Skocz do zawartości

Finished 2d:Dla wydawnictw.


Lacedemon

Rekomendowane odpowiedzi

gransassofinal.jpg

Gran Sasso.

Witam,

 

Wrzucam trzy pracki, które mogę zaprezentować. Osprey wypuszcza nową serię. Dostałem od nich zleconko na cykl okładek. Trzy pierwsze mogę ujawnić. Resztę będę się starał wrzucać z czasem do tego wątku. Troszkę ich będzie.

 

Uwagi i korekta sas.jpgmile widziane,

 

Pozdrawiam.

 

 

 

sas01xp1.jpg

The SAS storming the Iranian Embassy 1980

 

 

 

entebe01dv0.jpg

Entebbe Airport Raid 1976

 

 

 

pointeduhoc01gc2.jpg

Rangers at Pointe-du-Hoc 1944

 

 

 

 

sas.jpg

Edytowane przez Lacedemon
Zmiana tytułu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 85
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Pan z SAS co własnie wchodzi z buta w drzwi ma dziwnie małą broń (MP5 Kurz?) rozumiem że reszta ma MP5 zwykłe. Ogółem ta praca to mój faworyt tylko ta jedna rzecz mi nie pasuja.

 

EDIT:

Po wnikliwej analizie pomijam fakt mniejszej broni moje niedociagnięcie. Znajomy znalazł podobno mase innych błędów tylko musze go wypytać jakich.

Edytowane przez Elvans
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładne prace. Niesamowicie czuć dynamikę, szczególnie 2 obrazek jest tutaj faworytem. Kolorki tez w 2 są piękne. W 1 i 3 postacie są dosyć sztywne, przynajmniej te na 1 planie się takie wydają. Ale to tylko jakieś takie moje subiektywne spostrzeżenie, nie koniecznie właściwie je odbieram.

 

Pamiętam pana z plastyka, nie dziwię się, że już pan tam nie uczy bo by się taki talent tylko marnował. Też mam w planach z tamtąd uciec. :D

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Serdeczne dzięki Wszystkim. :)

 

Poza tym mały komentarz:

 

 

 

Morbid Karbid:

quote: bardzo fajne. Jest dynamika, łatwo się czyta. W ostatnim mam wrażenie, że postaci są lekko nieproporcjonalne tzn, maja trochę za duże głowy.

 

Dzięki za spostrzeżenie, choć Amerykanie mieli dosyć duże hełmy, stąd może ta iluzja wielkich głów.

 

 

Elvans:

quote: Znajomy znalazł podobno mase innych błędów tylko musze go wypytać jakich.

 

Pamiętaj, że to jest rok 1980! I nie dziwię się, że znalazł błędy, bo teraz SAS wyglądają kompletnie inaczej ;) Nawet MP-5 znacznie się różni.

 

 

Nezumi:

 

Dostałem wszystkie materiały od Osprey i wiernie na nich bazowałem.

 

Florian P:

 

Miło, że mnie pamiętasz :) Pozdrawiam,

 

Ognisty:

quote: ale co to, lunety w mp5?

 

To nie lunety a latarki. W 1980 roku, niestety tak to wygladałoo :)

 

Dzięki serdeczne Panowie za uwagi,

 

Pozdrawiam,

 

Edit:

 

Wszystkie ilustracje są po korekcie autorów książek. Poza tym pracę z SAS konsultowałem z byłym komandosem SAS.

Edytowane przez Lacedemon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No no jak już coś wrzucisz to czapki z głów;) Mam wrażenie jakby kadr był tylko wycinkiem całej historii toczącej się na przedstawionych obrazkach. Podoba mi się tonacja w której utrzymałeś prace choć gama nie jest zbyt bogata to można wyciągnąć wiele niuansów kolorystycznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam. gratuluje naprawdę ciekawych gracek. wszystkie 3 sa super ale żeby tak tylko nie słodzić to chyba przyczepił bym sie do nr1 trochę brakuje mi tam decyzji o tym co chiales pokazac . 3 postacie mimo ze robia co innego i sa gdzie indziej wydaja sie tak samo wazne. na szczescie w 2 kolejnych problemu nie ma obrazu wiadomo co jest grane . pozdrawiam i jeszcze raz gratuluje .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale one chyba są tak samo ważne, skoro działają w grupie. Wyraźnie widać postać która wywala drzwi i dwie obok go ubezpieczają...

W zasadzie rozumiem argument tutaj użyty i zgadzam się z nim do jakiegoś stopnia, ale w tej scenie wyodrębnienie silnego focal pointu mogłoby stać w sprzeczności z realną logiką tej sceny... Tu jest chyba zgryz - czy pokazać to bardziej "tak jak było" czy bardziej artystycznie... Czasem stuprocentowy kompromis nie jest możliwy... Pewnie decyzja zależy nie tylko od artysty, ale i od wymagań wydawcy...

nie zgodził bym się ze jaka kolwiek ingerencja artysty w dzieło staje w sprzecznosci z realizmem ( czy jak to ująłeś :"tak jak było ") bo według mnie każde dzieło czy to fotografia, grafika czy tez obraz jest tylko i wyłącznie a możne powiem ,ze aż punktem widzenia artysty i w założeniu nie możne być i nie jest realny . .... taka mała moja dygresja . pozdrawiam i jeszcze raz gratuluje pracek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie,

 

Dzięki Wam za wszystkie uwagi i za słodzenia, heh :D Korekty i spostrzeżenia są bardzo cenne, zwłaszcza tu na forum. Bywa, że człek zmęczony i niewiele już widzi.

Właśnie mam tu taką pracę, niby finalną, a coś mi tu nie gra.

Mile widziane spostrzeżenia i korekty.

 

"Gran Sasso" Niemieccy komandosi po wylądowaniu szybowcami w górach odbijają Mussoliniego. Ta akcja odbyła się bez strzału.

 

gransassofinal.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczerze mowiac nie lubie oceniac takich prac bo wiem ze mi jeszcze zejdzie mnostwo czasu aby uzyskac taki efekt :P cholernie mi sie podoba i to takie moje spostrzezenia nie koniecznie trafne :

 

- swastyka na lotce chyba za slaby detal jezeli porownamy do "lc + 1-8"

- skrzydlo chyba tez zbyt rozmazane biorac pod uwage ostrosc postaci na pierwszym tle i samolotu hmm to jakies takie dziwne :d

-i postac ktora wskazuje reka najbardziej moj wzrok przyciagaja przedmioty na pasku nie wiem czy tak powinno byc :p

 

nie wiem czy gadam dobrze praca mi sie bardzo podoba :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Wielkie dzięki. :) Nad skrzydłem właśnie pracuję. Chcę je jeszcze wyciągnąć w naszą stronę. Te blury na szybowcu, to niby mgła , jakoś chciałem trochę przestrzeni za tymi pierwszymi postaciami. Możliwe, że za bardzo przeblurowałem, więc do wyostrzenia. Jeno jak wyciągnę, to mi się znowu wszystko spłaszczy.

Menaszki niestety mają być w miarę wyraźne.

Szybowiec natomiast po lądowaniu na płozach na krótkim odcinku w górach. Większość z nich zorała ziemię.Ogon w górze daje trochę dynamiki i nie pokrywa się z linią ziemi. Tło jest oryginalne, czyli góry i układ gleby musi być jak w rzeczywistym miejscu lądowania.

 

Na ciuszki rzucę lekką fakturkę. :)

 

Z tą swastyką to zong, bo chyba wcale nie wolno mi jej pokazywać, stąd ta niepewność. Zapewne trzeba będzie całkiem ją usunąć. maiałem nadzieję, że jej nie zauważą , he he.

 

Możliwe, że te skałki z lewa są za ostre.

 

Dzięki Panowie, wiem już, co pomęczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze ode mnie kilka spostrzeżeń: ;)

 

Nad skrzydłem pojawia się dziwne zaczernienie, na pierwszy rzut oka rzeczywiście wywołuję uczucie głębi, ale samolot wydaje się wklejony. Pan przy samolocie jest jakby lustrzanym odbiciem tego na pierwszym planie, skupia to według mnie zbyt wiele uwagi na samym centrum. Niebo jest chyba zbyt przepalone, ale prawdopodobnie dlatego, że światło jakby tam zamarzło i nie "wpływa" na wydarzenia przedstawione na pierwszym planie (refleksy na mundurach są zbyt białe w stosunku do koloru światła na górze) przy tak ciasnym kadrze może wpuszczenie przestrzenie na górze poprawiłoby nieco poczucie głębi i koniecznie lekka fakturka na mundurach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja tylko dorzucę, że

*góry w tle są zbyt ostro maźnięte w porównaniu do samolotu (i przypominają bardziej falę tsunami niż góry). taka trochę odwrotna głębia ostrości powstała - zamiast łapać ostrość, "obiektyw" złapał nieostrość.

*koleś plecami na pierwszym planie jest chyba trochę za mały. generalnie wyskakuje tak trochę "zza krzaka", niby jest, ale jakoś tak bez przekonania.

*żołnierz obrócony plecami na drugim planie (ten wskazujący ręką) imho rozbija całą kompozycję - niby wskazuje na główną postać, ale tak naprawdę prowadzi wzrok gdzieś nad ogon - swoim skierowaniem tam głowy, obróceniem tułowia i linią karabinu.

*żołnierz po lewej ma albo zbyt duże nogi, labo coś innego mu się w proporcjach sypnęło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moze by tak dodac jakis dodatkowy akcent kolorystyczny w interesujace miejsca (w tym odsyconym srodowisku mogloby zagrac cos mocniejszego)? Zolnierze z refek ? Fajnie mimo tych niedociagniec, o ktorych mowa wyzej, a to znaczy, ze finalnie moze byc wyjatkowo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja może nie będę się tłumaczył, ale to przedstawienie, to jakaś masakra. Na samym początku popełniłem parę gaf i tak poleciało do końca. Wierząc w swoje doświadczenie nie zrobiłem szkicu tylko zacząłem ad hoc.... i doopa z tego wyszła. Zabrnąłem po uszy. Okazało się, że im dalej tym gorzej idzie. Praca była robiona w odskokach czasowych, a ja zamiast na całości skupiałem się na detalach, zwłaszcza, aby były zgodne historycznie, etc.

 

Załączam parę snapsów moich działań. Zapewne zacznę wszystko od początku, ale już z pomysłem ;).

 

Dzięki za uwagi :)

 

seria.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nr 2 do mnie najbardziej przemawia, chociaż więcej mogło by się dziać po prawej stronie... A ten samolot musi być tak bokiem ? Może samolot spróbować bardziej przodem do widza i większy nacisk na kierunek ruchu postaci ? Za to tło na pierwszych obrazkach bardzo mi się podoba właściwie w każdym wariancie... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki.

To be, or not to be...

Nie wiem, jakie macie Wy doświadczenia z klientami, ale ja mam ich czasem serdecznie dosyć. Bywa, że po serii ich uwag i korekt mam ochotę powiedzieć: jak żeś taki mundry, to se sam to narysuj, bo ja się już pod tym nie podpiszę, mam cię serdecznie dość i w doopie mam twoje rady i "salomonowskie uwagi" wraz z tym gównianym honorarium ! Przepraszam za te moje wyplute żaby, ale teraz mam dwóch takich klientów i męczę pracki już wieki, a widzę, że staczją się do odchłani kiczu. To na razie tyle. Nie bierzcie mi tego za złe, ale Ci z Was, co chcą się zajmować tym fachem zawodowo powinni wiedzieć, że łatwo nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, a może z ich strony to tylko taka "gadka-szmatka" żeby zbić cenę ? Klient często marudzi, żeby coś utargować - taka jest niestety obrzydliwa natura handlu... Może też być tak, że przeliczyli się z budżetem i chcieliby ilustracje ale gotowi są dać mniej kasy ? Może być tak że teraz wcale nie mają kasy, ale grają "na czas" żeby ją zdobyć ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że to specyfika killenta. Jest taki gatunek, który chce zrobić coś twoimi rękoma, gdyż sam nie jest w stanie. Najgorsi są autorzy książek. Coś mu się tam wymaniło w główce i za wszelką cenę chce, abyś złapał jego miraż. Tyle, że to do niczego dobrego nie prowadzi, bo skąd ja mam wiedzieć, co mu się tam przyśniło. I dochodzi często do nieporozumień. Najczęściej, to chce, aby było, jak najwięcej ( taka zachłanność form). Stopniowo dodaje gadżety i wszystko chce widzieć wyraźnie w detalu. Na końcu facio widzi, że praca stoczyła się na dno i jakoś przestaje mu się to podobać i rżnie głupa. Może tylko ja mam takie doświadczenie, mam nadzieję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego koncepty są bezpieczniejsze niż ilustracje :) Z tych snapshotów, które pokazałeś druga wersja wydała mi się jakaś najbardziej naturalna. W finalnej chyba nie pasi mi to, że obiekty są pokazane albo z boku albo z przodu/tyłu i robi się lekko sztucznie. Spróbuj mgłę bardziej zdecydowaną zrobić, tzn żeby prawie nie była przezroczysta, jakieś kłęby, mocne maźnięcia. Teraz taka fraktalowa, napaćkana jasnym zblurowanym pędzlem nie wygląda korzystnie. Czub szybowca powinien być chyba pocieniowany podobnie jak ogon, czyli powinien być ciemny z dołu bez tej obwódki jasnej.

pozdrawiam!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lacedemon: Dlatego właśnie o czym piszesz komercyjnych rzeczy najczęściej nie pokazuje. Zmiany koncepcji w trakcie pracy mogą niźle wkurzyć i pozbawić jakiejkolwiek ochoty do pracy. Już wiele razy mi się zdażało z wielkim trudem wracać do obrazka (bo jesli coś nie idzie, to trace ochote by ciągnąć to dalej). Czasem można coś wyperswadować, ale w większości przypadków niestety nie ma na to szans.

Ja zlecenia robie raczej okazyjnie. Maluje w większości na etacie i jestem zadowolony z pracy. Raz idzie lepiej, raz gorzej. Często się przeciąga, ale imho pracuje się dużo łatwiej z kimś, z kim możesz pogadać na żywo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie! Dzięki wielkie za zrozumienie! Zwłaszcza teraz, kiedy przyszły nowe obowiązki. Urodził mi się syn i sami wiecie, jak to jest. :D Praca powinna być teraz dla mnie przyjemnością. Tylko ostatnio podchodzę do niej z doskoku i, i tak wymęczony, ż mi się już nie chce nic robić..., a tu jeszcze mędzenie zleceniodawcy... :D

 

Co do ilustracji, to faktycznie mam problemy z dogadaniem się (ad. Marduk),

zwłaszcza w angielskim. Marzę o tym, aby podejść do obrazka bez wytycznych itp. Dlatego zazdroszczę trochę koncept-artystom, zwłaszcza od fantazy i s-f. :D W przypadku ilustracji historycznych same czytanie o wydarzeniu, zbieranie danych: jaka pogoda była?, jaka pora? jak wyglądała okolica? , no i przede wszystkim referki samych soldiersów z danego okresu ( mundury, broń etc.) więc samo przygotowanie się zajmuje 70% czasu na robotę.

 

o właśnie się mały budzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie! Dzięki wielkie za zrozumienie! Zwłaszcza teraz, kiedy przyszły nowe obowiązki. Urodził mi się syn i sami wiecie, jak to jest. :D Praca powinna być teraz dla mnie przyjemnością. Tylko ostatnio podchodzę do niej z doskoku i, i tak wymęczony, ż mi się już nie chce nic robić..., a tu jeszcze mędzenie zleceniodawcy... :D

 

Co do ilustracji, to faktycznie mam problemy z dogadaniem się (ad. Marduk),

zwłaszcza w angielskim. Marzę o tym, aby podejść do obrazka bez wytycznych itp. Dlatego zazdroszczę trochę koncept-artystom, najbardziej od fantazy i s-f. :D W przypadku ilustracji historycznych same czytanie o wydarzeniu, zbieranie danych: jaka pogoda była?, jaka pora? jak wyglądała okolica? , no i przede wszystkim referki samych soldiersów z danego okresu ( mundury, broń etc.) ...,...więc samo przygotowanie się zajmuje 70% czasu na robotę.

 

o właśnie się mały budzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz widać ręke artysty :) No to gratulacje i wszystkiego dobrego co w życiu prywatnym jak i zawodowym :)

 

A co do prac to bardzo mi sie podobaja, widać że każda jest należycie dopieszczona i miła dla oka. Ale co ja będe pisał o kolorach walorach, stylu jak tyle ludzi o tym juz Ci pisze że teraz można napisać tylko jedno, wielki szacunekda Ciebie. ^^ Mam nadzieje że kolejne prace bedą na równie wspaniałym poziomie. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności