się że dorównuje softom komercyjnym a czasem ich przewyższa. Jedyna rada to niech każdy używa tego co chce bo sprzeczać się co lepsze nie ma sensu. Btw.... jeśli cycles załapie rozwój blendera.... w sensie czasowym itp... to wróżmy mu to naprawdę wiele. Bo postęp blendera jest naprawdę spory i szybki.

 

Btw... ludzie w internalu potrafili robić cuda.... a w cyclesie mają jeszcze więcej możliwości... np Gi i świadomie pomijam brak pewnych rzeczy ze względu iż cycles jest w fazie rozwoju... np brak render pases chociaż to już chyba zrobili. W trunku już chyba jest obsługa multi gpu.

Edytowane przez BLADE
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorki za kolejny post ale... pamiętam czasy kiedy ktoś , mógł zrobić coś w blenderze to był brany za kogoś prze... te czasy minęły. Czy ktoś chce czy nie blender stał sie alternatywą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Chrupek3D

rozumiem, ale jeśli wykonasz bliskie ujecie na talerz, a brzegi stołu będą wykonane bevelem Blendera, to zaboli Ciebie i klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności