Monio

Zobaczyłem ten obrazek późną nocą i spadłem na sam dół uncanny valley. ;D Ja lubię ale wstawiajcie takie creepy rzeczy w linkach czy coś.

Film pokazuje jak za pomocą Hudiniego można proceduralnie tworzyć enviro do gier. Coś pięknego. :)

Proponuje 10 ostatnich buildów wypalone na dvd. :D

Do wykładania niczego raczej się nie nadam ale chętnie wpadnę. :)

O to jest super. Od początków mojego obcowania z internetem angażowałem się se wszelakie "projekty" czyli amatorsko robione gierki. Oczywiście jak to bywa w takich przypadkach żaden tytuł się nie ukazał i nie ma w tym nic dziwnego gdy mówimy o łepkach lat 15. ;) Jednak jak na to teraz patrze to nie traktuje tego jako czas stracony a przeciwnie, doświadczenie którego nie-ma-bata wyrobić sobie inaczej niż się ciągle potykając. W końcu dzięki jednej z takich grup dostałem pierwsze płatne zlecenia mając 17 lat i jarałem się jak pochodnia że robię grafikę na nintendo DS. Pierwszą 4 cyfrową wypłatę oczywiście rozwaliłem na imprezy. ;) Gierki budżetowe którymi nie ma jak się chwalić ale doświadczenie wtedy było dla mnie zajebiste. Według mnie im wcześniej "wyjdziesz z szuflady" zaczniesz pracować z ludźmi i dla ludzi tym lepiej. Chodzi zarówno o projekty for fun jak i zarobkowe. Inaczej robisz grafę dla siebie a inaczej gdy jesteś o coś poproszony i musisz szukać kompromisów. Nie tylko o samą grafę chodzi. Prędzej czy później będziesz musiał się takich umiejętności nauczyć. Olaf- Rozumiem że branża się zmienia i rozrasta ale czy uważasz że te zmiany były tak gwałtowne że nasze obecne doświadczenie w temacie jest bezwartościowe? Poza tym chyba każdy z nas widzi jak to się rozwija i zdajemy sobie sprawę że jakieś praktyki czy narzędzia są już przestarzałe a inne mają przyszłościowy potencjał. Kolejna sprawa że ludzie tutaj podali kilka rzeczy uniwersalnych.

Dziadku- Nie ja tylko biologia. ;) Plastyczność umysłu to czas kiedy da się uczyć zupełnie nowych rzeczy od zera jak choćby obsługa komputerów. Tworzyć to możesz i do 111 lat czego ci zresztą życzę. :)

Olaf- Jak dla mnie przeginasz. To że ty masz już poukładane co i jak chcesz robić w życiu to nie znaczy że inni muszą mieć. Tak prawdę mówiąc to większość społeczeństwa nie wie czego chce od życia a gość już wybił się ponad to bo pisze że często rysuje. Już jest bliżej niż dalej, tylko trzeba mu kopa dać. Trochę się interesuje neurologią i z mojej wiedzy mogę ci powiedzieć że nasze umysły mogą być plastyczne nawet do 80 roku życia jeśli się o nie dbało odpowiednio (nastawienie, aktywność umysłowa i różnorodność stymulacji). Wszędzie przeczytasz że najlepiej zacząć naukę najwcześniej jak się da, najlepiej od dzieciaka, to są sprawy oczywiste ale ludzie czasem to odbierają jak informacja żeby nie próbować w późniejszych latach. Straszne bzdury które krążą po społeczeństwie i hamują ludzki potencjał. Mnie obecny na tym forum ICE, zaraził w nowym sączu dołowaniem się młodymi wymiataczami. Ile to ja razy słyszałem "Patrz Moniu, koleś jest młodszy o nas o rok i maluje takie rzeczy", "Na pewno azjata". :P Potem oboje doszliśmy do wniosku że nie ma co się przejmować wymiataczami z cghuba bo każdy ma swoją drogę. Również w sączu mieliśmy spory przekrój wiekowy, ponad te 10 lat o których pisze ola-f. Takie rozkmninianie czy nie jest za późno albo gdzie jest się w porównaniu do wymiatacza z netu do niczego nie prowadzi. Jedyne co może rozwijać to frustracja. Imho ta robota to sposób życia a nie wyścig, ci którzy trzymają się tego drugiego może i osiągają większe sukcesy ale również dużo częściej się wypalają.

Jak to streścimy to nie będzie tak zabawne i nie będziesz miał motywacji żeby zobaczyć ten genialny film. Kup popcorn. Miłego wieczoru. ;)

Żart dobry tylko źle go odebrałeś. Dystans też jest ważny bo bez niego każda krytyka będzie bolała. ;)

Europejska Akademia Gier została zainicjowana przed gościa który wtedy nie miał na koncie ani jednej gry. Natomiast to co robi teraz wygląda i jest robione z twoich podatków. ;) Przekręt, naciąganie i strata czasu. Mi ogromnie wiele dało Drimagine ale nie oszukujmy się że była to głównie zasługa ściągnięcia w jedno miejsce 50 ludzi z tą samą zajawką. Nawet na rozpoczęciu wykładowca dzięki któremu to wszystko miało ręce i nogi sam powiedział że będziemy uczyć się głównie od siebie nawzajem. Takie były 2 pierwsze roczniki, testowe i darmowe. Teraz przy małych grupach i ogromnym czesnym raczej bym się nie zdecydował. Podobnie jak na PJWSTK którego cały program nauczania 3d przebiliśmy w 'drimango' w 3-4 miechy. Moje typy: Zaangażowanie + czas + inicjatywa + samodzielność. Dodać jeszcze parcie na naukę nowych rzeczy, eksperymentowanie i wychodzenie z własnej strefy komfortu bo bez tego w moim rozumieniu nie sposób coś osiągnąć.

Akurat to nic przy blender paint niszczącym teksturę. ;D Zgłosiłem to jako bug i stoi bez odpowiedzi już drugi tydzień. Dla mnie średnia opcja z tym gimpem. Wydaje się mocno niewygodne. Druga sprawa że imho skoro robimy modele 3d to samo malowanie też powinno się odbywać w 3d. Lepiej w tym kierunku iść. Ja teraz softów 2d używam tylko do nakładania faktur z detalem i poprawiania edge paddingu. Marzy mi się plugin do shopa który wykrywałby seamy i samplował teksture z jednego seama na drugi. Dilation filter z xnormala ratuje tyłek ale to jeszcze nie to.

Może nawet nie tysiaka. Bardzo dobre mobo można mieć za 7 stów tylko trzeba poczytać. Dla porównanie składaki z serwisów są stawiane na głównych za 2 stówy (a dla nich w OEMie jeszcze taniej). Stąd te magiczne ceny. Temporal- Na pewno nie mit, jak już to "sekret". ;)

Na maxie nie pracowałem wcale ale tańsze quadro w przypadku majki i 3d coat to pomyłka. Pracowałem na wielu workstacjach della i psikusy jakie się działy w temacie grafiki oraz crashe zmarnowały mi w skali 2 lat dziesiątki godzin pracy. Na obecnych quadrosach za 3 tysie pewnie wszystko śmiga pięknie ale na tych tańszych z 2010 roku to była tragedia. Na pewno mój gforce 8800gt sprawował się wiele lepiej. O przewadze gtx460 nawet nie ma co gadać.

Ja rozumiem że są błędy ale "kompletne ignorowanie anatomii" to chyba trochę przegięcie. :D Dzięki za rady. Wiekiem celuje w 30 a proporcje mają uwydatniać głowę.

Ogromne złe korporacje sterowane przez szatana.

Dobry kłejkowy wymiatacz może mychą uzyskać taką samą precyzje pociągnięcia ale nie o to chodzi w tabletach. Poziomy nacisku to jest najważniejsza sprawa a myszka ich po prostu nie ma. W zbrushu to konieczność jak dla mnie. A ja od siebie dodam (po raz setny chyba ;) ) że wbrew marketingowi który nas zalewa i magii liczb to fakty są takie że płyta główna jest najważniejszym podzespołem komptera. ;) Nie oszczędzaj i wybierz coś dobrego. Nawet polecam troszkę starsze płyty (roczne np) bo wtedy w opiniach zobaczysz czy ludzie napotykają z nimi problemy. Słabszy proc będzie ci mielił wszystko wolniej ale słabsza główna będzie ci częściej crashowała compa. Godzina renderu więcej to lepsza sprawa nić crash w środku nocy i panika rano, rajt? :) Ja kupiłem wolniejszą grafę ale zainwestowałem w główną. W ciągu 2 i pół roku zobaczyłem na swoim kompie BSOD może ze 4 razy. Dlatego też ostrzegam. Pod żadnym pozorem nigdy nie kupuj zmontowanego kompa od serwisu który nie podaje modelu głównej. Oszczędzają tak samo jak na ramie, cyferki są ale stabilności już nie ma a to jest ważniejsze.

trzeba dłubać. dlatego nam za to płacą ;)

Ocenianie treści i przesłania filmu którego się nie widziało to urojenia. To że wydaje ci się że wiesz co ja tam niby pochłaniam i konsumuje to też urojenia. Jakbyś już nie był w pełni przekonany to byś się zdziwił że często czerpiemy z tych samych źródeł. :) Dziadku, ludzie nie muszą koniecznie mieć wyrobionego "zdania" i "pewności" w każdym możliwym temacie. To ego musi. ;)

Machinae Supremacy - Zajebista kapela inspirowana staroszkolnymi gierkami. :D Ja również polecam.

To nie zdanie. Zdanie trzeba sobie wyrobić w oparciu o opinie różnych ludzi i jakieś fakty. To urojenia. ;)

Pewnie że większość to syf. Tylko pytanie z jakim innym medium niby tak nie jest? Sam fakt wydrukowania liter na papierze powoduje z automatu stworzenie dzieła wartościowego? Listy przebojów są okupowane przez chłam zjadliwy dla każdego i nie ma znaczenia czy mówimy o książkach, filmach, muzyce czy grach. To nośniki treści a nie treść sama w sobie. Dziadku- Zamiast walczyć z wiatrakami mógłbyś powalczyć ze swoimi własnymi kłamstwami i sam zrobić grę. :) Na przykład taką: http://www.idg.pl/ftp/magritte.html Grafikę robić potrafisz (jak chcesz), darmowych narzędzi jest masa. Kwestia czy lubisz wyzwania. ;)

Taki jest fakt że po stokroć więcej głupoty jest w generalizacji i ignorancji niż w nawet najgłupszej gierce. Dlatego że ignorancja to siła która niszczy. Mógłbym ci z miejsca wylistować 50 pięknych i głębokich gier które nie mają nic wspólnego z dyrdymałami które tutaj bezmyślnie mantrujesz dłuższego czasu. Tylko po co takie wysiłki i marnowanie klawiatury jak ty już się zabetonowałeś i uodporniłeś na inny pogląd. Ja wole w tym czasie zrobić coś twórczego, dokładniej grę. ;)

Woot? Ja jestem totalnym zbrushowcem a mimo to nie uważam że blenderowy sculpt to strata czasu. Nie jest to zetka ale to nadal zajebiste narzędzie. Co do poly to ludzie z tym przeginają. Przecież nie trzeba wszędzie modelować porów w skórze. Takie mikro pierdółki można robić malując na żywo normalki, jest szybciej. mardraq- Sculptujesz myszką mając tablet? :confused:

Biorąc pod uwagę że w takich stanach 60% ludności gra w gry to raczej niebardzo. Myśle że nie trzeba być turbo-nerdem żeby wpasować się w target tego filmu. Te postaci są kanoniczne i większość zwykłych graczy je rozpoznaje. Pewnie patrzysz przez lokalny filtr a polski w ogóle nie powinno się liczyć w takich rankingach bo mamy bardzo dziwną mentalność i jesteśmy niemiarodajnym źródłem w skali świata, dokumentnie. Przykładowo na świecie podział gracy względem płci to 60% panów i 40% pań... u nas grających babeczek jest na lekarstwo bo to przecież dla dzieci, damie nie wypada i bla bla bla. Ludzie powyżej 40 u nas nie grają prawie wcale gdy w takiej japonni gracz mający 60 lat to nic nadzwyczajnego. Zresztą średni wiek gracza w skali świata do bodajże 35lat a licz że grają wszystkie dzieci, więc... Może to taka kwestia że gdy 25 lat temu konsola NES była w co trzecim amerykańskim domu to nas wtedy napie****ało zomo i raczej nie granie było nam w głowach.

Lucek- Spoko klimat. Jak przy gitarkach jesteśmy to jak ktoś lubi klimaty Toola to polecam Karnivool. Oczywiście nie to samo ale ma wiele je łączy. Co do gitar, od kiedy poznałem industrial to żadna gitarowa muza nie jest dla mnie "mocniejsza". Może też dlatego że przejadł mi się dźwięk standardowych gitar. Industrial raczej niszowa muza ale combichrista pewnie parę osób zna bo supportują Ramsteina (którego akurat nie znoszę bo to tani pop nie licząc ich początków). To dla mnie są mocniejsze klimaty w muzie. Znaczy z takich które mogę słuchać na codzień bo mimo wszystko to trochę męczący gatunek na dłuższą metę. Totalnych hardkorów nie wstawiam bo uszy krwawią od szumu. :P Fajnie sobie odpalić kilka takich kawałków rano na przebudzenie albo po całym dnu słuchania vocal trance który też uwielbiam. Polecam, wszystkie wymienione. :P