Skocz do zawartości

Ostatnio obejrzane filmy, polecane filmy


Nimrod

Rekomendowane odpowiedzi

Hej! Te "tandetne romansidła z lat '50" są lepsze, niż najnowsze superprodukcje. :p

 

Zgadzam się w stu procentach, tylko GW to właśnie są te "najnowsze superprodukcje" i to jakoś do siebie nie pasuje. ;)

 

Santi to tylko takie porównanie było związane z wypowiedzią, a nie filmem. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

baggins - e tam to nie bylo tak zaraz po up, zresztą znam doskonale taktykę wyłączania mózgu i ją często stosuję, w końcu praca w reklamie uczy tego:), aaaaleee ... naprawde miałem ochotę w transformersach 2 popatrzyć jedynie na efekty, ot tak jak się ogląda jakiś reel, ale nawet to nie wyszło bo było tego tam tak nasrane, że nie wiadomo było co gdzie jest, czułem się jak na karuzeli zaraz przed rzyganem, więc zszedłem :) i strasznie ubolewam, że tyle talentu i energii i pieniędzy włożona do blendera i powstała jakaś bezkształtna papka, a ja nawet lubię poprzednie filmy Baya, to są porządnie zrobione odmóżdżacze przecież bad boys, island?

 

ale wracając do wyłączania mózgu to zaraz ide oglądać harrego pottera, więc "off"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram miskahc w 100% tez ostatnio ogladalem Transformersy 2 i ledwo co do konca wytrzymalem. Tandetna historia, banalny scenariusz, nic tylko wybuchy i wybuchy i jeszcze ten zalosny watek milosny. Rozumiem, ze to kino rozrywkowe i ma byc jak najprostrze ale zeby az tak!? Strasznie ciezko mi sie to ogladalo. Lubie klimaty komiksowe i SF ale Transformersy mi absolutnie nie podeszly.

 

Crossroads (nie ten z Britney) - polecam jezeli ktos lubi filmy o muzyce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pressenter: No na Watchmenow sie wybieralem, ale dwojka malych dzieci w domu sprawia, ze kino zrobilo sie rozrywka luksusowa i chodze "jak mi wypadnie", w kinie jestem ostatnio od przypadku do przypadku na przypadkowych tytulach, a wiekszosc jednak ogladam wieczorami w domku z devede.

 

Zeby o filmach. "Australia" Luhrmana - dlugie strasznie, ale obejrzalem sobie na raty i ujdzie. Romansidlo takie. Niestety nie tak dobre jak "Moulin Rouge" Ciut za malo luzu.

 

3 sezon House ( wlasnie wyszedl na dvd ) . Jak to House, ten serial stoi na jednej roli i tylko dla niej warto ogladac, ale osmio-metrowy tasiemiec wyciagany z brzucha w jednym z odcinkow dal rade. Ogolnie serial trzyma przyzwoity poziom, ale bardzo rzadko wznosi sie wyzej. Taki produkt do kolacji.

 

salut

t.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się zgodzę, że Transformers to taki film dla akcji. W sumie musze przyznać się również do tego, że film mi sie podobał...ale muszę się też przyznać, że po raz pierwszy wyszedłem z kina...zmęczony! o_O Yeap. Dużo akcji i efektów jest spoko...ale w pewnym momencie to juz zastanawiałem się- "Jezu, kiedy to się skończy". Mój mózg już chyba nie był w stanie przerobić takiej ilości rąbanki na ekranie. 3 godziny ciągłej akcji, ciągłych wybuchów, ciągłych efektów…czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Nie zmienia to jednak faktu, ze film mi się podobał. Na fabułę jakoś tak nie zwróciłem szczególnie uwagi ;D

Jeśli chodzi o GW, to efekty mi się bardzo podobały…dlatego polubiłem nowe epizody. Starsze miały klimat, ale efekty nie te ^_^ Nie można jednak nie wspomnieć, że uniwersów wykreowane w gwiezdnych wojnach sprawia, że w sumie wszystko robi wrażenie :)

 

btw. Oglądnołem ostatnio "9". W sumie wporząsiu film...nie nudziłem się...ale nie powalił mnie za bardzo. Tak troszku brakowalo mi w tym trochę energii... Ni to dla dzieci film, ni dla dorosłych. Klimat za to super. Taki SteamPunk...

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja ostatnio wpadlem w manie ogladania seriali

 

Dexter (S03) jak na razie ciekawie sie zapowiada (widzialem tylko 1 epizod), zakonczenie w starym dobrym stylu

House (S06) duzo lepszy od 4 i 5 sezonu, powrot do obsady z 1 sezonu

Big Bang Theory (S01) ktos tu polecal, sciagnalem z ciekawosci i rzeczywiscie niezly serial (klimatem mi troche Przyjaciol przypomina, tyle ze glowna role graja geeki)

Supernatural (S02) a taki lajtowy serialek akurat na dobranoc o 2 gejaskach co poluja na duchy (tam dam tam hu ju gona kol? golstbasters!)

Heroes (S03) nienawidze w nim 2 rzeczy, babki-matki Petrelli - ta stara pinda ma tak poj***y glos, kazde slowo wymawia z takim mlaskiem, ze nic tylko piznac ja w ten glupi dziob... nie podoba mi sie tez ta mala Claire, nazbyt przeslodzona.. a tak po zatym to serial ujdzie xP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Up oczywiscie rewelacja, nawet nie ma o czym mowic.

 

Natomiast bardzo milo zaskoczyly mnie "Galerianki". Duzo w nim prawdy, chociaz momentami zalowalem, ze rezyserka jedynie liznela problem. Ogolnie jestem na "tak".

 

W klimat szkolny wpisala sie tez fransuska "Klasa", ktora zdobyla palme w Cannes i imho bardzo zasluzenie. Fabula stylizowana na dokument, ktora zostala zrealizowana rewelacyjnie. Przyznaje, ze momentami naprawde czulem sie zmieszany, nie potrafiac jednoznacznie stwierdzic, czy to co ogladam to jeszcze scenariusz, czy juz jakis spontan dokumentalny.

 

http://www.filmweb.pl/f449118/Klasa,2008

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spoiler

poczatek UP'a jest fajny, jak tak ogladalem, to przypomnial mi sie Kinematograf i

tak sobie pomyslalem.... jak moglby wygladac Kinematograf zrobiony przez Pixara :D

/spoiler

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no 'klasa' bardzo fajna jest,

ja polece tez świetny angielski kidulthood, wydaje mi się, że to coś pomiędzy galeriankami a klasą w ostrzejszym wydaniu

 

tez fajny francuski film:

http://www.imdb.com/title/tt1259014/

dobra gangsterska historia oparta na faktach - główny bohater to taki dillinger lat 60, niezły suczysyn a nie robinhoodowy romantyczny gangster :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubie seriali, bo albo mi sie nudza po kilku odcinkach, albo przegapie jakies i potem nie mam czasu nadrabiac albo sam serial zaczyna kombinowac jak tu ciagnac dalej opowiesc, na ktora pomysly skonczyly sie juz dawno i doluje tak bardzo ze sie nie da.

 

Jest jednak - poki co - jeden wyjatek.

 

Sons of Anarchy. Seria pierwsza na dvd, seria druga w toku. Wielowatkowa opowiesc ze swiata MC przy calkiem dobrej obsadzie. Wciagnela mnie na dobre i tylko czekam od wtorku do wtorku na nowy odcinek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro o serialach mowa:

 

Cleveland Show - czyli spin off Family Guy'a. Nie polecam. Nie nastawiałem się na coś równie dobrego co FG, ale mimo to się zawiodłem. Ciężko to się ogląda. Ewentualny ratunek w przypadku gdy nic innego nie ma do oglądania. Ciekaw jestem kiedy będzie anulowany.

 

Stargate: Universe. Jako że Atlantis już się skończyło (jeszcze pełnometrażowy został), to trzeba było jakoś wykorzystać markę. Jak na razie bez mocy i bez widocznego potencjału (jak na SG oczywiście). Zobaczymy w jakim kierunku pójdzie, ale nie wróżę serialowi długiej egzystencji. Schemat jest taki sam jak w Atlantis - tylko jeszcze głównego wroga nie zobaczyliśmy. Polecam tylko fanom serii, a i to niezbyt mocno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieczór z Coenami (z cyklu czekając na "A serious Man"):

Fargo - dzieło wybitne, dla mnie podium wśród najlepszych filmów lat 90tych. Wszystko jest jak bardzo dobre lub lepiej.

Burn after reading - czuć styl i coenowski dowcip ale bracia w tej konwencji to raczej dla wielbicieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

The Astronaut Farmer - Opowieść o sile i sensie marzeń - czyli to co amerykanie lubią najbardziej. Jeśli marzenia byłyby amerykańskim sportem narodowym, to gdzie odbywałyby się olimpiady? tak, na pustyni. Kto byłby zawodnikiem? tak, Joe, Jim, John.. który jest Farmerem (nazwisko), lub po prostu farmerem - typu cowboy. Marzeniem Farmera jest polecieć w kosmos rakietą własnej konstrukcji. 6/10.

--------------------

Boys don't cry - Hilary Swank, Historia miłości i nietolerancji. 8/10

--------------------

Lemony Snicket's A Series Of Unfortunate Events - Wow - niezłe odkrycie, świetne kino familijne. Bardzo fajna scenografia i mattepainting. Ogólnie faje Fantasy. Świetna "tyłówka". Gra Jim Carrey. 8,5/10.

Edytowane przez sly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zero - dobrze, ze w polsce powstają dobre rzeczy, dodać mogę do grupy "jeden z lepszych polskich filmów jakie oglądałem" :) aktorstwo na wysokim poziomie, wykonanie także, ładne zdjęcia, dobra muzyka dodatkowo fajnie łączona z obrazem, czuć lekko coenowski smaczek, widać co boro lubi i się z tym nie kryje i dobrze, bardzo fajna historyjka, w końcu film, który poczułem, że może być dla mnie, dla widza, a nie dla gdyni, wajdy, von triera i ściemy, bez słodkiego pierdzenia, teraz jeszcze czekam na "rewers" i "dom zły".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W koncu wyszlo dvd i mialem okazje zobaczyc "Watchmen" . Bardzo mi podszedl. Leniwy w tempie, ale wchodzi gladko i te trzy godziny mijaja nie wiadomo kiedy. Snyder ma talent do budowy plastycznych sekwencji z swietnie dobrana muzyka. Jak na film o grupie przebranych w trykoty dziwakow - zaskakujaco dobre. Aha - nie znam komiksu, wiec bylem swiezaczkiem.

 

Dystrykt 9 - bardzo dobre SF. Scenariusz dziurawy i paru rzeczy obronic sie nie da, ale dawno nie bylo tak dobrego filmu wlasnie SF . W SF zawsze mamy w koncu do czynienia z pewnym sztucznie wykreowanym swiatem czy problemem i wszystko sluzy jedynie ilustracji jakiejs tam tezy - w dobrym SF to po prostu nie boli ani troche. Dystrykt taki wlasnie jest. Chociaz musze przyznac, ze zostawil mnie lekko jednak przygnebionego. Rasa ludzka, lacznie z glownym bohaterem, ( ktorego poznajemy jako polglowka o aparycji i sposobie dzialania managera z Tesco ) jest tu jednak przedstawiona dosc odrazajaco. Fajna opowiesc o obcosci no i przy okazji troche niezlej napieprzanki. Brutalnoscia przywodzi na mysl starego dobrego Robocopa.

 

Transformers 2 - to widzialem juz jakis czas temu, jeszcze jak bylo w kinach, ale skoro misiek to wykopal. Mi sie ten film masakrycznie podobal i jestem chyba jedynym znanym mi osobiscie przedstawicielem homo sapiens, ktory ten film tak dobrze odebral. W dobrym towarzystwie nie powinienem sie do tego pewnie przyznawac, ale co tam, zrobie tutaj ten coming out . Moze tajemnica tkwi w tym, ze jakies 30 sekund po rozpoczeciu filmu zanim jeszcze zdazylem sie wkurzyc wcisnalem wielki , mrugajacy, czerwony wylacznik wlasnego mozgu ( po jedynce bylem w koncu ostrzezony - uwazam jedynke za rownie durna ) i musze przyznac, ze wyszedlem z kina z bananem na twarzy ( ktos, moglby pewnie okreslic ten usmiech mianem kretynskiego, co zwazywszy na fakt wylaczenia mozgu mogloby miec jakies poparcie w rzeczywistosci. ) No nie poradze. Faktem jest ze "Transformersow 2" w ogole nie uwazam za film. Raczej pokaz cyrkowy. Taka prezentacje sprawnosci rozmaitych akrobatow przetykana watpliwej jakosci wystepami klaunow.

 

Anyway - Misiek - co Cie podkusilo zeby zaraz po UP ogladac Transformers2 ? Wykwintnego dania nie zagryza sie kielbasa z ogorasem i nie zapija samogonem. Ratatuj nie nauczyl? Sam sobie winien jestes. ;-)

 

salut

t.

 

 

Watchmen to poezja obrazu i dżwięku połączona z dobrą fabułą która rozprawia się z superbohaterami brutalnie :) Dużo smaczków i do pomyślunku jest.

 

Transformers 2 - tak samo, bardzo mi się podobało i byłem naładowany pozytywnie długo po seansie.

 

Up - sekwencja początkowa deklasuje wszystko co Pixar do tej pory zrobił. Rozrywkowa animacja która wyciska łzy opowiadając o starości i poważnych problemach? Brawo!

 

Wczoraj oglądałęm The Game Finchera. Kawał dobrego filmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tych co ostatnio widzialem:

 

sugoraci i metro strachu - nudne, wtorne, przewidywalne, ogolnie dosc zenujace

 

hurt locker - swietny, polecam

 

anchorman po raz n-ty - klasyka, jedna z najlepszych komedii wszechczasow

 

district 9 - bardzo fajny, oryginalny

 

public enemies - dla fanow stylu manna, dobry

 

antychryst - zbyt ciezki a moze zbyt ambitny dla mnie, zaczalem ale chyba nie dokoncze juz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zombieland - polecam! naprawde dobre kino o zombiakach, przedstawia kodeks jakiegos nerda co nalezy robic, aby przetrwac w swiecie (nie)umarlych. bohater z czasem poznaje miesniaka-wariata ktory pie***i zasady, a jego hobby to zabijanie zombie w jak najefektywniejszy sposob. sam nie wiem czy to komedia, dramat, horror, moze wszystko naraz, ale jak juz pisalem - polecam, 8+/10 smialo moge dac :)

Edytowane przez Leleń
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lektor - swietny dramat, dobrze, ze jednak nie posluchalem do konca klicka i jednak obejrzalem, bardzo dobry film, zwracam honor reanimatorowi :)

 

fireflies in the garden - plejada gwiazd a film suchy, nudny i o niczym, nie wiem czemu ktos wydal na ten film pieniadze, bo ani to film kasowy wiec nie zarobi, ani ambitny, historia totalnie przeciętna, typowy średniak, będzie kiedyś na polsat dobry - bo gwiazdy do jingla bedą do wymieniania i w wigilie poleci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ jestem ogromnym fanem si-fi w zasadzie w każdej postaci postanowiłem obejrzeć sobie w czasie wolnym film o tytule "G.I.Joe cośtam". Nie wiem czy ktoś z was kojarzy, ale za czasów mojej młodości, gdy Cartoon Network nie było jeszcze kanałem z bajkami o gó**ianej treści, leciały tam reklamy takich fajnych "action figures", co to je każdy chciał mieć. Wszystko to zrodziło się ze świetnego komiksu, może nie tak świetnego jak Batman czy X-Men, ale byłto niezły komiks Marvela. Film, jak tytuł wskazuje, bazuje na tym własnie komiksie, i...

 

NA WSZYSTKO CO PIĘKNE NIE OGLĄDAJCIE TEGO FILMU!

 

Pomijam scenariusz, bo jest to dość standardowa bzdurka, ale gra aktorów, ich dobór, i grafika...

 

Film dostaje 9,5/10 na moim shitometrze.

 

"Bękarty wojny": fajny, acz nie podzielam tarantinowskiej wizji krwi, zagłądy i pożogi w każdym filmie. Ten film jednak, obok "Pulp fiction", mi się podobał.

 

Widział ktoś może "Klopsiki i inne zjawiska pogodowe", bo nei wiem czy się wybrać czy nie?

 

Zauważyłem, że nikt tutaj chyba nie komentował ostatniej produkcji a'la Burton, i ogólnie przeszła ona jakoś bez echa. Z moich znajomych to tylko moja kobieta wiedziała, że coś takiego wyszło, a zatem może ja się odważę.

 

"9" jest animacją... ciekawą, powiedziałbym nawet, że bardzo. Pewnym niemiłym faktem dla Platiżów może być, że wybitnie skojarzyła mi się z ich nadchodzącym Hardkorem 44. Fabuła? Jak dla mnie genialna, bardzo przyjemnie się oglądało, i film, co zabawne, z każdą minutą wciągał mnie coraz bardziej. Fajnie było razem z głównymi bohaterami poznawać ich własną historię. O grafice nie będę się wypowiadał... 10/10. ;)

 

Ogólnie bardzo wysokie noty dałbym tej animacji, wytłumaczcie mi zatem dlaczego przeszła ona aż tak bardzo bez echa? Przejrzałem wątek z okresu gdy weszłą ona u nas do kin, i nie znalazłem żadnego komentarza. Na prawdę nikt poza mną się na to nie wybrał?

 

Pozdrawiam

Szymon

Edytowane przez pressenter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności