Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

no tak, przy duzym nakładzie moze przycinać na druku i papierze. Ale nie robi tego, bo to tyle kosztuje tylko dlatego ze ma laeasingi i musi mieć jakikolwiek obrót. I wcale nie znaczy ze jemu się to opłaci, powiedzmy ze wyciągnie z całego zlecenia 10k z drukiem co jest lipą ale jak komus się dupa pali to weźmie.

Napisano

Okej. Już po wszystkim więc przedstawię Wam jak to wygląda. Może się komuś przyda. Pytałem o cenę, ale nie dla siebie. Katalog robiła moja Narzeczona. W momencie kiedy prosiłem Was o pomoc, katalog był na ukończeniu jednak (wstyd się przyznać) z różnych powodów temat kasy nie był do końca dograny. Ten katalog, który podałem w linku wyżej, sam wyceniłem wg mojej oceny na ok 15-20 tys. Ten, który został zrobiony jest co najmniej o połowę mniej skomplikowany. Co do Klienta - takich życzę sobie i Wam zawsze. Materiały były na prawdę dobrze przygotowane. Po prostu ktoś usiadł i zastosował się do wcześniejszych zaleceń. Pliki ze zdjęciami odpowiednie, do tego tematycznie wszystko poukładane. Robota marzenie. Sprawa zamknęła się na 6k. Godzin roboty było 50-60 (licząc razem z poprawkami). Moim zdaniem jest dobrze. Co sądzicie? Niejeden z Was, bardziej doświadczonych potrafiłby pewnie zrobić to lepiej i taki katalog może byłby wart więcej. Tutaj średnia za godzinę pracy wyszła dobrze.

Jeszcze raz dzięki za komentarze i rady. Odzyskałem wiarę w ten wątek ;)

Napisano

faktycznie wyszły fajne godziny, nie często jest tak dobrze przygotowany klient. Przy druku nie ma co liczyć mniej niż 100/h więc stawka spoko i gratuluje zlecenia.

 

@flamaster: za 2-3k lepiej zrobić coś do webu, dla klienta ktory ma odwiedzalność rzędu 10 UU tygodniowo więc ciśnienie jest żadne i zawsze można poprawiać błędy. Tu przykład był piękny ale właśnie takich klientów można sobie życzyć, czyli jest to rzadkość.

Szkodliwe podejście wewnętrzne, ze zlecenie musi być wzięte. Musi być wzięte jak klient płaci miesięcznie za opiekę, inaczej niejednokrotnie wyjdziemy lepiej nie biorąc niektórych rzeczy. Jak nie znasz wagi odpowiedzialności przy takich produkcjach to lepiej nie wyskakiwać ze stawką.

 

Jak ostatnio policzyłem do zlecenia, przy którym czekam 2mce na kasę w rzeczywistości dokładam niemal zawsze. Przy kwotach do 5k oczekiwanie na pieniądze przy konieczności płacenia pensji, zusów, podatków i utrzymania się wymusza branie kolejnych zleceń i opędzanie na szybko + błędne decyzje z braku czasu na przemyślenie + słabsze rzeczy z racji pośpiechu, co zabija szansę na krok do przodu.

Wystarczyło poświęcić 2mce na wymianę klientów, którzy dadzą te same zyski na lepszych warunkach. Ale do tego trzeba było się odsunąć od taśmy produkcyjnej i spojrzeć chłodnym okiem co ma sens a co nie ma. A branie 3k za folder, ze spora ilością pracy i ogromem odpowiedzialności, nie ma.

 

Tak jak napisał Piko, to nie ameryka.

to pracuj dla ameryki, jaka jest różnica?

Napisano
pewnie to pytanie juz było... ale... ile srednio bierze sie za 1 godzine modelowania 3d...

dzieki i pzodro

Model modelowi nie równy, modelarz również i firma dla której robisz też. Najlepiej przeliczyć ile Ty chciał byś zarabiać na godzinę biorąc pod uwagę czy pracujesz w firmie i oni Ci oferują kwotę na godzinę i płacą wszelkie świadczenia a druga sytuacja to taka gdy musisz w czas pracy wliczyć to ile masz oddać zusom i innym a przy tym żyć normalnie i czasem mieć na ubgrade softu więc jednoznacznie powiedzieć się nie da. Jest jeszcze sytuacja gdzie mógł byś sprzedawać jakimś bankom modeli i mieć prowizję od wymodelowanego raz modelu ale tego jest chyba na pęczki.

Napisano (edytowane)
Model modelowi nie równy, modelarz również i firma dla której robisz też. Najlepiej przeliczyć ile Ty chciał byś zarabiać na godzinę biorąc pod uwagę czy pracujesz w firmie i oni Ci oferują kwotę na godzinę i płacą wszelkie świadczenia a druga sytuacja to taka gdy musisz w czas pracy wliczyć to ile masz oddać zusom i innym a przy tym żyć normalnie i czasem mieć na ubgrade softu więc jednoznacznie powiedzieć się nie da. Jest jeszcze sytuacja gdzie mógł byś sprzedawać jakimś bankom modeli i mieć prowizję od wymodelowanego raz modelu ale tego jest chyba na pęczki.

 

Odpowiedź godna rasowego polityka. Niby na temat, a nic czego samemu nie moznaby sie domyśleć nie powiedziano. "od xxPLN do xxxPLN" nie byłoby prościej ? Albo: "znam kogoś na etacie kto za taki model w duzej firmie za 1h dostal tyle, a i znam innego co jako freelancer za inny model w malej firmie dostal tyle".(bez nazw firm i personaliow oczywiscie) I ile obtłuczeń na palcach od klawiatury mniej...

Edytowane przez Maksym
Napisano

Ja zakładam 5 dych netto za godzinę za absolutne minimum. Oczywiście nie ma zawsze wiwatów z tego powodu i po mailach zwrotnych... z rynku polskiego. Dochodzę do wniosku, ze jestem strasznie drogi, co wydaje się kompletnym absurdem, ale jak mam siedzieć wieczorami po pracy to takie minimum za najprostsze rzeczy zakładam. A na końcu to wszystko zależy od projektu.

Napisano

Witam.

Mam taką sytuację: Pracuje normalnie na całym etacie w małej firmie reklamowej w Krakowie. Jestem takim grafikiem od wszystkiego.

Robie różne rzeczy: poligrafia (ilustrator photoshop, indesign), web(layouty, banery flash, czasem też prosty html), 3d (plakaty do druku, wizualizacje produktów, budynków, wystaw) a dotego animacje(w after effecie 2d ale też kompletne 3d razem z postaciami).

Za taką pracę dostaje 2000 netto mesięcznie (część w formie co miesięcznej "premii"). Wprawdzie nie jestem jakimś wymiataczem ale jak na klientów których mamy to i tak za dobre rzeczy robie. Nie jestem też jescze jakoś strasznie doświadczony. W zasadzie dopiero zaczynam bo mam 2 lata w branży. Ale kurczaki wydaje mi się że jak na dość duży wachlarz umiejętności (chyba ze nie duży) to zarabiam troche mało. Jak wam się wydaje ? ile powinienem zarabiać ? A może to jest standard płaca ? Bardzo proszę o rady, jakieś info. Może ktoś wie jak to sie rozkłada? O ile powinienem prosić przy szukaniu czegoś nowego ? Pozdrawiam

Napisano

To nie tak.

Przykład: mam dwóch znajomych, ktorzy kiedys pracowali razem, obaj zarabiali ok 3500. Jeden był ciagle niezadowolony i odszedł, bo z jego skillem nie obrabiał sie ze zleceniami. Ale jak to ze zleceniami bywa mało komu udaje sie wyciągnąć regularną pensję. Co ciekawe najlepszą pracę jaką złapał po kilku miesiącach to 'etat' za 1500 i trzęsienie dupy, czy nikt go nie wygryzie. Dlatego najpierw sie zastanów ile jesteś wart na rynku.

Jak mówi przysłowie pokorne ciele dwie matki ssie i ten drugi podobną kasę co na etacie wyciąga jeszcze po godzinach.

Druga sprawa ile jesteś w stanie ogarnąć dodatkowych zleceń - siedzenie na etacie i nic więcej nie pompuje Twojej wartości, bo tempo pracy itp. może być słabe. Jeżeli masz zlecenia to dobijaj sobie 2-3h po pracy dodatkowe 1500pln, szukaj ciekawych zleceń lub tych lepiej płatnych korzystając z faktu, ze masz minimum na koncie zapewnione. W takiej sytuacji będziesz lepiej zorientowany w tym gdzie i co i za ile, a także ile tak naprawdę jesteś wart.

