blood_brother

Jak na laika i amatora to całkiem nieźle Ci wyszło 🙂

W sumie używałbym takiego rozwiązania, bo byłoby jeszcze mniej rozpraszające 😄

Chyba nie do końca się rozumiemy, bo Ty mówisz o wirtualnych/rozszerzonych pulpitach, a my o mapowaniu powierzchni tabletu 🙂 Chyba, że to mi coś umyka 🙂

Słowo klucz "powinno" 😛 Z tego co na szybko przejrzałem to jest m.in. info z grudnia 2019 na oficjalnym forum Wacoma "sry, nie da się". Co niestety też świadczy, że jakieś customowe controlery, poza wacomowym też nie będą działać.

Tak podpytuje, bo nie mogę jakieś rozwiązania pod siebie znaleźć, bo nie mam guzików na swoim Cintiqu, a jakoś szkoda mi wydać prawie 500zł na wacomowy pilot. Można przełączać szybko mapowanie powierzchni tabletu między monitorami, chyba każdy producent to oferuje. To o czym Ty mówisz to przerzucanie apki między monitorami, a przy tablecie robi się problem jak sięgnąć kursorem na inne ekrany z tabletu 🙂 Edit: chociaż teraz przyszło mi do głowy, że może da się jakiś skrót z klawiatury do tego zaprzęgnąć.

@KLICEK a w sumie jeszcze męcząc temat tabletów, pytanie do prosa. Jak sobie radzisz z pracą na tablecie przy kilku ekranowym konfigu? Sięgasz po myszkę, czy masz zbindowane gdzieś przełączanie między ekranami? Zwłaszcza teraz jak masz ekranowy tablet. Edit: w ogóle to chyba będzie trzeba tu posprzątać, albo założyć nowy, czysty wątek o promkach 😛

W kwestii piórek masz może porównanie z wacomowym Pro Pen 2, też 8k nacisku? Z ciekawości pytam, bo w swoim Intuosie też miałem 2k nacisku, a w Cintiqu dali już to nowe 8k i faktycznie, niby marginalna zmiana, przecież 2k w zupełności wystarczało, a zupełnie inaczej czuć działanie piórka.

No to super, że zakup udany, cena raczej wybacza wskazane minusy 🙂 Coś obrazek nie działa, nie wiem, czy to tylko u mnie.

Unikałbym rysowania z włączoną symetrią, bądź odbijania połowy pracy, bo efekt zawsze wyjdzie nienaturalny.

Może zapytaj, czy mają jakiś egzemplarz testowy za kaucją.

No to VESA. W takim razie szukałbym ramienia składanego. Od siebie polecę wyżej wspomnianego Ergotrona LX.

Ja mam Cintiqa powieszonego z boku biurka na Ergotronie i daje radę. Na szczęście Wacom dał Vesę też do budżetowych modeli. Samo ramię tanie nie było, ale wszyscy piszą, że utrzymuje bez problemu Cintiqi 24, więc takie trochę z zapasem kupione. Niestety nie wiem, czy xpen/hujon stosuję Vesę.

Ze dwa lata temu zastanawiałem się czy nie wziąć jakiegoś hujona, jednak się nie odważyłem i wziąłem Cintiqa 16, nie pro. Do moich domowych zastosowań styka. Naczytałem się wtedy dużo, że hujony i podobne fajne, że tańsze, że większe, ale jedno co pamiętam, to właściwie każdy kto miał styczność z Wacomem i czymś jeszcze zwracał uwagę, że feeling wacomowych piórek jest nie do podrobienia. Może coś się zmieniło przez ostatnie 2 lata. Zawsze masz jeszcze Cintiqa 22. Tyle, że jak na tablet tych rozmiarów to FullHD trochę boli.

Kup jako konsument, potestuj, zwróć w ciągu 14 dni, jak siądzie, kup na firmę. IZI 😛

A ja w marcu zeszłego roku się zastanawiałem, czy na pewno jest dobrym pomysłem przesiadać się z 970 na 2070S, chwilę przed premierą nowych kart...

Dużo umiesz to można się czepiać 😛 Trochę brakuje mi kontekstu otoczenia, nawet jakiegoś kartonu o który by się jegomość oparł. Teraz patrząc na niego mam wrażenie, że to jest scena tuż przed jego upadkiem na plecy i próbuje się łapać psa 😛 Albo może coś z walorem w okolicach miednicy się zadziało,że wydaje się za mocno wysunięta do przodu. Z takich jeszcze detali to w okularach też mogłoby się coś zadziać, błysk światła, albo lekkie przesunięcie/zakrzywienie obrazu, żeby nie wyglądało na założone same druty bez szkieł/zerówki.

Z animowanych czekam, aż Soul będzie u nas dostępny, bo podobno historia bardzo siada i Pixar technicznie się popisał. Onward mi się podobał, ale to może ze względu na sentyment do papierowych rpgów.

Ostatnio skończyłem cykl "Wspomnienie o przeszłości Ziemi" Cixin Liu. O ile pierwsze dwa tomy i w sumie pierwsza połowa trzeciego, czytało mi się super i historia mnie porwała, natomiast końcówka, moim zdaniem, strasznie rozwodniona i rozczarowująca. Spodziewałem się czegoś zupełnie innego, tym bardziej, że cały cykl ma bardzo dobre oceny. Wcześniej z klimatów SF czytałem "Głębię" Podlewskiego i muszę przyznać, że to kawał dobrej, prawie space opery. Teraz czytam dla odpoczynku od kilmatów fantasy/SF "Saturnina" Małeckiego. Trochę przewidywalna, ale bardzo przyjemnie się czyta. W kolejce czeka Żulczyk ze "Wzgórzem Psów", a po nim polska seria "Sybirpunk" Gołkowskiego, który zbiera dobre oceny za historię i kreację świata.

Zwyczajowo to chyba byłoby "edż lup" i każdy kto miał styczność z grafiką 3d będzie wiedział o co chodzi. Jednak nie wydaje mi się, żeby był sens na siłę to spolszczać. A jeśli już to chyba ta "pętla krawędzi" byłaby najbliższa sensowi.

W tym żółtym drażnią mnie kompozycyjnie takie duże kontrasty przy krawędzi kadru, przy tych panelach, ale w sumie nie znam się na kompozycji 🙂 Tak to świetna robota!

Z tym ostatnim się nie do końca zgodzę. Posiadam Della 7577, który ma już ze 3 lata, a modelowo prawie 4. Ma on USB-C, przez który można go też ładować. Także nie jest to domena tylko Macbooków 🙂 Natomiast zgodzę się, że na tym laptopie praca na baterii to katorga. Nie mam jednak empirycznego porównania do żadnego Macbooka.

Hej, Wie ktoś może co się stało, że nie ma już filmów CROQUIS CAFE na Vimeo? Są gdzieś dostępne w tej chwili?

Warsztatowo super! Odnoszę natomiast wrażenie, że Twój dzierżyciel miecza wyszedł odrobinę zniewieściały (głównie w pozie) względem refki, ale nie wiem, czy to zamierzone, czy przypadek, czy mi się wydaje. Może to też po prostu efekt sumy drobnych przesunięć. W każdym razie nie jest to żaden zarzut 🙂

Ciuchy to też Twoja robota? Pytam również o design 🙂

To już nie te czasy, że rzuca się checkera i patrzy, czy wszystko, z grubsza, trzyma proporcje?