Posted March 24, 20232 yr Myślę czy by nie podejść hobbystycznie do 3D... ale żem leniwy... to zacznę od pytania czy polecicie jakiś zestaw alphek / brushy do zetki albo blendera, do sculptingu detali skóry, typu ryj, czy generalnie postać?
March 24, 20232 yr Ja tam się nie znam ale @KLICEK nie tak dawno udostępnił swoje brushe z których korzysta więc myślę, że to świetna opcja 🙂 Mam nadzieję, że pomogłem, jak było to sorry 😛
March 24, 20232 yr Author Liczyłem na jakieś profesjonalne, ale od biedy może być 😜 Dzięki. Edit: Ok, zerknąłem na zestawik... takie to mam. Chyba muszę na jakiś fab market zerknąć. Co robić, jak żyć? Edit2: To wygląda spoko... will see https://www.artstation.com/marketplace/p/GBbv/cgsphere-skin-alpha-skin-kit Edited March 24, 20232 yr by kengi
March 24, 20232 yr Ja mam sporo paczek brushy z zbrushguides. W sumie polecam fajnie działają, fajnie jest to wytłumaczone. Jeśli konkretnie chodzi ci o skin to spoko, możesz ich spróbować. Skin Brushes (zbrushguides.com)
April 2, 20232 yr Author Pierwsze koty za płoty, włosy z pokazówki ostatniej blendera, zęby gdzieś na sketchfabie znalezione.
July 9, 20231 yr Author Mój test object. Głównie do zabawy materiałami proceduralnymi w blendku. Ale pomyślałem, że może by polatał po jakiejś ściółce... zobaczymy. Any feedback welcome. Edit: w planach silnik typu STOL i podwozie, i płetwy/skrzydła do upgradu. Edited July 9, 20231 yr by kengi
July 14, 20231 yr Author Dokładnie, pierwotnie miał być robo-pająk... ale przytomnie zauważyłem, że nie zriguje tego dziadostwa jakbym kiedyś miał jakąkolwiek pomroczność jasną aby cokolwiek więcej z nim zrobić i wyszło, że latające łatwiej zanimować jakby co. Teraz jego własne niedoszłe nogi go prześladują: Edited July 14, 20231 yr by kengi
December 15, 20231 yr Author W preorderze Rebelle 7 kupiłem... spoko pyndzelki, Corel Painter mi się przypomniał, to sobie speeda zrobiłem na testy. Udajeł żeł malasz. Edited December 15, 20231 yr by kengi
December 17, 20231 yr Author Rebelle udaje oleje, ja udaję malarza. Gruz z mojego biurka. Edited December 17, 20231 yr by kengi
December 23, 20231 yr Author Eeee tam, sztuka jest bez sensu... wolę ponaparzać siekierą 😜 Chociaż czasem pobazgrolić dla zabicia nudy można.
December 26, 20231 yr Dobre, takie niechlujne kreski są najlepsze. Jedynie zastanawia mnie kwestia kanonu jaki stosujesz i proporcji głowy - wydają się w niektórych przypadkach za małe. https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/16/Andrew_Loomis%2C_Figure_Drawing_for_All_It's_Worth.pdf Edited December 26, 20231 yr by alex3d
December 27, 20231 yr Author Tja, ale ja jakoś wolę takie małe główki, nie zależy mi na realizmie; z El Greco zrzynam ;P. Podobają mi się takie w proporcjach 1:9. Z resztą chyba nawet ten zjebany Loomis ma tam warianty do 1:9 dla herosów. Tak btw. Loomisa nie trawię. IMHO jeden z gorszych od takich rzeczy. Ale najpopularniejszy. Gottfried Bammes z takich klimatów mi najbardziej podchodzi. Albo Hogarth. Reilly ma też spoko metodę na konstrukcję łba. Chociaż proporcje to raczej wszędzie te same na "ideał". Dobrze pamiętałem... Loomis, "9 heads":
January 11, 20241 yr Author @jakubziom przypomniał mi, że kiedyś też chciałem robić komiksy... ale skończyło się na 3 podejściach (historyjki niepowiązane, miały być tylko pretekstem)... stylufka przekombinowana i sporo biedy warsztatowej, ale tak to kiedyś było (ok. 2015 r.)... nie żeby coś się pozmieniało 😜 Edited January 11, 20241 yr by kengi
October 10, 2024Oct 10 Kurde, swietna kreseczka. Te komiksowe baaardzo fajne. Dla mnie nie ma biedy ale ja tam się nie znam. Inktoberowy szkic bardzo spoko. co to za temat? Nomad?
October 10, 2024Oct 10 Troszkę się pobawiłem, tak bez ładu i składu 😄 Pomyślałen, że może ten wielki latający coś można wkomponować w postać i na takim scifi designie oprzeć całość:
October 10, 2024Oct 10 Author @SebastianSz no z ciebie to koncepciarza nie będzie... leave majn ass alone! 😉 @michalo tak nomadic, czy jakoś tak... EC pisze pięknie tematy, ja nie umiem wszystkich literkuf, więc się nie porywam.
October 10, 2024Oct 10 super osiołek, piękne proporcje, nie to co u mojej szkapy. Mam nadzieję że to nie ostatni, pamiętaj, ilość najważniejsza! ;)
November 16, 2024Nov 16 13 hours ago, kengi said: Cisnę na ilość. Fajne, ekspresyjne i z nieźle odpuszczonym detalem. Rozumiem, że idziesz na ilość i nie ma co grzęznąć w detalach, ale kilka prostych uwag, które mogą polepszyć efekt, bez dodawania sobie roboty: (malowałem jak najbliżej tradycyjnych mediów, czarnym brushem bez colorpickera i podobnych bajerów, walor tylko naciskiem róznicowałem) Gif: Co zrobiłem inaczej: 1. Zblokowanie cieni i rozdzielenie światła od cienia. To jest turboważne i resztę właściwie można olać, jeśli to się trzyma kupy. Nie zajmuje to zbyt dużo czasu, ba, często jest dużo szybsze niż skrobanie ołówkiem gdzie popadnie. Generalnie obrysowujemy krawędź cienia, i tyle, środek może być byle jaki. Nawet jeśli więcej detalu nie dodasz to i tak wyjdzie spoko: A dodając detal tylko w śweitle już mamy bardzo fajny efekt: Ważne więc, żeby cienie były klarownym blokiem jednolitego waloru, ciemniejszego od światła. Oczywiście czasem ciężko wyczuć, co powinno być już w cieniu a co nie, ale po to jest praktyka, 10000 godzin, itd 🙂 2. Krawędzie. Warto robić tak, że z jednej strony jest miękka krawędź cienia od formy, a po drugiej ostra krawędź, nadaje to głębi i trójwymiarowości formie. Zobacz jak dużo przestrzenniejsze są policzki u mnie vs u Ciebie, do tego jak widoczne są zmarszczki, własnie dzięki temu zabiegowi - miękka krawędź przechodzi w ostrą. Jeśli wszędzie są takie same miękkości to wygląda to płasko. Podsumowując - ogólny workflow powinieneś (wg mnie) mieć taki - ogólny szkic, żeby mieć proporcje i kompozycję: Zblokowanie cienia: Krawędzie (miękkie vs ostre) i ewentualnie jakiś detal na krawędziach: Reszta sowy: Dzięki temu masz spójny, powtarzalny system, dający te same i dobre rezultaty. Nie trzeba się spinać co masz robić, więsz dokładnie do czego zmierzasz na każdym etapie rysunku. Jakbyś dorzucił sobie węgiel w sztyfcie do bardzo szerokich i miękkich krawędzi to bardzo by ułatwiło Ci życie i doda fajności do prac. Oczywiście nie odkrywam tu Ameryki, książek i tutoriali jest od groma o tym, ale wiem, że masz dość rozkminiania i idziesz na ilość, więc nie będę Ci tutaj truł za bardzo 😛 Poza oczywistościami w stylu Watts Atelier, New Masters Academy czy Nathana Fowkesa to obczaj sobie Chrisa Legaspi, ma sporo dobrego info na YT o takim właśnie szkicowym, lekkim podejściu do rysunku: (14) DRAW with Chris - YouTube Edited November 16, 2024Nov 16 by SebastianSz
November 16, 2024Nov 16 Author Wow, dzięki. Najlepsze, że jak skończyłem ten rysunek to sam do siebie mówię... czemu nie zblokowałem cienia najpierw... Ale zazwyczaj zaczynam szkic i najchętniej zostawiłbym temat linearnie, bez światłocienia. Ale widzę, że to lipa wyszła i wtedy jakby próbuję ratować tym światłocieniem i wychodzi taka kupa, bo ani to linearne, ani światłocieniowe. Poniżej rysunek, z którego jestem bardziej zadowolony. Ogólnie ja lubię najbardziej coś co można określić bardziej bazgrołami niż studium. Wiem, że można bazgrolić i światłocieniem, dlatego dzięki za rady, może bardziej powinienem przed rysunkiem podjąć decyzję i się jej trzymać i nie ratować bez sensu na siłę. I czasem pobazgrolić z światłocieniem. Jeszcze raz dzięki za korektę, pomocna bardzo.
November 16, 2024Nov 16 Pewnie dobrze by było zdecydować się na starcie czy rysunek ma być linearny czy jednak ze światłocieniem. Ja zauważyłem to u siebie ćwicząc gwasze, bo chcę malować z widocznym, komiksowym lineartem, ale jednak chcę też umieć bez. No i trzeba czasem inaczej ugryźć pracę już na starcie, bo to co fajnie się prezentuje jako czyste, abstrakcyjne linie, może wyglądać bardzo nieczytelnie i choatycznie jak się doda detalu, szczególnie u postaci. Z kolei malując z pełnym detalem najpierw i potem dorzucając linie efekt jest często taki, że praca nie ma tej dynamiki, jaką miałaby w samym linearcie, i masa czasu spędzonego nad jakimiś detalami idzie w gwizdek, bo zostają zamalowane lineartem (szczególnie twarze)... Ogólnie to zwykle lepiej wiedzieć co chcesz robić, zanim zaczniesz to robić 😄 Możesz dodawać sobie do prac jakiś challenge, typu "ta praca będzie 100% lineart", "ta będzie miała światłocień, ale detal wyłącznie w cieniu" itp. i realizować takiego questa na jednej pracy. IMO to też zdrowsze podejście w momencie kiedy chcesz rysować na ilość - prace będą się od siebie trochę różnić i ciężej się wypalić i znudzić.
November 17, 2024Nov 17 @kengi nie no... takiemu słodziakowi od razu bym port USB udostępnił i jeszcze podpoił go pod ładowarkę 🙂
November 18, 2024Nov 18 Author Dzięki chopaki za lajkusie... Zrobiłem jeszcze teścik animacji... ale... bo się zapomniałem, że nie lubię czyde hehe. Jak ja nienawidzę renderingu, muszę przejść na realtime... EVVEE czy coś. Flickering niestety kłuje, bo za mało sampli i jeszcze powinienem się z temporal denoisem pobawić... a tak wyszło niecałe 2min na klatkę na RTX3080; Cycles. Ale zawsze można powiedzieć, że zamiast ledów, jaszeniufki są zamontowane 🤣
November 18, 2024Nov 18 No ja myśle że do tego rodzaju sceny Eevee by wystarczyło, da się z tego silnika sporo wycisnąć w dzisiejszych czasach.
December 3, 2024Dec 3 Author Wrzucę parę staroci, a co mi tam... jak kiedyś (wczesne lata czterdzieste dwudziestego wieku) próbowałem być didżital painterem, ale nie wyjszło 🤷♀️🥲
December 3, 2024Dec 3 Author Wszystko cyfrowe. Ale już zapomniałem jakie softy to były. Większość to Clip Paint Studio i Photoshop. Ale to ostatnie, zielona murzynka i leżąca pani pod nią, to mi wyglądają na ArtRage'a; kiedyś używałem, ale to serio starocie, więc mogę nie pamiętać dokładnie.
December 3, 2024Dec 3 mi jako ostatnia wyświetla się ta czarnobiała pani z tuszopodobnym cieniowaniem i białymi kryjącymi kreseczkami koło ramion
December 3, 2024Dec 3 Author Dokładnie o tym pisałem. Użyłem tylko zeskanowanego pochlapanego herbatą/kawą papieru jako podkład.
December 3, 2024Dec 3 Akty wychodziły ci lepiej niż reszta 😄 Ale pierwszy też fajny, mimo, a może ponieważ, trzecie drzewo od prawej wygląda jak tańcząca kura.
December 3, 2024Dec 3 @kengi A czemusz to nie wyjszło bycie didżitalpejnterem? Prace bardzo fajne, widać zarówno dobre oko do koloru i światła po tych filmowych kadrach jak i artystyczną odwagę w tych tuszowatych. Pomyśl tylko, gdybyś się wtedy nie poddał to byś dzisiaj z dumą został zastąpiony przez ejaj, albo kto wie, może nawet przez zróżnicowaną etnicznie trans-lesbijkę w Obsidian Entertainment! A tak dupa 😞
December 3, 2024Dec 3 Author 21 minutes ago, Ania said: Akty wychodziły ci lepiej niż reszta 😄 Dzięki, cóż, może to kwestia "zainteresowań" haha. A ten pierwszy z "kurą", to widok z okna mojej "pracowni", więc z rzyfca ciągnięty akurat btw. 19 minutes ago, SebastianSz said: A czemusz to nie wyjszło bycie didżitalpejnterem? Chyba nie było zainteresowania moją tfurczością, chociaż jakieś mattepainty się robiło, ilustracje nawet, ale finalnie poszło bardziej w projektowe rzeczy. Za to chyba dzięki temu, to się stało moim hobby i dlatego jeszcze w ogóle sobie rysuje dla zabawy, bo jakbym miał jak taki biedny @Kalberos gdzie musi zrobić na ilość, żeby wielki klient mógł łaskawie wybrać i wskazać nędznemu artyście, który z jego szkicuf jest godny jego cebulionów i dalszej udręki artysty, i popraweczek oczywiście; to bym sczezł raniony piorunem własnego upodlenia zanim by mnie dosięgła wirtualna ręka ejaja czy innego jaja. Wygląda na to, że moja psyche nie była gotowa na tę ścieżkę kariery, więc może sam podświadomie klientów przez to zrażałem do siebie, bo takie mam chore podejście 🤔.
December 4, 2024Dec 4 10 godzin temu, kengi napisał(a): Dzięki, cóż, może to kwestia "zainteresowań" haha. A ten pierwszy z "kurą", to widok z okna mojej "pracowni", więc z rzyfca ciągnięty akurat btw. Chyba nie było zainteresowania moją tfurczością, chociaż jakieś mattepainty się robiło, ilustracje nawet, ale finalnie poszło bardziej w projektowe rzeczy. Za to chyba dzięki temu, to się stało moim hobby i dlatego jeszcze w ogóle sobie rysuje dla zabawy, bo jakbym miał jak taki biedny @Kalberos gdzie musi zrobić na ilość, żeby wielki klient mógł łaskawie wybrać i wskazać nędznemu artyście, który z jego szkicuf jest godny jego cebulionów i dalszej udręki artysty, i popraweczek oczywiście; to bym sczezł raniony piorunem własnego upodlenia zanim by mnie dosięgła wirtualna ręka ejaja czy innego jaja. Wygląda na to, że moja psyche nie była gotowa na tę ścieżkę kariery, więc może sam podświadomie klientów przez to zrażałem do siebie, bo takie mam chore podejście 🤔. Oj tak, ja biedny chlopok. Kidom za miska ryżu. Inni dorabiają się na moim garbie XD
December 4, 2024Dec 4 hehe ;> 12 hours ago, kengi said: Dzięki, cóż, może to kwestia "zainteresowań" haha. Hehe ale serio wyraźnie widać jakby lżejszą ręką te akty robione 😄 szczególne ta wersja słoneczna bardzo fajna A co do pracy dla klienta co sobie wybrzydza i chce się spełnić artystycznie czyimś rękami to to chyba każdy to ma w naszej branży. Najlepiej jak Zbigniew Rybczyński robił te swoje teledyski to mówił ja mam pomysł i mogę robić a wy dajecie kasę i się w nic nie wtrącacie, pasuje? 🙂 Albo mieć regulamin jak Stanisław Ignacy Witkiewicz 😄 "Wykluczona a b s o l u t n i e jest wszelka krytyka ze strony klienta.", "Wszelkie uwagi techniczne są wykluczone, jak również żądanie poprawek.", "Nerwy firmy ze względu na niesłychaną trudność zawodu tejże muszą być szanowane." http://www.witkacy.hg.pl/firma/regul.htm A tak to tradycyjnie będzie poczucie, że się robi na masę pośredników i szefów a dostaje się z tego najmniej owoców a człowiek, szczególnie artysta chce być wolny a nie siedzieć jak w fabryce na linii produkcyjnej Edited December 4, 2024Dec 4 by Destroyer
January 21Jan 21 Author Poflexuje się moim nowym flexem... zakupiłem wreszcie wieczne pióro ze stalówką typu flex. Polowałem na coś w przyzwoitej cenie kilka lat. Większość w miarę sensownych to antyczne watermany itp. za które sobie liczą jak za zboże od 2k cebulionuf w górę. I niedawno znalazłem za 100$ z wysyłką + cło ~60pln takie ochydztwo: https://www.bluedewpens.com/shop/p/flex-blackpearl Design dla mnie obrzydliwy... ale jak się tym rysuje, jak ta stalóweczka się ugina... mniam. Wreszcie to co chciałem uzyskać jeżeli chodzi o wariację linii. Jak ktoś też szukał to mogę polecić, szło z Singapuru niecałe 2tyg. Koleś to jakiś zapaleniec, co sam robi jakoś manufakturowo.
January 23Jan 23 On 1/21/2025 at 10:57 PM, kengi said: Poflexuje się moim nowym flexem... zakupiłem wreszcie wieczne pióro ze stalówką typu flex. Polowałem na coś w przyzwoitej cenie kilka lat. Większość w miarę sensownych to antyczne watermany itp. za które sobie liczą jak za zboże od 2k cebulionuf w górę. I niedawno znalazłem za 100$ z wysyłką + cło ~60pln takie ochydztwo: https://www.bluedewpens.com/shop/p/flex-blackpearl Design dla mnie obrzydliwy... ale jak się tym rysuje, jak ta stalóweczka się ugina... mniam. Wreszcie to co chciałem uzyskać jeżeli chodzi o wariację linii. Jak ktoś też szukał to mogę polecić, szło z Singapuru niecałe 2tyg. Koleś to jakiś zapaleniec, co sam robi jakoś manufakturowo. Fajne pióro, ale nie lepsze byłyby zwykłe, oldschoolowe stalówki i tusz? Wg mnie do rysunku lepiej się nadają bo: - są tańsze więc łatwiej nimi eksperymentować. Ja tam drogimi piórami to zawsze się bałem mocniej operować, a stalówka za 3 zeta to nic. - mnogość stalówek - redisówki, szpachelki, do copperplate'a i inne dziwaczne. Przydaja się do rysunku bo dają szeroki wachlarz typów linii. - można różnymi tuszami, czy nawet wodnymi farbami, się pobawić, bez obawy, że zapchają pióro. Ja tam zawsze sram po gaciach jak mam jakieś drogie narzędzia - mam sobolowe pędzle, które stoją ciągle zapakowane, bo mi szkoda, i maluję syntetycznym pędzlem za dychę, który, jak się okazało, jest równie dobry xD
January 23Jan 23 Author 10 minutes ago, SebastianSz said: ale nie lepsze byłyby zwykłe, oldschoolowe stalówki i tusz? Generalnie tak, lubię rysunek stalówkami i to dlatego chciałem mieć takie pióro, bo jednak mniej zachodu z tym, nie trzeba moczyć w kałamarzu; ja leniwy jestem. Zawsze też syf, czasem się coś wyleje, nakleksuje itp. A ja pracuję przy kompie, nie mam specjalnego stanowiska do rysowania. Tylko przed kompem na kolanie, albo jak gdzieś jadę pociągiem to sobie bazgrolę. Takie pióro daje swobodę, sięgam po nie i działa. Więc sięgam, w przeciwieństwie do stalówek (ostatnio wyjąłem chyba po 20 latach pudełko, i wywaliłem połowę, bo się nie nadawała do niczego, najlepiej działał kijek bambusowy, wystrugany przeze mnie na piórko jeszcze na studiach). ~450zł to dużo i mało... ta kwota daje mi tyle, że nie szaleję jakoś przesadnie i szanuję to narzędzie, ale też się szczególnie nie ograniczam. Wiadomo fajnie byłoby czasem stalówką przeorać "pod prąd" i jakieś rozbryzgi "krwi" porobić, ale nie można mieć wszystkiego. Więc takie pióro uważam za świetny kompromis. A co najważniejsze, dzięki temu więcej rysuję. A jak wiemy, liczy się ilość 😜
April 7Apr 7 40 minut temu, kengi napisał(a):Digital. Kolejne podejście.Zajebista Krecha. Przypomina mi szkice Pawła Fotka
April 7Apr 7 Inspirujące! Chciałem kiedyś w takiej kresce zrobić bestiariusz do swojej gierki. Kurde, w sumie dalej chcę, ale muszę jeszcze dużo poćwiczyć 🥲
Create an account or sign in to comment