 

Ja życzę Tobie jak najlepiej, ale z uwagi na fakt, ze sam zatrudniam grafika powiem '1200 to już lux na Twoim stanowisku' :D

Napisano

No nie mogę się nie zgodzić z olafem w tej kwestii. I nic mnie tak nie irytuje, jak przychodzący młokos, który mówi że chce 4000 na rękę a w portfolio dżem z pasztetem. Albo za wymodelowanie sanek 500. No jakaś ostatnio paranoja jest albo tylko mi się tacy giganci trafiają. Nasłuchają się wycen na max3d :) i myślą że zarobią po 10 tysiorów jako szeregowy pracownik.

Napisano

no nie zabardzo Panowie pomogli.

Zawsze znajdzie sie ktos kto zarobi duuzo wiecej albo duzo mniej. Nie o to chodzi. Zawsze tez można powiedzieć ze zalezy od tego, tamtego czy owego albo że od tego ile się cenisz. I własnie o to chodzi że nie wiem na ile mam się cenić. Bo nie mam porównania ile zarabia grafik o podobnych umiejętnościach co ja (przynajmniej tak mniej wiecej). Wiem że wachania w tym zawodzie są duże no ale chyba coś da się powiedzieć mniej wiecej ?

Nie chciałem też umieszczać portfolio swojego zeby nie reklamować itp nie porównywać dokładnie jakie mam umiejętności itp.

No a ola-f to z tym 1200 to mocno przesadziłeś. Tyle to ludzie na kebabie zarabiają. Bez przesady. Spróbuj za tyle wyżyć w dużym mieście z bezrobotną żoną i dzieckiem a ludzie tak zarabiają(sam tak miałem).A jak ty tyle płacisz swojemu grafikowi to weź mu daj podwyżke bo to troche brak szacunku. Ale to może dlatego że graficy to generalnie się nie szanuja wiec inni tez ich nie szanują.

piko84 nie wydaje mi się żebym miał takie wymagania, znam swoje miejsce w szeregu. I nie wiem jak twoja wypodziec wskazuje ze nie zgadzasz sie z olafem. no nie ważne.

No ale jeśli ktoś mniej wiecej jakos moze mi pomóc to byłbym wdzięczny no i nie popadajmy w skrajności( 500zł a 4000zł).

A pytam was na forum (choć to i tak troche ryzyko ze nie wiele sie dowiem) bo nie znam praktycznie wogóle grafików i nie moge za bardzo pogadać kimkolwiek na ten temat.

Napisano
no nie za bardzo Panowie pomogli. ...

 

Powiedz mi tylko czego Ty od osób tutaj oczekujesz? Mówisz, że nie znasz grafików ... Wyobraź sobie, że my Ciebie też nie znamy. Nie wiemy ile czasu Ci schodzi render jednego elementu, w jakiej jakości go wykonujesz i na ile da się z Tobą dogadać we współpracy. To że jesteś od wszystkiego nie znaczy, że masz od razu zarabiać tyle co suma posad które wykonujesz. Mówi się, wręcz że jak coś jest od wszystkiego to jest do niczego - więc można na to dwojako patrzeć. Mówisz, że 2k to mało i chciałbyś więcej - pogadaj o tym z szefem. Zgodzi się to fajnie, jak nie to szukaj roboty gdzieś indziej w międzyczasie, może tam Ci dadzą. Graficy zarabiają bardzo różnie a na to ile zarabiają składa się masa czynników - talent tylko jednym z nich. Są super utalentowani goście, których bym w życiu nie wziął do zespołu nawet jakby mi dopłacali, bo się z kolesiem dogadać po prostu nie idzie, a każda poprawka kończy się fochem i kłótnią. A są tacy, którzy talentu nie bardzo mają, ale zrobią wszystko, żeby animacja wyglądała najlepiej jak potrafią, uwagi przyjmują na klatę i je po prostu wprowadzają bez jęczenia i marudzenia, oraz zawsze jak wiedzą o czymś wiecej niż kolega z zespołu chętnie się tym dzielą - takim ludziom płaci się nawet 8k PLN. Jak do tego wyliczenia jeszcze dodasz samoorganizację + samomotywację + siłę przebicia + talent + dażenie do celu + umiejętność owijania klienta wokół palca to będziesz i 20k zarabiał. Dochodzą do tego jeszcze rodzaje umów - czy jesteś od projektu czy na stałce, czy masz wysoką podstawę a niższy procent, czy na odwrót ... czynników są dziesiątki tworzące zarobek miesięczny.

 

Dlatego nie miej pretensji do ludzi z forum, że Ci nie pomagają, bo pomagają - uświadamiają Ci, że nie ma tabelki zaszeregowania grafika i to ile chcesz zarabiać zależy wyłącznie od Ciebie.

Napisano

nie ma co robić widłów z iglów. Składaj folio i śmigaj na rozmowy od agentury do agentury. Może wyślij coś do stolicy i przyjedź na kilka dni rozejrzeć się? To jest najnormalniejszy proces w karierze każdego człowieka, w pewnym momencie musisz zacząć rozglądać się za lepszą i bardziej wymagającą (lepiej płatną) pracą.

Możesz przez pół roku z nikim się nie spotkać, a potem trafiasz na jadną naprawdę fajną rozmowę i okazuje się, że ktoś w danym momencie szuka właśnie kogoś jak Ty. A samo chodzenie po agencjach i rozmawianie też pomaga w rozeznaniu rynku - na kogo jest zapotrzebowanie, jakie są stawki, które agencje szukają...

Napisano

No bałem się że sie odrazu wszyscy poobrażają. Jeśli Panowie są urażeni to przepraszam. (ale prosze mi nie wmawiać że ktoś mi pomaga bo czy tak jest to sam zdecyduję.)

Folio już składam i aktualnie szukam czegoś nowego(i nie chodzi tu wcale głównie o pieniądze, jestem młody chce się uczyć) ale chciałem sie dowiedzieć ile mam np powiedzieć na rozmowie jak padnie pytanie(zawsze pada) ile chce zarabiać żeby się nie wygłupić.

No w Warszawie jest najwięcej ofert no ale niestety nie mogę sie przenieść (rodzina itp) wiec pozostaje szukać dalej.

Napisano

gdzieś ostatnio czytałem fajną wypowiedź kogoś od rekrutacji, ze jak sie pytają ile chcesz zarabiać to mówić dużo. nie bać się ładnych, konkretnych sum, tylko trzeba doskonale znać odpowiedź na pytanie, które pada jako kolejne: O, a dlaczego?

Napisano

jak dla mnie to powinno byc w wiekszych miastach tak >

zero doswiadczenia > 1300-1600zl netto

2 lata doswiadczenia > 1800-2500 netto

wicej > 3000-4500 netto (w zaleznosci od umiejetnosci)

 

warszawa +20%

ceny netto ale raczej na umowy o dzielo.

 

tak sobie postrzelalem :)

 

edit: oczywiscie ci najbardziej doswiadczeni i wyspecjalizowani mysle ze powyzej 10 000 moga wyciagnac na etacie, ale nie o takich pytales.

Napisano
.... (ale prosze mi nie wmawiać że ktoś mi pomaga bo czy tak jest to sam zdecyduję.) ...

 

Hahaha jak czytam takie stwierdzenia, to wiem że z taką osobą ciężko by mi się współpracowało. Jak dla mnie, ze względu na konfliktowy charakter, możesz śmiało obciąć 50% ze swoich wymagań finansowych :)

Napisano
jak dla mnie to powinno byc w wiekszych miastach tak >

zero doswiadczenia > 1300-1600zl netto

2 lata doswiadczenia > 1800-2500 netto

wicej > 3000-4500 netto (w zaleznosci od umiejetnosci)

 

warszawa +20%

ceny netto ale raczej na umowy o dzielo.

 

tak sobie postrzelalem :)

 

edit: oczywiscie ci najbardziej doswiadczeni i wyspecjalizowani mysle ze powyzej 10 000 moga wyciagnac na etacie, ale nie o takich pytales.

 

choć raz ktoś w tym wątku realnie podszedł do sprawy. Można też dodać że te lata praktyki nie w każdym przypadku są tyle samo warte, niektórzy np. zatrzymują się na tym etapie 2 lat i dalej się nie rozwijają.

Napisano

no wiadomo zawsze mozna znaleźć cos zeby to podwazyc itd. ale chodzi o takie mniej wiecej, na użytek własny. Dlatego mysle że przyda mi się to zestawienie.

Mysle ze sprawa raczej załatwiona dzieki wszystkim

aha no i Wesołych Świąt!

Napisano

Turas, ale mówisz o takim renderze ? czy wymodelowaniu konkretnego elementu w tym wypadku jakieś ornamentu, jak rozumiem ? Szczerze to cały taki render łącznie z modelowaniem to dla średnio ogarniętego grafika 3D jakies półgodziny, max godzina roboty...

Napisano

konkretne elementy ornamenty, gzymsy, bonie itp. Tak jak mówisz, nie ma tu dużo roboty, a pewnie będzie tego dużo więc nie wiem jak to wycenić.

Napisano

To może najpierw rozpytaj klienta co chce z tym modelem zrobić.

Masz mu wymodelować kawałek prostej, róg, róg pokazać na renderze czy jak?

Proszisz o podpowiedź ale nie dałeś konkretniejszych informacji.

Napisano

Ja na Twoim miejscu bym najpierw poprosił klienta o to, żeby powiedział czego dokładnie oczekuje. Bo z doświadczenia wiem jak to będzie poźniej wygladało. Powiesz jakaś sume typu 30/50 zl/szt., a potem się dowiesz, że masz przygotować te modele w dziesięciu róznych wersjach i okaże się, że na taki jeden element stracisz kilka godzin... Najpierw niech Ci poda konkretną specyfikację a potem możesz mu wyceniać :)

Napisano

cześć,

jakbyście wyceniali modele low poly poczatkującego grafika, do gry, z przygotowaniem bitmapek, normalek, itp, z oteksturowaniem? powinienem na to patrzeć i przeliczać ze względu na roboczogodziny? (czego dużo raczej nie jest...) modele też raczej nie ją jakieś wymagające (a jednak osobie docelowej się podobają), przykład:

1 http://i49.tinypic.com/2u61v93.jpg

2 http://i46.tinypic.com/2ec2akl.jpg

3 http://i49.tinypic.com/1oowht.jpg

Napisano

no to musisz poprawic marketing.

ja osobiscie wiecej jak 200usd bym nie dal bo mam tanich klientow i kupionej grafy nie moge uzzywac w nastepnych produkcjach ale poziom jest ok by za te dwa ekrany wziac przybajmniej 400usd tylko trzeba troche poszperac w sieci.

Napisano

Hmm... Wydaje mi się, że jak na serwis, gdzie działam (Elance) stosuję i tak wysokie ceny. Te zlecenia mają po prostu takie budżety i trudno mieć na to wpływ. Poza tym, jest to praktycznie jedyny kanał którym póki co udaje mi się pozyskiwać zlecenia.

Próbowałem wielu innych sposobów, lecz tylko bezskutecznie wysyłałem maile w tysiącach.

Napisano

Szkoda, bo widac, ze akwarium za małe. Moze wiecej zmysłu marketingowego jest potrzebne. Mi po 3-4 zleceniach w pierwszym miesiącu udało sie oderwać od freelancer.com i robić już stale zlecenia + szukac nowych w miejscach skąd pochodzili obecni klienci, by moc pokazac im ostatnie prace (pochodzili = branża, segment etc.).

 

Pokazywanie prac tu, nigdy niczego mi nie przyniosło dochodowego, ale dobrze sie trzyma linki w jednym miejscu, pokazywani prac na forach branżowych już bardziej się przysłużyło.

Napisano

No właśnie obawiam się, że tak zwany czynnik upierdliwości mógłby tutaj być decydujący.

Hmm... W 10-12 godzin to mógłbym ewentualnie zrobić coś, co wyglądałoby jakoś, ale nie oszukujmy się, nie zbliżył bym się poziomem do referencji. Częstokroć jednak bylejakie barachło jest w zupełności wystarczające.

W ogóle z uwagami klienta wyceniłem na dwukrotność tej sumy i oszacowałem na tydzień. Deadline oczywiście na jutro :).

Napisano

Witam,

Miałem to już jakiś czas temu poruszyć, ale jakoś zapomniałem. Możecie mi wyjaśnić fenomen przy zleceniach, kiedy zostajemy zapytani o wycenę i wyceniamy to klientowi, oczywiście po wcześniejszym wyrwaniu (bo tego też się w normalny sposób doprosić nie można) wszelkich możliwych informacji i potem nastaje taka długa cisza, która już nie zostaje przerwana. Nie rozumiem tego kompletnie. Tzn, mogę sobie to tylko wyjaśnić w taki sposób, że dany klient szuka jelenia za miskę ryżu. Oczywiście ja mowie o normalnych cenach. Czy po prostu trzeba przy wycenianiu używać jakiegoś specjalnego rodzaju słów? Bo to dziwne, cywilizowany człowiek licytuje cenę jak jest taka możliwość, a nie obraża się jak dziecko z przedszkola, że ktoś wziął mu kredki. Oczywiście piszę to żartobliwie, chciałem tylko wiedzieć, czy Wam też się to zdarza?

Napisano

Tak, zdarza się bardzo często.

I nie jest to objawem obrażania się klienta. Najczęściej ktoś dał klientowi propozycję która lepiej trafiła w oczekiwania (cena, estetyka, termin, etc...). Nie zostałeś wybrany i kontakt z Tobą ustaje w naturalny sposób.

 

Sam też nie wyjaśniasz nikomu z jakich powodów kupiłeś to czy tamto, pomimo zapoznania się z różnymi ofertami na rynku. Kupiłeś i już.

Napisano
Witam,

Miałem to już jakiś czas temu poruszyć, ale jakoś zapomniałem. Możecie mi wyjaśnić fenomen przy zleceniach, kiedy zostajemy zapytani o wycenę i wyceniamy to klientowi, oczywiście po wcześniejszym wyrwaniu (bo tego też się w normalny sposób doprosić nie można) wszelkich możliwych informacji i potem nastaje taka długa cisza, która już nie zostaje przerwana. Nie rozumiem tego kompletnie. Tzn, mogę sobie to tylko wyjaśnić w taki sposób, że dany klient szuka jelenia za miskę ryżu. Oczywiście ja mowie o normalnych cenach. Czy po prostu trzeba przy wycenianiu używać jakiegoś specjalnego rodzaju słów? Bo to dziwne, cywilizowany człowiek licytuje cenę jak jest taka możliwość, a nie obraża się jak dziecko z przedszkola, że ktoś wziął mu kredki. Oczywiście piszę to żartobliwie, chciałem tylko wiedzieć, czy Wam też się to zdarza?

 

Żaden fenomen. Powiedziałbym, że u nas to normalne. Fenomenem jest zleceniodawca ogarnięty:) Z jednej strony powinieneś się cieszyć bo klienta zwyczajnie nie stać na Twoje usługi, z drugiej natomiast, może też być coś nie tak z Twoim "działem marketingu". W sytuacji kiedy taki "szefuńcio" chce od Ciebie wyceny w ciemno, podawaj mu jakiś przykład z życia. Np. zamawiasz ekipę budowlaną do domu i mówisz, no dobra Panowie, to zróbcie mi mieszkanie, tylko powiedzcie wcześniej ile to będzie kosztować? Ale co?! No właśnie. To samo tutaj, bez oględzin materiału czy specyfikacji projektu nawet nie ma co podchodzić do tematu.

Najlepsze są teksty typu: Wie Pan, ja sam nie wiem, ważne żeby było ładne i efektowne!

Aż chce się wyjść z kina:)

Napisano

Jak idziesz z dziewczyną/żoną do sklepu i 5min wybieracie chleb, bo nie wiadmo czy z sezamem, czy z dynią czy może ten mniej spieczony to co się dziwić sytuacjom gdzie wymagana wiedza jest nieco obszerniejsza. Druga sprawa jakbyś miał sześć wycen na podobnym poziomie jakościowym to negocjowałbyś ze wszystkimi sześcioma osobami? Najlogiczniej negocjować z najtańszą pisząc, ze masz pięć innych ofert, bo ile ugrasz u droższego?

Napisano

Zauważyłem, że dopisanie w mailu tekstu z prośbą powiadomienie o decyzji współpracy bądź rezygnacji skutkuje częstszymi grzecznymi mailami z podziękowaniem "ale wybraliśmy inną ofertę". I takie coś rozumiem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności