norden Napisano 14 Kwiecień 2009 Autor Napisano 14 Kwiecień 2009 lukasz88>> nie do konca zrozumiałem drugą część twojego pytania ale spróbuje jakos odpowiedziec... Ile się trzeba uczyć? hmmm Myśle że to zależy od percepcji i wrodzonych zdolności związanych z prędkością uczenia się, również obserwacji otoczenia i rozumienia zjawisk fizycznych wystepujących w makroświcie. Mam teraz 20 lat i rysowałem od dziecka bardzo długo słabo ;) i gdy obserwuję swoje prace które robiłem jakiś czas temu to wydaje mi sie jakiś mój taki przełom w rozumieniu i obserwowaniu otoczenia nastapił w szkole średniej gdzie lubiłem fizyke bardzo (W gimnazjum jakoś w połowie nauczyłem sie perspektyy jednozbiegowej i dwuzbiegówki). Chodziłem do klasy tzw architektonicznej (LO 3 Wrocław) gdzie sa zajęcia z rysunku architektonicznego 3h w tygodniu plus zajęcia z historii cywilizacji. Interesuje się również astronomią od dziecka (chciałem iść na astronomie ale kiepsko niestety z tego wyżyć) kocham symulatory i strategie jesli chodzi o gry komputerowe... a przygodówki tylko te gdzie są piekne krajobrazy. W połowie 3 klasy liceum zacząłem pracę w techlandzie we wrocławiu jako rysownik pomysłodawca (concept art) to dało mi dużo doświadczenia zarówno w 2d jak i 3d poniewaz koledzy od 3d siedzili biurko w biurko. W miedzyczasie zdałem mature potem zaczałem studia dzienne i przez pół roku orałem na pół etatu jako concept art i jako student architektury po 5h - 6h dziennie. Czułem się jak szmata po paru meisiacach. Potem stwierdziłem że perspektywa 5-7lat nauki żeby zostać w miarę dobrym architektem nieco mnie przeraża ; ) a i tak po studiach można jedynie liczyć na przerysowywanie metalowych wiat poza tym prowadzący jacyś są dziwni i strasznie smutni. Rzuciłem studia. W dniu w którym rzuciłem studia tzn napisałem podanie o skreślenie z listy studentów zaczałem dłubać animacje pt "ADEVALE3313" ;). Następnego dnia w techlandzie zacząłem pracować na pełny etat. No i nareszcie zaczałem mieć czas na to co lubie czyli na rysowanie i grafikę komputerową. W domu ostro rzezałem w pracy rzezałem, piłem piwo i wódke ze znajomymi co pare dni żeby nie oszaleć w domu. Po 9 miesiącach pracy nad animacją wrzuciłem tutaj na forum pierwsze snapshooty z tego co mam i odezwał się do mnie producent z platige żebym dla nich rzezał. W techlandzie zakonczyłem prace za porozumieniem stron i w ciągu 5dni byłem w warszawie gdzie jestem do teraz. chciałem zająć się animacją bardziej od strony matte paintingu a koncepty przestały mnie kręcić Ja osobiście swoich rzeczy nigdy nie uważam do konca za super czasem patrze na starszą prace i mówie o faktycznie to mi sie udało... ale tak patrze i widze co by mozna było zmienić jeszcze. Co do zaczynania konceptu to hmmm nie ma sposobu to zalezy od ciebie jak chcesz sobie rysować.... mozna kupą na ścianie malować a jak będzie ładnie to sprzedasz.... O i to morał tego posta...Robić tak żeby zawsze sie zwróciło i zostało na kino lub wyjazd z dziewuchą w góry ;)) i żeby sie niczym nie martwić 1
kotisded Napisano 14 Kwiecień 2009 Napisano 14 Kwiecień 2009 Dla mnie moral jest prostrzy: kazdy Polak potrzebuje wodki zeby odniesc sukces ;) p.s. czytam i podziwiam zaparcie (bez skojarzen z ta kupa;))
Camel Napisano 14 Kwiecień 2009 Napisano 14 Kwiecień 2009 Wiesz co? do wszystkich powiem, i do Nordena przede wszystkim: POLAK POTRAFI!
WilL Napisano 14 Kwiecień 2009 Napisano 14 Kwiecień 2009 Wypowiem sie jutro bo dziś ide na serial ale powiem teraz jedno że to co robisz jest chore (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) :P Podziwiam cię i twoja naimacje bo jest bardzo ładna i przemyślana :) Narazie dobranoc :P
Jonasz_Real Napisano 23 Kwiecień 2009 Napisano 23 Kwiecień 2009 userzy niedługo zaczną skreślać się, ze studiów i dołączą do klubu Nordena ;)
norden Napisano 23 Kwiecień 2009 Autor Napisano 23 Kwiecień 2009 Jonasz_Real>>nie polecam ; ) lepiej mieć przyjaciół... Chyba że ktoś wie że nie widzi dla siebie innej przyszłości niż CGI i lubi sie tym zajmować kosztem wielu innych rzeczy. Tak patrze na swoją liste na gg i widze że pozostały mi same osoby związane z robotą... a ze znajomymi ze szkoły sie widuje raz na 2-3 miesiace tymi samymi zresztą... bo kiedy tu poznawać ludzi kiedy chcesz jeszcze coś w domu sobie skrobnąć po pracy
kliment woroszyłow Napisano 23 Kwiecień 2009 Napisano 23 Kwiecień 2009 norden-za firewallem jest prawdziwy swiat i zycie , wystarczy tylko wyjść..ale wiem co masz na myśli bo ja mam to samo i chyba większość parająca sie tym zajęciem ;) to sie nazywa pracoholizm....
Morphe Napisano 23 Kwiecień 2009 Napisano 23 Kwiecień 2009 tak procoholizm.. jak sie tlyko zastanawiam kiedy z dupy zrobi mi sie przyssawka, oslepne a wsyzstkie konczyny poza prawa reka zanikna...:/
norden Napisano 27 Kwiecień 2009 Autor Napisano 27 Kwiecień 2009 Pracuje ostatnio nad storyboardem i planowaniem ujęc które maja być zrobione w czasie dokrętek więc poki co rzeczy do filmu nie nadają sie żadne do pokazywania bo to jakies bohomazy na serwetkach ; ) w wolnych chwilach speedy maziam żeby sie nie rozdrabniać na inne wątki wrzucam kilka tutaj. pozdrawiam Norden W przypadku ostatniego obrazka miasta to wciąż bajka związana z Adevale... szukam ciekawych kształtów na budynki ale osadzam to w innym klimacie.. żeby sie nie zanudzić jedną mroczną mglistą kolorystyką którą mam w scenach.
NV Napisano 27 Kwiecień 2009 Napisano 27 Kwiecień 2009 Zaraz po Stanisławie Mąderku, a może zaraz przed ... jesteś moim idolem w te klocki ;) Nie mam sił czytać z 6 stron, które mnie ominęły dlatego zapytam. Wiadomo już kiedy mniej więcej będzie premiera ? :)
norden Napisano 28 Kwiecień 2009 Autor Napisano 28 Kwiecień 2009 Nvidia//za 2/3 tyg mysle że będe w połowie... ; ) jakoś
Pablon Napisano 29 Kwiecień 2009 Napisano 29 Kwiecień 2009 Praca jest bardzo klimatyczna, nie pamietam fotek z takim klimatem jak ten. jednym slowem to jest to. Masz wyobraźnie :P
WilL Napisano 29 Kwiecień 2009 Napisano 29 Kwiecień 2009 Heh, mistrz O,o specjalnie jechałem od początku wątku i musze powiedzieć że to co tu widac to masakra, czekam na ten film z taka niecierpliwością jak za młodu na Boże Narodzenie :) A co do tego pracoholizmu to przesadzacie, wystarczy połaczyc prace z życiem codziennym, wydaje mi się że codziennie mozna znaleźć chwile czasu dla znajomych :) Ale ja sie nie znam bo jeszcze w tym nie siedze :P
Kuciel Napisano 29 Maj 2009 Napisano 29 Maj 2009 noooo dawno nie wchodzilem i jest na co popatrzec, nadal szczena opada :D
Kr3tz Napisano 30 Maj 2009 Napisano 30 Maj 2009 Nvidia//za 2/3 tyg mysle że będe w połowie... ; ) jakoś Oby druga połowa była mniejsza!
Double_G Napisano 9 Czerwiec 2009 Napisano 9 Czerwiec 2009 Jak tam film? Chyba już pora na kolejnego upka :)
Dav Napisano 14 Listopad 2009 Napisano 14 Listopad 2009 Niecierpliwimy się powoli. :P A materiały świetne. Mam nadzieję, że projekt nie upadł. ;)
norden Napisano 14 Listopad 2009 Autor Napisano 14 Listopad 2009 (edytowane) upasć nie upadł...ot zwykła reorganizacja scenariusza która mi zajeła 6 miesięcy...god damn... zachowując najwiecej z tego co zrobiłem ale żeby sie kleiło w ciekawą historię... sory guys troche to mi jeszcze potrwa... ale nie poddajemy się ; ) Poniewaz zrezygnowałem ze studiów stwierdziłem ze zrobienie takiego krótkiego filmu bedzie moją taką jakby praca dyplomową... a jezeli go nie zrobie to tak jakbym oszukał troche siebie... mam 21 lat obecnie co oznacza ze aby tego nie spier.... mam jeszcze troche czasu. Jeszcze jedna scena jest dla mnie orzechem do zgryzienia... niestety nie jestem świetnym screenwriterem datego tyle czasu mi to zajmuje... Szkoda że nikt ze znajomych nie chce się w to bardziej zaangazowac byłoby troche łatwiej...z drugiej strony ja teraz znajomych to nie mam ; ) bo sie przeprowadziłem...do innego miasta. Edytowane 14 Listopad 2009 przez norden
kamil.ochel Napisano 15 Listopad 2009 Napisano 15 Listopad 2009 a gdzie a gdzie? trzymam kciuku bo cholerna rewela straszna by była szkoda tego nie zobaczyć w całośći! i tu zrobie Ci moralnego dżingsa, nothing personal, wiesz o co chodzi ALE zawiedzesz też wielotysięczną publikę tego foruum! :D nie wiem jak inni ja to musze zobaczyć, jeszcze raz trzymam kciuki pełen support i jedziesz dalej! :D
plasti Napisano 15 Listopad 2009 Napisano 15 Listopad 2009 tego watku nie mozna nazwac 'odkopanym' on jest wiecznie zywy!!! czekamy!!!!
norden Napisano 16 Listopad 2009 Autor Napisano 16 Listopad 2009 (edytowane) heh... no dobra przekonaliscie mnie... teraz nad animatikiem siedze do jdnej ze scen.. ludzik jest zriggowany i taki sposób pracy jest świetny poniewaz w pare dni mozna sobie całkowicie przestawić akcję... zmieniać dodawać ujęcia oraz je usuwać bez płakania. Niestety.. nie zrobie całego filmu sam ; ) już sie przejechałem wczesniej... teraz jak już mam napisany porzadnie scenariusz (czego musiałem sie chwile pouczyć bo screenwriting to najtrudniejsza rzecz chyba w tym wszystkim) i ide takim workflowem typowo filmowym zrobie animatik żeby dzieki temu pozyskać jakąś kase i ludzi do pomocy za tą kase defacto...coś tam narazie uzbierałem ale to niestety nie jest jeszcze tyle ile pozwalałoby na pewnego rodzaju niezależność...tak czy inaczej pełny oglądalny animatik nie kosztuje nic.. tylko moj czas i firmowy prąd (pozdrowienia dla zarządu ; ) Platige Image).. więc napieram.. na dworze i tak jest teraz zimno i ciemno więc moja rozrywka luźna jazda na rowerze.. odpada...przytyje troche i zrobie do konca stycznia pełny animatik Edytowane 16 Listopad 2009 przez norden
ZJAWA Napisano 17 Listopad 2009 Napisano 17 Listopad 2009 Kurcze, to co robisz (nie będe oryginalny) jest niesamowite. Masz dopiero 21 lat a już robisz w Platige, trzaskasz taki filmik że na bank długo w polszy nie posiedzisz. Powiem tyle, jeżeli potrzebujesz pomocy w realizacji jestem otwarty na stałą współpracę. Miło by było mieć wkład w taki film. Jakby coś napisz na priwa. Będę miał czas po 25 bo teraz na Cartoon movie coś tam szykuje więc po tym terminie moge dłubać. Daj tylko znać. Gratuluje talentu, pozdrawiam.
jamnique Napisano 17 Listopad 2009 Napisano 17 Listopad 2009 ZJAWA powiedziałeś to co ja myślałem i nie śmiałem powiedzieć głośno ;] Norden, podziwiam naprawdę, za dojrzałość i profesjonalizm. Słyszałem o Tobie jeszcze kiedy siedziałeś we Wrocławiu od mojej wtyki techlandowej :P. Jeżeli potrzebujesz niezbyt wykwalifikowanych peonów do pomocy to daj znać ;]
Faun Napisano 18 Listopad 2009 Napisano 18 Listopad 2009 ja w kwestii formalnej - dlaczego wątek nie jest w WIPie? ;)
norden Napisano 2 Grudzień 2009 Autor Napisano 2 Grudzień 2009 heh tak czekam aż ktoś w końcu krzyknie i powie że ten shortfilm to ściema jest... tyle już wam tutaj rzeczy zapodałem najrózniejszych pomysłów, szkiców obrazków że chyba nikt nie wie o czym to będzie a najbardziej nie wie sam twórca ; )))... ale dosyć gadania od tej chwili trzeba to naprostować troche. Pod spodem garść konceptów z których kolorowych pierwszych sześć to plan kolorystyczny i oswietleniowy scen.. każdy obrazek osobna scena...; czarnobiała reszta to konceptspeedy na potrzeby animatiku pzdr Norden
wharp Napisano 2 Grudzień 2009 Napisano 2 Grudzień 2009 obserwuje ten watek od poczatku i gratuluje samozaparcia w dazeniu do celu, tym bardziej ze orientuje sie jak mozna sie zmeczyc praca nad jednym tematem przez dluzszy czas; takze podziwiam choc rozumiem ze masz silna motywacje zeby ukonczyc swoje dzielo; ciekawe koncepty, swietny klimat ale mam nadzieje ze odpowiednio wywazysz mrok i swiatlo i nie zamuli nas szarosc ;) wierze ze koncowy efekt bedzie powalajacy; pozdr
kamil.ochel Napisano 2 Grudzień 2009 Napisano 2 Grudzień 2009 hehe mam tylko nadzieje ze fabula będzie trochę bardziej rozbudowana niż np: to :) jestem agresywna laska, budze sie rano, biore szotgana, pale szluga przy kamieniu z plasteliny, lece statkiem rozwalam wszystko, uratowałam świat idę spać bo jakbys takie wizualne cudeńko zepsuł kaszniastą fabułą to by smutno było :(
El Wieczor Napisano 3 Grudzień 2009 Napisano 3 Grudzień 2009 Norden na prezydenta!!!!!!!!!!!!! Tyle w temacie.
norden Napisano 3 Grudzień 2009 Autor Napisano 3 Grudzień 2009 kamil.ochel,wharp>// Ten obrazek z babeczką i łóżkiem rzeczywiście jest wewnątrz taki fragment ale nei jest to początek ani koniec. Generalnie całośc wyglada tak że mamy na początku rozpierdziel póxniej troche uspokojenia by na koncu znowu zrobić mały rozpierdziel i na koniec 2-3minuty podsumowania... Aha i oczywiscie nie będzie czegoś takiego że babka się budzi i wszystko jej się wydawało lub sniło... Jakiś czas temu z pewnym jegomościem rozmaiwałem na ten temat i powiedział mi że nienawidzi tego typu sytuacji w story i w sumei się z nim zgadzam El wieczór>// Heh nie chciałbyś takiego prezydenta który nie zna sie zupełnie na polityce i ma marne mniemanie o tym cos się dzieje wewnątrz kraju. Już wole tego obecnego.
Polg Napisano 4 Grudzień 2009 Napisano 4 Grudzień 2009 No i przelecialem caly watek od poczatku, cos niesamowitego , gratuluje samozaparcia w tym co robisz. Wsapaniala robota , czekam na filmik z niecierpliwoscia.
norden Napisano 4 Grudzień 2009 Autor Napisano 4 Grudzień 2009 Jak już Polg podniósł wątek na górę (bo nei lubie postować do swoich watków jeżeli nie mam co pokazać a tylko napisać chce coś) to może przedstawie wam taki jakby synopsis całego tego story. Ponieważ wiele osób w postach pisze, że ma nadzieje iż fabuła będzie ok. Dlatego naświetle nieco sytuacje: SYNOPSIS Adevale 2313: Trwa wojna pomiędzy Unią Planet Wewnętrznych i Federacją Satelitów Zewnętrznych. Nadia Scadi wojowniczka o wolność i pokój w układzie słonecznym w czasie wojennej zawieruchy trafia na zniszczoną planetę Ziemię. Dociera do opuszczonej metropolii Adevale gdzie poznaje tajemniczego pustelnika Kane'a (imię tymczasowe). Ich przypadkowe spotkanie ma zadecydować o losach całej ludzkości. Chciałbym jeszcze dodać że za jakies 3 miechy powinna ruszyć strona projektu. Oczywiście jeśli chodzi o newsy to nie zapomne o forumowiczach z max3d.pl pzdr Norden 1
Rezo Napisano 5 Grudzień 2009 Napisano 5 Grudzień 2009 Wymodeluj no jakiś autoportret, to go wyrzeźbię i postawię na ołtarzu ze złota na środku mojego pokoju :) Jesteś absolutnym geniuszem, ponad rok ciężkich prac dla ok. 10 minut efektu. Nie licząc oczywiście tego, że pewnie po tym czego nauczyły cię te prace będziesz miał załatwione miejsce w każdym studio jakie ci się wymarzy. Gratuluję samozaparcia i wiary, ja bym przy czymś takim wytrzymał może z tydzień. Mam tylko jedną uwagę - czy jesteś pewien, że te kilka (-naście?) minut jakie byś planował to nie za krótko? Bo materiału starczyłoby na dobrą godzinę.
olaf Napisano 12 Grudzień 2009 Napisano 12 Grudzień 2009 Fajne, życzę powodzenia i jestem pod wrażeniem tego co powstaje.
samborek Napisano 12 Grudzień 2009 Napisano 12 Grudzień 2009 Piękne koncepty które mnie osobiście inspirują dość konkretnie by zabrać się wreszcie za naukę całego paintingu którą odwlekam na rzecz 3D :P Zarzuciłbyś jakimś kompendium wiedzy do paintingu, conceptów czy coś w jakąś wolną godzinkę :) a przy okazji oferuje swoją pomocną dłoń przy tworzeniu strony , fajnie by było w tym uczestniczyć jakkolwiek
Tamyl91 Napisano 12 Grudzień 2009 Napisano 12 Grudzień 2009 Przejrzałem cały temat... Koleś, naprawdę ogromny szacunek za to co robisz, kapitalne produkcja! Nie mogę się doczekać finalnego efektu i trzymam kciuki za udany finisz. Nie wyobrażam sobie siebie robiącego jeden projekt przez ponad rok czasu, tym większy respekt dla Ciebie :)
norden Napisano 13 Grudzień 2009 Autor Napisano 13 Grudzień 2009 (edytowane) Tamyl91>// Mi osobiście się nad tym projektem dziwnie pracuje...ponieważ tak naprawde te ostatnie prawie już dwa lata to dla mnie był research tego świata który chce przedstawić.... zaczeło się od robienia ujeć mimo iż nie miałem gotowego planu na całość pozniej zarysowała się jakaś "całosć" którą zmieniłem na jakiś tam storyboard i skręciłem z pierwszą lepszą dziewuszką jednak totalnie bez dialogów, dramaturgii podziału historii na "akty".Wyszło to beznadziejnie...ujęcie z handheldem bez doświetlenia planu ... bez porzadnego chociaz jednego kostiumu ... bez VFX wiedzy dotyczącej tworzenia skomplikwoanych ujęc które sobie wymysliłem... nie zrobiłem animaticu co również się mści okrutnie na wszystkich młodych "reżyserach" filmów sci fi ; )))))))))))... gdzie 90% rzeczy po prostu nie istnieje... nie wiedziałem co to jest color grading...i miałem gdzies czy pracuje w 8 bitach czy w 16 bitach ; p ...Naprawde ostatnie dwa lata to byl czas dla mnie wielkiej nauki... teraz po prostu trzeba to wszystko zrobić tak jak powinno być... Mój plan aktualny: -Mając zamysł mglisty fabuły i pomysł na świat napisac scenariusz: done -Opracować koncepcje wszystkich lokacji obiektów, spinek do włosów, włączników światła.. itd : done -stworzyć ilustracje do scen z ich kolorystyką do której bedziemy dążyć: done -trudniejsze sekwencje rozrysować w formie storyboardów: done -nakręcić cały film na "partyzanta" z aktorami jako referencja do animatiku: 22grudnia -zmontować to w film żeby oszacować timming scen: -odpocząć dwa dni i zalać się w trupa ze znajomymi w sylwestra: under progress -Wziąc to wszystko z góry i sklecić aniamtik do całego filmu: under progress dorzucam parę koncepty kostiumów 3 od lewej wyleciał ... pierwszy z lewej to referencja zdjeciowa dziewuchy która ma w tym zagrać... aktorka z wawy; ostatni z prawej jedynie do jednej sceny... i pewnie przy tym tutaj będzie jeszcze duzo dyskutowania Edytowane 14 Grudzień 2009 przez norden
eco Napisano 14 Grudzień 2009 Napisano 14 Grudzień 2009 przyjemna aktorka - chyba najbardziej mi przypadla do gustu w swojej org. postaci- w sumie ten caly ciemny kostium spoko- moze widzialbym na niej jeszcze jakis backpack - cos jak "skorupa zolwia" ale to i tak z tylu wiec z przodu niewiele by go bylo widac.
Rezo Napisano 19 Grudzień 2009 Napisano 19 Grudzień 2009 Norden, jeszcze jedno pytanko... Ile teraz "ważą" wszystkie zasoby związane z Adevale? Bo rozumiem, że trzymasz to wszystko na dysku.
norden Napisano 19 Grudzień 2009 Autor Napisano 19 Grudzień 2009 (edytowane) rezo>// Przecież to nie ma jakiegokolwiek znaczenia ; ] ... Planuje przekręcić film na kamerze RED w 2k , 4k ......teraz to wszystko zajmuje ok 700 Gb co jest tak naprawdę niewielką ilością w przypadku robienia filmu z cyfrową postprodukcją ... ale tak jak napisałem na początku to nie ma jakiegkolwiek znaczenia... ponieważ sa dane na których sie pracuje... i są dane które są bibliotekami ... refrencjami... mozna w to chyba również zaliczyć filmy które leżą u mnei w domu na biurku??? Tak naprade nie wiem... cięzko to ocenić.... Mogę ci za to napisać ile zajmuje najwazniejsza część projektu która tak naprawdę jest biblią dla wszystkiego nad czym pracuje .... wielkość ta to 26kb ; ) i jest to scenariusz w formacie open office...który niestety mimo iz robie animatik wciąż zmieniam ; ) ponieważ akcja musi płynąć bez zbędnych dialogów....każda scena musi coś znaczyć nawet jeśli chodzi o rzeczy wydawałoby sie mniej ważne i dostrzegalne przez widza podświadomie... Akurat jestem po obejrzeniu filmu "A Beautiful Mind" z komentarzem twórcy scenariusza i jestem wstrząśnięty jak mozna rozmawiac o obrazie w filmie oraz o uczuciach i stanach umysłu postaci oraz o tym jak z tego wynika gra aktorska. Próbuje zrobić to samo u siebie i jest to rzeczą trudną nistety ponieważ każda historia jest inna i nie jesteś w stanie tego skopiować. Musisz zbudować wszystko od zera. Poczuć się jak bohater zobaczyć wszystko z jego perspektywy i wyobrazic swoje zachowanie w zderzeniu z oddziaływaniem postaci (antagonistów) i otaczającym światem. Edytowane 19 Grudzień 2009 przez norden
SBT77 Napisano 19 Grudzień 2009 Napisano 19 Grudzień 2009 Koncepcje plastyczne i realizacja - godne podziwu. Wbrew sobie mam tu niewiele do powiedzenia, jestem pod wrażeniem potencjału który w sobie nosisz. Rzeczywiście, to co piszesz Nordenie odnośnie scenariusza, zdaje mi się być najważniejszym w animacji czy filmie. Układ scen, szybkie i dynamiczne ujęcia, ciekawe kadrowanie - to robota ludzi związanych z grafiką / plastyczną stroną filmu - i tutaj siłą rzeczy nic nie napiszę bo nic nie wiem na ten temat. Mogę jedynie napisać, że z mojego punktu widzenia jedną z najistotniejszych rzeczy jakie dzielą filmy na dobrze sprzedające się i te sprzedające się gorzej są umiejętnie sprzedane emocje. Wydawałoby się - truizm. Widz chce oglądać film z jakiegoś powodu. Zazwyczaj ogląda film nie dlatego żeby podziwiać z rozdziawioną paszczęką geniusz twórcy przez duże "T", ale żeby się rozerwać. Pokarmić małego demona, który drzemie w każdym z nas. Możnaby zabawić się w skatalogowanie emocji jakie drzemią w różnych dziełach popkultury - książka czy film, nieistotne - i ukazuje się pewien ciekawy schemat. Wiele z najgłośniejszych sukcesów komercyjnych, chociażby "Star Wars", "The Matrix", "Harry Potter" zdaje się żerować na podobnym schemacie. Silne utożsamienie odbiorcy z głównym bohaterem, w połączeniu z huśtawką emocjonalną. Bardzo często wykorzystuje się mechanizm zemsty w połączeniu z jakimś rozwojem zdolności / umiejętności głównego bohatera - najczęsciej nadnaturalnych. Dzieje się tak dlatego, że w gruncie rzeczy podświadomość to mały. prymitywny bobas który lubi być bezwstydnie chwalony i głaskany. W dodatku zazwyczaj jest w tym wyjątkowo bezkrytyczny.
norden Napisano 19 Grudzień 2009 Autor Napisano 19 Grudzień 2009 (edytowane) SBT77 -Najdłużej zastanawiałem się nad pierwszą sceną otwierającą film i tak naprawdę chyba najwazniejszą ponieważ pojawiają się tutaj najistoniejsze informacje pozwalające dalej pociągnąc moją krótką historię. Nie chciałbym w swojej fabułce mieć niepotrzebnych bezsensownych ciągnących sie przez długie minuty efektów specjalnych tak jak w choler**j nowej sadze gwiezdnych wojen. dlatego zdecydowałem się na bardzo klasyczną scenę którą wszyscy zapewne widzieli w tej lub innej formie w nizliczonej liczbie filmów i powieściach. 0 ADSC_000_A N/A. PROLOG. 0 Przez okno sali tronowej postać Magnusa Saggitariego spogląda na ogarnięty kryzysem swiat który budował przez wiele lat. Mężczyzna wyglada na totalnie rozbitego zaistniałą sytuacją. Magnus odwraca się od okna i siada przy biurku. Otwiera szfladę w której znajduje się pistolet i mały dysk z danymi. Wyciąga pistolet który kładzie na blacie, a dysk chowa do bocznej kieszeni. W tym momencie do sali wkracza razem z dwoma zołnierzami Najwyższy dowódca wojsk brat Magnusa. AUGUSTO SAGITTARII Witaj bracie! MAGNUS SAGITTARII Myslałem że przybędziesz nieco wcześniej! AUGUSTO SAGITTARII Wybacz miałem dzisiaj mnóstwo ważnych spraw. Musiałem opanować środki łączności, węzły komunikacyjne, siedziby organów. To naprawdę bardzo trudne. MAGNUS SAGITTARII Udało ci się jednak przezwycięzyć wszelkie problemy i przyjść tutaj razem z twoimi przyjaciółmi. Augusto spogląda na pistolet leżacy na blacie i mówi do Magnusa. AUGUSTO SAGITTARII Teraz prosiłbym ciebie żebys się poddał nie chcemy tutaj rozlewu krwi. MAGNUS SAGITTARII Moje życie jest bezwartościowe w porównaniu do życia milionów które polegną gdy zasiądziesz na tym fotelu. AUGUSTO SAGITTARII Nie możemy czekać bezczynnie bracie. Federacja musi znać swoje miejsce. Nie będą nam niczego narzucać. Musimy z nimi walczyć. MAGNUS SAGITTARII Wiesz że nie dołączę do ciebie. AUGUSTO SAGITTARII Dlatego właśnie przyprowadziłem swoich przyjaciół. Augusto usmiecha się do Magnusa dając znak żołnierzom by aresztować obalonego dyktatora. Odwraca się i rusza w stronę wyjścia. MAGNUS SAGITTARII Co będzie z moją rodziną??!!!! AUGUSTO SAGITTARII W nowej Unii nie są potrzebni! MAGNUS SAGITTARII NIEEEEE!!! Magnus rzuca się w stronę brata. Dostaje kolbą karabinu w twarz od próbującego go skuć żołnierza. CIĘCIE DO: Edytowane 19 Grudzień 2009 przez norden
SBT77 Napisano 19 Grudzień 2009 Napisano 19 Grudzień 2009 No i całkiem fajny pomysł na scenę wprowadzającą w akcję. Tylko mam parę uwag - o ile nie masz nic przeciwko... - Nie bardzo rozumiem co się dzieje w czasie dialogów z pistoletem. To rekwizyt który bardzo skupia uwagę widza, jego obecność niewątpliwie wzmacnia napięcie, ale implikuje pewne dramatyczne rozwiązania. Oczyma duszy widzę zdesperowanego dyktatora miotającego się z bronią - bądź to wygrażającego nią uzurpatorowi, bądź też usiłującego popełnić samobójstwo. Tym bardziej nie umiem sobie wyobrazić sytuacji gdy człowiek mając dostęp do broni i słysząc, że jego najbliźsi mają zostać zamordowani pozwoliłby się bezkarnie bić kolbą po twarzy :) - Mógłbyś spróbować nieco przeredagować sposób w jaki zwracają się do siebie bohaterowie sceny. To że są braćmi zasugerowałbym jakoś delikatniej, np. w którymś ze zwrotów, jednak raczej nie w formie wołacza, a jako wynikające z kontekstu. - "Siedziby organów" - ja wiem o co chodzi, Ty również, niemniej jednak rozhukany czternastolatek może mieć tutaj dość dziwaczne skojarzenia, których polityczniej byłoby nie przytaczać na forum :) Sądzę że równie zgrabnie komponuje się tutaj np. "ośrodki władzy", "posterunki gwardii" itd... BTW - mam nadzieję, że nie masz za złe tak otwartej dyskusji na temat, bądź co bądź, Twojego utworu.
norden Napisano 19 Grudzień 2009 Autor Napisano 19 Grudzień 2009 (edytowane) SBT77- Giwera jest tutaj wyborem drogi którą nasz bohater może podążyć... tak jak napisałeś the audience ma pomysleć że chce popełnić samobójstwo po tym gdy zobaczyli jego zrujnowany świat i jego rozpacz i tu masz rację. Nasza postać jest silna i tego nie zrobi. Sagittarii posiada jeszcze dwie drogi do wyboru. Może zabić brata albo zostawić pistolet i poddać się. Brat dokonuje zbrojnego zamachu stanu... pistolet jest bronią... Magnus nie chce stać się taki jak brat nawet to mówi "Wiesz że nie dołączę do ciebie." i w tym momencie wstaje od biurka dając się pojmać. Tak więc zostawienie broni na stole w pewien sposób wzmacnia prawy charakter postaci która nie chce zabić Augusto, nie chce również oddać pierwszego strzału w rozpoczynajacym się konflikcie mając przeciwko sobie całe społeczeństwo które poparło rząd Augusto. W skrócie Magnus poddał się zachowując honor...Wymagał również tego samego od Augusto ten jednak uznał rodzine Magnusa bezprawnie za zdrajców i zabił ich niszcząc na zawsze relacje z bratem...czyt. stworzył sobie dozywotniego wroga czyt. przedstawiamy protagoniste, antagoniste w otwierającej scenie. Protagonista nie może zaczac strzelać po sali ponieważ widz w dalszej części historii musi się przejąć jego losem. Losem mordercy i szaleńca chyba byś się zbytnio nie przejął? Bo trzeba być szaleńcem by sięgnąć po broń. Gdyby Jezus dzięki boskim mocom zszedł z krzyża i zabił rzymian i zydów dookoła nie byłoby cierpienia Chrystusa i oddania życia za grzechy ludzkości. Podobnych historyjek jest mnóstwo a ludzie zawsze kochają tych którzy nie sa frajerami a jednoczesnie nie dają się umęczyć bez sensu tylko dla pewnych wartości. Sory że nie robie opisów akcji po każdym dialogu opisując ruchy mięśni na ich twarzach ale tego typu rzeczy ustawia się na planie lub w animatiku... w scenariuszu opisy nie powinny być długie ponieważ psuje to przejrzystość. Augusto jest zwycięzcą... jest pewny siebie... poza tym najpierw usłyszymy głos Augusto dpiero potem zobaczymy go z oddziałem wchodzacym do sali. To musi być coś krótkiego i głośnego... Zalezy mi w tej scenie by widz natychmiast wiedział kim oboje są dla siebie ....bo nie mam tutaj czasu na jakieś zawijasy, slalomy i robienie wielkiej tajemnicy z tego że sa braćmi tak jak to sugerujesz. Poza tym podoba mi sie skojarzenie ... z tzw Big Brother ... design sali bedzie sugerował wielką kontrolę nad otaczającym światem.... Mam w nosie czternastolatków. O jakie skojarzenia ci chodzi ? ; ) Scenariusz i tak bedzie tłumaczony na angielski... jest również inny pomysł ale narazie nie chce tego zdradzać chyba ze już to napisałem kiedyś w poście ale nie jestem pewny... Edytowane 19 Grudzień 2009 przez norden
SBT77 Napisano 19 Grudzień 2009 Napisano 19 Grudzień 2009 w scenariuszu opisy nie powinny być długie ponieważ psuje to przejrzystość. Masz rację, ostatecznie to taki konspekt-wskazówka dla reżysera i reszty ekipy co i jak będzie się działo - a nie powieść. Nie ma co pisać epopei, skoro i tak ludzie będą oglądali film a nie czytali scenariusz. Tak czy owak, powodzenia, trzymam kciuki za przedsięwzięcie.
olaf Napisano 19 Grudzień 2009 Napisano 19 Grudzień 2009 Nie myslales by troche to skrócić? Mam na myśli to: "Myslałem że przybędziesz nieco wcześniej!" - zastapić jakimś zniecierpliwieniem, reakcją wynikającą ze zbyt długiego oczeniwania. Nie wiem w jakim są stosunku emocjonalnym wiec nie sugeruje czegoś jednoznacznie. Połączyć wtedy pierwszą kwestię z drugą osoby wchodzącej, komentującej w drugiej kwestii jej reakcje na przybycie - wtedy ostatni fragment: "To naprawdę bardzo trudne." dopełniałby interakcje między aktorami. Teraz wydaje się bardzo telenowelowe. Wtedy kwestię "Udało ci się jednak przezwycięzyć wszelkie problemy (i przyjść tutaj razem z twoimi przyjaciółmi)." skrócić o ten kawałek w nawiasie, dodając witającemu ich grę aktorską polegającą na mierzeniu wzrokiem żołnierzy. Zastosujesz np obracaną kamerę i spoglądanie pierwszego na tych uzbrojonych kompanów i zbudujesz dwie rzeczy: -podświadomą sytuację osaczenia bohatera -pogłębienie osobowości bohaterów - pierwszy dopowiada myśli gestami, drugi słowami - będziesz miał ciekawsze rozłożenie osobowości braci. Po ujęciu z obracaną kamerą możesz dać ujęcie z wysokości klatki piersiowej drugiego, zbudujesz siłę i dominację drugiego brata nad pierwszym. Reszty nie opisuje, bo nie chce sie mieszać, tak mi przyszło do głowy.
Rekomendowane odpowiedzi