Skocz do zawartości

Win 7 czy Win8?


abdul

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 47
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

no właśnie brak SP1 , przez najbliższe pół roku/rok jest dosyć sporą wadą

jednak najbardziej irytujące jest to : Windows 8 zbiera informacje o każdej aplikacji instalowanej w systemie i wysyła je do firmy Microsoft, poprzez kanał łączności (aczkolwiek wykryto luki w protokole i jest on uznawany za źle zabezpieczony).

 

ktoś wie bo nie mogłem znaleźć jak w 8 jest z obsługą ram, ile max może obsłużyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podbije wątek.

 

Popracowałem trochę na 8 i muszę przyznać, że to bardzo przyjemny system. Nie widzę sensu powrotu do 7. Jeden dzień albo szybciej wystarczy aby się przyzwyczaić do modern UI. Jak dla mnie bardzo fajne rozwiązanie. System jest szybki (wg mnie szybszy od 7). Jak ktoś się zastanawia, to polecam. Choć oczywiście kilka rzeczy pewnie się znajdzie do poprawy. Ja znalazłem jedną - windows store - na razie nic mi się nie udaje zainstalować (pewnie choroby wieku dziecięcego). Choć swoją drogą fajna sprawa u już widzę kilka aplikacji do zainstalowania z niego. Oczywiście darmowych.

 

Edit: Wspomnę o nowym systemie skrótów. Świetna sprawa.

Edytowane przez makak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja niestety na razie na pewno nie zrobię przesiadki na 8 trzy dni testów i niestety wielka porażka po instalacji w przeciągu 15 minut wywaliło mi bluscreen kłopot ze sterownikami ssd po zainstalowaniu sterownika spod 7 problem ciągle istniał, kolejne mankamenty 8 to wywalający się archicad 15 i co w ogóle fenomen dla mnie atocad 2012 ma problemy z obracania plansz robi to po prostu kilka minut a jak nawet się obróciło to zawieszał prace programu Testowałem na dwóch rożnych maszynach na obu te same problemy szczególnie że po wersji wziętej oryginalnej od kolegi win 8 pro można by czegoś wymagać a nie kłopotów ze współpraca z urządzeniami i softem. Pomysł że nie ma być sp to porażka szczególnie że to już wiem od właściciela windy po którejś aktualizacji system po prostu nie ruszył.Imo na tabletach się ładnie sprawuje, niestety dotykowego monitora się nie dostukałem zresztą przy 4 letnim szkrabie to poroniony pomysł. Na razie mam odczucia jak do wiśta wio, siódemka na razie rządzi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

makak_ juz w 7 ten patent nie jest genialny wcale do szczescia nie jest potrzebny ten cały smietnik który microsoft podsyła w co kilka czy kilkanaście dni jako aktualizacje, dobrze mieć jest włączoną opcje żeby sie system pytał co ma instalować i czy w ogóle. Tym całym śmietnikiem można sobie nieźle zamulić kompa to jeśli to ma tak wyglądać w 8 to naprawdę będzie niewypał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

shadowsexpe - czy ja wiem. Jakoś chyba raczej wszystkie ciągnę aktualizację i nie widzę aby mi się system mulił. A nie pamiętam, kiedy go postawiłem. Teraz zrobiłem uaktualnienie z 7 na 8 i wszystko działa ok.

Inna sprawa. że i tak nie będzie powrotu do SP, więc chyba można się tylko z tym pogodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ja testuje 8 od wersji developer preview i na początku interface faktycznie wymaga zmiany przyzwyczajeń; obecnie mam wersje też jakąś dla developerów ale final 90-dniowa, zainstalowana na kompie który służy mi jako wspomagający rendering wiec nie jest to mój główny komp do pracy, max 2013 chodzi bez zarzutu razem z vray-em, eleganco sam się budzi gdy załączam rendering i po zakończeniu po kilku minutach sam przechodzi w stan uśpienia, zgadzam się z makak_ ze system jest szybszy niż 7, co ciekawe znacznie szybciej chodzi na nim siec, zrobiłem nawet kilka testów przy ściąganiu z mojego NAS-a dużych plików i 7 była wolniejsza o ok 20-30%; co poza tym, w modern podoba mi się to ze można jak na smartphonie używać aplikacji i bez otwierania przeglądarki np poczytać gazetę, sprawdzić pogodę, wejść na youtuba;

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja też pobudzę temat.

Jeśli ktoś jeszcze nie sprawdzał...co spośród Autodesca działa z Win8:

Autodesk 3ds Max 2013

-Autodesk 3ds Max Design 2013

-Autodesk Maya 2013

-Autodesk MotionBuilder 2013

-Autodesk Mudbox 2013

-Autodesk Softimage 2013

-Autodesk SketchBook Designer 2013

 

A sam mam trochę inne pytanie. Upgrade do Win8 można zakupić za opkoło 250 zł.

Ktoś korzystał z tego i jest zapoznany z zasadami funkcjonowania takiego Upgrade'u?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko dodam że jeśli jesteście podłączeni do netu to MS przesyła z waszego komputera informacje o tym kiedy i jakie programy instalujecie oraz uruchamiacie. Każdy plik exe jest u nich raportowany. Dodatkowo te informacje są bardzo słabo zabezpieczone. Może komuś to nie przeszkadzać, ja się na takie włażenie w ... nie godzę i między innymi dlatego z nowego systemu MS rezygnuje.

Edytowane przez CzAk1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@CzAk1 - a nie lepiej cyfrowy za 129zł? No chyba, że masz Twój poprzedni system 32 bit, to chyba wtedy najlepiej jednak wziąć tą wersję za 250. Inna sprawa, że przy instalacji wybieramy w jaki sposób chcemy to zrobić i jest opcja z DVD. Wtedy możemy wypalić sobie płytkę. Pytanie jaka wersja jest wtedy przygotowywana, kiedy nasz system poprzedni ma 32 bity.

 

@Monio - nie popadajmy w paranoję. Przy Originie masz to samo i jakoś świat się nie zawalił. Cokolwiek instalujesz, zwykle zgadzasz się na masę różnych rzeczy. A przy okazji jak wyobrażasz sobie teraz, że co będzie robił ms z tymi danymi. Jakaś teoria spiskowa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

makak_: tu nie chodzi o paranoje. Chodzi o sam fakt. Nie wazne czy MS bedzie cos z tymi danymi robil czy nie. Zbiera cos czego nie powininen zbierac. Osobiscie nie zycze sobie czegos takiego a jesli sie nie zgodze to nie zainstaluje. Wiec ja nie zainstaluje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi też się to nie podoba. Ale wszyscy to robią. Ot choćby google, które monitoruje to czego szukasz i personalizuje odpowiedzi na twoje zapytanie (podobnie youtube). Firmy obsługujące karty płatnicze, które potem sprzedają twoje dane (oczywiście bez imienia i nazwiska) o twoich preferencjach zakupowych firmom trzecim, itd.

Reasumując, możesz się nie zgadzać, ale i tak tego nie unikniesz, no chyba żeby wyłączyć wtyczkę od netu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie. Tak jak napisal Makak. Dane pozyskiwane na kazdym kroku, a to z portali spolecznosciowych, kart platniczych, ruchu w internecie i innych, od dawna są cennym towarem handlowym uzywanym do celow marketingowych. Od tego nie uciekniesz, chyba, ze wyprowadzisz sie do lasu, i zamieszkasz bez wszystkich dobrodziejstw cywilizowanego swiata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

makak- Nie o MS nawet mi chodzi ale ludków które te dane mogą przejąć banalnym trojanem. Wiadomo już że to połączenie jest źle zabezpieczone więc nie będzie większego problemu żeby przejąć te dane. Potem szantaże i wyłudzenia w stylu "pobieraczek" i paru przekrętów napcha się kasą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w stu procetach zgadzam sie z Monio,

a to ze kazdy to robi, nie zmienia faktu ze to jest ok,

 

chyba nie o to chodzi zeby lykac wszystko co nam jest narzucane? chyba macie rozum i mozna sie lekko sprzeciwstawic jesli cos ci nie odpowiada?

dziwi mnie to, bo postawa gostka jest wzorowa a wy tak sie go czepiacie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w stu procetach zgadzam sie z Monio,

a to ze kazdy to robi, nie zmienia faktu ze to jest ok,

 

chyba nie o to chodzi zeby lykac wszystko co nam jest narzucane? chyba macie rozum i mozna sie lekko sprzeciwstawic jesli cos ci nie odpowiada?

dziwi mnie to, bo postawa gostka jest wzorowa a wy tak sie go czepiacie

 

Po prostu chodzi mi o to, że to bez znaczenia. Na każdym kroku dzielisz się swoimi danymi i pozwalasz firmom niby obracać. Mi to chyba spowszedniało, więc się nie obruszam. Czy mi się to podoba? Pewnie, że nie. Ale rezygnować z aplikacji i rozwiązań z tego powodu nie zamierzam.

 

@Monio - myślę, że jakoś dramatycznie z tego powodu nie będzie. Cały czas mamy do czynienia z zagrożeniami z tego powodu. Ot choćby PS Store i włam do niego.

 

Edit:

 

"Ja tylko dodam że jeśli jesteście podłączeni do netu to MS przesyła z waszego komputera informacje o tym kiedy i jakie programy instalujecie oraz uruchamiacie."

 

A tak przy okazji Monio jakieś źródło tej informacji? Śledzę mniej lub bardziej info o W8 i od Ciebie pierwszego coś takiego słyszę. Jakieś oficjalne źródło jest na ten temat?

Edytowane przez makak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czego byś nie zrobił gdybym ci nie podesłał tego linka bo MS o tej funkcji nikogo nie informuje. I w taki sposób 99.9% userów tego nie wyłączy, będzie szpiegowane i narażone na atak jakiegoś malwareu.

Ja zamiast przyzwyczajać się do co raz ciaśniejszych klatek wole być poza nimi. Co kto lubi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh win8 podzielił internet :D Ja tam się nie wypowiem, bo nawet nie widziałem win8 na oczy i nie wiem czy kiedyś zobaczę xD ale na wszelki wypadek wole zapytać.

 

@makak_

 

Jak pracujesz z Metro? Z tego co wiem Metro blokuje aplikacje używające OpenGL, by odpalić większość aplikacji 3D trzeba przełączyć się w tryb Legacy, jak to działa? Czy to tylko internetowy mit?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mnie ostatnio rozbawił człowiek który pracuje dla MS w Polsce z tekstem że service pack do win 8 będzie i będzie się nazywał win 9 za kolejne pięć stów z naszego portfela ;) a tak na poważnie to nie zauważyliście jak wchodziła 7 to była według testów o ileś tam szybsza od XP dziwnym trafem teraz 8 jest szybsze o te same cyferki od 7 może po prostu znowu robią nam wodę z mózgu. A Monio ma całkowita racje po co jeszcze sobie pozwalać na cudza ingerencje w to co mamy w kompach ;) Gdyby nie to że MS wstrzymał wsparcie dla xp 64 bit to chyba bym się do dzisiaj nie przesiadł na 7 ;)

Edytowane przez shadowsexpe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@makak_

 

Jak pracujesz z Metro? Z tego co wiem Metro blokuje aplikacje używające OpenGL, by odpalić większość aplikacji 3D trzeba przełączyć się w tryb Legacy, jak to działa? Czy to tylko internetowy mit?

 

Ja akurat pracuję na Cinema4D i pakiecie Adobiego, więc nie widzę specjalnej różnicy pomiędzy 7 a 8 (bo na 8 pracuje na desktopie). Metro tak naprawdę to jest marginalne jeśli chodzi o pracę. Korzystam z niego natomiast przy muzyce (aplikacja do tuby.fm - wygodniej mi niż odpalać przez przeglądarkę), kalendarz do organizacji co mam porobić, z aplikacji do wiadomości, bo nie przepadam za fejsbukiem i jego layoutem i wygodniej mi się rozmawia ze znajomymi czy zostawia im wiadomości właśnie w ten sposób. No i mniej popularne aplikacje, do których nie mam skrótów szybciej jest mi odpalić z metra, bo wystarczy wpisać 2-3 litery i enter.

 

Wiesz sporo było mitów związanych z 8. Pamiętam ten o tym, że teraz to już OEM będzie powiązany z płytą główną, że kaplica. A wyszło wręcz na odwrót, że można spokojnie zgodnie z licencją przenosić system. Ba, można go przekazać innemu użytkownikowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak wrażenie na tym win 8? Szykuje mi się format, więc zastanawiam się czy warto się w to pchać. Może, ktoś, kto używa trochę dłużej się wypowie. Jak działanie softów? Niby nowe autodeski wspierane, ale jak to ma się w praktyce? Jak Adobe? Faktycznie trochę szybciej śmiga i lepiej z RAMem? Na necie gdzieś, ktoś napisał, że po dłuższym użytkowaniu bardzo muli, czy to jest prawda? Cały ten ModernUi dla mnie nie wygląda źle, zresztą i tak głównie zamierzam korzystać z desktopa. Jak ktoś dłużej korzysta, to proszę o jakieś info na ten temat:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sypnij a jakieś konkrety? Porównanie z win7, jak wygląda wydajność w programach graficznych (ew. jakich?). Moim zdaniem siódemka jest na tyle dobrym i stabilnym systemem, że nie ma co się przesiadać. Chyba że 8 jest jeszcze lepsza, ale tego raczej nie słyszałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie jakieś konkrety by się przydały ;)

 

z tego, co zdążyłem wyczytać na necie (różne testy) to właśnie win8 jest lepszy, gdzieś w jednym teście lekko odstawał od 7, ale ogólnie był lepszy. Tylko jak to się ma w praktyce i przy dłuższym użytkowaniu. Ludzie widzę narzekają, ale to przeważnie ze względu na wygląd metro, ja traktuję je raczej jako nowe menu start + "pomost" między urządzeniami dotykowymi, do pracy jest desktop. Wiadomo, że nie ma jakiejś wielkiej przepaści miedzy 7 i 8...

 

Jeżeli ktoś używa, bardzo proszę się podzielić wrażeniami ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tego nie czuje, instalować 8-ke po to by rano raz zobaczyć metro, po czym wchodzić do pulpitu i zobaczyć metro drugi raz przy wyłączaniu systemu jest bez sensu.

 

Desktop w 8-ce jest identyczny w zasadzie jak 7-ka. zmiany na plus są kosmetyczne, jak nowy menadżer zadań, lub okienko kopiowania plikó ( ! wykres :D )

 

nie przekonuje mnie ten system na razie jako środowisko pracy. Musi jeszcze dorosnąć, tutaj wygląda jak wpakowany na siłę, osobno ma się desktop, osobno metro. dziwne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem kobieta i wychodzę z założenia, że to co nowsze jest lepsze - jak z modą, choć czasami następuje powrót do przeszłości. Lubię tak myśleć, ale niektórzy nie muszą się z tym zgadzać i akceptuje to. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostawiając na chwilę na boku kwestię wygody nowego Windowsa i jego niezawodności, nie rozumiem, jak może kogoś nie interesować kwestia ochrony prywatności dzisiaj. Jest to krótkowzroczność i bezmyślność. To po prostu nie jest bez znaczenia, tak samo jak nie jest bez znaczenia, co kupujecie w sklepach, gdzie jeździcie na wakacje itd. Wiem, że brzmi to strasznie i napawa lękiem rozpieszczonych beztroskim życiem ludzi zachodu, ale w XXI wieku każdy z nas odpowiada osobiście za losy tego świata, tak jak każdy z nas jest osobiście odpowiedzialny za to, kto w tym kraju rządzi, czy prawo w stylu ACTA zostanie uchwalone czy nie itd. Dane zbierane przez MS, albo następne, które zacznie ktoś zbierać za rok czy dwa, mogą być użyte przeciwko ludziom i wcześniej czy później będą. Machanie na to ręką jest czymś naprawdę głupim, nie mówiąc już o chwaleniu się swoją bezmyślnością w internecie. W świecie demokracji i konsumpcji nasze małe codzienne wybory przesądzają o losach świata. Kropka. Nie trzeba rzucać się fanatycznie w terminal Linuksa, wystarczy głośno mówić o tym, na co się nie godzimy.

 

Wracając do Windowsa 8, którego na oczy nie widziałem: nie na powodu sądzić z góry, że jest to system nieudany. MS zrobiło spore postępy w projektowaniu ergonomii swoich systemów. Siódemka była znaczącym krokiem naprzód w stosunku do XP i Visty. Można mieć oczywiście zastrzeżenia co do technologii. Ja na przykład nie rozumiem, dlaczego moja siódemka musi zająć 16GB na dysku, czyli jakieś 16 razy więcej niż nowoczesny Linux ze wszystkimi podstawowymi aplikacjami... no nie rozumiem..., tym bardziej, że włączam ją raz na miesiąc na parę godzin. Problem jednak leży gdzie indziej.

 

Nie przypadkiem w linkach zamieszczonych wyżej na ósemkę narzekają szefowie firm, którzy robię pieniądze na sprzedaży internetowej rozrywki. MS, rozwinąwszy jedyną poza konsolami, prawdziwą platformę rozrywkową (DirectX) chce położyć rękę na kasie z całej tej platformy, czyli ustawić się w pozycji Apple'a w świecie aplikacji na urządzenia przenośne. I stąd ten lament i nerwowe oglądanie się na Linuksa, co wydaje mi się bardziej straszeniem MS, niż realną alternatywą na rynku PC.

 

Odkrywanie teraz, że OpenGL jest wydajniejszy od DirectX jest zabawne (i, jak mówię, podyktowane raczej polityką wojenną, niż odkryciem czegokolwiek), każdy specjalista to wie, tak jak wie to, że DirectX to znaczenie więcej niż grafika, a akurat poza grafiką Linux ma poważne problemy ze standaryzacją bibliotek, co może stanowić zaporę w zrobieniu z niego platformy multi-medialnej. Z drugiej strony zainteresowanie dużych graczy, może pomóc Linuksowi w rozwiązaniu tych problemów, tak jak zainteresowanie branży IT zrobiło z Linuksa najlepszy system serwerowy na ziemi.

 

Istnieje wszakże inny powód, żeby zacząć się przyglądać Linuksowi, ale nie ma on nic wspólnego z Windowsem. Jest nim Android i inne potencjalne niezależne platformy sprzętowe, które prawie na pewno będą opierać się na jądrze Linuksa. Rozwijając swoją platformę na Linuksa, inwestujesz w przyszłość, a nie po prostu grasz na nosie MS, co samo w sobie, przyznajmy, musi robić człowiekowi dobrze.

Edytowane przez SYmek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkrywanie teraz, że OpenGL jest wydajniejszy od DirectX jest zabawne (i, jak mówię, podyktowane raczej polityką wojenną, niż odkryciem czegokolwiek), każdy specjalista to wie, tak jak wie to, że DirectX to znaczenie więcej niż grafika, a akurat poza grafiką Linux ma poważne problemy ze standaryzacją bibliotek, co może stanowić zaporę w zrobieniu z niego platformy multi-medialnej. Z drugiej strony zainteresowanie dużych graczy, może pomóc Linuksowi w rozwiązaniu tych problemów, tak jak zainteresowanie branży IT zrobiło z Linuksa najlepszy system serwerowy na ziemi.

DirectX to znacznie więcej niż grafika:

- DirectDraw - nikt go nie używa w 2D... w takich grach rządzi rzutowanie ortogonalne w OpenGL (wyższa wydajność i akceleracja sprzętowa gratis) lub biblioteki jak SDL.

- Direct3D vs OpenGL

- DirectCompute - w OpenGL jest częścią standardu (shadery obliczeniowe), ale ich możliwości są bardzo okrojone... aby zrobić coś poważniejszego w obliczeniach trzeba skorzystać z OpenCL.

- DirectSound - od okrojenia w Vista, prawie żadna gra z niego nie korzysta tylko wykorzystuje OpenAL.

- DirectInput - wszystko jest w API linuksa... ale aby pisać wieloplatformowo (za jednym razem dla MacOS i Linuksa) korzysta się z SDL - w przyszłości będzie to trochę inaczej bo teraz jest tworzony StreamInput przez grupę Khronos (od OpenGL i OpenCL) - jedno api od klawiatury, myszki i pada, po wszystkie mobilne sensory w tabletach i telefonach, i urządzenia w stylu kinekt. http://www.khronos.org/streaminput/

- DirectX Media - mało kto tego używa w grach - tu królują Bink Video itp. Ale jeśli chcesz pod linuksem API jak DirectX Media jako uniwersalne api do popularnych formatów to pod linuksem jego rolę ma FFmpeg (mniej popularnym rozwiązaniem jest użycie implementacji OpenMAX na linuksa i jeden kod załatwi od razu i kod dla Androida).

- DirectWrite nie używa nikt w grach pod Windowsem - silniki mają własne implementacje oparte o standard w tej kwestii czyli FreeType.

- DirectPlay - silniki gier go nie używają operując na znacznie niższym poziomie posiłkując się bibliotekami w styku boost... przykładowo w silnikach idTech operuje się tak nisko, że uznali TCP za zbyt powolne i sami kontrolują czy pakiety docierają przez UDP.

 

Ogólnie w kwestii bibliotek, to z DirectX w praktyce są wykorzystywane tylko Direct3D i DirectInput (reszta kodu zazwyczaj jest już przenośna tak jak OpenGL). A oba mają bardzo dobre alternatywy w postaci OpenGL i I/O Kit dla MacOS X czy LinuxAPI (tylko, że jeśli już na te systemy się pisze to korzysta się z SDL, które w zależności od systemu użyje DirectInput, I/O Kit lub Linux API).

 

Co więcej te 2 api są różne na Androidzie - tam do obsługi wejścia trzeba użyć Android NDK API (bo nie masz normalnie obsługi dotykowego ekranu w linuksie (tzn masz, ale nie w Linux API, a w api Xów, których w androidzie nie ma), nie masz też żyroskopu itp.), a i OpenGL nie masz, tylko OpenGL ES więc ostatni akapit twojego postu trochę w ścianę, poza tym, że nie chodzi o granie na nosie MS tylko obrona przed tym, żeby w przyszłości MS nie zagrało im na nosach (już w Windows RT tak robi, bo nie można sprzedawać samemu gier, a wymagane jest użycie sklepu Microsoftu gdzie producenci zmuszeni są oddać 30% udziału - nie chodzi o to, że trzeba oddać, bo to normalne, ale chodzi o przymusowe zmonopolizowanie przez co jak w przyszłości MS zażąda 60% to nie bardzo te firmy będą miały wyjście, jeśli dziś nie zdywersyfikują swoich działań). Ot MS sam zmusił twórców gier do poszukiwania alternatyw w postaci Linuksa.

Edytowane przez Skoti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- DirectDraw - nikt go nie używa w 2D...

- DirectSound - od okrojenia w Vista, prawie żadna gra z niego nie korzysta tylko wykorzystuje OpenAL.

- DirectX Media - mało kto tego używa w grach

- DirectWrite nie używa nikt w grach pod Windowsem

- DirectPlay - silniki gier go nie używają operując na znacznie niższym poziomie posiłkując się bibliotekami w styku boost...

 

Obyś miał rację, choć przypuszczam, że jak zwykle przesadzasz...

 

, a i OpenGL nie masz, tylko OpenGL ES więc ostatni akapit twojego postu trochę w ścianę

Przepisać coś z OpenGL na OpenGL ES jest znacznie łatwiej, niż z DX na ES, nie musiałbym tego pisać, gdybyś nie chciał się spierać dla sportu.

 

poza tym, że nie chodzi o granie na nosie MS tylko obrona przed tym, żeby w przyszłości MS nie zagrało im na nosach (...)

 

Co właśnie nazwałem graniem na nosie. Nie wiem, z czym się nie zgadzasz.

 

 

-(...) wszystko jest w API linuksa... (...)

 

jako uniwersalne api do popularnych formatów to pod linuksem jego rolę ma FFmpeg

 

No, a to jest po prostu bzdura. Chodzi właśnie o to, że w przeciwieństwie do OpenGL, pozostałe technologie są w rozsypce. Niektóre są bardzo dobre, ale nie występują w danej dystrybucji, albo kłócą się z jej domyślnym rozwiązaniem. Oczywiście, że w Linuksie jest wszystko..., wszystko poza standardem w czymkolwiek chyba poza narzędziami gnu, co jest poważnym problemem dla film chcących się oprzeć na bibliotekach multimedialnych. Chryste, o czym my mówimy, nawet manager okien jest problemem, nie wspominając Gnome/gnome3/kde i słynnym trybie pełnoekranowym z X'ach.

 

Wspominanie ffmpega, hackerskiej biblioteki, z niejasnym statusem prawnym, bez wsparcia technicznego autorów kluczowych kodeków, jest żartem. Używałeś kiedyś jakiejś poważnej aplikacji pod Linuksem, która jest zlinkowana z ffmpeg? Nędza. Niestety także w tej dziedzinie jest wiele do zrobienia, a zrobione zostanie właśnie przez komercyjne firmy, które zainteresują się tematem, tyle tylko że to nie stanie się od razu, więc mówienie o Linuksie w kontekście masowych gier, jest straszakiem na MS, a nie realną propozycją. Już widzę te 5 milionów graczy Starcrafta, jak siadają do Ubuntu, instalują sterwniki nvidii i walczą z ALSA vs OSS.

 

 

ps. bardzo bym chciał, żeby ktoś się zajął multimedialną architekturą Linuksa, żebym miał legalne niezawodne kodeki, odtwarzał blue-ray'a itd, ale moje życzenia sobie, a rzeczywistość sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepisać coś z OpenGL na OpenGL ES jest znacznie łatwiej, niż z DX na ES, nie musiałbym tego pisać, gdybyś nie chciał się spierać dla sportu.

Przepisać coś z DirectX na OpenGL i w drugą stronę jest bardzo łatwo... przepisać na OpenGL ES 2.0 to zupełnie inna sprawa i nawet z OpenGL nie jest to łatwe (porównywalne z DX->ES) - nie ma MRT nie ma wielu formatów tekstur i możliwości przez co w praktyce musisz zupełnie zmieniać koncepcje renderera (w DXOpenGL tego nie masz). Trochę lepiej jest z OpenGL ES 3.0 (które jednak jest dopiero przyszłością), ale dalej nie jest to to samo - nie masz shaderów obliczeniowych, nie masz tessellacji, nie masz

 

Co właśnie nazwałem graniem na nosie. Nie wiem, z czym się nie zgadzasz.

Granie na nosie bardziej oznacza, że dla samego powodu, że się nie lubi MS i nie chce się, żeby on zarobił (a to bardzo odmienne powody niż dbanie o własne interesy). Ale skoro tak to rozumiesz to wyjaśnione, że się zgadzamy.

 

No, a to jest po prostu bzdura. Chodzi właśnie o to, że w przeciwieństwie do OpenGL, pozostałe technologie są w rozsypce.

To jest bzdura.

 

Niektóre są bardzo dobre, ale nie występują w danej dystrybucji, albo kłócą się z jej domyślnym rozwiązaniem.

A co to ma do rzeczy to już nikt nie wie. To jaką dystrybucja ma wersję bibliotek czy rozwiązania jest ważne tylko i wyłącznie dla otwartych programów, które korzystają z bibliotek systemowych. Programy i gry komercyjne o zamkniętych źródłach wszystko biorą ze sobą (tak jak w Windowsie gdzie instalator instaluje wszystkie potrzebne dll... w linuksie są one po prostu w którymś z podkatalogów gry). Ważne, żeby dystrybucja miała glibc, Xy i jakąś implementacje OpenGL (sterowniki) - resztę gra bierze ze sobą (tak jak i na Windowsie).

 

co jest poważnym problemem dla film chcących się oprzeć na bibliotekach multimedialnych.

Niby w czym? Jeśli stosują api zależne od środowiska graficznego (Phonon czy GStreamer jako api dla KDE i Gnome... to co, że korzystają z FFMpeg, trzeba przecież mieć "swoje") to sami są sobie winni.

 

Wspominanie ffmpega, hackerskiej biblioteki, z niejasnym statusem prawnym, bez wsparcia technicznego autorów kluczowych kodeków, jest żartem. Używałeś kiedyś jakiejś poważnej aplikacji pod Linuksem, która jest zlinkowana z ffmpeg? Nędza.

Status prawny jest jak najbardziej jasny - biblioteka LGPL z kilkoma kodekami GPL standardowo wyłączonymi (oraz dla pewności przy budowaniu jest flaga dla LGPL only).

Co do pierwszego to jakie do tych kodeków masz wsparcie pod DirectX Media? A no tak tam nie masz żadnego, bo to framework i nawet nie jesteś pewien czy obsłuży dany format i musisz instalować ffmpeg aby obsługiwać (i tu szukać wsparcia).

Co do programów zlinkowanych do FFMpeg to: Blender, Google Chrome, Cinelerra, MythTV, Mplayer (pod Windowsem również) - jeśli te progaramy jednak uznajesz za niewystarczające to Autodesk (pod linuksem Mudbox, Maya, Softomage) z jego programami może Cię przekonają (ogólnie Autodesk nie korzysta z windowsowych bibliotek - do wszystkich interface od Mudboxa, przez Maya, Softimage po 3ds Max korzystają z Qt).

Jednak rozmawialiśmy o grach - podaj mi jedną grę korzystającą z DirectX Media pod Windowsem.

 

Już widzę te 5 milionów graczy Starcrafta, jak siadają do Ubuntu, instalują sterwniki nvidii i walczą z ALSA vs OSS.

Nie rozumiem o co dokładnie Ci chodzi - pod Ubuntu sterowniki instalują się same (lub przez instalator sterowników - dla większości użytkowników jest to łatwiejsze niż pod Windowsem instalacja), automatycznie działa Ci ALSA, a nawet jeśli zapragniesz zmienić na OSS (chociaż wątpię, aby robiło to wielu graczy) to nikogo to nie obchodzi, bo gry korzystają z OpenAL, a ten zadziała z którymkolwiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda mi czasu na tę rozmowę, jesteś w stanie napisać każdą bzdurę, żeby wyszło na Twoje, jak zwykle zresztą.

 

Twierdzić, że przepisać coś z DX na OGL jest łatwiej niż z OGL na ES, które jest podzbiorem tego samego API, to jest komedia (oczywiście odtworzenie całego enginu w ES jest niemożliwe, więc nie tym mowa) podobnie jak pisanie, że ffmpeg ma jasny status prawny, o czym nie wiedzą nawet jego Twórcy przestrzegający developerów przed problemami z właścicielami patentów, które "nieświadomie" złamali. Można by rozmawiać o problemach z brakiem standardu w dźwięku, z którymi OpenAL nie ma nic wspólnego, bo jest wyżej, więc po prostu nie zadziała, jeśli się takie pojawią, ani o bibliotekach, które będą musiały być w tej samej wersji glib i gcc, co system (biorąc pod uwagę, że gcc jest ciężko skopane co równe dwa numerki). Własny boost na pewno pomoże w przypadku, gdy choć raz będziesz chciał skorzystać z jakiejś systemowej biblioteki...

 

Ale to wszytko jest bez sensu, bo rozmowa z kimś, kto przywołuje Cineralle, jako przykład aplikacji która z powodzeniem używa ffmpega do czytania/pisania multimediów nie ma sensu. Albo nie masz pojęcia o tej aplikacji, albo nie masz pojęcia, jak powinna działać taka aplikacja. Mplayer? Przecież to gówno potrafi wywalić jądro systemu przy czytaniu źle zamkniętego pliku avi a Chrome nie otworzy poprawnie połowy plików video, o ile nie są zaszyte we fleszu.

 

 

Jeśli chodzi o aplikacje 3d wspomniane prze Ciebie oraz biblioteki okienkowe to jest to inna para kaloszy a każda z wymienionych aplikacji jest w kompletnie innej sytuacji, do tego stopnia, że Softimage nie tylko nie używa Qt w ogóle, ale używa natywnych okien windowsowych także pod Linuksem (ich emulacji), z którego to powodu tak świetnie na nim działa, o czym zdaje się nie miałeś okazji się przekonać, więc sobie daruj te opowieści. Cały temat Qt jest nietrafiony, bo to właśnie doskonały przykład technologii nie natywnej, która trzeba było zacząć używać, żeby mieć namiastkę świętego spokoju przynajmniej w tym temacie. To znaczy tyle o ile, bo i Qt nie jest żadnym standardem w Linuksie. Pracuję na Centosie, wiem coś o tym.

 

Co do kodeków w DirectMedia, to nie musi mieć żadnego kodeka, wystarczy, że praktycznie każdy kodek na ziemi, od kodowania filmów z wakacji, po broadcastowe formaty ma oryginalną wersję pod DirectMedia.

 

Ciebie nic nie przekona, ale jak kogoś interesuje bezproblemowy stan dźwięku po Linuksem, niech sobie wklepie w google OSS, Ubuntu, Quake4 na przykład.

 

Z mojej strony koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twierdzić, że przepisać coś z DX na OGL jest łatwiej niż z OGL na ES, które jest podzbiorem tego samego API, to jest komedia (oczywiście odtworzenie całego enginu w ES jest niemożliwe, więc nie tym mowa).

Tak może pisać tylko zupełny laik w tym temacie. Zapewne według Ciebie łatwiej przenieść program z języka C do OpenCL niż z C++ do C (bo OpenCL to przecież podzbiór języka C, a to, że inny sprzęt wymaga innych algorytmów i zupełnie innego podejścia zupełnie cię nie obchodzi).

DX i OpenGL to tylko różne API - w praktyce różnią się szczegółami (które OpenGL od kilku lat zacierał i jeśli przepisujesz z DX dodajesz kilka linijek i zachowuje się jak DX) i tylko wystarczy zamienić api co jest banałem. W wypadku OpenGL ES masz do czynienia z innym sprzętem, przez musisz zmienić wszystko od algorytmów sortujących obiekty do renderowania - GPU mobilne generują obraz przez renderowanie kafelkowe, a nie przez rasteryzacje, przez co musisz sortować po materiałach, a nie po odległości od kamery, nie potrafią renderować MRT, przez co zamiast w jednym shaderze zapisać do wielu tekstur, musisz napisać wiele shaderów i wiele razy rysować zamiast raz - przez słabą wydajność musisz wyrzucić cały pipeline oparty dziś o deferred shading i musisz wszystko przepisać na forward rendering, z shaderów postprocess jak i często nawet z shadowmap musisz zrezygnować bo mają za niski fillrate... ogólnie przepisywanie z OpenGL na OpenGL ES odbywa się tak, że olewasz kod który masz w OpenGL bo nic nie ma w nim przydatnego i piszesz od nowa kod dla OpenGL ES.

 

podobnie jak pisanie, że ffmpeg ma jasny status prawny, o czym nie wiedzą nawet jego Twórcy przestrzegający developerów przed problemami z właścicielami patentów, które "nieświadomie" złamali.

Aaa to pisz jasno - FFmpeg ma jasny status prawny i licencje są znane. Inna sprawa to patenty na niektóre kodeki (i to jedne są opatentowane w USA, inne w Europie, a jeszcze inne w Japonii) i to samo dotyczy DirectX Media - jeśli piszesz program i chcesz wykorzystać jakiś kodek to musisz poszukać właściciela praw do tego kodeka i wykupić licencje na patent - taka jest norma... dlatego gry nie korzystają z takich opcji i wykorzystują bezpośrednio jeden kodek zazwyczaj w implementacji właściciela praw (czasami bywa to ffmpeg skompilowany tylko z jednym kodekiem bez patentowych problemów lub wykupując patent ale ffmpeg ma lepszą implementacje).

 

Można by rozmawiać o problemach z brakiem standardu w dźwięku, z którymi OpenAL nie ma nic wspólnego, bo jest wyżej, więc po prostu nie zadziała, jeśli się takie pojawią, ani o bibliotekach, które będą musiały być w tej samej wersji glib i gcc, co system (biorąc pod uwagę, że gcc jest ciężko skopane co równe dwa numerki). Własny boost na pewno pomoże w przypadku, gdy choć raz będziesz chciał skorzystać z jakiejś systemowej biblioteki...

Wersja GCC nie ma nic do rzeczy (gracz zazwyczaj nie ma nawet zainstalowanego GCC) - ofc już pomijam to, że z GCC prawie żadna gra nie skorzysta, bo do gier zarówno na Windowsa jak i Linuksa stosuje się kompilator ICC od Intela, a już z glib to niesamowity strzał (ja go przykładowo nawet zainstalowanego nie mam - tylko kilka programów z gnome go wymaga)... chyba, że chodziło Ci o glibc, ale nie ta wersja glibc jest problemem tylko dla kilku otwartych programów. Dla zamkniętych programów ważne jest jedynie, aby była zgodna z 6tą wersją ABI (aby był w systemie plik libc.so.6), ale o starszą wersję ciężko bo zmiana API na 6 miała miejsce w 1997 roku.

 

Ale to wszytko jest bez sensu, bo rozmowa z kimś, kto przywołuje Cineralle, jako przykład aplikacji która z powodzeniem używa ffmpega do czytania/pisania multimediów nie ma sensu. Albo nie masz pojęcia o tej aplikacji, albo nie masz pojęcia, jak powinna działać taka aplikacja. Mplayer? Przecież to gówno potrafi wywalić jądro systemu przy czytaniu źle zamkniętego pliku avi a Chrome nie otworzy poprawnie połowy plików video, o ile nie są zaszyte we fleszu.

Z tą cinelerra to żartujesz? Bardzo intensywnie korzysta z ffmpeg - nie do wszystkich kodeków, ale do większości.

Z Mplayer to już na 100% żartujesz - od 1ponad 13 lat z niego korzystam, od samodzielnych buildów przez dystrybucyjne i eksperymentalne ze wsparciem dla vdpau i vaapi i nigdy nawet mi aplikacji nie wywaliło, a o jądrze to już nie wspominając.

Chrome to przykład aplikacji właśnie takiej jak gra - wymaga odtwarzania tylko wybranego kodeku. Chrome odtwarza za pomocą FFmpeg filmy HTML5 - a że jest walka o oficjalny kodek to wspiera swoje WebM i Ogg Theora i walczy przeciw H.264 (na którego za chwilę wejdą płatne patenty co zamknie ten standard dla wielu firm).

 

Jeśli chodzi o aplikacje 3d wspomniane prze Ciebie oraz biblioteki okienkowe to jest to inna para kaloszy a każda z wymienionych aplikacji jest w kompletnie innej sytuacji, do tego stopnia, że Softimage nie tylko nie używa Qt w ogóle, ale używa natywnych okien windowsowych także pod Linuksem (ich emulacji), z którego to powodu tak świetnie na nim działa, o czym zdaje się nie miałeś okazji się przekonać, więc sobie daruj te opowieści.

Co prawda dawno z Softimage pod linuksem nie miałem styczności, ale przed przejęciem przez Autodesk był on zlinkowany z qt (ofc nie ma mowy o korzystaniu w jego przypadku z kontrolek Qt tak jak nie robi tego pod Windowsem - Softimage ma własne API i implementuje je na Qt bądź MFC/WinAPI - jest to podobna strategia do Blendera tylko oni opierają swoje Api o OpenGL jako wspólny dla wszystkich)... teraz też nie podejrzewam, aby było inaczej, bo wszystko nowe Autodesk robi w Qt, razem z przepisywaniem starych interface programów 3ds Max i Maya na Qt

 

Cały temat Qt jest nietrafiony, bo to właśnie doskonały przykład technologii nie natywnej, która trzeba było zacząć używać, żeby mieć namiastkę świętego spokoju przynajmniej w tym temacie.

Qt jest całkowicie natywnym rozwiązaniem... może chodzi Ci o QML? Jednak zakładając, że przez natywny chodzi Ci o najniższą warstwę komunikacyjną z serwerem wyświetlania, to Qt jest biblioteką komunikującą się z libX pod Linuksem czy z WinAPI pod Windowsem.

Jest stworzony, aby było jedno API niezależnie od systemu i dawało duże możliwości przy prostym API. Przez proste API korzysta się z niego, a nie z WinAPI czy Api Xów.

Jednak wracając do meritum w linuksie masz jedno api czyli api Xów, ale z nich nie korzysta nikt... tak jak bezpośrednio z WinAPI pod Windowsem. Dlatego też Microsoft stworzył MFC (dokładnie takie coś jak Qt ale jedynie na jedną platformę, a nie jak Qt uniwersalny) jako warstwę, z której programiści aplikacji używają... a ostatnio stworzył dodatkowe 2x oba nie są natytne nawet dla procka (WinForms i Modern UI), ale zrobić je musiał, bo MFC już jest stary i żadnym konkurentem dla Qt nie jest (dlatego Qt wybierają ostatnio prawie wszyscy - z samej branży The Foundry, Next Limit, Autodesk, DAZ 3D, Lucasfilm, DreamWorks Animation... nawet NewTek przepisywał UI Lightwave do Qt (ale nie śledziłem tematu czy już wydali to), nie z branży to już większość oprogramowania korzysta z Qt (łącznie ze Skype czy Gadu-gadu) reszta używa albo MFC albo WxWidgets).

 

To znaczy tyle o ile, bo i Qt nie jest żadnym standardem w Linuksie. Pracuję na Centosie, wiem coś o tym.

Qt to nie standard w Linuksie tylko ogólnie w oprogramowaniu na wszystkie systemy. Jednak co ma CentOS do tego to już zupełnie nie wiem.

 

Co do kodeków w DirectMedia, to nie musi mieć żadnego kodeka, wystarczy, że praktycznie każdy kodek na ziemi, od kodowania filmów z wakacji, po broadcastowe formaty ma oryginalną wersję pod DirectMedia.

Naturalnie - i w ten sam sposób twórca programu nie wie czy dany format odtworzy (czy jest w systemie zainstalowany), więc musi brać ze sobą kodeki, a te mają albo niejasną sytuacje prawną (często są problemy nawet natury licencyjnej kodu), albo musi kupić licencje na patenty.

 

Ciebie nic nie przekona, ale jak kogoś interesuje bezproblemowy stan dźwięku po Linuksem, niech sobie wklepie w google OSS, Ubuntu, Quake4 na przykład.

Jak najbardziej problemy są - głównie jak ktoś kombinuje i wymienia serwer dźwięku a program gada bezpośrednio z api jakiegoś (przykładowo program wymaga alsa, a masz zmieniłeś oss)) - w przypadku gier i wyższego poziomu jak OpenAL twórcy gry nie uzależniają się od konkretnego rozwiązania.

Edytowane przez Skoti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... dyskusja widze idzie w kierunku podobnym jak w temacie o stabilność 3d maxa.

Narzekamy marudzimy a i tak jakos nasza praca idzie do przodu. Wiadomo, może się nie podobać to czy owo. Często tak jest ze nowości na początku nie zyskują popularności, bo to przyzwyczajenie, bo to...bo tamto! Za kilka lat taka sama dyskusja będzie o windows9...10... itd. Jedni będą wychwalać linuxa, drudzy windowsa a i tak pewnie wszystko do przodu będzie szlo.

Windowsowcy będą robili wspaniale grafiki, linuxowcy tez, applesowcy to samo i wszyscy będą się klucic,ze oni maja lepiej.

Chodzi o marudzenie! O to, ze ja chce to a inny cos innego!

Ale z drugiej strony jakbyśmy nie marudzili to i soft wolniej by się rozwijal!

Wiec i ja narzekam.

Ciul, ze na moim kompie win8 chodzi szybciej.

Ja chce więcej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minęło trochę czasu, trochę więc się pewnie wyjaśniło w kwestii jak wielką zagadka jest Windows 8. Jako, że właśnie stoję przed podjęciem decyzji 7 vs. 8, chciałbym usłyszeć Wasza opinię. No i jeszcze kwestia wersji: Home, Proffesional czy Ultimate ? W ogóle mozna na firmę mieć wersję Home ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności