SebastianSz Napisano 5 Styczeń Napisano 5 Styczeń Generalnie prawa autorskie dzielą się na osobiste i majątkowe: to pierwsze dotyczy samego autorstwa i jest niezebywalne, tzn. faktyczny autor dzieła zawsze pozostanie jego autorem (stąd ghostwriting w Polsce teoretycznie nie jest do końca legalny, bo nie możesz sprzedać "bycia autorem"). Nigdy też nie wygasają: za 500 lat J.R.R. Tolkien dalej będzie autorem Władcy Pierścieni. Te Cię nie interesują, bo nic się z nimi nie robi. Prawo autorskie majątkowe natomiast dotyczy czerpania korzyści z dzieła, i możesz przenieść (czyt. sprzedać 🙂 ) je na kogoś innego albo udzielić licencji. Na tym tak na dobrą sprawę zarabiasz jako ilustrator, bo klient płaci za prawo do wykorzystania Twojej ilustracji w swoich produktach, niekoniecznie za pojedynczy obrazek w ramce. Co do procentów od sprzedaży i podobnych rzeczy - tak życiowo, jeśli to nie jest jakieś Twoje osobiste opus magnum, typu książka czy piosenka, które masz zamiar wydać pod swoim nazwiskiem przez wydawcę i zarabiać na procencie od sprzedaży, tylko ilustracja do cudzej ksiażki jakich zrobisz w życiu setki, jeśli nie tysiące, to nie liczyłbym na taką umowę. Jedyne sytuacje w ilustracji (z jakimi ja się zetknąłem), gdzie ktoś proponuje umowę za procent od sprzedaży, to jakieś gównoprojekty bez budżetu i wynika z tego, że klient nie ma kasy, więc liczy, że taka oferta kogoś skusi. Brak kasy zwykle nie wróży dobrze projektom i kończy się raczej tym, że zrobiłeś pracę za darmo albo grosze. Poza tym rozważ to - jesli sprzedasz za procent (na ogół weźmiesz wtedy mniej kasy, jeśli w ogóle, za samo dzieło), to kto ponosi większe ryzyko, jeśli produkt się jednak nie sprzeda? Ty, bo Twoje wynagrodzenie zależy od sprzedaży produktu, na który, swoją drogą, nie masz nawet wpływu. Owszem, zdarza się raz na milion, że taka oferta okazuje się jednak dobra (choćby sprawa Sapkowskiego i CD Projekt), ale naprawdę nie liczyłbym, że ilustracje medyczne do ksiazki nagle staną się hollywoodzkim blockbusterem i zaczną generować miliardowe zyski 🙂 A nawet jeśli tak się stanie, to w Polsce jest jeszcze taki artykuł w ustawie o prawie autorskim: Art. 44. [Podwyższenie wynagrodzenia twórcy przez sąd] W razie rażącej dysproporcji między wynagrodzeniem twórcy a korzyściami nabywcy autorskich praw majątkowych lub licencjobiorcy, twórca może żądać stosownego podwyższenia wynagrodzenia przez sąd. I z tego artykułu, z tego co wiem, korzystał Sapkowski. Oczywiście "rażąca dysproporcja" jest nieco mglistym pojęciem. Gdybym ja to wyceniał, to przeliczyłbym szacunkowo ile czasu mi zajmie i ile chciałbym za godzinę takiej roboty zarabiać, może uwzględniając też to powielanie jeśli np. jedną ilustracją oblatują pół książki. Jeśli uważasz, że np. sama ilustracja przedramienia powinna kosztować X, to ceny całego ludzia nie traktowałbym również jako X (że niby też "jedna" ilustracja) tylko X razy 5 czy 10, bo to proporcjonalnie więcej roboty, szczególnie jeśli fragmenty mają robić za pełne ilustracje w innych miejscach, to to jest w sumie kilka ilustracji w jednej i każdy mały ich detal musi być wykończony. Ofc obowiązkowy disclaimer - to nie jest porada prawna, jestem tylko randomem z internetów i nie biorę odpowiedzialności za kierowanie się moimi genialnymi radami 🙂 3 1
Maksym_j Napisano 9 Styczeń Napisano 9 Styczeń Spoko jak się przewrócę to zażalenie wyślę Ci pocztą 😄 gołębiem Dzięki wielkie za pomoc, jednak nie ma to jak opinia randoma w internecie! Tak się człowiek bezpieczniej czuje A w ogóle sory jak się gdzieś już produkowałeś na ten temat bo przekopałem trochę powyższego wątku i o książkach nic nie znalazłem, może moja ślepota 😛 ale jednak ujawnia się przewaga forum (nie wyobrażam sobie kopania na facebooku xD) Pozdro! 1
SebastianSz Napisano 10 Styczeń Napisano 10 Styczeń (edytowane) 20 hours ago, Maksym_j said: Spoko jak się przewrócę to zażalenie wyślę Ci pocztą 😄 gołębiem Dzięki wielkie za pomoc, jednak nie ma to jak opinia randoma w internecie! Tak się człowiek bezpieczniej czuje Wyłącznie na glinianej tabliczce, w trzech egzemplarzach! 20 hours ago, Maksym_j said: A w ogóle sory jak się gdzieś już produkowałeś na ten temat bo przekopałem trochę powyższego wątku i o książkach nic nie znalazłem, może moja ślepota 😛 ale jednak ujawnia się przewaga forum (nie wyobrażam sobie kopania na facebooku xD) Pozdro! Ja raczej zapominam co kiedyś pisałem, więc jeśli błysnąłem niegdyś jakąś mądrością to już nie pomogę xD Ale tak ogólnie to na jakieś tantiemy bym nie liczył, choć oczywiście możesz czegoś takiego się domagać w umowie, ale wątpię by ktoś się na to zgodził. Ilustracje do książek, karcianek czy nawet komiksów dla dużych firm też są bez nich, robisz za stawkę i tyle, jakbyś komuś przedpokój pomalował 🙂 Na Twoje miejsce jest masa ludzi, więc jeśli nie masz jakiegoś wielkiego nazwiska, które samo z siebie będzie napędzać sprzedaż, to firmy raczej nie mają presji iść Ci na rękę. Pamiętaj też, że inaczej wygląda sprawa w przypadku muzyki czy utworów audiowizualnych, w ustawie są przepisy szczegółowo odnoszące się do nich (chociażby art. 21 czy rozdział 6 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych), więc to co działa w ich przypadku nie musi przenosić się 1:1 na grafikę. Edytowane 10 Styczeń przez SebastianSz 1
Destroyer Napisano 7 Marzec Napisano 7 Marzec To ja trochę powentyluję 🙂 Jak ktoś robi na etacie od dłuższego czasu czy robi dla stałego klienta to polecam co jakiś czas w ramach przypomnienia zrobić jakieś zlecenie na boku 🙂 Żeby sobie przypomnieć jaki to może być festiwal spierdolenia, niekompetencji i upadlania dla tych marnych kilku tys to potem znowu na co najmniej kilka miesięcy będzie spokój i doceni się swoją pracę na nowo 🙂 Kolejna sprawa jak baba w wieku 40 lat jest juniorem po prawie 4 latach w firmie to już powinna się zapalić czerwona lampka, pierwsza lampka, że w ogóle baba no ale w biurach to się baby zwykle instalują bo można się opierdalać jak to mają w zwyczaju i być miernotą. Tak jak przedszkolanka to baba a jak chłop to pedofil, tak stanowi prawo 🙂 No ale nie ma co się dziwić pracodawcom skoro kobietom można płacić te mityczne 70% płacy mężczyzny 🙂 Ale tak jak np w kinie gdy przez cały film słyszę głupkowaty śmiech czy komentarze to gdy zapalają się światła patrzę jaka jest korelacja miedzy głupokowym dźwiękiem a głupokowatą mordą i zwykle bardzo ściśle jedno idzie w parze z drugim 🙂 Tak i teraz w dobie linkedinowego pustego ekshibicjonizmu można zobaczyć z kim ma się do czynienia a jak ktoś ma jeszcze JDG to można znaleźć adres i zajechać rozrzutnikiem gnoju na podwórze i nieco odreagować owocną współpracę 🙂 ahhhh what a time to be alive 😄 kurwwww... po co mi to było... niby człowiek wiedzioł.... 🙂 3
michalo Napisano 7 Marzec Napisano 7 Marzec 14 minut temu, Destroyer napisał: Żeby sobie przypomnieć jaki to może być festiwal spierdolenia, niekompetencji i upadlania dla tych marnych kilku tys to potem znowu na co najmniej kilka miesięcy będzie spokój i doceni się swoją pracę na nowo Czekam teraz na ciąg dalszy tej historii. Zaraz kawę drugą robię to dawaj pisz, to sobie do kawki przeczytam. PLZ XD
Destroyer Napisano 7 Marzec Napisano 7 Marzec (edytowane) 38 minutes ago, michalo said: Czekam teraz na ciąg dalszy tej historii. Zaraz kawę drugą robię to dawaj pisz, to sobie do kawki przeczytam. PLZ XD Nie chcem! Ale żeby nie było, że tylko na baby tak jadę i jestem mizoginem to chłopy też potrafią być kolosalnymi patałachami ale znacznie rzadziej są na menagerskich/ kierowniczych/ zarządzających stanowiskach bo jednak ktoś musi wykonywać jakąś prawdziwą pracę żeby się to wszystko utrzymało na powierzchni 😄 A jak już są figurantami to już jakieś wyższe patriarchalne stanowiska żeby z brudnym plebsem nie obcować, no chyba, że przeprowadzają rekrutacje na sekretarkę, prawą rękę czy asystentkę to wtedy tak, mogą popracować 😄 Ale dostajesz refkę, prosta robota ~5godzin z renderem + ze 2 poprawki a po tygodniu, 10-12 wersjach dostajesz zupełnie inna refkę i jeszcze baba pyta co sprawia, że ta wygląda inaczej i lepiej 😄 Tak wygląda ta rozmowa z klientem Tak jak mi się zdarzało, że mam 2 ujęcia po niecałe 2 sekund a jako refka poetyckie ujęcia w zwolnionym tempie po 15-20 sekund jak nie lepiej i też ma tak być 😄 Jak zrobisz podobną prędkość to prawie się nie rusza nic w kadrze i jest za statycznie a jak ruszysz to jest zdecydowanie za szybkie tempo i nie przetłumaczysz, że nie wyciśniesz 10s ujęcia w 1,5 sekundy żeby był ten sam feeling 😄 Aż mi się przypomniało jak kilka lat temu, tym razem chłopek, wpadł na pomysł żeby na bilbord sponsorski szamponu przeciwłupieżowego zrobić taki zabieg, że na szklanym stole jest rozsypana kupka łupieżu i palcem niewidzialnej ręki wolnego rynku pisze się w nim nazwę szamponu 😄 A, że to był rok cyberpunkowy, chyba jeszcze tuż przed premierą to poszło w tym kierunku i jeszcze chłopek nawet sam dodał główny motyw muzyczny z cyberpunka do podglądu tego dzieła, dumny był aż piszczał 😄 A jak szef/prezes zobaczył to dzieło to powiedział, że chyba ich pojebało, że zapłaci za emisje jak ktoś pisze palcem w łupieżu 😄 i poszło do kosza. A zrobiłem ze 20 wersji tego łupieżu i symulowałem tego graina jak głupi 🙂 Edytowane 7 Marzec przez Destroyer 1 2
michalo Napisano 7 Marzec Napisano 7 Marzec Hehe nie zawiodłem się! Dzięki. Jak kiedyś wydasz książkę opisującą branżę i twoje przygody, to będą jedną z tych kilu osób co ją kupi 😄
Destroyer Napisano 7 Marzec Napisano 7 Marzec 5 minutes ago, michalo said: Hehe nie zawiodłem się! Dzięki. Jak kiedyś wydasz książkę opisującą branżę i twoje przygody, to będą jedną z tych kilu osób co ją kupi 😄 Wygrzebałem tego BB, chyba ostatnia wersja Zoxin_8_prev.mp4 Można podmieć produkt i dać inną muzyczkę i też będzie 😄 2 2
michalo Napisano 7 Marzec Napisano 7 Marzec Dobre! Mi to od razu się z dragami skojarzyło. Kreski z łupieżu. Agencja kreatywna, oj tak 😄
Destroyer Napisano 7 Marzec Napisano 7 Marzec 1 minute ago, michalo said: Dobre! Mi to od razu się z dragami skojarzyło. Kreski z łupieżu. Agencja kreatywna, oj tak 😄 Jak tak się pomyśli to sporo było takich szargających psychikę rzeczy przez lata. Bywało zę z jakimś domem podstroukcyjnym to już się zgadywaliśmy za plecami pośrednika tj klienta żeby było szybciej bo zabawa w głuchy telefon z kimś kto się gówno zna to do niczego nie prowadziła. I czasem był telefon z krótkim pytaniem a potem od słowa narzekania do słowa i pół godziny plotek i ploteczek i przebijanie się kto został bardziej w życiu przez tę pracę skrzywdzony 😄 Teraz mi się przypomniała jeszcze taka akcja kiedyś co miało być tak że aktorka na niewidzialnej szybie/ ekranie telewizora rysuje jakiś znak lakierem ochronnym do paznokci, wziąłem jakieś mazidłą ze stocków coś podmalowałem i wlepiłem ale baby mówią, że to nie wygląda naturalnie i jak w prawdziwości. To wysłały ten lakier żeby mieć refenrecje, wziąłem przezroczystą płytę plexi i żeby po nim pomalować ten znak, kreski i inne taki tym lakierem, był taki melczny i dość rzadki. Zrobiłem swoje i tak patrzę na efekt, zrobiłem kilak zdjęć na jasnym tle, na ciemnym na tle neiba, ulicy itd. i jakby na to nei patrzeć to wyglądało jak zaschnięta sperma na szybie 😄 Wysałem do nich z zapytaniem czy o taki naturalny efekt tego produktu chodzi bo nie wygląda to dla mnie zbyt atrakcyjne i koniec końców przeszła wcześniejsza wersja 😄 2
SebastianSz Napisano 7 Marzec Napisano 7 Marzec 14 minutes ago, Destroyer said: Wygrzebałem tego BB, chyba ostatnia wersja Zoxin_8_prev.mp4 3.07 MB · 0 downloads OJP mistrzostwo xD Nie wierzę, że taki genialny pomysł nie przeszedł 😄
Destroyer Napisano 7 Marzec Napisano 7 Marzec 2 minutes ago, SebastianSz said: OJP mistrzostwo xD Nie wierzę, że taki genialny pomysł nie przeszedł 😄 No właśnie na ostatniej prostej ktoś to zatrzymał 😄 Szkoda bo tyle się tego nasymulowałem aż do teraz mam uraz do grainów 🙂 Jeszcze kilak lat i będę miał uraz do wszystkiego ale może do tego nie dojdzie bo już od jakiegoś czasu czuję, że jestem jedną nogą w grobie a drugą na tamtym świecie 😄
michalo Napisano 7 Marzec Napisano 7 Marzec (edytowane) Ja nie miałem takich zabawnych akcji. Najczęściej klient kłócił się, że kolor na telefonie wyglądał inaczej niż na koszulce. Albo dostawałem rozpixelowane logo 100x100 które miało być na całe plecy. Dobra akcja byłą też jak kumpel zjebał magente t-mobile i wydrukowano i uszyto kilkaset pełnych strojów kolarskich. Wszystko do wyjebania XD Edytowane 7 Marzec przez michalo 1
Destroyer Napisano 7 Marzec Napisano 7 Marzec 41 minutes ago, michalo said: Ja nie miałem takich zabawnych akcji. Najczęściej klient kłócił się, że kolor na telefonie wyglądał inaczej niż na koszulce. Albo dostawałem rozpixelowane logo 100x100 które miało być na całe plecy. Dobra akcja byłą też jak kumpel zjebał magente t-mobile i wydrukowano i uszyto kilkaset pełnych strojów kolarskich. Wszystko do wyjebania XD Zabawne to są po latach, jak się je przeżywa to jest dramat 🙂 O kolorach też mi nie wspominaj, oglądają na komórce czy na gówniastym ekranie TN na laptopie i mówię, że ten kolor taki a ten taki a nic się nie zgadza z rzeczywistością. Już kilka razy wspominałem o tym najbardziej miarodajnym przykładzie, słyszę "daj taką szarość jak tam w rogu", mierzę pikerem kolor tego co jest w rogu i jest 100% czerń 😄 No to można rozmawiać o kolorach 🙂 1
Araiel Napisano 7 Marzec Napisano 7 Marzec @Destroyer dobre te Twoje akcje 😄 Ja to staram sobie coś ciekawego przypomnieć i chyba tylko jedną ciekawszą historyjkę podobnego kalibru mam. Ogólnie zanim jeszcze robiłem 3d, to zajmowałem się DTP, retuszem, stronkami www. No i wysyłałem hurtowo swoją kandydaturę na różne ogłoszenia o pracę, gdzie szukali grafika. Po jakimś czasie odezwało się do mnie jedno wydawnictwo z Wawy. Praca miała polegać głównie na obróbce zdjęć, więc potwierdziłem, że przyjadę na rozmowę. Jak już im odpisałem to w sumie zaciekawiła mnie nazwa, bo była trochę tendencyjna no i w sumie okazało się, że to z branży por no 😛 Ale, że już potwierdziłem wszystko, to pomyślałem, że z ciekawości pojadę. No i na obrzeżach Wawy znalazłem budynek - tylko nie za bardzo wejście do biura mogłem wypatrzeć. A że w budynku był też jakiś s ex shop to poszedłem tam po info. No i wchodzę, wychodzi do mnie jakiś gość, a ja do niego, że ja w sprawie pracy przyjechałem bo byłem umówiony. No to ten mnie zaprasza do pokoju i mówi, że zaraz pojawią się osoby, ale jak miał odejść to jeszcze zapytał, czy to chodzi o granie w filmach jako aktor 🤣 Nieźle mnie tym rozbawił. Powiedziałem, że pomyłka i w taki sposób ominęła mnie kariera w branży por no 😂 A jeśli chodzi o problemy z kolorami przy DTP to miałem masę takich przypadków. Najgorzej było z wysyłaniem projektów opakowań do druku do Chin. Przy każdej dostawie mimo tego, że kolory były niezmienianie to zawsze wychodziły inaczej 😛 4
Destroyer Napisano 7 Marzec Napisano 7 Marzec @Araiel haha też niezła historia, może by kariera była lepsza, kto wie 😛
Mortom Napisano 7 Marzec Napisano 7 Marzec @Araiel Na majtki Belzebuba... no z perspektywy czasu czuje że przed nosem przeszła ci okazja życia! Co chwila straszą nas AI-jami jakimiś... branża gamedevowa upada... graficy masowo nie kupują monitorów... rynek komputerowy ciągle do tyłu. A takie porno kwitnie z roku na rok. Nie wiem ile nasi rodzimi "aktorzy" zarabiają ale chyba ciągle jest popyt na tego typu produkcje 😄 więc biedy chyba nie ma 🙂 Na temat kolorów i różnych odcieni na różnych innych monitorach dostaje migreny. Np. jak pracowałem w małej pracowni architekta wnętrz to nie dość, że musiałem walczyć i tłumaczyć klientom co i jak, to jeszcze i samą szefową co chwilę musiałem uświadamiać. Bo wg. niej, jak na jej 14 calowym Toshibowym laptopie kolor wygląda inaczej i jest za różowy lub za zielony itd to i u klienta też dokładnie tak samo będzie wyglądał. Czasami zastanawiałem się po co mi w takim razie profesjonalny monitor graficzny skoro msze równać kolory do laptopa z przeceny 😐 Ale po za tym nic takiego spektakularnego jak was to mnie nie spotkało. Raz dostałem jakieś 12 lat temu propozycje rysowania gołych pań bo namalowałem sobie tą roznegliżowaną panią ale jakoś temat się rozwiał bo firma szybko się zwinęła xD i nie zdążyłem zacząć pracy 😄 No ale wtedy taka propozycja pracy była ekscytująca! xD Miałem też propozycje pracy dla czcicielki diabła.. jak sie potem okazało... machała i wróżyła ludziom jakieś głupoty. Chciała jakieś studio reklamowe rozkręcić (bo sporo wymachała tymi baczkami) ALE że zabardzo nie chciało mi się wyjeżdżać daleko to to ją zbyłem. Po około 1/2 roku okazało się że Pani trafiła do paki za oszustwa i wyłudzenia... 😞 No ale w porównaniu z wami... strzelaniny! Porno filmy! Niewyżyte 40 letnie juniorki (seniorki 😉) to w sumie nic. Nuda jak flaki z olejem bez flaków z olejem 😞 1
Destroyer Napisano 7 Marzec Napisano 7 Marzec 24 minutes ago, Mortom said: Ale po za tym nic takiego spektakularnego jak was to mnie nie spotkało. Raz dostałem jakieś 12 lat temu propozycje rysowania gołych pań bo namalowałem sobie tą roznegliżowaną panią Ładnie, to wektor czy taka stylizacja? Dobrze wyszło. Ja nigdy do końca nie skończyłem modelować bab, gołych czy nie bo jak zaczynałem szukać refek to tak jakoś schodziło a praca w ogóle się nie posuwała do przodu 😄 Przy rysowaniu palcem po kupce łupieżu już jakoś to idzie 😄 27 minutes ago, Mortom said: Miałem też propozycje pracy dla czcicielki diabła.. Mnie kilka lat temu na tinderze jakaś baba zagadała mówiąc "jesteś piękny" patrzę po zdjęciach pierwsze takie jeszcze ok po którym oceniałem czy w prawo czy w lewo ale kolejne to jakaś skaryfikacja na całą klatę z pentagramem, tatuaże diableskie, kolczyki, wszystkiego jak w sklepie żelaznym, tła jakieś jak z horroru, całość taka niepokojąca i jeszcze ten tekst to łącząc fakty pomyślałem, że belzedup ją wysłał bo sam nie mógł, zarobiony jest i w rozjazdach, i chcą mnie złożyć w ofierze. Trochę się wystraszyłem, usunąłem ale żadnej klątwy nie rzuciła chyba - choć jak teraz myślę o tym to sam już nie wiem 😄 Ale na tinderach to co jakiś czas się przewinie taka agentka gremlin mode, stanistka, czarownica, człowiek już niejedno widział no ale kurwa są grancie ciężkich zaburzeń psychicznych bez trwałego ubezwłasnowolnienia i bez dostępu do przestrzeni publicznej! 😄 8 minutes ago, Mortom said: No ale w porównaniu z wami... strzelaniny! Porno filmy! Niewyżyte 40 letnie juniorki Ja co prawda nie strzelałem ale znajomy z podstawówki z o 1 niższej klasy tak, tj matka go przyłapała na masturbacji w jego ciężarówce (pewnie oglądał murzynów) więc ją dźgnął nożem żeby nie przedłużać niezręcznego momentu a potem uciekał przed policją, staranował radiowóz i do nich strzelał a oni do niego jak w gta 🙂 W końcu przestrzelili mu opony i pochwycili a miał ledwo 2 gwiazdki i tylko kią i skodami go gonili Czy my już jesteśmy takimi starymi dziadami co tylko wspominają co tam w życiu się odjaniepawliło i jakim cudem jeszcze jakoś żyjemy? 🙂 I jeszcze narzekamy i krzyczymy na wszystko 🙂 1 3
michalo Napisano 7 Marzec Napisano 7 Marzec Godzinę temu, Mortom napisał: a temat kolorów i różnych odcieni na różnych innych monitorach dostaje migreny. Np. jak pracowałem w małej pracowni architekta wnętrz to nie dość, że musiałem walczyć i tłumaczyć klientom co i jak, to jeszcze i samą szefową co chwilę musiałem uświadamiać. Bo wg. niej, jak na jej 14 calowym Toshibowym laptopie kolor wygląda inaczej i jest za różowy lub za zielony itd to i u klienta też dokładnie tak samo będzie wyglądał. Czasami zastanawiałem się po co mi w takim razie profesjonalny monitor graficzny skoro msze równać kolory do laptopa z przeceny No to w mojej "sportowej" pracy, szef dzwoni i opierdala kumpla, ze jest na drukarni i widzi ze kolory są, zjebane. A kumpel - jak to niby widzisz skoro na drukarni jest ciemno hehe a szef, że ma pantona w oczach i że zjebał. Przyjechał, sprawdzili z próbnikiem i się zamknął. W ogóle ten szef to był taki zajebisty, że jak ktoś z zagranicy przyjeżdżał, to on do niego głośniej mówił, prawie krzyczał po polsku, żeby tamten lepiej rozumiał 🙂 Języka żadnego nie znał a po polsku też gadał jak tępak. I taki się dorobił, ehh ten los. 4
Mortom Napisano 7 Marzec Napisano 7 Marzec 2 godziny temu, Destroyer napisał(a): Ładnie, to wektor czy taka stylizacja? Dobrze wyszło. Ja nigdy do końca nie skończyłem modelować bab, gołych czy nie bo jak zaczynałem szukać refek to tak jakoś schodziło a praca w ogóle się nie posuwała do przodu 😄 To wektor z czasów gdzie jeszcze się łudziłem, że naumie się ładnie rysować xD A refka to pani z gazetki 🙂 Chyba CKM 😄 pierdyknąłem odręcznie a potem vektor 🧐 No i @Destroyer powiem Ci, że jesteś istną krynicą ciekawych opowieści! Ty weź to spisz i wydaj tomik czy cuś... A co do tego że jesteśmy starzy... Słuchaj dzisiaj przyszedł nowy telefon który zamówiłem. Jeszcze parę lat temu skakałbym jak mała dziewczynka na widok własnego kucyka... a dzisiaj... dzisiaj czuje zmęczenie na sam widok... znowu konfigurowanie, przenoszenie i przyzwyczajanie sie do nowego telefonu xD ? 1
Destroyer Napisano 7 Marzec Napisano 7 Marzec (edytowane) 1 hour ago, Mortom said: No i @Destroyer powiem Ci, że jesteś istną krynicą ciekawych opowieści! Ty weź to spisz i wydaj tomik czy cuś... Starych ran lepiej nie rozdrapywać 😄 Ale jak ze 2 lata temu spotykałem się z kobietą to ona miała w swoim życiu i życiu jej najbliższego otoczenia nagromadzenie różnych zjawisk, opowieści i tragedii jak z kilku telenowel. Mówiła, że piszę albo chce napisać o tym książkę, ale miałem takie wrażenie, że jest magnesem na takie zdarzenia i lepiej zachować ostrożność. Więc po jakimś czasie jak mi powiedziała, że zaczyna się przywiązywać i żebym się określił to powiedziałem tylko so long sucker, wolny ptak, jestę artytom, w klatce zamknąć się nie dam i w jednym miejscu uwiązać bo wynajmuje i na walizkach jestem 😄 Tylko jeszcze przez jakiś czas obserwowałem ją na instagramie czy czasem jej brzuch nie rośnie 😄 a teraz to musiałbym sobie przypominać jak się nazywała 🙂 1 hour ago, Mortom said: A co do tego że jesteśmy starzy... Słuchaj dzisiaj przyszedł nowy telefon który zamówiłem. Jeszcze parę lat temu skakałbym jak mała dziewczynka na widok własnego kucyka... a dzisiaj... dzisiaj czuje zmęczenie na sam widok... znowu konfigurowanie, przenoszenie i przyzwyczajanie sie do nowego telefonu xD ? No to też tak mam, już tak zwykłe rzeczy nie cieszą. Też mam tego redmi od kilku wersji, kilka lat temu chciałem zmienić na inną firmę, one+ i tak miałem dwa telefony na raz żeby wszystko poprzenosić i przywyknąć. Ale w jednym robi się tak a w innym inaczej to tak potrzymałem tego one plusa dobre pół roku i sprzedałem a potem kupiłem kolejną wersje redmi bo nie trzeba się uczyć nowych nawyków 😄 Jak to mówią, starego psa może i nauczysz nowych tricków ale po co go tak męczyć 😄 Albo postanowienia nowy rok nowy ja, łatwiej zacząć bo nowy początek. Mam motywację i jestem dobrej myśli, że w końcu się wezmę za siebie, nie mogę zasnąć jest po 4 w nocy i nagle spadek dobrych myśli, smutek i depresja, za długo to nie potrwało😄 Z roku na rok coraz gorzej, już od jakiegoś czasu ludzi starszych o np te 10lat pytam jak udało im się tyle przeżyć i czy im też z roku na rok coraz ciężej i trudniej i coraz bardziej wszystko jedno, i podziwiam ich że tyle lat już umęczyli 😄 Edytowane 7 Marzec przez Destroyer 2
michalo Napisano 8 Marzec Napisano 8 Marzec 10 godzin temu, Destroyer napisał: Z roku na rok coraz gorzej, już od jakiegoś czasu ludzi starszych o np te 10lat pytam jak udało im się tyle przeżyć i czy im też z roku na rok coraz ciężej i trudniej i coraz bardziej wszystko jedno, i podziwiam ich że tyle lat już umęczyli Oj nie biadol. Wszyscy tak mamy.. no przynajmniej ja tak mam. A jak wydaje się, że jest dobrze to tylko złudzenie. Taka bańka co jak pęka to długo jeszcze szczypie w oczy i pozostawia niesmak w ustach. 2
SebastianSz Napisano 8 Marzec Napisano 8 Marzec Mmm, nie ma to jak odrobina optymizmu na dzień dobry! Dzięki chłopaki! 1 1 1
Destroyer Napisano 10 Marzec Napisano 10 Marzec (edytowane) On 3/8/2024 at 8:22 AM, michalo said: Oj nie biadol. Wszyscy tak mamy.. no przynajmniej ja tak mam. A jak wydaje się, że jest dobrze to tylko złudzenie. Taka bańka co jak pęka to długo jeszcze szczypie w oczy i pozostawia niesmak w ustach. No tak jest, części z nas jeszcze błędnie wydaje się, że jesteśmy nim, jeszcze młody ale przepracowany i zmęczony, wystarczy tylko odpocząć a prawda jest taka, że to już ten etap 😄 https://Polacy-sa-jednym-z-najbardziej-zestresowanych-spoleczenstw-na-swiecie @SebastianSz tak na poprawienie humoru w niedzielny poranek 🙂 pomogło? 😛 Edytowane 10 Marzec przez Destroyer 1
SebastianSz Napisano 10 Marzec Napisano 10 Marzec 5 hours ago, Destroyer said: https://Polacy-sa-jednym-z-najbardziej-zestresowanych-spoleczenstw-na-swiecie @SebastianSz tak na poprawienie humoru w niedzielny poranek 🙂 pomogło? 😛 Echh to moja wina, to ja chybą zawyżam te statystyki 😄 1
Destroyer Napisano 26 Marzec Napisano 26 Marzec (edytowane) A ja dalej nie skończyłem tego małego zlecenia, "łatwe pieniądze, 2-3 wieczory i będzie" 🙂 W połowie lutego dostałem pierwszego meila z wytycznymi i grafiką poglądową, wyceniłem i pod koniec lutego/ na początku marca zacząłem pracę, mamy koniec marca i nie wiem czy się uda to domknąć jeszcze w tym miesiącu i dostałem takiego oto meila po tych wszystkich wersjach i poprawkach klasyka i jak w tym kraju ma być dobrze? 🙂 Edytowane 26 Marzec przez Destroyer 2 1 1
Akierek Napisano 15 Maj Napisano 15 Maj Siema , na ile wycenilibyscie wymodelowanie wiertarki wraz z mechanizmem w srodku oraz silnikiem? Duzo detali , sam model bez tekstur, docelowo do animacji Nigdy jeszcze nie wycenialem wiertarki czy tego typu narzedzi/ sprzetu. Jakbym mial sam postawic cene byloby to okolo 5-6 k , ze wzgledu na trudnosc wykonania modelu oraz prace przez okolo tydzien lub wiecej, zakladajac po kilka godzin dziennie prace ( 5-6) po godzinach Dlatego prosze Was o spostrzezenia, moze ktos z Was mial juz podobne zlecenie? 1
KLICEK Napisano 16 Maj Napisano 16 Maj 19 godzin temu, Akierek napisał: Siema , na ile wycenilibyscie wymodelowanie wiertarki wraz z mechanizmem w srodku oraz silnikiem? Duzo detali , sam model bez tekstur, docelowo do animacji Nigdy jeszcze nie wycenialem wiertarki czy tego typu narzedzi/ sprzetu. Jakbym mial sam postawic cene byloby to okolo 5-6 k , ze wzgledu na trudnosc wykonania modelu oraz prace przez okolo tydzien lub wiecej, zakladajac po kilka godzin dziennie prace ( 5-6) po godzinach Dlatego prosze Was o spostrzezenia, moze ktos z Was mial juz podobne zlecenie? dobra a pracujesz moze jako grafik na pelen etat? ja jak robilem zlecenia liczylem to tak: zalozmy ze moja pensja bazowa na zakladzie u Pana to 10k, to kazde zlecenie robione po godzinach liczylem 200%, wiec jezeli zarabialem 10k za 20 dni pracy, a model mi zajmowal powiedzmy wlasnie te 20 dni to bralem 20k. Wiadomo musisz troche tutaj ogarnac jaki to klient, jak bardzo Ci zalezy na tym zleceniu (zakladam ze ci nie zalezy bo masz prace i zycie) wiec dolicz +50% narzutu, jak sie zgodza to git, jak nie to wolne. 1
KLICEK Napisano 17 Maj Napisano 17 Maj 32 minuty temu, OldMan napisał: KlasyQ który uwielbiam (ironia) z podobnych akcji jakie miałem czesto to było np: zrobienie projektu etykiety , po projekcie klient nanosił swoich 20 korekt (czyli 20 kolejnych wersji odbijanych jak piłeczka) co zajmowało tydzień lub dwa, by po tych 20 wersjach zatoczyć koło i wrócić do wersji jaką ja zaproponowałem. Oczywiscie teraz już jest dobrze i ładnie bo to jest "pomysł klienta" a wczesniej to był "mój pomysł" więc był słaby i trzeba go było "dopracować" 😄 klasyczek tych wszysckich psudo firemek postprodukcyjnych 😄 A to jeszcze fidbaczek od kuzyna, bo cos tam wizdial w tv, a to fidbaczek bo w weekendzik pokazal dzieciom i dostal feedback odnich itp. Oj wspaniale czasy mojej pracy w postprodukcji sie przypomnialy, praca tylko dla ludzi z mocna psychika. Najlepsze jest to ze lecisz na wyparciu, bo w sumie chesz dowiezc te rzeczy bo wiesz ze umiesz XD Walka ze soba az wkoncu sie zwalniasz, bo zdajesz sobie sprawe ze ci ludzi sa "specyficzni". 1
Destroyer Napisano 17 Maj Napisano 17 Maj dlatego tak wybrzydzasz 😄 @KLICEK jak zwykle bardzo subtelnie 🙂 i trafnie aż chciałoby się coś więcej odpisać i pojęczeć ale nie iwem czy mam siłę 🙂 Jeszcze mnie wczoraj kolega trochę dobił i zapytał dlaczego nie poszedłem do plaitża czy cdepu na td bo przecież zajebisty wtedy byłem, no wtedy to może i tak (z 10+lat temu) nawet ktoś mnie chciał z polecenia wciągnąć ale miałem cały czas poczucie, że jeszcze nie czas, że nie umiem wystarczająco dużo, nie znam odpowiedzi na wszystkie pytania, nie umiem wszystkiego, że muszę się jeszcze poduczyć a teraz to wiem jeszcze mniej niż wtedy 😄 Ale jak widzę jacy ludzie się dostają na leadów (nie td) czy jakie stawki chcą na start to myślę... ...mogłem iść, gorszy bym nie był, póki jeszcze byłem młody i miałem siłę walczyć a teraz jestem wypalony jak zadeptany kiep przy chodniku 🙂 I to pytanie zabrzmiało jak rozmowa z rozczarowanymi rodzicami pytającymi gdzie popełniliśmy błąd w twoim wychowaniu 😄 Ale teraz to prawie połowa ludzi w tym kraju czuje się wypalona to nawet nie można się poczuć wyjątkowo 🙂 https://www.bankier.pl/wiadomosc/Polacy-najczesciej-w-Europie-zmagaja-sie-z-wypaleniem-zawodowym-Oto-glowne-powody-8646836.html https://kadry.infor.pl/kadry/hrm/6336994,wypalenie-zawodowe-dotyka-prawie-polowy-polakow-wyniki-badania-pracow.html 1 3
Kalberos Napisano 17 Maj Napisano 17 Maj 26 minut temu, Destroyer napisał(a): dlatego tak wybrzydzasz 😄 @KLICEK jak zwykle bardzo subtelnie 🙂 i trafnie aż chciałoby się coś więcej odpisać i pojęczeć ale nie iwem czy mam siłę 🙂 Jeszcze mnie wczoraj kolega trochę dobił i zapytał dlaczego nie poszedłem do plaitża czy cdepu na td bo przecież zajebisty wtedy byłem, no wtedy to może i tak (z 10+lat temu) nawet ktoś mnie chciał z polecenia wciągnąć ale miałem cały czas poczucie, że jeszcze nie czas, że nie umiem wystarczająco dużo, nie znam odpowiedzi na wszystkie pytania, nie umiem wszystkiego, że muszę się jeszcze poduczyć a teraz to wiem jeszcze mniej niż wtedy 😄 Ale jak widzę jacy ludzie się dostają na leadów (nie td) czy jakie stawki chcą na start to myślę... ...mogłem iść, gorszy bym nie był, póki jeszcze byłem młody i miałem siłę walczyć a teraz jestem wypalony jak zadeptany kiep przy chodniku 🙂 I to pytanie zabrzmiało jak rozmowa z rozczarowanymi rodzicami pytającymi gdzie popełniliśmy błąd w twoim wychowaniu 😄 Ale teraz to prawie połowa ludzi w tym kraju czuje się wypalona to nawet nie można się poczuć wyjątkowo 🙂 https://www.bankier.pl/wiadomosc/Polacy-najczesciej-w-Europie-zmagaja-sie-z-wypaleniem-zawodowym-Oto-glowne-powody-8646836.html https://kadry.infor.pl/kadry/hrm/6336994,wypalenie-zawodowe-dotyka-prawie-polowy-polakow-wyniki-badania-pracow.html Kurla piękne stawki. Ja to teraz biorę robotę na stawkach juniora:D Nie ma co ukrywać, jest lipa. Trzeba to jakoś przetrwać. Jak się nie poprawi to praca fizyczna i tyle. 1
Destroyer Napisano 17 Maj Napisano 17 Maj (edytowane) 5 hours ago, Kalberos said: Kurla piękne stawki. Ja to teraz biorę robotę na stawkach juniora:D Nie ma co ukrywać, jest lipa. Trzeba to jakoś przetrwać. Jak się nie poprawi to praca fizyczna i tyle. Trzymaj się tam! Teraz jest trochę kocioł na wielu frontach, a potem, a potem to nie wiadomo 🙂 Ktoś gdzieś powiedział, że teraz jest bardzo niestabilnie na świecie ale kto przeżyje najbliższe 10 lat to potem będzie się żyło już łatwiej 😄 Łatwej powiedzieć niż zrobić a za 10 lat to ja nie wiem w jakiej będę formie jak już teraz czasem nie wydalam 🙂 Akurat wczoraj byłem na spacerze i zobaczyłem taki oto nostalgiczny widok I przypomniały mi się początki mojej kariery gdy ponad 15 lat temu robiłem takie perełki jeszcze na świętej pamięci mental rayu 😄 I kto wie czy kariera kiedyś nie zatoczy koła jak toczący się kręg betonowy od szamba 🙂 Edytowane 17 Maj przez Destroyer 1 2 1
Kalberos Napisano 17 Maj Napisano 17 Maj 10 minut temu, Destroyer napisał(a): Trzymaj się tam! Teraz jest trochę kocioł na wielu frontach, a potem, a potem to nie wiadomo 🙂 Ktoś gdzieś powiedział, że teraz jest bardzo niestabilnie na świecie ale kto przeżyje najbliższe 10 lat to potem będzie się żyło już łatwiej 😄 Łatwej powiedzieć niż zrobić a za 10 lat to ja nie wiem w jakiej będę formie jak już teraz czasem nie wydalam 🙂 Akurat wczoraj byłem na spacerze i zobaczyłem taki oto nostalgiczny widok I przypomniały mi się początki mojej kariery gdy ponad 15 lat temu robiłem takie perełki jeszcze na świętej pamięci mental rayu 😄 I kto wie czy kariera kiedyś nie zatoczy koło 🙂 Panie, zbieranie ogorkow w Holandi 11k 😄 trzeba dobrze sie zastanowic, co lepsze dla zdrowia i kieszeni. 1
Nezumi Napisano 17 Maj Napisano 17 Maj Robilem ostatnio animacje krecacych sie kamieni z runem (nie pytajcie po co - ja juz nie pytam po co tylko co ma byc i na kiedy 😄 ). Takie cus: Przychodzi feedback, ze wszyskim sie podoba ale jeden koles powiedzial ze "zbyt plastikowe". Jak pomyslalem ze mialbym cos zmieniac pod gust jakiegos jednego koleszki, re-renderowac, robic filmiki z tego a potem uslyszec ze w sumie to bylo ok to pierwsze to nie wytrzymalem i powiedzialem "to niech sobie on zrobi swoje nieplastikowe". Kiedys pisalem takie rzeczy ale nie wysylalem tylko gleboki oddech i kasowalem. Teraz wyslalem - az sie przestraszylem sam bo tak troche chamsko do klienta 😄 A tu facet odpisal "ha ha ha! Nie no tylko tak mowie co powiedzieli" i spoko wszystko na luzie. Tak ze moze nie zawsze warto miec wiernopoddancze podejscie bo sami sobie roboty narobimy. Co do wypalenia... Obojetnie w jakim kraju bylem i kiedy - zawsze byl jakis kryzys, inflacja, reformy, zaciskanie pasa, ciezki czas, zapasc i ogolnie zle sie dzialo a najgorsze mialo dopiero nadejsc. W kazdej jednej branzy, kiedy bys sie nie zapytal to "kiedys to jeszcze jeszcze, teraz kiepsko a ma byc jeszcze gorzej". I zawsze "tamci to przynajmniej maja spokoj". Tylko ze jak "tamtych" zapytasz to uslyszysz to samo - "zle jest, nie to co kiedys a najgorsze przed nami". Za trzy lata jak Bozia da stuknie mi pol wieku sluchania tego jojczenia pier....nego z kazdej strony 🤣. Tym zle, tym niedobrze, ci strajkuja, tamci sie domagaja, zwiazki zakladaja, przekwalifikuja sie i uj wie co jeszcze. Ten juz nie moze, tamten za chwile nie bedzie mogl. Chyba spojrzec prawdzie w oczy i zadac sobie pytanie: 1
kengi Napisano 17 Maj Napisano 17 Maj (edytowane) 13 minutes ago, Nezumi said: Kiedys pisalem takie rzeczy ale nie wysylalem tylko gleboki oddech i kasowalem. Też dorosłem do tego, żeby się postawić jednak... albo się ufa fachowcom, w końcu po coś się nas zatrudnia, a to chyba po to, że to my mamy konkretną wiedzę i ekspertyzę. I to za nią de facto ktoś płaci. Ale teraz to ja jestem na górze jeżeli chodzi art directing, a najczęściej jak pracujesz na freelance to przed klientem jest jeszcze jeden specjalista, to jest niestety najgorsze z mojego doświadczenia. Bo to jest tylko próba przepchnięcia swojej wersji i "udziału" w dziele, a nie jakiś obiektywnych racji, czy pomocy w podciągnięciu kolegi, nieco niżej w hierarchii w jakimś skillu. Bo jeżeli rzeczywiście takie obiektywne rzeczy się pojawiają, to niestety ale błąd popełnił ten art director właśnie wybierając nieodpowiedniego zleceniobiorcę. Ale do tego się nikt nie przyzna, więc potem dostajesz pańszczyźniane cięgi od wielkiego misia z agencyji... Praktycznie nie zdarza się, że robisz coś poniżej swoich możliwości, więc to nie twoja wina, że czegoś nie dowiozłeś, tylko zleceniodawcy, który najczęściej oczekuje craiga mullinsa za stawkę janka z pcimia dolnego i ma pretensje, że się nie udało urwać na kasie. Nie twierdzę, że opieralacze się nie zdarzają, ale to raczej wyjątek, którego tutaj nie rozpatrujemy... Edytowane 17 Maj przez kengi 1
michalo Napisano 17 Maj Napisano 17 Maj 26 minut temu, OldMan napisał: To oczywiscie taki przykład jeden człowiek w tym biznesie zarobi wiecej (bo np bedzie z wiekszego miasta i bedzie obrotny) inny zarobi mniej, ale nie chodzi mi konkretnie o te robote ale o "tego typu robote", ale jak juz zapłaciłem i wyszedł to naszła mnie taka refleksja "na *uj ja sie tak użeram z tym graficznym shitem , spedzam wiecej godzin w pracy niż taki koleś, wyrywam włosy z głowy , trace duzo czasu zeby trafić "w gust klienta", zarabiam mniej , teraz w erze AI pewnie z czasem bedzie jeszcze mniej) To nie tak. Spójrz sobie na wysokość zarobków w Polsce i ile osób zarabia powyżej przeciętnej a ile kilkakrotność przeciętnej. Takich jak on jest pewnie procent. Kiedyś pracowałem sobie na magazynie i tam był koleś co ze mną pracowała po godzinach prał tapicerki. No i kokosów na tym nie robił, uwierz mi. Tak samo ci mityczni zarabiający krocie spawacze. No jasneże są ale nie każdy kto sobie zrobi uprawnienia od razu albo w ogóle znajdzie dobrze płatną posadę, bez przeprowadzek itp itd. Albo ci mityczni woodworkerzy robiący stoły warte kilka tyś. ze starych palet i żywicy. To nie jest takie proste jak youtube sugeruje. Jak bym chciał robic (de)motywujące filmiki to też miał bym się czym pochwalić, a prawda jest jaka jest 😉 Tak samo u nas. Rozstrzał płac jest ogromny na takich samych posadach, zwłaszcza w freelancsie. Nie ma co się jarać bo wszędzie czeka nas takie same GÓWNO XD (pewnie spodziewaliście się jakieś motywacji?) 2
Nezumi Napisano 17 Maj Napisano 17 Maj (edytowane) 23 minutes ago, kengi said: Bo to jest tylko próba przepchnięcia swojej wersji i "udziału" w dziele DOKLADNIE tak jest. Kazdy zapytany chce powiedziec COS bo tak wypada a jak jeszcze jest okazja bez wysilku zablysnac ze sie "wie lepiej" to dlaczego nie. Jakby po takiej krytyce czyjejs roboty delikwent dostawal ta robote do zrobienia na zasadzie "acha, czyli wiesz jak to zrobic lepiej - wiec rob" to zaloze sie ze by sie podobalo wiecej rzeczy 😉 Kiedys mialem klienta co sformuowal zlecenie tak, ze wychodzilo na to, ze potrzebuje obiekt 3D po prostu. Problem sie pojawil po skonczonym zleceniu jak chcial jakis CADowski format. I mowie ze nigdy nie zaznaczyl tego w oryginalnym opisie, ze uzyty musialby byc zupelnie inny soft i bym sie tego nie podjal w ogole gdybym wiedzial ze chce cos do CADa. Jako, ze faktycznie nic o tym nie bylo to zaplacil i sie zmyl. Ale wystawil mi niepochlebna ocene na Upworku. Bez opisu, tylko malo gwiazdek. Bo jakby opis byl to by bylo widac ze to jego wina.. Ludzie sa dziwni, co zrobisz... @OldMan Jechalem ostatnio DiDi (taki chinski Uber) i gadam z kierowca. Koles mowi ze poza jezdzeniem serwisuje i sprzedaje maszyny do do robienia tortilli. Za serwis takiej maszyny zbiera ladna kase. Za sprzedaz nowej - jak jest jakas duza do duzego supermarketu czy cos to juz w ogole super kaska wpada. No, ale musi dorabiac jako taksiarz bo o ile wszystko wyglada super duper to potem sie okazuje ze ciezko z klientami. Twoj koleszka zwinal pare stowek. A ile takich robot ma w tygodniu/miesiacu? Kto mu da gwarancje ze bedzie mial za miesiac tez robote? Zawsze trawnik u sasiada wydaje sie bardziej zielony 😉 btw, u mnie na prawde trawnik sasiada jest bardziej zielony... Ja mu podlewam jak gdzies wyjezdza bo sie zobowiazalem to glupio nie podlac. A mojego mi sie nie chcialo i wysechl 😄 Edytowane 17 Maj przez Nezumi 1
ZiN Napisano 17 Maj Napisano 17 Maj Polecam przed przyjęciem zlecenia sporządzać dokument zamówienia, który klient powinien podpisać przed robotą. Można tam opisać co ma być zrobione, ile jest poprawek w cenie a każda następna jest dodatkowo płatna. Kasa zawsze z góry - jak małe zleconka to najlepiej cała, jak większa to jakiś odpowiedni %. Odkąd stosuję tą praktykę mam oczywiście trochę mniej zleceń, ale też stres i nerwy są zminimalizowane praktycznie do zera. Klienci którzy idą na taki układ są bardziej honorowi i chętnie płacą i są zadowoleni, bo to są konkrety. Jeśli człowiek da się zagonić w pętlę niekończących się poprawek to raczej jego robota nie będzie szanowana. Zawsze warto mieć na piśmie na co się umawiamy i za ile. Czasem zdarzają się dopłaty i projekt jest ciągnięty dalej, a czasem aktualna wersja jest już wystarczająca bo budżet jest napięty. Czasem zdarza się że jest robiona piąta poprawka, mimo że umawialiśmy się na trzy i nie było dopłaty, ale jeśli jest to drobnostka, to i tak można się do tego odwołać do tego co podpisał, żeby wiedział, że zaczyna się przeciąganie struny. Jak można dostać kolejną wersję czegoś za darmo, to tylko głupi by nie skorzystał, więc nie ma co się dziwić klientom, że to wykorzystują. Jak idziesz do piekarni i prosisz o pączka to nie degustujesz dziesięciu "ten był za słodki, ten był za słony" i dopiero przy dziesiątym decydujesz się płacić bo był w sam raz. Czy klienci się fukają na takie podejście? Owszem, niektórzy, ale mam na nich wy**ne i w duszy się cieszę, że nie muszę z nimi współpracować, bo nie rozumieją prostych rzeczy. Niech szukają wyrobnika na allegro 🙂 Pracy nie traktuję jak hobby, przy którym można przy okazji zarobić, tylko jak każdą inną pracę. 1
Destroyer Napisano 17 Maj Napisano 17 Maj 4 hours ago, OldMan said: To oczywiscie taki przykład jeden człowiek w tym biznesie zarobi wiecej (bo np bedzie z wiekszego miasta i bedzie obrotny) inny zarobi mniej, ale nie chodzi mi konkretnie o te robote ale o "tego typu robote", ale jak juz zapłaciłem i wyszedł to naszła mnie taka refleksja "na *uj ja sie tak użeram z tym graficznym shitem , spedzam wiecej godzin w pracy niż taki koleś, wyrywam włosy z głowy , trace duzo czasu zeby trafić "w gust klienta", zarabiam mniej , teraz w erze AI pewnie z czasem bedzie jeszcze mniej) To prawda, praca często jest prostsza i do celu a nie krążenie wokół czegoś i nigdy nie wiesz czy dojdziesz do końca czy się rozmyślą bo coś. Czasem mówiłem, że jak kopiesz rów szpadlem to na koniec dnia czy tygodnia jest efekt a u nas to może być skasowane wszystko i zaczynasz od zera albo i nie zaczynasz tylko podziękują, no i może być tak po miesiącu prac czy kilku. W gamedevie mają gorzej bo czasem jakiś projekt trwał kilka lat i go ubili i przez nda nie mozna nawet mówić nad czym się pracowało i nie ma czego pokazać 🙂 Ale to ile kto zarabia i jakie kokosy to jak z badaniami ochotników na wielkość penisa żeby wyliczyć średnią, zwykle przyjdą ci co mają się czym pochwalić 😄 Tak jak te firmy i zarabianie niemal na wszystkim i to jeszcze dobrze, gdy się robi wywiady z tym co się udało to nie widać kto się rozbił po drodze i został gołodupcem. https://en.wikipedia.org/wiki/Survivorship_bias Podobnie jak franczyzy od kebabów i lodów po żabki najwięcej i najpewniej zarabiają franczyzodawcy czy to sprzedając czy wypożyczając przyczepy czy zaopatrując punkty a ryzyko bierze ludek i jednemu się uda a kilku padnie w kilka miesięcy 🙂 3,6 mln osób w Polsce na ponad 15mln pracujących zarabia minimalną mimo, że przeciętne wynagrodzenie rośnie szybko i już jest blisko 8500 https://www.money.pl/pieniadze/eksperyment-podwyzki-dla-ponad-3-mln-polakow-6978975877327360a.html#:~:text=Kolejny wzrost nastąpi w lipcu,3%2C6 mln osób. https://kadry.infor.pl/wiadomosci/6402693,prawie-15140-tys-osob-pracowalo-w-polsce-gus-podal-dane-za-czerwiec.html https://www.bankier.pl/wiadomosc/Przecietne-wynagrodzenie-i-zatrudnienie-w-Polsce-w-marcu-2024-8732945.html#:~:text=Przeciętne wynagrodzenie brutto w dużych,rokiem – poinformował Główny Urząd Statystyczny. 4 hours ago, OldMan said: Mi nawet nie tyle chodziło o wysokośc zarobków (bo ta może być bardzo różna o czym w sumie też pisałem) ile o specyfike pracy w roznych branżach, zawód grafika nalezy do tych bardzo "upierdliwych" niestety i mam wrazenie ze przez ostatnie 15 lat jest z roku na rok jest coraz mniej dochodowy , a w niektórych przypadkach wogole nie jest dochodowy (oczywiscie patrząc bardzo ogólnie na te branże bo jest bardzo zróznicowana), oczywiscie ktoś powie ze on daje rade (ale w wielu przypadkach to "dawanie rady " polega na wiekszej ilosci godzin pracy i siedzenia po nocach, a to nie tedy droga) Dokładnie, jest upierdliwy, już dawno słyszałem głosy ludzi co przeszli na produkcje narzędzi dla grafików niż samemu grafikowanie bo to pewniejszy biznes i nie ma tego wydziwiania tylko grafik kupuje i dalej już on się męczy 🙂 no i mając produkt to on niejako sam się sprzedaje jeśli jest dobry i znany a z tym teraz też nie jest tak lekko bo rynek w czym by nie spojrzeć to zawalony pod sam korek i do tego piractwo i czasem zaraz pierwszego dnia spiracą twój tutek czy paczkę modeli i gówno nie pieniądz a miesiąc czy pól roku pracy poszło. Do prostszej pracy np fizycznej też łatwiej się zmusić, zaciskasz zęby i jakoś leci i organizm lepiej się czuje gdy się rusza chyba że jakieś ekstremalnie obciążające warunki, a weź się zmuś na siłę do kreatywnego i inspirującego tworzenia na akord 🙂 4 hours ago, michalo said: Nie ma co się jarać bo wszędzie czeka nas takie same GÓWNO XD Nigdy nie wiesz które gówno posmakuje najbardziej dopóki nie spróbujesz wielu 🙂 A po latach będziesz mógł powiedzieć, że z niejednego pieca gówno jadłeś i wszędzie paskudne ale w smaku różne 🙂 1
SebastianSz Napisano 18 Maj Napisano 18 Maj On 5/17/2024 at 3:29 PM, Destroyer said: I kto wie czy kariera kiedyś nie zatoczy koła jak toczący się kręg betonowy od szamba 🙂 Czysta poezja, oficjalnie kradnę ten tekst xD 2
Destroyer Napisano 7 Czerwiec Napisano 7 Czerwiec (edytowane) Gratuluję wszystkim którzy dotrwali do weekendu, teraz będzie można na spokojnie podgonić robotę czy dodatkowe zlecenie trzasnąć na boku 🙂 - On 5/17/2024 at 4:23 PM, Nezumi said: ja juz nie pytam po co tylko co ma byc i na kiedy 😄 Też tak robiłem, często nie widziałem efektu końcowego mojej pracy jeśli to był jakiś mniejszy element chyba, że gdzieś przypadkiem na siłowni, w pubie czy gdzieś u rodziny na spotkaniu świątecznym. Miałem nawet taką myśl żeby te lepsze zbierać i mieć coś do demoreel czy folio ale jakoś tak zwykle na myślach się kończyło a i tak czasem ktoś mi coś podesłał albo znalazłem na youtubie. On 5/17/2024 at 4:23 PM, Nezumi said: A tu facet odpisal "ha ha ha! Nie no tylko tak mowie co powiedzieli" i spoko wszystko na luzie. A no widzisz, facet to jest większa szansa, że to przyjmie na klatę, baba za obrazę majestatu to by rozszarpała harpia jedna i jeszcze inne by się zleciały 🙂 Kiedyś robiąc jakiś ekran z animacją napisałem babie, że nie muszę widzieć całości zwłaszcza na wczesnym etapie bez finalnego montażu, kolor korekcji czy nawet dźwięku bo jest tylko z planu i w sumie to śmiesznie to wygala i dodałem coś w stylu, że czuję się trochę zażenowany jak na to patrzę i mi podziękowali za współpracę 😄 Bo oni tam pewnie wszyscy myślą, że tworzą dzieła sztuki robiąc kolejną gówniastą reklamę na maść rozjaśniającą okolice odbytu czy coś równie ambitnego 🙂 Z szefem niedawno chwilę gadałem i temat zszedł też na to i miał podbne odczucia że lduzie bez pomysłu i pojęcia sięza to biorą a nie jakaś agencja i wymyślają, podrzucają pomysły co im się podoba a nikt nie bierze odpowiedzialności za całość tylko każdy coś chce dodać od siebie. A jak skrytykujesz to muszą to wewnętrznie przemyśleć i z miesiąc dumają albo się obrażają, zaczynają być defensywni albo atakować, czasem to już wcześnie widać więc nawet nie warto tylko klepie się gówno jakie chcą i do kasy to najmniej problemów i stresu dla obu stron, co najwyżej można się nie podpisywać pod efektem końcowym 🙂 Różnie się to w życiu plecie On 5/17/2024 at 4:23 PM, Nezumi said: Co do wypalenia... Obojetnie w jakim kraju bylem i kiedy - zawsze byl jakis kryzys, inflacja, reformy, zaciskanie pasa, ciezki czas, zapasc i ogolnie zle sie dzialo a najgorsze mialo dopiero nadejsc. W kazdej jednej branzy, kiedy bys sie nie zapytal to "kiedys to jeszcze jeszcze, teraz kiepsko a ma byc jeszcze gorzej". I zawsze "tamci to przynajmniej maja spokoj". Tylko ze jak "tamtych" zapytasz to uslyszysz to samo - "zle jest, nie to co kiedys a najgorsze przed nami". Za trzy lata jak Bozia da stuknie mi pol wieku sluchania tego jojczenia pier....nego z kazdej strony 🤣. Tym zle, tym niedobrze, ci strajkuja, tamci sie domagaja, zwiazki zakladaja, przekwalifikuja sie i uj wie co jeszcze. Ten juz nie moze, tamten za chwile nie bedzie mogl. A z tym się nie zgodzę. Choć będzie w to bardzo trudno uwierzyć to kilak lat temu byłem w niezłym położeniu i wydawało mi się, że idzie wszystko ku lepszemu. Nawet chwaliłem znajomym moje obserwacje, że żyjemy w Polsce, nie ma trzęsień, tornad, wulkanów, powódź ostatnio byłą w 97, nie ma imigrantów jak w uk czy niemcach, społeczeństwo z grubsza monolityczne, pkb rośnie, widać dookoła, że się buduje i ulice i budynki. Człowiek powoli się bogaci i już myślę o jakimś mieszkaniu czy domu a kilak lat wcześniej to żyłem z dnia na dzień prawie, no i byłem takiej dobrej myśli, była motywacja bo widziałem światełko w tunelu. No a potem pandemia, jeszcze ze 2 lata siłą rozpędu nie traciłem ducha bo w sumie praca dla mnie wiele się nie zmieniła ale potem przyszło drukowanie i zapewnienia ekspertów, że to przecież nic nie zmieni nie będzie inflacji i źle nie będzie, potem wojna, imigranci, ceny najmu a tym bardziej kupna wyjebało w kosmos, w lutym tego roku rok do roku średnia ceny nieruchomości w krakowie podskoczyły o 39%! w głównej mierze przez pompowanie kasy przez rząd i kredyt 2% i do tego tańsze mieszkania zostały całkiem sprzątnięte z rynku, dosłownie zostały drogie meliny i obory do których unia europejska nie pozwoliłaby świń wprowadzić bo za niskie standardy 🙂 Ceny wywaliło, nieruchomości ale i codzienne, żywność dużo droższa, lżejsza i gorsza święta trójca shrinkflacji no i o ile wcześniej widziałem światełko w tunelu to po tym wszystkim tunel mi się łeb zawalił i głupi ryj rozwalił 🙂 Do tego od jakiegoś czasu zacząłem śledzić informacje polityczne i gospodarcze jakby mi było mało, to tak jak czasem byłą jakaś smutna sytuacja w życiu to dodatkowo słuchałem najbardziej smutnych i wyciskających łzy piosenek żeby bardziej intensywnie i w pełni cierpieć, bo jak coś robię to na 100% 😄 TL;DR wcześniej było lepiej i byłem tego świadomy wtedy a nie teraz jak się pogorszyło więc nie zawsze był kryzys i powód do narzekania, to był cudowny czas nie zapomnę go nigdy 🙂 - Co do pracy spawacza Zaraz kiedy jeszcze dyskusja byłą świeża zaszedłem do spawu i od razu po samochodach widać, że pieniądz jest 😄 miałem zapostować tylko odłożyłem na backburnerze na sekundę i prawie miesiąc minął, życie 😄 Oferty też przyzwoite 22 tys butto na umowę o pracę, 26500 koszt dla pracodawcy i 15300 na rękę, i już jesteście w 5% najlepiej zarabiających w kraju, no jest to warte rozważenia 🙂 I tutorial na dobry początek 😉 Edytowane 7 Czerwiec przez Destroyer 1 2
Nezumi Napisano 7 Czerwiec Napisano 7 Czerwiec 26 minutes ago, Destroyer said: i dodałem coś w stylu, że czuję się trochę zażenowany jak na to patrzę Dlatego preferuje komunikacje za pomoca maila. Wiele razy cos napisalem takiego po czym przeczytalem, pokrecilem glowa, przeklalem pod nosem, skasowalem i wyslalem "looks great!". 28 minutes ago, Destroyer said: czasem to już wcześnie widać więc nawet nie warto tylko klepie się gówno jakie chcą i do kasy to najmniej problemów i stresu dla obu stron That's how I roll 😄 Szansa na powodzenie finansowe tego przy czym obecnie pracuje jest chyba juz teraz sporo mniejsza jak na to, ze Putin zaatakuje Nowy Jork atomowka. Ale dopoki mi placa udaje ze jestem excited. Co za roznica w zasadzie. Bylbym jedyny kto moglby na szczerosci stracic, przyjeliby na moje miejsce kogos kto by byl "excited". Za stary jestem zeby sie szarpac z doradzaniem. Jak Hitman - mowisz kogo mam sciagnac i ja to robie bez wnikania kim jest ten ktos i czy zasluzyl 😄. 34 minutes ago, Destroyer said: źle nie będzie, potem wojna, imigranci, ceny najmu a tym bardziej kupna wyjebało w kosmos, w lutym tego roku rok do roku średnia ceny nieruchomości w krakowie podskoczyły o 39%! A po co w Krakowie? Juz Cie wkurza halas miasta i ludzie - a gwarantuje ze z wiekiem nie bedzie lepiej 😉 Wez sie rozejrzyj za jakas alternatywa pobliska. Ja tam w okolicach to bywalem bardzo czesto bo do Rabki jezdzilem przez Krakow a i w Krakowie mialem troche znajomych. Zainstalowalbym sie w jakiejs Rabce czy innej miescinie. I mozna polazic po gorach troche i sie odseparowac od tego calego syfu i pewnie taniej (TROCHE) bedzie. Kumpel mial dom w Rabce duzy z ogrodem. Zamienil na... mieszkanie w Krakowie. Osobiscie nie kumam. Chocbym mial do Krakowa dojezdzac to bym wolal i tak. Pozdrow tam tego glutowatego smoka ode mnie. Slaba rzezba na maksa jest ale za to jaka artystyczna 😄 1 1
Destroyer Napisano 7 Czerwiec Napisano 7 Czerwiec (edytowane) 17 hours ago, Nezumi said: Dlatego preferuje komunikacje za pomoca maila. Wiele razy cos napisalem takiego po czym przeczytalem, pokrecilem glowa, przeklalem pod nosem, skasowalem i wyslalem "looks great!". No ja właśnie w meilu to napisałem 😄 Teraz jestem mądrzejszy i lepiej wiem z kim i o czym mogę się ponaśmiewać i powentylować a z kim nie 🙂 Chyba, że kanalia jedna doniesie i po pół roku się domyślę, że coś nie gra 🙂 17 hours ago, Nezumi said: That's how I roll 😄 No i prawidłowo, też się tego nauczyłem, jak odreagować można w zaufanym gronie pijać wódkę przed lustrem 😄 A klienta trzeba traktować jak grzyby Give them shit nad keep them in the dark 😄 17 hours ago, Nezumi said: A po co w Krakowie?... No właśnie ja mam już trochę dość tej wsi pełnej bydła i hałasu, ale te trochę przywykłem i w pewnych sprawach jest wygoda. Ale myślałem żeby całkiem pójść gdzieś w las i w końcu odpocząć, nawet od jakiegoś czasu co jakiś czas przekląłem domki czy to w górach czy gdzieś indziej i często cenowo w porównaniu do mocno przewartościowanych betonowych klitek to jak pół darmo. No ale baba z Krakowa i pracuje tutaj i tak nie za bardzo chciałby na wiochę jechać 🙂 Ma koleżankę z pracy co dojeżdża i ile tam musi czasu i energii stracić i jak źle i niedobrze 🙂 No ale za cenę 50m klitki w mieście można mieć nawet 200m zadbany dom z ogrodem na dużej działce bez sąsiada pierdzącego za oknem 🙂 Tylko, że na zadupiu pośrodku niczego. Ciężki temat jak to zwykle bywa ale w końcu będzie trzeba podjąć jakąś decyzję, jak dłużej zostanę w tym mieście to najpewniej taką 🙂 W porównaniu do poziomu przed rokiem zdecydowanie wyróżnia się Kraków. Z wzrostem o 39 proc. r/r "bije na głowę" inne badane miasta. Ponadto bardzo mocno wzrosły ceny mieszkań w Katowicach (+29 proc. r/r) i Warszawie (+28 proc. r/r). Warto też wspomnieć o Łodzi (+22% proc. ) i Wrocławiu (+21% proc.), w których wzrost przekroczył 20 proc." - czytamy w najnowszym raporcie. https://www.money.pl/gospodarka/licza-ze-dzieki-rzadowemu-programowi-popyt-wystrzeli-a-ceny-mieszkan-juz-rosna-jak-szalone-7011790018251328a.html Edytowane 8 Czerwiec przez Destroyer 1 1
SebastianSz Napisano 8 Czerwiec Napisano 8 Czerwiec 10 hours ago, Destroyer said: - Kurde, ależ to trafne, podświadomie dążę do takiego stanu 😄 Ciekawe jakie są obecne realia rynku w takiej pracy jak, legendarne już chyba, spawalnictwo. Bo standardowo każdy widzi co chce i survivor bias wchodzi mocno. Tak jak ludzie, którzy widzą artystów tarzających się w gównie w jakiejś galerii sztuki chujowej i zarabiających na tym miliony i myślą, że byle grafik w korpo to też tak ma (znaczy też tarza się w gównie, ale bez milionów:P) 1 1
Destroyer Napisano 8 Czerwiec Napisano 8 Czerwiec @SebastianSz No jest tak, jak miedyś mieszkałem z kolegą co skończył architekturę i poszedł do roboty to też dostawał chyba na samym początku z 1800 na rękę, po 3 miesiącach próbnych podnieśli mu na 2100 a potem na 2400 po pół roku ale jak ludzie myślą o architektach to takich co projektują wieżowce i całe centra miast, zarabiają miliony i w gazetach o nich piszą 😄 A z tego co się dowiedziałem to na małych wioskach i miasteczkach architekci zarabiają więcej bo jest ich mało i nie ma wyboru a w dużych miastach zwłaszcza takich które ich szkolą to jest przesyt i odrabiają pańszczyznę a śmietankę spijają właściciele, jak niemal wszędzie zresztą 🙂 Albo drugi znajomy robił makiety architektoniczne, nawet dla pałacu prezydenckiego gdy jeszcze Bronek był na posterunku to zarabiał chyba poniżej minimalnej, lubił tę robotę ale jak chciał negocjować to wiesz nie ma pieniędzy, jeszcze nie czas ale na samochód jeden czy drugi dla szefostwa jakoś było 🙂 W końcu pouczył się programowania bo też w tym kiedyś umiał za dzieciaka, przycisnął chwilę rzucił pizdu i poszedł do kropo i w końcu mógł pożyć a nie tylko przeżyć. 1
SebastianSz Napisano 8 Czerwiec Napisano 8 Czerwiec 49 minutes ago, Destroyer said: @SebastianSz No jest tak, jak miedyś mieszkałem z kolegą co skończył architekturę i poszedł do roboty to też dostawał chyba na samym początku z 1800 na rękę, po 3 miesiącach próbnych podnieśli mu na 2100 a potem na 2400 po pół roku ale jak ludzie myślą o architektach to takich co projektują wieżowce i całe centra miast, zarabiają miliony i w gazetach o nich piszą 😄 A z tego co się dowiedziałem to na małych wioskach i miasteczkach architekci zarabiają więcej bo jest ich mało i nie ma wyboru a w dużych miastach zwłaszcza takich które ich szkolą to jest przesyt i odrabiają pańszczyznę a śmietankę spijają właściciele, jak niemal wszędzie zresztą 🙂 Albo drugi znajomy robił makiety architektoniczne, nawet dla pałacu prezydenckiego gdy jeszcze Bronek był na posterunku to zarabiał chyba poniżej minimalnej, lubił tę robotę ale jak chciał negocjować to wiesz nie ma pieniędzy, jeszcze nie czas ale na samochód jeden czy drugi dla szefostwa jakoś było 🙂 W końcu pouczył się programowania bo też w tym kiedyś umiał za dzieciaka, przycisnął chwilę rzucił pizdu i poszedł do kropo i w końcu mógł pożyć a nie tylko przeżyć. No właśnie w tym problem, wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Człowiek się przekwalifikuje, ale potem okazuje się, że owszem, hajs jest, ale najpierw trzeba się przeprowadzić na drugi koniec kraju, bo akurat na miejscu jest nasycony rynek a homeoffice pracy fizycznej jeszcze nie nadszedł, potem utopić kolejne 10 lat życia robiąc za najniższe stawki żeby jakoś okopać się w branży, a na końcu pozmienia się technologia, zamiast spalinowych silników będą elektryki, rury ze stopów niedźwiedziego gówna z watą cukrową, bo ekologia, albo jeszcze inne AI wejdzie, i człowiek jak rękę w nocniku miał tak z nią został... Ja to już przerobiłem - pracowałem w tłumaczeniach i już gdzieś w 2007-8 nam mówili, że panie, gdzie pan się pakujesz, google translate zmiecie rynek. No i w sumie coś w tym było, więc skoro miałem smykałkę do sztuki to się przekwalifikowałem (trochę duże słowo:P) na "bezpieczną" działkę artystyczną, no bo kogo jak kogo ale artystów to roboty i algorytmy nie zastąpią xD Nostradamus normalnie ze mnie 😄 Zaraz @Nezumi mnie objedzie, że znowu defetzym ejajowy sieję 😄 2 1
Destroyer Napisano 8 Czerwiec Napisano 8 Czerwiec @SebastianSz no tak bo dobre stawki są dla ludzi tam gdzie ich nie ma dlatego kasą przyciągają i do tego dla kogoś z 10 latami doświadczenia a nie z ulicy 🙂 Ale to tak w większości rozwojowych zawodów, jak już robisz te 10 lat to powinieneś przyzwoicie zarabiać a przeskok na inną branże to wspinaczka od zera. Inna sprawa, że jak przeskakujesz z kraju gdzie minimalna to 850zł jak teraz na Ukrainie i chcesz zostawić wszystko ze sobą to takie Niemcy i minimalna 1600 Euro to no brainer. Choć np ostatnio w kanadzie imigranci wracają do swoich krajów 3 świata bo co z tego, że pieniądz dobry jak koszty życia są tak wysokie że cały czas i tak żyjesz z dnia na dzień w obcym kraju i cały czas na wylocie. Rzadko bywa tak, że gdzieś są same plusy i na pewno lepiej.
Mortom Napisano 8 Czerwiec Napisano 8 Czerwiec 10 godzin temu, Destroyer napisał(a): No ja właśnie w meilu to napisałem 😄 Teraz jestem mądrzejszy i lepiej wiem z kim i o czym mogę się ponaśmiewać i powentylować a z kim nie 🙂 Chyba, że kanalia jedna doniesie i po pół roku się domyślę, że coś nie gra 🙂 No i prawidłowo, też się tego nauczyłem, jak odreagować można w zaufanym gronie pijać wódkę przed lustrem 😄 A klienta trzeba traktować jak grzyby Give them shit nad keep them in the dark 😄 No właśnie ja mam już trochę dość tej wsi pełnej bydła i hałasu, ale te trochę przywykłem i w pewnych sprawach jest wygoda. Ale myślałem żeby całkiem pójść gdzieś w las i w końcu odpocząć, nawet od jakiegoś czasu co jakiś czas przekląłem domki czy to w górach czy gdzieś indziej i często cenowo w porównaniu do mocno przewartościowanych betonowych klitek to jak pół darmo. No ale baba z Krakowa i pracuje tutaj i tak nie za bardzo chciałby na wiochę jechać 🙂 Ma koleżankę z pracy co dojeżdża i ile tam musi czasu i energii stracić i jak źle i niedobrze 🙂 No ale za cenę 50m klitki w mieście można mieć nawet 200m zadbany dom z ogrodem na dużej działce bez sąsiada pierdzącego za oknem 🙂 Tylko, że na zadupiu pośrodku niczego. Ciężki temat jak to zwykle bywa ale w końcu będzie trzeba podjąć jakąś decyzję, jak dłużej zostanę w tym mieście to najpewniej taką 🙂 Odradzam przeprowadzkę na zadupie. Chyba, że masz tam doprowadzone media. Prosty przykład: brat kupił dom pod Wrocławiem. Przez 10-15 lat było fajnie. Pusto ludzie nie włazili sobie do ogródka itd. ALE nie ma ani gazu ani kanalizacji. Teren jest płaski jak patelnia i z biegiem lat ostojniki zaczęły przeciekać - pęknięty beton. W zimie zapełniały się wodą z okolicznego terenu a w lecie po ulewie niemal pełne, do tego smród i częste wizyty szambo wozu. A doszło do tego że ostojnik stał sie nie zdatny do użytku. No i trzeba było szukać fachowców... Okazało się że owszem fachowcy przyjadą ale za pół roku... o ile w ogóle bo nikt nie chce robić napraw. Zrobimy panu ale nowe, będzie to kosztowało xx,xxx bo robocizna, materiały i w ogóle taniej nie będzie. O doprowadzeniu Internetu który działał by jak trzeba tez można pomarzyć więc zostaje mobilka... bo nikt nie chce inwestować na zadupiu dla gromadki ludzi... no nie zwróci się. Autobusów do szkoły też jak na lekarstwo, a do sklepu daleko w H.... Brat po latach walki poddał się i kupił mieszkanie we Wrocławiu.... na jego szczęście biedny nie jest.... ale wybulił srogą cenę! Na razie podnajmuje i czeka aż mu chłopak skończy podstawówkę aby już dzieciaka nie targać po nowych szkołach. Dlatego moja rada, zmykaj na wieś ale sprawdź co i jak zanim zajdziesz za daleko. Idealnie optymalnym rozwiązaniem to sprowadzić się tam gdzie już kogoś znasz i tam mieszka od paru lat, więc może ci co nieco opowiedzieć jak się tam żyje. Inaczej strzelasz w ciemno przez co możesz sie władować w szambo - i to dosłownie. Gdzieś nawet słyszałem o gościu który legalnie kukił działkę, wybudował dom i sędzia kazał mu się wymościć z działki. Bo ten co mu sprzedał legalnie ziemię, nie miał do niej prawa... choć za nią płacił. Okazało sie że jego sąsiad był właścicielem. Tyle formalności i jakoś nie wyszło, że facet nie jest właścicielem... nie wiem jak to w ogóle kurna możliwe! Nieruchomości nadal idą w górę i jeśli masz plan się przenieść to nie czekaj... lepiej nie będzie niż teraz... Zadupia są najtańsze... ale tylko na pierwszy rzut oka. A co do dojazdów to nie jest tak strasznie jak mówią, sam dojeżdżałem +/- 1 1.5k do pracy i podczas dojazdów słuchałem audiobooków... gorzej tylko w zimie bywało jak drogi były nieodśnieżone lub tir wpierdzielił sie na górkę i już z niej nie zjechał... a przynajmniej nie zjechał na kołach. Dojazd oczywiście też kosztuje... czasami bywa taniej jechać autobusem niż tyrać swój samochód i biegać po mechanikach... przy okazji można odpisać od podatku dojazd jak jest więcej niż 8 km do pracy - częściowy zwrot kosztów... nie jakiś wielki ale jakiś... a przynajmniej tak było parę lat temu. 1
Nezumi Napisano 8 Czerwiec Napisano 8 Czerwiec Zupelnie obce jest mi podejmowanie decyzji o tym co bede robic na podstawie jakichs analiz rynku, prognoz wplywu technologii, zlotych rad innych ludzi... Ja mam kryterium jedno: robie to co lubie. I nie bede sie przekwalifikowywal bo tam jakis ktos zrobil filmik na YT "Stracilem prace z powodu AI! Ciebie tez to czeka!". Albo z powodu newsa, ze "ktostam, gdziestam, costam wiec i ja zobacze za piec lat". Za piec lat bede robil to samo - cos co lubie. Przekwalifikuje sie jesli polubie cos innego. A szanse na to ze po piecdziesiatce zapalam miloscia do pracy fizycznej sa zadne 😄 Chocby Musk i OpenAI i NVidia sie zesr...li ze swoim ejaj 😄 5
Kalberos Napisano 8 Czerwiec Napisano 8 Czerwiec 2 godziny temu, Nezumi napisał(a): Zupelnie obce jest mi podejmowanie decyzji o tym co bede robic na podstawie jakichs analiz rynku, prognoz wplywu technologii, zlotych rad innych ludzi... Ja mam kryterium jedno: robie to co lubie. I nie bede sie przekwalifikowywal bo tam jakis ktos zrobil filmik na YT "Stracilem prace z powodu AI! Ciebie tez to czeka!". Albo z powodu newsa, ze "ktostam, gdziestam, costam wiec i ja zobacze za piec lat". Za piec lat bede robil to samo - cos co lubie. Przekwalifikuje sie jesli polubie cos innego. A szanse na to ze po piecdziesiatce zapalam miloscia do pracy fizycznej sa zadne 😄 Chocby Musk i OpenAI i NVidia sie zesr...li ze swoim ejaj 😄 No widocznie mozesz sobie na to pozwolic. Ja biore byle co popadnie aktualnie. Stawki z 2k usd do 200 usdza ilustracje 😄 Jak sie nie podoba, to klient pisze, ze sobie wygeneruje ej aj:D Stawki pewno jeszcze polecą na łeb. 1
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się