Skocz do zawartości

Teczka 2D: Piret


Piret

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 204
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Sam obrazek od strony technicznej ( jak to jest namalowane ) jest niezly, ale kompozycja i narracja to juz zupelnie inna bajka:

 

Nie czuc zadnego zwiazku z postacia w tle, w tej chwili tot ylko kolejny obrazek na ktorym rycerz z niewiadomego powodu dierzy miecz. ( dodatkowo w mocno niewygodnej pozycji )

Czerwony ogien jest tam mocno na sile, jako zbedny efekt. ( chyba ze podpalisz nim reszte lasu )

O ile prawe drzewo dziala niejako na korzysc, o tyle lewe moim zdaniem psuje odczyt.

Jest w bezposrednim kontrascie z rycerzem, przez co skupia na sobie uwage, a z zalozenia

jako zwykle drzewo nie majace zadnego wiekszego wplywu na historie nie powinno.

 

Osobiscie uwazam, ze obrazek wystarczylo by przearanzowac, bo to jest do uratowania.

Mowiac krotko pobaw sie tymi samymi klockami, ale uloz je inaczej :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Soulinka12: cieszę się, że się podoba :)

Igi: hihi, dzięki :)

Kalberos: dzięki, rysunek powstawał do pewnej gry. Na początku zjawy miało nie być, było jednak za pusto. Chciałam, żeby oko wędrowało od rycerza do zjawy. W oddali, za rycerzem jest reszta jego towarzyszy. Jadą by spotkać się z kimś, ona staje im na drodze. Nie chodziło mi o dynamiczną konfrontację.

ICE: kompozycja u mnie kuleje, jak zauważyłeś. Czerwony ogień to magia. Na zabawę klockami czasu brak ;) Ale uwaga cenna. Może wyjdzie mi na dobre, jak pobawię się nimi w pierwszych etapach. Dzięki.

yarosh: dzięki :)

Swiezy: fajnie, może uda mi się jeszcze zaskoczyć nie raz :)

 

Pozdrawiam wszystkich.

 

Po długiej przerwie (oj wstyd, że tak długiej) wrzucam kolejny art. Skończyłam go na takim etapie, bo wiem, że mogłabym go jeszcze długo dłubać. Mam nadzieję, że nie jest zamęczony. Wszelkie uwagi mile widziane. Pozdrawiam :)

 

White_creature.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie stoisz przed dużą i ważną przeszkodą. Jeśli na to zapracujesz, pokonasz ją i zrobisz duży krok do przodu a Twoje prace zyskają na jakości proporcjonalnie do wielkości przeszkody.

Musisz skonfrontować Twoje dzieła z rzeczywistością, bo jest dużo miejsc w których te dwa światy sie rozmijają. Refki, refki i jeszcze raz refki. Każda poza powinna być sprawdzona za pomocą modela albo samemu, aparatem. Stań sobie w takich pozach, weź w rękę cokolwiek z grubsza przypominającego kształtem te bronie, zrób sobie fotki i porównaj sobie z obrazkiem. Kolejna, pokrewna sprawa to oświetlenie. Na przykład za pomocą jakiejkolwiek lampy i paru spinaczy przekonasz się, że łańcuch oświetlony od tyłu będzie wyglądał zupełnie inaczej. Podsumowując, za dużo zgadywania i efekty widać na pierwszy rzut oka. Zgadując mamy bardzo małe szanse na trafienie w 10. Pomóż sobie i używaj refek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EthicallyChallenged: jest w tym dużo racji. Zgaduje w bardzo wielu rzeczach, nie wiedziałam, że jest to aż tak bardzo widoczne. Jestem przyzwyczajona, więc moje oczy to tak nie razi. Przez wiele lat rysowałam mangę i gdzieś ta prawdziwość została zagubiona, zaburzona. Korzystałam z refek, ale w małym stopniu. Dziękuję za radę, skorzystam :) Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten facet z karabinem dość fajnie jest namalowany, ale mi brakuje w nim nieco historii.

Stoi facet, trzyma spluwę i... tyle. Nie ma żadnych emocji, brak także miejsc gdzie można by zaczepić oko. Gdyby nadać temu facetowi jakichś cech szczególnych, jakiegoś charakteru - uczynić go jakimś, było by znacznie lepiej.

Teraz wygląda nieco jak manekin. Daj mu jakiegoś "pazura".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja znowu się czepię o to samo,czyli o brak kontaktu z rzeczywistością. Trzymanie karabinu w ten sposób wynika z tego, że jest on na pasku, inaczej wygląda nienaturalnie. Ty chciałaś namalować karabin bez paska więc go usunęłaś, ale sposób trzymania pozostawiłaś i to w rezultacie wygląda dziwnie. Konstrukcja karabinu też wygląda jak z wyobraźni, jakbyś malowała AK-47 z pamięci i tak z grubsza tylko pamiętała. Idź na całość, daj z siebie wszystko i namaluj prawdziwego kałacha, takiego żeby się wszystko zgadzało. Zaufaj mi, my widzowie to docenimy!

 

Wybacz, że się tak czepiam do już drugiego z rzędu obrazka, nie chciałbym Cię zniechęcić do pokazywania ich. Widzę, że jest lepiej niż poprzednio i świadczy to o tym że słuchasz krytyki, więc jak działa to nie zmieniam metod ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grass: :D

kontur: to miała być postać, którą nie chciałam zawracać sobie zbytnio głowy, ale fakt, trochę historii by nie zaszkodziło. Dzięki :)

EthicallyChallenged: pozę wzięłam stąd: http://2.bp.blogspot.com/_0n_v6VF6Akw/TA1v0J4yliI/AAAAAAAAAcQ/R6t4dAJJXNo/s1600/CIMG8976.JPG Prawda, z karabinem szału nie ma :P Czepiaj się ile dusza zapragnie ;). Dzięki za odwiedziny. Doceniam.

Lucek: Oj tak, skróty to duży problem :). Dzięki za odwiedziny. Pozdrawiam wszystkich.

 

Mały up. Przyznaję się, był inny kadr: więcej prawej strony, nie działo się tam nic. Pod koniec ciachnęłam tak:

 

gory_1_02.jpg

 

Zapomniałam dodać, że z refki.

Edytowane przez Piret
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po długiej przerwie witam ponownie. Trochę zaległości się porobiło. Wrzucam cuś a`la driada. Zajęło mi to około 4 godzin. posiłkowałam się referencjami, głównie do postaci. Próbowałam w miarę oszczędnie działać pędzlem. Coś innego, niż moje głaskanie do bólu ;)

 

Soulinka12: dzięki :)

 

Driada.jpg

 

P.S Wiem, że kompozycja mogłaby być lepsza ;) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Technicznie całkiem fajnie, chociaż niektóre miejsca wydają się być drastycznie oświetlone. (brak półtonów, za szybko ostre światło i głęboki cień)

Właściwie to nic tutaj się nie dzieje i nawet nie bardzo wiem co ta postać ma wyrażać.

Trochę wygląda jakby stała i pozowała, na tym akcja się kończy, czuje się brak pomysłu. ;p

Ale jestem pewien że z tym samym warsztatem, ale przemyślany rysunek z konkretnym pomysłem robiłby wrażenie.

Więc myślę że warto by było nad tym popracować. ;)

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swiezy z tym światłem to był taki zamysł :) Jak to się nie dzieje:P- nasłuchuje. Może mimika tego nie wyraża. Daje mi to do myślenia, co napisałeś. Muszę zrobić kilka ćwiczeń z mimiką, z pewnością się przydadzą. Co do przemyślanego rysunku z konkretnym pomysłem, mierzę się z zamiarem wrzucenia jakiegoś wip-a. Myślę, że wasze uwagi, na różnych etapach wiele by mnie nauczyły. Dzięki i pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi się podoba praca z driadą, bardzo przyjemny klimat, a faktura pędzla tylko dodaje uroku. Może i nie ma tu żadnej akcji, czy dynamizmu ale wyraźnie widać co postać robi, przemierza powoli las, albo kogoś śledząc, albo się ukrywając przed kimś, przez co wypatruje właśnie zza drzewa. Przynajmniej taka moja interpretacja ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ANtY93: Trafna interpretacja :D

Status: Sie robi ;) Dzięki

kamesanin: Dziękuję bardzośnie, choć nie wiem do końca co znaczy ten uśmiech :P

WIP Zaczęłam pewien rysunek i w zasadzie stanęłam w miejscu. Znowu brak dynamizmu. Najgorsze jest to, że trochę tego nie przemyślałam, (broni się historią?:P). Tak czy siak, chcę go skończyć. Może ktoś ma jakieś uwagi? Bardzo chętnie wysłucham :) Pozdrawiam

 

Obronca_WIP_1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do story tellingu to:

Skala smok-ludzie mocno umniejsza temu wojownikowi :)

Nie jest on w ogóle zmęczony, ani nie ma na sobie śladów walki. Równie dobrze mógł umoczyć ten miecz w jego krwi później.

Jeden chłop to o wiele za mało, jeśli robić zbiegowisko to z rozmachem :) (z resztą jest taki efekt, że jak się nastawia czegoś więcej pod rząd to wygląda naturalniej, gdzieś na blogu J. Gurneya można to znaleźć)

Księżniczka jeśli w jakikolwiek sposób było przez smoka goniona etc. to nie widać tego po niej.

Można nawet odnieść wrażenie, że trochę jej szkoda tej gadziny :)

 

Z rzeczy technicznych to brakuje mi większej przestrzeni. Inna kamera dobrze by zrobiła tej pracy.

Tekstura zbroi za mocno wybija się od reszty detalem.

Smok ma minę jak do klasowego zdjęcia i jeszcze sporo w nim życia.

Nogi rycerza są zdecydowanie za krótkie, a stopy na pewno by tak nie wyglądały.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Bombadil: wiele racji w tym, co piszesz. Smok trochę za mały (choć nie miałam zamiaru robić go kolosalnym), trochę ściśnięty przez kadr. Ślady walki, zmęczenie jak najbardziej pożądane. Ten chłop to giermek, zastanawiałam się czy w ogóle go nie usunąć. Detal jeszcze do dopracowania. Muszę powalczyć z miną smoka, choć póki co, nie wiem za bardzo jak to ugryźć. Inna kamera...hmmmm. Będę myślała. Dzięki ! P.S Księżniczce trochę szkoda tego smoka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobają mi się krzaki z tyłu - bardzo malarsko Ci wyszły.

Zgadzam się z Bombadilem, że na zbiegowisko, to trochę mało tych postaci.

Najlepsza rada jaka mi przychodzi na myśl - zostaw wykańczanie i przysiądź nad kompozycją, historią, walorami i kolorem, aż będziesz zadowolona i pokaż efekty. Jeśli zaczniesz wykańczać materiały i robić detal, to szkoda będzie coś robić od nowa czy zmieniać. Fajna się z tego ilustracja zapowiada i ładne robisz tekstury, więc może zrób parę wersji tego w mniejszej wersji i zobacz co gra a co można poprawić. Mi to skrzydło przeszkadza i jakoś łamie kompozycję. Dałabym też nad nimi więcej oddechu i dała tam jakieś gałęzie czy coś, żeby ładnie zamknąć od góry kompozycję. Jeśli ma nie być zbiegowiska, to wyrzuć tego gościa z tyłu bo on sprawia wrażenie, że zbiegli się wieśniacy, ale jest zbyt samotny. sama nie czuję się jeszcze na siłach robić takie skomplikowane ilustracje i nie chcę się mądrzyć za bardzo :p Może ktoś coś doda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki jameli :) Spróbuję pozmieniać niektóre rzeczy, przetestować Wasze rady. Szkoda mi trochę, bo w zasadzie bym już powoli zaczęła wykańczać:P ale w ten sposób mało się nauczę. Powalczę ze swoją krnąbrnością :P

 

Wrzucam pierwszą w swojej teczce martwą: tadam :P

 

martwa01.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustawiaj trudniejsze martwe :p Ustawiłaś te rzeczy tak, żeby nic w niczym się nie odbijało, więc w większości jest poprawnie :p Do tego światło jest dosyć rozproszone przez co nie ma zbytnio cieni... Weź jakieś garnki i więcej szkła i np drewno i ułóż bardziej skomplikowanie tą szmatkę ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grass: dzięki, było tylko trochę słońca. Może tym razem będzie lepiej

jameli: dzięki. Mam więcej kieliszków :P ten jest moim faworytem :P hihi pozdrawiam Was serdecznie.

 

Wrzucam kolejne zmaganie. Przyznam, że o wiele trudniej było. Nie poddaje się. Co myślicie?

 

martwa03.jpg

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koniu: dzięki :D Świeczka była trudniejsza, bo zrobił się na niej tłusty osad na szkle. Nie przetarłam jej, chciałam sprostać, ale wyszło tak jak wyszło. Tak czy siak jestem ogólnie zadowolona :) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest spoko, ale nie jestem pewien czy ta kompozycja to nie za wysoko ustawiona poprzeczka, jest to bądź co bądź trochę skomplikowana scenka, może ogranicz żródła światła do jednego na razie, oraz dobierz mniej elementów, albo mniej skomplikowanebo tutaj jest tego trochę:

 

-płomień świecy (dodatkowe żródło światła, do tego kolorowe)

-szkło (załamanie światła, bywa trudne, a atutaj masz i szklankę i kieliszek)

-wosk świecy (subsurface scattering z 2 źródłami światła)

-łyżka (odbicia spoza kadru z więcej niż 1 źródłem światła)

-draperia (wykonana z ciężkiego do odczytania materiału, ale jakbym miał zgadywać, to lekko refleksyjnego, też skomplikowane zwłaszcza z 2 źródłami światła o różnych barwach)

 

Jak sie zakopiesz pod zbyt wieloma czynnikami do ogarnięcia to nie zrozumiesz dobrze ani jednego. Porozbijaj to sobie na łatwiejsze do strawienia kęsy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady. Może mógłbyś mi powiedzieć, co wziąć na pierwszy ogień, jakąś kolejność zagadnień. Myślę, że bardzo by mi to pomogło. Chodzi mi o jakiś przykład. Chciałabym dobrze zrozumieć to, co mi napisałeś w poście. Dodatkowym źródłem światła była lampa sufitowa. Z góry bardzo dziękuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz izolować elementy brane pod uwagę. Najbardziej podstawowy setup:

 

Jedno źródło światła (np. lampka) i kostka pomalowana na matowy biały kolor. (oddawanie formy za pomocą światłocienia, cień rzucany, światło odbite na zacienionej ściance)

 

Troche bardziej skomplikowany:

Dodajesz drugą kostkę, kulkę, walec i stopień komplikacji stopniowo wzrasta. Potem bardziej skomplikowane kształty typu butelka pomalowana na matowo biały kolor, ustawisz je koło siebie i robi się jeszcze ciekawiej gdy światło odbija sie w tę i z powrotem pomiędzy obiektami.

 

Dodajesz obiekty (wciąż proste i matowe) pomalowane na jasno- i ciemnoszary i już masz do ogarnięcia jeszcze bardziej skomplikowane stopniowanie waloru, żeby ciemniejsze kostki i kulki się czytały jako ciemniejsze na każdej ściance, w relacji z tymi białymi.

 

Potem stopniowo komplikujesz kształty (ja sobie zrobiłem gipsowy odlew swojej dłoni i wciąż go mam i czasem używam). Albo ustawiasz sobie jakąś kolorową powierzchnię (kartkę na przykład) od której światło się odbija i koloruje zacienioną stronę Twojego obiektu. Następnie inne, trudniejsze materiały, jak odbijające światło, albo załamujące. Kamienie, muszelki, cokolwiek.

 

Tak więc mija Ci kilka miesięcy nauki i zaczynasz czuć się pewniej, może nawet udaje Ci się namalować w miarę poprawną białą kostkę z wyobraźni... Zaczynasz łakomie parzeć w kierunku zagadnienia koloru. Bo do tej pory działaliśmy cały cas w czerni i bieli, na wypadek gdybys się zastanawiała :P Robisz reset i wracasz do prostych kostek ale tym razem są one kolorowe i stoją na kolorowym podłożu. Do całego bałaganu związanego ze światłem odbitym dochodzą komplikacje z oddziałującymi na siebie nawzajem kolorami. Gdyby nie minione miesiące podczas których jako-tako zrozumiałaś światło to zupełnie byś się pogubiła z tym kolorem.

 

No i tu dochodzimy do Twojego ostatniego studium. Mam nadzieję że rozumiesz co miałem na myśli pisząc o wysokim stopniu skomplikowania. Te całe podwaliny, fundamenty i zrozumienie najpierw najprostrzych rzeczy i mozolne wspinanie odróżnia kiepskie prace od takich:

 

http://www.artrenewal.org/pages/salon_winners.php?contest=2012-2013%20Salon&page=StillLife

 

Dlatego właśnie należy stopniowac poziom trudności, obiekty wysoce refleksyjne, przeźroczyste, emitujące światło same z siebie i w dodatku oświetlone wieloma źródłami światła to dużo za dużo. Możesz robić trudne tematy kiepsko, albo proste tematy kompetentnie, stopniowo się wspinając. Różnica jest taka że przy drugiej opcji się rozwijasz i w końcu będziesz robic trudne tematy kompetentnie. Czego życzę Tobie, sobie i całej reszcie czytających.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności