Skocz do zawartości

Leap Motion - system śledzenia ruchu dla każdego!


adek

Rekomendowane odpowiedzi

W serwisie the Verge ukazała się interesująca prezentacja produktu o nazwie Leap Motion. Jest to system śledzenia ruchu, w momencie oglądania filmu w pierwszym momencie przychodzi nam na myśl Kinect. Zgadza się. Można powiedzieć, że jest to tak naprawdę coś czym Kinect powinien być. Urządzenie to jest natomiast sporo mniejsze, szybsze, bardziej funkcjonalne i przede wszystkim dokładniejsze. 

 

Pełna treść wiadomości znajduje się na

stronie głównej serwisu pod adresem:

http://www.max3d.pl/news.php?id=2484

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 35
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

ciekawe, czy będzie to można wykorzystać do "domowego motion capture" tak jak kinect :) tyle, ze mocap z kinecta trzeba długo czyścić przez tą niedokładność - co prawda lepsze to niż nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Informacja o cenie jest raczej oficjalna, bo widnieje na stronie firmy.

Warto podlinkować: http://leapmotion.com/

 

Nie mogę się doczekać :D

 

@Raziel89

Bez większych problemów będziesz mógł sobie napisać własne interfejsy i zdefiniować jak ma interpretować dane, które zbiera Leap. Na maku chociażby wykorzystująć Quartz Composera, na Win pewnie Processing i inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skad to porownanie do kinecta - to urzadzonko moze fajnie sie prezentuje ale jaka jest odlegosc do jakiej wylapuje dane? Kinect lapie cale cialo z daleka a to pokrywa mala powierzchnie z bliska to i jest dokladniejsze. Motion capture twarzy co najwyzej bo na reszte ciala toto nie zadziala. Dobra sprawa ze takie tanie to ma byc - tutaj duzy plus dla tworcow. Koniec koncow przydatnosc tego bedzie tak duza jak ilosc softu ktory to obsluzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak jak napisali. To głównie to obsługi komputera/aplikacji dłonią. Ale to naprawdę świetna rzecz. Zaraz po tym jak pojawił sie Kinect pierwsze co przyszło mi do głowy to nie gry, a obsługa przeglądarki i innych aplikacji ruchem.

 

Zamiast gestów myszką, gesty palcem, dłonią. Mam wiele pomysłów jakby to można było wykorzystać. Motion capture z tego nie zrobimy, ale z taką dokładnością mamy spore pole do popisu jeśli chodzi o aplikacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pewnym niedowierzaniem patrzyłem na to urządzenie jak świat obiegła pierwsza prezentacja ale po tym wywiadzie wątliwości rozwiane, zamawiam z miejsca. Czuje w kościach że to będzie za kilka lat standard inputu we wszelakich urządzeniach.

Czekam aż jakiś zajarany gość zrobi dla tego urządzenia pełnowartościowy program do sculptingu. Przy dobrze przemyślanym interface miałoby potencjał zmieść pixologic i wszystkie obecne softy do scupltingu z miejsca. :) Z tego co wiem urządzenie powstało właśnie z myślą o modelowaniu rękami, tak mówią wynalazcy tego sprzetu więc zapewne taki soft powstaje.

Będzie pie******ęcie chłopaki, na przestrzeni miesięcy wiele może się zmienić w temacie powstawania grafy 3d. :)

 

Nezumi- Tu w ogóle nie chodzi to żeby to naśladowało zabawki od MS. Niech sobie robią na nim domowe mocapy, fajna sprawa i dobrze że to się dzieje. Tutaj chodzi o nawigacje dłońmi o jakiej wcześniej nie było mowy. Jeśli twórcy nie walą okrutnej ściemy to możemy mówić o 1000 razy większej precyzji niż kinekt... O_O

Na tyle różne technologie że nie sposób stawiać te urządzenia koło siebie, taka dzieli je przepaść. Więc ja też się zastanawiam skąd porównanie. ;)

Edytowane przez Monio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monio, nawet jeżeli pobije Pixologic, to jakoś ciężko mi wyobrazić pracę w 3D bez zdrętwiałych rąk wiecznie machających w powietrzu ;D Technologia fajna, do przeglądania stron, zarządzania, szybkiego przeskakiwania między aplikacjami jak znalazł. Ciekawi mnie czy będzie można wykorzystać Leapa jako... nie wiem jak to nazwać... takie interaktywne płótno. Wtedy Cintiqi pójdą się chrzanić ;D

 

To tak pół żartem, pół serio :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekam aż jakiś zajarany gość zrobi dla tego urządzenia pełnowartościowy program do sculptingu. Przy dobrze przemyślanym interface miałoby potencjał zmieść pixologic i wszystkie obecne softy do scupltingu z miejsca. :) Z tego co wiem urządzenie powstało właśnie z myślą o modelowaniu rękami, tak mówią wynalazcy tego sprzetu więc zapewne taki soft powstaje.

Będzie pie******ęcie chłopaki, na przestrzeni miesięcy wiele może się zmienić w temacie powstawania grafy 3d. :)

)

 

A co z odczytem siły nacisku? Bez pressure sensitivity sculpting będzie raczej kiepski, ot takie mazanie paluchami jak w ipadzie. Tyle że w powietrzu.Może do nawigacji w 3d by się sprawdziło ewentualnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończy się na tym, że do dyspozycji będziemy mieli jakąś bryłkę nie wiem, gumową, podpinaną na usb 7.0 do kompa, będziemy ją macali i pieścili i wszystko będzie nam się odtwarzało na komputerze. A może lepiej ogarnąć starą dobrą glinę zamiast Clay brusha i po wszystkim zeskanować w 3D elegancko?

 

Tak o musiałem ponarzekać oczywiście. :) wygląda to świetnie, ciekawy jestem jak to będzie wyglądało. No i to jakoś działa, a nie jakiś tam multi-touch w Wacomie, od którego można dostać zapalenia stawów i kontuzji kciuka. Najbardziej interesuje mnie chyba kombinacja tego i DynaMesha. Wyciąganie, rozciąganie. Coś pięknego!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze ze fantazja tu niektorych poniosla za bardzo ;)

Monio - zmiesc pixologic? Niemozliwe przy takim typie interface'u. Tak jak juz powiedzial mafida - bez sily nacisku, bez jakiegos kontaktu takie rozwiazania sa bezuzyteczne jesli chodzi o powazny sculpt czy digital painting. Nie wiem jak ty, ale ja mam duzo wieksza kontrole nad piorkiem ktore dotyka tabletu i je czuje niz nad rekami ktore sobie w 3 wymiarach lataja i niczego nie dotykaja. Juz nawet pomine wspomniane zmeczenie. Moim zdaniem nie tylko nie zmiecie to zadnego softu ale tez wcale nie bedzie tak powszechnie stosowane. Fajny gadzet i tyle. Czas pokaze kto mial racje - jesli ktos to sensownie rozwiaze to super, ale na dzien dzisiejszy tego nie widze.

Edytowane przez Nezumi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może rzeczywiście niektórych ponosi fantazja, jednak jeszcze dwie lub trzy generacje tych urządzeń w połączeniu z pomysłowością programistów. Sprawi iż stanie się to rzeczywistością. Nie jestem pewien czy urządzenie na tym etapie na pewno nie nadaje się do scupltingu, wystarczy przecziez zwykły napompowany balonik na powierzchni którego będzie naniesiona siatka (przy użyciu flamastra, czy coś w tym stylu), a wielkość deformacji, po zafiksowaniu w systemie modelowania, będzie odczytywana jako siła nacisku. Nie mówiąc iż obracanie takim balonem pozwali na nawigacie modelowanym obiektem:) Jakby to wypaliło to zastrzegam że to był mój pomysł;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówiąc iż obracanie takim balonem pozwali na nawigacie modelowanym obiektem:) Jakby to wypaliło to zastrzegam że to był mój pomysł;)

 

Noo, mój drogi. Byłem dziewięć godzin wcześniej, więc odpada :)

 

Skończy się na tym, że do dyspozycji będziemy mieli jakąś bryłkę nie wiem, gumową, podpinaną na usb 7.0 do kompa, będziemy ją macali i pieścili i wszystko będzie nam się odtwarzało na komputerze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektorzy z was dobrze mowia... Moim zdaniem ta technologia jest super...ale do gier, ni do pracy. Z na prawde wielu pwodow:

-zmeczenie rak po 15 minutach pracy

-precyzja

-ciezko zrobic klik i dwuklik, scroll, skroty klawiszowe?

-i najwazniejsze: malo kto pewnie zauwazyl, poniewaz autor robi dobre prezentacje ale...zauwazcie gdy robi zooma na ma mapie- pcha dlon do przodu i co dalej? jak 'puscic' tego zooma? Nie ma rady! trzeba dlon wycofac, a to automatycznie jest interpretowane jako zoom out i wszystko sie jebie- on to strasznie zgrabnie robi ale przemyslcie i obejrzyjcie dokladnie te filmiki.

 

Ja poczatkowo tez myslalem, ze bedzie to jakas rewolucja...a potem doszedlem do wniosku, ze jedyna slyszna droga to cintiq z dotykiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest kinekt, to urządzenie operuje na 0,01 milimetra precyzji. Stanowczo wystarczająco żeby zstąpić silę nacisku z tabletów.

Wszystko zależy od modelu interakcji z bryłą. Jeśli pociągnięcia pędzlem będą sensownie przeliczane i wykonywane na bryle to uzyskasz to samo co w zbrushu tylko oczywiście o wiele wiele szybciej. Mam na myśli różne metody wygładzania linni pociągnięcia piórkiem/palcem i wyliczanie oporu stawianego przez rzeźbiony obiekt żeby go nie zdmuchnąć byle pierdnięciem, nic nowatorskiego czy wymagającego jakiś kosmicznych algorytmów. Wizualnie najsensowniejszym rozwiązaniem jest dawanie użytkownikowi feedbacku za pomoca kolor kodu. Im głębiej wbijamy paluchy w obiekt tym mocniej ich reprezentacja na ekranie zabarwia się na czerwony czy jakiś inny kolor.

W zbrushu współczynnik pędzla Z-intensivity jest symulacją osi głębokosci, nacisk udaje trzeci wymiar. W przypadku Leapa trzeci wymiar to trzeci wymiar. ;)

Nie starałbym się przekładać interfaceu zetki bo to ucinanie potencjału. Kinektowe menuzy działają jak dwywymiarowe tablet mimo że łapami machamy w 3d, trzeci wymiar zazwyczaj jest zero-jedynkowy.

 

Poza tym to cudo zamiast paluchów wykorzystuje również piórko. Nic nie stoi na przeszkodzie żeby trzymając piórko występował trochę inny model interakcji. Taki bardziej zbrushowy. Załóżmy że operujemy na 30 centymetrowym wycinku osi Z żeby się zbytnio nie namachać i głębokość jest zamieniana na siłe nacisku. To daje nam 30 tysięcy stopni nacisku. Troce więcej niż Wacom. ;D

 

Tak więc Nezumi, to nie mnie ponosi fantazja tylko ty swoją niepotrzebnie blokujesz. ;) Opisałem właśnie jedno potencjalne rozwiązanie problemu który wymieniłeś a przecież można to rozwiązać na setki innych sposobów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miłoszu, tylko że ja zaproponowałem wersje bez kabla USB (z USB było by to piekielnie skomplikowane i drogie rozwiązanie), ale co mi tam mogę się tobą podzielić pomysłem;)

Syjon - cały system wymaga dopracowania ale to tylko kwestia czasu. Po za tym myślisz teraz tylko dłońmi, ale język gestów to tez ruchy głową, których używamy na co dzień, więc co za problem dołączyć kiwniecie na zaakceptowanie jakieś akcji lub nie;) Zarzut co do zmęczenia dłoni, też jest trochę naciągany całe dnie pracujemy myszką i to jest kwestia przyzwyczajenia i wyćwiczenia grup mięśni aby nie było to większym wysiłkiem. Jednakże przyznam iż na filmie, nie wygląda to zbyt komfortowo i narzuca wrażenie meczącego. Wydaje mi się przyczyna tego tkwi w niewielkim koncie widzenia całego urządzania oraz oprogramowania które jest dość prototypowe, to tylko kwestia dopracowania a wizje przyszłości mam już przed sobą:)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Syjon-

"-zmeczenie rak po 15 minutach pracy"

 

A cintiq? Trzymasz łapy w pozycji pionowej tak samo jak w przypadku Leapa. Chwile pracowałem na centku i wiem że można się przyzwyczaić, biceps po paru dniach się dostosuje. Ja to widzę tak że mając leapa łokcie opierasz sobie na biurku, w końcu on wykrywa tylko jakąś część przestrzeni a nie jak kinekt pół pomieszczenia.

 

"-precyzja"

 

25 razy dokładniejsza niż cintiq... 0,25mm vs 0,01mm

 

"-ciezko zrobic klik i dwuklik, scroll, skroty klawiszowe?"

 

Również kiepsko czyta dyskietki 3.5 cala i kart perforowane. Gesty dają wiele więcej możliwości niż interakcje które wymieniłeś więc klik, scroll i dwuklik nie będą potrzebne, zostaną zamienione na dające większe możliwości gesty. Skróty klawiszowe tak samo ja są teraz bo Leap wcale nie wyklucza klawiatury.

 

"-i najwazniejsze: malo kto pewnie zauwazyl, poniewaz autor robi dobre prezentacje ale...zauwazcie gdy robi zooma na ma mapie- pcha dlon do przodu i co dalej? jak 'puscic' tego zooma? Nie ma rady! trzeba dlon wycofac, a to automatycznie jest interpretowane jako zoom out i wszystko sie jebie- on to strasznie zgrabnie robi ale przemyslcie i obejrzyjcie dokladnie te filmiki. "

 

Robisz gest jakbyś kciukiem i wskazującym coś uszczypnął, pchasz do przodu i rozszuwasz palce. Gość zrobił dokładnie coś takiego, obejrzyj dokładnie filmik. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widac, ze na cintiq nie pracowales... ja pracuje i opieram dlon na ekranie, tak jak kazdy.

 

A co do klikow...bez piorka\pada z guzikami w reku tego nie widze. Nie mozna wykonywac gestu dla klikniecia, bo klikamy z 'milion' razy dziennie :\

 

Nie mniej jednak...jak zrobia do tego dobry soft...to sie zobaczy, sprawa jest otwarta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracowałem. Rękę opierałem dla precyzji przy pociągnięciach ale nadal mimo opierania większość czasu trzyma się ją w górze, mięśnie muszą ten ciężar utrzymywać.

Klikamy milion razy dziennie ale ty mówisz o interfaceach przystosowanych do kursora 2d i klikania. To jakbyś w grze na konsole sterowanej padem zamiast przeskakiwania po menusach strzałkami zaimplementował kursor sterowany gałką analogową i kazał ludziom robić dwuklik guzikiem A, emulacja myszki. Da się, tylko po co.

Jeśli zrobi się interface gestowy to nie będzie potrzeby klikania w ogóle. Wcale nie trzeba nigdzie wskazywać kursora i klikać żeby wysunąć jakieś menu skoro można je ruchem palca wysunąć, prawda? Pracowanie z Leapem na zwykłym dwuwymiarowym systemie przystosowanym do myszki prawdopodobnie by było dużo mniej wygodne niż myszka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

można by wskazujący palec zaimplementować jako brush, a zgięcie kciuka jako nasisk, a zgięcie środkowego jako nie wiem, rozmiar pędzla, twardość... jest pięć palców w jednej dłoni, a ma się jeszcze drugą. Kliknięcie? co za problem, zgięcie palca wskazującego. Do tego dochodzi kąt pod jakim jest umieszczony ten paluch, czyli można by zaimplementować nie brush, a dłuto! Mozliwości są duże i w cenie najbardziej gównianego bamboo. Nie wiem, czy łapy będą boleć jak od wieszania firanek - może, ale porównywanie tego do maziania po ipadzie to chyba takie nieteges z całym szacunkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do bolących rak to ja już słyszałem to kawałek czasu temu. Dokładniej w 2005 roku jak nintendo zapowiedziało Wii. Biadolenia o odpadających kończynach było masa, ludzie mówili że na tym nie będzie się dało grać przez zmęczenie. Jak ktoś ma wii to wie że takie zjawisko nie istnieje. Czuć coś w bicepsach przez pierwsze parę dni ale sterowanie nie męczy nawet przy długich sesjach i jest bardzo intuicyjne. Oczywiście mówię tych normalnych grach a nie symulatorze tenisa czy tańca.

Ja jestem pełen entuzjazmu i sprzęcik zamawiam żeby móc się przekonać o jego potencjale sam. Możliwości dotąd nigdzie niespotykane, kwestia czy twórcy softu będą mieli na to pomysł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zmeczeniu rak nie chodzi o biceps, tylko o grawitacje. Jak trzymasz rece w gorze to krew z nich odplywa. Raz i drugi spoko - ale popracuj tak codziennie przez kilka godzin i wtedy zobaczymy. Jasne ze mozesz co chwile opuszczac rece i wiecej nimi pracowac - ale pracujac piorkiem nie musze wiec jak to wplywa na wydajnosc i dlaczego mam sobie utrudniac zamiast ulatwiac? To samo z precyzja - nie chodzi o precyzje urzadzenia tylko o precyzje ludzkich ruchow. Jesli nie podpierasz na niczym reki, jesli udajesz ze naciskasz zamiast na prawde naciskac to ciekaw jestem jakie sa szanse ze machajac reka w powietrzu bedziesz nia poruszal po wymyslonej plaszczyznie nie zmieniajac osi Z (albo zmieniajac ja precyzyjnie tak jak przy nacisku). Jesli tak potrafisz to super - urzadzenie idealne dla ciebie. Ja mysle ze to bardziej robot potrafilby wykonac precyzyjnie niz czlowiek. Wszystko fajnie wyglada jak machaja lapami zeby zrobic jakie mazy ale jesli cos wymaga precyzji to potrzebujemy narzedzi, oparcia, potrzebujemy czuc co robimy. Albo jakiegos wspomagania jak autoaiming na konsolach, bo pad sie nie nadaje do precyzyjnego celowania... Wspaniale, reklamowane i-padowe malowania z mazaniem paluchami, wspomagacze photoshopa pisane na sile tez nie staly sie nadmiernie powszechne. Poczekamy zobaczymy - nie mam nic przeciwko, moze byc fajny gadzecik, moze byc spoko do niewymagajacych nadmiernej precyzji ruchow jak przesuwanie czy obracanie obiektu. Proponowana cena jest bardzo ok i mysle ze odpowiada uzytecznosci tego urzadzenia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mowiac juz ze caly projekt jest mocno podejrzany, jakiekolwiek idee uzywania tego jako medium do modelowania sa smieszne z perspektywy produkcji. Jakikolwiek czlowiek orientujacy sie w Zbrushu z wacomem, nie bedzie siedzial dniami zeby ogarnac machanie rekami w powietrzu, nawet jesli to w jakikolwiek sposob przyspieszylo by modelowanie(co jest watpliwe), tylko usiadzie i zrobi po staremu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po czym po kilku latach będzie musiał zmienić branże bo wygryzą go łepki którzy takie rzeczy jak on na tablecie robią 4 razy szybciej machając łapami. Dokładnie tak jak 5-7 lat temu ludzie którzy zanegowali Zetkę i pozostali czy czystym polymodelingu i malowaniu mapek na płasko. Kto wie...

Modelowałeś tak już kiedyś? ;) Zamiast się nogami zapierać to ja wole poczekać i testować kiedy tylko będzie możliwość, najwyżej będę miał zabawkę do kilku gierek za te 70 zielonych.

 

Nezumi- Z tym drętwieniem rąk to faktycznie może być problem ale chyba nie dużo większy niż w przypadku centka na pionowo.

Jeśli cena tego urządzenia jest odpowiednia do możliwości to w takim razie kinekty chyba powinny chodzić po stówkę max, w końcu technologia wiele wiele razy mniej dokładna od Leapa. ;) Obstawiam że ta firma przyjmuje zupełnie inną taktykę na promowanie swojego sprzętu i będą zarabiać głównie na licencji z własnego sklepu z aplikacjami a sam sprzęt sprzedają tanio żeby go wypromować. Ostra i dobra taktyka biznesowa.

Rzeczy do malowania na ipadzie ogranicza moc samego ipada. Jakby miał wystarczająco mocne bebechy to można by było na nim malować stylusem całkiem spoko. Ale tak nie jest bo to technologiczna pierdółka. Półtora gigaherca na procesorze ARM nijak ma się do półtora gigaherca na procesorze w piecu, i to nawet starej klasy. To dlatego w nowym microsoft surface do wyboru będzie okrojona wersja windowsa8 na ARM i normalna na procesorze x86. Wiele lat jeszcze minie żeby tablet odpalił photoshopa tak żeby dorównał płynnością pracy powiedzmy 7 letniemu pecetowi. Wszystko rozbija się o mobilność i niski pobór energii.

Tylko wspomnę że w przypadku trzeciego iPada wszystkie aplikacje intensywnie korzystające z grafiki działają gorzej niż na wcześniejszej generacji z powodu Retiny ale już nie psioczę bo mnie zjedzą fani słodkiego soczku jabłkowego. ;)

Edytowane przez Monio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie modelowalem tak nigdy wyobraz sobie, aczkolwiek prosty fakt ze wacom to relacja 2d->2d, a leap to "niby" relacja 3d->2d, sprawia ze patrze na to ze sporym sceptycyzmem. Rzeczy o ktorych pisal mafida oraz Nezumi tez maja bardzo duzo racji w sobie.

Bardzo fajnie te demka wygladaja, tylko zanim ja ze swojej kieszeni wyloze $70 na cokolwiek, wolalbym poczekac. Jakos nie chce mi sie wierzyc ze czlowieczek bez praktycznie zadnego zaplecza naukowego(znajdz mi jakis research paper autorstwa Davida Holza) w garazu wymysla lepszy algorytm niz naukowcy zatrudnieni przez Microsoft. Nie mowie ze to niemozliwe, mowie ze to mocno nierealne.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

0 Wiele lat jeszcze minie żeby tablet odpalił photoshopa tak żeby dorównał płynnością pracy powiedzmy 7 letniemu pecetowi. Wszystko rozbija się o mobilność i niski pobór energii.

 

Eee tam, wiele lat, takie tablety już są na rynku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monio - jesli chodzi o cene kinecta, to roznica pomiedzy kinectem a Leapem jest taka, jak roznica pomiedzy Cryengine i Unlimited Detail Technology. Moze ten drugi jest super ale istnieje tylko na filmikach ;) W ogole odnosze wrazenie ze masz jakis uraz do Microsoftu czy Kinecta. Zeby bylo jasne - nie mam konsoli ale grywam czasem na x360. Poskakalem kilka razy przed kinectem - zadna rewelacja, za stary jestem na to zeby sie jarac, ze ludek sie rusza tak jak ja tylko z opoznieniem ;) Dla mnie osobiscie podstawa to mycha i piorko a cala reszta wlaczywszy w to rewolucyjne sterowanie mazianiem palcami moglaby nie istniec. Z reszta odwolujac sie do twojego przykladu - sculpt nie wygryzl polymodelingu. Mozesz sobie zrobic to i owo a jak przyjdzie do animacji czy chocby renderu to retopo cie czeka. Albo jakies architektoniczne rzeczy czy elementy mechaniczne - poly wciaz silnie sie trzyma. Ja to bym wrecz chcial zeby sculpt wyparl poly ale nic z tego na razie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi na to że stałem się głównym hejterem kinekta i obrońcą Leapa. Nie. :P Nie mam żadnego urazu do kinekta i nawet pisałem że ciesze się że ludzie mogą za jego pomocą robić sobie domowy mocap. Po prostu zaznaczam że jeśli przechwałki technologiczne tej firmy są prawdziwe to mamy doczynienia z dużo bardziej zaawansowaną technologią.

Ja również początkowo uważałem że cały ten Leap to fejk, pierwsza prezentacja była ciekawa ale nie było tam nic czego sam nie byłbym w stanie zmontować w afterze. ;) Moje wątpliwości rozwiały się po wywiadzie w Verge, to spory i całkiem rzetelny portal o technologiach i elektronice konsumenckiej. Jeśli ich człowiek przeprowadzał na żywo wywiad z wynalazcą tego urządzenia a to okazałoby się fejkiem albo działało dużo poniżej obiecywanych rezultatów to na pewno ten materiał by nie wyglądał tak jak wygląda.

Jak będzie nie wie nikt ale za kilka miechów się przekonamy. Ja jednak widzę na tyle duży potencjał że zaryzykuje te 70 dolców.

 

Mafida- Chodziło mi o te energooszczędne procesory w architekturze ARM. Jest różnica pomiędzy taletami a tabletPC, głównie w czasie działania baterii i gabarytach, no i połysku lanserskiej obudowy ;) Tak czy siak dzięki za linka, ta zabawka prezentuje się świetnie, "przeguglam" ją zaraz.

 

Nezumi-

Sculptowanie architektury faktycznie byłoby absurdem ale zróbmy prosty rachunek. W jakich programach character artist spędzają 80-90% czasu na tym, jak wspomniałeś "to i owo"? ;) Retopo robi się tylko po to żeby model mógł zostać zanimowany, większość produkcji i procesu kreatywnego to sculpt. Obecnie te techniki są tak przystępne i szybkie że konceptualne szkicowanie speedsculptów powoli wchodzi do branży, a ta jak sam wiesz rewolucji nie lubi bo są kosztowne.

Nawet w przypadku bardziej klasycznego workflowu gdzie siatki budujesz sobie najpierw polymodelingiem to będzie go tylko te 20% max. Proces wygryzania jest w trakcie.

Ręczne modelowanie poly odejdzie do lamusa, nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Branża znajdzie wiele dużo wydajniejszych metod tworzenia i odpowiednie dla nich interfacy. Natomiast wraz z przyrostem mocy kompów odpowiednia topologia będzie generowana automatycznie przez komputer, przy założeniu że przez następne lata nic sie nie zadzieje z voxelami a... konkluzja posta... "Kto wie?"

 

edit: Chciałbym temu panu od minusa do reputacji powiedzieć że on wie lepiej. Srsly? lol

Edytowane przez Monio
  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monio - LOL jesli chodzi o minusa ktorego ktos dal ci za to, ze masz swoje zdanie :D A w temacie jeszcze - sluchaj - ja w polymodelingu jestem tak kiepski ze tylko czekam na dzien kiedy sculpt calkowicie go zastapi :D Jeszcze te wszystkie UVki, normale, bumpmapy i inne tam mapy... Damn... ;)

Przy okazji - ciekaw jestem QRemeshera z nadchodzacego ZBrusha 4R4 (mikro preview w newsach - przypadkiem zlapalem wczoraj).

 

A co do Leap'a to oby nie byla... lipa :P Nie mam nic przeciwko fajnemu urzadzonku za 70 dolcow. Ja jednak poczekam na czas kiedy Leap trafi do sklepow, ludzie go kupia, opisza, wyprobuja i pokaze sie na to jakies sensowne oprogramowanie. Za stary jestem na wszelkie przedplaty i kupowanie kota w worku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pomyślałbym że moje zdanie na temat pixelków i trójkącików mogło kogoś aż tak poruszyć. Przepraszam w takim razie. ;)

 

Ja jestem ciekaw czy QRemesher pokaże coś więcej niż autoretopo z 3dCoata. Mam taką nadzieję. Branża potrzebuje takich rozwiązań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja w tym ustrojstwie dostrzegłem dla siebie szansę, a to dlatego że wykonywanie szkiców i bardziej spontanicznych linii na tablecie to dla mnie męka, gdy rysuje przy sztaludze jest ok. Może to po części wina wielkości mojego tabletu Bamboo ale jakoś nie bardzo mam ochotę dać 1700zł na intuosa L.

A z tym urządzeniem widzę to tak:

-kilka / kilkanaście minut machania łapą w powietrzu tak by nie zdechła.

-dopracowywanie dzieła za pomocą tabletu

-ewentualne detale ponownie (jak już ręka odpocznie) leapem

 

Ktoś wspomniał o trudnościach w sterowaniu z powodu braku przycisków. Przecież jedna ręka może leżeć na klawie z 1000 przypisanych skrótów klawiszowych.

-Monio - Podzielam Twój optymizm, bez sensu skreślać z góry coś co może być przyszłością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie na ich forum juz zastanawiaja sie jak rozwiazac problem braku detekcji nacisku (np. uzywajac 2 leapow, jeden z boku do sprawdzania nacisku), zobaczymy co im wyjdzie i jak sie sprawdzi - w tej chwili nie wiadomo praktycznie niczego odnosnie api oraz co tak naprawde bedzie mozna z tym zrobic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności