Skocz do zawartości

studia


Gość lordnorbi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,3k
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

ja zwyczajnie idąc na studia nie chcę się uczyć o bankowośc, stosunkach międzynarodowych itp,

tylko o czymś co będzie dla mnie pożyteczne i ciekawe, już teraz na niektórych lekcjach nie mogę wysiedzieć, dlatego chcę zaoszczędzić sobie cierpień na wykładach "o niczym" i radzę się Was co zrobić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko asp, ćwiczcie rysunek póki czas i zdawajcie egzaminy na uczelnie arystyczne; soft to przecież tylko narzędzie w rękach grafika; na asp nie tylko dowiecie się podstaw, które wykorzystacie w modelowaniu ale i nauczą was rozumieć sztukę;taki magiel pomoże robić wam sensowne prace.

 

ewentualnie filmówka lub architektura - choć zdawanie gzaminów na politechnikę by być grafikiem komputerowym w przyszłości to lekkie przegięcie.

 

reszta szkół to takie mydlenie sobie oczu.

 

yo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Archangel - w sensie nauki studia to ściema

przynajmniej moje - wydział zarządzania akademi ekonomicznej

na wykłady przychodzi się czasami "pod wpływem" bo człowiek nie wytrzymuje

(potem ludzie wychodzą co 5 min do WC:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzudzu nie do konca sie z toba zgodze oczywiscie ASP to najlepsze rozwiazanie ale czasami nie najbardziej efektywne...grafika to przeciez nie tylko w czystej mierze sztuka ale tez czasami praca troche bardziej odtworcza jak np wizualizacje a w tym przypadku zdawanie egzaminow na ASP mija sie z celem. Wbrew pozorom coraz wiecej poszukuje sie ludzi nie tylko z wyksztalceniem artystycznym ale rowniez z odpowiednia wiedza techniczna o chocby w designie samochodowym. Ludziom ktorych interesuje taka przyszlosc radzilbym zaczac od panstwowej uczelni technicznej stojacej na wysokim poziomie jak np AGH czy Politechnika Warszawska. Na pewnych kierunkach mozna juz znalezc takie przedmioty jak rysunek odreczny, historie sztuki, CAD, elementy rzezby czy wzornictwa przemyslowego. Dopiero w dalszej mierze (oczywiscie jesli sa pieniadze) ksztalcilbym sie zaocznie lub prywatnie pod kontem artystycznym wybierajac to co mi sie najbardziej przyda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>>KLICEK

 

A tam powiem Ci tak lubie grac w strzelanki typu , counter-strike , dayof defet chcialbym postrzelac z prawdziwej broni :) ALE nie wyobrazam sobie siebie czlowieka ktory polowe swojego zycia przesiedzial przed monitorem i ma brzuch wiekszy od swojego pokoju, i jedyne co lubi robic to ziewac. Jak czlowiek wchodzi po schodach na pierwsze pietro to ma zadyszke :))

a ty chcesz mnie do okopow wsadzisz "shame on you ! " :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podsumowując: wg mnie nie ma co się uczyć grafiki w szkołach. moje studia może nie są interesujące ale dają inny punkt widzenia. można tam spotkać bardzo ciekawych ludzi a to się najbardziej liczy.

w sumie to nie żałuje wyboru. będzie trzeba tylko jeszcze napisać magisterkę o obligacjach u największego rzeźnika na uczelni, w przerwach między zabawami maxem:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historia sztuki plus ASP- zdaje się że trafiłem w ideał. Tak naprawdę to chciałem zajmować się pracą naukową a 3d wpadło tak trochę przypadkiem, chociaż jak się ma 700 PLN na rękę i codziennie zajęcia ze studentami do których trzeba się nielicho obryć to życie i praca dla idei tracą wiele z uroku :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

politechnika wroclawska, akademia sztuk pieknych -> jest tam grafika komputerowa nawet hehe

 

tej promocji nie polecam bo to tylko wydawanie kasy, wiecej w miesiac sam w domu sie nauczysz niz cie tam naucza w roku, ani papieru konkretnego po tym ani nic.. lepiej sobie gdzies ciulac normalny papierek, licencjat chociazby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej mam pytanko ! Czy sa w warszawie jakies szkoly ( policealne lub studia ) na ktorych jest Max ? w zeszlym roku szukalem i nie zabardzo znalazlem wiec poszedlem uczyc sie photoshopa :] ale to mi na zdrowie wyszlo choc i tak wiekszosc robie w maksie ! Slyszalem ze ucza maxa w warszawskiej szkole reklamy (ale chyba malusio tak przynajmniej slyszalem ) wiec jezeli ktos zna jakas szkulke gdzie dziargaja w maxie to byl bym dzwieczny za podanie nazw lub stronek do tych szkol !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm widze ze nie zostaje nam nic innego jak robic to co do tej pory czyli uczyc sie maxa na wlasna reke i na wlasnych bledach ! nie chodzilo mi tu bynajmniej o sama nauke w szkolach ale papierek po nich bo jak to juz zostalo powiedziane nauke trzeba sobie samemu zafundowac siadajac przed kompem !!! Szkoda ze polska to zacofany kraj ale chociaz nasz wlasny :] (jedyna pociecha i marna)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie wybrałem taki wariant.

Później (za 2 lata) będę starał się startować gdzieś wyżej. Najpierw zdobędę trochę doświadczenia w zawodzie i poduczę się na spokojnie rysunku i malarstwa (dla własnej satysfakcji).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, w domu przy "hrebatce" + czytanie forum i człowiek się nauczy. JA sam sie programować w Deplhi nauczyłem jak miałem 13 lat choć mi to 2 lata zajęło i zaczybnałem od niczego. CZytać i czytac. Modelować itp. Moim zdaniem, jak i również wielu profesjonalnych grafików których się putałem, nie należy iść do szkoiło o CG(powiedzieli mi"olej to") tylko zrobić coś i pokazać jakiejś firmie i tyle . Albo przyjmą albo nie. Oni mi to mówili. Widziałem na EXPo 2004 PJWSTK i mi sie jakaś sztywna wydawała i w ogóle kujońska. Tak na magrinesie, w Danii jest fajna szkołą ze za darmo i super budynek tylko za mieszkanie trzeba płacić, ale oni mogą nawet ci znależć. Tam jest robotyka, marzenie....

 

PJWSTK jakby kotos chciał: http://www.pjwstk.edu.pl

 

Z tego co wiem na WSIZIS jesy tak, ze 2 lata uczy sie ogółu informatyki a potem sie na rok idzie na grafe czy sieci. Wiec nawet jeśli ktoś lubi 3d to mysle ze szkoła to szkołą i tam mu sie odechce po 2 latach robienia czego innego. Zyczcie mi chodzenie do super szkoly a ja Wam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a moze juz znajdziesz prace i nie trzeba bedzie isci wyzej? Bo jak prace bedziesz mial dobre to chyba na to beda patrzec? Mowie dobrze czy zle?

 

@Kulfer - "Tak na magrinesie, w Danii jest fajna szkołą ze za darmo i super budynek tylko za mieszkanie trzeba płacić, ale oni mogą nawet ci znależć. Tam jest robotyka, marzenie"

 

a masz jakis link do tej szkoly?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze mówisz.

Myślę że studiowanie grafiki komputerowej (cokolwiek to znaczy) jest bez sensu, tym bardziej ze mało jest szkół przekazujących taką wiedzę na w miarę przyzwoitym poziomie.

Myślę że warto rozwijać się od troszkę innych stron, które w grafice się przydają. Techniczna strona to dla większości mała przeszkoda. Posiedzi się miesiąc w programie i mniej więcej załapiesz wszystkie opcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez wychodze z zalozenia ze nie jest wazne jaka szkole skonczoyles ale wazne ze skonczyles. Dla powaznych firm liczy sie twoja teczka, pare dni temu rozmawialem ze znajomym z Francji, i mowi ze wszedzie na zachodzie liczy sie twoje portfolio. A do studiow, to ja planuje sie wybrac wlasnie do Francji, najlepiej gdzie tam gdzie nie bede musial duzo robic :D, i najlepiej do jakiejs publicznej szkoly bo jest tania w okolicach 100-400Euro za rok, a prywatne to cos w okolicach 5000 euro na rok np Supinfocom (6000 E na rok) i do tego doliczyc koszty utrzymania sie tam to w sumie wyjdzie cos w okolicach 12 000 euro rocznie pomnozmy to razy 5 = 60 000 euro i to razy 4.50 = 270 000 zl czyli mamy juz na Porsche, lub inny samochod z wyzeszej polki :( ehh zycie jest popieprzone ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pionier, prosiłeś o link do szkoły, NIE MA TAKIEGO LINKU. Tam jest takie całe szkolnictwo.Przynajmniej od podstawówki do szkoly średniej włącznie.Podobnie jest w ciepłych krajach. Moja siostra cioteczna mieszka na Cyprze i ma lekcje do godziny 13.00 góra ale chodzi do liceum.

Dokładnie jak piszecie tak mi móiwil zawodowcy. Masz fajną pracę, spodoba im się i już. Podobnie jest z niektórymi programistami, czy najbardziej znany zawód bez szkoły moim zdaniem aktor: idziesz na casting a póżniej może zostaniesz gwizdą(USA, Australia). Czasem myśle ze zszkołą z CG to strata czasu i kasy.

 

 

eax88, możesz coś napisać więcej o tych"darmowych"szkołach?

W sumie wizja posiadania Porsche z oszczędności nie jest zła;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polska to polska, najlepiej jak najdalej stad

Kulfer - coz ci moge napisac? TYle tylko ze niema we Francji publicznych szkol ktore ucza CG, w wiekszasci tych szkol masz tylko lekko lizniete to wszystko. Dzisiaj postaram sie dowiedziec cos wiecej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znowu tu jest ten załosny wątek? ... lol..

 

 

a co wy sie do tej Polski dopiep.. ? myslicie ze jak wam bedzie tłusty niemiec czy inny japończyk (pedofil) tłumaczył przez 3 godziny 30-osobowej gropie, o co chodzi w skrocie NURBS to bedzie leppej? :) słochajcie serifa, jak pobieznie przeleciałem wątek, to napisał wszystko co w tym temacie warto powiedzieć, nawet za duzo:P

klepanie w kolko tego samego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pionier, bo pokiełbasiłem.W jeśli chodzi o tą szkołę to nie mogę znaleźć folderu reklamowego , nie pamietam adresu , pamietam jak ona wyglada chociaż wiec po zdjeciach bym odróżnił, tam jest robotyka, troche fizy i matmy, widziałem jakies robociki i maszynki.Napisałem ze niema takiego linku bo myslałem o szkołach od podstawowki do liceum wlącznie ale to nas nie interesuje, ze tam sie uczą kilku rzeczy tylko. Szkola ta jest podobno świetna, cieżko z niej odpasc, sami chca utrzymać uczniow w szkole zeby mieli dobre oceny, korzystasz z kompów ile chcewsz, drukujesz, pomagaja Ci itp .

Trzeba sobie tylko kwaterę załatwić(chyba 300-400 euro). Rozmawiałm o tej szkole też z Polakiem który tam był tylko w Polsce magistra przyjechał robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mowie o Polsce uogolniajac wszystko, z naszym rzadem na czele ,

Niepotrzebnie się czepiasz rządu... Oni sa tylko obrazem, odzwierciedleniem w małej grupce nas - czyli społeczeństwa, bo kto inny ich wybierał? W pewnym stopniu kreujemy rzeczywistość, ale zawsze lepiej i wygodniej winić lepper'a za to, iż jest idiotą niż _NAS_, za to, że pozwoliliśmy mu w ogóle wyjść na światło dzienne ze swych stodół i gnojówek.

 

To ma wielorakie znaczenie i przekłada się na wszelkie możliwe aspekty życia - równierz poziom szkolnictwa. Po co, przeklinam, po co umieszczać w programie nauczania jakieś pismo technicznie, skoro mój komputer zrobi to za mnie, tyle, że dziesięć razy SZYBCIEJ i LEPIEJ. Dalej jest identycznie, czasem nawet gorzej.

 

Damian: Wolę tłustego i źle wychowanego japonczyka od wielkiego polskiego profesora, który przedostał sie przez feudalną machinę polskiej "nauki" poprzez waflowanie, chamstwo i bezwględność.

 

Zauważmy, iż nasi wielcy "patrioci" i "wieszcze" także studiowali i rozwijali się za granicą, a conajmniej tam dopiero tworzyli - chyba nie ma sensu przytaczać przykładów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mCh: mądrze mowisz, wodka ci sie nalezy!

po okresie "komuny" zostawilismy sobie wroga - tajemnicze "ONI"...

Jestem za szkolnictwem 100% prywatnym (zamiast zdzierac kase przez podatki, przepuszczac przez machine biurokracji zajmujaca sie "rozdawaniem", dawac kase bezposrednio nauczycielowi/dyrektorowi placowki, mozna wtedy od niego wymagac a nie slyszec "a wiesz ile mi za to placa?" lub "szkolnictwo jest darmowe" - ja takie rzeczy słyszalem, choc moj tatuś odprowadza podatki regularnie i to bynajmniej nie male... pozatym jezeli cos jest MOJE to mi na tym ZALEZY, a jezeli szkola jest "Panstwowa" - to jakos bedzie, zawsze bede mial pensje... zdarzylo mi sie kiedys kierowac pismo do dyrekcji mojego plastyka o zmiane nauczyciela od "technik informatycznych" (z poparciem praktycznie calej szkoly) i co uslyszalem :"co ty sobie wyobrazasz? to jest moja kolezanka i niemoge jej zwolnic" rece opadaja... tak dyrektorowi zalezy na renomie palcowki... dobiera sobie profil "reklama wizualna" choc niema do tego przygotowanej kadry... przecierz nikt go nierozliczy, za pare lat ktos go zastapi, to niejego biznes... tak jest wszedzie, nietylko w szkolnictwie... : PKP, "Służba" zdrowia, wszystko... im wiecej własnosci prywatnej - tym lepiej!

 

oj... chyba troszke nie na temat napisalem... ;)

wiec na temat: moja szkola uczy obslugi Photoshopa - Nauczycielka umie go uruchomic i chyba wyłaczyc, pod wzgledem artystycznym - chyba rozroznia kolory... ale jest "kolezanka" dyrektora, wiec calosc jest "zrozumiala"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tak - onizm to jedna z tragedii naszego "uciskanego" narodu.

 

Szkolnictwo prywatne odpada - typowy orangutan znad wisły podrapie się po głowie i powie "A na co mam płacic jak mi sie nalezy (tutaj cenzor zawitał, zbyt duzo wyzwisk pod adresem wszystkich od matki boskiej poprzez premiera aż do tego od kablówki)"

 

Podobnie idiotyczną decyzje podjęto co do FCE - ten egzamin juz nie zwalnia z matury z języka angielskiego. Przybiło mnie to, gimnazjalistę z wypoconym, pięknym "B". Argumentacja jest prosta i aż śmierdzi komuną - nie wszystkich stać na opłacenie egzaminów. Nie będe tego kwestionował, lecz dlaczego ma to oznaczać, iż ktoś kto te pieniądze ma, musi teraz cierpieć? Populistyczna pseudosprawiedliwość to domena naszego myślenia. Lud lubi taką papkę, wtedy wesoło zakwiczy, zacharczy i zamerda ogonem.

 

Według mnie najrozsądniejszym rozwiązaniem jest

- Ogranicenie roli rządu do pilnowania porządku, praktycznie wszystko prywatne

- Jeśli nie powyższe, to chociaz unowocześnienie systemu podatków i ubezpieczeń - różne zestawy adekwatne cenowo do jakości oferowanych usług medycznych, czy edukacyjnych. Kupujesz podstawowe, płacisz mało, jak ci noge odetnie to przyszyją, dziecko czytać nauczą - ale nic poza tym. Chcesz więcej - nie ma sprawy, ale "We demand money!".

 

Lecz lud zakwiczy "cuuuuu!!!!??? nierówno!!!!???? ja wam dum!".

 

Co do prywatnych szkół... Tutaj zupełnie inna historia. Reputacja tych szkółek jest znana - "rodzice płacą, więc dzieci mają dobre oceny"... Niestety, tylko oceny.

 

Lecz po co narzekać - albo spadac stąd, albo pobawic się w zbawiciela i spróbować, podkreślam, spróbować naprawic obecną sytuację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności