Skocz do zawartości

Zdrowie a praca (i nasze schizy;)


pawel

Rekomendowane odpowiedzi

To ja mam lepszy "bajer":

 

Jedno oko widzi minimalnie inaczej niż drugie (troszkę więcej czerwieni, ale dosłownie 'troszkę') i tylko, gdy jest dłużej otwarte od tego 'normalnego', ale to nic: tym, które zmienia lekko kolor widzę wyraźniej/lepiej w ciemności (rozjaśnia) ;D

 

nie sądze żeby to było od siedzenia przy komputerze. zauważyłem to kiedyś jak miałem ok 10 lat :). nie miałem wtedy komputera, a przy tv też mało siedziałem. wydaje mi sie że to jest normalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 297
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Shogun nie była w low poly:)......powinienem dodac ze słowo "podziwiałem" nalezy traktowac dosłownie...nie zadne tam podteksty seksistowskie...ona naprawde miała genialną siatke, oddajaca wszystko a zarazem oszczędna...w kategoriach 3d oczywiście...seksu tam nijakiego nie było...pamietam zachwyt nad sprawnoscia tego kto wg mnie ja modelował kiedy sie obudziłem, i wyglad siatki ręki. Niestety jak sadze w realu taka siatka jest utopią...ale w snie była jak najbardziej realnie doskonała:)

Kome- niezrozumiałem...czego nie miałem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podobnie jak mellodeque siedzę przy kompach od czasu c64 czyli coś około roku 90, potem amiga (tu zdażało się pracować w LW przy przeplocie na telewizorze 28 calowym) i nie cierpię na zmiany oczne:D za to na nadgarstku mam narośl, której zwyczajni ludzie nie mają. a z kręgosłupem to mam tak, że jak za długo robię przerwę od komputera (wakacje) to zaczyna mnie boleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze, że niektórzy panowi ładnie odjeżdżają ;) MI tam do pracy nieodzownie potrzebny kubeczek(dośc pokaźny, najlepiej wiadro ) kawy i papieros :) Bez tego ani rusz (nie potrafie się skoncentrować ;) ) Najlepsza pora to noc od 23 do 3 nad ranem (cisza, spokój i wogóle ;) ) Ostatnio w robocie pomagałem kłaść kostke brukową i pytam się dziada:Po co?? przecież jest ARRAY??(spojrzał na mnie jak na debila zabełkotał cos swoją gwarą i dalej sumiennie układał. NOi nie mówie już o analizie każdego napotkanego materiału (ale to chyba standart :D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja ostatnio siedzialem nad skyline'm wolna chawira była to przytargałem 5 l ( tak 2x2l i 1x 1l ) pepsi dla mnie to zadna ilosc uwierzcie na szafie nad biurkiem mam 300 puszek po mirindzie etc:) i tak se lepiłem tego nissana a ze mi nie wychodzilo to kurde byłem ostro juz zbulwersowany zniszczyłem klawiature ale poleciałem do piwnicy po starą :D siedziałem 3doby uparłem sie ze zrobie tego nissana ale po ok 75h bez snu nawet radio na maxa , tv i światło w calej chałupie nie pomogło zasnąlem a jak sie obudziłem to listwa pier**lnęła i było po ptakach poszedłem po danie w 5min i wzięłem sie za bmwm3...:D

 

 

 

ps. na nocne schizy najlepsze gorące kakao i gofry robione o 3 rano:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bylem niedawno z dziewczyną w kinie na "planie lotu" zaczeła sie sekwencja początkowa a ona...

cyt" pewnie sie zastanawiasz jak zrobili tą spadającą krople wody..."

zamurowało mnie...bo miała racje:D ale treść filmu też pamiętam:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jak co...ale chyba najgorszą rzeczą, która wynika z ciągłego przesiadywania przed kompem to garbienie się. Już nawet dziewczyny z klasy mi to wypominają...:( (jak ja sobie kobiete znajde?)

 

ja bym się Bend'em usprawiedliwiał ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie macie tak czasami...ze np ogladacie film i jakas scena ciekwa byla (obejrzał by ja jeszcze raz) i szukacie na pilocie strzałek kierunkowych co by film cofnąć :P

 

A co do zboczeń graficznych - jak każdy podziwiam materiały w realu :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym się Bend'em usprawiedliwiał ;]

Czym?

Ja kiedyś jak byłem w kinie z kumplami płci żeńskiej i męskiej na Iniemamocnych to przyłapali mnie na tym, że mruczałem pod nosem, wiecie coś typu "No i tu bym sobie bump mapke dał i lowPoly....":p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh, czas na mnie:)

 

Zawsze jak ide przez miasto to sie wgapiam we wszystkie we wszystki plakaty/ ogłoszenia/ billboardy i sie zastanawiam czy zrobiłbym lepiej;)

 

Na każdej lekcji rysuję długopisem na kartkach, czasami się zapomne i rysuję prosto w zeszycie (nie na marginesie- na śrdku kartki) z tego powodu np. od początku tego roku miałem chyba 5 zeszytów od polskiego:) Czasem jak siedze w domu i sobie rysuje przez dluzszy czas, to widze cały świat wszystko jak naszkicowany ołówkiem:)

 

A co do shizy, ktora maja wszyscy na tym forum (obserwowanie swiatla) tez to mam, a szczegolnie lubie patrzec jak uklada sie swiatlo na twarzy i ludzie sa na mnie zli, ze na nich wgapiam przez pół godziny:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja podobnie jak kome i dareg - wszędzie analizuję materiały i oświetlenie (to przede wszystkim). Czasem się też zastanawiam jaki renderer mam zainstaowany w głowie :)

 

SZYBKI !!!!!!!!! ;) Liczy wolumetryki i particle... Ilość poligonów nie ma dla niego znaczenia .... Do tego MotionBlur... i Efekty soczewkowe...... i głębia ostrości...

 

Wszystko to we Viewportcie.... nic dziwnego że kolegom czasem texturki kuleją ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bez względu na to czy rysuję, czy modeluję, czy może programuję albo próbuję rozwikłać jakiś mat-fiz problem mam sny o francuzkach w pończochach. Co to może być ? ;)

 

P.S.

Czasem po bezsennej nocy, wypaleniu paczki fajek i tabletce z kofeiną mam wrażenie, że umieram. To chyba jedyny mój schiz nie licząc dziwacznych pomysłów na dziwaczne wiersze i obrazki.

 

Pozdr :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bez względu na to czy rysuję, czy modeluję, czy może programuję albo próbuję rozwikłać jakiś mat-fiz problem mam sny o francuzkach w pończochach. Co to może być ? ;)

 

bez wątpienia brak ci francuzki w ponczochach :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm wszyscy jestesmy 'nienormalni' - ja widze siatki obiektow np. siedzac na lekcji patrze sie na biurko nauczyciela badz jakas kolezanke (;]) i opracowywuje siatki xDDDDDD. O oswietleniu juz nie mowie...

 

Wiem, wiem jestem nienormalny ;]. Mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Knysha, myślę że w tej branży to całkiem normalne i podświadome :D Wkońcu naszym zadaniem jest przeonszenie rzeczywistości na ekran monitora i oszukiwanie widza. Nie można osiągnąć dobrych efektów bez obserwacji otoczenia. A to że z czasem zaczyna się proces odwrotny, tzn. porónywanie rzeczywistości do świata cyfrowego...no coż, mowią że granica między pasją a szaleństwem jest baaardzo cienka :D

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

haha ja trzymam textury do aktualnych projektów na serverze i na lekcjach informatyki dopracowywuje je na szkolnym tablecie :D. Juz nie mowie o rysowaniu na polakim. Jest tu jakaś osoba która nie rysuje na polskim ?

 

a dziwnych snów nie mam bo nie zdązam ich mie przy tak krotkim śnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... dopracowywuje je na szkolnym tablecie :D...

To wy macie tablet w szkole:|(?!)

A ja bardzo lubie obserwować mgłe czy np. wolumetrie. To w końcu takie piękne zjawiska, a i całkiem przyjemny shiz, choć gapiąc się nonstopa w cienie mozna złapać "zawieszke" a to może wywołać śmiech w otoczeniu:]

Jeśli chodzi o sny, to nie mam takich problemów...chyba bo większości snów nie pamiętam.

 

btw. Jescze jeśli chodzo o koleżanki to zamiast obserwować, lepiej dotykać:p bo jak je się dotknie w żebra poniżej pach to śmiesznie podskakująXDD (UWAGA: grozi pobiciem (:D ))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam w głowie pomysł na plugin do włosów do maxa więc czasami myślę, że jak mi się nie powiedzie to zostanę fryzjerem.

a poza tym jak oglądam filmy na dvd to jak zobaczę jakąś fajną kobiecą fryzure to robie printsreena. no i chwile potem zastanawiam się czy dałoby się te włosy łatwo animować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minusy siedzenia przy kompie to jedno. Ostatnio boli mnie, ze mimo ze od 2 lat siedze juz totalnie notorycznie (od 8 rano do 19-20 wieczorem, kolacja, uspienie zony - cholera nie lubi sama zasypiac i od 23/24 do 2 w nocy z powrotem) zapominam wielu rzecze, ktore dawniej robilem. Konkret : codziennie w pracy stoiska, po pracy speedy w scinelinie, wydruki, wyklejki. Efekt : "jak sie choroba poprawnie ustawia oswietlenie w v-rayu ??". - Skill ostro spada :((

 

Drugi minus to ogolne przymulenie i kiepska praca koncepcyjna (zwlaszcza po dniach spuszczania sie nad stoiskami).

 

Poza tym prawdziwe uzaleznienie - jak nie wlacze kompa i nie zaczne czegos meczyc to nie moge spac. Jak nic nie robie - ogolna nerwowosc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnio mialem taka krzywa akcje, mianiowicie, dzialo to sie we wtorek...

ide do mamy do pokoju i sie pytam gdzie kamera, mama mi odpowiada ze tu i tu. ok, wzialem wrocilem do pokoju, po minucie znow do mamy ide i sie pytam gdzie moj kocyk ( taki fajny polarowy Camela), no to mama mi mowi ze tu i tu i sie pyta czy mi zimno, na to ja odpowiadam ze nie, dziwnie sie na mnie popatrzyla ale luz/.. po kolejnej miucie ponownie naginam do mamy, i sie pytam czy ten kij od szczotki jest wymontowywalny :D , mama mowi ze tak i sie pyta a po co mi to .. ja nic nie mowie i wychodze z pokoju....

 

...podczas realizacji mojego misternego planu robilem duzo halasu, dziwnych dzwiekow.. w koncu mama nie wytrzymala, wchodzi do pokoju..patrzy.. widzi mnie : lezacego na lozku, przykrytego kocykiem, a na demna ustawiona kamera lezaca na dwuch kijach od szczotki i filmujaca mnie :D mama sie na mnie popatrzyla i mowi : Bartek , tobie juz doszczetnie odbilo !, i wyszla trzaskajac drzwiami :D /. a ja chcialem tylko zaobserwowac jak sie kocyk uklada podczas gdy lezy na czlowieku :) te jego "zmarszczki" chcialem uchwycic....

to w sumie taka najbardziej krzywa akcja :)

jeszcze mam cos typu:

-cos zobacze i mysle jak to narysowac

-cienie na ludzkich twarzach

-oraz obserwowanie wiatru: co podnosi i jak podnosi, co wygina i jak wygina.

-no i obiekty ktore sa unoszone przez waitr... jakas reklamowka czy kartka z papieru

-i ogien, i plonace w nim kartki :)

koniec , wiecej nie pamietam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh. zauważyłem że mam złuszczoną skórę na kciuku. długo dochodziłem skąd i dlaczego tylko na opuszku. obserwacje zajęły mi tydzień: winą jest podkładka Creative'a: jest szorstka (aby stopki myszki zawsze były czyste) zaś ja jeżdżę po niej kciukiem. skutek jest taki że przestałem wychodzic na miasto bez rękawiczek :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze jak oglądam jakiś film w domu, to sie nie moge powstrzymać przed komentowaniem efektów specjalnych (niezależnie czy są denne czy wypasione) i zastanawiania się jak oni to zrobili.

dziś jak jechałem autem to widzialem fajną odrapaną sciane kamienicy i też sie zastanawialem jaka teksturka bedzie lepsza - czy jedna duża, czy może wykorzystanie masek :)

czesto jak patrze gdzies na np. wode, to stwierdzam też, ze jak by to było CG, to powiedziałbym że "mało realistyczne" :P

 

oczywiście wyobrażanie sobie potencjalnych siatek low-/highpoly i oświetlenia to standard. gorzej jak pomyśle, ile godzin zajełoby renderowanie takiego stilla :(

 

Jest tu jakaś osoba która nie rysuje na polskim ?

ja nie rysowałem. ale za to w 2 klasie nauczyłem sie grać w piłkarzyki i osiągnałem poziom jednego z najlepszych graczy w szkole :P

to ze groziła mi jedynka na koniec to szczegół. i tak było warto :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rysowałem bardzo namiętnie. Szczególnie na pierwszej ławce. Nauczyciele dawali mi pokój, bo wiedzieli, że akurat z polskiego i historii jestem dobry, a rysunki należy przeciez kończyć. :) Kiedyś ktoś mi nawet zakosił jeden z zeszytów, bo trochę za ładnie rysowałem i mu się spodobało.

A co do nerwowości, to popieram. Ja przez ostatnie półtora miesiąca nie miałem maxa, a ostatnio przez tydzień kompa w ogóle. Tłukłem sie po domu jak dziki zwież gotów rozszarpac każdego na swojej drodze. Grrrrr... Zaczałem w tym czasie szczególnie źle sypiać i byłem strasznie przemęczony. Wbrew pozorom brak pracy meczy bardziej niż praca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności