Jak na mój gust kadr jest nadal zbyt szeroki, umieściłbym w nim tylko głównego bohatera, który jest na tyle charakterystyczny, aby wypełnić "treściowo" cały obrazek. Wyczerpana postać biegacza nie wymaga chyba całego kontekstu, gdyż sama w sobie obrazuje kryzys sportowca w czasie zawodów. Inna sprawa, że tło jest tak bogate, nieco przaśne, iż maratończyk ginie gdzieś nawet pomimo (zbyt mocnego zresztą) DOF'a.
Powodzenia w dalszej pracy!