Klicek: Miałem pięć rysunków postaci i pięć malunków martwej natury. Wszystko 100x70. Generalnie powiedzieli, że całkiem ok, ale widać, że dopiero zaczynam (zacząłem jakieś 3-4 miesiące temu) i kazali mi na pierwsze zajęcia z rysunku przynieść zarysowany szkicownik a4 (ok. 100str.), co bym już na zajęciach miał mniej do nadrobienia. Kurna jeszcze rok się nie zaczął, a już mam pracę domową:D Zręsztą kumpel, z którym tam idę, ma takie samo zadanie, chociaż rysuje z rok dłużej.
A rozmowa przebiegała mniej więcej tak:
1) Jakie są zabytki w twoim mieście?
2) Jakiej muzyki słuchasz?
3) Na jakiej ostatnio wystawie byłeś?
Powiedziałem co miałem do powiedzenia i zostałem powitany na pokładzie:)
Na zaoczne sytuacja wygląda indentycznie.
Teraz podpisać tylko kontrakt z uczelnią i jestem pełnoprawnym studentem:)