Basic Instinct. Reklama Podszyta cycem. [Materiały z nagością]

[CzAk1]

Cześć.

Dawno nie mieliśmy tu żadnej żywej dyskusji ;) Jakiś ciekawy temat się nawinął...reklama! Ale nie taka zwykła reklama. Reklama z cyckiem w tle.

 

Dziś rano pojawiła się reklama, Oreo: Basic instinct, wyprodukowana przez Koreańskie biuro Oreo, która od razu wywołała gorące dyskusje. Jak wiadomo, marketing od dawna korzystał z prostych mechanizmów wywołujących emocje, bo na emocjach opiera się głównie sukces reklamy. Nic jednak nie wywołuje tak silnych emocji jak bodźce pobudzające najbardziej prymitywne instynkty. Basic Instinct.

 

Wróćmy do reklamy Oreo. Koreańskie biuro wykorzystało w swojej reklamie motyw...karmiącej matki. Jest wyjątkowo naturalna w świecie zwierząt czynność, typowo również ludzka, do której zachęcają pediatrzy i położne (jak wiadomo mleko matki zdrowe, a dzieci tak karmione też są zdrowsze i mądrzejsze na przyszłość). A i piersi w końcu temu służą, co może być dla niektórych szokiem, bo nie tylko mają wyglądać. Problem jednak na tym, że w reklamie jest pierś, a nawet sutek. Reklama publikowana na Fb została ocenzurowana w związku z polityką tego portalu zakazującą publikować fotografii zawierających nagość. I tu zaczyna się dyskusja...

 

 

Czy wykorzystanie tak niewinnego, intymnego motywu jakim jest karmienie piersią nie jest nadużyciem ze strony twórców reklamy? Czy to właściwa droga by sprzedawać ciasteczka? Czy wprowadzanie cenzury na tego typu fotografie nie jest przesadą skoro pierś jest tu pokazana w najmniej erotycznej ze swoich ról? Jak daleko można posunąć się w reklamie z wykorzystywaniem nagości.

 

Być może nie byłoby w całym temacie nic ciekawego, gdyby nie cały ten zwariowany świat, który sprawił, że dziś nawet narzędzia kowala i koty budzą erotyczne konotacje...

[kengi]

"Pulchra enim sunt ubera quae paululum supereminent et tument modice, nec fluitantia licenter, sed leniter restricta, repressa sed non depressa"

[Shogun 3D]

Kengi, ja akurat znam nieco łacinę, ale młode pokolenie tutaj Pankracego nazywa Kulfonem, więc nie oczekuj cudów...

 

A tłumaczenie z łaciny brzmi następująco:

 

"Piękne bowiem są piersi, które sterczą odrobinkę i są umiarkowanie pełne, nie zwisają luźno, lecz są lekko zebrane, ściągnięte ale nie ściśnięte.

[CzAk1]

Fajno, ale nie do końca o to mi chodziło.

Coś ciężko Was zachęcić do dyskusji...

[pirx]

Dzięki Szogun, naprawdę... Mam 17 lat i przypadkiem coś tam zam... ;]

A poza tym proszę Cię, niektóre teksty się po prostu zna, musi się je znać.

 

Wracając do tematu. W pierwszej chwili obrazek mnie rozśmieszył (pozytywnie), niezły pomysł, przedstawienie... Ale, już po chwili namysłu faktycznie jakieś to takie mało etyczne, są pewne granice, przynajmniej tak mi się zdaje. Jednak nie od strony erotyki, no już bez jaj, a od tej strony intymności/prywatności.

 

 

Daniel :)

[blinq]

Mnie tylko żenuje fakt, że marketingowcy starają się wszystko wypromować za pomocy cycków... No co ma karmienie piersią do ciastek?!

[Orangegraphics]

właśnie. jakie było przesłanie tej reklamy? można gdzieś ją zobaczyć?

[mihpolak]

ten mały chłopczyk chce nam powiedzieć że tylko cycki są słodsze od ciastek Oreo.

[stormwind]

właśnie. jakie było przesłanie tej reklamy? można gdzieś ją zobaczyć?

 

 

Na dole napisane jest: Milks favorite cookie.

 

Zgadzam się z tym twierdzeniem i po przeczytaniu tego reklama wydaje mi się oczywista i dobrze pomyślana. No bo jakie mleko jest lepsze :)

O używaniu dzieci w reklamach a tym bardziej dzieci karmionych piersią pozostanę bezstronny.

[makak]

No co ma karmienie piersią do ciastek?!

 

No akurat z Oreo ma, bo one zawsze są reklamowane z mlekiem. Na tym budowany jest wizerunek marki.

[blinq]

No niby tak... Ale dla mnie to wygląda po prostu na pretekst, żeby cyca pokazać na plakacie :P

[CzAk1]

Tak jak napisał stormwind: Milks favorite cookie. Takie jest przesłanie reklamy.

Niektórych oburzyło, nie tyle wykorzystanie motywu karmienia, czy posłużenie się dzieckiem, ale...ocenzurowanie tego aktu. Zgodzilibyście się z tym, że taka forma wykorzystania nagości nie powinna podlegać cenzurze?

[Lucek]

Jak widzę taką reklamę to od razu przychodzi mi na myśl benneton. Liczy się rozgłos i kontrowersja, bo dzisiaj ludzie łykną wszystko. Prawda jest taka że taka strategia to nic nowego. Dzisiaj taką postać ma tradycyjna reklama, by w ogóle pozostać zauważnona. Poza tym pozostaje jeszcze kwestia viral marketingu, który pewnie towarzyszy reklamie;) zdecydowanie bardziej spodobała mi się kampania prometeusza.

 

BTW te ciastka są doskonałe.

 

Czaki: ocenzurowanie tego otwiera dyskusję bo takie efekty stosuje się do cenzurowania erotyki. Wcale nie zdziwiłbym się gdyby PRowcy oreo liczyli na dyskusje o dobrym smaku i zwierzęcej potrzebie voyeuryzmu. Zresztą po to się łamie tabu nie?

[arturprx2]

Dobry cycek nie jest zły! i tak sam w tym przypadku, zrobione ze smakiem i nawet sprytnie zgrane z produktem.

Dla mnie gra gitara;] a ci co markują takie rzeczy to chyba mają problem ale ze sobą.

[CzAk1]

Też jednak, czy nie jest to takie trochę poniżej...pasa.

Jakby firmy, zamiast działać kreatywnie idą na łatwiznę i tylko wrzucają cyca, bo ktoś na to rzuci okiem i będą gadać.

 

[CzAk1]

Coś więcej w temacie:

http://www.rp.pl/artykul/840205.html

Moim zdaniem warto przeczytać...

[Destroyer]

też dorzucę do dyskusji swoje 3 grosze :p

 

 

spank it! ;P

[Touch]

Mnie zastanawia przede wszystkim, czy marketingowcy Oreo wzięli w ogóle pod uwagę grupę docelową, do której kierują swój produkt, bo tutaj jest to mocno dyskusyjne. Ciastko niby jest dla dzieci, ale reklama przez swój charakter, nie oszukujmy się, raczej trafi do mężczyzn, którzy to rzadziej niż kobiety dobierają produkty w ogólnie pojętym gospodarstwie domowym. Reasumując, kontrowersyjna reklama jest dobra, pod warunkiem, że kierowana jest do grupy docelowej, której chcemy sprzedać produkt.

Tutaj z kolei mamy bardziej do czynienia ze swego rodzaju desperacją.

 

Pozdr

[Nezumi]

Bardzo fajna reklama. I fajne ciastka. Karmienie piersia nie jest ani szokujace, ani nie ma podtekstu seksualnego dla normalnej osoby. Ale takie popieprzone (dosadniej nie moge bo cenzor skarci) spoleczenstwa hodujemy wlasnie. Mikrometr sutka wystajacy spod buzi karmionego dziecka SZOKUJE - uo jejku jej! Ale juz zdjecie zakrwawionego Kadafiego z lufa pistoletu w dupìe pojawia sie wszedzie i szoku brak. A potem tu i owdzie zdjecie rozkladajacych sie zwlok strasznego tyrana - cenzura sie nie czepia, dlaczego by miala - toz to nie sutek, na milosc boska.

Zalosny jest ten swiat poprawnosci politycznej, tej wszechobecnej bzdury, udawania i hipokryzji. Z jednej strony sutka sie boja pokazac z drugiej wprowadzaja do szkoly wychowanie seksualne. Z jednej strony piers szokuje z drugiej trzeba by jakas uswiadamiajaca pogadanke zorganizowac - najlepiej z gejami bo to teraz modne. Ale sutka byc nie moze bo....

 

Bo co?

 

Przeciez to absurd. Caly ten szok, cenzura. Bardziej glupie jest chyba tylko cenzurowanie PALCA jak ktos pokazuje srodkowy w znanym, ponadnarodowym gescie. Moze ludzi cenzurowac w ogole?

Proponuje takie reklamy - w sumie to wszystko i tak sie sprowadza do jednego - nikt nie bedzie zszokowany, nikogo karmiaca matka nie przerazi:

[Lucek]

Na nezumiego zawsze można liczyć:)

[Arthus]

Według mnie nie powinni cenzurować tej reklamy, przecież ona w ogóle nie jest erotyczna, z resztą nie wiem jak was ale mnie akurat matka karmiąca piersią w ogóle nie podnieca, a nawet odpycha. Co innego piersi w swojej okazałości bez dziecka przy boku :D

No bo co tutaj jest ukazane? Niektórym panią, występującym w telewizji widać więcej...

Przesłanie dobre :D