Skocz do zawartości

Ostatnio obejrzane filmy, polecane filmy


Nimrod

Rekomendowane odpowiedzi

T4 ogląda się naprawdę dobrze, ale tez znalazłem jedną nielogiczność (spo-spo-spoiler!):

Kiedy John dostał się do OKRĘTU podwodnego (okrętu.), dowódca czy kto tam powiedział mu coś w ten deseń: "Naraziłeś nas na wykrycie, to był bardzo nierozważny krok z twojej strony" (Skok z latadła do wody). Kiedy zaś Marcus uciekł z bazy Johna, wysłali po niego helicoptery i samochody, a od karabinów i ognia było jasno jak w dzień, o hałasie wszystkich wymienonych nie wspominając.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

T4 - spoko ;) no oglada sie calkiem spoko Ci co kojaza fakty, pewnie wylapali by wiecej bzdur w tym co tu piszecie niz w filmie ;), niestety zakonczenie po prostu slabe, wkurzac tez moze to ze w kazdej czesci terminatora, uczlowiecza sie jedna maszyne ... jeszcze to wytlumaczenie filmu na samym koncu ;) brakowalo tylko "thx for the info cpt. obv" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio oglądałem Anioły i Demony. Tutaj należą się dwie oceny:

 

-jako ekranizacja powieści- 0/10, ominęli wątki, które były dosyć ważne, bo to one przekazywały to przesłanie książki, że religia i nauka powinna żyć w zgodzie. Z kamerlinga zrobili jakiegoś idiotę, który zabił bo... no właśnie bez powodu. Na dodatek dali mu inne nazwisko, jakby te, które miał w książce komuś miało przeszkadzać.

 

-jako film- 1/10, marny film sensacyjny, nie wiem co o nim napisać, bo był po prostu kiepski. Czemu 1 punkt a nie 0? Bo fajnie wyglądało niebo po wybuchu :D

 

Oczywiście to jedynie moje zdanie ;d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Valkiria:hmm....nie wiem. Cięzko mi ocenić to. Nie znam dokładnie faktów tego ataku na Hitlera, dla tego historia mnie zainteresowała. Co do samej formy filmu to jestem zadowolony. Co prawda mam wrażenie, że całość była troche chaotyczna, na poczatku wszystko działo się dość szybko, szybkie przeskoki między miejscami, osobami...czasem przeskoki w czasie...Ale taka forma zdała egzamin gdy nastapił moment kulminacyjny filmu czyli początek akcji. Wówczas wszystko działo sie szybko...Podobał mi sie brak jakiegoś patosu w momęcie rozstrzeliwywania zamachowców- brak ckliwej muzy, amerykańskiej flagi (choć w tym filmie to oczywiście byłoby dziwne) itp. Sam Cruse jako nazista...w sumie to nie ma co sie czepiać...Można by jednak wspomnieć o błędach w filmie...np. rózna ilośc palców Cruse'a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Terminator 4 - już tam pisaliście trochę spojlerów, ale na dobrą sprawę to rzucanie przeciwnikiem zamiast wyrwania mu krtani, jest standardem w tym cyklu filmów, więc nic w tym nowego. Generalnie widowisko fajne. Mocno wojenne, bo to faktycznie wojna. Można obejrzeć. 5/10

 

Spojler: Zastanawiam się tylko jak Skynet pozwolił ludziom mieć smigłowce, samoloty, pzreciez cały ten sprzęt, zwłaszczaw warunkach wojennych, wymaga ogromnego zaplecza mechanicznego, paliwowego, energetycznego... Jak po globalnej wojnie nuklearnej ludzkosc była w stanie się wyżywic w totalnie zanieczyszczonym i radioaktywnym srodowisku? Skąd brali amunicję?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w T4 jest wiele rzeczy ktore sie nie zgadzaja...siedzialem sobie w kinie i podczas filmy co chwila wchodzilo mi do glowy "heeeey, a czy przypadkiem.... aa no tak to T4 ogladaj efekty i sie nie zastanawiaj"..

a najbardziej mi sie podobal Bale, czemu ten gostek ciagle mowi szeptem?

 

spoiler---> w momencie jak john wchodzil do bazy, podlaczyl sie do jakiegos komputerka i otworzyl sobie drzwi i sie za nimi schowajal, bo przechodzil terminator.... TEN TERMINATOR TO BYLA LALKA (animatronicks) CZY TYLKO MI SIE WYDAJE????

OGROMNY SPOILER---> o wiele fajniej by bylo gdyby na koncu John umarl a Marcus przejal by jego miejse, podajac sie wlasnie za niego (tam i tak malo kto jego morde widzial tylko przez radio go znali), mielybismy wspanialy paradox, maszyna na czele ruchu oporu przeciwko maszyn...

spoiler-OMFG!: If Schwarzenegger had decided not to lend his appearance to the film, then John would have shot the T-800's face off before the audience got a good look at him.

Edytowane przez rozpruwacz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Knowing - fabuła raczej marna, niepotrzebnie moim zdaniem wplecione były wątki religijno-egzystencjonalne na poziomie rozprawki gimnazjalisty. Jako dramat katastroficzny lepiej by wyszło moim zdaniem ;) Niesamowite były natomiast efekty specjalne.

 

spoiler: Katastrofa samolotu miażdży, ciężko powiedzieć czemu, ale autentycznie się przestraszyłem, widok spadającego samolotu był okropny (czyli dobry ;) ). Wypadek w metrze podobnie, tutaj zaskoczenie było mniejsze, ale widowiskowo ten sam wysoki poziom.

Edytowane przez kozioo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta, ale scenariusze tego typu mają potencjał, tylko nikomu się nie chce wysilać. Dlatego ówcześnie brakuje tytułów, które spodobały by się statystycznemu Amerykańcowi i reszcie. Oczywiście mam na myśli produkcje o podobnej tematyce. Sam film bardzo (ale to bardzo) średni, takie 5/10. Na uznanie zasługują (chyba tylko one), sceny katastroficzne, a ta z samolotem szczególnie. Poza tym jest to kolejna płytka historyjka, która zabiera 2 godziny, a bez straty można by ją zmieścić w 1,5 godzinie i film by na tym nie stracił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nom, film rozczarowujący. Pozostaje czekać na 2012. Oby to była czysta rozrywka z wypasionymi efektami. :)

 

Spojler:

A to świecące coś co zabrało dzieci na końcu było tak denne. Zupełnie bez pomysłu, byle świeciło. Cały film był średni, ale jak zobaczyłem ten statek kosmiczny, to już kompletnie się rozczarowałem.

Ale muszę przyznać, że sama końcówka z motywem Adama i Ewy była super. Spodziewałem się tego i twórcy mnie nie rozczarowali.

I samolot faktycznie genialny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Spojler:

A to świecące coś co zabrało dzieci na końcu było tak denne. Zupełnie bez pomysłu, byle świeciło. Cały film był średni, ale jak zobaczyłem ten statek kosmiczny, to już kompletnie się rozczarowałem.

Ale muszę przyznać, że sama końcówka z motywem Adama i Ewy była super. Spodziewałem się tego i twórcy mnie nie rozczarowali.

I samolot faktycznie genialny.

 

Spoiler

Jednak wykonanie samej planety pozostawia wiele do życzenia. Graficy poszli na łatwiznę. Dano jedynie inne kolory i jakąś trawkę z bąblami. Rozumiem, że ten świat miał przypominać nasz, ale flora może się przecież znacznie różnić. No chyba, że bali się, iż widz nie skuma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie wróciłem z T4.. moim zdaniem najsłabszy z całej serii... efekty fajne ale z fabułą trochę pojechali.. No i zgadzam się z kolegami powyżej (z opisami w spoilerach). Film warto obejrzeć ale rewelacji nie ma... odnoszę wrażenie jak po obejrzeniu nisko budżetówki..

W sumie może mam trochę skrzywioną wizję filmu bo przez 3/4 chciało mi się 'lać' a nie chciałem wychodzić z sali żeby czegoś nie opuścić... Mówię wam... masakra :D

 

Jutro premiera Transformersów - jak dla mnie to najbardziej oczekiwany film roku... Ale poczekam trochę aż się przeluźni w kinie :)

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Transformers 2 -> Roboty, roboty, o więcej robotów, dużych małych, chudych, grubych. Roboty dziadki, roboty bliźniaki, roboty imitujące ludzi, składane roboty odkurzacze i wiele innych.

 

Ogólnie na plus, fajna zabawa, takie wino za 3 zł. Film napompowany do granic możliwości niesamowitą cudownością US and A.

Poza tym nie widziałem jeszcze filmu z taką ilością cyfrowych efektów. W zasadzie prawie cały film to jeden wielki efekt :D

Cały film został napakowany tak że aż chce się wymiotować. No ale luz. Nie żałuję wydanej kasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie, transformers 2. Dla mnie bardzo dobry w swoim gatunku. Postawiony obok Terminatora 4 zjada go. Fabula miejscami przekombinowana, miejscami z dziurami, dzieje sie faktycznie tak duzo ze gdyby trwal 15 minut dluzej, to mogloby to byc nie do zniesienia.

Ale jest super, nikt nie udaje ze to film o iranskich hodowcach koz. Do tego jest sporo humoru, moze nie jakichs wysokich lotow, to oczywiste, ale w koncu chodzi o czysta, bezpretensjonalną rozrywke.

Co do efektow no to kosmos, wiadomo. Chyba tez mieli nauczke po pierwszej czesci, i nie ma az tak duzo walk robotow wręcz, w ktorych niewiadomo ktore czesci sa czyje.

Ja bym poszedl jeszcze raz, ale nie zdziwie sie jesli ktos powie, ze to żenada i koszmar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Transformers 2 tak w skrócie to masakra zaczyna się od mocnego uderzenia a potem jest coraz więcej i więcej, czysta rozrywka w najlepszym wykonaniu, efekty miażdżą, tylko tych robotów za dużo po mojemu w niektórych momentach nie wiadomo którzy to ci dobrzy, którzy źli, a ktoś widział napisy końcowe bo mi wyłączyli i nie widziałem a ciałem zobaczyć czy G. Jonkajtys pojawia się w nich? bo w Terminatorze chyba jest;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Transformers 2 - sam nie wiem od czego zacząć. Poszedłem z trzech powodów: niejako przez sentyment z dzieciństwa, podobała mi się część pierwsza i dla zobaczenia tych efektów na srebrnym ekranie.

 

Jest na co patrzeć, efekty rozwalają i biją na głowę wszystko, co do tej pory powstało. Momentami zdawało mi się, że przyszedłem na pokaz efektów specjalnych z dodatkiem filmu. Może jest to częściowo wina scenariusza, ale przecież jest on skierowany pod młodszych widzów. Chociaż to nie tłumaczy, pewnych sprośnych fragmentów, które wydają się dziwne jak na PG-13. W zasadzie, poza tym drobnym felerem, ciężko wytknąć w scenariuszu jakieś poważne błędy. Z resztą konwencja, film przygodowy s-f, pozwala na bardzo wiele. Poniekąd lekko groteskowe było zachowanie bohaterów w otoczeniu tych wszystkich eksplozji, to prawdziwi twardziele na miarę Rambo, pewnie w uszach im nawet nie piszczało.

 

Jeśli mowa o wybuchach. Hmm... To film znanego reżysera, jechano po nim nawet w South Park. Wybuchy, wybuchy i wybuchy, ale piasek sam z siebie, na szczęście nie wybuchał. A potem spadał gruz i kawałki metalu. Czasami, w tym natłoku akcji, wyzwaniem było określenie, kto kogo nawala i kto tu jest dobry, a kto zły. Problemu nie było jedynie z Devastatorem, którego potencjał lekko zmarnowano.

 

Rażące może wydawać się również patetyczne podejście reżysera do USA. Po obejrzeniu tego filmu wzrośnie ilość ochotników do armii USA. Bo ci chłopcy kopią tyłki nawet złym robotom z kosmosu (z małą pomocą dobrych robotów z kosmosu).

 

Jednak czy to w czymś przeszkadza. Mnie nie przeszkadzało, oglądało się świetnie, nie waliło po oczach idiotyzmem (brak przeszczepów serca) i nie czułem znużenia mimo długości filmu. Gra większości aktorów na poziomie, a efekty dźwiękowe na poziomie efektów specjalnych. No i oczywiście zdjęcia, w odpowiednich momentach, odpowiednio dobrane. Zgrane, ładne i dokładne.

 

Mam problem z oceną, bo w zasadzie taki Transformers 2 zgniata Terminatora 4 i Wolverina razem wziętych. Jako, że na razie jestem pod wpływem emocji, mogę wystawić zasłużone 8. Między innymi za całokształt, za porównanie z konkurencją i generalnie za to, że lubię filmy z robotami. Jeśli ktoś nie lubi takiej tematyki i tak na ten film nie pójdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Transformers 2- to chyba pierwszy film, bardzo możliwe, że ostani to była pierwsza część, na której nawet przez chwile nie czułem się znużony. Czysta, odmóżdżająca rozrywka :D Pewnie, że fabuła nie jest najwyższych lotów, no ale to film o robotach z kosmosu :) Efekty genialne, muzyka też świetna, postacie w filmie bardzo charakterystyczne, z robotami włącznie :) A że zalatuje patetycznym podejściem do USA...no cóż, część pierwsza też taka była i można się było tego spodziewać.

 

Tak podsumowując. Poszedłem na ten film z przekonaniem, że to będzie kawał dobrej rozrywki, nic więcej. Się nie zawiodłem. Naprawde film wart obejżenia. No i Megan Fox...ahhhh :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User190
Chociaż to nie tłumaczy, pewnych sprośnych fragmentów, które wydają się dziwne jak na PG-13. W zasadzie, poza tym drobnym felerem, ciężko wytknąć w scenariuszu jakieś poważne błędy.

 

SPOILER!

 

Tak na szybko kilka większych:

- dziury w storytellingu - dewastator zjada bliźniaka, bliźniaki naparzają dewastatora, dewastator wychodzi na piramidę... WTF?

- koleś wychodzacy na piramide z ktorej spadaja wielkie odlamki, a on pod nimi.. WTF?

- część kości zmienia urządzenia elektryczne w roboty, wszyscy jej szukaja, a pozniej nagle nikt o tym nie wspomina.. WTF?

- Prime'y nawiedzajace Sama w "śpiączce".. WTF!!?? :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwaga Spoilery!

 

- dziury w storytellingu - dewastator zjada bliźniaka, bliźniaki naparzają dewastatora, dewastator wychodzi na piramidę... WTF?

 

Devastator go nie zjadł, można było zauważyć, że złapał się czegoś i nie wpadł w "młynek". Potem jak go naparzały, to niewiele mu zrobiły, bo były słabe, dlatego też zdołał dojść (Devastator) do piramidy.

 

- koleś wychodzacy na piramide z ktorej spadaja wielkie odlamki, a on pod nimi.. WTF?

 

Tu dokładnie nie pamiętam, ale wydaje mi się, że on stał na sąsiedniej ścianie, po której owe odłamki się nie toczyły.

 

- część kości zmienia urządzenia elektryczne w roboty, wszyscy jej szukaja, a pozniej nagle nikt o tym nie wspomina.. WTF?

 

Można było zauważyć, że były dwa różne odłamki. Ten jeden był zabezpieczony, w bazie wojskowej, a drugi miał Sam. Potem nikt o tym nie wspomina, bo po naprawieniu Megatrona, co następuje dość szybko, źli nie potrzebują już kości. Z resztą wiedzą, że informacja o tym urządzeniu jest już w głowie Sama.

 

- Prime'y nawiedzajace Sama w "śpiączce".. WTF!!?? :o

 

To jest film s-f o robotach z kosmosu i do tego w konwencji przygodowej. Jest to naciągane, ale mieści się niejako w ramach gatunku. Błędem logicznym to nie jest i nie narusza w jakiś sposób ciągłości wydarzeń.

 

M@Ti - ja nie bronię w tej chwili tego filmu, tylko dzielę się swoją spostrzegawczością. Nie podobał ci się, to ok. Masz prawo do swojego zdania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frankot, to ja tez mam pare pytan :)

SPOILER

 

-skoro megatron zginał w transformesach 1 i wskrzeszali go w 2ce, odłamkiem od armii, to dlaczego optimusa nie wskrzeszali od razu odłamkiem sam'a

 

-po co byłą scena porwania rodziców przez złych i potem po jakiś 50min wyskoczyli oni z koparki przy końcówce, tylko po to zeby pobiegać z samem i porobić "smieszne gagi"

 

-dlaczego nikt w filmie nie nosi stanika :D

 

-dlaczego ich policja gonila w egipcie o0

 

-nie wiem czy to jakiś nowy sposób kręcenia filmów ale co pewien czas wydawało mi się ze są dziury. tak jakby ktoś miał 5h film i na sile wycinał co jakiś czas, zostawiając wszystkie walki btw

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User190

SPOILER!

 

Ja rozumiem z tym dewastatorem, widziałem, że nie zniszczył bliźniaka, ale ten nagle zaczął rozwalać dewastatora razem z drugim bliźniakiem. Później następuje dziura w storytellingu i nagle widzimy dewastatora na piramidzie. Nie czepiam się tu fabuły, tylko samego sposobu opowiadania - nie wiem co się stało i dlaczego bliźniaki (skoro zaczęły go niszczyć) uciekły gdzieś od niego?

 

Odnośnie piramidy - to była dokładnie ta sama ściana :)

 

Z kością ok.

 

IMHO nawiedzenia Sama jest nieco przegięte, bo pozostałe transformersy nie mają takich zdolności. Jedynym sensownym wytłumaczeniem byłoby to, że przekaz jest zapisany razem z tymi informacjami, które Sam widział i doprowadziły go do piramid. Tak więc daję radę to jakoś przetrawić ;)

 

Dam następny przykład - super ostra laska transformers.. Skoro transformersy mogą się zamienić w ludzi to dlaczego małe nie zamieniają się w zwierzątka domowe, żeby nie można było ich poznać?? ;>

 

Tak, jak pisałem - fabuła jest naciągnięta jak gumowa rękawiczka na dłoń obcego. Mimo tego, film ogląda się naprawdę rewelacyjnie i nigdzie nie napisałem, że mi się nie podobał. Fabularnie to dno dna, ale Bay robi masówkę na której nie ma szans się nudzić :)

 

edit: tadku, ne tylko Ty masz takie odczucie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój błąd :D Byłem pod zbyt dużym wrażeniem i nie zastanawiałem się zbytnio.

 

Uwaga Spoilery!

ttaaddeekk - z tym naprawieniem Optimusa, naciągane, ale ratuje to jedynie fakt, że potrzebowali jakichś części zamiennych. Poza tym, to kolejne 50 minut naciąganej niby dramaturgi dla małolatów.

 

Przy reszcie masz zupełną rację. "Śmiesznych gagów" zdecydowanie za dużo, matka Sama po spożyciu "ciasteczek" była bardziej żenująca niż śmieszna.

 

Brak staników, no się nie dziwię, tyle kasy poszło na efekty :D Musiały być jakieś cięcia w budżecie.

 

M@Ti - wiem, że nie pisałeś, że ci się nie podobał. Te dwa ostatnie zdania, miały zapobiec ewentualnej kłótni. Sorry, ale za dużo czytam na filmwebie, a tam wiara strasznie drażliwa jest.

 

Wizja Sama jest przegięciem, ale jak już pisałem, taka konwencja. Mogli to jakoś inaczej rozwiązać, ale widocznie zabrakło im wyobraźni, a raczej chęci.

 

Laska transformers, też przegięcie. Niespełnione marzenie reżysera :P Wątek nieprzemyślany i w zasadzie niepotrzebny. Nawet tą rozwałkę na uniwersytecie, mógł zrobić jakiś inny robot.

 

Z kolei te luki, w "montażu". To, że Devastator znalazł się nagle na piramidzie, można uzasadnić tym, że nie musieli pokazywać, jak idzie tam krok po kroku. Aczkolwiek dobrze by to wyglądało.

 

Ta cała scena i tak była podyktowana przez stworzenie jak największej efektowności. Bo skoro Fallen, mógł telekinezą podnosić te kamienie, to dlaczego nie rozebrał w ten sposób całej piramidy?

 

Devastator został wprowadzony tylko w celu pokazania jak te roboty się łączą. Już po wyjściu z kina, po obejrzeniu części pierwszej, wiedziałem, że istnieje ogromne prawdopodobieństwo pojawienia się tego robota w ewentualnym sequelu. Musiano jakoś przebić efekt transformacji pojedynczego robota. Bay skalując w ten sposób, w ewentualnej kontynuacji będzie musiał zapewne wprowadzić Unicrona, by w jakiś sposób podołać oczekiwaniom widzów. Poza tym efektowność miała zdominować ten film, wiadome było, że reszta zejdzie na drugi plan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User190

SPOILER!

 

Ja rozumiem, że nie musieli, ale nie zastanawiałeś się na filmie co się stało, że bliźniaki go zostawiły w spokoju i uciekły? Jak dla mnie sam dewastator trochę się zmarnował - można go było zaprzęgnąć do walki i zniszczenia połowy tamtejszej okolicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoiler!

 

Działo się tyle, że nie zwróciłem na to uwagi. Swoją drogą, bliźniaki zostały po tym jeszcze pokazane w jakiejkolwiek scenie? Czy mamy uznać, że zostały zniszczone?

 

Co do Devastatora, to spodziewałem się, że większość autobotów zacznie go nawalać, a tu wyskoczyli z jakimś Railgunem. Jeden strzał i po sprawie, mogli to chociaż rozbić, na dwa strzały. Przez to wyszło, że to jeden z najsłabszych robotów: powolny, żadnego uzbrojenia poza gębą, duży, przez co łatwo go trafić. Zgodzę się w stu procentach, że zmarnowano jego potencjał.

Edytowane przez Frankot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Transformers 2 :P - piękna napierdzielanka :) Tylko końcówka jakos tak nagle wyskakuje. 50 min nawalanki na pustyni o losy świata i nagle z niczego koniec :P A humor, hmm w głownej mierze oparty jest na rzeczy która zawsze rozśmieszy szerszą publikę czyli seksie :P

Edytowane przez DraB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joj rany, co to za kino? Myślałem że to praktyka wyłącznie telewizji.

 

Nove Kino:) ale dopiero się uczą :)

 

 

Terminator 4, efekty rewelacja wiadomo, o fabule już wszystko napisano, ale oglądało się dobrze czysta rozrywka nic poza tym czysty relax a biorąc pod uwagę że sam na sali siedziałem to było rewelacyjnie popcornu nie porozwalali i brak głupiego śmiechu dzieciaków :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Transformers 2 - ponownie w tym temacie :). Jak wyżej - świetna zabawa na filmie, genialne efekty, z czystą przyjemnością obejrzę jeszcze raz i pewnie kupię na BD. Jakkolwiek zaskoczyła mnie tak wielka infantylizacja filmu, chyba jedynka nie była aż tak mocno dziecinna. Bardzo często wnerwiający żenujący humor dla hamerykańskich 10-latków, z którego polskie 20-latki śmiały się w kinie do rozpuku. SPOILER

jaja Devastatora WTF?

Jak łatwo można przekonać dowódcę floty lotniskowców do użycia (tylko raz?) tajnej mega wypasionej broni: Cześć jestem z sekcji-7 (o której nikt nie słyszał) macie fajną tajną pukawkę, a na szczycie piramidy w egipcie jest wielki robot, którego trzeba rozwalić. Odpowiedź dowódcy: ok, już się za to bierzemy.

Decepticony zagroziły niszczeniem miast, w przypadku niewydania im Sama, a potem w sumie nie kiwnęły palcem, a wojsko hamerykańskie nawet nie zareagowało na zagrożenie bezpieczeństwu kraju.

Ogólnie miałem wrażenie, że przechodziły nawet największe durnoty, bo to jest bajka... no, ale bez przesady, są jakieś granice. Jak obejrzę kiedyś drugi i pewnie nie ostatni raz to może już tych momentów nie będę zauważał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość User190

Mam chwilkę czasu, żeby zrewidować co ostatnio obejrzałem :)

 

Transformers 2 - mimo, ze fabuła pisana przez amerykańskiego 12to latka i były dziury to jednak oglądało się świetnie i jest to kawał dobrej efekciarskiej rozrywki - 9/10.

 

Piątek 13 - mocny! Jeden z lepszych horrorów jakie ostatnio widziałem :) Z czystym sumieniem mogę dać 9/10 za to, że jest w stary dobrym stylu bez nadmiaru flaków za to z dużą dawką napięcia :) Obok nieznajomych jeden z lepszych horrorów w ostatnim czasie :)

 

Push - mega nudny, mega słaby fabularnie i trudno było mi dotrwać do końca. Naciągane 4/10.

 

Knowing - mimo, ze dość przewidywalna fabuła, to jednak oglądało się przyjemnie. Niestety słaba końcówka mocno zepsuła wrażenia. Nie wiem czy celowo kojarzy się z "The day that the earth stood still". Z sympatii do Cage'a 7/10.

 

Nocny pociąg z mięsem - słabizna, ale miał momenty. Generalnie 5/10 chyba go nie skrzywdzi.

 

Noc w muzeum 2 - bardzo słabe. Praktycznie pozbawione humoru. Dużo gorsze niż pierwsza część - 3/10.

 

Dragonball - skrzywdzili moje ulubione anime i choć momentami miał przebłyski to an więcej niż 4/10 nie zasługuje.

Edytowane przez User190
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Behind the Wall (2008) ─ miał być horror, a wyszło coś śmiesznego. Może za dużo się spodziewałem, jak na film z 2008 roku puszczany już (tak szybko, w 2009 r.) w TVP...

 

Najabardziej, choć też tylko momentami, pociągająca była muzyka, ale nigdzie nie mogę znaleźć kompozytora. Dziwne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Transformersy są wypas jak się wyłączy myślenie...

 

Jedynka w skrócie - nastolatek z pomoca robotow ratuje świat zeby dobrac sie do majtek sexy koleżanki. Co świetnie zdało egzamin: http://img.moronail.net/img/9/0/1390.jpg (tak, doszła)

 

Dwójka w skrócie - Tym razem nie jest pewny swoich uczuć... wiec ratuje swiat po raz drugi, tym razem po traumatycznych przejsciach w końcu decyduje sie na wyznanie miłości no i przy okazji zdobywa respekt na studiach...

 

Generalnie 8/10 :D

 

A myślenie to samo się wyłączyło po paru minutach :D

 

Pozdrawiam

Edytowane przez MF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Epoka lodowcowa 3 3D w heliosie - żałuje tych 4 złotych więcej wydanych na 3D - wcale nie poraża, ani nie ma żadnych fajnych miejsc żeby ten efekt oddać. Sam film całkiem przyjemnie się jednak ogląda:) Mniej miejsc do śmiechu niż w poprzednich częściach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym razem nie jest pewny swoich uczuć...

 

Sorry stary ale on miał plan, on wiedział, że nie może tego Megan Fox powiedzieć bo by nie biegała pod koniec na pustyni w slow-mo ;) Musiał trzymać babę krótko. To było zamierzone!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry stary ale on miał plan, on wiedział, że nie może tego Megan Fox powiedzieć bo by nie biegała pod koniec na pustyni w slow-mo ;) Musiał trzymać babę krótko. To było zamierzone!

 

Obcięcie budżetu na staniki bylo efektem zamierzonym na użytek tego slow-mo w scenie na pustyni. To był chytry plan Sama, reżysera i gościa od kostiumów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również ostatnio zaliczyłem Transformersów. Jak dla mnie rewelacja! Świetne efekty, roboty i Megan :D Czegóż chcieć od filmu więcej ;) I ten film jest dowodem na to, że w Fabryce Snów można zrobić fajny film praktycznie bez scenariusza. A w sumie pewnie nawet lepiej by filmowi wyszło, jakby nawet tej namiastki scenariusza tam nie było. Jednak te dziury i nielogiczności raziły troszkę... Ale w momencie jak na ekranie zaczynała się demolka to człowiek to puszczał w niepamięć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności