Skocz do zawartości

Myszka Miki powraca w nowym serialu


CzAk1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 63
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Myszka Miki na początku swojego istnienia wcale nie była taka grzeczna. Wbrew pozorom była postacią dość niepokorną i sprawiała problemy swoim twórcą. Dopiero po paru latach zmieniono charakter myszy, co otworzyło jej drogę na cały świat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

/\ A co, te komputery same te animcje robią? Rozumiem narzekanie ze animacja 2d to nie to samo co 3d, ze ma swoj charakter, no ale tu mamy animacje 2d. Komputer to tylko narzedzie, tak jak kartka i olowek. Jedyne co mnie troche drazni to taki mocno cartoon-networkowy styl. Ale tu w polaczeniu z oldskulowym disneyem daje ciekawe efekt, wiec ogolnie na plus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No kiedyś życie było takie piękne i wszystko było lepsze, mądrzejsze, a komputery nie mówiły nam co i jak mamy robić.

 

Heh, przynajmniej ludzka fantazja dalej jest bujna :P

 

Dodajcie lekki blur do wideo, a będzie jak dawniej :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie są aby era komputerów skończyła okres robienia dobrej animacji. Jest wręcz przeciwnie - animacja wystrzeliła dopiero w erze elektroniki. Nie ma żadnej animacji zrobionej onegdaj, której nie można by dziś powtórzyć, natomiast obecnie jest miażdżąca jej ilość, której dawniej nie dało by się trzasnąć.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak, miażdżąca ilość która się przekłada na miażdżącą jakość. Takie jest moje zdanie. Moje dzieci zresztą też wolą oglądać Kopciuszka, Miecz w kamieniu, Piękną i Bestię niż Zaplątanych

Komputer to tylko narzędzie które służy do upraszczania pracy. Problem w tym, że pewnych aspektów pracy lepiej nie upraszczać. Zwłaszcza jeżeli ta praca ma aspirować do miana sztuki. Tak mi się przynajmniej wydaje. Nie wiem jak Wy ale ja wolałbym powiesić sobie na ścianie klasyczną akwarelę niż wydruk CG zrobiony w PS a przecież różnicą są tylko narzędzia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest kwestia technologii. Tak, technologia spopularyzowała animację i ułatwiła jej tworzenia - dostęp do narzędzi jest powszechny, a tutoriali pełno.

 

Jednak jak to ktoś, gdzieś mądrze napisał: prawdopodobnie nie ma dziś na świecie animatora, który mógłby się równać z umiejętnościami starych mistrzów.

 

Tweeny we Flashu jeszcze nie zrobiły z nikogo dobrego animatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie nie podoba się bardzo, akcja z odwróceniem ról z kozłem za to świetna, ten skuter i udawanie rycerza przypomina mi kolegę jak wleciał w drzewo :D akcja nawet za szybka ;)

 

- - - Połączono posty - - -

 

Jednak jak to ktoś, gdzieś mądrze napisał: prawdopodobnie nie ma dziś na świecie animatora, który mógłby się równać z umiejętnościami starych mistrzów.

 

Fakt, że od starych mistrzów uczyli się ludzie robiący w Pixarze od samego początku coś zmienia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Jednak jak to ktoś, gdzieś mądrze napisał: prawdopodobnie nie ma dziś na świecie animatora, który mógłby się równać z umiejętnościami starych mistrzów."

Ale odwrotnie też nie. I w jednym i w drugim przypadku nie ma po prostu takiej potrzeby. Nie sądzę aby ktokolwiek ze starych animatorów mógł dzisiaj tradycyjnymi metodami osiągnąć sukces. Byłoby: powoli, drogo i w ostatecznym rozrachunku na mur beton gorzej. Jako jednorazowa ciekawostka tak, jak w wypadku "Artysty", ale jako metoda już nie.

 

Oczywiście za 30-40l at będzie taka sama analogia do dzisiaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@farelek

A co w sytuacji kiedy nie wiesz czy dany obrazek to akwarela czy wydruk z PSa?

 

Nie ma takiej możliwości żeby fizyczny wydruk pomylić z dobrą akwarelą. Te techniki są tak różne.

Obrazki wykonane ręcznie w tradycyjny sposób wydają mi się znacznie szlachetniejsze. Nie wiem czy wynika to z tego, że CG ma jakieś ograniczenia czy artyści CG to tak masowe zjawisko, że nie może się równać Artystom tradycyjnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@farelek

 

"Dokładnie tak, miażdżąca ilość która się przekłada na miażdżącą jakość."

 

W dawnych czasach animacji, każda animacja była kalką poprzedniej, kopiowanie ruchów i klatek, a nawet ujęć. Jedyne co się zmieniało to rysunki postaci.

 

Dzisiaj, eksperymentowanie oraz testowanie jest łatwiejsze i tańsze.

 

"Jednak jak to ktoś, gdzieś mądrze napisał: prawdopodobnie nie ma dziś na świecie animatora, który mógłby się równać z umiejętnościami starych mistrzów."

 

Bzdura.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj, eksperymentowanie oraz testowanie jest łatwiejsze i tańsze.

 

... i dlatego mamy dzisiaj nadmiar animacji zróżnicowanych technicznie i tematycznie... wystarczy zajrzeć do działu Animacja tego portalu.....:))).... kreatywność nowej fali animatorów... po prostu przytłacza....:))))))

 

co MM to się na niej wychowałem ale nigdy jej nie lubiłem.... gadżet bez charakteru...!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@farelek

 

W dawnych czasach animacji, każda animacja była kalką poprzedniej, kopiowanie ruchów i klatek, a nawet ujęć. Jedyne co się zmieniało to rysunki postaci.

 

Kłóciłbym się. Klasyczne Silly Symphonies czy Looney toones to były niezależne historie, małe dzieła sztuki i część z nich definiowała dalsze losy animacji.

Zgadza się, że później Disney potrafił bazować na własnych sekwencjach i opierać się wielokrotnie na nagraniach wideo. Inną historią są zupełnie animacje telewizyjne, które wyparły klasyczną kreskówkę.

 

"

Ale odwrotnie też nie. I w jednym i w drugim przypadku nie ma po prostu takiej potrzeby. Nie sądzę aby ktokolwiek ze starych animatorów mógł dzisiaj tradycyjnymi metodami osiągnąć sukces. Byłoby: powoli, drogo i w ostatecznym rozrachunku na mur beton gorzej. Jako jednorazowa ciekawostka tak, jak w wypadku "Artysty", ale jako metoda już nie.

 

Oczywiście za 30-40l at będzie taka sama analogia do dzisiaj.

 

Jednak umiejętności to coś więcej niż ładna animacja. Po roku '53. "młode" pokolenie animatorów w dużej części wykazało się ignorancją wobec zasad wypracowanych w starej szkole. Później musieliśmy uczyć się ich na nowo.

Edytowane przez CzAk1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@CzAk1

"Jednak umiejętności to coś więcej niż ładna animacja. Po roku '53. "młode" pokolenie animatorów w dużej części wykazało się ignorancją wobec zasad wypracowanych w starej szkole. Później musieliśmy uczyć się ich na nowo."

 

Oczywiście tylko o umiejętnościach mowa. One determinują jakość dzieła/produktu. Z całym szacunkiem do animatorów pracujących na folii ale zderzenie ich metod pracy z elektronicznymi czarami-marami skończyło by się dużym rozczarowaniem. I nie mówimy tu o treści bo to gestia scenariusza i całkiem inny temat i animator nie ma z tym nic wspólnego.

 

Nikt zresztą dzisiaj nie broni nikomu robienia czegoś na kartach folii. Ale po co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze twórca zaproponował nam Miki w nowym wydaniu - czyli małym fps i zupełnie inną dynamiką animacji i tweenów oraz inną ekspresją postaci (ilość animowanych elementów sprowadzona do minimum).

Sam czuje niesmak robiąc przejście w 3klatkach wiedząc, że będzie jak najbardziej ok i nikt nic nie powie, bo odbiorca już przywykł.

Jeżeli ktokolwiek cokolwiek zabił to księgowi i managerowie. Bo tu widać triumf animacji w stylu WB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wole ta myszke od niedawno pokazanego w shorcie ni to 3D ni to 2D. Przerabianie kreskowek na 3d to dla mnie chybiony pomysl. Stare "myszki" faktycznie podobaja mi sie bardziej, ale w zwiazku z moda na wszystko 3D witam z przyjemnoscia cos bardziej plaskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmowa toczyła się na temat poziomu współczesnej animacji, a jakby zeszliśmy na to, czy lepsze jest 2D, czy 3D. To jest zupełnie bez sensu i ciężko to porównywać. To są osobne techniki i inne historie, chociaż w jakiś sposób ze sobą powiązane. 3D bazuje na tym co stworzyło 2D, a 2D może być uzupełnione o animacje trójwymiarowe.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@CzAki Pixar robi w 3d, ale osoby pracujące na 1. animacjami Pixara uczone były przez starych mistrzów i w starych technikach, ale poszukując nowych możliwości, dających większą elastyczność i lepszy przekaz poszli w kierunku 3d.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo prawdziwa sztuka, to była w jaskini Lascaux, później to już tylko komercja panie. Taka Kaplica Sykstyńska to przecież za piniondze została pomalowana!

 

 

Myślę, że na portalu o grafice komputerowej powinno się banować ludzi, którzy przychodzą i marudzą że grafika komputerowa jest be. Ludzi o zbyt wąskich horyzontach, żeby ogarnąć, że medium nie wpływa na treść, też.

Edytowane przez Luki Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że na portalu o grafice komputerowej powinno się banować ludzi, którzy przychodzą i marudzą że grafika komputerowa jest be. Ludzi o zbyt wąskich horyzontach, żeby ogarnąć, że medium nie wpływa na treść, też.

 

 

hehe, mam się spodziewać porannej wizyty ABW?

Skoro Disney dla uczczenia 85 lecia MM robi coś co mi osobiście się kompletnie nie podoba (a jak widzę nie jestem w tym osamotniony) to chyba mam prawo na to zwrócić uwagę?

 

 

 

Bo prawdziwa sztuka, to była w jaskini Lascaux, później to już tylko komercja panie. Taka Kaplica Sykstyńska to przecież za pieniądze została pomalowana!

 

Owszem za pieniądze ale nie dla pieniędzy. Sztuka dla pieniędzy zaczęła być tworzona chyba gdzieś na przełomie XIX i XX w.

 

Orwell pisał o automatach do pisania książek, które produkowały literaturę bardzo niskiej jakości opartą na schematach i gotowych fragmentach, które były układane w różnej konfiguracji.

Edytowane przez farelek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....tak są teraz robione filmy...albowiem żaden producent nie zaryzykuje zrobienie czegoś zupełnie nowego.... ma się składać z kawałków, które już osiągnęły sukces bądź są numerowaną kontynuacja sukcesu kasowego.... MM jest jednym z tych bezpiecznych rozwiązań..... jaki ma to wpływ na zmianę odległości od jaskiń.... każdy niech sobie na to odpowie.... nawet bez Orwella.....:)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetnie, że będzie to chociaż w starej oprawie graficznej. Obecnie, myszka miki (tvp), jest strasznie plastikowa, co jest smutne, że tak dobrą postać sprowadzono do takiego poziomu. Osobiście wolę goofiego, więc mam nadzieję, że i tu nastąpi jakikolwiek powrót do klasyki. Nawet gdyby było to robione dla pieniędzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie to protekcjonalne jest traktowanie wspolczesnej sztuki jako gorszej od tej oldskulowej. Zreszta to jest schemat powtarzany od wiekow, wszystkio co nowe zawsze traktowne było pogardliwie, na początku, a potem to nowe stawalo się starym i tak w kolko. To wlasnie te wąskie horyzonty ludzi napedzaja te machine pogardy i rzekomego ignoranctwa dla czegos nowego, często wlasnie z niego korzystając. To schematyczne trzymanie się klatki swoich nabytych przekonan zawsze stwarzalo problemy. Kto Wam wszyscy oldskulowcy zabrania trzymania się swoich zasad tworzenia sztuki, kto nie pozwala Wam wyjść z własnego boxa i czerpać z tego co nowe, popierając tym samym wlasna kreatywność i chec niesienia przekazu? Czy calosc tworczosci musi być zawsze sprowadzona do tego co stare a co nowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu tak trudno dostrzec że to taki misz-masz starej myszki z Laboratorium Dextera, i to właśnie nadaje całości fajność. Disney raczej bez problemu poradził by sobie ze zrobieniem tego w sposób totalnie klasyczny, wybrał inną ścieżkę i to raczej była świadoma decyzja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu tak trudno dostrzec że to taki misz-masz starej myszki z Laboratorium Dextera, i to właśnie nadaje całości fajność. Disney raczej bez problemu poradził by sobie ze zrobieniem tego w sposób totalnie klasyczny, wybrał inną ścieżkę i to raczej była świadoma decyzja.

 

I tutaj przyznam Ci calkowita racje. Totalnie klasyczne podejście z nowym powiewem swiezosci. I taka Miki mi się podoba. Nie twierdze,ze stara była zla, ale patrząc ciagle na ta przeszla, to czyz nie stanie się nudna? Nowy, odswiezony wizerunek wcale nie odbiega od oryginalu.

Edytowane przez MariushO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kliknąłem, bo dyskusja idzie na oceaniczne głębie, posty się nabijają w ostrym tempie, tematy poważne jak płyta nagrobkowa. Patrze a to tylko kreskówka dla dzieciaków. A myślałem, że to ja dziwaczeje na starość :-)

 

t.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość PietrasPete

Jak dla mnie rewelacja. Bardzo podoba mi się styl i płynność animacji. Oglądałbym.

 

Ale trochę sobie ponarzekam - szkoda, że news o Myszce Miki trafia na główną a news o powstającym serialu z naszego kraju - "Tymek i Mistrz" - zostaje pominięty ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thx- bez kitu, kolorowymi kredkami będę chyba pisał :) No właśnie wiem, że dla dzieci, a starzy dyskutują jakby byli targetem o wysokiej sztuce, i o tym jak to drzewiej bywało :) Dla mnie to takie pozytywnie zabawne po prostu. Widać wszyscy jesteśmy tylko dziećmi.

 

salut

t.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się na technologi wykonywania animacji, zwłaszcza 2d ale mam wrażenie, że wytwórnie od kilkunastu lat wciskają swoim "targetom" coraz większy kit. Nie mam tu na myśli tego, że kiedyś obrazki animatorów były porównywalne z wielkimi dziełami impresjonistów. Na przykład kiedyś byłą taka kreskówka "było sobie życie". Animacja walorów estetycznych wielkich nie miała. Ostatnio widziałem, że powstała kolejna seria z cyklu i na pierwszy rzut oka coś jest nie tak. Nie potrafię określi dokładnie co ale jakieś te rysunki sztuczne, nie spójne, nie siedzą, nie wiem co ale coś jest nie tak.

Bardzo podobne wrażenie mam oglądając tą tanią produkcję o MM, która została nazwana jej wielkim powrotem. Po co w takim razie zakładać o tym pisać na głównej stronie forum skoro to przeróbka "cow and chicken"?

 

Thx- bez kitu, kolorowymi kredkami będę chyba pisał :) No właśnie wiem, że dla dzieci, a starzy dyskutują jakby byli targetem o wysokiej sztuce, i o tym jak to drzewiej bywało :) Dla mnie to takie pozytywnie zabawne po prostu. Widać wszyscy jesteśmy tylko dziećmi.

t.

 

Nie wiem czy już jestem stary ale nadal lubię oglądać filmy dla dzieci :) Np Pierwszy Kubuś Puchatek podoba mi się dużo bardziej niż późniejsze. Fajny klimat, pomysł z książką i "włochaty/pluszowaty" styl kreski. Nie jest mi też obojętne co oglądają moje dzieci. Zarówno ze względu na treści co wartości estetyczne. Hello Kitty np nie oglądają ;)

 

Tu taki cukiereczek dla dzieci :)

http://www.youtube.com/watch?v=4c45hyDwJ2A

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności